Jurgi 1 Posted October 15, 2010 czy będzie chociaż jeden dzień bez złych wiadomości, czy to w mediach, czy przez inne środki przekazu? Tylko jak się odetniesz od środków przekazu. Share this post Link to post Share on other sites
waldi888231200 9 Posted January 19, 2011 Myśl co robisz w 2011 (najlepszy jest struś 9:55 ). Share this post Link to post Share on other sites
wuszczyn-kawaX 0 Posted January 20, 2011 Nawet bezsens ma sens, bo jego istotą jest właśnie on sam! Share this post Link to post Share on other sites
mnichv10 4 Posted January 29, 2011 Bezsens bezsens... http://www.youtube.com/watch?v=ciYk-UwqFKA obejrzyjcie sobie i się ogarnijcie:) Share this post Link to post Share on other sites
waldi888231200 9 Posted January 29, 2011 Są i długie nogi: Share this post Link to post Share on other sites
czesiu 0 Posted February 6, 2011 zła wiadomość jest taka, że osoba ukrywająca się pod nickiem Czesiu, wypowiadająca się kontrowersyjnie na tym oto forum, zrobiła to o czym pisała tu kilka postów temu... znalazł sposób, skończył sam swój żywot...opuścił świat żywych... nie znalazł sensu by dalej żyć Share this post Link to post Share on other sites
waldi888231200 9 Posted February 6, 2011 znalazł sposób, skończył sam swój żywot...opuścił świat żywych... To kto napisał tego posta?? Share this post Link to post Share on other sites
czesiu 0 Posted February 7, 2011 ktoś kto ma dostęp do forum ktoś kogo zostawił... Share this post Link to post Share on other sites
waldi888231200 9 Posted February 7, 2011 Do 2012 nie da się stąd odejść. Share this post Link to post Share on other sites
Jurgi 1 Posted February 8, 2011 Mam nadzieję, że to jednak tylko żart i że Czesiu jeszcze z nami podyskutuje… Share this post Link to post Share on other sites
monik. 0 Posted February 8, 2011 ojej wracam tu po trzech latach. Widzę stare wątki jakby czas się zatrzymał. Chcę się przywitać z kolegami z dawnych lat a tu tak smutno Share this post Link to post Share on other sites
cogito 0 Posted February 8, 2011 nie mam możliwości edycji postów ani usuwania. Przypomniało mi się stare hasło więc wracam na stare konto. Ktoś mnie jeszcze pamięta Waldi? Tomek? Share this post Link to post Share on other sites
waldi888231200 9 Posted February 9, 2011 Ktoś mnie jeszcze pamięta Waldi? Tomek?[/size] Oczywiście, jestem - widzę Cię . Share this post Link to post Share on other sites
ZolV 10 Posted February 13, 2011 Ktoś mnie jeszcze pamięta Waldi? Tomek? Tak Cogito, pamiętam i pozdrawiam. Share this post Link to post Share on other sites
cogito 0 Posted February 13, 2011 Dziękuje. Nadal mam Twój nr gg. Jak dzieciaczki? Share this post Link to post Share on other sites
ZolV 10 Posted February 17, 2011 U dzieciaków spoko, w końcu mają ferie od szkoły i przedszkola. Ale w około jest masa negatywnych informacji i nawet słońce ostatnio sie obudziło na pewno tylko po to, aby świat (przynajmniej elektroniczny) zniszczyć. Zatem aby zachować ostatki zdrowia psychicznego rezygnuje po kolei z czytania jakichkolwiek poza KW informacji. I tutaj przy okazji chciałbym podziękować Waldiemu za prowadzenie działu "Obserwuj i myśl". ps. A może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego o powrotach informujecie w dziale "Złe wiadomości"? Ja zupełnie pozytywnie takie wiadomości odbieram. Share this post Link to post Share on other sites
odalisques 1 Posted February 17, 2011 Rzadko odwiedzam ten wątek, dziś zrobiłem wyjątek (ha, rym!). Ależ tu grobowa atmosfera panuje. Do zabijających się: "balance is everything". Klucz do szczęśliwego życia, prostota, nabranie nowej perspektywy, poznanie kontekstu. Jeśli potrzebujesz w tym pomocy, zawsze możesz się odezwać na priv. Share this post Link to post Share on other sites
Tomek 5 Posted March 9, 2011 Ktoś mnie jeszcze pamięta Waldi? Tomek? Taką krewką dziewoje zapomnieć?! Chyba żartujesz! Dobrze cię pamiętam i miło cię widzieć. Prawdę mówiąc to mi samemu ostatnio rzadko się bywa na forum. Co u Ciebie? @czesio Ja pierdziele... po prostu brak słów, a miałem coś napisać wcześniej I tak to napiszę dla innych, którym to być może pomoże, na to jednak potrzebuje czasu. Później. Share this post Link to post Share on other sites
Acrux 4 Posted August 17, 2011 Witam po dłuższej nieobecności. O, a teraz kolejna zła wiadomość. Nie mogę się pozbyć Linuxa, a przez instalację "zżarł" mi baaardzo dużo miejsca na dysku... I jak przełączam na windowsa to okazuje się, że dysk ma 40GB i jest przeładowany... A mnie się wydawało, że na laptopie można mieć spokojnie dwa systemy operacyjne i przy tym przechowywać pliki... Wie ktoś jak się tego pingwina pozbyć? Bo jak wchodzę na windowsa na panel sterowania to tych dysków nie da się formatować, nic nie mogę zmienić(mam winda 7). Na gparted nie mogę sobie poradzić, też jakby odmawia współpracy... I przepraszam, że wbijam się tu z takimi ujadaniami, ale to dla mnie naprawdę ZUA wiadomość i muszę się trochę pożalić. :'( Ratunku! Share this post Link to post Share on other sites
wilk 103 Posted August 18, 2011 Spróbuj Acronis Disc Director. Jak nie da rady spod systemu, to spróbuj boot z płytki Hirena. Share this post Link to post Share on other sites
este perfil es muy tonto 9 Posted August 21, 2011 hmm szkoda czesia, zwłaszcza, że mam podobne przemyślenia co do sensu życia. Nawet nie bardzo zależy mi na byciu szczęśliwym, ale póki co nie chce mi się kończyć tego mimo że zasadniczo bycie mnie męczy-traktuję swoje życie raczej nie poważnie-jak zabawkę, lekko się podniszczając. Niewiele mi się chce, nawet jeśli mi na czymś przez chwilę zależy to z tyłu głowy mam świadomość że z filozoficznego punktu widzenia to i tak mało ważne i w ten sposób wszystko co ten świat oferuje wydaje mi się banalne i marne. Wiem że można mówić o nadawaniu sensu samemu, cieszeniu się z tego co jest, ale jakoś na dłuższą metę nie potrafię i rozumiem czyn czesia. Share this post Link to post Share on other sites
Aminanimator 0 Posted August 22, 2011 czesia nieszkoda czesława być i może czeka was sława ... 2011©SMF★haiku.co ţAsahi-utsinawa Share this post Link to post Share on other sites
este perfil es muy tonto 9 Posted August 22, 2011 wesołą tu mamy kompanię Share this post Link to post Share on other sites
Jajcenty 314 Posted August 23, 2011 Niewiele mi się chce, nawet jeśli mi na czymś przez chwilę zależy to z tyłu głowy mam świadomość że z filozoficznego punktu widzenia to i tak mało ważne .... Ja tam się na tym nie znam, ale gdyby mnie pytano to bym powiedział: depresja. Nie mam nic przeciwko autoeutanazji w beznadziejnej sytuacji (o, rym) ale sytuacja musi być beznadziejna a nie tylko taką się wydawać. Twoja świadomość jest najprawdopodobniej zmanipulowana niewłaściwymi poziomami neuroprzekaźników. Najpierw je wyreguluj a potem podyskutujemy czy istnieje coś lepszego od życia i dlaczego nie Share this post Link to post Share on other sites