Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

OpenOffice, nie Google Docs, konkurencją dla MS Office'a

Rekomendowane odpowiedzi

Firma ClickStream przeprowadziła badania dotyczące popularności pakietów biurowych wśród dorosłych użytkowników w USA. Wynika z nich, że mimo konkurencji ze strony Google Docs, opensource'owy OpenOffice ma wciąż znaczącą przewagę.

Na podstawie badań 2400 użytkowników pecetów stwierdzono, że OpenOffice'a używa 5% badanych, podczas gdy do korzystania z Google Docs przyznaje się co setny ankietowany. OpenOffice jest też używany 6-krotnie częściej i niemal 3-krotnie dłużej niż Google Docs. Warto też zauważyć, że aż 68% osób używających Google Docs przynajmniej raz użyło też MS Worda. Tymczasem 74% użytkowników OpenOffice nie w ogóle nie używa produktu Microsoftu. Wyniki takie sugerują, że Google Docs wciąż nie jest uznawany za samodzielny, wystarczający produkt.

Pomimo tego, że to właśnie Google Docs był swego czasu przedstawiany jako konkurent dla MS Office'a, to OpenOffice jest prawdziwym konkurentem. Takiego zdania jest zresztą sam Microsoft. Steve Ballmer podczas konferencji z analitykami firmy Gartner powiedział, że oferta jego firmy jest lepsza od Google Docs i Spreadsheets i dodał, że większą konkurencję Microsoft odczuwa ze strony OpenOffice i StarOffice.

Microsoft Office pozostaje rynkowym liderem. Jest używany przez 51% dorosłych Amerykanów. Olbrzymia część użytkowników pecetów korzysta też z microsoftowych darmowych programów do edycji tekstu, takich jak Notatnik (48%) i WordPad (21%).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...

ja używam tych aplikacji do zupełnie innych celów!!!

 

OpenOffice - do tworzenia dokumentów

Google Docs - kiedy potrzebuje popracować jednocześnie z kimś nad tym samym tekstem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"dla MS Offisa"??

 

Nie silmy się na niebezpieczną polonizację nazw własnych, proooszę...

 

"dla MS Office'a" być powinno, bo przecież nie piszemy MS Offis, prawda?

 

Proszę o poprawkę (wszędzie gdzie się pojawia... :D)

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"dla MS Offisa"??

 

Nie silmy się na niebezpieczną polonizację nazw własnych, proooszę...

 

"dla MS Office'a" być powinno, bo przecież nie piszemy MS Offis, prawda?

 

Proszę o poprawkę (wszędzie gdzie się pojawia... :D)

 

Pozdrawiam!

 

Święta racja :)

Poprawione. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam Ubuntu, na nim zainstalowany Open Office, jeszcze w wersji 2.x ale już bacznie obserwuje pojawienie się stabilnej wersji 3. Wcześniej używałem wspomnianego star office i jednak (ale było to b. dawno temu) troszkę odrzucała mnie nie za wysoka stabilność... Dla zwykłego, niewiele zarabiającego np. studenta takie darmowe rozwiązania są po prostu świetne, zresztą i rządy myślą nad zmianami w swoich komputerach... Ja polecam tym, co jeszcze nie wypróbowali albo dalej mają pirackie wersje na komputerze MS Office...

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używam Ubuntu, na nim zainstalowany Open Office, jeszcze w wersji 2.x ale już bacznie obserwuje pojawienie się stabilnej wersji 3. Wcześniej używałem wspomnianego star office i jednak (ale było to b. dawno temu) troszkę odrzucała mnie nie za wysoka stabilność... Dla zwykłego, niewiele zarabiającego np. studenta takie darmowe rozwiązania są po prostu świetne, zresztą i rządy myślą nad zmianami w swoich komputerach... Ja polecam tym, co jeszcze nie wypróbowali albo dalej mają pirackie wersje na komputerze MS Office...

 

Pozdrawiam

 

1- stabilny OO 3.0 juz jest (chociaz nie w Ubuntu)

2- darmowe programy nie sa tylko dla studentow :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robić badanie na Amerykanach, to wiadomo że więcej będzie użytkowników komercji, nieco zrobią dla każdej części świata.

Osobiście używam OO 3.0 i muszę przyznać że jestem cholernie zadowolony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na szczęście używam Office`a w pracy tylko - w domu nie jest mi potrzebny w ogóle. Jeśli mam pracować nad tekstem w domu to i tak wolę to robić za sprawą notatnika :D

Osobiście nie jest dla mnie ważne ilu ludzi używa jakiego pakietu biurowego - ważniejsze jest aby dało się między tymi pakietami wymieniać dokumenty bez żadnych widocznych zmian dla użytkownika. Pamiętam z czasów studiów jak kolega miał pracę napisaną w OO i musiał coś zmienić na szybko przed wizytą u promotora. W bibliotece na komputerach same OO - i żaden nie chciał tego dokumentu otworzyć. A wersje się nie różniły bardzo (ta domowa od bibliotecznej). Za to na komputerze w punkcie ksero otworzyło się bez problemu. Od tego czasu kolega używa pakietu Office.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      IBM przekaże The Apache Foundation cały kod Lotus Symphony. The Apache Foundation zajmuje się obecnie rozwojem OpenOffice'a, który został jej niedawno przekazany przez Oracle'a.
      Tymczasem alternatywnym dla OpenOffice'a projektem - LibreOffice - zajmuje się The Document Foundation, która rozpoczęła prace nad nim, gdyż nie było wiadomo, jakie zamiary wobec OO ma Oracle.
      The Apache Foundation otrzyma kod źródłowy Lotus Symphony, który składa się z ponad 3 milionów linii. Będzie on rozpowszechniany na licencji Apache 2.0. Do współpracy ze społecznością OpenOffice zostaną też oddelegowani developerzy IBM-a, których zadaniem będzie pomoc we włączeniu wybranych części Symphony do Office'a. Pomoc developerów Błękitnego Giganta będzie niezbędna. Już w chwili gdy Oracle przekazywało OpenOffice przedstawiciele The Document Foundation zwracali uwagę, że Apache Foundation prawdopodobnie nie posiada zasobów, by zająć się kolejnym tak dużym projektem.
      Rob Weir, odpowiedzialny w IBM-ie za architekturę ODF, zaproponował, by developerzy LibreOffice i OpenOffice połączyli siły. Świat korzysta przede wszystkim z MS Office'a, oprogramowania chronionego prawem autorskim. Jeśli weźmiemy pod uwagę inne tego typu programy, takie jak Corel WordPerfect, Google Docs i Apple iWork to w połączeniu z MS Office mają one ponad 90% rynku. Oprogramowanie opensourceowe ma bardzo małe udziały. Zatem zamiast walczyć o pozostałe 5% powinniśmy pomyśleć o wspólnym zaangażowaniu. To nie musi być scenariusz wygrany/przegrany. OpenOffice i LibreOffice mogą odnieść sukces. OpenOffice, LibreOffice, Calligra Suite, AbiWord czy Gnumeric mogą jednocześnie zdobywać użytkowników. A może się to dziać w tym samym czasie, gdy użytkowników będą zdobywały programy bazujące na OpenOffice, takie jak Lotus Symphony.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Oracle przekazało OpenOffice'a do Apache Software Foundation, kończąc tym samym swoje zaangażowanie w prace nad tym pakietem. Taka decyzja zawiodła twórców LibreOffice'a.  Projekt LibreOffice został uruchomiony w ubiegłym roku przez część developerów OpenOffice'a, którym nie podobało się postępowanie Oracle'a. Osoby pracujące nad LibreOffice'em wyrażały jednak nadzieję, że kiedyś połączą swoje siły z developerami OpenOffice'a.
      Oracle stał się właścicielem OpenOffice'a w ubiegłym roku, gdy przejął firmę Sun Microsystems. Wkrótce doszło do sporu z częścią developerów, którzy założyli Document Foundation i zaczęli prace nad LibreOffice. Także i teraz są oni niezadowoleni z decyzji Oracle'a. Szanujemy Apache Software Foundation, ale [przekazanie jej OpenOffice'a - red.] to stracona szansa na zbliżenie z Document Foundation. Wolelibyśmy, żeby Oracle przekazał to, co pozostało z OpenOffice'a nam i w ten sposób zakończył całą sprawę - powiedział Charles Schultz, jeden z założycieli Document Foundation.
      Jego zdaniem ASF nie ma wystarczających zasobów, by prowadzić projekt OpenOffice. Dodał, że developerzy OpenOffice'a nie będą mogli korzystać z tego, co zrobili developerzy LibreOffice'a ze względu na zapisy licencyjne stosowane przez ASF. My możemy brać to, co oni robią, ale oni nie mogą korzystać z naszej pracy - stwierdził Schultz.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Niezależnie od siebie dwaj badacze, Will Dorman z Carnegie Mellon University oraz Dan Kaminsky, przeprowadzili testy porównujące liczbę dziur w pakietach MS Office oraz Open Office. Ich prace wykazały, że w ciągu ostatnich lat liczba luk w obu pakietach spadła, jednak w przypadku produktu Microsoftu spadek był tak olbrzymi, iż znajduje się w nim mniej dziur niż w Open Office.
      Obaj specjaliści użyli automatycznych narzędzi do stworzenia tysięcy wadliwych plików .doc i za pomocą tych plików przebadali bezpieczeństwo pakietów, a dane sprawdzili za pomocą microsoftowego narzędzia Iexploitable Crash Analyzer. Następnie policzyli liczbę awarii oraz sprawdzili znalezione przez Crash Analyzera luki.
      Pod uwagę brano tylko te dziury, które można było na pewno lub prawdopodobnie wykorzystać do ataku na komputer użytkownika. Dormann wziął pod uwagę MS Office XP, 2003, 2007 i 2010 oraz OpenOffice 3.2.1 i 3.30 RC7. Zauważył ciągły spadek liczby dziur w produktach Microsoftu i stwierdził, że pomiędzy pierwszą a ostatnią z branych pod uwagę wersji liczba dziur dających okazję do ataku spadła z 7 do 0. Tymczasem pomiędzy obiema wspomnianymi edycjami OO liczba dziur pozwalających na atak zmniejszyła się z 18 do 15.
      Wyniki uzyskane przez Kaminsky'ego wskazują na jeszcze większą redukcję liczby luk. Jego zdaniem Office 2003 zawierał 127 luk które można było potencjalnie lub w rzeczywistości wykorzystać. Ich liczba spada do 12 w przypadku MS Office 2007 i do trzech w MS Office 2010. Tymczasem w wersji OpenOffice z roku 2003 luk takich było 73, w wersji z roku 2007 znaleziono ich 62, a w edycji najnowszej jest ich 20.
      Obaj analitycy ostrzegają jednak przed nadinterpretowaniem ich wyników. Wskazują one na znaczną poprawę bezpieczeństwa, szczególnie w przypadku Microsoftu, który wdrożył skuteczne procedury tworzenia i testowania kodu oraz reagowania na zagrożenia. Dodają też, że mniejsza liczba dziur w MS Office nie oznacza, że jest to produkt bezpieczniejszy. Pakiet Microsoftu jest bowiem znacznie bardziej popularny of Open Office'a, a co za tym idzie, cieszy się większym zainteresowaniem ze strony cyberprzestępców. Stwarza tym samym większe zagrożenie dla swojego użytkownika.
      Sytuacja powinna wkrótce ulec zmianie, gdyż za kilka miesięcy skończy się wsparcie dla Office XP i firmy zaczną aktualizować pakiet do jego nowszych, bezpieczniejszych wersji. Ponadto Microsoft zastosował ostatnio w starszych edycjach MS Office'a mechanizm „Office File Validation", którego celem jest uniemożliwienie uruchomienia niektórych szkodliwych plików.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na rynku pojawił się nowy konkurent dla OpenOffice'a i MS Office'a. To LibreOffice, którego twórcami są byli developerzy OpenOffice, zawiedzeni planami Oracle'a wobec pakietu biurowego, przejętego przez koncern wraz z zakupem firmy Sun Microsystems.
      We wrześniu ubiegłego roku założyli oni The Document Foundation i rozpoczęli prace nad LibreOffice.
      Już pod koniec września zaprezentowano pierwszą wersję LibreOffice, a dzisiaj miała miejsce premiera pierwszej stabilnej edycji pakietu.
      LibreOffice 3.3 jest rozpowszechniany na licencji GNU LGPL i współpracuje z systemami Linux, Mac OS X, BSD, Unix oraz Windows. Pakietowi zdecydowano się nadać numer 3.3 po to, by ludzie nie myśleli, że to całkiem nowe oprogramowanie.
      Twórcy nowego pakietu zapewniają, że już w kolejnej wersji - 3.4 - zobaczymy wyraźne różnice pomiędzy bardzo podobnym obecnie OpenOffice i LibreOffice. Obiecują również, że od marca bieżącego roku będą publikowali aktualizowany na bieżąco terminarz swoich prac wraz z zapowiedziami premier kolejnych wersji LibreOffice.
      Nowy pakiet biurowy można pobrać bezpłatnie ze strony projektu.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...