Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Przemek755

Konopia Leczy- opis i zastosowanie

Rekomendowane odpowiedzi

Od niepamiętnych czasów ludzie używali środków wpływających na świadomość. Aż do XIX wieku były to substancje pochodzenia roślinnego, wśród których najbardziej znane i najczęściej stosowane były konopie. Najstarsze zapiski o tym zielu znajdujemy w wersach z Atherva-Vedy (Indie) datowanych na rok ok. 4000 p.n.e. Tam właśnie konopie wymienione zostały jako jedna z pięciu świętych roślin Hindusów. Na całym świecie nadano jej wiele nazw: cannabis, bhang, ganja, kif, kannabion, qunnabu, vijaya, marihuana, maconha, hanapaz, haszysz, el feif, heigum, dumo, vongony, hemp, hola herb, chalice, trawa, dope, pot, ma-fen, bota, kabak, takrauri, dagga, diamba, rengony, suruna i wiele, wiele innych. W niniejszej pracy postaram się obiektywnie przedstawić cechy botaniczne tej rośliny, zastosowanie w medycynie, przemyśle oraz jako popularnej używki.

 

Konopie są jednoroczną rośliną zieloną o wytrzymałych włóknach.

 

Wyróżniamy trzy następujące odmiany:

 

Cannabis ruderalis

    – rosnąca wyłącznie na terenach południowo-wschodniego dawnego Związku Radzieckiego. Odmiana ta została skatalogowana najpóźniej, bo dopiero w 1924 roku radziecki uczony Janiszewski wyodrębnił ją jako osobną podgrupę (choć istnieją przypuszczenia, że grecki podróżnik Herodot miał kontakt z C. ruderalis ok. 450 p.n.e.). Niewielkie zastosowanie z powodu stosunkowo słabych włókien i niewielkiej ilości żywicy.

Cannabis sativa

    – inaczej konopia siewna. Pochodząca z Centralnej Azji, przywieziona do Europy, następnie rozpowszechniona i uprawiana na prawie całym świecie. Charakteryzuje się bardzo silnymi włóknami, dzięki czemu dawniej używano jej do produkcji ubrań, ale po upowszechnieniu się uprawy bawełny straciła nieco na znaczeniu. Nadal jednak znajduje zastosowanie np. do wytwarzania bardzo wytrzymałych lin okrętowych.

Cannabis indica

    – czyli konopia indyjska. Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Półwyspu Indyjskiego. Rozpowszechniona na całym świecie. Jest to jedna z najstarszych roślin uprawianych przez człowieka. Dokonano setek krzyżówek, głównie podczas ostatnich 200 lat. Cannabis indica zawiera najwięcej żywicy oraz posiada największą masę liści. To ona jest używana najczęściej jako używka. Większość zawartych poniżej opisów będzie się poświęcona przede wszystkim tej odmianie.

 

Rośliny te osiągają zazwyczaj wysokość od 1,85 m do 2,5 m, choć zdarzają się okazy kilkunastocentymetrowe, jak i siedmioipółmetrowe!

 

W naturze cannabis jest rozdzielnopłciowa (proporcja osobników męskich do żeńskich 1:1). W warunkach szczególnych proporcje mogą ulec zmianom nawet do 9:1 w jednym pokoleniu. Bywa, że rośliny żeńskie zmieniają płeć, stają się dwupłciowe lub całkowicie męskie.

 

Lubią one dużo światła, suchą piaszczystą glebę o lekko zasadowym odczynie. Te bardzo odporne rośliny dobrze radzą sobie z chwastami i mogą rosnąć na różnych glebach nawet w ciężkich warunkach. Azot, fosfor i wapń powinny być najważniejszymi składnikami nawozów (niedobór potasu powoduje gwałtowniejszy wzrost).

 

Plantacje konopii dają bardzo duży przyrost masy zielonej, a także włókien używanych w przemyśle papierniczym. W ciągu jednego roku ilość celulozy pozyskiwana z 1 ha upraw konopi jest cztery razy większa, niż przyrost masy celulozowej na 1 ha lasu. Zbiory pełnych żywicy kwiatów z tego rodzaju plantacji mogą osiągnąć wagę 1 kg/m2.

 

Na półkuli północnej konopie wysiewa się w kwietniu lub w maju. W zależności od warunków pogodowych, osobniki męskie osiągają dojrzałość po 16–18 tygodniach (inne dane mówią o 10–12), żeńskie 2 do 4 tygodni później.

 

Przez pierwsze dwa miesiące odróżnienie płci u rośliny jest niemal niemożliwe. Jedynym wskaźnikiem może być współczynnik masy zielonej porównujący wagową różnicę między poszczególnymi osobnikami (żeńskie mają dwa razy większą masę liści).

 

Pod koniec lata, po około 3 miesiącach rośliny męskie stają się dojrzałe. Zakwitają i pewnego dnia przed zachodem słońca rozsyłają pyłki za pomocą wiatru po okolicy. W ciągu 12 godzin od otwarcia pierwszych kwiatów, wszystkie kwiaty zostają otwarte i roślina umiera. Usycha, liście żółkną, czubek schyla się do dołu.

 

Cykl żeńskiej rośliny może przebiegać w dwojaki sposób w zależności od tego, czy roślina była zapłodniona, czy też nie. W naturalnych warunkach wokół żeńskich roślin znajdują się osobniki męskie. Dochodzi do zapłodnienia. Po około 10–14 dniach od zapłodnienia nasiona są dojrzałe i z chwilą osypywania się ich z rośliny, osobnik żeński obumiera. Jeżeli jednak plantator nie dopuści do zapłodnienia usuwając osobniki męskie, długość życia rośliny przedłuża się. Nasiona nie zostają wyprodukowane, wzmożone zostaje wydzielanie się żywicy, szczególnie w szczytowych partiach rośliny. W zachodniej literaturze beznasienne rośliny żeńskie nazywają się Sinsemilla.

 

Bioaktywnymi składnikami ganji są e1, e6 i e9 tetrahydrocannabinole — w skrócie THC. Prawdopodobnie powstają w roślinach jako obrona przed szkodliwym działaniem promieni UV. Występują jeszcze inne kannabole o psychodelicznym działaniu (CBD, CBN, działające uspokajająco), jednak nie są one tak ważne jak THC.

 

Największa koncentracja THC występuje w żywicy wyodrębnionej z kwiatów żeńskich, najmniejsza w liściach roślin męskich.

 

50–80% THC spala się w wyższych temperaturach. Podobno 60°C jest optymalna do wydzielania się substancji aktywnych.

 

Przy paleniu jointów (skrętów) tylko 6% THC jest wydzielane do otoczenia, 21% pozostaje w niespalonej końcówce papierosa, 50% w popiele, a zaledwie 23% trafia do płuc

 

Konopie znalazły dawniej szerokie zastosowanie w medycynie, lecz po delegalizacji rzadko są stosowane do celów leczniczych. Jedynym znanym mi preparatem z wyekstrahowanym THC jest Marinol produkowany w Stanach przez Roxane Laboratories. Raczej trudno jest go dostać nawet tam, jeżeli nie ma się raka lub AIDS.

 

Z całą pewnością możemy stwierdzić bakteriobójcze właściwości cannabis na szczepy Stephylococcus (nawet te uodpornione na działanie antybiotyków).

 

Konopie są również skutecznym środkiem przeciwwymiotnym, szczególnie użytecznym dla ludzi poddanych chemioterapii. W Sydney przeprowadzono eksperyment i 22 pacjentom chorym na raka podawano marihuanę. Skutek: 11 z tych ludzi miało mniej odruchów wymiotnych, u 5 z badanych nudności ustąpiły całkowicie.

 

Chorzy w fazie terminalnej lepiej znosili ból, mimo, że nie byli znieczulani. Oprócz tego kondycja psychiczna wyraźnie się u nich poprawiła.

 

W Holandii (wiadomość potwierdzona) łagodny haszysz stosują astmatycy.

 

Warto jeszcze wspomnieć, że trawa skutecznie pomaga zwalczać nerwice i oziębłość płciową o charakterze psychicznym.

 

Podczas walki z konsumpcją marihuany jako używki, w wielu publikacjach dopuszczono się podawania nieprawdziwych informacji o jej szkodliwym działaniu.

 

Nie jest prawdą, że ta roślina jest w stanie uzależnić fizycznie. Prawdą jest natomiast, że potrafi dosyć silnie uzależnić psychicznie. Związane jest to głównie z niezadowoleniem z życia używającego, więc może chcieć powrócić „do stanu, w którym był szczęśliwy”. Jest to groźne i nie należy tego lekceważyć. Jeśli więc przypalasz zbyt często, warto pomyśleć o ograniczeniu (zwłaszcza jeśli wydajesz na to dużo pieniędzy).

 

Konopia nie powoduje zwiększenia tolerancji organizmu, połączonej z potrzebą powiększenia następnej dawki.

 

Nie występuje u używających tzw. „urwanie filmu”, choć mogą pojawić się zaburzenia percepcji.

 

Bardzo rzadko po paleniu samej marihuany (tzn. bez połączenia z innymi używkami) występują sensacje żołądkowe, nie występuje tak zwany „kac”.

 

Najczęściej rozpowszechnianą plotką jest rzekome uszkadzanie DNA u człowieka. Po wykonaniu serii badań udowodniono, że ganja nie powoduje szkodliwych zmian w kodzie genetycznym. Poza tym, gdyby tak było, na Jamajce, gdzie palenie trawy jest powszechne i praktykowane od ponad 200 lat, liczba zdegenerowanych osobników znacząco odbiegałaby od wszelkich norm. A nie odbiega. Słynnemu Bobowi Marleyowi zaszkodziły zwykłe papierosy i fakt, że został postrzelony.

 

„Syndrom amotywacyjny” generalnie jest mitem, ale może wystąpić u ludzi palących towar z dużą zawartością CBN (czyli np. stary, źle suszony, niewłaściwie składowany).

 

Ponadto często rozpowszechnia się opinię, że przedawkowanie THC może szybko skończyć się zgonem. Faktycznie zejście śmiertelne może nastąpić po inhalacji dymu z około 3,5 kilograma szczytów roślin w ciągu 24 godzin. Oznacza to wypalenie w przybliżeniu 11000 skrętów, co w praktyce jest niewykonalne.

 

Zapewne może dziwić fakt, że nie znalazło się w niniejszej monografii opisu psychodelicznego działania marihuany, ani opisu produktów konopno pochodnych (takich jak np. haszysz). Te działy zostały celowo pominięte przez autora, gdyż ta praca nie ma na celu propagowania tej używki, a pokazywania kulturowych, społecznych, prawnych i moralnych aspektów wykorzystywania cannabis indica miało być ograniczone do minimum.

 

Pamiętajcie! W Polsce używki konopne są nielegalne! Dlatego starajcie się nie wspierać zorganizowanej przestępczości w której interesie jest, żeby marihuana była droga (bo oficjalnie zabroniona) [...]. Szanujcie swoje zdrowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto mieć "antynałogowe geny" zwane zdrowym rozsądkiem. W pewnym stadium nałogu, każdy wychwala i rozpowiada o wspaniałych właściwościach nadużywanej substancji, która do funkcjonowania potrzebna wcale nie jest, a obciąża budżet i organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artykuł jest o korzyściach jakie wypływają z legalizacji. Chcesz palić fajki to idziesz i sobie je kupujesz w sklepie. Dlaczego nie może być tak, też z tą rośliną?? Zioło wykorzystywane i palone kiedyś jak papierosy zostało oczernione i wpadło w łapy prohibicji!! Swego czasu alkohol też tak obsmarowywano i podczas takowych działań zaczęły sie tworzyć największe gangi na świecie!! Czy dalej mamy popaść w skrajność, czy może uczyć się na błędach??

 

Warto mieć "antynałogowe geny" zwane zdrowym rozsądkiem. W pewnym stadium nałogu, każdy wychwala i rozpowiada o wspaniałych właściwościach nadużywanej substancji, która do funkcjonowania potrzebna wcale nie jest, a obciąża budżet i organizm.

 

Kawa, fajki, alkohol też niby nie potrzebna, a jednak są!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abstynencję trzeba promować w narodzie i na świcie!

To tak samo jak uczeń z dyskalkulią nie powinien się zabierać za macierze (jak inni za alkohol czy narkoryki, będąc podatnymi na uzależnienie się).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób niby człowiek ma sprawdzić czy jest podatny na cokolwiek nie próbując tego?? Jak można oceniać coś czego sie nigdy nie spróbowało ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek rozpoznaje i uczy się metodą prób i błędów!! Holandia wyszła z inicjatywą, częściowo zalegalizowali i sytuacja gospodarcza jest u nich o wiele lepsza i bardziej rozwinięta, a oni sami nie narzekają. Czy już czas spojrzeć na kraje sąsiadujące?? Każdy ma swój rozum chce palić to zajara, nie chce to nie będzie! Pytam dlaczego tak utrudniać dostęp do rośliny która jest mniej szkodliwa od fajek czy wódki??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli patrzeć na to od tej strony, to zgadzam się - legalizacja marihuany byłaby sprawiedliwa, jeżeli tytoń też jest legalny. Prawda jest jednak taka, że najrozsądniejszym z punktu społeczeństwa posunięciem byłaby delegalizacja obu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...