Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Prostokąt zamiast koła

Rekomendowane odpowiedzi

Dyski twarde od początku swej historii składają się z okrągłych wirujących talerzy, na których zapisane są dane. Niewielka firma DataSlide pracuje nad dyskami o prostokątnych, nieruchomych talerzach, które w przyszłości mogą zastąpić zarówno HDD jak i SSD.

Nowe urządzenia o nazwie HRD (Hard Rectangular Drive) może osiągnąć wydajność rzędu 160 000 operacji odczytu/zapisu na sekundę i transfer rzędu 500 MB/s, a jednocześnie pobiera mniej niż 4 waty mocy.

Urządzenie składa się z piezoelektrycznego pozycjonera, który odpowiada za precyzyjne dostosowanie położenia talerzy, diamentowego lubrykantu chroniącego powierzchnie przed zarysowaniem oraz dwuwymiarowej matrycy głowic odczytująco-zapisujących. Pomysł więc, jak widzimy, jest nieco podobny do projektu Millipede IBM-a, który dostosowano do współcześnie dostępnych technologii.

Talerz, na którym przechowywane są dane znajduje się pomiędzy dwiema szklanymi płytami. Na nich techniką litografii naniesiono wspomniane matryce głowic. Tak więc do zapisu dostępne są obie strony talerza. Szklane płyty i talerz są w bezpośrednim kontakcie, stąd konieczność zastosowania ochronnego lubrykantu. Matryce głowic pozostają nieruchome, podczas gdy sam talerz jest poruszany i precyzyjnie pozycjonowany. Taka technika umożliwia dokonywanie jednoczesnego odczytu z 64 głowic. Całość zamknięta jest w standardowej obudowie dysku twardego.

Projekt znajduje się we wczesnej fazie rozwoju, więc nawet DataSlide nie jest w stanie podać daty rynkowego debiutu HRD. Firma chce swoim pomysłem zainteresować gigantów IT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się zastanawiam, jak tego typu firmy są w stanie istnieć te trzy-pięć lat (tzn. płacić pracownikom, za sprzęt itp.), jeśli 80% z nich pada bez wydania czegokolwiek użytecznego. Kołnierzyki inwestują, licząc na prawa do patentów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pakują kupę kasy licząc, że im się uda. Mało komu faktycznie to wychodzi, ale ci, którzy faktycznie wejdą na rynek, tłuką kokosy. Inwestycja jest ryzykowna, ale ten, komu się uda, może liczyć na ogromne profity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się zastanawiam, jak tego typu firmy są w stanie istnieć te trzy-pięć lat (tzn. płacić pracownikom, za sprzęt itp.), jeśli 80% z nich pada bez wydania czegokolwiek użytecznego. Kołnierzyki inwestują, licząc na prawa do patentów?

 

Wiesz, jeśli mamy niewielki fundusz typu venture capital, który zarządza śmiesznymi 10 miliardami USD, to taki fundusz jest w stanie np. zainwestować w 50 start-upów po 40 milionów USD. Przy 80-procentowym ryzyku 10 z tych star-upów wypali. A jak wypali, to te niech te 10 uda się po trzech latach od inwestycji sprzedać w sumie za 3-4 miliardy. Mamy 50-100 procent zysku w 3 lata - całkiem przyzwoicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, błąd gramatyczny.

pomiędzy dwoma szklanymi płytami

Płyta jest rodzaju żeńskiego, a nie męskiego więc ta płyta — dwiema płytami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Upomnę Cie uprzedzając thibrisa: pod notką jest "Zgłoś do moderatora".

Nie śmiećmy forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem: dopiero zgłaszałem identyczny błąd, ale się powtarza, więc wytoczyłem cięższe działo. Nie mam zwyczaju czepiać się drobiazgów typu przecinki, ale powtarzające błędy gramatyczne jednak nie przystoją chyba poważnemu serwisowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
powtarzające błędy gramatyczne jednak nie przystoją chyba poważnemu serwisowi.
Dla mnie są spoko :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem: dopiero zgłaszałem identyczny błąd, ale się powtarza, więc wytoczyłem cięższe działo. Nie mam zwyczaju czepiać się drobiazgów typu przecinki, ale powtarzające błędy gramatyczne jednak nie przystoją chyba poważnemu serwisowi.

 

I bardzo słusznie. :P Dzięki za zwrócenie uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zadne mechaniczno-magnetyczne rozwiazania nie maja juz sensu, dajcie spokuj...

za pare lat i tak wszyscy beda uzywac SSD, a w kolejce juz czekaja konkurenci Flash-a (np. phase change RAM)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz: jak będziecie pamiętać, to skasujcie zbędne posty, bo faktycznie nie ma sensu zaśmiecać. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Agenci federalni uzyskali dostęp do dysku Ramony Fricosu, o której sprawie już wcześniej wspominaliśmy. W najbliższym czasie sąd nie będzie zatem musiał rozstrzygać, czy i jak można zmusić podsądnego do ujawnienia hasła.
      W ubiegłym tygodniu sąd apelacyjny podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, który stwierdził, że Fricosu musi podać hasło. Adwokat podejrzanej sugerował, że zapomniała ona hasła, więc oczekiwano ciekawych rozstrzygnięć prawnych dotyczących prawa do prywatności i ochrony przed samooskarżeniem.
      Jednak wczoraj adwokatowi Fricosu dostarczono dokument, w którym poinformowano go o odszyfrowaniu dysku oraz o jego zawartości.
      Nie wiadomo, w jaki sposób śledczy dostali się do urządzenia. Prawnik oskarżonej przypuszcza, że zdradził je jej mąż, który również będzie odpowiadał w tej samej sprawie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Sąd Apelacyjny dla Jedenastego Okręgu orzekł, że odszyfrowanie danych na dysku twardym może być uznane za złożenie zeznań. Tymczasem Piąta Poprawka zabrania zmuszania obywateli do składania obciążających ich zeznań. Takie orzeczenie oznacza, że podejrzanego nie można zmuszać do podania hasła do dysku.
      Orzeczenie takie wydano w sprawie US vs. John Doe. Jest to sprawa o posiadanie pornografii dziecięcej przez niewymienioną z nazwiska osobę. Podejrzany nie został o nic formalnie oskarżony, jednak spędził w więzieniu osiem miesięcy za obrazę sądu, gdyż odmówił podania haseł do siedmiu dysków twardych. Prokuratura podejrzewa, że na dyskach znajduje się dziecięca pornografia. Doe, odmawiając podania haseł, powoływał się na Piątą Poprawkę. Teraz Sąd Apelacyjny potwierdził jego racje i zwolnił go z więzienia.
      Doe nadal może zostać zmuszony do ujawnienia zawartości dysków, jeśli tylko prokuratura udowodni, że jest on w stanie to zrobić. Jeśli tak się stanie, Doe otrzyma od sądu immunitet, który uniemożliwi prokuraturze wykorzystanie zdobytych w ten sposób informacji przeciwko niemu.
      Początkowo prokuratura i sąd niższej instancji zagwarantowały Doe, że nie będzie ścigany za upowszechnianie treści z dysków, chciały go jednak sądzić za samo posiadanie treści pedofilskich jeśli takie zostałyby znalezione. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że to zbyt skromny immunitet.
      Orzeczenie Sądu Apelacyjnego nie będzie miało zastosowania do każdej sprawy o odszyfrowanie danych. W omawianym powyżej przypadku prokuratura nie wie, co jest na dyskach. Sąd uznał, że proces podawania hasła nie jest równoznaczny z procesem przekazywania kluczy do drzwi, gdyż wymaga sięgnięcia do pewnej wiedzy zawartej w umyśle i jako taki może być traktowany jako zeznanie. Gdyby jednak prokuratura wiedziała, co znajduje się na dyskach, wówczas podejrzany musiałby ujawnić ich zawartość, gdyż już nawet przed tym ujawnieniem wnioski śledczych byłyby „przesądzone“. Zgodnie z logiką orzeczeń Sądu Najwyższego w takim przypadku przekazanie hasła staje się procesem fizycznym i nie jest uznawane za zeznanie.
      We wspominanej przez nas wcześniej sprawie przeciwko Ramonie Fricosu prokuratorzy mają wiedzę o zawartości jej dysku twardego z podsłuchów.
      Trzeba też pamiętać, że orzeczenia Sądu Apelacyjnego są wiążące tylko dla sądów niższej instancji z jego własnego okręgu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Międzynarodowy zespół uczonych wpadł na trop rewolucyjnej, niespodziewanej metody zapisu danych na dyskach twardych. Pozwala ona na setki razy szybsze przetwarzanie informacji niż ma to miejsce we współczesnych HDD.
      Naukowcy zauważyli, że do zapisu danych wystarczy jedynie ciepło. Dzięki temu będzie ona zachowywana znacznie szybciej i zużyje się przy tym mniej energii.
      Zamiast wykorzystywać pole magnetyczne do zapisywania informacji na magnetycznym nośniku, wykorzystaliśmy znacznie silniejsze siły wewnętrzne i zapisaliśmy informację za pomocą ciepła. Ta rewolucyjna metoda pozwala na zapisywanie terabajtów danych w ciągu sekundy. To setki razy szybciej niż pracują obecne dyski. A jako, że nie trzeba przy tym wytwarzać pola magnetycznego, potrzeba mniej energii - mówi fizyk Thomas Ostler z brytyjskiego University of York.
      W skład międzynarodowego zespołu, który dokonał odkrycia, wchodzili uczeni z Hiszpanii, Szwajcarii, Ukrainy, Rosji, Japonii i Holandii.
      Doktor Alexey Kimel z Instytutu Molekuł i Materiałów z Uniwersytetu w Nijmegen mówi: Przez wieki sądzono, że ciepło może tylko niszczyć porządek magnetyczny. Teraz pokazaliśmy, że w rzeczywistości jest ono impulsem wystarczającym do zapisania informacji na magnetycznym nośniku.
      Uczeni wykazali, że bieguny w domenach magnetycznych na dysku można przełączać nie tylko za pomocą pola magnetycznego generowanego przez głowicę zapisująco-odczytującą, ale również dzięki ultrakrótkim impulsom cieplnym.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Intel poinformował o powstaniu nowej serii dysków SSD skierowanej na rynek konsumencki. Urządzenia Intel SSD 520 Series wyposażono w interfejs SATA III, który zapewnia przepustowość rzędu 6 Gb/s oraz w układy NAND wykonane w technologii 25 nanometrów. Intel twierdzi, że to jego najbardziej wytrzymała rodzina SSD.
      Intel SSD 520 wykonuje do 80 000 operacji wejścia-wyjścia na sekundę (IOPS) przy losowym zapisie bloków 4K oraz 50 000 IOPS przy losowym odczycie bloków 4K. Dysk charakteryzuje też wysoka wydajność odczytu i zapisu sekwencyjnego — odpowiednio do 550 megabajtów na sekundę (MB/s) i 520 MB/s.
      W skład rodziny Intel SSD 520 wchodzą dyski o pojemnościach (w partiach po 1000 sztuk): 60 GB za 149 dol., 120 GB za 229 dol., 180 GB za 369 dol., 240 GB za 509 dol. i 480 GB za 999 dol. Urządzenia są objęte 5-letnią ograniczoną gwarancją.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ofercie Hitachi GST znalazł się najszybszy, jak twierdzi producent, dysk twardy o prędkości obrotowej talerzy wynoszącej 10 000 rpm. Ultrastar C10K900 to 2,5-calowe urządzenie wyposażone w interfejs SAS i 64 megabajty pamięci cache. HGST informuje, że odszukuje on dane o 17-18 procent szybciej niż jego najbliższy konkurent.
      Ultrastar C10K900 jest dostępny w pojemnościach 900, 600, 450 i 300 gigabajtów.
      Producent zastosował w nim technologię Advanced Power Management, dzięki której podczas pracy pobiera on zaledwie 5,8 wata, a w trybie oczekiwania - 3 waty.
      Dysk wyposażono też w technologię szyfrowania danych.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...