Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Sekretne związki miłosne mogą być zabójcze dla osób cierpiących na migreny. I to dosłownie. Przeważnie prowadzą do nasilenia bólów głowy, ale w rzadkich przypadkach grożą też śmiercią – twierdzi Lorenzo Pinessi z Włoskiego Stowarzyszenia Migreny.

Specjalista opowiada o specyficznym bólu głowy, który nasila się podczas potajemnego seksu. Wg niego, zjawisko to dotyczy ok. 15% populacji zamieszkującej Półwysep Apeniński, głównie mężczyzn. Trudno oszacować, jak często występuje u przedstawicieli innych nacji i czy próbując wyliczyć ich odsetek, trzeba brać poprawkę na gorący południowy temperament.

Ten typ bólu głowy jest nasilany przez wiele czynników, m.in. pokarmy uznawane za afrodyzjaki, leki zwiększające wydolność organizmu, wysiłek fizyczny i stres psychologiczny, związany z koniecznością utrzymywania mrocznego sekretu w tajemnicy. Może to wywoływać wyjątkowo silne ataki migreny, utrzymujące się nawet do 3 godzin, a w 3-4% przypadków prowadzi do rozwoju tętniaków mózgu.

Neurolog podkreśla, że zaleca takim pacjentom, by zrobili sobie przerwę od wyczerpującego emocjonalnie związku albo zakończyli go na stałe i udali się na badanie obrazowe mózgu. Być może w ten sposób odkryje się tętniaka przed pęknięciem i tym samym uratuje komuś życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

migrena- wykrywacz zdrady ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tego nie doświadczyłem, ale podobno często wieczorem małżonki skarżą się swym mężom na ból głowy... hehehe. Czy wy także zauważyliście, że ogólna, skrócona myśl artykułu brzmi "Zdradzasz - zbadaj sobie głowę"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tego nie doświadczyłem, ale podobno często wieczorem małżonki skarżą się swym mężom na ból głowy... hehehe. Czy wy także zauważyliście, że ogólna, skrócona myśl artykułu brzmi "Zdradzasz - zbadaj sobie głowę"?

Wyjales mi to z ust :)

Kobiety skarzace sie na "bol glowy" przed propzycja seksu, czesto po prostu nie maja na niego ochoty ;)

A jedna z przyczyn braku ochoty jest pewnie doswiadczanie seksu (czesto lepszego) w lozku innego mezczyzny :(

U mezczyzn niestety nie da sie tego wykryc w ten sposob, na seks mamy ochote zawsze, nisetety wraz z seksem idzie w parze wysilek dlatego czesto lenistwo goruje nad pociagiem seksulanym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety skarzace sie na "bol glowy" przed propzycja seksu, czesto po prostu nie maja na niego ochoty ;)

A jedna z przyczyn braku ochoty jest pewnie doswiadczanie seksu (czesto lepszego) w lozku innego mezczyzny :)

 

Niestety, ale taka prawda panowie. Jeżeli Wasza partnerka nie chce się z Wami kochać bo boli ją głowa... i to powtarza się często i jeszcze z zapałem opowiada wam o wspaniałym koledze z pracy to przykro mi ale jesteście zdradzani... mówię z własnego doświadczenia  :-[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

albo nie jest zadowolona z waszego pozycia seksualnego, albo potrzebuje milosci i czulosci a nie seksu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam, to boli jak cholera i nawet niekoniecznie jest to spowodowane świadomością zdrady ale samym związkiem, który jest np. z jakichś powodów ukrywany, np. romans z szefową albo koleżanką z pracy gdzie nie jest to dobrze widziane itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczescie moja kobieta pracuje w miejscu gdzie pracuja same kobiety ;)

 

albo nie jest zadowolona z waszego pozycia seksualnego, albo potrzebuje milosci i czulosci a nie seksu

Chocby nawet byla niezadowolona; to co ze niby to nasza wina, ze nie potrafimy wam podolac. Nie ktorym z was naprawde ciezko dogodzic. (tu w wypadku malzenstwa taka osoba lamie zasade "W zdrowiu i chorobie")

 

A z ta miloscia to przesada... brakuje jej milosci a idzie sie pie**** z innym facetem, cos tu chyba nie gra:P

 

Pozatym, facet ktory idzie do lozka z kobieta majaca kogos i o tym wie jest po prostu GNIOTEM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

 

A z ta miloscia to przesada... brakuje jej milosci a idzie sie pie**** z innym facetem, cos tu chyba nie gra:P

 

 

chodzilo mi o to ze moze nie mic ochoty na seks (wymigujac sie bolem glowy) bo chce sie tylko poprzytulac albo porozmawiac na przyjemne tematy. ale nie ze zdradza bo potrzebuje milosci. w tym wypadku wykluczamy zdrade a wlaczamy inne potrzeby.

 

Na szczescie moja kobieta pracuje w miejscu gdzie pracuja same kobiety :)

to nie wyklucza mozliwosci zdrady w pracy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodzilo mi o to ze moze nie mic ochoty na seks (wymigujac sie bolem glowy) bo chce sie tylko poprzytulac albo porozmawiac na przyjemne tematy. ale nie ze zdradza bo potrzebuje milosci. w tym wypadku wykluczamy zdrade a wlaczamy inne potrzeby.

to nie wyklucza mozliwosci zdrady w pracy :)

Aha no to teraz rozumiem :(

 

A co do sytuacji w pracy, no pewnie, ze nie wyklucza ale jest hm mniejsza szansa ;) (przynajmniej pozornie na to patrzac)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

moj kolega twierdz ze zdrada kobiety z kobieta to nie zdrada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne. A osoba dopuszczająca się zdrady to nie zdradliwa(y) #$%^&*, tylko kobieta/mężczyzna wyzwolona(y)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

**Masz fajna ilosc wypowiedzi "222" Cogito, nie wypowiadaj sie juz wiecej bo wszystko popsujesz ;)

 

______________________________________

**zart oczywiscie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

teraz bede zbierac do 333  ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

no tak bo na 69 juz za pozno  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny wątek się zaczął :) gdzieś fajny filmik o tym widziałem :(

Przychodzi mąż z pracy i ma urodziny. Wchodzi do łazienki a tam jego żona nago z drugą kobietą i go zapraszają. Widać uśmiech na jego twarzy i szybko zrzuca z siebie ubranie.

I drugi filmik. Przychodzi żona z pracy, ma urodziny. Wchodzi do łazienki a tam jej mąż nago z drugim facetem i ją zapraszają do zabawy. Zaczyna płakać.

Zdrada to zdrada, to nadużycie czyjegoś zaufania i zawsze jest czymś złym.

I rzeczywiście tak jest, jeśli Wasza dziewczyna(najpierw o kobietach) wymiguje się długo od seksu to znaczy to że interesuje ją seks z kimś innym... Nie chcę tu generalizować, oczywiście różnie może być...może być oziębła całkowicie, sam nie wiem co gorsze...

Mężczyźni robią inaczej, zazwyczaj sms-y wszystko wyjaśniają...potem rzadko jest to ukrywane.

Zresztą są dwa rodzaje zdrad. Dla mężczyzn(oczywiście nie wszystkich) w sumie tylko jeden(seks). Kobiety bardziej nie lubią zdrady emocjonalnej. Tak, tak... umiejętność radzenia sobie z emocjami kobiety nabywają zdecydowanie później(nie mylić manipulacji z radzeniem sobie z emocjami-potocznie dojrzałością).

Wszystko pisze z życia, stąd nie miejcie pretensji jak w Waszym życiu jest inaczej :) cieszcie się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

to prwawda. zdrada emocjonalna boli znacznie bardziej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Do pewnej kliniki zgłosiła się 24-letnia kobieta, która od 2 dni czuła palenie w obu nogach. Sięgało ono od palców do połowy ud. Stopy były przebarwione, a pacjentka miała problemy z poruszaniem. Lekarze z Rządowego College'u Medycznego w Thiruvananthapuramie zdiagnozowali u niej ergotyzm, zwany w średniowieczu ogniem św. Antoniego. To efekt zatrucia alkaloidami sporyszu. Okazało się, że przyczyną były interakcje lekowe.
      Podczas badań specjaliści odkryli, że kończyny kobiety są chłodne. Nie mogli też wyczuć tętna ani w tętnicy grzbietowej stopy, ani w tętnicy podkolanowej. Angiografia TK wykazała rozsiane, symetryczne zwężenie światła naczyń poniżej tętnicy biodrowej zewnętrznej obu kończyn. Widząc to, lekarze zaczęli podejrzewać ergotyzm, który jest diagnozowany głównie na podstawie martwicy tkanek wywołanej niedokrwieniem.
      Pacjentce zaczęto podawać heparynę. Ból zelżał, a gdy krążenie się poprawiło, nogi stały się cieplejsze. Niestety, przez gangrenę trzeba było amputować jeden z palców.
      Przyczyną ergotyzmu jest grzyb buławinka czerwona (Claviceps purpurea). Atakuje on ryż i inne zboża oraz trawy. Ergotyzm występuje u ludzi i zwierząt spożywających zainfekowane zboże. Rozwojowi sporyszu sprzyjają zimne zimy oraz mokre, pochmurne wiosny, które powodują wzrost wilgotności. W średniowieczu powodzie były częste, a spadek zamożności społeczeństwa wymusił zmiany w diecie. Zwiększyło się ryzyko spożycia ziarna zanieczyszczonego sporyszem - stąd pojawiające się masowo halucynacje czy jak postulują niektórzy, epidemie manii tanecznych (sporysz zawiera silnie trujący i wywołujący omamy alkaloid). Dziś ergotyzm jest rzadki.
      Okazało się, że przed opisywanym incydentem cierpiąca na migrenę 24-latka zażywała ergotaminę - alkaloid sporyszu. Z powodu wrodzonego zakażenia HIV opisywana na łamach The New England Journal of Medicine pacjentka przyjmowała też szereg leków przeciwretrowirusowych, w tym rytonawir. Ten ostatni hamował enzym CYP3A4, przez co poziom ergotaminy w surowicy był podwyższony, mimo że kobieta nie przekraczała zalecanej dawki leku. Łącznie doprowadziło to do wazospastycznego niedokrwienia kończyn.
      Po 2 tygodniach terapii heparyną niefrakcjonowaną i prostaglandyną i zaprzestaniu zażywania ergotaminy krążenie w nogach się unormowało.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Osoby, które cierpią na migreny i którym nie pomagają dostępne obecnie leki, będą mogły skorzystać z nowej opcji terapeutycznej. Prowadzone na blisko 1500 osobach testy ubrogepantu wykazały bowiem, że skutecznie hamuje on rozwój migreny i oddziałuje nie tylko na ból, ale i na foto- czy fonofobię.
      Naukowcy podkreślają, że ubrogepant czeka na zatwierdzenie przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). Należy on do nowej klasy leków - inhibitorów peptydu pochodnego genu kalcytoniny (ang. calcitonin gene-related peptide, CGRP).
      CGRP to neuropeptyd. Składa się z 37 aminokwasów. Uważa się go za podstawowy mediator reakcji bólowej, który uwalnia się w układzie trójdzielnym pod wpływem stymulacji zakończeń nerwowych. Jak wyjaśnia dr Richard Lipton, dyrektor Montefiore Headache Center w College'u Medycznym Alberta Einsteina w Nowym Jorku, wiele wskazuje na kluczową rolę CGRP w patogenezie migreny.
      Trzy zatwierdzone inhibitory CGRP mają postać zastrzyków. Wykorzystuje się je do zapobiegania migrenom. Ubrogepant ma zaś postać tabletki. Jego zadanie to hamowanie rozwoju migreny.
      Dane dotyczące zarówno ubrogepantu, jak i innego doustnego leku rimegepantu zostały zgłoszone do FDA i czekają na opinię Agencji.
      W ramach ostatniego studium części badanych podawano ubrogepant (50 mg lub 25 mg) a reszcie placebo. Po 2 godzinach ustąpienie bólu odnotowano u 101 z 464 (21,8%) członków grupy przyjmującej 50 mg ubrogepantu, u 90 z 435 (20,7%) przedstawicieli grupy zażywającej 25 mg inhibitora CGRP i u 65 z 456 (14,3%) osób z grupy placebo.
      W ciągu 2 godzin najbardziej uciążliwego objawu "pozbyło się" 180 z 463 (38,9%) ochotników z grupy przyjmującej wyższą dawkę "gepantu", 148 z 434 (34,1%) przedstawicieli grupy 25-mg oraz 125 z 456 (27,4%) członków grupy placebo.
      Najczęstszymi skutkami ubocznymi występującymi w ciągu 48 godzin od zażycia leku były mdłości i oszołomienie. Co ważne, profil działań niepożądanych był podobny jak przy placebo, gdyż mdłości wystąpiły u 10 z 488 osób (2%) z grupy 50-mg, 12 z 478 (2,5%) członków grupy 25-mg i 10 z 499 zażywających placebo (2%), a oszołomienie u 7 z 488 (1,4%) osób z grupy 50-mg, 10 z 478 (2,1%) przedstawicieli grupy 25-mg i u 8 z 499 (1,6%) członków grupy placebo.
      Wyższa dawka ubrogepantu lepiej niż placebo łagodziła takie objawy migreny, jak foto- i fonofobia.
      Lipton podkreśla, że nowe "gepanty" mogą pomóc osobom, na które nie działają dostępne dotychczas terapie doraźne oraz ludziom, którzy nie mogą zażywać tych leków z powodu skutków ubocznych czy ze względów bezpieczeństwa.
      Obecnie złoty standard leczenia migren u dorosłych stanowią tryptany. Są one agonistami receptorów serotoniny 5-HT1, przede wszystkim podtypów B i D (5-HT1B, 5-HT1D). Wywołują obkurczanie naczyń w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN). Nie każdy jednak na nie reaguje, a ze względu na obkurczanie naczyń tryptanów nie mogą zażywać pacjenci z grupy wysokiego ryzyka zawału i udaru. Tryptany mają też swoje skutki uboczne, w tym senność czy oszołomienie.
      Komentatorzy wyników opublikowanych w listopadowym wydaniu Journal of the American Medical Association podkreślają, że w ramach badania oceniano wpływ pojedynczej aplikacji, a to pewne ograniczenie, bo nie wiadomo, na ile stałe będą reakcje chorych w czasie.
      Dotychczasowe testy pokazują jednak, że ubrogepant jest dobrze tolerowany; we wrześniu br. na łamach pisma Cephalalgia ukazał się np. raport na temat bezpieczeństwa i tolerancji ubrogepantu w warunkach okresowego, częstego dawkowania. Nie odnotowano istotnych klinicznie sygnałów hepatotoksyczności.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Cierpiące na migreny osoby, które wykorzystywały aplikację relaksacyjną na smartfony, miały średnio 4 ataki bólu głowy miesięcznie mniej.
      Aplikacja RELAXaHEAD została po części opracowana przez naukowców ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Nowojorskiego. Przeprowadza ona pacjentów przez progresywną relaksację mięśni (PMR), zwaną też terapią Jacobsona.
      Naukowcy, których artykuł ukazał się właśnie w piśmie Nature Digital Medicine, podkreślają, że ich zdaniem, to pierwsza próba oceny klinicznej skuteczności aplikacji w leczeniu migreny. Dzięki temu będzie można dodać aplikacje do listy standardowych terapii wdrażanych pod nadzorem lekarza.
      Pacjentom migrenowym niejednokrotnie przepisuje się i leki, i terapię behawioralną. Ludzie często nie poddają się jednak terapii, bo jest ona droga i niewygodna - wyjaśnia prof. Mia Minen. Kończy się więc na braniu leków.
      By sprawdzić, czy aplikacja może zwiększyć stopień stosowania terapii behawioralnej, zespół analizował wzorce posługiwania się RELAXaHEAD w grupie 51 osób z potwierdzoną migreną. Ochotników poproszono, by korzystali z aplikacji przez 90 dni i by prowadzili dzienniczek częstotliwości i nasilenia bólów głowy (dzięki RELAXaHEAD można też było prześledzić, jak długo i jak często stosowali PMR).
      Pacjenci mieli średnio 13 bólów głowy w miesiącu; zakres liczby ataków wynosił od 4 do 31; dodatkowo 39% badanych wspominało o zaburzeniach lękowych, a 30% o depresji.
      Wykorzystanie PMR spadło po 6 tygodniach do 51%, a po 3 miesiącach do 29%. Naukowcy, którzy przewidzieli stopniowe spadki, chcą popracować nad sposobami zachęcenia ludzi do częstszych sesji terapeutycznych. Myślą także o najlepszych sposobach wprowadzenia aplikacji do praktyki klinicznej.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykańscy naukowcy zauważyli związek między migrenami a zaburzeniami rozkładu sodu w mózgu. Pojawiają się one na długo przed wystąpieniem bólu oraz innych objawów migreny.
      Migreny występują u milionów ludzi. Częściej cierpią na nie kobiety. Nasz projekt ma pozwolić lepiej zrozumieć migreny i ostatecznie ulepszyć terapię - opowiada prof. Sam Grant z Uniwersytetu Stanowego Florydy.
      Zespół prowadził eksperymenty na szczurach. Ból głowy wywoływano za pomocą nitrogliceryny (dawka wynosiła 10 mg/kg masy ciała). Grupie kontrolnej podawano sól fizjologiczną. Dystrybucję sodu-23 w mózgu określano za pomocą rezonansu magnetycznego. Skany (łącznie 27) wykonywano w punkcie wyjścia i do 3 godzin od iniekcji.
      Autorzy artykułu z pisma Pain podkreślają, że charakterystyczne zmiany rozkładu sodu pojawiały się, nim szczury przejawiały jakiekolwiek symptomy migreny. Nasilenie sygnału sodu w pniu mózgu, płynie mózgowo-rdzeniowym i zbiorniku móżdżkowo-rdzeniowym (in. zbiorniku wielkim) było widoczne niemal natychmiast po zastrzyku, a zyskiwało istotność w ciągu 36 min. Móżdżek i trzecia komora mózgu także przejawiały trwały trend zwiększonego poziomu sodu (w przypadku móżdżku o istotnej różnicy, w porównaniu do grupy kontrolnej, można było mówić po upływie 2 godzin od iniekcji). Dane zapewniają dowody dot. wczesnej zmiany stężenia sodu w przebiegu migreny; obejmują one głównie okolice zbiornika wielkiego i pnia mózgu.
      Uzyskane wyniki uwydatniają znaczenie wzrostu poziomu sodu na wczesnych etapach migreny. Pomagają też wskazać region, gdzie symptomy migreny mogą się zaczynać [generator migren] - podkreśla dr Michael Harrington z Huntington Medical Research Institutes.
      W przyszłości akademicy chcą dogłębniej zbadać wahania poziomu sodu (w układzie komorowym i pniu mózgu) i spróbować je modulować. To powinno pomóc w zrozumieniu dynamicznych cech migreny i opracowaniu metod korygowania zaburzeń homeostazy sodu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Osoby, u których migreny poprzedza aura wzrokowa, są bardziej zagrożone migotaniem przedsionków (ang. atrial fibrillation, AF).
      Aura wzrokowa bywa też nazywana oczną bądź klasyczną. Zaburzenia wzrokowe przejawiają się np. jako mroczki, jasne plamy, błyskające światła, problemy z ostrością widzenia czy migocące zygzakowate linie.
      Ponieważ migotanie przedsionków jest częstą przyczyną udarów powodowanych przez zakrzepy, a wcześniejsze badania wskazały na związek między migreną z aurą i udarem, chcieliśmy sprawdzić, czy u osób z migrenami z aurą występuje wyższy wskaźnik migotania przedsionków - opowiada dr Souvik Sen z Uniwersytetu Południowej Karoliny.
      Autorzy publikacji z pisma Neurology wyjaśniają, że 11.939 osób w średnim wieku 60 lat bez wcześniejszego migotania przedsionków bądź udaru oceniano pod kątem bólów głowy. W grupie tej 9.405 osób nie cierpiało na bóle głowy, a 1516 miewało migreny (u 426 ochotników występowały migreny z aurą). Losy badanych śledzono do 20 lat.
      W czasie trwania studium migotanie przedsionków wystąpiło u 1623 (17%) osób bez bólów głowy, 80 z 440 (18%) osób z migrenami z aurą oraz u 152 z 1105 (14%) pacjentów z migreną bez aury.
      Po wzięciu poprawki na wiek, płeć, ciśnienie, palenie i inne czynniki, które mogą wpływać na ryzyko migotania przedsionków, okazało się, że prawdopodobieństwo wystąpienia migotania przedsionków jest u osób z migreną z aurą o 30% wyższe niż w grupie bez bólów głowy i o 40% wyższe niż u ludzi z migrenami bez aury.
      Jak wyjaśniają Amerykanie, oznacza to że migotanie przedsionków może wystąpić u 9 na 1000 ludzi z migreną z aurą, w porównaniu do 7 na 1000 osób z migreną bez aury. Naukowcy stwierdzili także, że wskaźnik udarów w grupie migrenowej z aurą wynosi 4 osoby na 1000 rocznie, w porównaniu do 2:1000 w grupie migrenowej bez aury oraz 3:1000 w grupie bez bólów głowy.
      Ważne, by odnotować, że pacjenci z migrenami z aurą mogą być bardziej zagrożeni migotaniem przedsionków przez problemy z autonomicznym układem nerwowym, który pomaga kontrolować serce i naczynia krwionośne. Potrzeba więcej badań, by określić, czy ludzie z migrenami z aurą powinni przechodzić badania przesiewowe ukierunkowane na AF.
      Akademicy wspominają o kilku ograniczeniach swojego badania. Po pierwsze, może nim być przyjęta definicja migreny, która eliminowała np. osoby z historią migren w młodszym wieku. Po drugie, naukowcy dysponowali ograniczonymi informacjami nt. leków przeciwmigrenowych, które mogą wpływać na tętno.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...