Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Dwudziestojednoletni Owen Louis ładuje swojego iPoda w nietypowy sposób. Wykorzystuje do tego cebulę, dwa kubki napoju energetyzującego, śrubokręt, kabel USB i szklankę. Dwadzieścia minut i voilà – zapas na godzinne słuchanie muzyki.

Mieszkaniec Portsmouth martwił się energią zużywaną podczas korzystania z multimediów. Jego kolega dla żartu pokazał mu prosty eksperyment, chłopak wziął to jednak całkowicie na poważnie. Energia z warzyw jest przecież na pewno zielona.

Jak odtworzyć jego rozwiązanie? Na początku w cebuli wydrążamy za pomocą śrubokręta dwie umiejscowione naprzeciwko siebie dziury. Do naczynia o szerokim dnie wlewamy dwie szklanki napoju energetyzującego, np. Powerade. Wkładamy tam cebulę, pilnując, by otwory były zanurzone, i czekamy, aż wchłonie mniej więcej połowę płynu. Osuszamy ją, a następnie kładziemy na szklance, która stanowi rodzaj unieruchamiającego imadła. W szczyt warzywa wbijamy wtyczkę. Po kilku sekundach rozpoczyna się ładowanie.

Takie doładowanie baterii jakiegokolwiek urządzenia elektronicznego jest możliwe dzięki reakcji chemicznej zachodzącej między jonami występującymi w cebuli i elektrolicie (napoju). W ten sposób, podobnie jak w ogniwie galwanicznym, generowany jest prąd. W organiczną ładowarkę można przeobrazić właściwie każde warzywo czy owoc. Lepiej jednak, by zawierały one stosunkowo dużo wody. Warto też chyba wybierać te mniej uciążliwe zapachowo. Zamiast cebuli lepszy byłby zatem ogórek albo arbuz...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat: "W ten sposób, podobnie jak w ogniwie galwanicznym, generowany jest prąd."

 

Nie podobnie jak w ogniwie galwanicznym, bo po prostu ta cebula z energetykiem to jest nic innego jak ogniwo galwaniczne :D

 

Podejrzewam że wcale nie da się ładować za pomocą tego ogniwa wszystkiego, jako że dostarcza ono prąd o określonym napięciu (zależnym od różnicy potencjałów utleniania/redukcji jonów wchodzących w reakcję chemiczną). A nie bez kozery ładowarki różnych urządzeń podają prąd o różnych napięciach oraz dodatkowo różnej polaryzacji. Szczęśliwie, z ipodem i cebulą się udało.

 

Ogółem pomysł fajny, i w sumie znany od lat - widziałem kiedyś w telewizji jak za pomocą cytryny i dwóch blaszek zasilano zegar elektroniczny - ale jego użyteczność jest znikoma. Może się to przydać na bezludnej wyspie, albo gdy naprawdę jest nagląca potrzeba prądu. Jeśli chodzi o polskie realia cenowe, to prąd uzyskany do naładowania takiego ipoda jest znacznie droższy od prądu podawanego z gniazdek sieciowych:

2x Powerade - jakieś 8zł

1x Cebula - około 5-20gr

czas niezbędny na przygotowanie wszystkiego i posprzątanie po sobie - ~ 1 godzina - policzmy ją jako 8zł (przeciętna stawka za pracę fizyczną)

 

Łącznie mamy około 16zł - prąd sieciowy za tą cenę byłby w stanie zasilać oświetlenie całego pokoju przez około dobę. A jeśli chodzi o ładowanie ipodów - to pewnie naładował by z 10 sztuk do pełnej pojemności, a nie na godzinę słuchania..

 

No ale takie są wady zielonej energii.. jest niepomiernie droższa od konwencjonalnej. Dlatego najlepszym rozwiązaniem są elektrownie atomowe - wbrew pozorom mają znacznie korzystniejsze parametry jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ceny energii oraz czas zwrócenia się kosztów inwestycji w stosunku do palenia biomasą, wiatraków energetycznych, elektrowni wodnych itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo słusznie mówisz o tych elektrowniach,ale nie wprowadzi się ich szybko, bo ludzie boją się czarnobyla,mutacji,skażenia,spadku cen nieruchomości w okolicy,a "zielona" energia tak miło się kojarzy i jest dżezi i trendi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już to ładowanie kilka lat temu. Ale oczywiście jest to bajer, nadaje się do doświadczeń szkolnych, albo właśnie filmików na You Tube. No, może harcerzom się przyda :D Co do nagłej potrzeby prądu, widziałem na toys4boys coś na bateryjki, co pozwalało ładować prawie każdy model telefonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie to zielone ładowanie. Od kiedy Powerade jest takim naturalnym produktem ? :) Woda z solą faktycznie jest bardziej zielona (i tania). Zastanawiam się czy dałoby się z ego zrobić jakąś mini lampkę. Jakaś jedna dioda LED w słoną marchewkę i może by się dało fajny prezent komuś zrobić :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie to zielone ładowanie. Od kiedy Powerade jest takim naturalnym produktem ? :D

Akurat Powerade nie zawiera całej tej chemii, która jest ładowana do Coca-coli. W praktyce składa się ze słonej wody, barwnika i cukru. Nawet konserwantów o dziwo nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ma fizjologiczne stężenie soli, to jak najbardziej tak. Wchłania się wówczas minimalnie wolniej od czystej wody, ale za to pozwala na odnowienie zapasów sodu. Bez tego organizm odwadniałby się jeszcze szybciej, a mięśnie momentalnie traciłyby siłę (utrata 1% wody = utrata 10% siły mięśni).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co, przeprowadziłeś dowód w sprawie materialnej? :-X Swoją drogą, za parafrazy Twoich wypowiedzi również zamierzasz wprowadzić jakąś opłatę? Bo muszę zacząć nanosić poprawki na miesięczny budżet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co komu dowody? Problem można rozwiązać dzięki PM - waldi na pewno wie, jak to zrobić. Pewnie trzeba się zsynchronizować z PM cebuli i już wszystko jest jasne ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat Powerade nie zawiera całej tej chemii, która jest ładowana do Coca-coli. W praktyce składa się ze słonej wody, barwnika i cukru. Nawet konserwantów o dziwo nie ma.

Skład Poweride Lemon-Grapefruit (akutat był pod ręką ;D):

woda, dekstroza, maltodeksyna, kwas cytrynowy, cytrynian sodu, cytrynian potasu, guma arabska, ester glicerolu i żywicy roślinnej, niacyna, witamina E, kwas pantotenowy, witamina B6, biotyna, aspartam, acesulfam-K.

 

Chyba jednak trochę chemii w nim jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Woda - woda

Dekstroza - glukoza

Maltodekstryna - inny cukier

Kwas cytrynowy i powstający z niego cytrynian sodu - w czym kłopot? Buforują krew i zmniejszają jej lepkość

Guma arabska - nieszkodliwa

Ester glicerolu i żywicy roślinnej - również

Niacyna - w sumie dobrze, że jest

Witamina E - dla mnie troszkę bez sensu, ale szkodliwa przy okazyjnym stosowaniu na pewno nie będzie

Kw. pantonenowy - sam się wypłucze

 

Jedynie aspartam i acesulfam K mnie zaskoczyły - chyba nie we wszystkich smakach są. Mimo wszystko "chemiczność" i związana z tym szkodliwość tego napoju jest praktycznie zerowa. Chociaż ja tam wolę zawsze Isostara, nie zostawia nieprzyjemnego uczucia w ustach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mógłby ktoś mi wyjaśnić kilka rzeczy:

1. Dlaczego trzeba zrobić 2 dziury zamiast 1 na wylot?

2. Jak ustala się polaryzacja takiego ogniwa? Czy można wsadzić wtyczkę odwrotnie i popsuć sobie urządzenie?

3. Całe ogniwo wydaje się być symetryczne względem płaszczyzny prostopadłej do osi dziurek i przechodzącej przez środek cebuli, jakim cudem to działa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mógłby ktoś mi wyjaśnić kilka rzeczy:

1. Dlaczego trzeba zrobić 2 dziury zamiast 1 na wylot?

2. Jak ustala się polaryzacja takiego ogniwa? Czy można wsadzić wtyczkę odwrotnie i popsuć sobie urządzenie?

3. Całe ogniwo wydaje się być symetryczne względem płaszczyzny prostopadłej do osi dziurek i przechodzącej przez środek cebuli, jakim cudem to działa?

1. Jeśli masz tak długi śrubkowkręt to możesz wiercić na wylot - żadna różnica.

2. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że możesz pchać to USB gdzie tylko w tą cebulę celniesz.

3. He ? Czy ta symetryczność ma coś zmieniać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej tę cebulę zjeść, wodę wypić, a gadżet ładować zasilałką na korbkę (są takie do kupienia w sklepach z gadżetami, nawet niedrogo). Ekologiczniej i efektywniej. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Jak ustala się polaryzacja takiego ogniwa? Czy można wsadzić wtyczkę odwrotnie i popsuć sobie urządzenie?

 

jakim cudem to działa?

Moim zdaniem to nie powinno działać ponieważ:

1. styki wtyczki nie wbijają się wystarczająco głęboko w cebulę

2. budowa wtyczki nie pozwala na uzyskanie odpowiedniej polaryzacji

( http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Grafika:USB_AB_std.svg&filetimestamp=20070731203739 styki 1 - 4 to zasilanie 5V )

3. Cebula nie jest w stanie wytworzyć napięcia 5V w ten sposób

4. Aby można było efektywnie czerpać energię z takiego ogniwa konieczne jest zastosowanie elektrod z dwóch różnych materiałów aby gromadziły się na nich przeciwne ładunki. Tym sposobem który jest przedstawiony na filmiku najwyżej kilka mV różnicy potencjałów można  by uzyskać a to zdecydowanie za mało aby uruchomić IPoda.

 

Podsumowując - moim zdaniem filmik jest oszustwem. Ktoś poza zasięgiem kamery wtyka kabel USB który jest w jakiś sposób ukryty (pod Ipodem) do komputera w momencie gdy jest wtykany w cebulę. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydawało, że jedna cebula to trochę mało prądu daje. Ale tu rzecz bardziej prawdopodobna: http://blog.makezine.com/archive/2008/11/designer_citruspowered_cl.html?CMP=OTC-0D6B48984890

 

Za bashem:

<KaroleQ> jednak to prawda ; d

<KaroleQ> wbiłem dziś miedzaną blaszkę i stalowy pręcik do cytryny

<KaroleQ> 0,4V ; p

<Levy> Lol!

<KaroleQ> połączyłem 5 cytryn szeregowo i zasiliły mi LEDa ; d

<Levy> .. k**wa.. Ty jesteś jednak pojebany xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli masz tak długi śrubkowkręt to możesz wiercić na wylot - żadna różnica.

2. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że możesz pchać to USB gdzie tylko w tą cebulę celniesz.

3. He ? Czy ta symetryczność ma coś zmieniać ?

 

 

1. Czyli po co są te dziury? Jak do nasączenia cebuli płynem to lepiej zrobić ich 15 :D

2. Wydaje mi się, że istnieje możliwość pomylenia polaryzacji i spalenia urządzenia :P

3. Z tego co się orientuje to jest wymagana. Różnica potencjałów musi się wytworzyć między czymś a czymś. Jak wszystko jest jednorodne to niby co wywołuje tą różnicę ? :)

 

K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoja drogą to bardzo ciekawe, dlaczego coś takiego znalazło się tutaj, przecież to kompletna bzdura. Jak to ma być ogniwo to przyjmując, że zamoczona cebula pełni role elektrolitu blaszki z wtyczki powinny być elektrodami. Tylko która to anoda, a która to katoda? :D

Zauważcie, że wszystkie ogniwa zrobione z owoców (i innych nietypowych, jak na ogniwa rzeczy) posiadają 2 _różne_ elektrody.

Z tego co pamiętam budowę takiego ogniwa poznają wszyscy w szkole podstawowej, przynajmniej tak było jak ja do podstawówki chodziłem.

Jednym słowem - wstyd! Serio, serio!

 

Miłego dnia

Krzysiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mój kolega zasilał LED`ową lampkę za pomocą cytryn. Nie wiem jak się to ma do cebuli, ale zasilanie urządzeń z owoców jest w pewnym stopniu możliwe.

Jeśli ktoś jest zapalonym miłośnikiem elektroniki i ma potrzebne oprzyrządowanie w domu (mierniki wszelakie) to sobie zrobi test tej "organicznej ładowarki" podłączając ją do miernika, zamiast do iPoda. Ryzyko uszkodzenia żadne, a jaka frajda ze sprawdzenia czy to działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Poszukując substancji skutecznie zwalczających agresywne typy nowotworów mózgu, naukowcy na występującą w cebulach żonkili narcyklazynę. Swoje odkrycia opisali na łamach listopadowego wydania The FASEB Journal.
      By pomóc pacjentom z pierwotnymi nowotworami mózgu, m.in. glejakami, i przerzutami, w ciągu 3-4 lat zamierzamy doprowadzić do testów klinicznych pochodnych narcyklazyny – deklaruje dr Robert Kiss z Laboratorium Toksykologii Instytutu Farmakologii Université Libre de Bruxelles. Narcyklazyna miałaby stanowić uzupełnienie tradycyjnych metod terapii.
      Belgijski zespół wykorzystał techniki komputerowe, by zidentyfikować cel obierany przez narcyklazynę w komórkach nowotworowych. Od początku wydawało się, że będzie nim najpewniej czynnik elongacyjny eEF1A (elongacja to wydłużanie białek na rybosomie). Już wcześniej wykazano bowiem, że jego nadekspresja może skutkować transformacją nowotworową.
      Naukowcy przeszczepili też genetycznie zmodyfikowanym myszom komórki z przerzutów czerniaka złośliwego do mózgu. Okazało się, że gryzonie, którym podawano narcyklazynę, przeżywały znacznie dłużej niż zwierzęta nieleczone. Członkowie zespołu Kissa sądzą, że narcyklazyna wybiórczo hamuje namnażanie agresywnych komórek nowotworowych, nie wpływając przy tym negatywnie na zdrowe komórki.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      By napój energetyzujący spełnił swoją rolę, nie trzeba go wcale wypić. Wystarczy nim przepłukać usta. Naukowcy odkryli bowiem ścieżkę nerwową, która łączy kubki smakowe z mięśniami (Brain Research).
      Dr Nicholas Gant z University of Auckland wykazał wcześniej, że przepłukanie ust roztworem cukrów i wyplucie nadal skutkuje natychmiastową poprawą osiągów w sprincie oraz jeździe na rowerze, mimo że strawienie węglowodanów i spożytkowanie ich przez mięśnie zajmuje co najmniej 10 minut.
      W najnowszym eksperymencie Nowozelandczyka wzięło udział 16 osób. Miały one zmęczyć mięsień dwugłowy ramienia, wykonując przez pół godziny ćwiczenia izometryczne. Po 11 minutach przychodził czas na wypłukanie ust roztworem zawierającym cukry bądź napojem identycznym w smaku, lecz pozbawionym kalorii. Po upływie sekundy rozpoczynano sesję przezczaszkowej stymulacji magnetycznej, która umożliwiała wykrycie aktywności pierwszorzędowej kory ruchowej M1, odpowiadającej za wysyłanie sygnałów do mięśnia. Co dwie minuty prowadzono też ocenę ruchowych potencjałów wywołanych (MEP) maksymalnej dowolnej siły mięśniowej (ang. maximal voluntary force, MVF).
      Okazało się, że ochotnicy, którym podano roztwór cukrów, byli w stanie mocniej napinać mięśnie i przejawiali silniejszą reakcję nerwową od grupy kontrolnej: amplituda MEP wzrastała o 30%, a MVF o 2%. Nie zaobserwowano związku między zmianą amplitudy potencjałów wywołanych a stężeniem glukozy w osoczu czy poziomem zmęczenia. Gant sądzi, że działo się tak, ponieważ kubki smakowe wysyłały komunikat do mięśni, że niedługo przybędą posiłki, można więc nadal pracować bez szczególnych ograniczeń.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hiszpańscy naukowcy wskazują cebulę jako kandydatkę mającą zastąpić sztuczne konserwanty. Niektóre występujące w niej substancje wykazują bowiem właściwości przeciwutleniające oraz antybakteryjne (International Journal of Food Science and Technology).
      Akademicy z Politechniki Katalońskiej i Uniwersytetu Barcelońskiego wspominają, że flawonoidy cebuli są nie tylko zdrowe, ale i przedłużają przydatność pokarmów do spożycia. Wyniki potwierdzają, że zwłaszcza żółta odmiana jest dobrym źródłem tego rodzaju związków. Cebula może być skuteczna w opóźnianiu utleniania tłuszczów w emulsjach oleju i wody – systemach modelowych dla margaryn czy majonezów – poza tym hamuje wzrost zmieniających właściwości produktów mikroorganizmów – wyjaśnia Jonathan Santas.
      Hiszpanie przyglądali się efektom działania dwóch odmian białych (Fuentes de Ebro, Calçot de Valls) i jednej żółtej (Grano de Oro). Okazało się, że zapobiegały one rozwojowi, m.in.: Bacillus cereus, gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus), Micrococcus luteus i Listeria monocytogenes.
      Flawonoidy cebuli są bardziej stabilne niż np. związki siarki. Tradycyjnie zaś to właśnie te ostatnie uznawano za substancje korzystne dla zdrowia, ponieważ odpowiadają za charakterystyczny smak i zapach Allium cepa oraz łzawienie oczu. Są one lotne i uwalniają się, gdy cebula ulegnie uszkodzeniu bądź zostanie przekrojona.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jedną z największych wad współczesnych baterii jest długi czas ich ładowania. To z kolei uniemożliwia upowszechnienie się np. elektrycznych samochodów. Niewykluczone jednak, że uczeni z Mississippi State University właśnie znaleźli sposób na przezwyciężenie tego problemu.
      Podczas ładowania baterii pole elektryczne przesuwa jony w kierunku grafitowej elektrody. Jednak jony, by zostać zatrzymane i przechowane w elektrodzie muszą przeniknąć barierę potencjału.
      Zespół pod kierunkiem Ibrahima Abou Hamada postanowił zbadać, jakie siły działają na jony w czasie, gdy się one przesuwają. Stworzyli komputerowy model składający się ze 160 atomów węgla ułożonych w 4 warstwy grafenu oraz 69 molekuł węglanu propylenu i 87 węglanu etylenu, które były modelowym elektrolitem. Do całości dodano dwa jony heksafluorofosforanu i 10 jonów litu. Do takiej konstrukcji uczeni przyłożyli wirtualne pole elektryczne, by zobaczyć, co się będzie działo.
      Okazało się, że gdy pole elektryczne popycha jony litu w kierunku grafenu, przeszkodą dla nich jest bariera potencjału. Dalsze badania wykazały, że barierę tę można bardzo łatwo pokonać. Wystarczy dodać oscylujące pole elektryczne do pola, które ładuje baterię. Wówczas jony litu bardzo łatwo przedostają się do grafenu i wiążą się z nim. To jednak nie wszystko. Uczeni zauważyli, że istnieje wykładnicza zależność pomiędzy amplitudą dodatkowego pola elektrycznego a prędkością przenikania jonów do grafenu. To oznacza, że niewielka zmiana amplitudy powoduje gwałtowne przyspieszenie tego procesu.
      Symulacja pokazała, że możliwe jest skonstruowanie urządzenia, które będzie bardzo szybko ładowało baterie. Naukowcy nie wykluczają, że może też ono zwiększyć gęstość mocy urządzenia.
      Przeprowadzenie fizycznych testów powinno być bardzo proste, możemy zatem przypuszczać, że już wkrótce się one rozpoczną. Niestety, nie oznacza to, że niedługo zobaczymy na naszych drogach samochody elektryczne z akumulatorami, które będzie można błyskawicznie naładować. Obecnie nie wiadomo bowiem, czy nowy sposób ładowania baterii nie skróci ich żywotności, ani jak długo mogą one przechowywać tak dostarczony ładunek.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dermatolog dr Greg Pearson jest twórcą aplikacji na iPhone'a, która podczas rozmowy telefonicznej rozprawia się ponoć ze zmarszczkami i zmianami trądzikowymi na skórze właściciela. Emitowane światło niebieskie o długości fali wynoszącej 420 nanometrów oraz czerwone (550 nm) pomagają eliminować bakterie, działają przeciwzapalnie i stymulują wzrost kolagenu.
      Za dostępną od września ubiegłego roku aplikację trzeba zapłacić 1,99 dol. Można ją zainstalować również na iPodzie. Zanim będę mógł ocenić skuteczność AcneApp, musi jeszcze przejść wiele testów klinicznych – powiedział Pearson w komentarzu dla gazety The New York Times.
      Inni dermatolodzy są sceptycznie nastawieni do pomysłu kolegi po fachu. W badaniach, które przeprowadziliśmy, dane wskazywały na niską skuteczność światła niebieskiego i czerwonego w leczeniu trądziku. Potrzeba było aż [...] 88 sesji, zanim zobaczyliśmy jakiekolwiek efekty – opowiada dr Macrene Alexiades-Armenakas.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...