Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Co pewien czas pojawiają się doniesienia o związkach telefonów komórkowych z guzami mózgu, bólami głowy czy przyspieszeniem starzenia. Po raz pierwszy podniesiono jednak kwestię ich wkładu w powstawanie kamieni nerkowych oraz uszkodzeń serca.

Europejski Instytut Badawczy ds. Komponentów Elektronicznych w Bukareszcie określał wpływ promieniowania emitowanego przez telefony na krew. Jej próbki wystawiano na oddziaływanie mikrofal o różnym natężeniu, a czas ekspozycji wahał się od 10 do 60 godzin.

Nawet przy dawkach promieniowania mniejszych od "komórkowego" dochodziło do wycieku hemoglobiny z erytrocytów. Akumulacja hemoglobiny w organizmie może zaś prowadzić do chorób sercowo-naczyniowych oraz tworzenia się kamieni nerkowych.

Ponieważ wyniki są co najmniej alarmujące, brytyjski Departament Zdrowia poinformował, że w przyszłym roku zostanie sporządzony specjalny raport. Na razie nie wiadomo, jaka będzie (i czy w ogóle się pojawi) reakcja agend medycznych innych krajów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kamienie nerkowe, złogi tworzące się w nerkach i moczowodach, u niektórych osób są usuwane samoistnie, bez większych dolegliwości, jedna często mogą powodować poważne problemy, od bólu poprzez infekcję i po zatkanie moczowodu. Kamienie, które nie zostały usunięte samodzielnie przez organizm, można próbować rozbić za pomocą litotryptora. Urządzenie to generuje fale ultradźwiękowe kruszące kamienie na mniejsze fragmenty.
      Zabieg litotrypsji może trwać nawet godzinę i czasami prowadzony w znieczuleniu. W tym czasie litotryptor generuje fale o wysokiej amplitudzie i niskiej częstotliwości. Teraz Jonathan Harper z University of Washington w Seattle i jego koledzy opracowali mniej bolesną i szybszą technikę litotrypsji. Nazwali ją litotrypsją fali uderzeniowej (burst wave lithotrypsy – BWL). Ich technika polega również na użyciu ultradźwięków, ale o niższej amplitudzie i wyższej częstotliwości niż dotychczas.
      W pierwszych badaniach klinicznych BWL udział wzięło 19 osób, u których wykryto łącznie 25 kamieni nerkowych. Każda z tych osób została poddana BWL przez nie więcej niż 10 minut. W czasie zabiegów udało się pofragmentować około 90% objętości kamieni. Na początku zabiegów kamienie miały średnicę nawet do 12 milimetrów. Po zabiegu średnica rozbitych złogów nie przekraczała 2 milimetrów. To znaczy postęp. Podczas standardowej litotrypsji udaje się bowiem zmniejszyć około 60% kamieni do średnicy poniżej 4 milimetrów. Fragment o takiej średnicy można wydalić, ale jest to bolesne. Im mniejszy kawałek kamienia, tym mniejszy ból przy jego wydalaniu. Różnice bólowe pomiędzy wydalaniem kamienia o średnicy 4 i 2 mm mogą być znaczące.
      BWL działa na tyle dobrze, że prawdopodobnie można ją będzie stosować bez znieczulenia. Co więcej, jeden z członków zespołu badawczego, Michael Bailey, już wcześniej eksperymentował z wykorzystaniem ultradźwięków do przesuwania kamieni w nerkach. Naukowcy chcą połączyć jego technikę z BWL,po rozbiciu kamieni usuwać ich fragmenty z nerek, by pacjent po zabiegu miał czyste nerki.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zdrowe erytrocyty tworzą dwuwymiarowe wzorce krystaliczne. Zmienione chorobowo tego nie potrafią.
      Międzynarodowy zespół naukowców uważa, że ustalenia te można wykorzystać do opracowania narzędzia diagnostycznego do wykrywania patologii krwi, np. anemii sierpowatej.
      W chorobach takich jak anemia sierpowata erytrocyty są stwardniałe i nie tworzą "kryształów", dlatego uporządkowanie może pomóc w odróżnianiu zdrowych i chorych czerwonych krwinek i prowadzić do stworzenia narzędzi diagnostycznych do wykrywania patologii sercowo-naczyniowych - twierdzi prof. Petia Vlahovska z Northwestern University.
      Za pomocą eksperymentów i symulacji naukowcy testowali założenie o uporządkowanym przepływie krwi. Okazało się, że zdrowe erytrocyty są raczej miękkie i giętkie, co w warunkach przepływu ścinającego przyczynia się do wystąpienia uporządkowanego ustawienia. Gdy krwinki są stwardniałe w wyniku procesu chorobowego, zjawisko to nie zachodzi.
      Gdy krew płynie przez sieć naczyń, erytrocyty muszą stale zmieniać ustawienie. Odkryliśmy nowe ustawienie krwinek w postaci regularnego wzoru przypominającego łańcuch.
      Naukowcy podkreślają, że zrozumienie ustawień krwinek podczas przepływu ma spore znaczenie dla diagnostyki patologii sercowo-naczyniowych, które stanowią jedną z głównych przyczyn zgonu na całym świecie. Metoda odróżniania zdrowych i chorych erytrocytów mogłaby wpłynąć na miliony istnień.
      Vlahovska dodaje, że wyniki jej zespołu przyczyniają się nie tylko do postępów w dziedzinie hematologii, ale i w zakresie badania samoorganizacji aktywnych systemów znajdujących się poza stanem równowagi (ang. out-of-equilibrium).

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy odkryli, w jaki sposób organizmy żywe, w tym ludzie, unikają zatrucia tlenkiem węgla, który jest generowany w przebiegu naturalnych reakcji komórkowych.
      Zespół z Uniwersytetów w Manchesterze i Liverpoolu oraz z Uniwersytetu Wschodniego Oregonu zidentyfikował mechanizm, za pośrednictwem którego komórki chronią się przed toksycznym wpływem niewielkich stężeń CO.
      Tlenek węgla szybko wiąże się z białkami hemowymi krwinek (hemoglobiną). Gdy do tego dojdzie, np. w sytuacji wdychania dużych ilości gazu, dochodzi do zaburzenia transportu tlenu, przekształcania energii czy przekazywania sygnałów w komórce.
      Białka hemowe i cząsteczki CO świetnie do siebie pasują – naukowcy porównują je nawet do dłoni i rękawiczki – dlatego naturalnie powstający, nawet w nich stężeniach, gaz powinien teoretycznie wiązać się z hemoproteinami, prowadząc do zatrucia organizmu. Tak się jednak nie dzieje.
      Pracując z prostą bakteryjną hemoproteiną, byliśmy w stanie wykazać, że gdy białko hemowe "wyczuwa", że toksyczny gaz powstaje w komórce, zmienia swoją strukturę za pomocą wyrzutu energii. Wskutek tego przy niskich stężeniach CO nie może się z nim związać. Podobne mechanizmy sparowania energetycznych zmian strukturalnych z wydzielaniem gazu mogą mieć wpływ na działanie wielu systemów hemoproteinowych; białka hemowe łączą się przecież z innymi gazowymi cząsteczkami, np. tlenem i tlenkiem azotu(II). Wiązanie tych gazów z hemoproteinami to ważny element naturalnych procesów komórkowych – podkreśla prof. Nigel Scrutton z Uniwersytetu w Manchesterze.
      Dr Derren Heyes dodaje, że gdyby nie energetyczna zmiana struktury, CO wiązałby się z proteiną milion razy ściślej, co ostatecznie wykluczyłoby jej normalne funkcjonowanie.
      Akademicy sądzą, że wyniki ich badań można by wykorzystać przy budowie czujników do zastosowań przemysłowych lub medycznych.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jak poinformował na oficjalnym blogu Google'a prezes firmy Larry Page, wyszukiwarkowy gigant kupi Motorola Mobility Inc. Transakcja warta 12,5 miliarda dolarów położy kres niezależności amerykańskiego producenta telefonów komórkowych, a jednocześnie spowoduje, że Google będzie mógł produkować własne smarfony i wzbogaci swoje słabe dotychczas portfolio o bardzo potrzebne firmie patenty.
      Możliwość produkcji własnych urządzeń niewątpliwie pozwoli Google'owi na lepsze konkurowanie z Apple'em, może jednak budzić niepokój dotychczasowych partnerów firmy - Samsunga, HTC czy LG - którzy wykorzystują platformę Android i staną się konkurentami Google'a. Larry Page zapewnia, że „przejęcie nie zmienia naszej decyzji i Android pozostanie otwartą platformą. Motorola będzie go licencjonowała, a Android pozostanie otwarty. Motorola będzie osobną firmą. Wielu producentów sprzętu ma swój wkład w sukces Androida i zamierzamy nadal z nimi współpracować". HTC już wydało oświadczenie, w którym popiera zakup Motoroli przez Google'a.
      Po ogłoszeniu transakcji cena akcji Motoroli wzrosła o 56%. Akcje Google'a spadły o około 3%.
      W obliczu zaostrzającej się walki na rynku urządzeń mobilnych niezwykle ważne jest też przejęcie przez Google'a patentów Motoroli. Dzięki temu koncern będzie mógł się bronić przed pozwami ze strony konkurencji.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zbyt gęsta krew może uszkodzić naczynia krwionośne i zwiększyć prawdopodobieństwo zawału. Prof. Rongjia Tao, fizyk z Temple University, zauważył jednak, że krew można rozrzedzić, poddając ją działaniu pola magnetycznego (Physical Review E).
      Wcześniej ten sam naukowiec zasłynął jako pionier wykorzystania pól elektrycznych i magnetycznych do zmniejszania lepkości ropy w silnikach i rurociągach. Obecnie analogiczny mechanizm zastosowano, by rozrzedzić krew.
      Ponieważ hemoglobina czerwonych krwinek zawiera żelazo, włączając na około minutę pole magnetyczne (indukcja wynosiła 1,3 T, czyli mniej więcej tyle, co w przypadku aparatów do rezonansu), Tao był w stanie zmniejszyć lepkość krwi aż o 20-30%.
      Amerykanie przeprowadzili testy na próbkach krwi. Ustalili, że pole magnetyczne polaryzuje erytrocyty. Łączą się one w krótkie łańcuchy, co przyspiesza przepływ krwi. Jako że taki łańcuch jest większy od pojedynczej komórki, płynie środkiem, przez co zmniejsza się tarcie o ściany naczynia. Summa summarum krew staje się rzadsza i płynie swobodniej.
      Po wyłączeniu pola w ciągu kilku godzin dochodziło do przywrócenia pierwotnej lepkości. Tao tłumaczy, że manipulując natężeniem pola i długością pulsu, można zmieniać wielkość agregatów krwinek. Opisana forma magnetoreologii stanowi skuteczny sposób kontrolowania lepkości krwi w wybranym zakresie. Fizyk dodaje, że jego technika przewyższa obecnie stosowaną aspirynę pod wieloma względami. Po pierwsze, jest bezpieczniejsza. Po drugie, zapewnia powtarzalność. Co ważne, zmniejszenie lepkości nie wpływa na normalną funkcję erytrocytów, dzięki czemu nadal mogą wykonywać swoje zadania i dostarczać tkankom tlen.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...