Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Ivanka Savić i Per Lindström, neurobiolodzy z Karolinska Institutet, badali anatomię mózgu w kontekście seksualności. Zauważyli, że mózgi gejów przypominają mózgi heteroseksualnych kobiet, a lesbijek mózgi heteroseksualnych mężczyzn (Proceedings of the National Academy of Sciences).

Wcześniejsze badania wykazały, że mózgi kobiet i mężczyzn różnią się pod względem budowy określonych rejonów i organizacji funkcjonalnej. Mózgi męskie są np. bardziej asymetryczne, z półkulą prawą większą od lewej. Z tego powodu Savić i Lindström zaczęli się zastanawiać, czy istnieją różnice między mózgami osób tej samej płci, ale odmiennej orientacji seksualnej.

Zebrano grupę 90 ochotników dopasowanych pod względem wieku: 50 osób heteroseksualnych (25 mężczyzn i 25 kobiet) i 40 homoseksualnych (20 kobiet, 20 mężczyzn).

Podczas rezonansu magnetycznego okazało się, że mózgi homoseksualnych kobiet były w podobny sposób asymetryczne jak mózgi heteroseksualnych mężczyzn, z prawą półkulą większą od lewej, natomiast mózgi heteroseksualnych kobiet i homoseksualnych mężczyzn były w dużym stopniu symetryczne.

Kiedy podczas tomografii pozytronowej (PET) naukowcy zaczęli się przyglądać przepływowi krwi, by wykryć sieć połączeń wewnątrz mózgu, znowu okazało się, że mózg osoby homoseksualnej przypomina mózg osoby heteroseksualnej płci przeciwnej. U gejów i kobiet heteroseksualnych występowało np. więcej połączeń pomiędzy prawym i lewym jądrem migdałowatym (amygdala), a więc strukturą odgrywającą ważną rolę w emocjonalnym uczeniu się i reakcjach na bodźce zewnętrzne, m.in. na stres. Zaobserwowano też istnienie większej liczby połączeń w przedniej części zakrętu obręczy w okolicy ciała modzelowatego (spoidła wielkiego mózgu). Są to obszary, które biorą udział w modulowaniu procesów związanych z nastrojem i lękiem.

Badanie PET przeprowadzano w dwóch sytuacjach: 1) w czasie odpoczynku i 2) podczas wdychania bezwonnego powietrza.

Tak ścisłe połączenia funkcjonalne powodują, że kobiety są bardziej podatne na zaburzenia nastroju, m.in. depresję. Najnowsze odkrycia Szwedów pozwalają też wyjaśnić, czemu osoby homoseksualne, a zwłaszcza geje, także wydają się bardziej podatne na wystąpienie chorób afektywnych.

Savić i Lindström nie dociekali, czemu i jak dochodzi do powstania opisanych podobieństw anatomicznych. Wcześniej udało im się wykazać, że heteroseksualne kobiety i homoseksualni mężczyźni podobnie reagują na zapach pochodnych męskich hormonów płciowych (androgenów).

Inni eksperci komentują, że nie wiadomo, jak dochodzi do zmiany rozwoju mózgowych centrów emocjonalnych. Czy wpływają na to geny, czy też chodzi o oddziaływania hormonalne w łonie matki.
Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, geny mogą odgrywać pewną rolę w homoseksualności męskiej, ale już nie w żeńskiej. Wiadomo też, że u samców szczurów asymetria mózgu ustala się w wyniku wczesnej ekspozycji na oddziaływanie androgenów. Rozwój symetrii półkul u samic można odwrócić, usuwając tuż po urodzeniu jajniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomnieli dodać, że odnaleźli do badania kobiecych mężczyzn i męskie kobiety o orientacji homoseksualnej.

Słowo gej użyte w badaniu jest błędem. Do zarysu ram powinno być użyte homoseksualista lub osoba homoseksualna ale nie gej.

 

Pozatym wysoką wrażliwość na wystąpienia osób afektywnych można załważyć u każdego ekstrawertyka. Osoby przeprowadzające badanie skupiły się na przepływie krwi w mózgu, mając na myśli że jest to zwiększona podaż na tlen. Czyli po joggingu każdy jest homoseksualny i heteroseksualny jednocześnie, bo cały mózg został dotleniony. Nonsens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czemu akurat homoseksualista do zarysu a nie gej lub nawet pedał i ciota?zawsze ciekawiło mnie czemu geje stają się zwykle "kobiecy", podczas gdy zakładając że innym gejom podobają się mężczyźni powinni stylizować się na mężczyzn(owłosiona klata,nogi,pachy,odpowiedni głos:P )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czemu akurat homoseksualista do zarysu a nie gej lub nawet pedał i ciota?

 

To nie są geje. Twoje określenia choć wykazujące atak literacki na takie osoby są wyjątkowo trafne. To najmniej akceptowalna grupa homoseksualistów: sami naznaczają się; proszą się o brak akceptacji społeczeństwa. I pewnie jej nie dostaną. Moim zdaniem gej jest taki sam jak każdy inny facet. Tych, których badali to nie byli geje.

 

zawsze ciekawiło mnie czemu geje stają się zwykle "kobiecy", podczas gdy zakładając że innym gejom podobają się mężczyźni powinni stylizować się na mężczyzn(owłosiona klata,nogi,pachy,odpowiedni głos:P )

 

Też mnie to ciekawi dołączam się do pytania ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: kto Wam naopowiadał głupot, że geje są zawsze zniewieściali?!

 

Po drugie: jeżeli gej zachowuje się jak heteroseksualna kobieta, to równie dobrze może oznaczać, że sam czuje potrzebę wyglądania jak kobieta, by jego image odpowiadał jego charakterowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: kto Wam naopowiadał głupot, że geje są zawsze zniewieściali?!

 

Nie są. Dodam nawet to, że nie tylko myślą o seksie.

 

Po drugie: jeżeli gej zachowuje się jak heteroseksualna kobieta, to równie dobrze może oznaczać, że sam czuje potrzebę wyglądania jak kobieta, by jego image odpowiadał jego charakterowi.

 

Właściwie to właśnie to chciałem wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po drugie: jeżeli gej zachowuje się jak heteroseksualna kobieta, to równie dobrze może oznaczać, że sam czuje potrzebę wyglądania jak kobieta, by jego image odpowiadał jego charakterowi.

 

tylko wtedy to już nie jest gej tylko spedalona ciota, a badanie mózgów spedalonych ciot nie równa się badaniu mózgów gejów, bo ich mózgi różnią się masakrycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..co nie znaczy że i Ty, dirty nie masz racji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Faktycznie miedzy libido a własnym ja, potrzebą kreowania własnego ja jest duża różnica... niesamowicie śmieszy mnie człowieka wyróżniającego się z tłumu (kolczyki, farbowane włosy, tatuaże, czy inne) nazywa się nienormalnym, czy w/w. Nie rozumiem dla czego myli się faktycznie takie dwie rzeczy, nie zmienia to jednak faktu, że nie powinno się ingerować w życie drugiego człowieka (tzw. nienormalnego) dla tego że jest inny. Do momentu kiedy "inny" nie ingeruje w nasze życie bezpośrednio (czego już jestem przeciwny), to nie mamy prawa go atakować za jego oryginalność. Może napiszę prościej: czujesz się kobietą w męskim ciele, to przerób się na kobietę, ale jeżeli chcesz się z kimś związać, od razu go uprzedź i zapytaj czy godzi się na coś takiego. Jeżeli jesteś gejem, to nim bądź, ale tak samo analogicznie: nie zmuszaj drugiego człowieka do związku, ani nie napastuj. To samo się również tyczy do heteroseksualnych, tzn. nic na siłę. Jeżeli ktoś jest mówiąc oględnie "w porządku", czyli nie napastuje, nie robi obscenizmów na ulicy (stosunki płciowe, ekshibicjonizm, czy innych skrajnie obscenicznych działań), to dla mnie jest ok.

ogromnie nie jeszcze śmieszy podejście ludzi a propos "Parady Miłości"... gadki wielce moralnych i wierzących na ten sam sposób robione: A jak jakieś dziecko z matką to zobaczy... a ja się zastanawiam, co na takiej paradzie będzie matka z dzieckiem robiła, pomijam już takie komentarze jak: szatan zesłał ich na ziemie, by siali rozpustę ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a propos "Parady Miłości"...

 

Tomek, chodzi o to że parada to forma walki politycznej, pokazania się publicznie w celu stymulacji własnej akceptacji, forma zabawy, lansu, hałasowania w mieście i genialny pomysł do wszczynania burd oraz idealny środek aby pokazać obecnemu, PL społeczeństwu że każda orientacja oprócz heteroseksualnej jest taka.. jaką widzisz subiektywnie w relacjach tv :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Skoro pozwala się na uliczne procesje religijne, na wiele imprez, to czemu im nie pozwolić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro pozwala się na uliczne procesje religijne, na wiele imprez, to czemu im nie pozwolić?

 

bo to wygląda jak rytuał godowy, wiele kolorów i ostre, ciepłe barwy, ruchy sugerujące gotowość do aktu seksualnego.. widzisz problem w tym że zachowania tam występujące nigdy nie dadzą potomstwa.

W homoseksualizmie wszystko jest identyczne z heteroseksualizmem, prócz potomstwa. Znacznie ciekawszy wydaje się być biseksualizm - co stymuluje ludzi do chęci eksperymentowania z tą samą płcią? (w przypadku osób skierowanych głównie w stronę heteroseksualizmu) bo w przypadku osób homoseksualnych to może być: chęć posiadania potomstwa, chęć zaszycia się na całe życie w społeczeństwie dla niepoznaki, spróbowanie że może jednak nie jest gejem albo przyjaciółka namówiła..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Ciężka sprawa... nie mogę jednak znieść (jako wierzący człowiek) że kościół jako ksiądz emanuje taką nietolerancją i nienawiścią dla środowiska gejowskiego, oczerniając ich nawet o zbrodnie. Widzisz mi nie chodzi o rzecz jaka walczą czy propagują (swoją drogą się dziwię że kościół pozwala na wojnę i nie ma jej nic przeciwko), tylko o sam fakt nietolerancji, za to że są inni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa... nie mogę jednak znieść (jako wierzący człowiek) że kościół jako ksiądz emanuje taką nietolerancją i nienawiścią dla środowiska gejowskiego, oczerniając ich nawet o zbrodnie. Widzisz mi nie chodzi o rzecz jaka walczą czy propagują (swoją drogą się dziwię że kościół pozwala na wojnę i nie ma jej nic przeciwko), tylko o sam fakt nietolerancji, za to że są inni.

 

nie są inni tylko kochają w odmienny sposób, mylę się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Nie, nie są inni, a kochają tak samo, tylko inne osoby. Hmmm... teraz jednak trzeba by się odwołać do twierdzenia miłości, rozważań filozoficznych o miłości, bo ilu ludzi, tyle rodzajów miłości :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  nie kapuję na jakiej podstawie dokonuujecie jakiegoś rozróżniania między gejami,ciotami i homoseksualistami,czy to nie są rozmaite określenia męskiego homoseksualizmu?

  po drugie jak mówicie że ktoś ma do czegoś prawo lub nie, że coś się powinno lub nie to mówicie o rzeczach zupełnie subiektywnych.jeśli josh mówisz bo to wygląda jak rytuał godowy, wiele kolorów i ostre, ciepłe barwy, ruchy sugerujące gotowość do aktu seksualnego i o potomstwie to ja to obalę słowami: i co z tego?albo nawet słowami:zielona żabka.

  Jak tymeknafali mówi liberalnie że jeśli homoseksualiści nie naruszają praw innych to mogą se żyć i manifestować to ja powiem że nie mogą bo swoim zachowaniem obrażają Wielkiego Manitu i Sigmę i Pi.

  Co do normalności to takie pojęcie które zdefiniowałbym jako powszechność,najczęstsze występowanie danej cechy, w takim rozumowaniu homoseksualizm jest nienormalny. nie widzę powodów by wysuwać z tego jakieś etyczne wnioski(że niby tego co nienormalne-nieprzeciętne należy zakazać),na koniec dodam że wszystko co napisałem można zakwestionować słowami jakimikolwiek:)

  PS:eh kiepsko u Was z czytaniem między wierszami:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Wybacz ja nie piszę o "pedałach", "ciotach", czy "pedziach", nie jestem takim chamem, ani faszystą, by wyzywać człowieka, których ma inną orientację. Różnicę to ja widzę pomiędzy transwestytą a homoseksualistą.

  Jak tymeknafali mówi liberalnie że jeśli homoseksualiści nie naruszają praw innych to mogą se żyć i manifestować to ja powiem że nie mogą bo swoim zachowaniem obrażają Wielkiego Manitu i Sigmę i Pi.

A katolicy obrażają Allacha, w związku z tym powinni się nawrócić. Każdy każdego z czymś obraża, wiesz co antyszwiedzie, może weźmiemy się powyrzynamy, to nikt nie będzie nikogo obrażał, bo nikogo nie będzie! Ogrom wypomina Niemcom Hitlera, ale nikt z nich nie chce swojego podobieństwa doń zobaczyć.

Co do normalności to takie pojęcie które zdefiniowałbym jako powszechność,najczęstsze występowanie danej cechy, w takim rozumowaniu homoseksualizm jest nienormalny. nie widzę powodów by wysuwać z tego jakieś etyczne wnioski(że niby tego co nienormalne-nieprzeciętne należy zakazać),na koniec dodam że wszystko co napisałem można zakwestionować słowami jakimikolwiek:)

To właśnie ponadprzeciętni ludzie tworzą ten świat. Gdyby nie Einstein, który za normalnego nie uchodził, tak samo jak Kopernik, czy Da Vinci, to żył byś teraz jako brudas, nie mając pojęcia o czymś takim jak medycyna, czy kosmologia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okej, ale gdyby nie heteroseksualiści, homoseksualiści nawet nie mieliby jak się urodzić. Nie jestem zwolennikiem jakiejkolwiek dyskryminacji homoseksualistów (!!!), ale są pewne oczywiste różnice wynikające choćby z fizjologii, które nie pozwalają na traktowanie ich zupełnie równo. Przesadny liberalizm też nas nigdzie nie zaprowadzi, co nie oznacza - powtarzam to po raz kolejny - że jestem za jakąkolwiek formą dyskryminacji czy zakazywania takiego stylu życia, który osobiście naprawdę szanuję. Zwracam jedynie uwagę na to, że choćby nie wiem jaką się darzyło sympatią homoseksualistów, jest to postawa w pewien sposób nienaturalna z punktu widzenia całej ludzkości jako gatunku w sensie czysto biologicznym. Nie do końca zgadzałbym się także z nazywaniem "nadprzeciętnymi" osób, które z czysto biologicznego punktu widzenia nie służą przetrwaniu gatunku. Nie mieszajmy równouprawnienia z wywyższaniem mniejszości ponad większość.

 

[a teraz oczekuję deszczu kamieni pod moim adresem]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest to postawa w pewien sposób nienaturalna z punktu widzenia całej ludzkości jako gatunku w sensie czysto biologicznym

 

ten argument jest bardzo słaby z różnych powodów. zgodzisz się ze mną, iż nie każdy hetero zostawia na tym świecie dzieci, a wielu homo/bi jest psychologiczno-fizycznie męskich i wiąże się z kobietami pod presją społeczną i dzieci ma. a więc z biologicznego punktu na Ziemi jest prawdopodobnie więcej hetero, którzy nie spełniają tej funkcji niż samych homo. poza tym każdy mężczyzna może zostawić swój ślad w banku spermy.

 

[cytat za] Antyszwed:

 

"nie kapuję na jakiej podstawie dokonuujecie jakiegoś rozróżniania między gejami,ciotami (...)"

 

jeśli nie widzisz różnicy między słowami gej, pedał, ciota, cwel itd. = no comment.

 

[cytat za] tymeknafali:

 

"Wybacz ja nie piszę o "pedałach", "ciotach", czy "pedziach", nie jestem takim chamem, ani faszystą, by wyzywać człowieka, których ma inną orientację"

 

i tak oto właśnie kółko się toczy. wielu ludzi nie widzi różnicy miedzy np. ciotą a cwelem, a rzeczy trzeba nazywać po imieniu. jeżeli ktoś jest cwelem, to jest cwelem i praktycznie nie ma prawa się za to określenie obrazić. tak samo jak grubas nie ma prawa obrazić się za określenie go grubasem. problem homosexualizmu nakręcany jest przez właśnie takie spedalone cioty, którzy chcą być nazywani homosexualistami, a którzy w rzeczywistości nimi nie są. to tak jakbym kolesia typu "prawdziwy macho" nazwał romantykiem. no jeden wielki LOL. bo kiedy słyszę hasła typu: "jak długo jeszcze mamy się ukrywać?" to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. bo nie chodzi mi tu o ich spedalenie, tylko o sam fakt niczym nie popartego użalania się nad sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak rozumiem, to ty jedyny jesteś wszechwiedzący i masz prawo szufladkować ludzi tak, jak twój własny system wartości (o ile posiadasz takowy) nakazuje?

 

Natomiast co do twoich słów w odniesieniu do mojej wypowiedzi... jest ogromna różnica pomiędzy homoseksualistą, a bezdzietnym heteroseksualistą. Przy czym sprecyzuję tu, że odnoszę się do homoseksualizmu jako stylu życia rozumianego jako wiązanie się z osobami tej samej płci, a nie do homoseksualizmu jako niezrealizowanego popędu tłumionego przez wejście w związek małżeński. Bank spermy też sprawy nie załatwia, bo jakby nie było, do rozpłodu wciąż będzie potrzebna osoba drugiej płci, czyli z punktu widzenia biologii i tak dojdzie do aktu hetero-, a nie homoseksualnego.

 

jeżeli ktoś jest cwelem, to jest cwelem i praktycznie nie ma prawa się za to określenie obrazić. tak samo jak grubas nie ma prawa obrazić się za określenie go grubasem. problem homosexualizmu nakręcany jest przez właśnie takie spedalone cioty

Po tych słowach jedno wiem na pewno: tu pasuje określenie "bezczelny gówniarz z niewyparzonym językiem". Za takie słowa, choć brzydzę się przemocą, w realu obiłbym twarz bez chwili wahania, tak w imię zasad. Jeżeli jesteś na tyle głupi, że nie robi dla ciebie różnicy, czy obrażasz człowieka swoimi słowami, czy też nie, to życzę, żebyś nie trafił nigdy na ulicy na człowieka takiego, jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Nie będę więcej odpisywał na posty dirtymesuckera, gdyż to rozmowa z...

rzeczy trzeba nazywać po imieniu

drechem, faszystą. Rozmowa z człowiekiem na tym poziomie to brodzenie w szambie kulturowym i intelektualnym, ja w tym rąk maczał nie będę.

Całe życie można być nieudacznikiem przelewającym swoją frustrację w nienawiść, a tą się karmić w nieskończoność, będąc jednocześnie bezwartościowym, 1000 krotnie gorszym od wielu

spedalonych cwelów, ciot, pedałów

niszczycielem.

"Współkochać przyszedłem a nie współnienawidzić" Prawda tak stara (Antygona), a tak wielu nie potrafi wciąż w tym znaleźć sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje poddać recyklingowi:

-heteroseksualistów,

-homoseksualistów,

-biseksualistów,

-transseksualistów

pozostałych

 

W miejsce każdego zutylizowanego posadzić jedną różyczkę i przykryć ją szklanym kloszem oraz nawozić w/w jednostkami. Na nawozach z niektórych grup seksualnych wyrośnie zmodyfikowana genetycznie pięciometrowa róża w barwach tęczy, którą podaruje kosmita swojej kosmicznej dziewczynie podczas wizyty na Ziemi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widać w jak zakompleksionym i pełnym uprzedzeń świecie żyjecie. mikroos bez zastanowienia posunąłby się do rękodzieła. w dodatku nie potrafi czytać ze zrozumieniem. nie chodzi o to, żeby chodzić po ulicy i wyzywać wszystkich dookoła, tylko o to, żeby osoby rzekomo obrażane nie bulwersowały się tak szybko jak ty albo nie udawały przez to rzekomych ofiar przemocy psychicznej.

 

"jest ogromna różnica pomiędzy homoseksualistą, a bezdzietnym heteroseksualistą"

 

skoro postawiłeś "dzietność mężczyzn" w sensie biologicznym na pierwszym miejscu to nie widzę różnicy między gejem a bezdzietnym hetero.

 

"odnoszę się do homoseksualizmu jako stylu życia rozumianego jako wiązanie się z osobami tej samej płci"

 

ze ślubu cywilnego wynika wiele obustronnych korzyści na poziomie formalnym (sprawy administracyjne, sądowe, podatkowe i wiele, wiele innych). nie rozumiem dlaczego np. 2 dobrych kumpli nie może wziąć ślubu? (przykład: oboje nie są gejami, nie mają i nie szukają żon, ale pracują nad jakimś tam projektem i będą przez kilka lat mieszkać razem bo tak wygodniej)

 

to tez jest homosexualizm?

 

edit: nazwanie pedała pedałem nie jest szufladkowaniem ludzi. LOL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę, ciesz się, szczeniaku jeden, że piszesz to na odległość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mózg chroniony jest przez czaszkę, opony mózgowo-rdzeniowe i barierę krew-mózg. Dlatego leczenie chorób go dotykających – jak udary czy choroba Alzheimera – nie jest łatwe. Jakiś czas temu naukowcy odkryli szlaki umożliwiające przemieszczanie się komórek układ odpornościowego ze szpiku kości czaszki do mózgu. Niemieccy naukowcy zauważyli, że komórki te przedostają się poza oponę twardą. Zaczęli więc zastanawiać się, czy kości czaszki zawierają jakieś szczególne komórki i molekuły, wyspecjalizowane do interakcji z mózgiem. Okazało się, że tak.
      Badania prowadził zespół profesora Alego Ertürka z Helmholtz Zentrum München we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Ludwika i Maksymiliana w Monachium oraz Uniwersytetu Technicznego w Monachium. Analizy RNA i białek zarówno w kościach mysich, jak i ludzkich, wykazały, że rzeczywiście kości czaszki są pod tym względem wyjątkowe. Zawierają unikatową populację neutrofili, odgrywających szczególną rolę w odpowiedzi immunologicznej. Odkrycie to ma olbrzymie znaczenie, gdyż wskazuje, że istnieje złożony system interakcji pomiędzy czaszką a mózgiem, mówi doktorant Ilgin Kolabas z Helmholtz München.
      To otwiera przed nami olbrzymie możliwości diagnostyczne i terapeutyczne, potencjalnie może zrewolucjonizować naszą wiedzę o chorobach neurologicznych. Ten przełom może doprowadzić do opracowania bardziej efektywnych sposobów monitorowania takich schorzeń jak udar czy choroba Alzheimer i, potencjalnie, pomóc w zapobieżeniu im poprzez wczesne wykrycie ich objawów, dodaje profesor Ertürk.
      Co więcej, badania techniką pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) ujawniły, że sygnały z czaszki odpowiadają sygnałom z mózgu, a zmiany tych sygnałów odpowiadają postępom choroby Alzhaimera i udaru. To wskazuje na możliwość monitorowania stanu pacjenta za pomocą skanowania powierzchni jego głowy.
      Członkowie zespołu badawczego przewidują, że w przyszłości ich odkrycie przełoży się na opracowanie metod łatwego monitorowania stanu zdrowia mózgu oraz postępów chorób neurologicznych za pomocą prostych przenośnych urządzeń. Nie można wykluczyć, że dzięki niemu opracowane zostaną efektywne metody ich leczenia.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na łamach Human Brain Mapping ukazał się artykuł, którego autorzy informują o zauważeniu międzypłciowych różnic w budowie mózgu u 5-letnich dzieci. Różnice zaobserwowane w istocie białej uwidaczniają różnice w rozwoju obu płci. Wyraźnie widoczny jest dymorfizm płciowy, a już w 5-letnim mózgu widać znaczne różnice w wielu regionach mózgu. Uzyskane wyniki zgadzają się z wynikami wcześniejszych badań, które wskazywały na szybszy rozwój mózgu kobiet.
      Podczas badań naukowcy wykorzystali technikę MRI obrazowania tensora dyfuzji. Polega ona na wykrywaniu mikroskopijnych ruchów dyfuzyjnych cząsteczek wody w przestrzeni zewnątrzkomórkowej tkanek. Jednym z głównych parametrów ocenianych tą metodą jest frakcjonowana anizotropia (FA). Jako, że tkanka nerwowa ośrodkowego układu nerwowego ma uporządkowaną budowę, oceniając współczynnik FA można zauważyć różnice w budowę istoty białej.
      Uczeni z Uniwersytetu w Turku porównali tą metodą budowę istoty białej u 166 zdrowych niemowląt w wieku 2–5 tygodni oraz 144 zdrowych dzieci w wieku od 5,1 do 5,8 lat. O ile u niemowląt nie zauważono istotnych statystycznie różnic pomiędzy płciami, to już u 5-latków wyraźnie widoczne były różnice międzypłciowe. U dziewczynek wartości FA dla całej istoty białej były wyższe we wszystkich regionach mózgu. Szczególnie zaś duża różnica występowała dla tylnych i bocznych obszarów oraz dla prawej półkuli.
      W naszej próbce typowo rozwijających się zdrowych 5-latków odkryliśmy szeroko zakrojone różnice międzypłciowe we frakcjonowanej anizotropii istoty białej. Dziewczynki miały wyższą wartość FA we wszystkich obszarach, a różnice te były istotne. [...] W naszych badaniach uwidoczniliśmy znacząco większe różnice niż wcześniej opisywane. Uzyskane przez nas wyniki pokazują dymorfizm płciowy w strukturze rozwijającego się 5-letniego mózgu, z wyraźnie wykrywalnymi zmianami w wielu regionach, czytamy na łamach Human Brain Mapping.
      Autorzy przypuszczają, że różnice te mogą wynikać z różnej dynamiki rozwoju mózgu u obu płci. Przypominają też, że z innych badań wynika, iż w późniejszym wieku dynamika ta jest wyższa u chłopców, przez co z wiekiem różnice się minimalizują. To zaś może wyjaśniać, dlaczego autorzy niektórych badań nie zauważali różnic w próbkach starszych osób.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Gdy ponad 100 lat temu z pewnej angielskiej kopalni węgla wydobyto skamieniałą rybią czaszkę, jej odkrywcy z pewnością nie zdawali sobie sprawy, jaką sensację skrywa ich znalezisko. Przeprowadzone niedawno badania tomograficzne wykazały, że w czaszce zwierzęcia sprzed 319 milionów lat zachował się mózg. To najstarszy znany nam dobrze zachowany mózg kręgowca.
      Organ ma około 2,5 cm długości. Widoczne są nerwy, dzięki czemu naukowcy mają szansę na lepsze poznanie wczesnej ewolucji centralnego układu nerwowego promieniopłetwych, największej współcześnie żyjącej gromady ryb, w skład której wchodzi około 30 000 gatunków. Odkrycie rzuca też światło na możliwość zachowania się tkanek miękkich kręgowców w skamieniałościach i pokazuje, że muzealne kolekcje mogą kryć liczne niespodzianki.
      Ryba, której mózg się zachował, to Coccocephalus wildi, wczesny przedstawiciel promieniopłetwych, który żył w estuariach żywiąc się niewielkimi skorupiakami, owadami i głowonogami. Tan konkretny osobnik miał 15-20 centymetrów długości. Naukowcy z Uniwersytetów w Birmingham i Michigan nie spodziewali się odkrycia. Badali czaszkę, a jako że jest to jedyna skamieniałość tego gatunku, posługiwali się wyłącznie metodami niedestrukcyjnymi. Na zdjęciach z tomografu zauważyli, że czaszka nie jest pusta.
      Niespodziewane odkrycie zachowanego w trzech wymiarach mózgu kręgowca daje nam niezwykłą okazję do zbadania anatomii i ewolucji promieniopłetwych, cieszy się doktor Sam Giles. To pokazuje, że ewolucja mózgu była bardziej złożona, niż możemy wnioskować wyłącznie na podstawie obecnie żyjących gatunków i pozwala nam lepiej zdefiniować sposób i czas ewolucji współczesnych ryb, dodaje uczona. Badania zostały opublikowane na łamach Nature.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Pittsburghu są prawdopodobnie pierwszymi, którzy donoszą o istnieniu w ludzkim mózgu 12-godzinnego cyklu aktywności genetycznej. Co więcej, na podstawie pośmiertnych badań tkanki mózgowej stwierdzili, że niektóre elementy tego cyklu są nieobecne lub zburzone u osób cierpiących na schizofrenię.
      Niewiele wiemy o aktywności genetycznej ludzkiego mózgu w cyklach krótszych niż 24-godzinne. Od dawna zaś obserwujemy 12-godzinny cykl aktywności genetycznej u morskich, które muszą dostosować swoją aktywność do pływów, a ostatnie badania wskazują na istnienie takich cykli u wielu różnych gatunków, od nicienia C. elegans, poprzez myszy po pawiana oliwkowego.
      Wiele aspektów ludzkiego zachowania – wzorzec snu czy wydajność procesów poznawczych – oraz fizjologii – ciśnienie krwi, poziom hormonów czy temperatura ciała – również wykazują rytm 12-godzinny, stwierdzają autorzy badań. Niewiele jednak wiemy o tym rytmie, szczególnie w odniesieniu do mózgu.
      Na podstawie badań tkanki mózgowej naukowcy stwierdzili, że w mózgach osób bez zdiagnozowanych chorób układu nerwowego, w ich grzbietowo-bocznej korze przedczołowej, widoczne są dwa 12-godzinne cykle genetyczne. Zwiększona aktywność genów ma miejsce w godzinach około 9 i 21 oraz 3 i 15. W cyklu poranno-wieczornym dochodzi do zwiększonej aktywności genów związanych z funkcjonowaniem mitochondriów, a zatem z zapewnieniem mózgowi energii. Natomiast w godzinach popołudniowych i nocnych – czyli ok. 15:00 i 3:00 – zwiększała się aktywność genów powiązanych z tworzeniem połączeń między neuronami.
      O ile nam wiadomo, są to pierwsze badania wykazujące istnienie 12-godzinnych cykli w ekspresji genów w ludzkim mózgu. Rytmy te są powiązane z podstawowymi procesami komórkowymi. Jednak u osób ze schizofrenią zaobserwowaliśmy silną redukcję aktywności w tych cyklach, informują naukowcy. U cierpiących na schizofrenię cykl związany z rozwojem i podtrzymywaniem struktury neuronalnej w ogóle nie istniał, a cykl mitochondrialny nie miał swoich szczytów w godzinach porannych i wieczornych, gdy człowiek się budzi i kładzie spać, a był przesunięty.
      W tej chwili autorzy badań nie potrafią rozstrzygnąć, czy zaobserwowane zaburzenia cykli u osób ze schizofrenią są przyczyną ich choroby, czy też są spowodowane innymi czynnikami, jak np. zażywanie leków lub zaburzenia snu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Macierzyste komórki mózgu Homo sapiens popełniają mniej błędów niż komórki neandertalczyka w przekazywaniu chromosomów komórkom potomnym. To jeden z elementów, które mogą wyjaśniać, dlaczego obecnie jesteśmy jedynym gatunkiem rodzaju Homo, który chodzi po Ziemi.
      U ssaków wyższych, w tym u człowieka, kora nowa stanowi największą część kory mózgowej. Ta występująca wyłącznie u ssaków struktura jest odpowiedzialna m.in. za procesy poznawcze, jak pamięć, myślenie czy funkcje językowe. Naukowcy z Instytutu Molekularnej Biologii Komórki i Genetyki im. Maxa Plancka w Dreźnie oraz Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku donieśli, że u H. sapiens komórki macierzyste tej kory dłużej niż u neandertalczyków przygotowują chromosomy do podziału komórkowego. Dzięki tym dłuższym przygotowaniom w komórkach pojawia się mniej błędów. To zaś mogło mieć swoje konsekwencje dla rozwoju i funkcjonowania mózgu.
      Gdy w wyniku ewolucji naszych przodków na Ziemi pojawił się człowiek współczesny, neandertalczyk i denisowianin, u jednego z nich – człowieka współczesnego – doszło do zmian w około 100 aminokwasach. Nauka nie opisała jeszcze znaczenia większości tych zmian. Jednak sześć z nich zaszło w dwóch proteinach, które odgrywają kluczową rolę w rozkładzie chromosomów podczas podziału komórkowego.
      Naukowcy z Drezna i Lipska postanowili przyjrzeć się znaczeniu tych zmian dla rozwoju kory nowej. Wykorzystali w tym celu myszy, u których pozycja wspominanych aminokwasów jest identyczna, jak u neandertalczyków. Wprowadzili do organizmów zwierząt warianty aminokwasów spotykane u H. sapiens, tworząc w ten sposób model rozwoju mózgu współczesnego człowieka. Zauważyliśmy, że te trzy aminokwasy w dwóch proteinach wydłużyły metafazę, fazę podczas której chromosomy są przygotowywane do podziału komórki. W wyniku tego w komórkach potomnych występowało mniej błędów w chromosomach, podobnie jak u człowieka.
      Uczeni chcieli jednak się upewnić, czy zestaw aminokwasów, jaki mieli neandertalczycy, działa odwrotnie niż aminokwasów H. sapiens. Użyli więc organoidów ludzkiego mózgu. Organoidy to rodzaj wyhodowanych w laboratorium miniaturowych wersji organów, które chcielibyśmy badać. Do takich miniaturowych organów wprowadzili zrekonstruowane sekwencje aminokwasów neandertalczyków. Okazało się wówczas, że metafaza uległa skróceniu, a w chromosomach pojawiło się więcej błędów.
      Zdaniem głównego autora badań, Felipe Mory-Bermúdeza, eksperyment dowodzi, że te zmiany w aminokwasach występujących w proteinach KIF18a oraz KNL1 powodują, że u H. sapiens pojawia się mniej błędów podczas podziałek komórek mózgu niż u neandertalczyka czy szympansa. Musimy bowiem pamiętać, że błędy w rozkładzie chromosomów to zwykle nie jest dobra wiadomość. Obserwujemy je np. w takich schorzeniach jak trisomie czy nowotwory.
      Nasze badania pokazują, że niektóre aspekty ewolucji i funkcjonowania ludzkiego mózgu mogą być niezależne od jego wielkości. Rozmiar mózgu neandertalczyka był podobny do naszego. Odkrycie pokazuje też, że błędy w chromosomach mogły mieć większy wpływ na funkcjonowanie mózgu neandertalczyka niż na funkcjonowanie mózgu człowieka współczesnego, stwierdził nadzorujący badania Wieland Huttner. Svante Pääbo, który również nadzorował badania zauważa, że potrzebne są kolejne prace, które wykażą, czy mniejsza liczba błędów w naszych mózgach miała wpływ na ich funkcjonowanie.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...