Sign in to follow this
Followers
0
Niespodziewane odkrycie w forcie Piktów. Zniszczone stanowisko zaskoczyło archeologów
By
KopalniaWiedzy.pl, in Humanistyka
-
Similar Content
-
By KopalniaWiedzy.pl
Royal Albert Memorial Museum (RAMM) pochwaliło się zakupem wyjątkowego złotego pierścienia pochodzącego z czasów anglosaskich. Świetnie zachowany zabytek został znaleziony za pomocą wykrywacza metali. Przedstawiciele RAMM oświadczyli, że jest to przykład fascynującej różnorodności anglosaskiej kultury w Devon.
Na terenie Devon bardzo rzadko znajduje się tego typu zabytki. Od roku 1970 do muzeów trafiło zaledwie 18 anglosaskich metalowych przedmiotów znalezionych w Devon.
Dotychczas znaleziono przede wszystkim zapinki do ubrań, fragmenty końskich uprzęży oraz metalową zawieszkę na pochwę miecza, pierścień i emaliowany element misy lub mebla. Teraz dołączy do nich pierścień z Wembworthy.
Zabytek jest tak mały, że prawdopodobnie został wykonany dla drobnej kobiety lub dziecka. Ozdobiono go niezwykle interesującym wzorem przedstawiającym splątane zwierzęta. RAMM ma zamiar, we współpracy z Digital Humanities Lab na University of Exeter stworzyć trójwymiarowe skany pierścienia. Na razie jednak muzeum jest niezwykle zadowolone z nowego nabytku. Jego zakup był możliwy dzięki dofinansowaniu przez fundacje, organizację Friends of RAMM oraz prywatnych darczyńców.
Zgodnie z brytyjskim prawem znalazca przedmiotu, co do którego istnieje podejrzenie, że może być „skarbem” ma obowiązek zawiadomić o tym odpowiednie władze. Jako „skarb” definiuje się, między innymi, przedmiot mający co najmniej 300 lat, zawierający metale, w którym co najmniej 10% wagowo stanowią metale szlachetne. Pierścień z Wembworthy jest więc „skarbem”.
Przedmiot taki przechodzi na własność państwa, a zajmujący się tym urzędnik wysyła zapytania do muzeów, czy są zainteresowane jego zakupem. Jeśli któreś wyrazi taką chęć, niezależny ekspert wycenia przedmiot, a państwowy urzędnik ma obowiązek poinformowania o tym zarówno znalazcę przedmiotu, jak i inne zainteresowane osoby, na przykład właściciela ziemi, na której „skarb” znaleziono. To właśnie te osoby otrzymują pieniądze. Jeśli jednak żadne muzeum nie jest zainteresowane przedmiotem i również państwo nie chce go zatrzymać, zostaje on zwrócony znalazcy.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Najstarszy na świecie działający urząd pocztowy w Sanquhar w Szkocji ma nowych właścicieli - Mary i Barry'ego Fordów z Florydy. Placówka świadczy usługi nieprzerwanie od 1712 r. W 2009 r. została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa. Fordowie będą jej 17. właścicielami.
Wcześniej urząd prowadzili Nazra i Manzoor Alamowie. Decyzję o sprzedaży placówki podjęli pod koniec 2019 roku. Chcieli się przeprowadzić w pobliże rodziny w Birmingham. W listopadzie zeszłego roku Manzoor zmarł.
Fordowie są Brytyjczykami - Barry urodził się w Lincolnshire, a Mary pochodzi z Motherwell - ale przez 20 lat mieszkali i pracowali na Florydzie. Wrócili z powodów rodzinnych. O wystawieniu poczty z Sanquhar na sprzedaż po raz pierwszy usłyszeli w 2020 r. Początkowo zostali przelicytowani, gdy jednak transakcja nie doszła do skutku, dostali od losu drugą szansę. Oficjalna ceremonia przejęcia ma się odbyć w przyszłym miesiącu.
W międzyczasie pani Ford odkryła, że jest związana z tym regionem. Przeglądając rzeczy odziedziczone po zmarłej jakiś czas temu matce, znalazła rękawiczki z ściegiem na drutach typowym dla Sanquhar. Gdy zagłębiła się w historię rodziny, okazało się, że jej przodkowie pochodzili Muirkirk, które znajduje się w odległości ok. 40 km od Sanquhar.
Fordowie przyznają, że muszą się sporo nauczyć. O tym, jak duża czeka ich zmiana, świadczy chociażby fakt, że wcześniej Barry był żołnierzem RAF-u, a na Florydzie prowadził firmę zajmującą się odnawianiem samolotów. Małżonkowie zgodnie podkreślają, że jest dla nich ważne, by służyć społeczności. Mamy po prostu nadzieję, że zostaniemy zaakceptowani i staniemy się jej częścią.
Jak podaje Księga rekordów Guinnessa, drugi najstarszy urząd pocztowy działa w Sztokholmie od 1720 r. Trzecie miejsce w tej kategorii zajmuje zaś placówka z Santiago w Chile, która świadczy usługi od 1772 r.
Po otwarciu na początku XVIII wieku urząd w Sanquhar służył jako główny punkt wymiany listów między Anglią a Szkocją. Używany był głównie przez arystokrację.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
W 1745 r. Karol Edward Stuart – zwany Ślicznym Księciem Karolkiem (ang. Bonnie Prince Charlie) lub Młodym Pretendentem – z pomocą Francji i Hiszpanii wywołał w Szkocji powstanie jakobitów, by zaprowadzić swojego ojca Jakuba Franciszka Edwarda Stuarta na tron Wielkiej Brytanii i Irlandii. Po początkowych sukcesach, w 1746 r. został pokonany na polu Culloden i wrócił do Francji. Naukowcy z Uniwersytetu w Dundee odtworzyli, jak mogła wyglądać jego twarz w tym okresie.
Specjaliści z Centre for Anatomy and Human Identification (CAHID) wykorzystali maski pośmiertne, które zostały obfotografowane i zmapowane. Powstały modele 3D. Za pomocą oprogramowania odmłodzono Karola Edwarda, by stworzyć jego wizerunek z czasów, gdy miał 24 lata.
Przyglądałam się wcześniejszym rekonstrukcjom postaci historycznych i zastanawiałam się, jak można by to zrobić inaczej – opowiada Barbora Veselá, studentka będąca inicjatorką projektu. Chciałam stworzyć wizerunek [Ślicznego Księcia Karolka] z okresu powstania jakobitów. Niektóre jego maski pośmiertne są dostępne, inne znajdują się w prywatnych zbiorach. Wiemy, że Karol Edward Stuart przeszedł udar, przez co proces regresji wieku stał się dla mnie jeszcze bardziej interesujący – dodaje.
Po zgonie księcia wykonano maskę pośmiertną, czyli rzeźbiarski pośmiertny odlew twarzy. Ekipa z Dundee zajęła się dwiema kopiami maski - z Inverness Museum and Art Gallery oraz Hunterian Museum and Art Gallery. Veselá zrobiła zdjęcia tej pierwszej i wykorzystywała skaner do badania drugiej. Za pomocą oprogramowania do fotogrametrii stworzyła ich modele 3D.
Uzyskane modele porównano ze sobą, a także ze zdjęciami innej maski, przechowywanej w West Highland Museum w Fort William. Młodszy wygląd księcia Barbora odtworzyła za pomocą programu do rzeźbiarstwa cyfrowego. Później przyszła kolej na druk 3D oraz fizyczną rekonstrukcję: nakładanie modelującego wosku, farby, włosów i ubrania.
Praca z tymi artefaktami była wielką przyjemnością. [...] Są momenty, gdy podczas pracy z maskami nagle nachodzi cię refleksja, że to był kiedyś żywy człowiek. Ucząc się historii, nie myślimy raczej o wieku ludzi, którzy ją tworzyli. Tymczasem, lądując w Szkocji w 1745 r., książę Karol Edward miał zaledwie 24 lata. To fascynujące zwizualizować sobie, jak młody był w tym decydującym momencie historycznym.
W rozmowie z dziennikarką CNN-u Issy Ronald Veselá przyznała, że interesuje się jakobitami już od jakiegoś czasu. W 2019 r. widziała rekonstrukcję wyglądu Karola Edwarda autorstwa Hew Morrisona, który również posłużył się maską pośmiertną. To wygląd księcia tuż przed śmiercią, ja chciałam uzyskać nieco inną wersję. Pracując nad „odmłodzeniem”, studentka wykorzystała swoją wiedzę na temat wzorców starzenia, analizowała też ówczesne doniesienia i portrety księcia. Dr Tobias Houlton, który był superwizorem projektu Barbory, dodał, że twarz zmienia się po śmierci. Nie chodzi [więc] wyłącznie o odwrócenie procesu starzenia, ale i o zniesienie skutków bycia martwym.
Barbora ma nadzieję, że dzięki rekonstrukcji ludzie zaczną myśleć o Młodym Pretendencie jak o osobie, a nie po prostu legendzie. Dr Houlton chciałby zaś, aby opisana próba odtworzenia wyglądu twarzy księcia wywołała nową falę zainteresowania jego życiem.
Prawnuk Jana III Sobieskiego, książę Karol Edward Ludwik Filip Kazimierz Stuart to jedna z najbardziej znanych postaci w historii Szkocji. Urodził się w Rzymie w 1720 roku. Był ostatnim poważnym pretendentem rodu Stuartów do tronu brytyjskiego. Jego dziadek, Jakub był królem Szkocji jako Jakub VII i królem Anglii jako Jakub II. Był też ostatnim katolickim władcą Anglii. Został obalony po 3 latach rządów. Syn Jakuba II, który na wygnaniu jako pretendent do tronu przyjął imię Jakuba III, ożenił się z wnuczką Jana III Sobieskiego, Marią Klementyną Sobieską. Z tego związku narodził się Karol Edward. Zwany Młodym Pretendentem, gdyż jego ojciec, Jakub III, był nazywany Starym Pretendentem.
Śliczny Książę Karolek szkolił się w sztuce wojennej. W lipcu 1745 roku wylądował z kilkunastoma towarzyszami broni w Szkocji i rozpoczął powstanie. Już we wrześniu dysponował armią złożoną z 2400 ludzi i zdobył Edynburg. W listopadzie, na czele 5500 ludzi przekroczył granicę szkocko-angielską i ruszył na Londyn. Dotarł aż do Derby, gdy jego oficerowie, zniechęceni brakiem pomocy ze strony Francji czy miejscowych jakobitów oraz przestraszeni perspektywą konfrontacji z 30-tysięczną armią królewską, zmusili Karola do odwrotu. Wojska Ślicznego Księcia topniały. W końcu w kwietniu 1746 roku zostały pokonane w bitwie pod Culloden Moore. Młody Pretendent przez 5 miesięcy skutecznie umykał pościgowi. W końcu we wrześniu 1746 roku uciekł statkiem do Francji.
Karol przez następne lata podróżował po Europie, próbując znaleźć sojuszników, gotowych do pomocy w odzyskaniu tronu. Jednak jego pijaństwo zniechęcało nawet przyjaciół W 1766 roku, w wieku 46 lat, osiedlił się w we Włoszech, a katolickie potęgi ostatecznie przestały uznawać jego pretensje do tronu. Książę zmarł w Rzymie w wieku 67 lat.
Śliczny Książę Karolek został wyidealizowanym romantycznym protagonistą ballad i legend, stając się szkockim bohaterem narodowym.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Fomalhaut od lat przyciąga uwagę astronomów. Ta młoda gorąca gwiazda położona jest 25 lat świetlnych od Ziemi i widać ją jako najjaśniejszą gwiazdę konstelacji Ryba Południowa, którą w Polsce można zobaczyć jesienią nisko nad południowym horyzontem. Gwiazdę otacza wielki dysk pyłowy, ale dopiero Teleskop Webba pozwolił poznać szczegóły jego budowy i zobaczyć niezwykły wewnętrzny pierścień asteroid oraz przekonać się, jak jest olbrzymi.
Dysk otaczający Fomalhaut rozciąga się na odległość około 150 jednostek astronomicznych. Dzięki obserwacjom przeprowadzonym za pomocą Webba, naukowcy z University of Arizona dowiedzieli się, że składa się on z trzech pierścieni. Najbardziej zewnętrzny z nich jest dwukrotnie większy o Pasa Kupiera z Układu Słonecznego. I ten dysk mogliśmy obserwować ze szczegółami już wcześniej dzięki Teleskopowi Hubble'a, Herschel Space Observatory czy ALMA. Astronomowie co prawda przewidywali istnienie dysków lub dysku wewnętrznego, ale nigdy go nie widzieli.
Dopiero Webb pokazał dwa wewnętrzne dyski. I oba się niezwykłe. Najbliżej gwiazdy znajduje się pas asteroid. Sądziliśmy, że Fomalhaut będzie miał pas asteroid podobny do tego z Układu Słonecznego, ale okazało się, że jest on całkowicie inny, mówi András Gáspár. O ile nasz pas asteroid ma około 1,5 j.a. szerokości, to ten wewnętrzny otaczający Fomalhaut rozpoczyna się w odległości 7 j.a. od gwiazdy, a kończy około 80 j.a. Jest gigantyczny, około 10-krotnie większy, niż się spodziewano.
To jednak nie koniec niespodzianek. Pomiędzy gigantem, a zewnętrznym dyskiem znajduje się jeszcze jeden dysk asteroid, który jest nachylony pod kątem około 23 stopni do płaszczyzny obu otaczających go dysków. Istnienie tego dysku ostatecznie rozwiązuje zagadkę zarówno pochodzenia pyłu tym regionie oraz „zniknięcia” planety Fomalhaut b. To, o co niegdyś uważano za planetę, po prawdopodobnie pozostałość po zderzeniu dwóch protoplanet. Jakby tego było mało, w zewnętrznym dysku znaleziono olbrzymią chmurę szczątków, około 10-krotnie większa od Fomalhaut b. Odkrywcy nazwali ją Wielką Chmurą Pyłu i uważają, że może być to pozostałość po jeszcze innym zderzeniu protoplanet.
Wokół gwiazdy mamy wyraźne trzy pierścienie materiału, z przerwami pomiędzy nimi. Dlatego też naukowcy sądzą, że przerwy te zostały „wyrzeźbione” przez co najmniej trzy planety – prawdopodobnie wielkości Urana lub Neptuna – krążące wokół Fomalhaut. Teraz Gáspár i jego zespół analizują obrazy z Webba, poszukując w nich planet.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
Najnowsze badania wykazały, że fragment tartanu znaleziony przed około 40 laty w torfowisku w dolinie Glen Affric powstał w XVI wieku, jest zatem najstarszym zachowanym tartanem w Szkocji. Badaniem zajęli się najpierw eksperci z National Museums Scotland, którzy na podstawie mikroskopii cyfrowej wyróżnili w tartanie cztery kolory: zielony, brązowy oraz prawdopodobnie czerwony i żółty. Kolor zielony został uzyskany m.in. za pomocą urzetu barwierskiego. Składników innych barw nie udało się określić, ale naukowcy stwierdzili, że do ich produkcji nie wykorzystano barwników syntetycznych, co wskazywało na powstanie tartanu przed rokiem 1750.
Następnie przystąpiono do badań metodą radiowęglową, która wymagała dokładnego oczyszczenia materiału z pozostałości torfu, którego obecność zafałszowałaby wyniki. Badanie to wykazało, że tartan powstał w latach 1500–1655, a najbardziej prawdopodobnym zakresem dat jest 1500–1600. Tym samym mamy tu do czynienia z najstarszym szkockim tartanem.
Badania trwały aż pół roku, a prowadzący je eksperci są niezwykle zadowoleni z wyników. W Szkocji stare tekstylia rzadko się zachowują ze względu na tamtejsze warunki naturalne. W tym przypadku w zachowaniu materiału pomógł fakt, że trafił on do torfowiska.
Eksperci nie są w stanie określić, do kogo tartan mógł należeć. Co prawda znaleziono go na terenach kontrolowanych przez klan Chisholm, jednak to zbyt mało, by jednoznacznie określić pochodzenie materiału. Tartan, który tak bardzo kojarzy nam się obecnie ze Szkocją, jest nowożytnym wynalazkiem. Jednoznaczne odniesienia pisane do tartanu pojawiają się dopiero w XVII wieku. Najstarsze znane przedstawienie w sztukach wizualnych to obraz „Highland Chieftain” Johna Michaela Wrighta, z którego możemy się dowiedzieć, że podobny do współczesnego wzór był stosowany około 1660 roku. Pochodzące z późniejszych wieków obrazy wskazują, że stosowano przypadkowe wzory krat i dowolnie je mieszano. Dopiero pod koniec XVIII wieku tartan stał się symbolem narodowego stroju Szkocji, a w XIX wieku konkretne wzory tartanów zaczęły być kojarzone z konkretnymi klanami.
« powrót do artykułu
-
-
Recently Browsing 0 members
No registered users viewing this page.