Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
fred

herbata

Rekomendowane odpowiedzi

co myslici o tym napoju? ktore gatunki najbarzije lubicie pic? jakei wlasciwosci herabt znacie? wedlug mnie to istnie boski napoj. ciepla, zimna, czerwona, zielona, czarna...biala....kazdy gatunek ma swoje niepowtarzalne wlasciwosci. jakby co jest nawet forum herbaty, mozna sobie co nieco poczytac. reklama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona. Zawiera dużo polifenoli i dobrze robi na serduszko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykła, podczas diety bez niczego, podczas przerwy od diety z cytryną i 2 łyżeczkami cukru ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Chyba każdą, też uwielbiam, ale bez przesady, nie opijam się. Wszystko z umiarem. Ostatnio jakoś nie potrafię zahamować ssania na cukier i wychodzi jakieś 6 - 8 łyżek na 0,5 litra. A tak to niecukrzona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona. Zawiera dużo polifenoli i dobrze robi na serduszko ;)

Tak naprawdę większość badań przeprowadzonych na zielonej herbacie dawała te same wyniki, gdy powtórzono je z użyciem czarnej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

Chyba każdą, też uwielbiam, ale bez przesady, nie opijam się. Wszystko z umiarem.

Nie z umiarem kiedy masz zapędy filozoficzne.

;) - z tego co z forum pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam piję zwykłego liptona z "kilogramem" cukru i cytryną i mi najbardziej smakuje bo się w domu do niego przyzwyczaiłem,poza tym dziewczyna raczy mnie rozmaitymi eksperymentalnymi smakami i większość jest OK,raz piłem jakąś specjalną japońską w krakowskiej Mandze(wiem że pisze się inaczej ;) ) a no i ważne na jakiej wodzie się zrobi.kawy za to raczej nie lubię...już widzę te nagłówki na o2: "Antyszwed nie lubi kawy" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
Nie z umiarem kiedy masz zapędy filozoficzne.

Mrugnięcie - z tego co z forum pamiętam.

Filozofią to kocham się upajać, jak jestem natchniony, o tak! ;)

Ps. Zakładamy sobie wątek o filozofii? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twinings "Biała herbata".

Rodzaj herbaty, który wybieramy zależy od aktualnego stanu fizycznego, nastroju i atmosfery, jaką chce się stworzyć.

 

Tobie pewnie chodziło o żłopanie herbaty to polecam ceylon 100szt po 5 zł <lol2>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o kurde, widze, ze fanow herbaty jest tez wielu tutaj:). polifenole sa we wszystkich gatunkach herbaty, w zielonej jest najwiecej ze wzgledu na to, ze czarna czy czerwona fermentuja i polifenole przez to torche sie wykruszaja:). jak link na kipmi, cos ciekawego wyczytaliscie ;)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/.../ w zielonej jest najwiecej [polifenoli] ze wzgledu na to, ze czarna czy czerwona fermentuja i polifenole przez to torche sie wykruszaja:). /.../

 

Jest herbata lekko fermentowana, która zawiera więcej polifenoli niż zielona herbata (ok. 20%). Poszukaj informacji zanim zaczniesz siać panoramę w wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

ostatno zielona ale parzona 2 razy a tak ogolnie to żłopie cejlon za 5 zł z biedronki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam Świeżą (żucie liści prosto z krzaka), popijaną odpowiednią ilością wody źródlanej. Nie ma to jak oryginał (GENUINE).

Poza tym pielgrzymka do habitatu krzewów herbacianych miałaby swoisty urok i wyjątkową egzotykę (łącznie z ceną przeliczoną na 1 gram specyfiku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Nie ma to jak rumianek, dwie saszetki na 0,5 l herbaty, albo mięta, chciałbym sobie gdzieś posadzić, gdybym miał gdzie. Zwykła jest świetna z miodem, albo z mlekiem (bawarka), szkoda tylko że w gorącej miód traci właściwości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

oo miete to mam na ogrodku. 100 razy lepsza taka niz z torebki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

ooo zazdroszczę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co racja to racja nie ma co porownywac torebkowej miety ze swiezo urwanymi listkami, na moje szczescie tez mam dostep do ogrodka  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

jeszcze lubie meliske

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro już rozmowa schodzi na gatunki inne niż herba thea lub camellia sinensis, proponuję ocenić walory naparu z pospolitej trawy łąkowej, patriotycznie(produkt polski) i z pewnością zdrowy (habitat nieegzotyczny), dowód= trzoda,bydło i konie (system podobno bardzo popularny jako danie obiadowe w Korei Pn w czasach embarga i braku pomocy). ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość cogito

no nie. rozlozyles mnie na lopatki. herbata z trawy jest nierealna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Melisa z rumiankiem, albo z pomarańczą.

A herbatę teraz robią z niemal wszystkiego, zobacz sobie chociaż na allegro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie. rozlozyles mnie na lopatki. herbata z trawy jest nierealna

Siano (susz) stanowi mieszaninę ziół pozyskany "as is" oryginalnie ze środowiska naturalnego gdzie wzrastało w harmonii i spokoju.

Realnie możesz spróbować (najlepiej z późnowiosennych zbiorów).

Konie sobie chwalą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siano (susz) stanowi mieszaninę ziół pozyskany "as is" oryginalnie ze środowiska naturalnego gdzie wzrastało w harmonii i spokoju.

Realnie możesz spróbować (najlepiej z późnowiosennych zbiorów).

Konie sobie chwalą.

Pewno działa i smakuje jak woda z dużą ilością soli. Smakuje, mam na myśli odczucia estetyczno-smakowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...