Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Większych od ciebie złapano, dane są przechowywane przez 5 lat. Przy pozwie bedzie musiał takie jest prawo. Złamałeś prawo o własności intelektualnej pomimo że zostałeś uprzedzony że to robisz.

A więc oskarż mnie - czekam na to. Nawet na prośbę Mariusza podam swoje prywatne dane - jeśli jakiś prokurator będzie tego chciał. Zaoszczędzę mu kłopotu. Mówisz o prawie a sam go nie znasz. Idź po poradę do prawnika i wróć mądrzejszy.

Czyżby?? Masz jakiś regulamin czy tylko domniemujesz?? Zostałeś uprzedzony że treści publikowane przezemnie są odpłatne. Tak jak metka w sklepie informuje że batonik kosztuje.

Uprzedzać sobie możesz dzieci na podwórku. Znasz się na prawie czy tylko domniemywasz ? Równie dobrze mógłbym uprzedzić, że patrzenie na mój avatar jest płatne.

Sklep jest od kupowania rzeczy - forum od wymiany poglądów. Wymiana poglądów wymaga ustosunkowania się do wypowiedzi poprzednika - włącznie z jej cytowaniem.

Weź się w garść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko że waldi nie stanowisz prawa polskiego :D prawo polskie nie daje Ci prawa do zastzeżenia sobie praw do swoich cytatów z Kopalni Wiedzy(chyba) i chociaż ustalisz sobie swoje prawo nie będziesz raczej miał okazji go egzekwować(no chyba że na własną rękę-bo polskie sądy raczej nie pomogą)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, tekst jednolity: Dz. U. 2000, nr 80, poz. 904

 

Art.23.

 

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno–urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba, że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.

 

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

 

Czyli, krótko mówiąc: zanim kolejny raz dasz upust swojej fantazji, upewnij się, że masz jakiekolwiek pojęcie o tym, co mówisz. W przeciwnym wypadku sam z siebie robisz pośmiewisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ten cel zarobkowy odnosi się do cytującego Twoje posty. A nikt z nas na tym nie zarabia. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zarabiasz i nie zarobisz na tych postach, bo nikt Ci za nie nie zapłaci. Jeśli Ci się to nie podoba, to skończ pisać na forum i zacznij pisać książkę. Prawo jest prawem i Ty go nie zmienisz, więc daj sobie siana z tym wygrażaniem sądami, komornikami i literą prawa - której nie znasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja zarabiam a twoje nieuzasadnione wypowiedzi obniżają moje zarobki (podatki również).

Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to chociaż nie eksponuj tego tak publicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak sie placilo (prawie 200 zlociszy za carta do Sega Mega Drive [rowniez piracka wersja konsoli]). Ale czasy byly inne ;] Zreszta taka sytuacja byla z "kartridzami" na pegasusa i wszelkie dyskietkowe wersje gier na amige i cd-(e)r(ki) na PC ;] Nikt za to nie scigal, wiec biznes kwitl ;]

A co do tych batonikow to mozna sie nimi przejesc albo od nich peknac ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldi glupcze nie wiem czy wiesz ale to co piszesz na czyims forum jest wlasnoscia wlascicieli forum. To tak samo jak granie MMORPG na serwerach. Twoje konto nie jest twoja wlasnoscia ty je dzierzawisz, nie mozesz go np. sprzedac no przynajmniej nie prawnie, tak samo nie mozesz zarabiac na nim. Ot co wystawiac faktury mozesz sobie bezposrednio od wlascicieli KW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje co do powielania tresci intelektualnych, z ta subtelna roznica, ze jak sobie ta tresc zamiescisz na swojej stronie internetowej to wtedy mozesz nalozyc na nia ©. W przypadku forum, ksiegi gosci itd. piszesz cos co po wyslaniu przestaje byc do konca twoja wlasnoscia i dostaje status (CC). Sama tresc intelektualna tez nie jest wlasnoscia Mariusza jego za to jest baza danych, ktora moze sobie dowolnie modyfikowac, moze ja edytowac, usuwac, przenosic, etc.(oczywiscie w ten sposob moze stracic zaufanie uzytkownikow).

 

Tresc napisana przez uzytkownika, po umiesczeniu wlasnie w bazie danych moze byc dowolnie wykorzystywana, powielana, rozpowszechniana.

Mowiac prosciej moge skopiowac twoj tekst i rozeslac na kazde forum na swiecie z dopiskiem

 

Autor: waldi888231200 - reaktywacja

 

Tak ze jezeli ktos cytuje na tym forum twoje teksty to przyslowiowo mozesz go pocalowac w d***, bo cytaty automatycznie zawieraja "Cytat: (nazwa uzytkownika) (data)". Tak, ze nie masz prawa nakladac oplat za cytowanie twoich tresci intelektualnych umieszczonych uprzednio na forum.

 

Po trzecie gdybym wyzwal tu Prezydenta, to jest takie cos, ze wlasciciel forum zastrzega sobie cos takiego, ze nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za tresci pisane przez uzytkownikow, wtedy generalnie moga gonic "Lobo". Czego i tak nie zrobia, bo uzytkownikiem LOBO moze byc kazdy.

 

ignorantia iuris nocet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro Waldi nakładasz opłaty na cytowanie, ja nakładam dla Ciebie za czytanie moich postów (złotówkę za każdą literkę, jest to równie bezprawne i bezsensowne, ale co tam). Poproszę dane do faktury, albo skorzystanie z funkcji Ignore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podatek płaci się od DOCHODÓW, a nie od możliwych dochodów. Przeraża mnie fakt, ze masz prawo do głosowania, gdy nie znasz tak podstawowych faktów. Nic dziwnego, że kiedyś zgodziłeś się z tezą, że dodruk kasy spowoduje, że ludzie będą bogatsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czekam na tą Skarbówkę (swoją drogą ciekawie by było, gdyby urzędasy zniżali się do Twojego poziomu intelektualnego).

Niestety, ale liczba odwiedzin nie jest żadnym licznikiem przeczytanych literek, które napisałem. Tak więc, coś Ci się smyrgło.

Dowodem jest np. Twoja odpowiedź:

http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php/topic,4007.15.html

 

Skoro doszedłeś do wniosku, że Cię obraziłem, tu musiałeś przeczytać choć jedną literkę postu. To jak z tą fakturką?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, widzę, że pisanie nie wprost jest dla Ciebie zgubne. Nie wystawie Ci żadnej faktury bo nie mam do tego podstaw. Powyższe posty miały Ci uświadomić, że Ty również takowej nie posiadasz. Przepraszam, że chciałem podejść do tego problemu zbyt ambitnie. Postaram się błędu nie powtórzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh. A z jakim podmiotem prawnym zawarłeś transakcję? Osoby fizyczne wystawiają faktury? ::D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie mam żadnego obowiązku wystawienia Ci jakiegokolwiek dokumentu. Nie łamię prawa ponieważ nie odmawiam Ci opłaty - a ponieważ umowa jest terminowa, sposób zapłaty mogę sprecyzować w terminie późniejszym. Jeszcze jakieś zastrzeżenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że zdrowo myślący człowiek nie zastanawiałby się nad sensem roszczeń Waldiego.

Przykre jest to, że ten człowiek nie jest w stanie przyznać się do błędu - mam nadzieję, że wziął to sobie chociaż do serca i nie skompromituje się w ten sposób ponownie. Choć patrząc na karmę krytyka działa na niego tragicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokończę cytat, bo cały się nie zmieścił w sygnaturce: "jeden już się wyrzygał i jest mu dobrze, a drugiego dopiero zaczyna mdlić". Może czas do kibelka Waldemarze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś ::D Jak wielu innych rzeczy, np. definicji transakcji ;D Póki co, to Ty swój marny lament skasowałeś w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szybciutko cytuję waldiego, bo jak znam jego durne zwyczaje, zaraz usunie swjoą wiadomość.

 

Skasuj ten wielokrotny płacz....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mnie denerwuje to co waldi wyczynia. Jesli nie masz nic sensownego do napisania to poprostu NIC nie pisz. Ktos z zewnatrz spojrzy na watek i co zobaczy? @k0mandos rozmawia sam ze soba  ::D, proponuje cytowac za kazdym razem wypociny waldiego, kasacja posta nic mu wtedy nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On sie swietnie bawi a wy histerujecie, uniemozliwienie mu zabawy go zabije...ignrujcie jego posty, skoro je usuwa to po co na nie odpowiadac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      MPAA, amerykańskie stowarzyszenie przemysłu filmowego, które w głównej mierze przyczyniło się do zamknięcia Megaupload, wzięło na celownik kolejny serwis. Do sądu okręgowego na Florydzie trafił wniosek o wydanie nakazu zamknięcia Hotfile. Działa on na podobnych zasadach jak Megaupload, a MPAA twierdzi, że ponad 90% przechowywanych tam materiałów stanowią treści chronione prawami autorskimi. Co ciekawe, to niepierwsze starcie Hotfile z przemysłem filmowym. W ubiegłym roku serwis zapowiedział, że pozwie do sądu firmę Warner Bros., gdyż miała ona naruszyć zasady korzystania z narzędzi antypirackich Hotfile doprowadzając do usunięcia z serwisu treści, do których nie posiadała praw.
      MPAA od lat prowadzi działania mające nakłonić władze i prawodawców, że serwisy umożliwiające hostowanie i współdzielenie plików powinny być zamykane. Teraz, niewątpliwie zachęcona skutecznym zamknięciem Megaupload, organizacja postanowiła udać się do sądu. MPAA twierdzi, że Hotfile celowo zachęca użytkowników do nielegalnego dzielenia się chronionymi prawem treściami oraz im w tym pomaga. Prawnicy Hotfile odpowiadają, że zasady działania serwisu są zgodne z  opracowaną przez Bibliotekę Kongresu ustawą DMCA.
      Jeśli jednak MPAA udowodni, że serwis celowo umożliwia łamanie prawa, sąd prawdopodobnie nakaże jego zamknięcie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Megaupload został zamknięty przez władze Nowej Zelandii na wniosek amerykańskich organów ścigania. Kim Dotcom, jego założyciel, poinformował, że wśród użytkowników serwisu znajdowało się wielu urzędników amerykańskiego rządu.
      Prawnicy Megaupload ciężko pracują, by użytkownicy odzyskali dostęp do swoich danych. Prowadzimy negocjacje, by mogli oni odzyskać dane. I wiecie co. Odkryliśmy, że wielu użytkowników Megaupload to amerykańscy urzędnicy rządowi, wśród nich pracownicy Departamentu Sprawiedliwości i Senatu - powiedział Dotcom.
      Za użytkownikami Megaupload wstawiła się też organizacja Electronic Frontier Foundation, która prowadzi stronę MegaRetrieval w odzyskaniu dostępu do danych.
      Megaupload pozwalał użytkownikom na przechowywanie na swoich serwerach ich własnych plików. Oczywiście znaczną część stanowiły pliki naruszające prawa autorskie, jednak nie wszyscy użytkownicy łamali prawo.
      Po aresztowaniu Dotcoma i zamknięciu serwisu użytkownicy stracili dostęp do swoich plików. Co prawda serwery, na których są przechowywane dane zostały już dawno przeszukane i firmy hostujące mogą zrobić z nimi co chcą, jednak domena Megaupload.com została przejęta przez amerykańskie organa ścigania. Firmy hostujące dotychczas Megaupload zgodziły się przez jakiś czas nie kasować danych, mimo że nie otrzymują już pieniędzy za ich przechowywanie. Obecnie trwają starania o to, by użytkownicy mogli przynajmniej przenieść pliki na swoje własne dyski. Ich udostępnienie nie będzie jednak proste. Uruchomienie domeny, która pozwoli na dostęp do tych plików może skończyć się jej ponownym zablokowaniem, jeśli będzie ona oferowała materiały naruszające prawa autorskie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Studenci najsłynniejszej uczelni technicznej świata - MIT-u (Massachusetts Institute of Technology) - mogą otrzymać od władz uczelni certyfikat ukończenia kursu... piractwa. I nie chodzi tutaj o piractwo komputerowe, a to prawdziwe, morskie.
      Uczelnia postanowiła uczynić oficjalnym zwyczaj, który był praktykowany przez jej studentów przez co najmniej 20 lat. MIT wymaga, by uczący się ukończyli w czasie studiów co najmniej 4 różne kursy wychowania fizycznego. Teraz ci, którzy z powodzeniem ukończą strzelanie z pistoletu, łuku, żeglarstwo i szermierkę otrzymają oficjalny certyfikat
      Carrie Sampson Moore, dziekan wydziału wychowania fizycznego, mówi, że co roku kontaktowali się z nią studenci, prosząc o wydanie zaświadczenia o ukończeniu kursu pirata. Zawsze mówiłam im, że to inicjatywa studencka i byli bardzo rozczarowani - stwierdziła Moore.
      Od początku bieżącego roku postanowiono, że uczelnia zacznie wydawać oficjalne certyfikaty. Drukowane są one na zwoju pergaminu z równą starannością jak inne uczelniane dyplomy. Właśnie otrzymało je czterech pierwszych piratów, a w kolejce czekają następni.
      Mimo, iż cała ta historia może brzmieć niepoważnie, to certyfikat i warunki jego uzyskania są traktowane przez uczelnię całkiem serio. Przyszli piraci nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową, a otrzymanie świadectwa ukończenia kursu wiąże się ze złożeniem przysięgi. Stephanie Holden, która znalazła się w czwórce pierwszych piratów, zdradziła, że musiała przysiąc, iż ucieknie z każdej bitwy, której nie będzie mogła wygrać i wygra każdą bitwę, z której nie będzie mogła uciec.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Do nowozelandzkiego sądu wpłynął wniosek o ekstradycję do USA Kima Dotcoma i trzech innych osób pracujących dla serwisu Megaupload.Dotcom i jego współpracownicy oskarżani są o umożliwienie użytkownikom nielegalnego pobierania chronionych prawem treści.
      Amerykanie dodatkowo stawiają im zarzuty wymuszenia, prania brudnych pieniędzy i defraudacji.
      Kim Dotcom odrzuca oskarżenia i w wywiadzie dla jednej z nowozelandzkich stacji telewizyjnych stwierdził: „Nie jestem królem piractwa. Oferowałem online’owy system przechowywania danych. I to wszystko“.
      Dotcom przebywa obecnie na wolności, musi jednak nosić elektroniczną bransoletkę. Nie wolno mu opuszczać Nowej Zelandii i korzystać z Internetu.
      Proces ekstradycyjny rozpocznie się 20 sierpnia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nowozelandzki sąd zgodził się na zwolnienie za kaucją założyciela serwisu Megaupload, Kima Dotcoma. Idę do domu zobaczyć się z trójką moich małych dzieci i z ciężarną żoną - powiedział czekającym na niego reporterom Dotcom.
      Mężyczyzna pozostawał w areszcie od 20 stycznia, kiedy to policja dokonała nalotu na jego dom. Megaupload został zamknięty na podstawie międzynarodowego nakazu wystawionego w USA.
      Po wyjściu na wolność Dotcom będzie musiał mieszkać w niewielkim domu obok posiadłości, którą wynajmował oraz nosić elektroniczną bransoletkę. Ograniczono mu swobodę poruszania się, a sędzia zabronił też helikopterom lądowania w miejscu zamieszkania Dotcoma.
      Prokuratura twierdzi, że stoi on na czele grupy, która od 2005 roku zarobiła 175 milionów dolarów na nielegalnej dystrybucji filmów, muzyki i innych treści chronionych prawami autorskimi.
      Prawnicy Dotcoma odrzucają oskarżenia twierdząc, że firma ich klienta oferowała jedynie przestrzeń dyskową.
      Dotcom dwukrotnie starał się o zwolnienie za kaucją. Tym razem sąd uznał, że ryzyko jego ucieczki jest mniejsze niż wcześniej. Sędzia podkreślił też, że nie ma żadnych dowodów, jakoby Dotcom posiadał gdzieś nieujawnione konta, z których środki mogłyby pomóc mu w ucieczce. Dodał, że prokuratura nie znalazła żadnych śladów majątku, który nie zostałby jeszcze przez nią zajęty, a sam fakt, że Dotcom jest bogaty nie wystarczy, by stwierdzić, że powinien przebywać w areszcie.
      Dotcom czeka na decyzję dotyczącą wniosku ekstradycyjnego wystawionego w USA. Decyzja w tej sprawie zapadnie nie wcześniej niż 20 sierpnia.
      Formalnie wniosek jeszcze nie wpłynął do nowozelandzkiego sądu. Prawdopodobnie trafi tam na początku marca. Tymczasem w USA wielka ława przysięgłych dodała w ubiegłym tygodniu kolejne zarzuty przeciwko Megaupload. Stwierdzono, że serwis nielegalnie pobierał chronione prawami autorskimi treści udostępnione na YouTube.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...