Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Czy pamięć ocali słonie?

Rekomendowane odpowiedzi

Globalne ocieplenie zagraża wielu gatunkom zwierząt. Być może jednak część z nich będzie potrafiła się obronić. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, z którego wynika, że przed zagładą mogą uchronić się słonie. Wszystko dzięki świetnej pamięci tych zwierząt.

W latach 1958-1961 susza zabiła tysiące słoni na teranach obecnego Parku Narodowego Tarangire. W 1993 roku sytuacja znowu się powtórzyła. Wówczas zaobserwowano, że śmiertelność wśród młodych słoni sięgnęła 20% (padło 16 z 81 młodych), czyli 10-krotnie więcej niż zwyczajowa 2-procentowa śmiertelność.

Charles Foley wraz z kolegami z nowojorskiego Wildlife Conservation Society przyjrzeli się trzem rodzinom słoni. Chcieli sprawdzić, czy zwierzęta pamiętały tragiczne skutki suszy z lat 1958-1961.

W dwóch rodzinach, które opuściły region podczas suszy w roku 1993 padło w sumie jedynie 5 młodych. Z kolei rodzina, która pozostała w okolicy, straciła 11 z 27 młodych. Naukowcy są pewni, że migracja, gdy rozpoczęła się szusza nie była przypadkowa. Okazało się bowiem, że w skład obu rodzin, które odeszły, wchodziły stare samice. Natomiast w rodzinie, która została, nie było zwierzęcia na tyle wiekowego, by mogło pamiętać suszę z przełomu lat 50. i 60. Wszystkie starsze osobniki zostały zabite przez kłusowników w latach 70. i 80.

Wspomniane obserwacje to kolejny dowód na fenomenalną pamięć słoni. Już wcześniej zaobserwowano, że zwierzęta te pamiętają po latach członków swojej rodziny czy też wiedzą, gdzie znajdują się pola minowe i potrafią ich unikać.

Teraz wiemy, że nauczone doświadczeniem potrafią też unikać regionów suszy. A te, zdaniem naukowców, będą występowały coraz częściej.

Badania nad pamięcią słoni to również argument za zdecydowaną walką z kłusownictwem. Kłusownicy zabijają bowiem stare zwierzęta dla ich dużych kłów. Gdy ginie wiekowy osobnik, wraz z nim ginie pamięć o niebezpieczeństwach i zagrożona jest przyszłość całego stada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Guardian

Kłusownicy zabijają bowiem stare zwierzęta dla ich dużych kłów. Gdy ginie wiekowy osobnik, wraz z nim ginie pamięć o niebezpieczeństwach i zagrożona jest przyszłość całego stada.</p>

I dopóki ciemnogród tego nie zrozumie to słonie nie mają szans.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest i na to sposób- trzeba stworzyć popyt na zęby kłusowników, zamiast ciosy słoni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"jest i na to sposób- trzeba stworzyć popyt na zęby kłusowników, zamiast ciosy słoni."

 

I to jest bardzo dobry pomysł!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Guardian’owi wydaje się,  że istnieje jakiś ciemnogród który czegoś nie rozumie. inhet znajduje sposób - trzeba stworzyć popyt na zęby kłusowników. Szpaku uważa, że pomysł jest bardzo dobry.

Nie chcę dzielić włosa na czworo. Mam też poczucie humoru. Ale jest w tym pewien schemat myślenia który powtarza się tak często, że zaczyna mnie przerażać.

W tym schemacie, jest podział na ciemnogród i nas. My jesteśmy dobrzy i mądrzy i wszystko byłoby dobrze gdyby nie ten ciemnogród. To nie my powinniśmy się zmienić. My postępujemy właściwie. To nie przez nas giną słonie. To przez ciemnogród. I oczywiście nasuwa się rozwiązanie- trzeba zlikwidować ciemnogród. Jak? Najlepiej pozabijać a z zębów porobić ozdoby.

 

I w tym miejscu mam ochotę przejść na stronę ciemnogrodu. Oni przynajmniej chcą zabić tylko słonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś miał owo poczucie humoru, jak powiadasz, zorientowałbyś się, że proponuję likwidację popytu na kość słoniową. To jest po części przynajmniej wykonalne - tak, jak swego czasu stało się z naturalnymi futrami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Gdybyś miał owo poczucie humoru, jak powiadasz, zorientowałbyś się, że proponuję likwidację popytu na kość słoniową. To jest po części przynajmniej wykonalne - tak, jak swego czasu stało się z naturalnymi futrami.

Proponuję przedyskutowanie występowania pewnego "schematu". Polega on na tym, że ktoś ma coś zmienić, a ta zmiana ma polegać na zastąpieniu jednego drugim. Proponujesz zastąpienie jednych zebów innymi / czyli zastąpienie jednego popytu drugim /a to przecież nie rozwiązuje problemu. Podobnie zastąpienie futer uzyskiwanych z surowców naturalnych futrami produkowanymi z ropy. Może to być nawet groźniejsze dla środowiska.

Zastanawiam się co należy zmienić w nas/sobie aby nie myśleć takim "schematem". Moim zdaniem nie jest to schemat dobry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Guardian

Co więc proponujesz w zamian w kwestii ratowania słoni przed kłusownikami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Co więc proponujesz w zamian w kwestii ratowania słoni przed kłusownikami?

Na przykład w pierwszym rzędzie uratować kłusowników przed słoniami. :)

Napewno należało by zmniejszyć spożycie dóbr i zasobów. Nie chcieć tyle mieć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Guardian

Piękna idea. Wiadomo, że w przypadku kości słoniowej nie jest to aż tak bardzo wyidealizowane, bo bez niej z pewnością da się żyć bez kompleksów. Tylko wiesz co, mną kierują emocje, o wiele mocniejsze niż te przy tworzeniu idei. Nie potrafię zrozumieć jak można zadać takie cierpienie tym zwierzętom, nie potrafię zrozumieć jak można świadomie czerpać z tego zysk, w końcu jak można finansować kłusownictwo wydając krocie na wyroby z kości słoniowej. I kierując się tymi emocjami, bardzo współczuję tym zwierzętom, i nie czułbym jakiegokolwiek współczucia dla cierpienia kłusownika. Wiem, że ja jako Europejczyk, który nie musi wyżywić rodziny za kilkanaście dolarów miesięcznie, nie czujący głodu, biedy i innych udręk, których doświadczają mieszkańcy Afryki, mam całkiem inny, subiektywny i być może daleki od ideału pogląd. Ale inaczej nie potrafię, jest to dla mnie okrutne, i wierzę, że Ci ludzie nie są zmuszeni tego robić - wierzę w alternatywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

... wierzę w alternatywy.

Emocje - rozumiem ! Ja patrzę na te sprawy bez emocji. Gdy będę musiał wybierać słoń czy człowiek wybiorę człowieka.  Nie potrafisz  zrozumieć jak można zadać takie cierpienie tym zwierzętom? Popatrz ile cierpień zadają sobie nawzajem ludzie. Nie mam złudzeń, że zadając cierpienia tym co zadają cierpienia coś zmienię. Dlatego nie mogę się zgodzić na to co się Tobie marzy- aby zmienić kłusowników w miłośników słoni zadając im cierpienie. I nie chodzi mi tu o współczucie. Takie postępowanie jest nieracjonalne ponieważ po pierwsze nie rozwiązuje problemu tylko zamienia jedno cierpienie na inne, a po drugie zakłada, że kłusownik lubi kłusować a po trzecie, że to inni "wydają krocie na wyroby...".

A fakty są następujące: te krocie wydajemy ja i Ty a kłusownik wolałby z pewnością poleżeć na plaży zamiast uganiać się za słoniami.

Zadaję sobie pytanie dlaczego tyle wydajemy i dochodzę do wniosku, że musimy, bo chcemy być zdrowi,  piękni,  postępowi i nowocześni. I chcemy, żeby wszystkim było dobrze. I dlatego będziemy wybijali kolejno wszystko co żyje, aż coś zrozumiemy. Co dokładnie mamy zrozumieć jeszcze niewiem. Zastanawiam się jaką mamy alternatywę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Słoniowa trąba to jeden z najbardziej niezwykłych narządów w świecie zwierząt. Jest jednocześnie silna i niezwykle wrażliwa, a napędza ją około 40 000 mięśni, podczas gdy całe ciało człowieka zawiera 600–700 mięśni. Słonie używają jej do oddychania, podnoszenia ciężkich przedmiotów, picia, polewania się wodą czy posypywania piaskiem. Zwierzęta niemal bez przerwy badają swoje otoczenie końcem trąby. Nic więc dziwnego, że budzi ona duże zainteresowanie naukowców.
      Naukowców z Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie, berlińskiego zoo i Leibniz-Institut für Zoo- und Wildtierforschung zainteresowały wibrysy na końcu słoniowej trąby. Postanowili sprawdzić, czemu one służą.
      Najpierw analizowali materiały filmowe nagrane z niewielkiej odległości, a pokazujące, jak słonie używają trąby. Nagrania były wykonywane m.in. w czasie, gdy zwierzęta, przez wyciętą w pudełku dziurę, wyjmowały jabłka czy marchewki. Naukowcy patrzyli, czy wibrysy odgrywają w tym jakąkolwiek rolę. Zauważyli, że włosy u słoni działają inaczej, niż wibrysy u innych zwierząt, nie poruszają się, nie zginają, nie reagują w żaden zauważalny sposób.
      W ramach drugiego etapu badań naukowcy przeprowadzali sekcję trąb zmarłych słoni. Okazało się, że ich wibrysy są cylindryczne i grubsze od wibrysów innych zwierzą. W mieszkach włosowych nie znaleźli też nerwów. Doszli zatem do wniosku, że włosy na końcu trąby nie służą zwierzętom do dotykowego poznawania otoczenia czy orientacji w przestrzeni.
      Ich zdaniem włosy te służą wyłącznie do oceny siły, z jaką trąba ma działać na przedmiot, który słoń chce podnieść czy przesunąć. Zwierzęta te używają trąby do tak wielu zadań i manipulują za jej pomocą tak różnymi przedmiotami, że muszą dobrze oceniać siłę interakcji, by np. nie uszkodzić interesującego je przedmiotu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ciągu ostatnich trzystu lat słonie indyjskie straciły aż 3 miliony km2 habitatu, informują naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego. Tak dramatyczny spadek przestrzeni życiowej słoni to skutek działalności człowieka i może on wskazywać na wciąż istniejący konflikt pomiędzy słoniami a ludźmi. Uczeni z San Diego na podstawie dostępnych danych dotyczących użytkowania ziemi przez ludzi, stworzyli komputerowy model zmian przestrzeni życiowej dostępnej dla słoni na przestrzeni ostatnich 1300 lat. Okazało się, że w ciągu zaledwie 3 ostatnich wieków ludzie zabrali tym zwierzętom 2/3 habitatu.
      Słoń indyjski, największy ssak Azji, zamieszkiwał w przeszłości olbrzymie połacie kontynentu. Naukowcy, posługując się danymi z lat 850–2015 stwierdzili, że zwierzęta utraciły na rzecz ludzi ponad 64% zajmowanych w przeszłości terenów. Jeszcze do XVIII wieku habitaty słoni były stabilne. Wówczas zaczęto jednak stosować przyniesione przez kolonistów praktyki wykorzystywania ziemi, metody uprawy rolnej oraz hodowli zwierząt i masowej wycinki lasów. W ten sposób średnia wielkość nienaruszonych fragmentów habitatu odpowiednich dla słoni skurczyła się z 99 000 do 16 000 kilometrów kwadratowych, a powierzchnia największego niezaburzonego habitatu spadła z 4 milionów do 54 000 km2. Co więcej, badania wskazują, że obecnie żyjące słonie nie mają już nigdzie odpowiedniego habitatu. Jeszcze w 1700 roku 100% habitatu w promieniu 100 kilometrów od występowania słoni nadawało się do życia dla tych zwierząt. W roku 2015 odsetek ten spadł do mniej niż 50%. To zaś oznacza zwiększone zagrożenie konfliktami pomiędzy słoniami a ludźmi. Z braku miejsca do życia słonie w coraz większym stopniu wkraczają na tereny odebrane im w przeszłości przez ludzi.
      Na przełomie XVII i XVIII wieku na całym świecie doszło do dramatycznych zmian w sposobie użytkowania ziemi. Konsekwencje tej zmiany widzimy do dzisiaj, mówi jeden z autorów badań, profesor Shermin de Silva.
      Działania człowieka prowadzą do ciągłej utraty habitatów przez liczne gatunki ssaków. Trudno jednak jest ocenić długoterminowy wpływ taki zmian, gdyż brakuje danych historycznych. Tym bardziej cenne są powyższe badania, w czasie których naukowcy wykorzystali różnego typu dane, w tym rekonstrukcje historyczne, sięgające aż IX wieku. Autorzy badań sądzą, że główną przyczyną utraty habitatów było porzucenie przez ludzi tradycyjnych praktyk korzystania z ziemi.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zwierzęta nie przestają nas zaskakiwać. Nawet tak – zdawałoby się – dobrze poznane, jak słonie. Tym razem okazało się, że słoniowa trąba ma niesamowite możliwości ssące. Jak czytamy w Journal of the Royal Society Interference, słoń potrafi wciągać powietrze z prędkością znacznie przekraczającą prędkość większości superszybkich pociągów.
      Naukowcy z Georgia Institute of Technology, University of Alabama, Zoo Atlanta oraz Icahn School of Medicine at Mount Sinai postanowili dokładnie przyjrzeć się, w jaki sposób słonie używają trąby. Szczególnie interesowało ich, jak zwierzęta wykorzystują przepływ powietrza podczas posługiwania się trąbą. Dokonywali przy tym pomiarów, by stwierdzić, co się dzieje wewnątrz m.in. podczas picia. Zauważyli, że słoń w ciągu sekundy jest w stanie wciągnąć trąbą 3 litry wody. Po dokonaniu odpowiednich obliczeń okazało się, że aby tego dokonać zwierzę musi wciągać powietrze z prędkością ponad... 540 km/h.
      Słoniowa trąba to zadziwiające narzędzie, którego działania do końca nie rozumiemy. Mimo, iż waży ponad 100 kilogramów, słonie żywią się za jej pomocą bardzo lekkimi roślinami. Jak więc potrafią, mając do dyspozycji tak duże i masywne narzędzie, manipulować drobnymi i lekkimi przedmiotami? Już wcześniej zauważono, że za pomocą trąby słonie nie tylko zbierają pożywienie, ale też je zasysają. Teraz wyliczono, że podczas zasysania płynu średnica trąby może zwiększać się o 30%, co prowadzi do zwiększenia jej objętości o 64%.
      Od dawna wiemy, że słonie używają powietrza i wody do manipulowania przedmiotami. To również ich wyjątkowa umiejętność, gdyż wykorzystywanie wody do manipulowania przedmiotami jest właściwe dla ryb, a nie zwierząt lądowych. Jednak te olbrzymie zwierzęta potrafią nie tylko zasysać przedmioty czy je odpychać. Są też w stanie odbijać strumień powietrza od ściany, by przysunąć do siebie interesujący je obiekt. A gdy przekraczają głębokie zbiorniki wodne, unoszą trąby do góry i przez nie oddychają.
      Naukowcy chcą teraz dokładnie poznać mechanikę mięśni słoniowej trąby. Ta fascynująca część ciała już zainspirowała robotykę, a lepsze jej poznanie pozwoli na stworzenie jeszcze doskonalszych urządzeń.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Słonie, choć to sprzeczne z intuicją, zjadając i zadeptując roślinność, pomagają lasom przechowywać więcej węgla pobranego z atmosfery. Jeśli słonie wyginą, ilość węgla składowanego w lasach tropikalnych centralnej Afryki zmniejszy się o 7%.
      Fabio Berzaghi i jego koledzy z Laboratorium Klimatu i Nauk Przyrodniczych w Gif-sur-Yvette we Francji chcieli sprawdzić czy słonie, niszcząc roślinnośc, wspomagają większe drzewa, by te rosły jeszcze większe. Naukowcy stworzyli model matematyczny, w którym opisali różnorodność roślin i symulowali wspływ słoni polegający na tym, że eliminują one częśc mniejszych roślin.
      Model wykazał, że słonie zmniejszają gęstość roślinności w lesie, ale przez to zwiększają średni obwód pni drzew i ogólną ilość biomasy roślinnej. Dzięki nim długo rosnące drzewa żyją dłużej i przechwytują większą ilość węgla. Dane z modelu zgadzają się z danych obserwacyjnych z Kongo, gdzie porównywano roślinność w miejscach, w których żyją słonie i miejscach, gdzie zwierzęta te nie występują.
      Istnienie słoni może też wyjaśniać widoczne różnice pomiędzy lasami deszczowymi Afryki i Ameryki Południowej. W Ameryce brak jest wielkich roślinożerców, w lesie deszczowym liczba drzew na hektar jest większa, ale zwykle drzewa te są mniejsze, mniejsza jest też ich łączna masa. Sądzimy, że do istnienia tych różnic przyczyniają się wielcy roślinożercy, mówi Berzaghi.
      Jako, że wielkie afrykańskie drzewa długo żyją, gwałtowny spadek populacji słoni, do jakiego doszło w ciągu ostatnich stu lat, gdy ich liczebność zmniejszyła się z 1 000 000 do obecnych 100 000, nie jest jeszcze widoczny w wyglądzie lasu. Jednak, jak wynika z obliczeń, spadek ten oznacza, że biomasa afrykańskiego lasu deszczowego zmniejszy się o 3 gigatony węgla, czyli o tyle ile np. Wielka Brytania emituje w ciągu 14 lat.
      Jak zauważa Berzaghi, słonie wyświadczają nam bezpłatnie usługę, dzięki której w atmosferze jest mniej węgla, a więc zmniejszają efekt cieplarniany.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Już pojedyncza sesja ćwiczeń wystarczy, by zwiększyć aktywację obwodów mózgowych związanych z pamięcią, w tym hipokampa, który kurczy się z wiekiem.
      Dotąd udało się wykazać, że regularne ćwiczenia mogą zwiększać objętość hipokampa. Nasze badanie uzupełnia wiedzę na ten temat i pokazuje, że pojedyncze sesje ćwiczeń [ang. acute exercise] także mogą wpłynąć na ten ważny obszar mózgu - podkreśla dr J. Carson Smith ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland.
      Zespół Smitha mierzył za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) aktywność mózgu 26 zdrowych ochotników w wieku 55-85 lat, którzy mieli wykonywać zadanie pamięciowe (identyfikowali sławne i "zwykłe" nazwiska). Co istotne, zapamiętywanie sławnych nazwisk aktywuje sieć neuronalną związaną z pamięcią semantyczną, która pogarsza się z wiekiem.
      Test przeprowadzano 2-krotnie na oddzielnych wizytach w laboratorium: 1) pół godziny po sesji umiarkowanie intensywnych ćwiczeń (70% maksymalnego wysiłku) na rowerze stacjonarnym albo 2) po okresie odpoczynku.
      Sesja ćwiczeń wiązała się z zachodzącą w odpowiednim momencie większą aktywacją pamięci semantycznej w zakręcie czołowym środkowym, zakręcie skroniowym dolnym, zakręcie skroniowym środkowym i zakręcie wrzecionowatym. Widoczna była także zwiększona obustronna aktywacja hipokampa.
      [...] Pojedyncze sesje ćwiczeń mogą wpływać na poznawcze obwody neuronalne w korzystny sposób, który sprzyja długoterminowym adaptacjom i przyczynia się do zwiększonej integralności/lepszego działania sieci, a więc skuteczniejszego dostępu do wspomnień.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...