Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Rekordowy kamień nerkowy

Rekomendowane odpowiedzi

Kamienie nerkowe różnią się rozmiarami: niekiedy wyglądają jak piasek, z rzadka mogą też osiągać gabaryty piłeczki golfowej. Lekarze ze szpitala w Debryczynie, drugiego co do wielkości miasta Węgier, przeżyli szok, gdy prześwietlenie ujawniło, że w organizmie Sandora Sarkadiego znajduje się twór o średnicy aż 17 cm.

Tuż po badaniu rtg. chory został przewieziony na salę operacyjną szpitala Kenez Gyula. Bez komplikacji usunięto kamień ważący 1,12 kg. Po zabiegu urolog Judit Csorba zaprezentowała giganta pacjentowi i jego żonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prekolumbijscy Indianie nie mieli takich problemów generalnie choroby nerek i układu moczowego były im obce a to dzięki ich diecie bardzo bogatej w kukurydze i piwie chicha na jej bazie. Polecam sok z kukurydzy dla tych którzy mają predyspozycje genetyczne  do odkładania się kamieni nerkowych i tych z niewłaściwą dietą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak SOK z kukurydzy, ale CAŁE ZIARNO tejże jest dla znakomitej większości niekorzystne. Zmienia nasz metabolizm i powoduje tycie.

Nie przypadkiem karmi się kukurydzą zwierzęta tuczne... :-\

Pytanie jaka RÓŻNICA jest między ziarnem a sokiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo a dlaczego tłucząca, bo zawiera min skrobie .Indianie z zachowaniem szczupłej sylwetki nie mieli problemów dlaczego ,bowiem poza kukurydzą nie mieli oni zbyt wiele wysokoweglowodanowych produktów. Powiem więcej kukurydza była tym czym dla nas jest ziemniak fundamentalnym składnikiem ich diety źródłem pozyskiwania energii(zaznaczam że mam tu na myśli Indian Ameryki Środkowej i części Południowej).

 

Czy ja napisałem gdzieś pij sok z kukurydzy by zachować szczupłą sylwetkę? Napisałem że sok jest idealny dla naszych nerek i całego układu moczowego.

 

Natomiast dla tych którzy chcą zachować szczupła sylwetkę i zdrowe nerki mam dwie opcje.Zmienić dietę lub zamiast robić sok z ziarna robić go z pyłku i tzw włosów kukurydzianych mają te same dobroczynne substancje a nie mają skrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa kamieni nerkowych dotyczy dużej ilości ludzi. Sam przezyłem atak kolki nerkowej i nikomu nie życzę czegoś takiego. Bo to jest dosłownie horror.

Chodzi mi jednak o coś innego. Jeżeli na forum jest jakiś orientujący się w sprawach urologicznych, to prosiłbym o wyjaśnienie dalszych skutków. Ja osobiście przeżyłem potem kilka razy stany krótkotrwałej utraty przytomności (na kilka sekund, ale z upadkiem do parteru). W konsultacji z urologiem przypadkowo dowiedziałem się, że po kamieniu nerkowym mogą wystąpić znaczne wahania ciśnienia krwi. Nie znam się na tym, ale lekarz był po doktoracie i wierzę w to co mówił. Od młodych lat byłem niskociśnieniowcem (90/60 jeśli to dobrze piszę). Przeszedłem pomyślnie badania dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w przepływie krwi tętniczej - bez żadnych zastrzeżeń.

Od 10 lat nie mam już takich przypadków utraty przytomności. Ale stale się martwię, bo od czasu do czasu jeżdżę autem. Wiadomo czym mogłoby się to skończyć, gdybym podczas jazdy doznał utraty przytomności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Prekolumbijscy Indianie nie mieli takich problemów generalnie choroby nerek i układu moczowego były im obce a to dzięki ich diecie bardzo bogatej w kukurydze i piwie chicha na jej bazie. Polecam sok z kukurydzy dla tych którzy mają predyspozycje genetyczne  do odkładania się kamieni nerkowych i tych z niewłaściwą dietą.

 

To ciekawe, bo truskawki pochodzą z Ameryki (krzyżówka poziomek amerykańskich). A ja właśnie po zjedzeniu sporej ilości truskawek dostałem kolki nerkowej.

Co zaś do tej kuracji, to mnie urolog zalecił wypić od czasu do czasu ze 3 litry wody, albo od czasu do czasu popijać piwo w umiarkowanej ilości. Robię to i mam już od wielu lat spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nawet logiczne że po truskawkach dostałeś nasilenia ataku.

Truskawki zawierają ogromne ilości wody i są "moczopędne" a wbrew pozorom przy ataku kamicy nerkowej środki moczopędne nie są pożądane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wbrew pozorom przy ataku kamicy nerkowej środki moczopędne nie są pożądane

 

Ciekawe czemu lekarz zaleca piwo i siedzenie w wannie gorącej wody??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie przy ataku! Poza tym temperatura wody nie ma najmniejszego znaczenia, bo i tak wyrówna się do 37 stopni zanim jeszcze przeniknie do krwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przy ,,rodzeniu'' kamyków gorąca woda osłabia ból a piwo jako moczopędne wypycha kamyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Chirurdzy ze Sri Lanki usunęli największy i najcięższy kamień nerkowy. Jak podaje Księga rekordów Guinnessa, kamień mierzył 13,37 na 10,55 cm i ważył aż 800 gramów. Operację przeprowadzono 1 czerwca. Pacjent - 62-letni emerytowany żołnierz Canistus Coonghe - czuje się dobrze.
      Poprzedni rekord wielkości kamienia pochodził jeszcze z 2004 r.; 13-cm złóg usunięto wtedy mieszkańcowi Indii Vilasowi Ghuge. Jeśli chodzi o wagę, poprzedni rekord został ustanowiony w 2008 r. przez Wazira Muhammada z Pakistanu - jego kamień nerkowy ważył 620 gramów.
      Kamień stwierdził u Coonghego zespół urologiczny ze Szpitala Wojskowego w Kolombo. Pielolitotomię wykonał dr Kugadas Sutharshan.
      We wpisie na Facebooku lekarz podkreślił, że w okresie pooperacyjnym nie wystąpiły żadne powikłania. Co najważniejsze, nerka funkcjonuje prawidłowo. Dr Sutharshan powiedział, że wątroba, trzustka, śledziona i pęcherzyk żółciowy pacjenta okazały się niepowiększone. Stwierdzono jedynie powiększenie gruczołu krokowego.
      Kamienie nerkowe powstają z odfiltrowywanych przez nerki minerałów. Mogą się one zlepiać i tworzyć złogi. Gdy kamienie są małe, mogą zostać bezobjawowo wydalone. Przy większych kamieniach pojawiają się bóle, a pozbycie się kamieni wymaga podjęcia leczenia. Kamienie mogą blokować drogi moczowe, prowadząc do uszkodzenia nerek. Na kamicę nerkową najczęściej chorują mężczyźni. Ich główną przyczyną jest nieodpowiednia dieta i zbyt małe nawodnienie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kamienie nerkowe to niezwykle częsta - i niestety bardzo bolesna - dolegliwość. Średnio jeden na dziesięciu ludzi zapada na tę chorobę w ciągu życia, przy czym mężczyźni cierpią z tego powodu trzykrotnie częściej. Choć stanowią istotny problem z punktu widzenia medycyny, bardzo ciężko o wiarygodny model zwierzęcy tej choroby - z kolei nie wszystkie badania na ludziach są dopuszczalne pod względem etyki. Z niewiadomych do niedawna przyczyn ciężko było "wyhodować" u myszy, będącej najczęściej stosowanym organizmem modelowym, odpowiednio duże kamienie.
      Na szczęście wykonane niedawno badania, których wyniki opublikowano w czasopiśmie "The Journal of Physiology", pomagają zrozumieć to zagadnienie. Być może staną się także krokiem naprzód w opracowywaniu skuteczniejszych metod wywoływania powstawania kamieni nerkowych u myszy. Do tej pory bowiem najskuteczniejszą metodą było wszczepianie myszom specjalnego związku chemicznego, zwanego kwasem glioksalanowym, wywołującego powstawanie struktur będących zalążkami kamieni.
      Kamienie nerkowe są krystalicznymi strukturami złożonymi z różnych związków, które naturalnie powinny zostać wydalone wraz z moczem. Najważniejszym związkiem tworzącym kamienie jest kwas szczawiowy. U zdrowej osoby jest on usuwany do jelita poprzez wymianę z jonami chlorkowymi, które są przenoszone w przeciwnym kierunku. Gdy kwas szczawiowy dostanie się do jelita, zostaje następnie usunięty wraz z kałem. Gdy jednak w pokarmie (a więc także w jelicie) zaczyna brakować jonów chlorkowych, proces ten jest zaburzony, a kwas szczawiowy, zamiast do jelita, trafia z krwią do nerek. Tam następnie odkłada się i zaczyna krystalizować.
      Odkryto jednak, że u myszy jednak proces ten zachodzi nieco inaczej. Okazuje się bowiem, że u zwierząt tych białkowy przenośnik odpowiedzialny za proces wydalania kwasu szczawiowego potrzebuje do działania znacznie mniejszej ilości chlorków, tzn. działa bardziej wydajnie przy niskich stężeniach jonów chlorkowych. Dodatkowo odkryto także, ku naszemu nieszczęściu, że jedna z form ludzkiego białka przenośnikowego potrzebuje jeszcze większego stężenia jonów chlorkowych, niż jego podstawowa forma. To dodatkowo zwiększa ryzyko powstania u ludzi kamieni nerkowych.
      Dokonane odkrycie pomoże prawdopodobnie ułatwić tworzenie modeli wspomnianej choroby. Gdyby udało się np. stworzyć mysz transgeniczną, u której usunięto gen jej własnego przenośnika i zastąpiono go ludzkim odpowiednikiem, być może powstałoby zwierzę podatne na to typowe u ludzi schorzenie. W związku z tym być może już za kilka lat doczekamy się kolejnych naukowych doniesień, które pomogą zwalczać tę niezwykle częstą i przykrą dolegliwość.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...