Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Gość tymeknafali

Legalne Narkotyki w Polsce

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli narkotyki byłyby zalegalizowane to odpowiedni system akcyz byłby w stanie pokryć koszta tworzenia placówek dla narkomanów oraz na prewencję

 

ok. 550 p.n.e.

Perski prorok Zoroaster pisze Zend-Aveste, święty tekst opisujący ponad 10 000 gatunków roślin leczniczych. Konopie znajdują się na początku listy.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_konopi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waldi, lekarstwa także uzależniają, a uzależnienia się leczy. Po drugie mówiąc narkotyki, należy mieć też na myśli heroinę. Masz coś ciekawego na jej temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bo to przeciez oszustwo, że płacisz za OC, a potem nie masz wypadku! Skandal!

Ale państwo nie mówi "każdy obywatel musi mieć OC". A składki zdrowotne to chyba każdy musi płacić. Nawet ten, który ma gdzieś NFZ i publiczną służbą zdrowia i wykłada własną kasę na leczenie w prywatnych placówkach.

Niby tak, ale w praktyce jest to nie do zrealizowania. Gdyby było tak, jak mówisz, wówczas nawet najlepiej żyjący i wspaniale odżywiający się człowiek musiałby odkładać przez całe życie np. milion złotych tylko dlatego, że jest szansa 1:100000, że mimo to zachoruje. Moim zdaniem byłoby to wręcz idiotyczne. Właśnie z tego powodu wymyślono coś takiego jak ubezpieczenie.

Co za bzdury, ile ludzi potrzebuje miliona złotych na leczenie? Czy tylko najwięksi bogacze mogą sobie pozwolić na prywatną służbę zdrowia? Powtarzam - nie mam nic przeciwko ubezpieczeniom, o ile są one dobrowolne.

Czyli twierdzisz, że sprawiedliwe jest łożenie kasy przez zdrowo żyjących na leczenie tych niezdrowo żyjących? Ty, liberał z zamiłowania, proponujesz tak strasznie socjalistyczne rozwiązanie?! Jestem w szoku, uczciwie to mówię.

Nie. Skoro przypisujesz mi takie myślenie, widocznie nie widzisz innych dobrych rozwiązań. Ale jak to się mówi: "w socjaliźmie bohatersko pokonuje się problemy nieznane w żadnym innym ustroju". W liberaliźmie po prostu płacisz za jakąś usługę. Jesteś chory - płacisz za leczenie. Tak samo jak płacisz mechanikowi za naprawienie czegoś-tam w samochodzie. Podobnie powinno być ze szkolnictwem.

Mndli mnie jak słyszę te wyliczanki, a moze genotyp sprawdzimy

Z tym genotypem to wcale nie takie nierealne. Mogliby sprawdzać każdemu genotyp i na jego podstawie oceniać prawdopodobieństwo zachorowania na różne choroby. Wtedo to by dopiero ludzie płacili różne składki i to nie z własnej winy, tylko dlatego, że się tacy urodzili!

 

Ustalanie różnych składek w zależności od trybu życia to nonsens. Powtarzam jeszcze raz: jest to ewidentne zaprzeczenie wolności. Bo wolność człowieka jest krępowana groźbą płacenia wyższych składek. A państwo nie powinno wtrącać się w prywatne życie, w to, czy ktoś pali, siedzi, czy biega, czy je fastfoody czy co innego. Byłoby to narzucanie ludziom jednego, rzekomo właściwego trybu życia.

Skazuje się ich za kratki, lecz nie ma żadnej odpowiedniej resocjalizacji.

Bo pan Tusk myśli, że problem leży w testosteronie, a nie w główce...

Tylko, co z ludźmi których nie stać na opiekę medyczną ?

Gdyby państwo nie zabierało ludziom pieniędzy jak teraz, to ludzie mogliby sobie pozwolić na opiekę medyczną. Przynajmniej znaczna część.

Są ludzie, którzy mają ledwo na posiłek i dach nad głową - na płatną wizytę u lekarza nie byłoby ich już stać.

Cóż, często z własnej winy... jak se pościelesz, tak się wyśpisz. Pamiętajmy też, że istnieją organizacje charytatywne itp, ludzie, do których można zwrócić się o pomoc.

Albo wyobraź sobie, że zapadasz na chorobę, której leczenie jest ekstremalnie drogie - co wtedy ?

Ale NFZ często nie refunduje leczenia, które jest "ekstremalnie drogie". Nierzadko przecież słyszymy np o rodzicach dziecka, którzy nie mają pieniędzy na pokrycie jego leczenia, przez co organizowane są chociażby składki (czy też pomoc jakichś fundacji, organizacji charytatywnych).

System opieki zdrowotnej nigdy nie będzie sprawiedliwy.

Bo taki system przymusowych składek nie może być sprawiedliwy (jeśli ktoś twierdzi inaczej, to chyba sprawiedliwością nazywa coś, co nią nie jest). Warto dodać, że choć płaci się kasę, to i tak później nie ma się gwarancji nieodpłatnego leczenia - a nuż NFZ nie refunduje leczenia choroby, na którą się zapadło. A państwo też z tego ubezpieczenia musi sobie trochę uszczknąć. Natomiast jeśli założę sobie agencję ubezpieczeniową, jasno postawię warunki, a ludzie dobrowolnie będą płacili (bo lubią taką formę osobistej prewencji) godząc się na warunki umowy, to nie ma w tym nic złego, ani niesprawiedliwego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale państwo nie mówi "każdy obywatel musi mieć OC".

Jak to nie? Każdy kierowca musi mieć, każdy zarejestrowany pracownik też. Podobnie każdy student i, o ile mi wiadomo, uczeń. Wychodzi praktycznie całe społeczeństwo.

 

Co za bzdury, ile ludzi potrzebuje miliona złotych na leczenie?

Możesz swobodnie liczyć, że spora część pacjentów nowotworowych. Sama pojedyncza dawka chemii kosztuje około 10-20 tysięcy, dawek masz pięć w serii, a serii masz zwykle około trzech-czterech. Do tego mało kiedy stosuje się obecnie jeden chemoterapeutyk naraz. A do tego dolicz jeszcze wszystkie koszty związane z leczeniem objawów ubocznych, pobytem w szpitalu, konsultacjami, badaniami...

 

W liberaliźmie po prostu płacisz za jakąś usługę.

Problem w tym, że nawet w liberalizmie mało kogo będzie stać na wyłożenie od ręki miliona czy choćby kilkuset tysięcy złotych. Poza tym proponowana przez Ciebie wizja doprowadziłaby do idiotycznej sytuacji, w której każdy musi ten ogromny majątek odłożyć, nawet jeśli żyje superzdrowo, bo ryzyko zachorowania nie jest dla niego zerowe.

 

Ustalanie różnych składek w zależności od trybu życia to nonsens. Powtarzam jeszcze raz: jest to ewidentne zaprzeczenie wolności.

Wprost przeciwnie. Jest to logiczna konsekwencja własnej niedbałości. Jeżeli przedstawisz jasne zasady: "żyjesz niezdrowo i zwiększasz ryzyko choroby, musimy podnieść twoją składkę", wówczas będzie bardzo sprawiedliwie. Ograniczaniem wolności jest dopiero socjalistyczne zbieranie kasy od wszystkich po równo, choć każdy potem wyciąga inaczej ze wspólnej skarbonki.

 

Bo wolność człowieka jest krępowana groźbą płacenia wyższych składek.

Czyli, jak mniemam, zniżki dla bezszkodowych kierowców też uważasz za głupotę, bo naruszają ludzkie prawo do jeżdżenia jak kretyni i powodowania wypadków? Dobrze rozumiem?

 

Ale NFZ często nie refunduje leczenia, które jest "ekstremalnie drogie".

Ale to jest kwestia nieprawidłowego działania pojedynczej organizacji, a nie całego systemu. Gdyby istniał rynek usług medycznych i ubezpieczeń zdrowotnych, wówczas jego operatorzy stawaliby na glowie, by działać lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie? Każdy kierowca musi mieć, każdy zarejestrowany pracownik też. Podobnie każdy student i, o ile mi wiadomo, uczeń. Wychodzi praktycznie całe społeczeństwo.

Ok, nie wiedziałem ;D ::D

Sama pojedyncza dawka chemii kosztuje około 10-20 tysięcy

A możesz mi powiedzieć, skąd taka cena? Czy ktoś jej celowo nie zawyża, czy ona naprawdę taka jest? Bo jeśliby popatrzeć na skuteczność... żal... żal pacjentów, którzy muszą przez to przechodzić. Efekt niepewny, warunkowany dodatkowo czynnikami genetycznymi... A przecież tyle tych metod walki z rakiem wymyślają. Ale nie będę się rozpisywał, to już temat do osobnej dyskusji.

 

Państwo człowiekowi więcej zabierze przez te ileś lat, niż mu potem odda na to leczenie. Powiedzmy, że roczna pensja wynosi 18k złotych. Państwo zabiera drugie tyle (choć zależy jak policzymy, bo wg innych szacunków, gdzie liczą się też inne czynniki takie jak VAT, to będzie to z 3/4). Gdyby nie zabierało, to miałbyś 18k złotych w kieszeni.

 

I byłoby to o tyle dobre, że: uczyłoby ludzi odpowiedzialności, gromadzenia pieniędzy, patrzenia w przyszłość, oduczałoby liczenia na państwo, na emeryturę. Ponadto człowiek swoje pieniądze zawsze trzymałby u siebie, a nie liczyłby, że może państwo kiedyś te ukradzione pieniądze mu odda, np w ramach chemioterapii... Sam by wydawał je wtedy, gdyby zaistniała taka potrzeba.

Poza tym proponowana przez Ciebie wizja doprowadziłaby do idiotycznej sytuacji, w której każdy musi ten ogromny majątek odłożyć, nawet jeśli żyje superzdrowo, bo ryzyko zachorowania nie jest dla niego zerowe.

No i bardzo dobrze! Ludzie uczyliby się oszczędzać. Ponadto bardziej zależałoby im na zdrowym życiu. Ludzie chętniej robiliby badania profilaktyczne nie tylko z troski o zdrowie (jak jest dzisiaj), ale także z przyczyn pieniężnych :) Bo człowiek wiedziałby, że walka z rakiem będzie kosztowna (wczesna faza = łatwiejsze leczenie = mniejsze pieniądze, nie mylę się?).

Wprost przeciwnie. Jest to logiczna konsekwencja własnej niedbałości. Jeżeli przedstawisz jasne zasady: "żyjesz niezdrowo i zwiększasz ryzyko choroby, musimy podnieść twoją składkę", wówczas będzie bardzo sprawiedliwie. Ograniczaniem wolności jest dopiero socjalistyczne zbieranie kasy od wszystkich po równo, choć każdy potem wyciąga inaczej ze wspólnej skarbonki.

Ech... Ty inaczej na to patrzysz... Ale słuchaj: konsekwencje własnej niedbałości mogą być tylko takie, jakie wynikają z tej właśnie niedbałości, tj. rak płuc w przypadku palenia, miażdżyca przez nieodpowiednią, tłustą dietę, do tego koszty leczenia ponoszone indywidualnie przez tą jednostkę. Nikt inny dodatkowych konsekwencji nie powinien dokładać! Taka sytuacja może wystąpić tylko wtedy, gdy zaszkodzimy drugiemu człowiekowi - ponosimy karę. Jeśli sami sobie szkodzimy, sami rodzimy sobie konsekwencje. Państwo nie powinno narzucać czegoś dodatkowego, by wyciągnąć więcej kasy.

 

Jakiekolwiek zabieranie innym pieniędzy jest sprzeczne z wolnością i sprawiedliwością. Logiczne.

Czyli, jak mniemam, zniżki dla bezszkodowych kierowców też uważasz za głupotę, bo naruszają ludzkie prawo do jeżdżenia jak kretyni i powodowania wypadków? Dobrze rozumiem?

Myślę że wszystkich powinno się traktować tak samo. Raczej nie jestem przychylny dawania kasy przez państwo tym, którzy w jego (państwa) mniemaniu postępują dobrze. UE nie lubi polskich rybaków, za to chętnie oddaje pieniądze tym, którzy zezłomują swój kuter. To się nazywa wolny rynek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A możesz mi powiedzieć, skąd taka cena? Czy ktoś jej celowo nie zawyża, czy ona naprawdę taka jest?

A co za różnica właściwie? Z punktu widzenia ubezpieczyciela koszt jest kosztem i tyle. Przykre to jest, zgadzam się, ale to jest zupełnie poza tematem.

 

Bo jeśliby popatrzeć na skuteczność... żal... żal pacjentów, którzy muszą przez to przechodzić.

Ale często jest to jedyna szansa. Istnieje duże ryzyko, ale i tak mniejsze, niż w przypadku odstąpienia od terapii.

 

Efekt niepewny

Jako alternatywę masz gwarancję śmierci w przypadku niepodjęcia leczenia. Poza tym kompletnie zbaczamy z tematu ubezpieczeń.

 

Jeszce tylko jedna uwaga w tym temacie:

przecież tyle tych metod walki z rakiem wymyślają.

To jest akurat cena za to, że zażyczyliśmy sobie jako społeczeństwa dogłębnego badania leków przed wypuszczeniem ich na rynek.

 

Państwo człowiekowi więcej zabierze przez te ileś lat, niż mu potem odda na to leczenie. Powiedzmy, że roczna pensja wynosi 18k złotych. Państwo zabiera drugie tyle (choć zależy jak policzymy, bo wg innych szacunków, gdzie liczą się też inne czynniki takie jak VAT, to będzie to z 3/4). Gdyby nie zabierało, to miałbyś 18k złotych w kieszeni.

Ale ja nie proponuję istnienia państwowej ubezpieczalni! Państwo miałoby jedynie kontrolować ten rynek zgodnie z ideą "nocnego stróża", czyli ustalać zasady gry i jakieś warunki brzegowe. Reszta to już wolny rynek.

 

Jeśli idzie o mentalność ludzi... Wiesz, ja się z tym generalnie zgadzam. Ty przedstawiasz taką wizję, która jest naprawdę fajna i mógłbym ją poprzeć, ale tylko wtedy, gdyby społeczeństwa były mądre. Jest tylko jeden problem: nie są i nigdy nie będą. Bo gdyby były mądre, policja też nie musiałaby w ogóle istnieć i mogłaby zapanować anarchia.

 

Trzeba liczyć się z rzeczywistością i mieć świadomość, że taki system na dłuższą metę na pewno by nie przetrwał, bo skończyłby się wojną domową.

 

konsekwencje własnej niedbałości mogą być tylko takie, jakie wynikają z tej właśnie niedbałości, tj. rak płuc w przypadku palenia, miażdżyca przez nieodpowiednią, tłustą dietę, do tego koszty leczenia ponoszone indywidualnie przez tą jednostkę. Nikt inny dodatkowych konsekwencji nie powinien dokładać!

Ale dlaczego? Dlaczego uważasz, że sprawiedliwe jest sponsorowanie czyjegoś leczenia przez osobę, która w żaden sposób nie przyłożyła ręki do tego zachorowania? To przecież jest najzwyklejsze naciągactwo. Pamiętaj, proszę, o tym, że jeżeli jedyną konsekwencją niezdrowego trybu życia będzie choroba (a więc NIE będzie nią podwyższona stawka), wówczas automatycznie nakładasz na całą resztę społeczeństwa konsekwencję w postaci podwyższenia stawki za nieswoje błędy. Szczyt niesprawiedliwości i esencja socjalizmu w jednym.

 

Taka sytuacja może wystąpić tylko wtedy, gdy zaszkodzimy drugiemu człowiekowi - ponosimy karę.

Ależ oczywiście, że szkodzisz drugiemu człowiekowi! Wysysasz jego pieniądze, zużywasz jego składkę na własne potrzeby! Okradasz niewinnego człowieka z jego składki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego? Dlaczego uważasz, że sprawiedliwe jest sponsorowanie czyjegoś leczenia przez osobę, która w żaden sposób nie przyłożyła ręki do tego zachorowania? To przecież jest najzwyklejsze naciągactwo. Pamiętaj, proszę, o tym, że jeżeli jedyną konsekwencją niezdrowego trybu życia będzie choroba (a więc NIE będzie nią podwyższona stawka), wówczas automatycznie nakładasz na całą resztę społeczeństwa konsekwencję w postaci podwyższenia stawki za nieswoje błędy. Szczyt niesprawiedliwości i esencja socjalizmu w jednym.

No przecież cały czas trąbię o tym, że każdy powinien leczyć się ze swoich pieniędzy, a wszelkie przymusowe składki są niesprawiedliwe!

Ależ oczywiście, że szkodzisz drugiemu człowiekowi! Wysysasz jego pieniądze, zużywasz jego składkę na własne potrzeby! Okradasz niewinnego człowieka z jego składki!

Dokładnie, dlatego należy znieść przymus ubezpieczeń, a nie szukać zawiłych rozwiązań w stylu "różnicowanie stawki w zależności od prowadzonego trybu życia". Nie mówiąc już o trudnościach z realizowaniem tego pomysłu i kosztach jego realizacji... A liberalizm postuluje bardzo proste pomysły :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że w ogóle nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi o mądrych i głupich społeczeństwach. Powinniśmy dyskutować o rozwiązaniach problemów, a nie o ideach, które i tak nie wejdą w życie. Musisz mieć tę świadomość!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powinniśmy dyskutować o rozwiązaniach problemów, a nie o ideach, które i tak nie wejdą w życie. Musisz mieć tę świadomość!

 

Trzeba przyjać do świadomości , że materia kształtuje świadomość do czasu (jak rodzice), potem świadomość kształtuje materię, a na finał idee kształtują świadomość.

Tak więc stwierdzenie o ideach jest o tyle prawdziwe że zależy od etapu na którym jest świadomość stwierdzającego. (niestety większość nie wychodzi za etap pierwszy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli idzie o mentalność ludzi... Wiesz, ja się z tym generalnie zgadzam. Ty przedstawiasz taką wizję, która jest naprawdę fajna i mógłbym ją poprzeć, ale tylko wtedy, gdyby społeczeństwa były mądre. Jest tylko jeden problem: nie są i nigdy nie będą. Bo gdyby były mądre, policja też nie musiałaby w ogóle istnieć i mogłaby zapanować anarchia.

Ale że w czym jest głupie? Że cechuje je brak odpowiedzialności, umiejętności myślenia i planowania spowodowanej polityką socjalną? Jak się zmieni ustrój, to się ludzie "przekręcą" na inny tok myślenia. Przynajmniej niektórzy. Trwając w socjaliźmie nie da się niczego zmienić (tych, co już na wylot przesiąknięci są socjalizmem nie ma co ruszać...).

Policja nie istnieje dlatego, że całe społeczeństwo jest takie-a-takie. Policja chroni ogół społeczeństwa przed złymi osobnikami :D Kraj, w którym wszyscy byliby mądrzy, dobrzy, a policja byłaby niepotrzebna, to utopijna wizja.

Trzeba liczyć się z rzeczywistością i mieć świadomość, że taki system na dłuższą metę na pewno by nie przetrwał, bo skończyłby się wojną domową.

Bo?

W silnym kraju do wojen domowych nie powinno dochodzić. Jak już, to są szybko tłumione przez państwo. Państwo nie zajmowałoby się głupotami typu NFZ, tylko priorytetem byłoby bezpieczeństwo obywateli (tym samym tłumienie wszystkich naruszających wolność drugiego człowieka).

To jest akurat cena za to, że zażyczyliśmy sobie jako społeczeństwa dogłębnego badania leków przed wypuszczeniem ich na rynek.

No co poradzę, że lud ma coś do powiedzenia w tej demokracji...

Szkoda, że w ogóle nie odniosłeś się do mojej wypowiedzi o mądrych i głupich społeczeństwach. Powinniśmy dyskutować o rozwiązaniach problemów, a nie o ideach, które i tak nie wejdą w życie.

Problem rozwiąże się sam po jakimś czasie. Społeczeństwo się przyzwyczai. Najpierw potrzebne są zmiany. Część ludzi stwierdziłaby, że te zmiany są dobre i by je poparła. Z biegiem czasu siłą rzeczy by się przyzwyczaili. A reszta? Jak głupia to może i wyginie... Nie widzę potrzeby zadbania o całe społeczeństwo przed wprowdzaniem jakichkolwiek radykalnych zmian. Pamiętajmy też, że to się nie dzieje tak "bach!" i mamy nowy ustrój. Radykalna zmiana ustroju, tym samym mentalności społeczeństwa, to bardzo długi proces, wieloletni. Nie oznacza to, że nie opłaca się go wprowadzać, nawet pomimo możliwych przejściowych "skutków ubocznych" że tak powiem, jeśli by takowe wystąpiły.

Społeczeństwo powinno, może nie tyle od razu zrozumieć (nie każdy musi się zgadzać z moim poglądami), ale zastanowić się chociaż, czy są mu potrzebne ministerstwa edukacji, zdrowia, sportu, NFZ, ZUS itd. Chodzi mi o to, żeby zacząć wreszcie myśleć! A nie tylko bezmyślnie oglądać TV, wiadomości...

Co trzeba zatem zrobić? Należy zacząć od zaprzestania mentalnego kontrolowania społeczeństwo przez państwo. Bo naród ot tak nie zacznie sam myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kraj, w którym wszyscy byliby mądrzy, dobrzy, a policja byłaby niepotrzebna, to utopijna wizja.

Tak samo, jak utopijną wizją jest proponowany przez Ciebie system. Całkiem skuteczny, ale kompletnie nierealny.

 

No co poradzę, że lud ma coś do powiedzenia w tej demokracji...

I mówi to obrońca ludzkiej wolności?

 

Generalnie zgadzam się z idealistyczną wersją Twojej propozycji. Problem w tym, że w rzeczywistości jest ona nie do zrealizowania. Tyle ode mnie, pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
I mówi to obrońca ludzkiej wolności?

Wolność != demokracja 8)

Tak samo, jak utopijną wizją jest proponowany przez Ciebie system. Całkiem skuteczny, ale kompletnie nierealny.
Generalnie zgadzam się z idealistyczną wersją Twojej propozycji. Problem w tym, że w rzeczywistości jest ona nie do zrealizowania.

Ja tam nie widzę przeszkód :D Dziwne to jest to, że ten eksperyment XX wieku o nazwie "socjalizm" i wszelkie jego domiany (dziś: eurosocjalizm) przeszły :) Mam nadzieję, że za 100 lat będzie równie źle wspominany jak obecnie faszyzm czy komunizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolność DEF. Generalnie: zidealizowane pojęcie stanu świadomości pragnącego wyzwolenia od wszelkich pragnień.

sens: utopia (śmierć) reiluzoryzująca motyw życia;

P.S.

Życzenie komukolwiek 100 lat życia powinno być karalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

To ile?? 500 lat. 8)

Kiedy życzysz stu lat komuś po osiemdziesiątce - może zrobić się tej osobie przykro.

Nadążasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha... teraz nadążam.

 

 

 

 

::D

 

 

 

 

PS. Tylko że ten ktoś od dziecka życzył tego samego innym, a co życzysz innym zawsze przydaża się tobie.

Starsi mówili: kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada..

                  nie życz drugiemu co tobie niemiłe

 

Stąd śpiewanie komóś 100lat szkodzi śpiewajacemu, wiec powinno być karane (i jest).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

@waldi :

Jeśli ten ktoś nie przykłada wagi do słów to masz rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stąd śpiewanie komóś 100lat szkodzi śpiewajacemu, wiec powinno być karane (i jest).

 

Gdzie jest karane ? W Twoim domu ? Czy jeszcze gdzieś indziej ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy jest sens, ale chciałbym np. zauważyć, że ok. 75% ludności świata tam gdzie to jest legalne pali marychę czy też objada się koką, rzeczami które traktuje się tam jak u nas alkohol. obecna kwestia zalegalizowania narkotyków miękkich (bo tylko takie mają szansę na legalizację) w krajach europejskich nie jest pytaniem czy to zrobić, tylko kiedy ma to nastąpić. z legalizacji płyną same pozytywne skutki dla rządu (podatki), więc skoro ludzie narzekają, że trzeba leczyć narkomanów, dlaczego oni sami mają za siebie nie płacić podatków?

 

Do tej pory odnotowano jedynie 2 przypadki śmierci związane z używaniem marihuany, podczas gdy alkohol i tytoń odpowiadają za 150 tys. zgonów rocznie w samej tylko Wielkiej Brytanii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
więc skoro ludzie narzekają, że trzeba leczyć narkomanów, dlaczego oni sami mają za siebie nie płacić podatków?

Pytanie tylko czy akcyza na narkotyki pokryje koszty leczenia oraz o czym zapominamy skutków społecznych (odczuwanych np przez rodziny narkomana)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu rozważacie jakieś dziwne problemy, typowe zresztą dla socjalizmu. Koszty leczenia pokrywałby narkoman, a akcyza powinna zostać zniesiona. Co do skutków społecznych - jeśli jakieś dziecko ćpa, widocznie rodzina nie potrafi go wychować. Jej problem, nie Twój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w 99% popieram Sebaciego.Nie wiem skąd się bierze ta niemożliwość wyobrażenia sobie świata niesocjalistycznego w was.Jeśli ktoś nie chce się ubezpieczać-nie ubezpiecza się, nie korzysta z opieki przysługującej w ramach ubezpieczenia.Co nie oznacza że jacyś dobrzy ludzie z MARKOTU czy MONARU czy jak to się zwie mu z własnej woli nie pomogą. Jezu czy tak trudno sobie wyobrazić działanie na zasadach dobrowolności???ktoś może nie chcieć płacić na szkołę czy szpitale a jakaśtam grupa może chcieć zrobić "ściepę" i się ubezpieczyć wzajemnie umawiając się że jak jeden choruje inni na niego płacą,czemu musicie tworzyć całościowe systemy w ramach państwa i niewolić ludzi???

 

też nie rozumiem dlaczego ludziom dorosłym(skoro arbitralnie ludzi po 18 bez orzeczenia o chorobie umysłowej uznajemy za godnych do pełni praw) zabraniać szprycowania się narkotykami,a niech się szprycują,niech sobie robią krzywdę do woli,niech zjadają się na wzajem jeśli tylko wolę zjadany i jedzący wyrażą, czemu ich niewolicie?macie podstawy,skoro nie potraficie nawet udowodnić że nie żyjecie w matrixie??? swoją drogą narkotyki niektóre są fajne chyba skoro ludzie je biorą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możemy sobie rozważać co by było gdyby można było nie płacić niesprawiedliwych ubezpieczeń jednak takowe ubezpieczenia są i z pewnością prędko w Polsce nie znikną (o ile kiedykolwiek to nastąpi).

 

Zgodzę się że idea jest słuszna, każdy odpowiada za siebie a nie za wszystkich, jednak ma to swoje wady których warto być świadomym.

 

macie podstawy,skoro nie potraficie nawet udowodnić że nie żyjecie w matrixie???

...a można udowodnić że się żyje w matrixie ?  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...