Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

ZASTOPUJCIE! Jeszcze w TYM STULECIU można się doczekać tej chwili! Przedstawię wam moją BAARDZO skróconą teorię:

Jak nam wiadomo, są prowadzone prace nad energią FUZYJNĄ w LHC, która rozwiąże problem odpadów radioaktywnych i WYOLBRZYMI ilości energii produkowane w procesie syntezy jądrowej. Jakby wybudować 10 takich elektrowni i wytwarzać w nich energie przez 62208000 sekund, czyli blisko 2 lata to ilość energii byłaby nie OGROMNA, TYLKO OLBRZYMIA! Dokładnie: 155520000000000000 W  = ok.  1500 PW (peta watów) = 1,5552 * 10^17 W. Oznacza to, że przez więcej niż sekundę, a mniej niż 2 sekundy można stworzyć taki bąbel czasoprzestrzenny wokół obiektu mającego 1000 metrów kubicznych. Opierałem się na liczbach WhizzKid'a...

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
WYOLBRZYMI ilości energii

Myślę, że nieświadomie użyłeś najbardziej odpowiedniego określenia. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze dodać, że ktoś wspominał, że czasoprzestrzeń po zakrzywieniu wraca do pierwotnej formy. To zależy od struktury czasoprzestrzeni i pierwotnego działania na nią. Co innego czasoprzestrzeń wokołoziemska, a co innego wokół pulsara, czy "naszej" gwiazdy, nie mówiąc o czarnych dziurach...

WNIOSEK: PRZYPUSZCZALNIE można wpłynąć na to, że czasoprzestrzeń może początkowo zakrzywić się gwałtownie, np: podczas wybuchu termojądrowego. Ten proces byłby WZGLĘDNIE krótki, ale pozwoliłby, zakrzywić ją na krótki okres czasu, nawet jeżeli nie działa na nią żadna masa czy energia.

Tak samo może być z bąblami... jeśli dostarczy się NADMIAR energii potrzebnej do ich wytworzenia, to przy odrobinie szczęścia, udałoby się zakrzywić czasoprzestrzeń na trochę dłuższy okres czasu...

...słyszałem również, że energię można czerpać WŁAŚNIE z czasoprzestrzeni, ale nie jest mi to wiadome aż tak bardzo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale popatrz jak technika optymalizacji zużycia energii się rozwinęła. Co prawda skala kosmiczna to jeszcze nie jest, ale istotna (w ciągu 10 lat wydajność ogniw słonecznych skoczyła z 2% do 40%). No i w wielu równaniach pewnie wiele nieskończoności czy innych dużych liczb się skróci, w miarę postępu zrozumienia czasoprzestrzeni. Na razie te teorie są trochę naciągane i niespójne ;-)

No i wychodzi na to że miałeś rację :) :

http://kopalniawiedzy.pl/NASA-WARP-predkosc-swiatla-czasoprzestrzen-Eagleworks,16634

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie mi punkt zaparcia, a podniosę Ziemię.

 

Te obliczenia mówią o najbardziej opornym sposobie budowania bąbla. Być może z miarę postępu naszej wiedzy te wszystkie duże liczby się zredukują, i bąbel będzie tworzony i utrzymywany w jakiś sprytny sposób. Na tej samej zasadzie na jakiej im więcej kołowrotków, tym łatwiej czerpać wodę ze studni.

Albo się okaże, że wystarczy tylko jeden wymiar "wygiąć", a nie wszystkie? Teoria wielkiej unifikacji postuluje, że drgania strun/wyższych wymiarów odczuwamy w postaci sił elementarnych. Może wystarczy "zagrać właściwą nutę" na strunach? ;-)

W tym przewidywaniu chyba także niewiele minąleś się z późniejszymi odkryciami :P

http://kopalniawiedzy.pl/NASA-WARP-predkosc-swiatla-czasoprzestrzen-Eagleworks,16634

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zidentyfikowano błędy, które mogły wpłynąć na niedokładność pomiaru podczas eksperymentów, w wyniku których ogłoszono, że neutrino może poruszać się szybciej niż światło.
      Zespół pracujący przy eksperymencie OPERA stwierdził, że możliwe były dwa błędy związane z obsługą systemu GPS. Czas, jaki potrzebowały neutrino na pokonanie 730-kilometrowej trasy pomiędzy CERN-em a detektorem w Gran Sasso był mierzony za pomocą systemu GPS. Kluczową rolę mogły więc odegrać zegary atomowe na początku i na końcu trasy neutrino. Żeby je zsynchronizować, trzeba wysłać pomiędzy nimi sygnał, a ten też potrzebuje czasu na przebycie określonej odległości. Dlatego też dane są interplowane, w celu wyeliminowania tej różnicy czasu. OPERA przyznaje, że interpolacja mogła zostać źle wykonana. Drugi z możliwych błędów to niewłaściwe połączenie pomiędzy urządzeniem GPS, a głównym zegarem eksperymentu OPERA.
      Należy podkreślić, że są to na razie wstępne najbardziej możliwe wyjaśnienia. Nie wydano jeszcze ostatecznego komunikatu, gdyż oba spostrzeżenia nie zostały ostatecznie zweryfikowane.
      Tymczasem w Fermilab naukowcy pracujący przy eksperymencie MINOS próbują na własną rękę powtórzyć eksperyment CERN-u i sprawdzić uzyskane informacje.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czemu żywiące się fokami orki (typ B) odbywają błyskawiczne podróże z Antarktyki do wód tropikalnych? Naukowcy z NOAA uważają, że cieplejsze wody pozwalają na szybszą regenerację skóry i oczyszczenie jej z powłoki różnych organizmów, w tym glonów.
      Walenie przemieszczają się tak szybko [z prędkością ponad 12 km/h, czyli 6,5 węzła] i bezpośrednio do celu, że jest mało prawdopodobne, by chodziło o żerowanie czy poród. Sądzimy, że wędrówki mają na celu regenerację tkanki skórnej w gorętszych środowiskach z mniejszą utratą ciepłoty ciała - wyjaśnia John Durban. Co więcej, tego typu ruchy są asezonowe i rozpoczynają się zwykle między lutym a kwietniem.
      Biolodzy zwracają uwagę, że w wodach antarktycznych orki są pokryte żółtawym nalotem z okrzemek. Po powrocie z tropików go nie ma, co świadczy o tym, że ssaki pozbyły się wierzchniej warstwy naskórka.
      Telemetria satelitarna pozwoliła udokumentować pierwszą znaną długodystansową wyprawę orek (lepiej znane są migracje humbaków czy płetwali błękitnych). Biolodzy otagowali podczas żerowania w pobliżu Półwyspu Antarktycznego aż 12 orek, ale w podróż wybrała się tylko połowa. Pięć nadajników odnotowało konsekwentne przemieszczanie się ku wodom tropikalnym u wybrzeży Brazylii i Urugwaju (30–37°S). Temperatura wód powierzchniowych zmieniała się w zakresie od -1,9 do 24,2°C. Naukowcy podają przykład jednego osobnika, który trasę Antarktyka-Brazylia-Antarktyka pokonał w zaledwie 42 dni.
      Amerykanie uważają, że zgromadzili dowody na istnienie migracji w celu podtrzymania dobrego stanu fizjologicznego, a więc do czegoś na kształt ludzkiego SPA. Orki dopływały ze sporą prędkością do granicy tropików i zawracały, kierując się prosto do Antarktyki - podsumowuje Robert Pitman, drugi z autorów studium opublikowanego w piśmie Biology Letters.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przewożenie koni wyścigowych przed zawodami do innych krajów może sprawić, że szybciej pobiegną na torze. Okazuje się, że wyjaśnienia tej zagadki należy poszukiwać w niezwykłej wrażliwości tych zwierząt na zmiany w ilości światła słonecznego, połączonej z brakiem silnie zaznaczonego cyklu snu i czuwania (Journal of Neuroendocrinology).
      Naukowcy z Uniwersytetu Bristolskiego zauważyli, że w odróżnieniu od ludzi i gryzoni, konie bardzo szybko przystosowują się do zmian w 24-godzinnym cyklu światła-ciemności. To właśnie daje im nieoczekiwane korzyści w zakresie formy fizycznej.
      Brytyjczycy chwalą sie, że jako pierwsi podjęli temat wpływu zespołu nagłej zmiany strefy czasowej na fizjologię i osiągnięcia koni wyścigowych. Podkreślają, że konie to jedyni sportowcy, poza ludźmi oczywiście, którzy regularnie latają na zawody pomiędzy strefami czasowymi.
      Badaliśmy hipotezę, że nagłe zmiany w 24-godzinnym cyklu światła-ciemności [...] mogą przestawić zegary molekularne i systemy neuroendokrynne, wpływając niekorzystnie na osiągnięcia sportowe zwierząt - opowiada dr Domingo Tortonese. U ludzi tak się właśnie dzieje, zwłaszcza zaś u sportowców, którzy udając się na zawody, lecą na wschód.
      Nasze badania pokazują, że konie różnią się od ludzi, ponieważ wydają się wykorzystywać wskazówki świetlne do [regulacji] dziennych rytmów aktywności, a nie do synchronizacji wewnętrznie generowanego rytmu z dobowym cyklem światła-ciemności.
      Podczas eksperymentu konie czystej krwi, które już wcześniej trenowały, umieszczano w boksach z kontrolowanym oświetleniem. Przez 3 miesiące ćwiczyły o różnych porach dnia na bieżni. Po tym czasie doświadczały zmiany dobowego cyklu światła-ciemności, która odpowiadała lotowi na wschód przez 7 stref czasowych.
      Przed i po zmianie obserwowano wzorce aktywności dobowej czterech genów zegarowych, a także działanie systemów endokrynnych zaangażowanych m.in. w reakcję na stres. Przeprowadzono standardowe testy formy (ustalano wydolność aerobową, czyli zdolność pokrywania zapotrzebowania energetycznego pracujących mięśni przez procesy tlenowe, oraz wydolność anaerobową, czyli maksymalną ilość energii, którą można uzyskać w procesach beztlenowych). Poza tym stale oceniano aktywność lokomotoryczną zarówno w warunkach przeplatających się okresów światła-ciemności, jak i pod nieobecność wskazówek świetlnych w ciągłej ciemności.
      Okazało się, że choć konie są wyjątkowo wrażliwe na zmiany cyklu światła-ciemności, bardzo szybko przystosowują się do przesunięcia faz. Szybkiej adaptacji nie towarzyszy wzrost poziomu stresu. Pojawiają się jednak zmiany w zakresie regulacji hormonalnej, które poprawiają osiągi koni. Naukowcy wyliczyli np., że nim się zmęczą, zwierzęta doświadczające zespołu nagłej zmiany strefy czasowej są w stanie biec w pełnym galopie o 25 sekund dłużej.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Międzynarodowy zespół uczonych poinformował, że neutrino podróżują szybciej od światła. Jeśli doniesienia te się potwierdzą, jesteśmy być może świadkami olbrzymiego przełomu w fizyce.
      Antonio Ereditato, rzecznik prasowy grupy, stwierdził, że prowadzone wielokrotnie w ciągu ostatnich trzech lat eksperymenty wykazały, że neutrino wysyłane z CERN-u do włoskiego wykrywacza neutrin Borexino przybywały tam o 60 nanosekund szybciej, niż mogłoby przybyć światło.
      Jesteśmy pewni naszych wyników. Sprawdzaliśmy je wielokrotnie, braliśmy pod uwagę wszystko, co mogło je zakłócić. Teraz chcemy, by sprawdziły je niezależne zespoły naukowe - mówił Ereditato.
      Założenie, że nic nie może podróżować szybciej niż światło wynika ze szczególnej teorii względności Einsteina. Prędkość światła i przekonanie o jej nieprzekraczalności to jeden z kluczowych elementów Modelu Standardowego.
      Podczas eksperymentów prowadzonych w ramach projektu OPERA z CERN-u do Gran Sasso wysłano 15 000 wiązek neutrino. CERN od Gran Sasso dzieli 730 kilometrów. Światło przebyłoby taką odległość w 2,4/1000 części sekundy. Neutrino były o 60 nanosekund szybsze. To maleńka różnica, jednak niezwykle ważna. Odkrycie jest tak niesamowite, że każdy powinien bardzo ostrożnie do niego podchodzić - dodał Ereditato.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dostępne obecnie systemy informacji o sytuacji na drogach mają jedną olbrzymią wadę - pokazują stan aktualny, co na niewiele przyda się kierowcy, który utkwił w korku. IBM we współpracy z kalifornijskim Departamentem Transportu oraz California Center of Innovative Transporation (CCIT) z University of California, Berkeley, tworzy system, który będzie przewidywał przyszłą sytuację na drogach. System ma też proponować alternatywne, trasy, pozwalające na uniknięcie korków, które mogą utworzyć się w przyszłości.
      Wspomniane na wstępie instytucje sądzą, że aby zbudować system prognozujący ruch na drogach trzeba stworzyć podsystem mierzący ruch, kolejny podsystem, który będzie przewidywał, jak ruch zmienia się w zależności od takich wydarzeń jak np. wypadki oraz system komunikacji z mieszkańcami.
      Stefan Nusser z IBM Almaden Research Center zauważa, że wszystkie trzy elementy już istnieją. Teraz wystarczy, by dane nt. sytuacji na drogach, które zbiera i przetwarza California Center for Innovative Transportation były wysyłane za pomocą systemów IBM-a do obywateli. Informacje będą docierały do nich tylko wówczas, gdy zdarzy się lub może zdarzyć coś istotnego: wypadek, załamanie pogody, roboty drogowe itp. Pomysłodawcom chodzi o to, by użytkownik otrzymywał alerty rzadko i tylko istotne. Jeśli docierałyby one doń zbyt często, przestałby zwracać na nie uwagę.
      Grupa ochotników już bierze udział w testach tego swoistego systemu wczesnego ostrzegania. Chętni otrzymali urządzenia mobile z odpowiednim oprogramowaniem. Co ciekawe, aplikacja nie została wyposażona w interfejs użytkownika, gdyż jej celem jest tylko przesyłanie informacji osobom, które dopiero mają zamiar wyruszyć w drogę oraz informacji zwrotnej, która pozwoli na lepszą analizę ruchu.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...