Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Pewna grupa tanin występująca w żurawinach potrafi uniemożliwić bakterii E.coli rozpoczęcie infekcji. Bakterie E.coli odpowiedzialne są za liczne trapiące ludzi przypadłości, od próchnicy, poprzez choroby nerek po zapalenie żołądka i jelit. Sok z żurawiny tak zmienia bakterię, że jest ona niezdolna do zainfekowania organizmu.

Naukowcy z Worcester Polytechnic Institute uważają, że w przyszłości żurawina może stać się dobrą alternatywą dla antybiotyków, szczególnie w przypadkach tych szczepów E.coli, które się na nie udoporniły.

Sok z żurawiny od lat jest przedmiotem zainteresowania uczonych. Wcześniejsze badania wykazały, że może on być przydatny w leczeniu zapaleniach układu moczowego. Dotychczas jednak nie był znany mechanizm zbawiennego działania soku.

Badania prowadzone przez profesor Terri Camesano oraz studentów Yatao Liu i Paolę Pinzon-Arango, wykazały, że grupa tanin zwanych proantocyjanidami zmieniają bakterię na trzy różne sposoby, z których każdy wystarczy, by uniemożliwić infekcję: zmieniają kształt bakterii z pałeczkowatej na kulistą, zmieniają jej ścianę komórkową, utrudniają bakterii przyczepienie się do komórki.

Wpływ na bakterię był tym większy, im więcej tanin na nią działało.

Ponadto okazało się, że E.coli, której wszystkie szczepy należą do rodziny bakterii gram-ujemnych, zaczęła zachowywać się jak bakterie gram-dodatnie. Nigdy wcześniej nie udało się zaobserwować takiej zmiany.

Zaczynamy tworzyć obraz soku z żurawin i, w szczególności, tanin znajdujących się w żurawinach. Rysują się nam one jako potencjalne środki antybakteryjne. Rezultaty, które otrzymaliśmy są zaskakujące i intrygujące, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej bakterii jest odpornych na działanie antybiotyków - powiedziała Camesano.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ekstrakt kwasu taninowego, pozyskany z wina, herbaty lub kawy, pozwoli wyprodukować znacznie bardziej wytrzymałą elastyczną elektronikę ubieralną. Naukowcy z University of Manchester zauważyli, że taniny poprawiają właściwości mechaniczne tego typu urządzeń.
      Uczeni opracowali już ubieralne urządzenia, takie jak pojemnościowe czujniki oddechu czy sztuczne dłonie, wykorzystując przy tym materiały wzmocnione za pomocą tanin. To bardzo ważne osiągnięcie, gdyż wcześniejsza elastyczna elektronika ubieralna szybko ulegała awarii wskutek wielokrotnego zginania.
      Głównym celem naszych prac jest opracowanie wygodnych w noszeniu ubieralnych urządzeń stanowiących elastyczny interfejs pomiędzy człowiekiem a maszyną, mówi szef grupy badawczej doktor Xuqing Liu. Tradycyjne urządzenia ubieralne łatwo ulegały awarią ze względu na słabe połączenia z włóknami. Gdy wylejemy na ubranie czerwone wino, herbatę lub kawę, bardzo trudno jest pozbyć się takich plam. Przyczyną jest kwas taninowy, który mocno przywiera do powierzchni włókien. Ta zdolność jest właśnie tym, czego potrzebujemy do stworzenia wytrzymałych urządzeń ubieralnych, dodaje uczony.
      Kwas taninowy wzmacnia połączenia pomiędzy włóknami tkaniny a urządzeniami elektronicznymi, zwiększając przewodnictwo oraz żywotność urządzeń. To słabe połączenia są przyczyną awarii, gdyż po wielokrotnym zginaniu urządzenia elektroniczne odłączają się od tkaniny.
      Co interesujące, podczas eksperymentów naukowcy używali zarówno komercyjne dostępnych tanin, jak i prowadzili badania zanurzając tkaniny w kawie, winie czy herbacie i uzyskiwali takie same rezultaty. To zaś daje nadzieję, że nowa technologia będzie tania.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pestka wrzucona do naczynia z pokrojonym awokado oszukuje owoc, że nadal jest cały, co zapobiega utlenianiu i czernieniu. Teraz wygląda na to, że bezużyteczne dotąd pestki mango zostaną wykorzystane jako naturalne konserwanty, chroniące konsumentów przed listeriozą (Journal of Agricultural and Food Chemistry).
      Christina Engels i zespół z University of Alberta przetworzyli trafiające przedtem na wysypisko bądź palone pestki mango, uzyskując ekstrakt z czystymi taninami. Okazało się, że hamuje on rozwój wielu szczepów bakteryjnych, w tym Gram-dodatnich pałeczek Listeria monocytogenes. To ważne odkrycie, ponieważ przebieg listeriozy bywa ciężki i niekiedy chory umiera.
      Engels, która prowadziła badania na potrzeby swojej pracy dyplomowej, uważa, że podobne właściwości mogą wykazywać pestki innych owoców, np. winogron. Przetwarzając pestki dla ich tanin, przedsiębiorcy całkowicie utylizują wszystkie części owocu, zwiększając tym samym swoje zyski. Obecnie mango są jednym z najpopularniejszych owoców świata – plasują się na 5. pozycji listy podstawowych upraw owocowych.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...