Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Nofimk

Co myślicie o elektronicznych gazetach?

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio czytałem, że będzie je można kupić najwcześniej w 2014 r. Oczywiście na pewno nie w Polsce ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Polityka czy Wprost? Chyba w pdf można zamówić, którąś z tych gazet (no i ma się szybciej i taniej, niż wersję drukowaną).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o gazety, które można kupić w kiosku a nie oglądać w Internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kiosku mają pdf`y sprzedawać ?

To jest wykonywalne - idziesz do kiosku z kartą pamięci i mówisz "Poprosze elektroniczny FAKT", pani klika odpowiednią pozycję, mówi poproszę kartę pamięci i 50zł - co tak drogo? No przecież sprzęt i prąd muszą się zwrócić.

---

Post jedynie w połowie ironiczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A druga połowa postu ? Przecież taniej i łatwiej powinno być w sieci, ja rozumiem że nie każdy ma dostęp do internetu, ale do kiosków ruchu też nie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A druga połowa postu ? Przecież taniej i łatwiej powinno być w sieci, ja rozumiem że nie każdy ma dostęp do internetu, ale do kiosków ruchu też nie :P

sa kafejki interentowe (nie wszedzie oczywiscie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sa kafejki interentowe (nie wszedzie oczywiscie)

Tak jakby zakupy przez internet w kafejkach internetowych należały do bezpiecznych... Poza tym moim zdaniem era kafejek internetowych mija - kafejki były dobre, jak nikt poza wybranymi nie miał dostępu do internetu. Dzisiaj jest już raczej ciężko wyjść na 0 (zakup sprzętu/koszt łącza/ zus), więc nawet jak właściciel kafejki ma "jakiś" zysk - 10 lat temu był na pewno większy.

 

@thibris

A druga połowa postu ? Przecież taniej i łatwiej powinno być w sieci, ja rozumiem że nie każdy ma dostęp do internetu, ale do kiosków ruchu też nie :P

 

łopatologicznie:

To jest wykonywalne - idziesz do kiosku z kartą pamięci i mówisz "Poprosze elektroniczny FAKT", pani klika odpowiednią pozycję, mówi poproszę kartę pamięci

to było poważne, natomiast

 

i 50zł - co tak drogo? No przecież sprzęt i prąd muszą się zwrócić.

było myślane "ciut" ironiczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczułem ironię w odpowiednim miejscu - aż tak źle ze mną nie jest. Tylko nadal twierdzę że taniej i łatwiej powinno być z sieci, zamiast męczyć się z szukaniem kiosku, kolejką, podawaniem karty pamięci, drogą do domu by to sobie odczytać. Jeśli tak by to miało wyglądać, to wygląda to na biznesowe samobójstwo :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, chciałem zrobić wywód o tym, jak super mogło by być, gdyby w kiosku był dostępny każdy (dowolny) tytuł w formie elektronicznej, tyle że to się znowu rozbija o uczciwość użytkowników. Suma summarum istnieją 2 scenariusze: olać zabezpieczenia i obgryzać paznokcie "bo ktoś nielegalnie przekaże plik dalej", bądź zabezpieczyć produkt(tutaj publikację elektroniczną) i obgryzać paznokcie z obaw, czy użytkownicy będą chcieli się zgodzić na obostrzenia (co ma konkretne przełożenie na zysk). Jedyna pociecha - jak gazeta jest wysyłana do drukarni, to TERAZ już istnieje odpowiednia wersja elektroniczna i wystarczy zmniejszyć jej rozmiar. W efekcie jedynym kosztem są paznokcie i zakup urządzenia+łącze internetowe.

Do łatwowiernych osób nie należę, jednocześnie nie oznacza, to że gdy ktoś kupuje nóż automatycznie snuję wizje o tym, kogo delikwent chce zamordować. Po prostu uważam, że okazanie choć TROCHĘ zaufania zaowocuje prędzej odwdzięczeniem się, niż nożem w plecach.

 

Tylko nadal twierdzę że taniej i łatwiej powinno być z sieci, zamiast męczyć się z szukaniem kiosku, kolejką, podawaniem karty pamięci, drogą do domu by to sobie odczytać. Jeśli tak by to miało wyglądać, to wygląda to na biznesowe samobójstwo

Powiem tylko jedno: zdecydowanie łatwiej i szybciej  wyciągnąć z portfela 3 złote, niż uzupełnienie danych niezbędnych do przelewu w internecie. Poza tym same urządzenie do kopiowania treści może być tanie (koszt rzędu 200-400zł*)

 

*na podstawie alledrogo za używanego laptopa, oczywiście można jeszcze użyć (odpowiednio rozbudowanego) urządzenia typu ImageTank

 

Zakupienie publikacji przez internet już jest możliwe, łącznie z opcją "zapłać SMS-em", tyle że wtedy pośrednik też dostanie swoją działkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jakoś łatwiej i szybciej ściągnąć gazetę z netu. Skoro kupujesz ją regularnie, to pewnie masz już konto na stronce u dystrybutora/wydawcy. Logujesz się i po minucie masz gazetkę na dysku. Pójście do kiosku trwa dłużej.

Wydaje mi się że na siłę chcesz udowadniać, że jednak w kiosku byłoby łatwiej, bo w sieci to taaak trudno jest.

 

Nie pamiętam kto, ale na forum ostatnio ktoś pisał o tym że upadają kawiarenki internetowe, bo coraz więcej ludzi ma sieć w domu. Na prawdę sądzisz że taka "gazetowa" kafejka ma szansę, gdy ŁATWIEJ i SZYBCIEJ jest zakupić elektroniczną gazetkę w necie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wizyta w kiosku może być łatwiejsza wyłącznie po spełnieniu kilku warunków:

 

1. "Kiosk" będzie w rzeczywistości automatycznym słupkiem stojącym np. na stacji metra

2. Płatności tylko na zasadzie kart zbliżeniowych do mikropłatności - szkoda czasu na autoryzację przy tak małych kwotach!

3. Zgrywanie danych także drogą bezprzewodową

4. Cena gazety musi sprawiać, że opłaca się kupić czytnik, a to musi oznaczać bardzo tanią gazetę

 

 

Internet? Czemu nie, można pobierać. Na dodatek posiadanie prywatnego komputera ułatwiałoby autoryzację użytkownika. Mimo wszystko jednak mam wrażenie, że łatwiej jest dokonać mikropłatności kartą, niż klepać dane do przelewu przez internet. Niby różnica nie jest duża, ale w moim odczuciu na tyle wyczuwalna, że może zniechęcić. W grę naprawdę wchodzą sekundy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4. Cena gazety musi sprawiać, że opłaca się kupić czytnik, a to musi oznaczać bardzo tanią gazetę

Primo: smartfony (od1 zł*)

duo: PocketPC(od 400zł)

Tertio: Amazon Kindle/inne typy czytników (chyba niedostępne  w Polsce)

 

Jak widzisz wydawca gazety może czytniki olać, bądź zdecydować się na jakieś już istniejące rozwiązanie. Dla przykładu ja mam w domu "Latarkę" z rozdzielczością 480x640 - całkiem wygodnie czyta się książki.

 

Czepiacie się "kiosków" a to jest bezpodstawne. Przykład: idziesz ulicą i nagle zachciało ci się poczytać gazetę X, a tu klapa - musisz lecieć na pkp(te 5km metra się nie liczy). Poza tym jakoś normalnie nikt nie ma oporów kupowania gazet w kiosku a tu nagle znaleźli się jacyś wielcy technokraci... którzy twierdzą "jak mam mieć możliwość zakupów Pdf-ów, to ma to być dostępne tylko w domu, przez internet"

 

Na marginesie za granicą bilet PKP można kupić w automacie, a nie koniecznie w kasie, więc czemu w przypadku gazet te same rozwiązanie ma się nie sprawdzić? Weźcie pod uwagę, że ten plik >>PDF**<< będzie można przeczytać również na komputerze - chcesz się katować na 3,5" nie ma sprawy.

 

Wystarczy, aby koszt gazety elektronicznej był niższy o 20% a ja chętnie ją kupię - wydawca i tak będzie miał większy zysk na egzemplarzu niż na tradycyjnej gazecie. (szczególnie, jak już urządzenia się zwrócą)

 

*przy abonamencie 1000zł miesięcznie :P

**bądź dowolny inny format pliku

"Latarka": pocket PC bez klawiatury, z windows mobile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Primo: smartfony (od1 zł*)

Sam zauważyłeś: przy zakupie drogiej taryfy :P Prenumerata gazety tymczasem to jakieś 50 zł miesięcznie - trochę za mało, żeby dali Tobie jeszcze przyzwoity czytnik :D

duo: PocketPC(od 400zł)

Trochę za mały ekran IMO. Wg mnie coś około rozmiarów Asusa EEE (najlepiej cieńszego i lżejszego, ale mówię o samym formacie ekranu) to minimum.

Tertio: Amazon Kindle/inne typy czytników (chyba niedostępne  w Polsce)

Cena nie ta póki co.

Czepiacie się "kiosków" a to jest bezpodstawne.

To nie tak, że się czepiamy (przynajmniej ja). Ja osobiście nie widzę po prostu sensu kupowania pliku w taki sam sposób, w jaki kupowałbym gazetę. Żeby przekonać ludzi do e-gazet, muszą one być po prostu wygodniejsze.

Poza tym jakoś normalnie nikt nie ma oporów kupowania gazet w kiosku a tu nagle znaleźli się jacyś wielcy technokraci...

Dopóki nie było zmywarek, nikt nie miał nic przeciwko gąbce i płynowi do naczyń...

Na marginesie za granicą bilet PKP można kupić w automacie, a nie koniecznie w kasie, więc czemu w przypadku gazet te same rozwiązanie ma się nie sprawdzić?

Zwróć uwagę, że kasa biletowa jest na Zachodzie tylko opcją. A to oznacza, że w typowej sytuacji idziesz do automatu, bo jest łatwiej, szybciej i przyjemniej, a do kasy przeważnie wybierasz się wtedy, kiedy masz jakieś skomplikowane zamówienie albo musisz coś zapytać. Porównaj to sobie do bankowości internetowej - to dokładnie ten sam schemat.

Wystarczy, aby koszt gazety elektronicznej był niższy o 20% a ja chętnie ją kupię

No widzisz, a mnie to nie przekona. Jeżeli mam codziennie wydawać, dajmy na to, 1,50 zł, to wolę darmowy portal, w którym przeczytam te same newsy - za transfer z netu zapłacę przecież mniej. Wiadomo, kwestia gustu, ale tak mała obniżka jednak wielu osobom nie wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, a mnie to nie przekona. Jeżeli mam codziennie wydawać, dajmy na to, 1,50 zł, to wolę darmowy portal, w którym przeczytam te same newsy - za transfer z netu zapłacę przecież mniej. Wiadomo, kwestia gustu, ale tak mała obniżka jednak wielu osobom nie wystarczy.

 

No to o czym mowa, skoro zwykłej gazety też nie kupisz? Co z tymi, którzy kupują dziennie po 5 gazet i to nie koniecznie za 1.50 a za 5zł - dopiero przy tej kwocie zaczyna się odczuwać korzyści z elektronicznych gazet/czasopism dodaj do tego wygodę składowania np 100egzemplarzy i gazeta elektroniczna zaczyna nabierać sensu.

 

Zresztą tak czy inaczej to jest tylko jałowa dyskusja - zanim coś takiego dojdzie do skutku minie z 10 lat.

 

Co z tego, że telefony są w drogiej taryfie, skoro znajdują się ludzie, którzy za (byle) najnowszy telefon są w stanie wydać 2,5k złotych... Ja osobiście nadal korzystam z nokii 5510, pocketPC przydaje mi się przy pracy za granicą - aż tyle zaufania nie mam, żeby brać zwykłego laptopa do obcych ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No to o czym mowa, skoro zwykłej gazety też nie kupisz?

O tym mowa, że wydawcom powinno zależeć właśnie na tych klientach, których mają do zdobycia, a nie na tych, których już mają.

Co z tego, że telefony są w drogiej taryfie, skoro znajdują się ludzie, którzy za (byle) najnowszy telefon są w stanie wydać 2,5k złotych...

Na ofercie typu "znajdują się ludzie" nie zbudujesz firmy. Mało który biznes utrzyma się wyłącznie z usług klasy premium.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym mowa, że wydawcom powinno zależeć właśnie na tych klientach, których mają do zdobycia, a nie na tych, których już mają.Na ofercie typu "znajdują się ludzie" nie zbudujesz firmy. Mało który biznes utrzyma się wyłącznie z usług klasy premium.

Tak, a ty dalej swoje. WYDAWCĘ wydanie elektronicznej wersji publikacji nic nie kosztuje(powiedzmy 10 minut roboty), bo ELEKTRONICZNA PUBLIKACJA jest wysyłana do drukarni - co za problem wypuścić to na rynek i liczyć na dodatkowy zysk z użytkowników klasy premium.

 

Inaczej by było, gdyby wydawca musiał najpierw przygotować i poskładać dodatkowo elektroniczną wersję, ale tak nie jest. Na dzień dzisiejszy niedostępność elektronicznych publikacji wynika bardziej z obaw "bo kupią jeden egzemplarz i puszczą w P2P" bądź "przy tych zabezpieczeniach nawet ja bym tego nie kupił".

 

Zresztą tym bardziej co za problem na dzień dzisiejszy sprzedaż prowadzić na stronie internetowej i na tej podstawie stwierdzić, czy się opłaca takie cuda wprowadzać w kioskach.

 

Cała "infrastruktura" to grosze w porównaniu z kosztem papierowego wydania, choć przyznaję w tym punkcie tylko teoretyzuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, a ty dalej swoje. WYDAWCĘ wydanie elektronicznej wersji publikacji nic nie kosztuje(powiedzmy 10 minut roboty), bo ELEKTRONICZNA PUBLIKACJA jest wysyłana do drukarni - co za problem wypuścić to na rynek i liczyć na dodatkowy zysk z użytkowników klasy premium.

 

Tylko, że klienci którzy kupując do tej pory papierowe wydanie przesiądą się na elektroniczne. Ciekawe jak wygląda sprawa opłacalności takiego stanu rzeczy dla wydawcy.

Masz rację - całe to nasze gadanie jest tylko teoretyzowaniem. Rynek czasopism powoli się elektronizuje i wydawnictwa na pewno mają świadomość tego co im się bardziej opłaca. W najgorszym wypadku jedna gałąź dystrybucji padnie. W najlepszym razie mamy większy wybór dostępności przeróżnych tytułów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak, a ty dalej swoje. WYDAWCĘ wydanie elektronicznej wersji publikacji nic nie kosztuje(powiedzmy 10 minut roboty), bo ELEKTRONICZNA PUBLIKACJA jest wysyłana do drukarni - co za problem wypuścić to na rynek i liczyć na dodatkowy zysk z użytkowników klasy premium.

To dolicz jeszcze do tego koszty uruchomienia całego serwisu pozwalającego na sprzedaż tych publikacji. Powtarzam kolejny raz: dla wydawcy to żaden biznes, jeżeli już ma klienta. Jeżeli sprzedajesz lody truskawkowe i dobrze z tego żyjesz, to jaki ma sens dla Ciebie dokładanie jeszcze polewy, skoro klienci już od dawna lubią truskawkę i nie proszą o więcej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dolicz jeszcze do tego koszty uruchomienia całego serwisu pozwalającego na sprzedaż tych publikacji. Powtarzam kolejny raz: dla wydawcy to żaden biznes, jeżeli już ma klienta. Jeżeli sprzedajesz lody truskawkowe i dobrze z tego żyjesz, to jaki ma sens dla Ciebie dokładanie jeszcze polewy, skoro klienci już od dawna lubią truskawkę i nie proszą o więcej?

Uważam, że na tak postawione pytanie już odpowiedziałem:

Zresztą tym bardziej co za problem na dzień dzisiejszy sprzedaż prowadzić na stronie internetowej i na tej podstawie stwierdzić, czy się opłaca takie cuda wprowadzać w kioskach.

 

Cała "infrastruktura" to grosze w porównaniu z kosztem papierowego wydania, choć przyznaję w tym punkcie tylko teoretyzuję.

 

Równie dobrze wydawca może skorzystać z już gotowych rozwiązań - np. serwis "złote myśli". Biorąc pod uwagę niższe koszty (odpada koszt drukarni/transportu/ryzyko zwrotów) cena elektronicznego wydania może być sporo niższa a i tak jednocześnie dawać wyższy zysk niż papierzane wydanie. Tyle, że tutaj znowu wzrasta ryzyko zwrotu papierowego wydania jak już wspomniał thibris, szkoda że takie przedsięwzięcia są proste jedynie w teorii.

 

Odnośnie analogii z polewą truskawkową - daję ją gratis bo:

1) kosztuje mnie grosze/za tydzień się przeterminuje i będę musiał wywalić

2) jak już kiedyś pojawi się konkurencja będzie miała większy problem w konkurowaniu ze mną (u mnie polewa jest gratis a u nich nie(wiadomo)...  8) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie wróciliśmy do punktu wyjścia (elekttroniczne publikacje/gazety tylko w internecie), ale nadal uważam, że istnieje szansa i za parę lat sens na wprowadzenie elektronicznych gazet w kioskach (Tutaj jest głównie potrzebna dobra wola (chęć dodatkowego zysku) wydawcy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...