Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
Sign in to follow this  
KopalniaWiedzy.pl

Odczytano odkryty niedawno język z epoki brązu. Kalaszmaickim posługiwał się lud podbity przez Hetytów

Recommended Posts

We wrześniu ubiegłego roku informowaliśmy o odkryciu nieznanego dotychczas języka indoeuropejskiego. Dokonali go naukowcy Niemieckiego Instytutu Archeologicznego, którzy od ponad 100 lat prowadzą prace na stanowisku Boğazköy w środkowej Turcji. W przeszłości znajdowała się tam Hattusa, stolica imperium Hetytów, jednej z największych potęg epoki brązu. W ubiegłym roku znaleziono tam tabliczki zapisane w nieznanym języku. Teraz profesor Daniel Schwemer z Uniwersytetu w Würzburgu poinformował o ich odczytaniu.

Już wkrótce po odkryciu profesor Schwemer uznał, że nieznanym językiem mówiono prawdopodobnie w kraju Kalašma, który znajdował się na rubieżach państwa Hetytów, w okolicach dzisiejszych miast Bolu i Gerede. Uczony przełożył tekst tabliczek, a wyniki jego pracy zostały potwierdzone przez Elisabet Rieken i Ilię Yakubovicha z Uniwersytetu w Marburgu.

Analiza języka wykazała, że był to język anatolijski podobny do luwijskiego, jednak jest odrębnym bytem kulturowym i lingwistycznym. Zabytki pisane języka kalaszmaickiego zachowały się dzięki temu, ze Hetyci zapisywali rytuały i praktyki religijne podbitych ludów w ich rodzimych językach. Dlatego też odkrycie nowego języka w Boğazköy nie było całkowitym zaskoczeniem. Dotychczas znaleziono tam już ponad 30 000 glinianych tabliczek zapisanych w językach ludów, które zamieszkiwały Anatolię epoki brązu. Są, oczywiście, wśród nich tabliczki w języku hetyckim, ale również palajskim, luwijskim jak i przedindoeuropejskim hatyckim.

Gliniane tabliczki z kalaszmaickim zawierają głównie teksty dotyczące życia codziennego i świętowania. Hetyci, podbijając sąsiednie ludy, włączali ich bóstwa do swojego panteonu i oddawali im cześć w językach ludów, z których bóstwo pochodziło. Ważnym aspektem tekstów jest ich znaczenie religijne. Znaczna część tekstów na kalaszmaickich tabliczkach odnosi się do bogów i rytuałów w rodzimym języku, zrozumiałym dla bogów Kalašma. Hetyci uważali, że nie mogą się modlić do bogów podbitych ludów w swoim języku, gdyż bogowie by go nie zrozumieli. Taki pogląd pokazuje, jak głęboko w świecie starożytnym zakorzenione było przekonanie o mocy odpowiedniego języka w religii.

Ze szczegółami pracy profesora Schwemera można zapoznać się na poświęconej wykopaliskom stronie.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cięgle i nieustannie zapominamy, że dawnych czasach wszystko było "religijne". Nie było żadnych spraw wynikających z "nauki" bo nauki nie było. Religia, stanowiła jedyny zbiór odniesienia, źródło praw i przepisów. Religijnie określało się co jest dobre dla zdrowia, kiedy się sadziło, czy jak postępować w przypadku kupna domu. Religia odpowiadała za ekonomię, medycynę, socjologię, fizykę, matematykę, savoir-vivre itp. itd. Dlatego mówiąc, że jakiś tekst jet "religijny" nie mówimy dokładnie nic. Występowanie w starych zapisach bogów nie świadczy o niczym, dopóki nie napiszemy jakich bogów i co "oni" w danym momencie regulowali. Oczywiście uczeni wiedzieli jak badać "wolę bogów" i rozsądnie podchodzili do obserwacji świat. Jedno drugiemu nie przeszkadzało i nie było żadnych zacofaniem. Chodzi jednak o to że jak już się pisze coś, np o starych tekstach, to warto by odnieść się do meritum, a nie pisać że tematem tabliczki był jeden ze wszystkich możliwych tematów (to nie uwaga do autora tego tekstu, lecz opracowania źródłowego)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Profesor Daniel Schwemer z Uniwersytetu w Würzburgu poinformował o odkryciu nieznanego dotychczas języka indoeuropejskiego. Odkrycia dokonała misja Niemieckiego Instytutu Archeologicznego (DAI) prowadząca prace na stanowisku Boğazköy-Hattusha w środkowej Turcji. W przeszłości znajdowała się tutaj Hattusa, stolica imperium hetyckiego (1650–1200 p.n.e.), jednej z największych potęg Azji Zachodniej w epoce brązu.
      Prace w Boğazköy-Hattusha trwają od ponad 100 lat. Dotychczas znaleziono tam niemal 30 000 glinianych tabliczek z pismem klinowym. W bieżącym roku, wśród nowo odkrytych tabliczek, na których widnieją głównie hetyckie teksty rytualne, zauważono nieznanych dotychczas język. Zdaniem profesora Schwemera jest to prawdopodobnie język, którym mówiono z kraju Kalašma. Znajdował się on na północno-zachodnich rubieżach imperium Hetytów, najprawdopodobniej w pobliżu dzisiejszych miast Bolu lub Gerede.
      Odkrycie nowego języka na tabliczkach z Hattusy nie jest czymś całkowicie niespodziewanym. Hetyci byli politeistami, mówili o sobie, że są są wyznawcami tysiąca bóstw i uważali, że do każdego z nich należy mówić w języku kraju, z którego pochodzi. Dzięki temu na ich tabliczkach zachowało się wiele języków, którymi posługiwano się w Anatolii epoki brązu. Tabliczki zawierają więc zarówno napisy w anatolijskich językach indoeuropejskich luwijskim czy palajskim, jak i napisy w przedindoeuropejskim języku hatyckim.
      Wstępne analizy nowo odkrytego języka kalaszmaickiego sugerują, że należy on do wymarłej grupy języków anatolijskich. Co ciekawe – mimo, że pochodzi on z północnej części państwa Hetytów, gdzie rozpowszechniony był palajski – ma on więcej wspólnego z językami luwijskimi, którymi posługiwano się na południu Anatolii. Więcej na temat kalaszmaickiego można będzie powiedzieć w przyszłości, gdy dokonana zostanie bardziej gruntowna analiza. Na razie język ten nie został dobrze przebadany pod kątem słownictwa i gramatyki.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Około 150 kilometrów na wschód od Ankary znajdują się ruiny stolicy imperium Hetytów, Hattusy. Miasto powstało przed 2000 rokiem p.n.e. i z czasem stało się stolicą imperium, które władało znaczną częścią Azji Mniejszej rywalizując z Egiptem, Babilonią czy Asyrią. Prace wykopaliskowe w Hattusie trwają od 1906 roku. Stolica Hetytów zawsze sprawiała niespodzianki. Sprawiła ją i teraz. Pod znanym od zawsze zabytkiem Hattusy, w tunelu, którym przechodziły setki archeologów i tysiące turystów, znaleziono nieznane dotychczas hieroglify.
      Od 2006 roku badania w Hattusie prowadzone są przez międzynarodowy zespół ekspertów, na którego czele stoi profesor Andreas Schachner z Niemieckiego Instytutu Archeologicznego w Stambule. Najbardziej znanym i charakterystycznym zabytkiem Hattusy jest Yerkapi (pol. Brama w ziemi). To wzniesiony na wysokość 40 metrów podobny do piramidy kompleks o długości 250 metrów. Jest on ukoronowaniem miasta, stoi w jego najwyższym punkcie. Nie jest budowlą obronną, a jego przeznaczenie budzi spory wśród specjalistów. Przez Yerkapi przebiegały miejskie mury z bramą, której strzegły 4 sfinksy. A pod bramą biegnie 70-metrowy tunel. To jeden z kilku tuneli odkrytych pod miejskimi murami. Jest on najbardziej znany i najłatwiej dostępny.
      W pewien sierpniowy dzień doktor Bülent Genç z Artuklu University w Mardinie pokazywał Yerkapi studentom, gdy nagle zauważył w tunelu hieroglify. Od tamtej pory zidentyfikowano co najmniej 249 anatolijskich hieroglifów. W tunelu panuje stała temperatura i jest tam ciemno, dlatego znaczna ich część zachowała się w nienaruszonym stanie. Napisy wykonano najprawdopodobniej barwnikiem z marzanny barwierskiej.
      Dotychczas jedynymi znanymi nam malowanymi inskrypcjami hetyckimi były te z Kayalıpınar oraz Suratkaya. Tam znaleziono jednak pojedyncze znaki. Odkrycie z Yerkapi dowodzi, że w Anatolii pismo hieroglificzne było używane w II tysiącleciu przed Chrystusem i było szerzej rozpowszechnione niż sądziliśmy.
      Wstępne oceny filologów wskazują, że w tunelu znajduje się co najmniej 8 różnych grup znaków. Jedna z nich powtarza się 38 razy. To wskazuje, że nie mamy do czynienia z jedną dużą inskrypcją, ale krótkimi notatkami. Być może – ale archeolodzy zastrzegają, że to bardzo wstępna interpretacja – są to imiona ludzi lub bogów albo też napisy wskazujące na przeznaczenie tunelu. Jedna z hipotez dotyczących roli Yerkapi mówi bowiem, że było to miejsce odbywania ceremonii religijnych.
      W badaniach pomagają naukowcy z Uniwersytetu w Neapolu, którzy wykonują trójwymiarowe modelowanie hieroglifów i całej struktury tunelu.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Na stanowisku Uşaklı Höyük w Turcji znaleziono „matkę” mozaik Śródziemiomorza. To ponad 3000 kamieni w naturalnych odcieniach beżu, czerwieni i czerni, które ułożono w geometryczne wzory trójkątów i krzywych. Odkrycia dokonano w ruinach hetyckiej świątyni z XV wieku przed naszą erą. Obiekt jest więc o około 700 lat starszy niż pierwsze znane nam mozaiki z terenu Grecji.
      Dyrektor wykopalisk, Anacleto D'Agostino z Uniwersytetu w Pizie uważa, że to przodek mozaik epoki klasycznej, które są – oczywiście – znacznie bardziej złożone. To coś w rodzaju pierwszej próby stworzenia takiej mozaiki.
      Naukowcy mówią, że mamy tutaj do czynienia z najstarszym znanym z tego obszaru przykładem, gdy ludzie odczuli potrzebę ułożenia z kamieni jakiegoś wzoru, a nie tylko utwardzenia nimi powierzchni.
      Stanowisko Uşaklı Höyük odkryto w 2018 roku. Znajduje się ono w pobliżu miejscowości Yozgat położonej ok. 180 km na wschód od Ankary. Wiadomo, że hetycka świątynia była poświęcona Teszubowi, głównemu bóstwu panteonu huryckiego. Teszub był bogiem burzy i błyskawic. Mity na jego temat są podobne do mitów o Zeusie. I nie ma w tym nic dziwnego, gdyż Huryci wywarli wpływ na mitologię starożytnej Grecji. A pośrednikami byli tutaj właśnie Hetyci, którzy zresztą podbili ich państwo Mitanni.
      W Uşaklı Höyük odkryto też ceramikę i pozostałości pałacu. To zaś stanowi silne poparcie hipotezy, że znajdowało się tutaj zaginione miasto Zippalanda, które często wspominane jest na hetyckich glinianych tabliczkach. Dowiadujemy się z nich, że Zippalanda było ważnym miejscem kultu Teszuba. Naukowcy zgadzają się, że Uşaklı Höyük to jedno z dwóch najbardziej prawdopodobnych miejsc, w których istniała Zippalanda. Odkrycie pałacu oraz luksusowej ceramiki zwiększa prawdopodobieństwo, że znajdowała się ona właśnie tutaj, mówi D'Agostino. Dodaje, że jedyne, czego obecnie potrzeba, to ostateczny dowód w postaci tabliczki z nazwą miasta.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...