Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Przed 40 laty, 9 grudnia 1968 roku odbyła się pierwsza publiczna demonstracja myszki komputerowej. Szerokiej publiczności zaprezentował ją wizjoner Douglas Engelbart. Urządzenie miało drewnianą obudowę i korzystało z jednego przycisku.


Pierwszą mysz, według projektu Engelbarta, zbudował Bill English, a doktor Engelbart użył jej do pokazania, w jaki sposób w przyszłości będzie można dzięki temu urządzeniu kopiować tekst, zaznaczać go czy korzystać z sieci komputerowych do grupowej pracy nad dokumentami. Urządzenie nie było wyposażone w kulkę, ale w dwa wystające kółka. W obecnie spotykanych myszkach kulkowych kółka schowane są wewnątrz obudowy, a na zewnątrz wystaje kulka. Taką konstrukcję zaproponował w 1972 roku Bill English.

Zapraszamy do obejrzenia oryginalnego pokazu doktora Engelbarta

 

 

oraz krótkiej historii myszy, w której zobaczymy też wywiad z twórcą tego urządzenia

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała mysz a cieszy :D Urządzenie samo w sobie jest genialne w swojej prostocie i trudno sobie chyba wyobrazić dzisiaj używanie PC bez myszki. W dobie laptopów coraz częściej używamy touchpadów, ale trzeba przyznać że to już nie to.

 

PS. Tylko mi linki nie działają ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grac w jakas "strzelanine" na laptopie przy uzyciu touchpada, ktos probowal? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Tylko mi linki nie działają ?

 

Nikomu najwyraźniej nie działają. Na samym YouTube też padaka. Najwyraźniej cały świat rzucił się do ich oglądania i w efekcie nikt nie ogląda :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś używałem trackballa. Ma tą przewagę nad myszką, że nigdy stół/mousepad się nie kończy :D ..niestety często trzeba kulkę myć, bo się szybko od palców brudzi.

A touchpad to chyba właśnie taka lepsza wersja trackballa, tylko dlaczego płaska i taka niewygodna w użyciu?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazde narzedzie jest destrukcyjne w rekach czlowiek (czy kostka rubika czy tez bron palna [nie popieram polowan jesli czlowiek potrafi sam sie wykarmic]).

Nauka powinna sluzyc rozwojowi danego spoleczenstwa (co ja gadam - calemu swiatu). Z uwzglednonym mniejszym pozytkiem dla osob, ktore maja wiekszy dostep do wiedzy).

Spoleczne wykluczenie informatyczne w tych czasach stwarza zagrozenie spoleczne i mniejszy dostep do wiedzy dla ludzi o mniejszym budzecie i dostepie do wiedzy.

Jestem za udostepnieniem internetu dla ludzi, ktorzy nie maja zasiegu, badz sa wykluczeni cyfrowo. To tak samo jakby dac komus kolorowe czasopismo zamiast encyklopedii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś używałem trackballa. Ma tą przewagę nad myszką, że nigdy stół/mousepad się nie kończy :P

Zgadza się, sam stosowałem przez jakieś dwa lata :D bardzo fajne urządzenie, nie wymagało prawie miejsca na biurku, co przy moim bałaganiarstwie jest nie lada zaletą :D

.niestety często trzeba kulkę myć, bo się szybko od palców brudzi.

Pewnie duzo zależy od modelu, ja dużych kłopotów nie zaobserwowałem :) A nawet jak trzeba było myć, to było to bardzo proste

A touchpad to chyba właśnie taka lepsza wersja trackballa, tylko dlaczego płaska i taka niewygodna w użyciu?!

Czemu niewygodna? Można się szybko przyzwyczaić, dla mnie obecnie jest to bardzo proste w obsłudze urządzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trackball to piekna rzecz ;] Kiedys w 1997 roku z kumplem mieszalismy we dwoch w Settlers 2 na podzielonym ekranie ;[ Split-screen miodzio byl! Ech, te czasy juz nie wroca ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś używałem trackballa. Ma tą przewagę nad myszką, że nigdy stół/mousepad się nie kończy :D ..niestety często trzeba kulkę myć, bo się szybko od palców brudzi.

 

Obecne myszki (optyczne) mają wystarczającą rozdzielczość, by i za mały mousepad nie stanowił już nigdy więcej przeszkody. Mi np. w 1024x768 wystarcza 2cm x 1cm mousepada, by ogarnąć pulpit za jednym ruchem. Chyba poza Surface (a dokładniej ekranem wielodotykowym) nic nie przebije ergonomii, intuicyjności i łatwości stosowania - precyzja i wykorzystanie łatwej koordynacji ruchu z pozycją wskaźnika za pomocą naturalnych ruchów ręki. Trackballi i touchpadów trzeba się jednak nauczyć w pewnym stopniu obsługiwać, by móc się przyzwyczaić i swobodnie posługiwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

Obecne myszki (optyczne) mają wystarczającą rozdzielczość, by i za mały mousepad nie stanowił już nigdy więcej przeszkody. Mi np. w 1024x768 wystarcza 2cm x 1cm mousepada, by ogarnąć pulpit za jednym

Moja nowa Genius NetScroll 200 Laser - ma rozdzielczość 1600dpi - w porównaniu do mojej poprzedniej:

- kursor nagle nie ucieka(ale gdy spód myszki skieruje się do biurkowego oświetlenia - szamocze się)

- dużo szybciej macha się nią po ekranie - co jest oczywistą zaletą przy wielogodzinnym klikaniu

- jak ucieszyło mnie 1600dpi - zacząłem klikać za czymś szybszym Razer Lachesis ( 4000 dpi ! )

( http://arest.pl/index.php?inc=produkt&ID=12504&katid=19 )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się przyzwyczaiłem do malutkiej i poręcznej myszki laptopowej. Jest świetna, można ją wszędzie zabrać i jest estetyczna. Teraz jak przyjdzie mi używać dużej myszki, to jakoś tak nieswojo się czuje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wielokrotnie słyszeliśmy, że Google pozwala swoim pracownikom na przeznaczenie 20% czasu pracy na rozwijanie własnych pomysłów na firmowym sprzęcie. Podobną inicjatywę, nazwaną The Garage, prowadzi też Microsoft.
      W ramach The Garage powstał właśnie projekt Mouse without Borders.
      Jego twórcą jest Truong Do, który na co dzień jest deweloperem Microsoft Dynamics. Do postanowił rozwiązać irytujący go problem używania wielu klawiatur i myszy do pracy na kilku komputerach, które ma w swoim biurze. Stworzył więc oprogramowanie, dzięki któremu za pomocą jednej klawiatury i myszy może sterować nawet czterema komputerami, przełączając się błyskawicznie między nimi. Nowe oprogramowanie nie tylko pozwala na korzystanie z jednej myszy i klawiatury. Umożliwia ono również jednoczesne zalogowanie się i wylogowanie oraz, co najciekawsze, kopiowanie plików pomiędzy komputerami za pomocą techniki „przeciągnij i upuść". Praca na kilku komputerach przypomina zatem pracę na jednej maszynie z podłączonymi wieloma ekranami.
      Oprogramowanie Do zostało bezpłatnie udostępnione na stronach Microsoftu.
       
      http://www.youtube.com/watch?v=MNFmXej7jEA
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Firma Gigabyte zaprezentowała bezprzewodową myszkę ECO500, która ma działać przez 12 miesięcy bez konieczności wymiany baterii. ECO500 to laserowa myszka działająca w częstotliwości 2,4 GHz. Wraz z bateriami waży zaledwie 122 gramy.
      Wyposażono ją w przełącznik, dzięki któremu użytkownik może na bieżąco decydować, czy chce używać myszki w rozdzielczości 1600 lub 800 DPI. Mysz korzysta też z pięciu klawiszy i kółka.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Fujitsu jest prawdopodobnie autorem najbardziej ekologicznej myszki komputerowej. Urządzenie M440 można w całości poddać recyklingowi. Nie zawiera ono bowiem żadnych tworzyw sztucznych i jest w pełni biodegradowalne.
      Wszystkie części, poza metalowymi, zostały wykonalne z surowców odnawialnych, takich jak lignina, skrobia czy naturalne żywice.
      Producent urządzenia zapewnia, że pod względem funkcjonowania myszka w niczym nie ustępuje tradycyjnym przedmiotom tego typu. Jest nawet, zdaniem Fujitsu, o tyle wygodniejsza, że jej obudowa jest bardziej elastyczna niż plastikowych "gryzoni".
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W maju, po niemal 3 latach prac, Microsoft rozpocznie sprzedaż swojej TouchMouse. Myszka zadebiutuje na rynku półtora roku po debiucie podobnej Apple'owskiej MagicMouse. Urządzenie wyceniono na 79,99 USD.
      Zaprezentowanie TouchMouse było sporym zaskoczeniem. W sierpniu Microsoft pokazał bowiem myszkę ArcTouch i wówczas sądzono, że to właśnie ona jest projektem "Mouse 2.0", nad którym prace były prowadzone od 2008 roku. Przypuszczenia te okazały się, jak właśnie się dowiedzieliśmy, nieprawdziwe.
      TouchMouse to połączenie myszki z funkcjami wielodotykowego gładzika. Użytkownik może zatem ruchami myszy przesuwać kursor po ekranie i klikać, a jednocześnie przesuwając palce po jej powierzchni może przewijać okna, przełączać się pomiędzy nimi, powiększać, zmniejszać itp. W porównaniu do produktu Apple'a TouchMouse ma większe możliwości, gdyż pozwala na korzystanie nawet z trzech palców oraz kciuka. To jednak nie jest jeszcze gwarancją sukcesu.
      MagicMouse, pomimo że nie miała żadnego konkurenta, nie podbiła serc użytkowników. Za kilka miesięcy przekonamy się, czy Microsoft będzie w stanie dokonać tego, co nie udało się Apple'owi.
       
      http://www.youtube.com/watch?v=sVsFcKd6NjU
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Do mediów przedostaje się coraz więcej informacji na temat tajemniczego urządzenia Microsoftu o nazwie ArcTouch. Najnowsze z nich sugerują, iż w laboratoriach badawczych koncernu z Redmond powstał jeden z najciekawszych projektów myszki komputerowej.
      Projekt ArcTouch jest prawdopodobnie częścią większego programu o nazwie "Mouse 2.0", którego szczegóły badacze Microsoftu zaprezentowali pod koniec ubiegłego roku. W udostępnionym dokumencie jest mowa o wielodotykowych myszkach komputerowych, wykorzystujących różne technologie.
      ArcTouch ma być tańszą alternatywą dla kosztownych ekranów dotykowych. Niewykluczone, że jej pierwsza wersja nie będzie wspierała technologii wielodotykowej.
      ArcTouch to bezprzewodowa myszka optyczna, pracująca w paśmie 2,4 GHz. Uwagę przyciąga przede wszystkim jej niezwykły futurystyczny kształt. Pośrodku widzimy pasek, który zastępuje tradycyjne kółko, ale spełnia on taką samą rolę.
      Największą niespodzianką jest jednak fakt, że kształt ArcTouch można zmienić. Z jednej strony pozwala to na lepsze dostosowanie myszki do dłoni. Z drugiej - użytkownik może całkowicie wyprostować myszkę, otrzymując płaskie urządzenie. Z pewnością ułatwi to transport i przechowywanie ArcTouch. Pojawiają się jednak głosy, że być może po rozprostowaniu będziemy mogli korzystać z urządzenia jak z gładzika znanego z notebooków.
      ArcTouch ma ponoć kosztować 70 dolarów.
      O tym, w jaki sposób działa urządzenie, ile kosztuje i czym tak naprawdę jest powinniśmy dowiedzieć się w przyszłym miesiącu. Wówczas ma ono zadebiutować na rynku.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...