Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Witamina B3 (nikotynamid, witamina PP), która występuje np. w mięsie, ziarnach czy orzechach, skuteczniej chroni przed nowotworami skóry niż filtry słoneczne.

Diona Damian, profesor Uniwersytetu w Sydney, wyjaśnia, że przed szkodliwym oddziaływaniem promieniowania ultrafioletowego można się chronić, zażywając tabletki z witaminą B3 bądź dodając ją do balsamów do opalania. Promieniowanie UV oddziałuje na komórki immunosupresyjnie [...], ale odporność da się utrzymać na odpowiednim poziomie poprzez doenergetyzowanie witaminą.

Filtry dobrze zabezpieczają przed UVB, lecz gorzej przed UVA. Po testach na ochotnikach okazało się, że witamina B3 działa tak samo skutecznie przy obu zakresach fali (i to zarówno w postaci tabletek, jak i mleczka). Nikotynamid jest dobrze tolerowany, dlatego wspaniale nadaje się na suplement. Mógłby być rutynowo zażywany przez osoby z grupy ryzyka nowotworów skóry.

Damian twierdzi też, że witaminę B3 można dość tanio wytwarzać i dodawać do preparatów do opalania. W ten sposób rozszerzono by oferowaną przez kosmetyki ochronę.

W nikotynamid obfitują, m.in.: wątroba, nerki, ryby, drożdże piwne, orzeszki ziemne, otręby, produkty z pełnoziarnistej mąki pszennej, rośliny strączkowe, a także kawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu okazuje się że zdrowa dieta załatwia większość problemów zdrowotnych :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale pozostaje jeszcze istotne pytanie: jak duża musi to być dawka. Poza tym, o ile dobrze rozumiem, witamina B3 pobudza odporność, ale nie stanowi sama z siebie filtra, tzn. nie blokuje promieni UV. A to już może być potencjalnie niebezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

<p>W nikotynamid obfitują, m.in.: wątroba, nerki, ryby, drożdże piwne, orzeszki ziemne, otręby, produkty z pełnoziarnistej mąki pszennej, rośliny strączkowe, a także kawa.</p>

Już widzę te akcje prewencyjne na plażach - "Bez zgrzewki piw nie wpuszczamy" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale i papierosach.

Skąd to przypuszczenie ? Tylko po nazwie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważnie przeczytaj:

 

Witaminna PP czyli Niacyna znajduje się także w papierosach. Paląc papierosy stymulujemy w systemie receptory Nikotynowe, które bardzo są wrazliwe na nikotynę. Nistety, pochłaniamy przy okazji trochę smoły. Nie mniej, palenie papierosów (przy niedoborze Niacyny w organizmie) prznosi pewne korzyści. Eliminuje: ogólne osłabienie, bezsenność, bóle głowy, trudności z pamięcią, zaburzenia w działaniu układu nerwowego: agresywne zachowanie, wybuchy złości, niepokój, depresje, nadmierna aktywność, pogorszenie stanu skóry, choroby skórne, owrzodzenie warg, przebarwienia (plamy) na skórze, pelagrię. nadpobudliwość nerwowa, drżenie kończyn, neuralgie, obłęd pilczy, stwardnienie rozsiane, zapalenie wątroby i nerek, dyskinezy dróg żółciowych, zawroty głowy, chorobę wieńcową, miażdżyce. Ponadto obniża ciśnienie krwi, pobudza wydzielanie soku żołądkowego, nasila perystaltykę przewodu pokarmowego, poprawia ukrwienie skóry i mózgu. Hamuje też wydalanie kwasu moczowego.

Kwas nikotynowy rozszerza naczynia krwionośne skóry, serca i mózgu,

obniża stężenie triglicerydów, VLDL, HDL2, LDL i apolipoproteiny. Tak duża ilośc zalet, wyjasnia czemu ludzie tak dobrze czują się po spaleniu papierosa i nie potrafią z tego nałogu zrezygnować. Obiektywnie trzeba też stwierdzić że nadmiar kwasu nikotynowego (czyli niacyny lub witaminy PP)wywołuje także liczne skutki uboczne: bóle głowy, mrowienie, zaczerwienienie skóry, swędzenie głowy, szum w uszach, niestrawność, żółtaczkę, arytmię serca i psychozy, prawdopodobieństwo uszkodzenia wątroby, utratę łaknienia, stężenie kwasu moczowego, zwiększenie zawartości glukozy w osoczu. Jacekjacekjacek6@wp.pl

 

http://209.85.129.132/search?q=cache:RGy6dMNe4-kJ:www.niepal.pl/niepal/content/view/373/58/+witamina+PP+papierosy&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co to ma do rzeczy? Mylisz nikotynę i kwas nikotynowy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wystawiona na oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego nanopostać tlenku tytanu(IV) jest toksyczna dla organizmów morskich, a konkretnie dla fitoplanktonu (PLoS ONE).
      Produkcja i wykorzystanie nanomateriałów w dobrach konsumenckich szybko rośnie, ale istnieją obawy, że materiały te, włączając w to nanocząstki, szkodzą środowisku. Oceany mogą być najbardziej zagrożone, bo ścieki przemysłowe [...] ostatecznie kończą właśnie tutaj - twierdzi Robert Miller z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara.
      Gdy na nanotlenek tytanu(IV) działa promieniowanie UV, powstają reaktywne formy tlenu (RFT). Z tego powodu TiO2 wykorzystuje się w powłokach antybakteryjnych czy w oczyszczaniu ścieków. Dotąd żadne z badań nie wykazało, że w warunkach normalnego poziomu promieniowania UV fotoaktywność TiO2 wiąże się ze środowiskową toksycznością.
      Wcześniejsze eksperymenty sugerowały, że TiO2 nie wpływa na wodne organizmy, ale przeprowadzano je przy użyciu sztucznego promieniowania, o natężeniu UV o wiele niższym niż w promieniowaniu słonecznym. W najnowszych badaniach posłużyliśmy się światłem symulującym naturalne światło słoneczne. Okazało się, że takie warunki są niebezpieczne dla fitoplanktonu. Bez UV tlenek tytanu(IV) w żaden sposób nie oddziaływał na fitoplankton, ale w obecności promieniowania UV o niskim natężeniu im większe było stężenie nanotlenku tytanu(IV), tym więcej powstawało RFT. Należy pamiętać, że dalszy wzrost poziomu stresu oksydacyjnego może prowadzić do spadku elastyczności morskich ekosystemów.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kwasy omega-3, które występują m.in. w olejach rybich, chronią nerwy przed uszkodzeniem i przyspieszają ich regenerację. To doskonała wiadomość dla pacjentów, którzy wskutek choroby czy urazu zmagają z bólem, paraliżem czy osłabieniem siły mięśniowej.
      Naukowcy z Queen Mary, University of London, których artykuł ukazał się w Journal of Neuroscience, skoncentrowali się na komórkach nerwów obwodowych. Mogą się one regenerować, ale mimo postępów w zakresie chirurgii, dobre rezultaty osiąga się raczej przy lekkich urazach.
      Na początku Brytyjczycy przyglądali się izolowanym mysim neuronom. Rozciągając je lub pozbawiając dopływu tlenu, symulowali uszkodzenia powstające podczas wypadku lub urazu. Oba zabiegi zabiły wiele komórek, ale podanie kwasów omega-3 zadziałało jak zabezpieczenie, znacznie ograniczając śmierć komórkową. W następnym etapie akademicy badali nerw kulszowy gryzoni. Stwierdzili, że dzięki kwasom omega-3 regenerował się szybciej i w większym zakresie. Dodatkowo zmniejszało się prawdopodobieństwo zaniku mięśni w następstwie uszkodzenia nerwu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kobiety używające samoopalaczy rzadziej korzystają z solariów czy opalają się na słońcu. Fałszywa opalenizna ogranicza zatem kontakt z promieniowaniem ultrafioletowym (Archives of Dermatology).
      Przez wiele lat postrzeganie opalonej skóry jako bardziej atrakcyjnej skłaniało ludzi do opalania się na słońcu, prowadząc do zwiększonej ekspozycji na promienie UV i nowotworów skóry. Celem naszego studium było sprawdzenie, jak produkty samoopalające wpływają na zachowania związane z opalaniem oraz ustalenie, czemu ludzie sięgają bądź nie po samoopalacze - wyjaśnia Suephy Chen z Emory University.
      W badaniu wzięło udział 415 kobiet. Wszystkie wypytano o zwyczaje związane z opalaniem. Okazało się, że 48% ankietowanych korzystało z samoopalaczy (ang. sunless tanning products, STPs), 70,6% opalało się na słońcu, a 26,06% na przestrzeni zeszłego roku co najmniej raz odwiedziło solarium.
      W grupie pań korzystających z STP, które opalały się również na dworze, 36,8% ograniczyło czas ekspozycji słonecznej właśnie z powodu samoopalaczy. W grupie kobiet uciekających się do STP i jednocześnie chadzających do solarium 38% respondentek wspominało o zmniejszeniu częstotliwości opalania w specjalnych łóżkach. Co istotne, panie często sięgające po STP z większym prawdopodobieństwem zmniejszały ekspozycję na promieniowanie UV.
      Studium unaoczniło, że dla 92,7% ankietowanych opalona skóra była bardziej atrakcyjna od śnieżnobiałej, a u 79,2% opalenizna poprawiała samopoczucie.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...