Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Bill Gates, założyciel i wieloletni prezes Microsoftu, spędzi dzisiaj w swojej firmie ostatni dzień jako jej etatowy pracownik. Rezygnuje on z codziennych obowiązków w największym software'owym koncernie na świecie i zajmie się pracą w Fundacji Billa i Melindy Gatesów.

Od jutra Gates będzie przewodniczącym Microsoftu bez prawa do podejmowania decyzji. Ponadto będzie brał też udział w pracach nad specjalnymi projektami firmy.

W okresie, który minął od czasu ogłoszenia przez Gatesa chęci odejścia z Microsoftu, jego obowiązki przejmowali inni. Prezesem firmy pozostaje Steve Ballmer, głównym architektem oprogramowania jest Ray Ozzie, a Craig Mundie jest prezesem ds. badań i ds. strategii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Hmmm... ciekawe czy po tylu latach umie chociaż programować :) Może w końcu zrozumiał że wyminął się z powołaniem, albo szczury ze statku tonącego uciekają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwoli kolejnym paść się na podmokłym pastwisku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
Pozwoli kolejnym paść się na podmokłym pastwisku.

A Ja myślałem, ze nigdy nie będzie miał dość "More Power". Teraz powinni wydać książeczkę "Najzabawniejsze teksty kadencji Billa w M$" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę poczytać Arystotelesa.

Albo... "Najzabawniejsze powiedzonka Einsteina".

..wiem, że co niektórzy z nich żyli parę tysięcy lat temu, ale przynajmniej rzadko się, mylili

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A Ja myślałem, ze nigdy nie będzie miał dość "More Power".

Ja też go nie lubię, ale, jak by nie było, prowadzi bodaj największą organizację charytatywną świata (pomijam oczywiście "fundację" IKEA).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ciekawe czy po tylu latach umie chociaż programować :) Może w końcu zrozumiał że wyminął się z powołaniem, albo szczury ze statku tonącego uciekają ;)

 

1. Przypuszczam, że musi mieć pojęcie o nowoczesnych technologiach, skoro był głównym architektem oprogramoawnia.

2. Minął się z powołaniem??? Co Ty opowiadasz? Jego historia to właśnie przykład człowieka, który był powołany do tego, co robił.

3. Niby MS to tonący statek? ;) Zaręczamm Ci, że 99,99999% firm na świecie chciałoby mieć takie wyniki i takie perspektywy jak MS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

... co nie zmienia faktu że i tak M$ jest do pupy, a Bill dużo spierniczył :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby graficzne systemy operacyjne nigdy się nie pojawiły nie klikalibyśmy tu(nie bylibyśmy do tego zdolni). Może i Win się niepodoba ale Lin też jest okienkowy. Bill zrobił dobrze, że zaczął to, a że na tym zarobił? Teraz zajmuje się organizacją charytatywną(czyli Życie na plus -pomaga ludziom, a wcześniej nigdy by na to kasy nie miał).

ps> Bill nie jest moim ideałem, ale też nic do niego nie mam. Ale gdyby zapłacił naukowcom, żeby znaleźli coś co wydłuży średnią życia do 120 lat.. wow..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.. nawet gdyby mógł opłacić tych naukowców to może by tego nie zrobił(tak żeby ktoś się dowiedział).. Może chce pokazać gospodarkom rozwijającym się, że tzw Zachód nie chce zniszczenia - Bill walczy ze stereotypem, dzięki temu może się ograniczyć terroryzm, a wydatki innych majętnych też zmienią się na działalność charytatywną.

..a tak sobie zgaduję, ale może to tak zadziała.

Warto spróbować.

Chyba mamy zbyt mało miliarderów... żeby wyszło dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy zbyt mało HOJNYCH bohaterów. Bogaczy nam nie brak. Chociaż, z drugiej strony, to ich wybór, co zrobią z własnymi pieniędzmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ludzie będą żyć po 120 lat, nikt nie będzie już musiał pracować.

Ludzie będą zajmować się tylko wymyślaniem, wynajdywaniem i eksperymentowaniem i podróżami do innych galaktyk. Ja nie mam nic przeciw temu, żeby tak było od ..już.

Więc Bill jakby zobaczył, że da się to szybko zrobić to by:

- zoptymalizował

- s'hack'ował

- I na pewno by nie czekał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ludzie będą żyć po 120 lat, nikt nie będzie już musiał pracować.

Wprost przeciwnie. Będą musieli pracować jeszcze więcej, żeby zarobić na swoje utrzymanie na emeryturze. Przedłużenie życia absolutnie nie oznacza przedłużenia młodości i zdolności do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo... ::)("chodzi o...")

Z tym się zgadzam, że jednoznaczność taka nie występuje, ale jakie warunki trzeba spełnić, żeby się udało.. przecież chodzi tylko o to, żeby się udało.. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ciekawe czy po tylu latach umie chociaż programować :) Może w końcu zrozumiał że wyminął się z powołaniem, albo szczury ze statku tonącego uciekają ;)

 

Goooooość;) nie wiesz co mówisz!

Ten gość to żywa legenda branży IT, nie jeden programista w MICROSOFT'cie dałby miesięczną pensje (nie małą) żeby zamienić 2 zdania na temat tego jak to Bill Gates napisał pierwszego DOS'a w garażu na maszynie nie nazywanej jeszcze komputerem ...

A z powołaniem to on sie napewno nie minął - pomyśl jakby wyglądał rynek bez MICROSOFT'u - bez windy .... nie ma lekko :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłby Apple, Bill podkradł pomysł Applowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W garażu to jego kumple pisali . 8) exel = lotus123 , word=word perfekt

windows= apple a całość to świńska komercja która zatrzymała innych na 20lat . Szkoda że dopiero do niego teraz to dotarło że miliony na koncie to nędza u innych a świat to coś wiekszego niż dom ze 160 klimatyzowanymi pomieszczeniami. Ale jest, jak jest stworzył standard. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
W garażu to jego kumple pisali . 8) exel = lotus123 , word=word perfekt

windows= apple a całość to świńska komercja która zatrzymała innych na 20lat .

waldi cholernie jestem ciekaw... masz może jakiś artykuł o tym, albo mógłbyś rzucić nieco więcej światła?

Szkoda że dopiero do niego teraz to dotarło że miliony na koncie to nędza u innych a świat to coś wiekszego niż dom ze 160 klimatyzowanymi pomieszczeniami. Ale jest, jak jest stworzył standard.

No wiesz dom ze 160 klimatyzowanymi pomieszczeniami to nie jest standard... ;),

ale co do reszty się zgodzę :)

Byłby Apple, Bill podkradł pomysł Applowi.

;D O właśnie... korporacja od początku zbudowana na nikczemności, potem podobnych afer było multum. macu podaj proszę jakieś źródło, tak dla wiarygodności, jeżeli byś mógł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z Wikipedii:

"Lisa – przełomowy komputer osobisty zaprojektowany przez Apple Computer we wczesnych latach 80. XX wieku. Projekt Lisa został zapoczątkowany w 1978 roku i powoli przeobraził się w potężny komputer osobisty z Graficznym Interfejsem Użytkownika (GUI). Około roku 1982, Steve Jobs został wyrzucony z projektu Lisa i przyłączył się do Macintosha. Wbrew powszechnej opinii, Macintosh nie wywodzi się bezpośrednio od Lisy, choć istnieje wiele oczywistych podobieństw pomiędzy tymi systemami. Premiera Lisy miała miejsce 19 stycznia 1983 roku."

------------------

"Windows 1.x to część rodziny graficznych interfejsów użytkownika (GUI) firmy Microsoft. Windows 1.0 to 16-bitowe graficzne środowisko operacyjne, które do sprzedaży trafiło 20 listopada 1985, choć jego nadejście ogłoszono w miesięczniku Byte już w listopadzie 1982. Było ono pierwszą próbą wprowadzenia na rynek środowiska operacyjnego opartego na wielozadaniowym graficznym interfejsie użytkownika dla platformy PC."

------------------

"Interfejs graficzny został wynaleziony przez firmę Xerox w latach 70. XX wieku w laboratorium PARC.

W Polsce pierwsze interfejsy graficzne powstały w latach 70. do maszyn Odra 1204. Używane m.in. na Wojskowej Akademii Technicznej. Do sterowania służyło pióro świetlne oraz prototyp trackballa."

------------------

..wygląda na to, że Xerox oraz Polacy nie schylają się po pareset mld $... drobniaki, to tylko, dla kapitalistycznych ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

... dobrze powiedziane... drobniaki. Kto by wtedy przypuszczał, że tak to się rozwinie do dziś. Dziękuję za informację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... dobrze powiedziane... drobniaki. Kto by wtedy przypuszczał, że tak to się rozwinie do dziś. Dziękuję za informację.

"Kto by wtedy.." - "trzeba mieć fantazję i pieniądze...",

I o To chodzi.. świat potrzebuje genialnych bohaterów z wyobraźnią Don Kichota i Einsteina i Kevina Mitnicka zarazem.. niezapominając o wrażliwości kobiety..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba znów będę macintosh.. bo, coś, wskakuje na wyższe obroty. ::) 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
niezapominając o wrażliwości kobiety..

Dobrze że napisałeś, bo już chciałem dopisać Kubę Rozpruwacza ;D

Chyba znów będę macintosh.. bo, coś, wskakuje na wyższe obroty.

;):) W końcu zapracowałeś na nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft zatrudnił byłego projektanta układów scalonych Apple'a, , który wcześniej pracował też w firmach Arm i Intel,  trafił do grupy kierowanej przez Raniego Borkara, zajmującej się rozwojem chmury Azure. Zatrudnienie Filippo wskazuje, że Microsoft chce przyspieszyć prace nad własnymi układami scalonymi dla serwerów tworzących oferowaną przez firmę chmurę. Koncern idzie zatem w ślady swoich największych rywali – Google'a i Amazona.
      Obecnie procesory do serwerów dla Azure są dostarczane przez Intela i AMD. Zatrudnienie Filippo już odbiło się na akcjach tych firm. Papiery Intela straciły 2% wartości, a AMD potaniały o 1,1%.
      Filippo rozpoczął pracę w Apple'u w 2019 roku. Wcześniej przez 10 lat był głównym projektantem układów w firmie ARM. A jeszcze wcześniej przez 5 lat pracował dla Intela. To niezwykle doświadczony inżynier. Właśnie jemu przypisuje się wzmocnienie pozycji układów ARM na rynku telefonów i innych urządzeń.
      Od niemal 2 lat wiadomo, że Microsoft pracuje nad własnymi procesorami dla serwerów i, być może, urządzeń Surface.
      Giganci IT coraz częściej starają się projektować własne układy scalone dla swoich urządzeń, a związane z pandemią problemy z podzespołami tylko przyspieszyły ten trend.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Bill Gates poinformował, że ma zamiar stopniowo wycofywać się z pracy w Microsofcie. Chce więcej czasu poświęcić pracy w fundacji, którą prowadzą razem z żoną.
      Już w tej chwili zrezygnował ze stanowiska głównego architekta oprogramowania, które przejmie Ray Ozzie. Jeszcze przez dwa lata będzie pracował jako zatrudniony na pełnym etacie pracownik i przewodniczący rady nadzorczej swojej firmy. W ciągu tych dwóch lat stopniowo będzie przekazywał swoje obowiązki innym osobom.
      Na stanowisku głównego architekta oprogramowania już teraz zastąpi go Ozzie, twórca IBM-owskiego Lotus Notes i dotychczasowy prezes ds. technicznych. Za dotychczasowe obowiązki Gatesa obejmujące sprawy badawcze i rozwojowe będzie natomiast odpowiedzialny Craig Mundie, prezes ds. zaawansowanych strategii i polityki. Przez rok obaj panowie będą ściśle współpracowali i dzielili swe stanowiska z Gatesem, a po dwunastu miesiącach ich bezpośrednim przełożonym stanie się prezes Microsoftu, Steve Ballmer.
      Bill Gates wyjaśnił, że dotychczas na pełnym etacie pracował w Microsofcie, a część swojego czasu poświęcał Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Obecnie chciałby odwrócić swoje priorytety i bardziej zaangażować się w działalność charytatywną.
      Fundacja Billa i Melindy Gatesów to największa tego typu organizacja w historii. Zarządza ona majątkiem o wartości 29 miliardów dolarów, a państwo Gates wydają na działalność charytatywną wielokrotnie więcej niż niejedno duże państwo. Fundacja finansuje setkami milionów dolarów badania nad szczepionkami przeciwdziałającymi chorobom, które trapią kraje Trzeciego Świata, takimi jak malaria czy gruźlica. Pieniądze przekazywane są również na edukację w krajach Trzeciego Świata i pomagają na bieżąco ofiarom kataklizmów. Gatesowie wspomagają również muzea, w których można zobaczyć historyczne już modele komputerów. Jedną z najbardziej znanych inicjatyw Fundacji jest warty 500 milionów dolarów program Grand Challenges, w ramach którego Gatesowie płacą najlepszym naukowcom na świecie m.in. za prace nad szczepionką, do przechowywania której nie jest potrzebna lodówka, a do użycia nie trzeba dysponować igłą.
      W uznaniu ich zasług magazyn "Time" przyznał w ubiegłym roku państwu Gatesom, oraz wokaliście U2 Bono, tytuł ludzi roku.
      Informując o swoich najnowszych decyzjach Bill Gates powiedział, że jego rola w firmie zmieniła się znacząco od czasu, gdy ją zakładał. Na początku musiał sprawdzać każdą linię kodu tworzoną przez programistów oraz osobiście rozpatrywał każde podanie o przyjęcie do pracy. Obecnie, jak mówi, wciąż lubi mieć wpływ na najważniejsze decyzje, ale chciałby złożyć je w ręce innych.
      Świat wykazuje tendencję do nieproporcjonalnie dużego skupiania się na mojej osobie – powiedział Gates.
      Nathan Myhrvold, szef firmy Intellectual Ventures i były szef naukowy Microsoftu uważa, że pomimo rezygnacji ze stanowisk Gates nadal będzie miał olbrzymi wpływ na swój koncern. Zatrudnienie na część etatu Billa Gatesa to tak jak praca na cały etat dla kogokolwiek innego w przemyśle komputerowym. Pamiętam, gdy się ożenił. Ludzie mówili, że to spowoduje, iż Gates będzie mniej się zajmował firmą. Tak się nie stało – powiedział Myhrvold.
      Poprzednia tak wielka zmiana w kierownictwie Microsoftu miała miejsce w 2000 roku, gdy Gates niespodziewanie oświadczył, że rezygnuje z funkcji prezesa firmy na rzecz Steve'a Ballmera.
       

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed dwoma laty Microsoft rozpoczął interesujący eksperyment. Firma zatopiła u wybrzeża Orkadów centrum bazodanowe. Teraz wydobyto je z dna, a eksperci przystąpili do badań dotyczących jego wydajności i zużycia energii. Już pierwsze oceny przyniosły bardzo dobre wiadomości. W upakowanym serwerami stalowym cylindrze dochodzi do mniejszej liczby awarii niż w konwencjonalnym centrum bazodanowym.
      Okazało się, że od maja 2018 roku zawiodło jedynie 8 a 855 serwerów znajdujących się w cylindrze. Liczba awarii w podwodnym centrum bazodanowym jest 8-krotnie mniejsza niż w standardowym centrum na lądzie, mówi Ben Cutler, który stał na czele eksperymentu nazwanego Project Natick. Eksperci spekulują, że znacznie mniejszy odsetek awarii wynika z faktu, że ludzie nie mieli bezpośredniego dostępu do serwerów, a w cylindrze znajdował się azot, a nie tlen, jak ma to miejsce w lądowych centrach bazodanowych. Myślimy, że chodzi tutaj o atmosferę z azotu, która zmniejsza korozję i jest chłodna oraz o to, że nie ma tam grzebiących w sprzęcie ludzi, mówi Cutler.
      Celem Project Natic było z jednej strony sprawdzenie, czy komercyjnie uzasadnione byłoby tworzenie niewielkich podwodnych centrów bazodanowych, która miałyby pracować niezbyt długo. Z drugiej strony chciano sprawdzić kwestie efektywności energetycznej chmur obliczeniowych. Centra bazodanowe i chmury obliczeniowe stają się coraz większe i zużywają coraz więcej energii. Zużycie to jest kolosalne. Dość wspomnieć, że miliard odtworzeń klipu do utworu „Despacito” wiązało się ze zużyciem przez oglądających takiej ilości energii, jaką w ciągu roku zużywa 40 000 amerykańskich gospodarstw domowych. W skali całego świata sieci komputerowe i centra bazodanowe zużywają kolosalne ilości energii.
      Na Orkadach energia elektryczna pochodzi z wiatru i energii słonecznej. Dlatego to właśnie je Microsoft wybrał jako miejsce eksperymentu. Mimo tego, podwodne centrum bazodanowe nie miało żadnych problemów z zasilaniem. Wszystko działało bardzo dobrze korzystając ze źródeł energii, które w przypadku centrów bazodanowych na lądzie uważane są za niestabilne, mówi jeden z techników Project Natick, Spencer Fowers. Mamy nadzieję, że gdy wszystko przeanalizujemy, okaże się, że nie potrzebujemy obudowywać centrów bazodanowych całą potężną infrastrukturą, której celem jest zapewnienie stabilnych dostaw energii.
      Umieszczanie centrów bazodanowych pod wodą może mieć liczne zalety. Oprócz już wspomnianych, takie centra mogą być interesującą alternatywą dla firm, które narażone są na katastrofy naturalne czy ataki terrorystyczne. Możesz mieć centrum bazodanowe w bardziej bezpiecznym miejscu bez potrzeby inwestowania w całą infrastrukturę czy budynki. To rozwiązanie elastyczne i tanie, mówi konsultant projektu, David Ross. A Ben Cutler dodaje: Sądzimy, że wyszliśmy poza etap eksperymentu naukowego. Teraz pozostaje proste pytanie, czy budujemy pod wodą mniejsze czy większe centrum bazodanowe.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft ponownie będzie dostarczał użytkownikom Windows 10 poprawki niezwiązane z bezpieczeństwem. Jak wcześniej informowaliśmy, w związku z pandemią koronawirusa koncern zmienił sposób pracy i od maja dostarczał wyłącznie poprawki związane z bezpieczeństwem.
      Chris Morrissey z Microsoftu ogłosił na firmowym blogu, że od lipca dostarczane będą wszystkie poprawki dla Windows 10 oraz Windows Server dla wersji 1809 i nowszych. Kalendarz ich publikacji będzie taki, jak wcześniej, zatem dostęp do nich zyskamy w Update Tuesday. Koncern zapowiada też pewne zmiany, które mają na celu uproszczenie procesu aktualizacji.
      Zmiany takie obejmą nazewnictwo poprawek oraz sposób dostarczania poprawek do testów dla firm i organizacji. Zmian mogą się też spodziewać osoby i organizacja biorące udział w Windows Insider Program oraz Windows Insider Program for Business.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Grupa hakerska Shiny Hunters włamała się na GitHub-owe konto Microsoftu, skąd ukradła 500 gigabajtów danych z prywatnych repozytoriów technologicznego giganta. Dane te zostały następnie upublicznione na jednym z hakerskich forów. Nic nie wskazuje na to, by zawierały one jakieś poufne czy krytyczne informacje.
      Ataku dokonali ci sami przestępcy, którzy niedawno ukradli dane 91 milionów użytkowników największej indonezyjskiej platformy e-commerce Tokopedii i sprzedali je za 5000 USD. Jak mówią eksperci, Shiny Hunters zmienili w ostatnim czasie taktykę.
      Na dowód dokonania ataku na konto Microsoftu hakerzy dostarczyli dziennikarzom zrzut ekranowy, na którym widzimy listę prywatnych plików developerów Microsoftu. Początkowo przestępcy planowali sprzedać te dane, ale w końcu zdecydowali się udostępnić je publicznie.
      Jako, że w ukradzionych danych znajduje się m.in. tekst i komentarze w języku chińskim, niektórzy powątpiewają, czy rzeczywiście są to pliki ukradzione Microsoftowi. Jednak, jak zapewniają redaktorzy witryny Hack Read, ukradziono rzeczywiście pliki giganta z Redmond. Przedstawiciele Shiny Hunters informują, że nie mają już dostępu do konta, które okradli. Microsoft może zatem przeprowadzić śledztwo i poinformować swoich klientów o ewentualnych konsekwencjach ataku. Sama firma nie odniosła się jeszcze do informacji o włamaniu.
      GitHub to niezwykle popularna platforma developerska używana do kontroli wersji, z której korzysta 40 milionów programistów z całego świata. W październiku 2018 roku została ona zakupiona przez Microsoft za kwotę 7,5 miliarda dolarów.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...