Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Na ścianie jednego z domów studenckich w miasteczku akademickim Kortowo pojawił się mural poświęcony Mikołajowi Kopernikowi. Przedstawia słynnego astronoma jako dzisiejszego żaka. W ten sposób Uniwersytet Warmińsko-Mazurski (UWM) w Olsztynie postanowił uczcić przypadające na bieżący rok 550-lecie urodzin uczonego.

Autorką projektu jest Małgorzata Śpiewak, absolwentka Wydziału Sztuki UWM, która od niedawna pracuje w tutejszym Dziale Marketingu. Z wielkim astronomem łączy ją zainteresowanie... ciałami niebieskimi. Na swoim koncie ma m.in. projekt artystyczny, którego motywem przewodnim był Księżyc. Zainspirowana jego fazami i nieoczywistością wpływu, jaki na nas wywiera, przygotowała 365 plakatów techniką druku pigmentowego - podkreślono na stronie Uniwersytetu.

Śpiewak wyjaśnia, że hasło „Gdyby Kopernik studiował dziś w Kortowie...” ma pobudzić wyobraźnię potencjalnego odbiorcy, który zastanowi się na różnymi kwestiami, np. co robiłby dziś astronom oraz jaki mógłby być jego wygląd. Na muralu widzimy go ze słuchawkami na uszach, podczas czytania i grającego w darta.

UWM czuje się spadkobiercą idei przyświecających Mikołajowi Kopernikowi. Wyrazem tego jest np. odwołanie do wielkiego astronoma w tekście ślubowania składanego przez studentów dołączających do wspólnoty akademickiej. Kopernik, przez lata związany z Olsztynem i regionem, ma być dla nich wzorem wytrwałości w zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Od teraz będzie im o tym przypominał także mural, który pojawił się w centrum Kortowa [...].

Planuje się, że w przyszłości w Kortowie powstanie więcej murali. Kanclerz UWM, Bogusław Stec, ma nadzieję, że w tym roku pojawią się przynajmniej 2.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na północy Peru archeolodzy odkryli pochodzące sprzed 1400 lat murale przedstawiające mężczyznę o dwóch twarzach, który na głowie ma złotą ozdobę. Na jednym z murali mężczyzna trzyma wachlarz z piór i puchar, z którego piją cztery kolibry. Na drugim również widzimy wachlarz oraz jakiś obiekt, który jest częściowo zasłonięty. Eksperci zwracają uwagę zarówno na imponujące szczegóły murali, jak i fakt, że tego typu obrazów nie znaleziono wcześniej ani w przedstawieniach kultury Moche, ani żadnej innej prehiszpańskiej tradycji kulturowej regionu andyjskiego.
      Niezwykłe murale znaleziono w kompleksie architektonicznym Pañamarca. Prowadzący tam prace archeolodzy z Columbia University i Denver Museum of Nature and Science uważają, że kompleks wybudowali przedstawiciele kultury Moche pomiędzy 550 a 800 rokiem. Dotychczas odsłonięto mniej niż 10% malunków na tym stanowisku.
      Pañamarca była miejscem niezwykłe artystycznej kreatywności i innowacyjności. Malarze w kreatywny sposób wykorzystywali istniejący kanon w czasie, gdy zamieszkujący ten obszar ludzie wzmacniali swoją pozycję na południowych krańcach oddziaływania kultury Moche, mówi Lisa Trever z Columbia University.
      Niezwykłe przedstawienia znaleziono na jednym z filarów sali ceremonialnej. Naukowcy nie wiedzą, co one przedstawiają. Raczej nie są to bogowie, gdyż tych kultura Moche wyposażała w atrybuty niespotykane u ludzi, jak skrzydła czy wielkie kły. Trever nie wyklucza, że chodzi tutaj o eksperyment z przedstawianiem ruchu i dwóch narracji w jednym czasie.
      Prace na stanowisku Pañamarca prowadzone są od ponad 50 lat. Okrywane są tam wspaniałe murale. Jednak to, do czego archeolodzy dotarli ostatnio, jest czymś wyjątkowym. Bez wątpienia odkrycia te znacząco pomogą w zrozumieniu kosmologii i religii kultury Moche. Tym bardziej, że na dwóch muralach najwyraźniej się nie skończy. Archeolodzy zauważyli już bowiem kolejne podobne przedstawienie. Odkryli fragment wachlarza i trzymającej go ręki. Pod koniec roku rozpoczną kolejny sezon wykopalisk z nadzieją, na nowe wspaniałe znaleziska.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Konserwatorzy pracujący na terenie byłego Klasztoru Narodzenia Pańskiego w Tepotzlán w Meksyku odkryli prekolumbijski mural, który może rzucić światło na związki pomiędzy mieszkańcami tych terenów, a Kościołem Katolickim. W jednej z kaplic narożnych znaleziono namalowany okrąg, wewnątrz którego znajduje się prekolumbijska ikonografia przedstawiająca m.in. topór, gałąź z kwiatami, tarczę oraz penacho, wykonaną z piór ozdobę głowy.
      Do czasów dzisiejszych zachowało się niewiele penachos, a najbardziej znanym z nich jest penacho Montezumy znajdujące się w Welt Museum w Wiedniu. Znamy też niewiele naściennych rysunków penacho.
      Zadaniem konserwatorów było przede wszystkim odrestaurowanie kościoła, który od 1994 roku jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W 2019 roku zabytek został uszkodzony w wyniku serii trzęsień ziemi i wstrząsów wtórnych na wybrzeżu Meksyku. Na terenie klasztoru zachowały się trzy z czterech kaplic narożnych. Naukowcy nie do końca znają ich przeznaczenie. Być może stanowiły one schronienie dla księży i osób posługujących w czasie mszy podczas których dokonywano masowych chrztów nawracanych miejscowych mieszkańców. I to właśnie w jednej z tych kaplic, zamalowany wieloma warstwami mleka wapiennego, znaleziono mural z prekolumbijskimi symbolami.
      Odkryliśmy dobrze zachowany czerwony okrąg. Później zobaczyliśmy trójkąty, sądziliśmy, że to korona Dziewicy Marii, ale okazało się, że były to pióra penacho. W środku, wewnątrz kolejnego okręgu, znajduje się dobrze zdefiniowany ornament, gałązka z kwiatami i tepotzli (topór), podobny do glifu z Tepoztlán. To nie jest chrześcijańska ikonografia, a przedstawienie chimalli, tradycyjnej tarczy, mówią autorzy odkrycia.
      Główny okrąg ma średnicę nieco przekraczającą 1 metr, a grubość jego linii to 11 centymetrów. Rozmiary rysunku są podobne do rozmiarów tarcz maryjnych, które w XVI wieku namalowano na sąsiednich ścianach kaplic narożnych. Wszystkie murale pochodzą z lat 1555–1580, kiedy to został wzniesiony klasztor dominikanów.
      Mural z prehiszpańskimi motywami jest powtórzony w 2 pozostałych zachowanych kaplicach, ale jest znacznie mniej wyraźny. Znalezienie tych symboli w chrześcijańskiej budowli każe zadać sobie pytanie, dlaczego symbolika taka znalazła się w tak ważnym chrześcijańskim miejscu, do tego w pobliżu anagramu Dziewicy Marii oraz o relacje pomiędzy kulturą prehiszpańską a wiarą chrześcijańską wkrótce po podboju Meksyku.
      Lokalni mieszkańcy wciąż odbywają doroczne pielgrzymki na pobliską górę, na której znajduje się stanowisko archeologiczne El Tepozteco. To ruiny świątyni Tepoztēcatla, azteckiego boga napoju alkoholowego pulque, który był czczony w tej okolicy. Wokół świątyni mieszkali kapłani i ich pomocnicy. Prawdopodobnie to stamtąd pochodziła znaczna część osób, które budowały klasztor. Niewykluczone zatem, że mural z kaplic narożnych ma coś wspólnego z Tepoztēcatlem.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pewna rodzina w Bristolu wystawiła na sprzedaż swój dom. Bliźniak został wyceniony na 345 000 funtów i czekał na kupca. W czwartek 10 grudnia zauważyli, że na ścianie domu w ciągu nocy pojawił się mural Banksy'ego. Alex Makin, którego matka jest właścicielką domu, powiedział mediom, że ofertę sprzedaży wycofano, a rodzina rozważa kolejne kroki.
      Gdy Banksy potwierdził na swoim profilu na Instagramie, że to jego dzieło, przed domem zaczęli zbierać się gapie,by podziwiać mural zatytułowany „Aachoo!!". Przedstawia on starszą kobietę kichającą z taką siłą, że gubi laskę, torebkę oraz... sztuczną szczękę.
      Naszym głównym celem jest teraz ochronienie tak ważnego dzieła. Po pierwsze dlatego, że to Banksy, po drugie, gdyż jest związane z COVID,  powiedział syn właścicielki domu, Alex Makin. W ciągu kilku godzin zatrudnił ludzi, którzy pokryli mural warstwą pleksi. Tak naprawdę to nie wiemy, co dalej. Byłoby wspaniale zatrzymać dom w rodzinie, ale chcemy też być pewni, że jest on odpowiednio chroniony. To był ciężki rok dla mojej mamy. Ten mural to trochę jak światełko w tunelu, mówi Makin.
      Nie od dzisiaj wiadomo, że dzieła Banksy'ego co najmniej dwukrotnie podnoszą ceny nieruchomości, na których się pojawiły. Pewien ekspert rynku dzieł sztuki już wycenił dom z „Aachoo!!” na 3-5 milionów funtów. Jednak specjaliści rynku nieruchomości studzą zapał. To  pewien problem, chociaż wspaniale mieć taki problem. Każdy chciałby mieć Banksy'ego na ścianie, jednak czy zmienia to wartość cegieł i zaprawy? W końcu to dzieło sztuki namalowane na cegłach. Potencjalnie warte miliony. Pytanie więc brzmi, czy zdecydujesz się je sprzedać i wydać 60 000 funtów na odbudowę ściany?. Jeśli zaś chodzi o zwiększenie wartości całego domu, to agenci nieruchomości mówią, że być może budynek jest obecnie warty 600 000 funtów, ale kupujący musiałby mieć gotówkę, gdyż banki nie udzielają kredytów na zakup nieruchomości opierając się na wycenie dzieł sztuki.
      Alex Makin przypuszcza, że Banksy mógł wybrać dom jego matki, gdyż sądził, że jest pusty. Kobieta wyprowadziła się z niego tydzień wcześniej.
      Dom z najnowszym dziełem Banksy'ego znajduje się przy Vale Street, podobno najbardziej stromej ulicy w Wielkiej Brytanii, na której co roku organizowane są zawody w toczeniu jajek.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...