Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Starsi ludzie wolniej wykonują zadania intelektualne, ponieważ łatwiej rozpraszają ich nieistotne informacje. Nie chodzi więc, a przynajmniej nie zawsze, o demencję i spowolnione przetwarzanie danych (Proceedings of the National Academy of Sciences).

Wg dr. Adama Gazzaleya z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, problem polega na nieumiejętności odfiltrowania tego, co nieważne, i skoncentrowania się na meritum. To by pozwalało wyjaśnić, czemu u wielu osób po sześćdziesiątce pojawiają się objawy pogorszenia funkcjonowania intelektualnego, mimo braku demencji i innych chorób.

Starsi ludzie nieco dłużej zmagają się ze zignorowaniem bodźców zakłócających. Podczas tego krótkiego opóźnienia nieistotne dane nakładają się, interferują z ważnymi informacjami, które chcą zapamiętać – tłumaczy neurolog. Amerykanin dodaje też, że trwają prace nad ćwiczeniami mózgu, które pomogłyby skorygować pojawiającą się z wiekiem tendencję. Powstaje właśnie gra komputerowa, pozwalająca nasilić i przyspieszyć proces ignorowania "rozpraszaczy".

W studium wzięło udział ok. 50 osób: połowa w wieku 23, a połowa w wieku 66 lat. Zadanie testowe polegało na naciskaniu guzika, jeśli na ekranie komputera pojawiała się widziana już wcześniej twarz lub scena. Mierzono trafność i prędkość reakcji uczestników zabawy.

Elektroencefalogram pomógł rozstrzygnąć, która z dwóch alternatywnych teorii jest prawdziwa: 1) spowolnienia przetwarzania czy 2) deficytu hamowania. Okazało się, że ta druga, gdyż starsi wolontariusze mieli specyficzny problem z odcięciem się od wskazówek niezwiązanych z wykonywanym zadaniem.

W ramach wcześniejszych eksperymentów z dwoma różnymi grupami wiekowymi, 19-30 lat i 60-77 lat, kiedy zadanie polegało na rozpoznawaniu prezentowanych uprzednio twarzy i pejzaży, wystąpiło charakterystyczne zjawisko. U młodszych ochotników podczas oglądania fizjonomii odnotowywano pobudzenie rejonu mózgu odpowiedzialnego za rozpoznawanie twarzy i zmniejszoną aktywność obszaru analizującego widoki. U starszych wolontariuszy aktywne były oba obszary. Na czas badania twarzy nie umieli wyłączyć rejonu analizującego pejzaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problem polega na nieumiejętności odfiltrowania tego, co nieważne

 

przenieśmy się teraz na praktykę czyli np. na wojnę.

porywczy, bysty, wybiórczy żołnierz będzie krzyczał: gińcie! (dostanę medal za patriotyzm, zdobędę sławę i pieniądze) - zadanie wykonane z dużą inteligencją

 

co natomiast może powiedzieć stary weteran? wojna jest zła, bo przynosi same straty moralne i materialne, nie jestem marionetką w czyichś rękach, nie będę już nigdy zabijał bez powodu - zadanie niewykonane z tak samo dużą inteligencją.

 

co zatem jest ważne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że nie wolno nakładać na serwisy społecznościowe obowiązku filtrowania ruchu wszystkich użytkowników w celu zwalczania piractwa. Wyrok to wynik sporu pomiędzy serwisem społecznościowym Netlog, a organizacja SABAM, która w imieniu twórców muzyki pobiera tantiemy.
      Netlog NV prowadzi serwis społecznościowym, w którym każdy może w swoim profilu umieścić, między innymi, klipy wideo. Jako, że profile są widoczne dla każdego, wszyscy mają też dostęp do umieszczonych tam plików. Użytkownicy umieszczają zatem, bez zgody SABAM i bez opłacania tantiem, dzieła, nad którymi SABAM sprawuje kontrolę.
      W 2009 roku organizacja zwróciła się do belgijskiego sądu z wnioskiem, by ten nakazał Netlog NV uniemożliwienie użytkownikom nielegalnego umieszczania plików z portfolio SABAM. Sąd uznał jednak, że nie jest w stanie rozstrzygnąć tej kwestii i zwrócił się z do Trybunału Sprawiedliwości.
      Właściciel serwisu społecznościowego nie może zostać zobligowany do stosowania ogólnego systemu filtrującego, który dotyczyłby wszystkich użytkowników, po to, by zapobiegać nielegalnemu użyciu dzieł muzycznych i audiowizualnych. Taki system musiałby nie mieć ograniczeń czasowych, musiałby zapobiegać także przyszłym naruszeniom oraz musiałby chronić nie tylko dzieła już istniejące, ale również dzieła, które w momencie instalowania systemu jeszcze nie powstały. To oznacza, że nałożenie takiego obowiązku stanowiłoby poważne naruszenie prawa Netloga do swobodnego prowadzenia biznesu, jako że oznaczałoby zmuszenie firmy do zainstalowania na swój koszt skomplikowanego, drogiego i stale działającego systemu komputerowego - orzekł sąd. Trybunał dodał również, że uruchomienie filtra analizującego i przetwarzającego informacje użytkowników mogłoby być naruszeniem ich prawa do prywatności oraz skutkować zablokowaniem legalnej zawartości. Zaznaczono, że prawodawcy i sądy poszczególnych krajów muszą znaleźć równowagę pomiędzy ochroną własności intelektualnej a podstawowymi prawami człowieka.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Firma Scarlet, belgijski dostawca internetu, otrzymał wyrok, który nakazuje mu filtrować dane naruszające prawa autorskie. Jednak wyrok ten zostanie prawdopodobnie obalony przez europejski Trybunał Sprawiedliwości. W nieformalnej opinii przedstawiciel Trybunału stwierdził, że stosowanie systemów filtrujących i blokujących jest ograniczeniem praw do prywatności komunikacji i praw do ochrony danych osobowych, które są chronione przez Kartę Praw podstawowych. Pod opinią podpisał się Pedro Cruz Villalón, który stwierdził jednocześnie, że ograniczenie praw i wolności użytkowników internetu może być dozwolone tylko wówczas, gdy ma podstawy w ustawodawstwie danego kraju i jest opisane w sposób jawny i jasny.
      Wbrew temu, co twierdzi założyciel szwedzkiej Partii Piratów, decyzja Trybunału (o ile stanie się prawem), nie zakazuje filtrowania czy blokowania ruchu w ogóle. Czyni je tylko znacznie trudniejszymi i nakazuje poddać takie działania ściśle określonym procedurom.
      Nakaz sądu [belgijskiego - red.] działał ‚in abstracto', jako działanie zapobiegające, co oznacza, że nie stwierdzono najpierw, iż rzeczywiście doszło do naruszenia własności intelektualnej, ani że nawet istnieje bezpośrednie zagrożenia takim czynem - pisze Villalón.
      Oznacza to, że nadal możliwe będzie blokowanie pirackich treści, ale nie w ramach działań prewencyjnych - czyli np. koncerny medialne nie będą mogły domagać się od ISP filtrowania ruchu tylko dlatego, że ktoś może łamać prawo - ale jako metoda uniemożliwiająca konkretnym osobom popełnianie konkretnych przestępstw.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stany Zjednoczone wyraziły obawy dotyczące australijskich planów filtrowania treści w internecie. Władze w Canberrze chcą wprowadzić jedne z najbardziej restrykcyjnych wśród państw demokratycznych przepisów ograniczających zawartość Sieci. Teraz do licznych głosów sprzeciwu dołączyły też uwagi przekazane Australijczykom przez amerykański Departament Stanu (DoS).
      Nasze główne przesłanie brzmiało, że jesteśmy zwolennikami zwiększania swobody przepływu informacji, co postrzegamy jako niezbędne dla budowania dobrobytu i zachowania otwartego społeczeństwa - powiedział dziennikarzom Michael Tran, rzecznik prasowy DoS. Odmówił jednak podania szczegółów rozmów. Nie chciał też powiedzieć, na jakim szczeblu były toczone.
      Australijski rząd chce blokować dziecięcą pornografię, treści z przemocą seksualną oraz szczegółowe informacje dotyczące popełniania przestępstw i używania narkotyków. W bieżącym roku nad nowymi przepisami ma dyskutować parlament.
      Australijczycy nie chcieli komentować zastrzeżeń USA.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kobiety i mężczyźni inaczej reagują zarówno na zagrożenie, jak i bodźce pozytywne. Panowie zwracają większą uwagę na czuciowe aspekty bodźców emocjonalnych, przetwarzając je pod kątem wymogów ewentualnego działania, natomiast panie skupiają się raczej na uczuciach wyzwalanych przez stymulację – przekonuje dr Andrzej Urbanik ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
      W studium Urbanika wzięło udział 40 praworęcznych osób (21 mężczyzn i 19 kobiet) w wieku od 18 do 36 lat. W czasie, gdy zapoznawali się ze zdjęciami z International Affective Picture System (IAPS), wykonywano im funkcjonalny rezonans magnetyczny. Obrazy pokazywano w dwóch turach: w pierwszej wyłącznie negatywne, a w drugiej tylko pozytywne.
      Podczas demonstrowania negatywnych u kobiet wystąpiła silniejsza i bardziej rozległa aktywacja lewego wzgórza, które przekazuje i odbiera informacje z kory, m.in. z ośrodków przyjemności i bólu. U mężczyzn odnotowano silniejszą aktywność w lewej wyspie, oceniającej stan fizjologiczny całego ciała, a następnie generującej subiektywne uczucia, które mogą uruchamiać konkretne działania. W tym celu dane z wyspy są przekazywane do struktur decyzyjnych mózgu.
      Wzorzec aktywacji widywany u kobiet może wskazywać na silniejsze zaangażowanie obwodów neuronalnych mających za zadanie identyfikację bodźców emocjonalnych. Zaobserwowane u mężczyzn silniejsze pobudzenie kory wyspy może być związane z komponentami autonomicznymi, takimi jak przyspieszone tętno lub wzmożone pocenie, które towarzyszą oglądaniu materiału o treści emocjonalnej. Układ współczulny stymuluje nasz organizm do działania, skoro więc u mężczyzn mocniej reaguje na slajdy z negatywnymi emocjami, oznacza to, że skonfrontowani z niebezpiecznymi sytuacjami, panowie przystąpią do działania z większym prawdopodobieństwem niż panie.
      Bodźce pozytywne uruchamiały u kobiet silniejszą i bardziej rozległą aktywację prawego zakrętu skroniowego górnego, odpowiadającego za przetwarzanie dźwięków i pamięć. U mężczyzn odnotowywano silniejsze obustronne pobudzenia płatów potylicznych, specjalizujących się m.in. w przetwarzaniu bodźców wzrokowych.
      Wg Urbanika, oznacza to, że kobiety analizują pozytywne bodźce w szerszym kontekście społecznym i kojarzą je ze szczególnymi wspomnieniami. Widząc śmiejące się dziecko, przypominają sobie np. własne dziecko w tym wieku. Reakcja mężczyzn jest bardziej percepcyjna, zorientowana na tu i teraz.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jeszcze niedawno sądzono, że każda komórka w organizmie jest zdolna do mierzenia określonych parametrów otoczenia i stosownej autonomicznej reakcji na ich zmianę. Miałaby to być cecha odziedziczona po jednokomórkowych mikroorganizmach, w których pojedyncza komórka jest jednocześnie całym organizmem, toteż "pracuje na własny rachunek" i chroni się przed niekorzystnymi zmianami środowiska we własnym zakresie. Okazuje się jednak, że u organizmów wyższych wykształcone są specjalne "centra decyzyjne", bez których odpowiednia reakcja na bodźce zewnętrzne jest znacznie utrudniona lub nawet niemożliwa.
      Badania, wykonane na amerykańskim Northwestern University, przeprowadzono na tzw. organizmie modelowym - nicieniu Caenorhabditis elegans. Poprzez eksponowanie go na warunki stresu sprawdzali oni, czy i jeśli tak, to w jaki sposób odpowiedź na silnie niekorzystne warunki otoczenia (czyli reakcja określana popularnie jako "walka lub ucieczka") charakteryzuje się hierarchią uczestniczących w niej komórek. Odkrycie przerosło oczekiwania badaczy - zauważono, że zaledwie dwa neurony spośród 957 komórek tworzących organizm robaka (w przypadku tego gatunku liczba komórek tworzących prawidłowo zbudowane ciało nicienia jest stała) warunkują możliwość reakcji całego organizmu.
      Odkrycie może mieć znaczenie w ewolucji wiedzy na temat chorób związanych z reakcjami stresowymi (poprzez pojęcie "stres" rozumiemy tu dowolne niekorzystne warunki otoczenia). Wiadomo bowiem dość dobrze, że istnieją w mózgu człowieka neurony, które reagują na parametry środowiska poprzez szereg wewnątrzkomórkowych procesów. Najnowsze odkrycie Amerykanów pozwala przypuszczać, że komórki te, choć stosunkowo nieliczne, mogą być odpowiedzialne za ogół nieprawidłowych czynności organizmu pojawiających się w przebiegu takich chorób, jak np. choroba Alzheimera czy przedwczesne starzenie.
      Eksperyment Amerykanów polegał na celowym uszkodzeniu genów odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie neuronów związanych z odczuwaniem temperatury. Okazało się, że pozbawienie C. elegans zaledwie dwóch funkcjonalnych komórek całkowicie blokuje reakcję obronną na zmiany temperatury otoczenia.
      Prof. Richard I. Morimoto, główny autor badań, komentuje osiągnięcie swojego zespołu: Odkrycie to pokazuje, po raz pierwszy w historii, że reakcja na stres fizjologiczny jest organizowana przez specyficzne neurony, co sugeruje podobieństwo tego mechanizmu do odpowiedzi nerwowo-hormonalnej na stres. Warto wspomnieć, że prof. Morimoto sklonował w 1985, jako pierwszy naukowiec na świecie, ludzki gen odpowiedzialny za reakcję na ciepłotę otoczenia.
      Zespół sprawdził także zachowanie innych komórek organizmu nicienia na zmianę temperatury. Potwierdzono, że są one zdolne do wykrycia zmiany tego parametru, lecz bez wsparcia ze strony wspomnianych dwóch neuronów są niezdolne do prawidłowej odpowiedzi na stres. Było to spowodowane najprawdopodobniej brakiem stymulacji poprzez odpowiedni sygnał pochodzący z komórek nerwowych.
      Badacze sugerują, że analogiczny mechanizm może funkcjonować także w ludzkim mózgu. Ich zdaniem, nawet organizmy wyższe, takie jak człowiek, mogą posiadać "nadrzędne" neurony, których zadaniem jest zbieranie informacji o otoczeniu i organizowanie ogólnoustrojowej odpowiedzi na niekorzystne zmiany warunków środowiskowych. Efektem tej mobilizacji mogłaby być np. synteza tzw. białek opiekuńczych, które poprzez wiązanie się z innymi proteinami chronią je przed denaturacją, czyli zaburzeniem trójwymiarowej struktury cząsteczek. Zanim jednak teza ta zostanie potwierdzona, koniecznych będzie wiele badań.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...