Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Co zrobić, by kanapka nie spadała masłem w dół?

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy odkryli ostatnio, co zrobić, by upuszczona kanapka nie spadła posmarowaną masłem stroną na podłogę.

Okazuje się, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób smarujemy chleb czy bułkę. Im energiczniejsze są ruchy wykonywane nożem, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że kanapka spadnie masłem do dywanu.

Dzieje się tak, ponieważ mocne przyciskanie noża tworzy na powierzchni chleba wypukłości, które wpływają na sposób jego opadania.

Testy przeprowadzili panowie prowadzący program „Pogromcy mitów” na kanale Discovery.

Występujący w audycji eksperci stwierdzili, że sposób smarowania masłem w 58% przypadków decyduje o tym, czy kromka spadnie posmarowaną stroną w dół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zastąpienie, np. w chlebie czy makaronie, czterdziestu procent mąki razowej mąką z łubinu znacznie zmniejsza ryzyko chorób serca - twierdzi dietetyk dr Regina Belski z Victoria University, która współpracowała z kolegami z Uniwersytetu Australii Zachodniej oraz Centre for Food and Genomic Medicine w Perth.
      Przez rok zespół monitorował ponad 100 kobiet i mężczyzn z nadwagą. Wszyscy mieszkali na terenie Australii Zachodniej i poza nadmierną masą ciała nie mieli żadnych problemów ze zdrowiem. Naukowcy dostarczali im produkty, m.in. makarony, chleb i herbatniki, które albo w całości przygotowano z tradycyjnej mąki razowej, albo dodano do nich również mąki łubinowej.
      Spożywanie mąki łubinowej obniża ciśnienie krwi i zmniejsza ryzyko chorób serca - podkreśla dr Belski. Łubin bywa sadzony w ogródkach dla pięknych kwiatów, stanowi też zielony nawóz i popularną paszę dla zwierząt, jednak jego nasiona jadano już od czasów rzymskich. Pani dietetyk dodaje, że rośnie zainteresowanie łubinem jako produktem codziennego użytku, ponieważ zawiera dużo białek i błonnika. Mąkę można dodać choćby do chleba.
      Osoby biorące udział w eksperymencie podzielono na dwie grupy (wszyscy przeszli na dietę odchudzającą). Przez rok jedna jadła produkty z dodatkiem 40% mąki łubinowej, druga wyłącznie z mąki razowej. Belski monitorowała czynniki ryzyka chorób serca, a także poziom tłuszczów, cukru oraz insuliny we krwi.
      Okazało się, że choć przedstawiciele obu grup zrzucili podobną liczbę kilogramów, w grupie łubinowej nastąpiła większa poprawa w zakresie kilku czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Mąkę łubinową powinni polubić nie tylko ludzie z nadmierną wagą, ale także chorzy z cukrzycą typu 2., ponieważ studium pokazało, że nawet w przypadku osób niemających cukrzycy zwiększa ona wrażliwość na insulinę.
      Wygląda więc na to, że kiełbaski czy ser z substytutu mleka z białek łubinu autorstwa doktora inż. Petera Eisnera z Instytutu Fraunhofera ds. Inżynierii Procesowej i Opakowań warto położyć na chlebie z dodatkiem mąki łubinowej. Wtedy prozdrowotne efekty mogą się skumulować, zwłaszcza że niemiecka baza nie zawiera laktozy ani cholesterolu i obfituje w wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Gdy akademicy z Uniwersytetu Cornella prześledzili na 52 obrazach namalowanych w ciągu tysiąca ubiegłych lat wielkość porcji i talerzy używanych przez Chrystusa i apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy, okazało się, że wzrastały one z biegiem czasu (International Journal of Obesity).
      Jak podkreśla prof. Brian Wansink, oznacza to, że zjawisko serwowania solidniejszych porcji na coraz większej zastawie, które skłania wielu ludzi do przejadania, nie pojawiło się nagle, ale narastało stopniowo przez całe milenium.
      Amerykanie wybrali 52 znane obrazy z wydanego w 2000 roku albumu "Ostatnia Wieczerza". Analizowali rozmiary przystawek, chleba i talerzy, zestawiając je ze średnimi gabarytami przeciętnej głowy z danego malowidła. W ten sposób zespół Wansinka ustalił, że w ciągu 1000 lat wielkość przystawki wzrosła krok po kroku aż o 69%, talerz powiększył się o 66%, a chleb o 23%.
      W ramach studium Brian Wansink, ekonomista i ekspert od marketingu, współpracował z bratem Craigiem – profesorem religioznawstwa. Panowie wspomagali się programem komputerowym, który umożliwiał skanowanie obiektów z obrazu, obracanie ich i przeliczanie wielkości, bez względu na oryginalne położenie na płótnie. Studium rozpoczęli z założeniem, że przeciętna szerokość chleba stanowi dwukrotność przeciętnej szerokości głowy apostoła.
      Skąd takie powiększenie porcji? Akademicy uważają, że powodem była coraz większa dostępność i obfitość pożywienia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Specjaliści z NASA przez lata pracowali nad pokarmami latającymi w kosmos. Nie wszystkie produkty się do tego nadają, ponieważ chleb się rozpada, a okruchy zaśmiecają potem wszystkie zakamarki statku. Owoce wydają się smakowitym kąskiem, ale niektórzy dowódcy mówią stanowcze nie np. bananom, ponieważ dojrzewając, wydzielają one intensywny zapach. Ciekawym podsumowaniem kuchni w przestrzeni pozaziemskiej jest poradnik emerytowanego eksperta ds. jedzenia amerykańskiej agencji kosmicznej Charlesa Bourlanda oraz jego współpracownika Gregory'ego Vogta pt. Książka kucharska astronauty.
      Panowie przytaczają anegdoty i przepisy, wyjaśniają też, że astronauci chudną w czasie misji, ponieważ miewają mdłości, są ciągle zajęci, a samo jedzenie nie pachnie i nie smakuje jak na Ziemi. W warunkach zerowej grawitacji wspomniany już wyżej chleb przekształca się w odpad. Okruchy stają się niebezpieczne, bo mogą zostać zainhalowane do płuc załogi. Często więc zastępuje się go tortillami. Mleko zdecydowanie nie nadaje się do wystrzelenia w kosmos, ponieważ jest ciężkie i łatwo się psuje. Lepiej zatem posłużyć się jego sproszkowaną wersją.
      Rosjanie, którzy przebywali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, zajadali się cebulą i czosnkiem, co doprowadziło do podziałów wśród mieszkańców.
      Eksperymentując z termoobróbką i liofilizacją, NASA ma wspólny cel z firmami produkującymi towary trafiające do automatów (napoje, batoniki itp.), nic więc dziwnego, że te ostatnie często nie lądują na półkach, lecz w spiżarni wahadłowca.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na bagnie Gilltown w Irlandii znaleziono dębową beczkę z masłem sprzed ok. 3 tysięcy lat. Odkrycia dokonali dwaj pracownicy firmy Bord na Móna - John Fitzharris i Martin Lane. Pod koniec maja panowie zajmowali się bronowaniem tego terenu, kiedy wśród torfu mignęło im coś białego.
      Poszliśmy na rekonesans. Uklękliśmy i wyczuliśmy coś twardego. Zaczęliśmy kopać gołymi rękoma. Czuliśmy zapach tego czegoś, w dodatku przyciągał on wrony. W końcu mężczyźni dotarli do dębowej beczki, wyciętej z kawałka pnia i wypełnionej po brzegi masłem. Większość była prawie nietknięta, z wyjątkiem warstwy przy rozdarciu spowodowanym przez bronę. Beczkę zamknięto wiekiem, które nadal pozostawało zamknięte i szczelne. W połowie jej wysokości powstało pęknięcie. Carol Smith, konserwator z Muzeum Narodowego, wyjaśnia, że to typowe dla naczyń z masłem znajdowanych na bagnach, ponieważ z czasem masło się rozszerza.
      Beczka ma ok. 90 cm długości i 30 szerokości, a waży aż 35 kg. Z biegiem czasu masło stało się białe i przekształciło w tłuszczowosk (tzw. wosk trupi), czyli substancję tego samego typu, jaką wykrywa się w pogrzebanych w torfowisku ciałach zwierząt i ludzi.
      Fitzharris i Lane załadowali beczkę na traktor i zabrali ją do bazy Bord na Móna. Włożyliśmy ją do plastikowego worka. Potem trafiła do Wydziału Konserwacji Muzeum Narodowego w Collins Barracks.
      Pádraig Clancy z muzeum szacuje, że beczka ma mniej więcej 3 tys. lat i powstała w epoce żelaza. Teraz specjaliści ją osuszają, a gdy proces ten się zakończy, zostanie nasączona środkiem utrwalającym. Jak podkreśla pani Smith, to naprawdę duży okaz (taka ilość wystarczyłaby do wykarmienia całej społeczności). Inne były nie tylko mniejsze, ale i gorzej zachowane.
      Masło składano na bagnach raczej z powodów praktycznych, a nie rytualnych. Istnieją zapiski datowane na lata 50. XIX wieku, że ludzie myli na bagnach bydło raz do roku, a potem zostawiali tam masło – opowiada Clancy.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badacze z Fraunhofer Institute wyizolowali z siemienia lnianego i nasion łubinu wartościowe związki chemiczne, które zostały następnie wykorzystane przy produkcji chleba, makaronów, sosów i ciast. Nie mają nieprzyjemnego dla niektórych posmaku, nadal jednak korzystnie wpływają na zdrowie, np. obniżają poziom cholesterolu.
      Wyciąg z siemienia lnianego trafił do ciast, chleba oraz dressingów i sosów, a substancje z łubinu wyłącznie do produktów mącznych: chleba, past i bułek.
      Co od dzisiaj będzie można znaleźć w pieczywie? Siemię lniane obfituje w rozpuszczalne włókna i lignany. Te ostatnie są fitoestrogenami, dlatego też ich działanie przypomina efekty spożycia izoflawonów soi. Zgodnie z literaturą przedmiotu, zabezpieczają one przed nowotworami hormonozależnymi, a więc guzami piersi czy prostaty – wylicza dr Katrin Hasenkopf. Substancje wyizolowane z łubinu obniżają natomiast poziom cholesterolu.
      Niemcom udało się wyekstrahować poszczególne związki chemiczne dzięki wykorzystaniu faktu, że rozpuszczają się one przy różnym współczynniku pH. Przy odczynie kwasowym (pH<7) jako pierwsze rozpuszczały się substancje odpowiadające za gorzki smak. Te, oczywiście, usuwano. Potem przywracano obojętny odczyn, uzyskując wyłączne pożądane białka. Za pomocą rozmaitych metod filtrowania można też było oddzielać cząsteczki większe od mniejszych.
      Eksperci zaprezentują swoje wzbogacone produkty spożywcze na targach Biotechnika, które odbędą się w październiku w Hanowerze. Mają nadzieję, że w ciągu 3 lat trafią one do sklepów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...