Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Wielki Zderzacz Hadronów i pytania o wszechświat

Rekomendowane odpowiedzi

Środa 10 września 2008 roku przejdzie do historii nauki jako dzień, w którym oficjalnie uruchomiono Wielki Zderzacz Hadronów (LHC - Large Hadron Collider), potężny instrument naukowy, który będzie badał najmniejsze cegiełki wszechświata. W znajdujących się średnio 100 metrów pod Ziemią tunelach o długości 27 kilometrów dwie wiązki hadronów, silnie oddziałujących cząstek zbudowanych w kwarków (w praktyce będą to protony i jony ołowiu), będą podróżowały w przeciwnych kierunkach, zwiększając swoją energię z każdym okrążeniem. W końcu cząstki zostaną skierowane na kurs kolizyjny i zderzą się ze sobą, a naukowcy będą obserwowali to, co się wówczas będzie działo. W LHC odtworzone zostaną warunki, jakie panowały bezpośrednio po Wielkim Wybuchu. Akcelerator pozwoli bezpośrednio obserwować zjawiska, o których dzisiaj uczeni spekulują z pośrednich obserwacji.

Wielki Zderzacz Hadronów powinien pomóc nam znaleźć odpowiedź na wiele pytań dotyczących natury materii. Jego głównym zadaniem jest uzupełnienie Modelu Standardowego, jednej z najważniejszych teorii współczesnej fizyki. Akademicy z całego świata mają nadzieję, że LHC pozwoli znaleźć tzw. boską cząsteczkę czyli bozon Higgsa. Jej istnienie przewiduje Model Standardowy, ale nigdy nie udało się tego potwierdzić doświadczalnie. Zgodnie ze współczesnymi teoriami bozony Higgsa istniały bardzo krótko po Wielkim Wybuchu, ale to właśnie one dały początek materii. Ich znalezienie i przebadanie powiększy naszą wiedzę o świecie. Jeśli jednak okaże się, że bozony Higgsa nie istniały, będzie to równie ważne wydarzenie. Konieczna będzie wówczas zmiana wielu poglądów obecnie obowiązujących w fizyce.

W sumie LHC korzysta z 9593 elektromagnesów i imponującego systemu chłodzącego. Nadprzewodzące magnesy dipolowe najpierw, dzięki użyciu 10 080 ton ciekłego azotu, są schładzane do temperatury -193,2 stopnia Celsjusza, a następnie, po dodaniu niemal 120 ton nadciekłego helu (z czego na chłodzenie magnesów przeznaczonych jest 90 ton) ich temperatura spada do -271,3 stopnia Celsjusza. Tak zimno nie jest nawet w przestrzeni kosmicznej. Procedura chłodzenia magnesów trwała kilka tygodni.

Dzięki tak niskim temperaturom niobowo-tytanowe uzwojenie dipoli staje się nadprzewodnikiem, co znaczy, że przewodzi prąd elektryczny niemal bez strat. Do uzyskania stanu nadprzewodnictwa wystarczyłaby temperatura -263,2 stopnia Celsjusza, jednak im jest ona niższa tym silniejsze pole magnetyczne można uzyskać. A różnice są naprawdę ogromne. Wspomniane już 8 tesli jest uzyskiwanych dzięki prądowi o natężeniu 11 700 amperów. Jeśli magnesy pracowałyby w temperaturze nie -271,3 stopnia, a -268,7 stopnia wartość natężenia pola magnetycznego wyniosłaby 6,8 tesli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za artykul, juz sie balem, ze na moim ulubionym serwisie nic nie bedzie dzisiaj o LHC, a to przeciez jest jego dzien ;)

 

Humor :

Jak widac rozwoj wypakow zostal przewidziany w grze Half-Life

http://i34.tinypic.com/33e31c9.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pole magnetyczne o natężeniu 8,3 tesli. To około 200 000 razy więcej niż natężenie pola magnetycznego Ziemi

 

hmm czy to czasem nie grozne : D ?,potencjalna bron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie :

Dlaczego istnieje roznica pomiedzy czarnymi dziurami z kosmosu, a tymi "malymi" z LHC ?

Przeciez tak czy siak mamy pewna osobliwosc, ktora ma te same wspolne cechy takie jak :

pochlanianie calej napotkanej materii.

Jak rozumiem, to ta mala czarna dziura ma szybko  zniknac na skutek "parowania" o ktorym mowil Hawking.

Czyli ze obie paruja, tylko ze te z LHC sa na tyle male, ze przestana byc czarnymi dziurami na skutek szybkiej utraty masy.

Z tego co wiem, to brak jest jakichkolwiek dowodow na parowanie czarnych dziur.

 

Dobrze kombinuje ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i stworza mikro czarno dzire ktora bedzie sie rozszerzac i pochlonie zeimie : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie :

Dlaczego istnieje roznica pomiedzy czarnymi dziurami z kosmosu, a tymi "malymi" z LHC ?

Przeciez tak czy siak mamy pewna osobliwosc, ktora ma te same wspolne cechy takie jak :

pochlanianie calej napotkanej materii.

Jak rozumiem, to ta mala czarna dziura ma szybko  zniknac na skutek "parowania" o ktorym mowil Hawking.

Czyli ze obie paruja, tylko ze te z LHC sa na tyle male, ze przestana byc czarnymi dziurami na skutek szybkiej utraty masy.

Z tego co wiem, to brak jest jakichkolwiek dowodow na parowanie czarnych dziur.

 

Dobrze kombinuje ?

 

to prawda ze tym mniejsza czarna dziura tym szybciej paruje i takie jakie powstana w LHC wyparuja w ulamku sekundy nawet gdyby byla wielkosci Mount Everest wyparowala by niemal odrazu. jest wiele dowodow na to ze czarne dziury paruja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką czarną dziurę ?? przecież nikt nigdy ich nie widział ( ich nie ma).

 

a widziales powietrze ? czy tez go nie ma ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie, spokojnie nieagresywnie ;)

 

1. zadna sworzona na ziemi czarna dziura nie pochlonie ziemi bo wynika to z samego tego czym czarna dziura jest. (duuuza masa)

2. @leszczo. co do mount everest to drobny szczegol. nie wielkosci a masy mount everest. czytaj ze zrozumieniem ;P czarna dziura o MASIE gory mialaby pewnie z kilka milimetrow srednicy. z reszta co za roznica jezeli takie aninie istnieja ani takiej nigdy nie stworzymy :)

3. @waldi. jezeli jestes madrzejszy od tysiecy fizykow to poprzyj to prosze czymkolwiek. zgadza sie ze sa za i przeciw ale faktem jest tez ze oficjalnie uznano odkrycie kilku czarnych dziur ktore sa doskonale opisane i nazwane.

 

a co do artykulu to hip hip hurra niech zyje potega ludzkiego umyslu! niech dalej trwoni czas, wysilek i pieniadze na glupoty ktore pozniej okazuja sie przydatne :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myslicie, czy to juz ten moment w ktorym powiniennem opatentowac pojazd antygrawitacyjny ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hindusi podobno stworzyli projekt kilkaset lat temu, a może nawet dawniej :) Szkoda, że prototyp rzekomo latał, tylko dzisiaj nikt go nie potrafi odtworzyć, choć rzekomo projekty są dostepne w łatwej do zdobycia książce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3. @waldi. jezeli jestes madrzejszy od tysiecy fizykow to poprzyj to prosze czymkolwiek. zgadza sie ze sa za i przeciw ale faktem jest tez ze oficjalnie uznano odkrycie kilku czarnych dziur ktore sa doskonale opisane i nazwane.

 

Poczytaj o czarnym polu w rurkch Croksa i nie opowiadaj głupot o czarnych dziurach bo ich nie ma .. (brak) 8)

 

A to co opisane to kosztowna fantastyka naukowa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a widziales powietrze ? czy tez go nie ma ?

 

Może machnij ręką , przecież wzrok dla mózgu to seria impulsów elektrycznych tak samo jak dotyk - wniosek: po tym machnięciu ręką go widać. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. @leszczo. co do mount everest to drobny szczegol. nie wielkosci a masy mount everest. czytaj ze zrozumieniem ;P czarna dziura o MASIE gory mialaby pewnie z kilka milimetrow srednicy.

 

musze Cie kolego niestety rozczarowac bo nie chodzi tu ani o mase ani o wielkosc tylko o powierzchnie horyzontu zdarzen jesli mowa tu o parowaniu.

 

 

Może machnij ręką , przecież wzrok dla mózgu to seria impulsów elektrycznych tak samo jak dotyk - wniosek: po tym machnięciu ręką go widać. 8)

 

nom a fale radiowe tez widzisz ?

 

Tak, jak puszczę radio?? ;D   

 

to upadnie i sie zepsuje.

zreszta zabijesz ludzi siedzacych  w nim i gadajacych do Ciebie.

 

Tak, jak włącznikiem uruchomię odbiornik fal radiowych ?? ;D   (poprawione - lepiej??)

 

to ze sie tak nazywa nie znaczy ze fale radiowe istnieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nom a fale radiowe tez widzisz ?

 

Tak, jak włącznikiem uruchomię odbiornik fal radiowych ?? ;D   (poprawione - lepiej??)

 

to ze sie tak nazywa nie znaczy ze fale radiowe istnieja

 

Dokładnie tak , jak i to, że to myślisz ,że myślisz wcale nie oznacza że to ty myślisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzimy fal radiowych tylko słyszymy skutek ich oddziaływania na radio. Czarnych dziur też nie widzimy, za to widać efekt znalezienia się jakiejś miedzy obserwatorem a gwiazdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"musze Cie kolego niestety rozczarowac bo nie chodzi tu ani o mase ani o wielkosc tylko o powierzchnie horyzontu zdarzen jesli mowa tu o parowaniu."

 

oj daj spokoj oboje wiemy ze wziales ten test o mount everest z wikipedii tylko zle przepisales/zapamietales ;)

 

 

tak czy siak sam pisales o wielkosci wiec teraz mie mow ze o nia nie chodzi :) a horyzont zdarzen to nie powierzchnia czarnej dziury i nie da sie jej okreslic jako zrodlo parowania. za wiki :( wiem,wiem.. czepiam sie ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o czarnym polu w rurkch Croksa i nie opowiadaj głupot o czarnych dziurach bo ich nie ma .. (brak) 8)

 

A to co opisane to kosztowna fantastyka naukowa .

 

 

po pierwsze nie rurkch Croksa a rurach Crookes'a i sluzyly one do obserwacji promieniowania rentgenowskiego (chociaz odkryl je niby roentgen z 30 lat pozniej wiec tego pewien nie jestem;) ) ale na pewno nie sluzyly mu do udowadniania ze czarne dziury nie istnieja ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale na pewno nie sluzyly mu do udowadniania ze czarne dziury nie istnieja ;p

 

Tak jak drgające udko żaby Galwaniego nie służyło do udowadniania istnienia komputerów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"musze Cie kolego niestety rozczarowac bo nie chodzi tu ani o mase ani o wielkosc tylko o powierzchnie horyzontu zdarzen jesli mowa tu o parowaniu."

 

oj daj spokoj oboje wiemy ze wziales ten test o mount everest z wikipedii tylko zle przepisales/zapamietales ;)

 

 

tak czy siak sam pisales o wielkosci wiec teraz mie mow ze o nia nie chodzi :) a horyzont zdarzen to nie powierzchnia czarnej dziury i nie da sie jej okreslic jako zrodlo parowania. za wiki :( wiem,wiem.. czepiam sie ;]

 

tego terminu z mount everest Hawking uzyl w 'krotkiej historii czasu' 20 lat temu w  ksiazce, ktora mialem przyjemnosc czytac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak drgające udko żaby Galwaniego nie służyło do udowadniania istnienia komputerów

 

ke? i jaki to ma związek?

 

 

tego terminu z mount everest Hawking uzyl w 'krotkiej historii czasu' 20 lat temu w  ksiazce, ktora mialem przyjemnosc czytac.

 

przyjemnosc ta mialem i ja ale tego porownania nie zapamietalem. gratuluje wiec pamieci i zwracam honor ;)

PS rozumiesz o co chodzi waldiemu? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fale radiowe? to nie ma sensu, ponieważ światło to to samo co fale radiowe, tylko o innej częstości ;)

 

btw. proszę nie wciskać mi kitu, że czarna dziura wielkości mount everestu wyparuje w chwilę. No chyba, że mówimy o "chwili" na skalę wieku wszechświata :). Ale z tego co wiem czarne dziury parują dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, z tym parowaniem czarnych dziur. Nie za bardzo się na tym znam, ale tak na chłopski rozum. Jeśli czarna dziura wchłania wszystko : masę, promieniowanie. To jaka cząstka z niej paruje. W jaki sposób zmniejsza swoją masę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, z tym parowaniem czarnych dziur. Nie za bardzo się na tym znam, ale tak na chłopski rozum. Jeśli czarna dziura wchłania wszystko : masę, promieniowanie. To jaka cząstka z niej paruje. W jaki sposób zmniejsza swoją masę?

 

To złożony proces. Nie da się tego tak ot wytłumaczyć. Sam nie wiem nawet na czym to polega. W każdym razie w jakiś sposób jest omijana grawitacja czarnej dziury. A taka mała czarna dziura nie jest wstanie spotkać ŻADNEJ cząstki - bo jest taka mała - nim wyparuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Powoli zaczynam się bać, jakoś mi się nie patrzy by nas wywalili w czarną dziurę. Zresztą skąd oni mogą być tacy pewni tego co zajdzie? Swoim eksperymentem stawiają na szalę 6.300.000.000 ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...