Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

W zeszłą niedzielę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie urodziły się pięcioraczki

Rekomendowane odpowiedzi

W niedzielę (12 lutego) w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie przyszły na świat pięcioraczki: 3 dziewczynki (Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy) i 2 chłopców (Charles Patrick i Henry James). Dzieci urodziły się przez cesarskie cięcie w 28. tygodniu ciąży. Ważyły od 710 do 1400 g. Mierzyły ok. 40 cm.

Wcześniej przez ponad 10 tygodni ich mamą opiekował się zespół prof. Huberta Hurasa. Ze względu na liczne powikłania, w tym nadciśnienie i przodujące łożysko, ciężarna pacjentka musiała leżeć na Oddziale Położnictwa i Perinatologii.

Mama dzieci - pani Dominika - jest Polką, a tata - pan Vince - Brytyjczykiem. Państwo Clarke'owie mają siedmioro starszych dzieci: 12- i 10-letnie, dwie pary bliźniąt (7- oraz 4-letnie) i 10-miesięczne niemowlę.

Na konferencji prasowej, która odbyła się 14 lutego, pani Dominika powiedziała dziennikarzom, że czuje się bardzo dobrze, a noworodki odpoczywają.

[Starsze] dzieci nie od razu wiedziały, że będzie pięcioro nowego rodzeństwa. Na początku powiedzieliśmy im o trójce. Nie chcieliśmy ich przerażać, że aż pięcioro naraz przyjdzie. Nie chcieliśmy też, żeby poszły do szkoły i zaczęły rozpowiadać takie nowiny. Do wczoraj [13 lutego] wiedziały, że będzie troje. Rozmawiając z nimi, powiedzieliśmy o dodatkowej dwójce. Bardzo się ucieszyły - ujawniła cytowana przez Polsat News pani Dominika.

Państwo Clarke'owie poznali się w Wielkiej Brytanii. Pani Dominika pojechała tam po skończeniu studiów na AGH. Jak sama tłumaczy, chciała zaznać innego życia. Pracowała jako nauczycielka angielskiego, a potem matematyki. Do Polski para przyjechała 6 lat temu. Rodzina mieszka w Puchaczach w woj. lubelskim, w otoczonym lasem domu z ogrodem. Pani Dominika (z wykształcenia matematyczka) i pan Vince (informatyk) prowadzą własne firmy.

Początkowo dzieci były na 2 oddziałach, ale jak wyjaśnił prof. Ryszard Lauterbach, p.o. kierownika Oddziału Klinicznego Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przygotowywano dla nich miejsce na jednym oddziale, tak by mama mogła rozglądać się po pięciu inkubatorach, dotykać pięciu maluchów, które będą przebywać w zasięgu jej wzroku i rąk.

Warto przypomnieć, że w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie urodziły się już wcześniej pięcioraczki - miało to miejsce w 2008 r. (Julia, Maja, Karolina, Natalia i Oliwka z Kielc przyszły na świat w 26. tygodniu ciąży). W 2019 r. tutejsi lekarze pomogli zaś w narodzinach sześcioraczków: 4 dziewczynek i 2 chłopców.

AKTUALIZACJA:

Henry James zmarł 15 lutego.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zespół ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przeprowadził pierwszą w Polsce operację guza mózgu metodą laserowej ablacji pod kontrolą rezonansu magnetycznego (MRI). Jak podkreślono na profilu placówki na Facebooku, to szansa dla pacjentów, którzy z uwagi na umiejscowienie nowotworu lub dodatkowe obciążenia zdrowotne nie uzyskują kwalifikacji do otwartej operacji.
      Innowacyjność tego małoinwazyjnego zabiegu polega na użyciu energii lasera do zniszczenia komórek nowotworowych położonych w głębokich strukturach mózgu, czyli trudno dostępnych chirurgicznie i wiążących się z dużym ryzykiem okołooperacyjnym. Dodatkowo cały proces uszkodzenia guza był kontrolowany za pomocą tzw. mapy termalnej, uzyskiwanej przy pomocy diagnostyki w środowisku rezonansu magnetycznego. Widzieliśmy dokładnie rozchodzenie się energii cieplnej w tkance guza i w mózgu – podkreślił dr Borys Kwinta, kierownik Oddziału Neurochirurgii i Neurotraumatologii.
      Dobę po operacji efekt był zadowalający - 82-letni pacjent czuł się dobrze, a jego stan neurologiczny się nie pogorszył. Przy pomocy rehabilitantów chory wstał już z łóżka.
      Zespół, który brał udział w operacji pacjenta z nowotworem mózgu, składał się z neurochirurgów, specjalistów anestezjologii, specjalistów radiologii, techników elektroradiologii, fizyków medycznych z Zakładu Diagnostyki Obrazowej oraz pielęgniarek.
       


      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...