Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
Sign in to follow this  
KopalniaWiedzy.pl

Lukrecja Borgia - czarny charakter w jasnym świetle

Recommended Posts

Lukrecja Borgia, córka papieża Aleksandra VI, nie ma najlepszej opinii. Według powszechnie znanej czarnej legendy była trucicielką i rozpustnicą utrzymującą stosunki z własnym ojcem oraz braćmi. Najnowsze badania profesor Diane Yvonne Ghirardo z University of Southern California ukazują jednak Lukrecję w innym świetle. Pani Ghirard przez siedem lat badała archiwa i odkryła, że księżną Ferrary bardziej od intryg politycznych interesował... biznes.

Dotychczas naukowcy nie uznawali jej za zbyt inteligentną, gdyż skupili się na tym, że wydawała sporo pieniędzy na stroje i biżuterię. Jako, że była kobietą nie sprawdzano zapisów archiwalnych dotyczących innych transakcji.

Tymczasem w najnowszym numerze Reneissance Quarterly Ghirardo opisuje, w jaki sposób Lukrecja Borgia stała się właścicielką wielkiego majątku ziemskiego. Okazuje się, że zamieniła bezwartościowe bagna w żyzne ziemie, rodzące pszenicę, jęczmień, fasolę, oliwki, len, winogrona i służące do wypasu bydła. To prawdziwe kapitalistyczne zachowanie: powiększenie własnego kapitału poprzez nabycie jakiegoś dobra - w tym przypadku ziemi - po możliwie najniższej cenie - mówi Ghirardo.

Jednym z pierwszych przedsięwzięć biznesowych księżnej była umowa z  Ercole d'Este na podstawie której Lukrecja otrzymała połowę należących do niego bagnistych terenów, ale w zamian miała sfinansować prace irygacyjne.

Z dokumentów wynika też, że księżna znała się na przepisach dotyczących umów i sporów granicznych oraz miała pojęcie o inżynierii wodnej. Nie była też przesadnie przywiązana do błyskotek. Zachował się zapis o sprzedaży przez nią niezwykle cennego naszyjnika z rubinów i pereł, który posłużył do sfinansowania zakupów stad bydła dającego mleko na produkcję mozzarelli.

Pani Ghirardo mówi, że ówcześnie mało kto angażował się w przedsięwzięcia biznesowe o takiej skali jak niesławna Lukrecja Borgia. Mogła przecież kupić żyzną ziemię, ale zamiast tego wolała nabyć nieużytki i je przekształcić. Naprawdę wierzę, że postrzegała to jako swój chrześcijański obowiązek - przekształcenie ziemi na lepsze, a z uzyskanych pieniędzy mogła finansować swoje religijne i duchowe zainteresowania - mówi Ghirardo. Natrafiła bowiem na zapiski, z których wynika, że Lukrecja przekazywała duże sumy swoim spowiednikom oraz znajomym i nieznajomym kapłanom.

Księżna Ferrary zmarła w wieku 39 lat w wyniku komplikacji po urodzeniu ósmego dziecka. Pierwszy projekt irygacyjny na skalę porównywalną z podjętymi przez Lukrecję przeprowadzono w północnych Włoszech dopiero 30 lat po jej śmierci.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lukrecja opisywana była jako kobieta chciwa, drapieżna, zdradliwa, niemalże krwiożerczy potwór w kobiecym przebraniu. Obecnie dominuje raczej pogląd, że była rozmiłowaną w luksusach, pozbawioną charakteru i dość płytką kobietą. Biernym narzędziem gry politycznej w rękach swojego ojca i brata.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lukrecja miała 13 lat,kiedy  wydano ją za mąż po raz pierwszy za Giovanniego Sforzę. Było to małżeństwo polityczne. Papież chciał w ten sposób stworzyć koalicję przeciw wrogom Borgiów- rodzinie Orsinich. Jednak, gdy potęga rodu Sforzów upadła, związek ten stał się  niewygodny. Papież użył więc  argumentu, który pomógł unieważnić małżeństwo- oskarżył Giovanniego o impotencję. Sforza mszcząc się za te oskarżenia zaczął rozpuszczać plotki  że utrzymuje ona kazirodcze stosunki zarówno z ojcem, jak i dwoma braćmi. Małżeństwo zostało jednak unieważnione.

Następnie Lukrecja, również z powodów politycznych, została wydana za Alfonsa Bisceglię.I jak się okazało Lukrecja i Alfonso naprawdę się pokochali. W 1499 Lukrecja urodziła syna .

1500 r. Alfonso został uduszony we własnym łóżku. Wszyscy wiedzieli , że zamordował Go Cezar.

W l. 1501-1502 papież powierzył Lukrecji zarząd Watykanem i wydał ją za Alfonsa d'Este, księcia Ferrary.

Lecz kiedy w 1502 papież zmarł skończył się okres potęgi Borgiów. Na tronie papieskim zasiadł- Juliusz, spokrewniony z rodem Orsinich. Cezar został aresztowany . Sama Lukrecja wyjechała do Ferrary, gdzie żyła w otoczeniu uczonych i artystów. Urodziła księciu d'Este 5 dzieci. W 1519 r. Lukrecja, w 7 miesiącu ciąży, urodziła córkę, która zmarła. Lukrecja zmarła kilka dni później-24 czerwca 1519 r.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ładnie napisałeś ale wrzuciłeś Cezara :), nie pisząc kim on był dla Lukrecji. W Twoim tekście pojawia się jak duch... Dalej, w artykule wspomniano przecież że odkrycia obalają dotychczasową wiedzę na temat Lukrecji. Ty zaś spokojnie olałeś to i z tej wiedzy skorzystałeś nie odnosząc się jednocześnie do artykułu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Arcybiskup Giovanni Angelo Becciu, substytut do spraw ogólnych w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, uczestniczył na polecenie papieża w ceremonii odesłania krokodyla kubańskiego (Crocodylus rhombifer) na wyspę przed zaplanowaną na koniec marca wizytą następcy św. Piotra w Meksyku i na Kubie.
      Krokodyl został przeszmuglowany w skarpetce do Włoch (celnicy zauważyli go i skonfiskowali). Zyskał miano papieskiego, bo przedstawiciele rzymskiego zoo wzięli go ze sobą na audiencję do Benedykta XVI. Niczego nieświadomy gad stał się symbolem dobrej woli Stolicy Apostolskiej. Oddanie go prawowitemu właścicielowi przed wizytą samego zwierzchnika Kościoła katolickiego ma bowiem ponoć wymiar symboliczny. Niewykluczone, że złagodzi to nieco napięcie w stosunkach obu państw. Specjaliści wyrażają też nadzieję, że gest zwróci uwagę na sytuację krytycznie zagrożonych wyginięciem krokodyli kubańskich i wspomoże wysiłki osób zajmujących się ich ochroną. C. rhombifer występuje jedynie na 2 obszarach: na bagnie Zapata i na bagnach Isla de Juventud.
      Wybór Becciu nie jest przypadkiem, bo przez prawie 2 lata pracował on w nuncjaturze na Kubie. Duchowny życzył krokodylowi dobrej podróży i wyraził nadzieję, że zostanie przyjęty przez Kubańczyków równie ciepło jak sam Benedykt XVI.
      W ceremonii pożegnania, którą zorganizowano z prawdziwą pompą, uczestniczyły dzieci machające watykańskimi, kubańskimi i włoskimi flagami. Drewniana skrzynia z gadem odjechała z rzymskiego ogrodu zoologicznego w czarnej limuzynie. Na Kubie zwierzę trafi najpierw do kubańskiego zoo, a potem zostanie wypuszczone na wolność.
       
       
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Na bagnie Gilltown w Irlandii znaleziono dębową beczkę z masłem sprzed ok. 3 tysięcy lat. Odkrycia dokonali dwaj pracownicy firmy Bord na Móna - John Fitzharris i Martin Lane. Pod koniec maja panowie zajmowali się bronowaniem tego terenu, kiedy wśród torfu mignęło im coś białego.
      Poszliśmy na rekonesans. Uklękliśmy i wyczuliśmy coś twardego. Zaczęliśmy kopać gołymi rękoma. Czuliśmy zapach tego czegoś, w dodatku przyciągał on wrony. W końcu mężczyźni dotarli do dębowej beczki, wyciętej z kawałka pnia i wypełnionej po brzegi masłem. Większość była prawie nietknięta, z wyjątkiem warstwy przy rozdarciu spowodowanym przez bronę. Beczkę zamknięto wiekiem, które nadal pozostawało zamknięte i szczelne. W połowie jej wysokości powstało pęknięcie. Carol Smith, konserwator z Muzeum Narodowego, wyjaśnia, że to typowe dla naczyń z masłem znajdowanych na bagnach, ponieważ z czasem masło się rozszerza.
      Beczka ma ok. 90 cm długości i 30 szerokości, a waży aż 35 kg. Z biegiem czasu masło stało się białe i przekształciło w tłuszczowosk (tzw. wosk trupi), czyli substancję tego samego typu, jaką wykrywa się w pogrzebanych w torfowisku ciałach zwierząt i ludzi.
      Fitzharris i Lane załadowali beczkę na traktor i zabrali ją do bazy Bord na Móna. Włożyliśmy ją do plastikowego worka. Potem trafiła do Wydziału Konserwacji Muzeum Narodowego w Collins Barracks.
      Pádraig Clancy z muzeum szacuje, że beczka ma mniej więcej 3 tys. lat i powstała w epoce żelaza. Teraz specjaliści ją osuszają, a gdy proces ten się zakończy, zostanie nasączona środkiem utrwalającym. Jak podkreśla pani Smith, to naprawdę duży okaz (taka ilość wystarczyłaby do wykarmienia całej społeczności). Inne były nie tylko mniejsze, ale i gorzej zachowane.
      Masło składano na bagnach raczej z powodów praktycznych, a nie rytualnych. Istnieją zapiski datowane na lata 50. XIX wieku, że ludzie myli na bagnach bydło raz do roku, a potem zostawiali tam masło – opowiada Clancy.
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Deborah Anderson, profesor ginekologii i położnictwa z Harvard Medical School, ostatecznie rozprawiła się z dość popularnym w latach 50. i 60. mitem. Niestety, coca-cola nie ma właściwości plemnikobójczych. Pięćdziesiąt lat temu niektóre pary uciekały się do nasiadówek czy irygacji gazowanym napojem, wierząc, że jego kwasowość zapobiegnie zapłodnieniu. W niektórych biednych krajach tego rodzaju płukanki nadal uznaje się za metodę antykoncepcyjną (British Medical Journal).
      Amerykanka przestrzega, że metoda ta jest nie tylko nieskuteczna, ale i potencjalnie szkodliwa. Cola nie wykazuje właściwości plemnikobójczych, a gdyby nawet je miała, plemniki poruszają się na tyle szybko, że umknęłyby przed strumieniem cieczy, docierając przed nią do szyjki macicy. Na domiar złego, napój uszkadza wierzchnią warstwę komórek pochwy i zwiększa podatność kobiety na choroby przenoszone drogą płciową. Usuwa też dobroczynne bakterie, torując drogę infekcjom bakteryjnym i grzybiczym.
      Eksperymenty z różnymi formami irygacji pochwy colą ujawniły, że wzrasta ryzyko stanu zapalnego jamy miednicy czy ciąży pozamacicznej.
      Gwoli wyjaśnienia Anderson dodaje, że zdecydowała się na publikację omawianego artykułu, bo ktoś dokopał się do starych badań jej zespołu nad wpływem coca-coli na ludzką spermę i przez to przyznano jej IgNobla.
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Papież Benedykt XVI jest zwolennikiem większej dbałości o naturalne zasoby naszej planety. Dlatego też Watykan postanowił zasilać część swoich budynków ogniwami słonecznymi. Już w przyszłym roku cementowy dach audytorium Pawła VI zostanie zastąpiony dachem z ogniw fotowoltanicznych.
      Audytorium mieści 6300 osób i jest wykorzystywane podczas audiencji generalnych w zimie i przy złej pogodzie. Odbywają się tam również koncerty. Po zmianie dachu budynek będzie sam produkował energię, która wystarczy do jego oświetlenia oraz ogrzania lub ochłodzenia. Energia, która nie zostanie wykorzystana przez samo audytorium, posłuży do oświetlenia i ogrzania innych watykańskich budynków.
      Przeprowadzono już odpowiednie analizy, które wykazały, że cała inwestycja jest opłacalna.
      Modernistyczne audytorium powstało w 1969 roku. Architekci nie chcą, by nowy dach zmienił jego wygląd. Dlatego też będzie on miał identyczny kształt i niemal identyczny kolor co dach obecny.
      Watykan rozważa też wymianę innych dachów. Nie dotyczy to, oczywiście, dachów zabytkowych budowli.
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Na terenie płaskowyżów wschodniego Surinamu odkryto aż 24 nowe gatunki zwierząt, w tym czarną żabę z fluorescencyjnymi fioletowymi esami-floresami. Ekspedycja naukowa była sponsorowana przez 2 kompanie górnicze (Suriname Aluminum Company LLC oraz BHP Billiton Maatschappij Suriname), którym zależało na odnalezieniu złóż boksytu, rudy bogatej w tlenek glinu. Nie wiadomo, czy sensacyjne odkrycie biologiczne nie pokrzyżuje ich planów rozwoju i wydobycia.
      Nieznane dotąd gatunki odkryto w 2005 roku na terenie lasów deszczowych i bagien, oddalonych o jakieś 129 km od stolicy państwa Paramaribo. Wyprawę poprowadziła organizacja nonprofit Conservation International. Jak poinformował jej rzecznik Tom Cohen, natrafiono na 1 gatunek żaby, 12 gatunków żuków gnojarzy, 6 gatunków ryb oraz jeden gatunek mrówek.
      Naukowcy zaapelowali o lepszą ochronę lasów państwowych, gdzie polowania i górnictwo na małą skalę znajdują się na porządku dziennym.
      Firma Suriname Aluminum, która dysponuje zezwoleniem na wydobycie złota w tym rejonie, obiecała, że uwzględni zdobyte dane w swojej dokumentacji.
      Zdjęcia zwierząt można zobaczyć na stronie internetowej Conservation International.

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...