Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

W roku 2010 w modelu Ford Focus Coupe zadebiutuje technologia, która z pewnością ucieszy wielu rodziców. Zadaniem MyKey jest danie rodzicom przynajmniej częściowej kontroli nad tym, w jaki sposób ich dzieci prowadzą samochód.

Rodzice będą mogli w taki sposób zaprogramować kluczyk do samochodu, by uruchomiony nim pojazd rozwijał prędkość nie większą niż 130 km/h oraz by głośność samochodowego zestawu stereo nie przekraczała 44% jego całkowitych możliwości. Co więcej, gdy kluczyk zostanie zaprogramowany, za każdym razem, gdy prędkość pojazdu przekroczy 72, 88 i 105 kilometrów na godzinę, kierowca usłyszy ostrzegawcze dźwięki. MyKey zadebiutuje w Fordzie Focusie, ale bardzo szybko trafi do wszystkich modeli tego producenta.

Aż 67% ankietowanych młodych ludzi było przeciwnych technologii MyKey. Jednak, gdy zwrócono im uwagę, że dzięki niej rodzice częściej pożyczą im samochód, zwolennikami programowalnego kluczyka okazało się 36% ankietowanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

130 a po co jezdzic szybciej-zeby szybciej sie zabic.

dzieci nie znosza zadnej kontroli nie eidzac ze jest im potrzebna do normalnego funkcjonowania w spoleczenstywie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Aż 67% ankietowanych młodych ludzi było przeciwnych technologii MyKey. Jednak, gdy zwrócono im uwagę, że dzięki niej rodzice częściej pożyczą im samochód, zwolennikami programowalnego kluczyka okazało się 36% ankietowanych.

Czyli 3% ankietowanych przeszło na ciemną stronę mocy ?

 

Sam kluczyk jest bardzo fajnym gadżetem. Przydałaby się jednak możliwość własnoręcznego ustawiania limitów na nim - oczywiście z pozycji rodzica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem proste i GENIALNE.

Co mnie to obchodzi, ze moje dziecko nie znosi kontroli, dopoki nie wyjdzie z pod mojego skrzydla na swoje, moze mnie przyslowiowo pocalowac w dupe.

 

Najwazniejsze by ktos nie wynalazl "odkodowywaczy" ;/ bo wtedy taki "Parental Control" przyniesie wiecej strat niz zyskow. Cos typu, jestem sprytniejszy i sobie zapier****m 180km/h, BUM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Genialny pomysł aby przerzucić się na inne marki. Lobo trafnie sprecyzował w swojej wypowiedzi podejście nastolatków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Genialny pomysł aby przerzucić się na inne marki. Lobo trafnie sprecyzował w swojej wypowiedzi podejście nastolatków.

Taki nastolatek wtedy wie, ze zupelnie bezkarnie moze sobie lamac zasady, no bo przeciez Tatus nie bedzie podejrzewal ze jechalem wiecej niz 100 bo sie "nie da" :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjna idea. Kto wie, może za jakiś czas uda się to połączyć z GPS-em, żeby uniemożliwić przekraczanie prędkości o więcej niż 10 km/h na danym obszarze (rezerwa może się niekiedy przydać, np. wtedy, gdy jest potrzebna nagła ucieczka z danego miejsca).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli 3% ankietowanych przeszło na ciemną stronę mocy ?

Nie możesz sobie ot tak sumować tych procentów, bo to dwie osobne ankiety: przed prezentacją nowego argumentu i po niej. Poza tym nie wziąłeś chyba pod uwagę osób niezdecydowanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjna idea. Kto wie, może za jakiś czas uda się to połączyć z GPS-em, żeby uniemożliwić przekraczanie prędkości o więcej niż 10 km/h na danym obszarze (rezerwa może się niekiedy przydać, np. wtedy, gdy jest potrzebna nagła ucieczka z danego miejsca).

Taka kontrola z narzedziowa blokada bylaby bezsensu na maksa ;)

Co najwyzej GPS moglby wysylac informacje do najblizszej komendy policji informujacy o zlamaniu przepisu.

 

Blokada predkosci jest rownie niebezpieczna co jej naduzywanie.

 

Jedynie wlasnie taka blokada gdzie nie mozna jechac wiecej niz ~130km/h ma sens, bo wiecej nam w zadnym wypadku nie potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie dlatego napisałem, że sprzęt powinien pozwalać na lekki "nadmiar" prędkości. Z kolei zgłaszanie nadużyć na policję wg mnie nie ma większego sensu, bo w pewnych sytuacjach o wiele bezpieczniej jest przekroczyć prędkość, niż zachować niższą. Spróbuj sobie np. wyobrazić, że wjeżdżasz na skrzyżowanie i nagle widzisz, że od boku ktoś w Ciebie leci i na pewno nie wyhamuje. Twoje hamowanie tylko pogorszy sytuację, a najbezpieczniejszą reakcją jest właśnie przyśpieszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie dlatego napisałem, że sprzęt powinien pozwalać na lekki "nadmiar" prędkości. Z kolei zgłaszanie nadużyć na policję wg mnie nie ma większego sensu, bo w pewnych sytuacjach o wiele bezpieczniej jest przekroczyć prędkość, niż zachować niższą. Spróbuj sobie np. wyobrazić, że wjeżdżasz na skrzyżowanie i nagle widzisz, że od boku ktoś w Ciebie leci i na pewno nie wyhamuje. Twoje hamowanie tylko pogorszy sytuację, a najbezpieczniejszą reakcją jest właśnie przyśpieszenie.

No dobrze ale jak masz blokade z jakas tam lekka nadwyzka moze ci nie wystarczyc by uciec z pod kol prujacego wariata natomiast takowe wykroczenie mozna wytlumaczyc (na posterunku) tym, ze bylo to z koniecznosci konczac zwyklym ostrzezeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Aż 67% ankietowanych młodych ludzi było przeciwnych technologii MyKey. Jednak, gdy zwrócono im uwagę, że dzięki niej rodzice częściej pożyczą im samochód, zwolennikami programowalnego kluczyka okazało się 36% ankietowanych.

Czyli 3% ankietowanych przeszło na ciemną stronę mocy ?

 

Nie możesz sobie ot tak sumować tych procentów, bo to dwie osobne ankiety: przed prezentacją nowego argumentu i po niej. Poza tym nie wziąłeś chyba pod uwagę osób niezdecydowanych.

Z danych które są w artykule wyszło mi, że 100-67=33% ankietowanych opowiedziało się za tą technologią. Gdy dodano nowy argument odsetek zwolenników zwiększył się o 3%. Nie było mowy o niezdecydowanych osobach. Czy znów palnąłem jakieś głupstwo ? ;)

 

Tłumaczenia na policji nic później nie dadzą - przecież każdy może się w ten sposób tłumaczyć. A taki system z GPSem wyłączyć by chcieli i dorośli... Ale system GPS do ostrzegania przed przekroczeniem prędkości by się faktycznie przydał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, czekaj. Nawet zakładając zerowy odsetek osób "na tak", to we wstępnej ankiecie było 33% chętnych. Kiedy przedstawiono im kolejny argument, 3% przeszło, ale raczej na jasną stronę, czyli zgodziło się ;) Chyba, że to ja Ciebie źle zrozumiałem, w takim razie przepraszam :)

 

Tłumaczenia na policji nic później nie dadzą - przecież każdy może się w ten sposób tłumaczyć.

I właśnie dlatego uważam ten pomysł za chybiony. Przepisy nigdy nie przewidują wszystkich sytuacji, a czasem jest tak, że złamanie przepisu zapewnia większe bezpieczeństwo, niż jego przestrzeganie. A celem jest przecież poprawa bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, czekaj. Nawet zakładając zerowy odsetek osób "na tak", to we wstępnej ankiecie było 33% chętnych. Kiedy przedstawiono im kolejny argument, 3% przeszło, ale raczej na jasną stronę, czyli zgodziło się ;) Chyba, że to ja Ciebie źle zrozumiałem, w takim razie przepraszam :(

Ciemna strona mocy oznaczała uznanie "racji rodziców" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do blokady. System mógłby pozwolić na przekroczenie prędkości nawet o więcej niż 10km/h, ale tylko na krótki czas. Na taki, który pozwoliłby zażegnać niebezpieczeństwo typu ucieczka z drogi piratowi. Po określonym czasie i ostrzeżeniu samochód mógłby zostać powoli wyhamowany. "Donoszenie" na policję nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Spotkało by się to z ogromnym protestem ze strony kierowców. Ludzie nie lubią inwigilacji. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie lubią inwigilacji. ;)

 

Przecież ona jest i nie ma sensu zastanawiać się czy ludzie to lubią czy też nie. Poczytaj o systemie Echelon - sieci informatyczne i telekomunikacyjne oraz spójrz na drogi wokół Londynu i wszystkich innych metropolii jak nafaszerowane są kamerami, niczym w domu wielkiego brata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to raczej nie jest nowy pomysł, ale rozwinięcie idei znanej z segway`a. tam są różne kolory kluczyków w zależności od stopnia zaawansowania kierowcy.

 

poza tym ograniczenie do 130km/h to troche dziwny pomysł, na autostradzie to za mało a w mieście stanowczo za dużo.

efekt "zachłyśnięcia się wolnością" po dorwaniu się do zwykłych kluczyków wyrównał by pewnie zyski zdobyte w statystykach wypadkowości poprawionych przez te kluczyki z ograniczeniami.

 

prawda jest taka że to nie prędkość zabija tylko młody niedoświadczony kierowca. wydaje mi się że lepsze efekty dało by wydanie kasy z badań i wdrażania tego projektu na kursy doszkalające młodych kierowców.Z tego co pamietam do "wyjeżdzenia" przed egzaminem w Polsce jest ~20h.

troche mało jak dla mnie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

30h do egzaminu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...] przed egzaminem w Polsce jest ~20h.

troche mało jak dla mnie :/

A co powiesz na to, ze w Irlandii konczysz 18 lat, zdajesz egazmin z teorii, przyklejasz sobie L na samochodzie i na tym sie konczy twoja prakatyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ona jest i nie ma sensu zastanawiać się czy ludzie to lubią czy też nie. (...)

A ja uważam dokładnie na odwrót. Rozbiór polski też kiedyś mieliśmy i ktoś się nad nim zastanowił ;)

 

poza tym ograniczenie do 130km/h to troche dziwny pomysł, na autostradzie to za mało a w mieście stanowczo za dużo.

Wiesz, że na autostradzie jest też lewy pas do jeżdżenia ? Tam 130 na pewno nie jest za małą prędkością. Dla sprecyzowania - podejrzewam, że mówimy o niemieckich autostradach, bo w Polsce 130 to na autostradzie akurat prędkość maksymalna.

 

prawda jest taka że to nie prędkość zabija tylko młody niedoświadczony kierowca. wydaje mi się że lepsze efekty dało by wydanie kasy z badań i wdrażania tego projektu na kursy doszkalające młodych kierowców.Z tego co pamietam do "wyjeżdzenia" przed egzaminem w Polsce jest ~20h.

troche mało jak dla mnie :/

Z tym kierowcą to święta racja, ale niektórym nie starczy nawet 60 godzin jazd przed egzaminem. Do jeżdżenia trzeba dojrzeć i tyle. Jeśli ktoś nie umie dojrzeć przed dostaniem kierownicy do ręki, to powinno się go ograniczyć do czasu aż mu przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

moaja kolezanka zadawala egzamin 12 razy. wg mnie powinna sie poddac po 3 ba widocznie nie nadaje sie na kierowce. ale w koncu zaplacila i ma. ile jest takich osob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem za trzecim razem (po swoich błędach - których w trakcie popełniania byłem świadom) i nadal różne błędy popełniam. Ile jest takich ludzi ?

A ilu z nich pomimo tych błędów (a może właśnie dzięki nim) nie szarżuje po ulicy, nie czuje się młodym hołkiem/martyną i jeździ z rozwagą, myśląc przede wszystkim o bezpieczeństwie swoim, swoich najbliższych i innych uczestników ruchu ? Pokaż jak jeździsz i nie miej pretensji do innych że jeżdżą równie głupio ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

zdalam za pierwszym razem ( nie mialam wtedy kasy na powtorny egzamin).

jezdze srednio. nie jestem super kierowca ale sie staram. wazne zeby sie starac. ostatnio tez pomyslalam ze kobiecie jest latwiej na drodze.

bo nawet jak zrobi blad to padnie ogolen stwierdzenie "a tam baba za kierownica" i ujdzie jej to plazem. gdyby to byl facet to juz by sie bil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w Irlandii i na co dzien borykam sie z kierowcami tu uczesczajacymi drogi.

Brak kierunkowskazu, wylaczone swiatla nawet podczas zamieci (no bo ich mniemaniem jest, ze po co mi swiatla w dzien jak i tak mi nic nie oswietla), jazda na dlugich nocami, myslenie o d***e marynie podczas jazdy (jedzie 120 nagle 3 metry przed skreceniem w prawo sie kapuje ze tam mial skrecic po czym p*z*a na hamulce), notoryczne lamanie przepisow na rondach, wymuszanie pierwszenstwa, przy czym kompletny brak orientacji na skrzyzowaniach, traktowanie parkingow jakby tam nie obowiazywaly zasady ruchu drogowego, parkowanie tak by samochod zaja mozliwie najwiecej boksow na parkingu, to chyba tyle co mi przychodzi na szybko do glowy.

 

Polacy jezdza naparwde dobrze w porowananiu z Irlandczykami, bez kitu jak wpadlem do Polski na urlop i tak sie zastanowilem jakby tak puscic Irlandczyka na taka 3 pasmowke, zakonczona takim d*p**m rondem to by ich zatrabili na smierc a taki Irol by sobie zyly kluczem poprzecinal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ford i McDonald nawiązały współpracę, która pozwoli wykorzystać plewy pozostałe po paleniu kawy w materiale kompozytowym do produkcji części samochodowych. Sieć restauracji planuje przekazywać koncernowi motoryzacyjnemu znaczącą część plew ze swojego północnoamerykańskiego "urobku". Warto przypomnieć, że w zeszłym roku w samych Stanach McDonald wydał ok. 822 mln kubków kawy.
      Uzyskane w ten sposób części mają być o 20% lżejsze, co powinno zmniejszyć zużycie paliwa i emisję CO2. Co istotne, w czasie formowania części producent może zaoszczędzić do 25% energii. Jak podkreśla Debbie Mielewski z zespołu badawczego Forda, części wyprodukowane z nowego materiału kompozytowego będą też bardziej trwałe, bo lepiej wytrzymuje on ciepło.
      Pierwszym elementem produkowanym z wykorzystaniem plew będzie obudowa reflektora Lincolna Continentala. Plewy przetwarza dla Forda firma Competitive Green Technologies. Produkcja osłon ma się rozpocząć w Varroc Lighting Systems jeszcze przed końcem tego roku.
      Do produkcji pojedynczej obudowy potrzeba plew z ok. 300 tys. ziaren kawy.
      Ford i McDonald myślą o kontynuacji współpracy (o wykorzystaniu większej części odpadków restauracji). Muszą mieć sporo odpadów keczupowych - skórek i nasion pomidorów. A co z ich obierkami ziemniaków na frytki? Jesteśmy przekonani, że [...] można z nich zrobić jakiś użytek - przekonuje Mielewski.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas zakończonej w ubiegłym miesiącu konferencji Defcon przeprowadzono test, polegający na wykorzystaniu technik inżynierii społecznej do uzyskanie od pracowników korporacji istotnych danych na temat ich firmy. Spośród 135 zaatakowanych osób tylko 5 odmówiło podania informacji. Co ciekawe, wszystkie 5 to... kobiety.
      Szczegółowy raport na temat ataków zostanie opublikowany w najbliższym czasie. Obecnie wszelkie dane analizuje FBI.
      Atakujący wzięli na cel 17 firm z listy Fortune 500, wśród nich Google, Microsoft, Forda, Wal-Mart, Symantec, Cisco, Pepsi i Coca-Colę. Napastnicy siedzieli w przeszklonych budkach i dzwonili do pracowników wspomnianych firm, próbując wydobyć od nich istotne informacje.
      Ataki okazały się niezwykle udane. Tylko jedna firma się przed nimi obroniła, a to tylko dlatego, że telefon odbierały automaty.
      Atakujący nie mogli pozyskiwać najistotniejszych informacji, takich jak hasła czy numery ubezpieczeń społecznych, ale mieli prawo pytać o takie dane, które mogą zostać wykorzystane przez cyberprzestępców - takie jak rodzaj systemu operacyjnego, oprogramowania antywirusowego czy używanej przeglądarki. Rozmówców usiłowano również nakłonić do odwiedzenia konkretnej witryny WWW.
      Podczas testu dokonano dwóch istotnych odkryć. Połowa firm wciąż używa niebezpiecznego Internet Explorera 6, ponadto okazało się, że zawsze udaje się namówić rozmówcę do odwiedzenia dowolnej witryny. To z kolei wskazuje, że nawet najbardziej dbającą o bezpieczeństwo firmę można zaatakować.
      Kobiety stanowiły mniej niż połowę spośród 135 osób, do których dzwoniono. Jednak to płeć piękna, z nieznanych jeszcze przyczyn, przeszła test znacznie lepiej niż mężczyźni. Pięć pań, natychmiast po odebraniu telefonu nabrało podejrzeń i w ciągu 15 sekund odłożyły słuchawkę. Trzy z nich pracowały na stanowiskach menedżerskich. Być może w tym tkwi przyczyna sukcesu gdyż, jak mówi Jonathan Ham z firmy Lake Missoula Group, która specjalizuje się w testach penetracyjnych, kobiety menedżerowie są bardziej odporne na techniki inżynierii społecznej. Ham przyznaje, że gdyby był cyberprzestępcą atakującym firmę, to unikałby kontaktu z kobietami na stanowiskach kierowniczych. Znacznie łatwiej zaatakować menedżerów płci brzydkiej.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Wielkiej Brytanii ma powstać system, który powstrzyma zbyt szybko jeżdżących kierowców. Transport for London (TfL) przyjmuje zgłoszenia od firm, które podejmą się stworzenia systemu Intelligent Speed Adoption (ISA). Jego zadanie jest uniemożliwienie przekraczania dozwolonej prędkości.
      Obecnie znany jest zarys teorii działania ISA. System ma być sprzężony z GPS, dzięki któremu zostanie dokładnie określona pozycja samochodu w mieście. Dzięki temu, system będzie wiedział, jaka jest dopuszczalna prędkość na danym odcinku drogi. Jeśli samochód ją przekroczy, ISA podejmie odpowiednie działania.
      Początkowo kierowcy ma być przekazywana dźwiękowa informacja o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. Jeśli kierujący pojazdem nie dostosuje się do przepisów, możliwe są różne rozwiązania, takie jak np. uruchomienie wibracji w pedale gazu czy przejęcie kontroli nad przepustnicą pojazdu.
      W dobie coraz bardziej skomputeryzowanych samochodów można spodziewać się, że taki lub podobne systemy rzeczywiście powstaną w ciągu najbliższych lat.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Brytyjski rząd przeznaczył 500 tysięcy funtów na dofinansowanie budowy pierwszego na świecie samochodu z konopi. Inicjatywa to wspólny projekt Ministerstwa Ochrony Środowiska (Department for Environment, Food and Rural Affairs, DEFRA), Forda oraz firmy ogrodniczej Hemcore. Wynalezione materiały z roślinnych włókien miałyby zastąpić plastikowe części.
      Według pisma Sun, QinetiQ (wyspiarska kompania technologii obronnych) już zaprojektowała zastępniki dla wszystkich 3 pedałów: gazu, hamulca i sprzęgła. Po niewielkim ulepszeniu technologii będzie ją można ponoć wykorzystać do budowy większych elementów samochodu. Komponenty te łatwo poddają się recyklingowi.
      Członkowie organizacji Przyjaciele Ziemi (Friend of the Earth) nadal mają jednak zastrzeżenia. Uważają, że środowisku niewiele pomoże zmiana materiałów, z których konstruowane są samochody, ponieważ prawdziwy problem polega na tym, że jest ich po prostu za dużo.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Holenderski naukowiec John Kessels uważa, że dzięki zainstalowaniu nowego oprogramowania w komputerach sterujących silnikiem samochodowym, można o 2,6% zmniejszyć zużycie paliwa wielu współczesnych samochodów.
      Kessels we współpracy z Fordem stworzył program, który włącza i wyłącza prądnicę. Oprogramowanie wyłącza ją, gdy jej praca jest najmniej efektywna. Dodając odpowiedni program oraz kawałek kabla można zaoszczędzić 2,6% paliwa – mówi Holender.
      Oprogramowanie może sterować każdym silnikiem, a Ford nie jest jego właścicielem. Na razie nie trafi ono jednak do sprzedaży, gdyż nie wiadomo jeszcze, jaki ma wpływ na żywotność akumulatora.
      Jeszcze większe oszczędności, bo rzędu 5-6 procent można by uzyskać dzięki oprogramowaniu, które wyłączałoby i włączało silnik w czasie jazdy. Zastosowanie takiej technologii wymagałoby jednak poważnych przeróbek samego silnika. Należałoby dodać np. silny mechanizm startujący, którego zadaniem byłoby pilnowanie, żeby samochód utrzymywał prędkość po każdym wyłączeniu silnika.
      Wynalazek Kesselsa ma duże szanse na zastosowanie przez przemysł motoryzacyjny. Koncerny samochodowe są bowiem zainteresowane, ze względu na wysokie ceny oraz coraz ostrzejsze przepisy dotyczące ochrony środowiska, technologiami pozwalającymi na oszczędzanie paliwa.
       
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...