Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Fuzja jądrowa: co tak naprawdę osiągnięto w National Ignition Facility?

Recommended Posts

Tak - w pewnych zakresach wielkości skalowanie rozwiązuje problemy. Ale poza tymi zakresami - skalowanie zawsze rodzi problemy. I te inne zakresy są zawsze od zera do x, i od y do nieskończoności. Zawsze są wieksze.
Zrobienie większego lasera - to już jest kwestia gdzie skalowanie będzie rodziło dodatkowe problemy.
Odpowiadając w temacie kompów. Pisałem o tym. Teraz pakuje się więcej - ale to też nie jest droga w nieskończoność. Im większe upakowanie tym większa wrażliwość na błędy. Wiele nowoczesnych gęsto upakowanych rozwiązań po prostu nie nadaje się do zastosowań profesjonalnych. Nie chciałbyś ich w elektrowni termojądrowej gdzie promieniowanie jest wyższe.
A pamiętasz jak kiedyś rosła pojemność dysków? Jak szybko był przeskok z paru GB na parę TB? Ale jakoś na PB - przeskoczyć nie możemy. Skończyło się łatwe skalowanie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, thikim napisał:

Im większe upakowanie tym większa wrażliwość na błędy. Wiele nowoczesnych gęsto upakowanych rozwiązań po prostu nie nadaje się do zastosowań profesjonalnych. Nie chciałbyś ich w elektrowni termojądrowej gdzie promieniowanie jest wyższe.

Przecież oni już doszli do ściany dawno temu. Nie zejdą niżej. Schodzenie niżej powoduje bardzo dużo problemów między innymi tych, o których wspomniałeś. Natomiast zmiany w architekturach, które mają - to tak zwane pudrowanie syfa. 
Wiedzieli, że są w czarnej d., z tego powodu Intel wykupił Altera za kosmiczną kwotę 16 MLD USD

https://www.forbes.pl/wiadomosci/intel-przejal-firme-altera-fuzja-warta-ponad-16-mld-dolarow/r0b49mz

Jedyna szansa to zmiana koncepcji i przejście na SoC z FPGA: 

https://www.intel.pl/content/www/pl/pl/products/details/fpga.html

Co już ma miejsce. 

W ogólności skoki technologiczne tak, skalowanie nie ;) - wygląda, że to prawda uniwersalna. 

 

Edited by l_smolinski
  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
16 godzin temu, l_smolinski napisał:

Przecież oni już doszli do ściany dawno temu. Nie zejdą niżej.

Dawno to nie. Jest postęp. Ale tak czy inaczej jakakolwiek struktura wymaga kilku,kilkudziesięciu, kilkuset atomów. I tego nie da się ominąć bajaniami o kwantowych wróżkach.
Nie na darmo Feynman rzucił że jedynym zdaniem wartym do przekazania ludzkości gdyby cała nauka upadła - jest to o atomach. To atomy są budulcem naszej rzeczywistości, mimo struktury wewnętrznej. Cały nasz postęp opiera się o doskonalenie manipulacją atomów i cząsteczek. Zarówno w kierunku mikro jak i makro.
Pracują nad litografią 2 nm, atom krzemu ma 0,2nm. Więc już powoli osiągamy granice. Może jeszcze 1 nm się uda? Przy czym nie wiadomo na ile te techniki litograficzne odnajdą się w przemyśle a nie w badaniach i czy w ogóle mają ekonomiczne uzasadnienie.


Dr Jakubowski wyjaśnia historyczny przełom w fuzji jądrowej: "Spełnienie marzeń kilku generacji fizyków" (komputerswiat.pl)

Cytat

Dr Marcin Jakubowski: Nawet kilku czajników wody, bo z zapłonu niewielkiej "pigułki" (o średnicy ok. 2 mm) zawierającej deuter i tryt uzyskano ponad 3,15 MJ energii. To o 50% więcej niż energia laserów, które dokonały zapłonu, których energia łączna wynosiła 2,05 MJ. Gdy podzielimy obie liczby przez siebie, uzyskamy sprawność reakcji (Q) równą 1,5.

Patrzcie jak bez mrugnięcia okiem "ekspert" kłamie mówiąc o energii lasera równej 2,05 MJ zamiast 322 MJ. 
I jak tu traktować na poważnie naszych naukowców? :) Sprzedawcy marzeń niczym w tych reklamach gdzie obiecują zarobki po 1000 $ dziennie.
Doskonale pasują do tego finansowego przykładu jaki podałem.

Taka ciekawostka z tego tematu:
image.thumb.png.ef7c83f7833a8b53c6bc6e7ffc70ca69.png

Edited by thikim
  • Haha 1
  • Upvote (+1) 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 17.12.2022 o 12:43, thikim napisał:

Tym samym jest to drugi najdroższy na świecie program badawczy, droższy jest jedynie program Międzynarodowej Stacji Kosmicznej."

Nie nazywajmy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej projektem badawczym, to projekt do dymania podatników przez przemysł aerokosmiczny.
No chyba że to badania socjologiczne "jak bardzo obywatele dają się dymać pod pretekstem badań naukowych".
W obu przypadkach się nie opłaca.

W dniu 18.12.2022 o 09:24, thikim napisał:

To ja podpowiem, skok z MHz na GHz dokonał się błyskawicznie.

Nie tak bardzo. Natomiast przez bardzo długi czas działało skalowanie Dennarda które odpowiadało za wykładniczy wzrost wydajności i częstotliwości pracy (do momentu gdy cykl zegarowy był zdominowany przez czasy przełączenia tranzystorów a nie propagacji)  dzięki samemu skalowaniu procesów.
W międzyczasie doszło przetwarzanie potokowe i out of order (które umożliwiło dalsze wydłużenie potoków), które dodatkowo skróciły cykle zegarowe a do

 

W dniu 19.12.2022 o 13:33, thikim napisał:

Zrobienie większego lasera - to już jest kwestia gdzie skalowanie będzie rodziło dodatkowe problemy.

Generalnie jest odwrotnie, tzn. to skalowanie mikroelektroniki jest w tą trudną stronę w której napotykamy ziarnistość materii. W drugą stronę jest łatwiej,  jesteśmy praktycznie na początku drogi. Do tego bardzo dużo schematów elektroni termojądrowych skaluje się z rozmiarem na plus, tzn. wielkie mają lepszy bilans energetyczny.
Nie zmienia to faktu że akurat ten typ fuzji jest najmniej obiecujący ze wszystkich.

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powiedziałbym raczej że ISS daje ludzkości dużo do myślenia w kwestii tego na co faktycznie możemy sobie pozwolić.
Chociaż z drugiej strony to nie przeszkadza Muskowi sprzedawać wizji kolonizacji Marsa. 
Dalej gdyby nie ISS to ludzkość by pewnie zapomniała o kosmosie na dziesięciolecia. A tak nie da się zapomnieć bo w końcu tam są ludzie i trzeba tam latać co pewien czas co jest pretekstem do rozwoju kosmonautyki.

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites
11 godzin temu, thikim napisał:

Taka ciekawostka z tego tematu:
image.thumb.png.ef7c83f7833a8b53c6bc6e7ffc70ca69.png

Przyglądając się plusowym manewrom z ostatnich dni odnoszę wrażenie, że kilka kont na tym forum to ta sama osoba. ^_^

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hmm. Nie zdziwiło by mnie to.
Kiedyś osobnik na "A" odgrażał się że ma tu tyle kont że nigdy nikt nie dojdzie do tego.
Ale potem jak pisał z różnych konto to wychodziło to jak w Allo Allo z LeClerkiem - 1000 twarzy a każda taka sama.
To tylko dowodzi że nawet inteligencja + wiedza nie robi mądrości. Mądrość to coś więcej niż intelekt. 

Edited by thikim
  • Like (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, thikim napisał:

że ma tu tyle kont że nigdy nikt nie dojdzie do tego

Ciekawe, o ile pomyliłbym się, strzelając, że minimum 5. :P

2 godziny temu, thikim napisał:

To tylko dowodzi że nawet inteligencja + wiedza nie robi mądrości. Mądrość to coś więcej niż intelekt.

Wielkie +1. A teraz z powrotem do tematu, żeby nie zaśmiecać. ^_^

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat jest w sumie trochę powtarzalny.
Przynajmniej w tym ostatnim artykule wspomniano że są bardziej obiecujące technologie niż ta laserowa.
Bo w tej laserowej - tydzień przygotowywali się do oddanie tego jednego strzału...
Tam trzeba bardzo precyzyjnie wszystko poustawiać. To jest technologia typowo laboratoryjna.
W sumie można to podsumować tak: nie ma żadnego przemysłowego przełomu. Ta metoda nadaje się tylko do laboratoriów i tu nawet skalowanie nie pomoże bo nie ma co skalować. 
 

Cytat

Fizycy albo muszą bardzo zwiększyć wydajność laserów, albo znaleźć inną metodę kompresji paliwa termojądrowego. Kolejny problem to powtarzalność takiej reakcji. Ostatni eksperyment poprzedził tydzień przygotowań. Paliwo termojądrowe umieszczone w specjalnej kapsule trzeba oświetlić z ogromną precyzją; w prawdziwej elektrowni musiałoby to się dziać kilkanaście razy na sekundę. Nie ma obecnie absolutnie żadnego rozwiązania technicznego, które by to umożliwiło. Tu muszę przyznać, że ITER i eksperymenty oparte na magnetycznym utrzymaniu plazmy, czyli środowiska, gdzie zachodzi synteza termojądrowa, są w lepszej sytuacji. Plazma, gdy ulegnie zapłonowi, będzie sama się podgrzewała i trzeba będzie dostarczać tylko niewielkie ilości paliwa do komory, która ma kilkaset metrów sześciennych objętości. To o wiele łatwiejsze zadanie.

Nie ma obecnie żadnego rozwiązania które by umożliwiło ustrzelenie tego niedźwiedzia. Ale jakże wielu podzieliło na nim już skórę :D
Podsumujmy dla słabszych:
Jak zwiększymy częstotliwość strzału milion razy
Jak zwiększymy sprawność każdego strzału 1000-2000 razy

to może coś z tego będzie :)
Etam, mamy takich specjalistów że taki postęp to zrobią w parę lat przez przypadek :D 
Ale mam lepszy pomysł: zwiększmy tylko częstotliwość strzału żeby zamiast 322MJ - zużywać 322 TJ :) Odzyskamy z tego przecież 3 TJ :) i to nas uratuje :D klimat na pewno. Jak gentlemani nie rozmawiajmy o kosztach w postaci 322 TJ - to się jakoś schowa w kosztach uzyskania przychodu.

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Na MIT powstały ogniwa fotowoltaiczne cieńsze od ludzkiego włosa, które na kilogram własnej masy wytwarzają 18-krotnie więcej energii niż ogniwa ze szkła i krzemu. Jeśli uda się skalować tę technologię, może mieć do olbrzymi wpływ produkcję energii w wielu krajach. Jak zwraca uwagę profesor Vladimir Bulivić z MIT, w USA są setki tysięcy magazynów o olbrzymiej powierzchni dachów, jednak to lekkie konstrukcje, które nie wytrzymałyby obciążenia współczesnymi ogniwami. Jeśli będziemy mieli lekkie ogniwa, te dachy można by bardzo szybko wykorzystać do produkcji energii, mówi uczony. Jego zdaniem, pewnego dnia będzie można kupić ogniwa w rolce i rozwinąć je na dachu jak dywan.
      Cienkimi ogniwami fotowoltaicznymi można by również pokrywać żagle jednostek pływających, namioty, skrzydła dronów. Będą one szczególnie przydatne w oddalonych od ludzkich siedzib terenach oraz podczas akcji ratunkowych.
      To właśnie duża masa jest jedną z przyczyn ograniczających zastosowanie ogniw fotowoltaicznych. Obecnie istnieją cienkie ogniwa, ale muszą być one montowane na szkle. Dlatego wielu naukowców pracuje nad cienkimi, lekkimi i elastycznymi ogniwami, które można będzie nanosić na dowolną powierzchnię.
      Naukowcy z MIT pokryli plastik warstwą parylenu. To izolujący polimer, chroniący przed wilgocią i korozją chemiczną. Na wierzchu za pomocą tuszów o różnym składzie nałożyli warstwy ogniw słonecznych i grubości 2-3 mikrometrów. W warstwie konwertującej światło w elektryczność wykorzystali organiczny półprzewodnik. Elektrody zbudowali ze srebrnych nanokabli i przewodzącego polimeru. Profesor Bulović mówi, że można by użyć perowskitów, które zapewniają większą wydajność ogniwa, ale ulegają degradacji pod wpływem wilgoci i tlenu. Następnie krawędzie tak przygotowanego ogniwa pomarowano klejem i nałożono na komercyjnie dostępną wytrzymałą tkaninę. Następnie plastik oderwano od tkaniny, a na tkaninie pozostały naniesione ogniwa. Całość waży 0,1 kg/m2, a gęstość mocy tak przygotowanego ogniwa wynosi 370 W/kg. Profesor Bulović zapewnia, że proces produkcji można z łatwością skalować.
      Teraz naukowcy z MIT planują przeprowadzenie intensywnych testów oraz opracowanie warstwy ochronnej, która zapewni pracę ogniw przez lata. Zdaniem uczonego już w tej chwili takie ogniwo mogłoby pracować co najmniej 1 lub 2 lata. Po zastosowaniu warstwy ochronnej wytrzyma 5 do 10 lat.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Amerykańscy eksperci z National Ignition Facility poinformowali o uzyskaniu z fuzji jądrowej wyraźnie więcej energii niż wprowadzono w paliwo. Uzyskano tym samym punkt tzw. breakeven. Po kilkudziesięciu latach badań pojawiła się realna nadzieja na uzyskanie niemal niewyczerpanego źródła czystej energii.
      Fuzja jądrowa – czyli reakcja termojądrowa – to obiecujące źródło energii. Polega ona na łączeniu się atomów lżejszych pierwiastków w cięższe i uwalnianiu energii. To proces, który zasila gwiazdy.  Taki sposób produkcji energii na bardzo wiele zalet. Nie dochodzi tutaj do uwalniania gazów cieplarnianych. Na Ziemi są olbrzymie zasoby i wody i litu, z których można pozyskać paliwo do fuzji jądrowej, deuter i tryt. Wystarczą one na miliony lat produkcji energii. Takiego luksusu nie mamy ani jeśli chodzi o węgiel czy gaz ziemny, ani o uran do elektrowni atomowych. Tego ostatniego wystarczy jeszcze na od 90 (według World Nuclear Association) do ponad 135 lat (wg. Agencji Energii Atomowej). Fuzja jądrowa jest niezwykle wydajna. Proces łączenia atomów może zapewnić nawet 4 miliony razy więcej energii niż reakcje chemiczne, takie jak spalanie węgla czy gazu i cztery razy więcej energii niż wykorzystywane w elektrowniach atomowych procesy rozpadu atomów.
      Co ważne, w wyniku fuzji jądrowej nie powstają długotrwałe wysoko radioaktywne odpady. Te, które powstają są na tyle mało radioaktywne, że można by je ponownie wykorzystać lub poddać recyklingowi po nie więcej niż 100 latach. Nie istnieje też ryzyko proliferacji broni jądrowej, gdyż w procesie fuzji nie używa się materiałów rozszczepialnych, a radioaktywny tryt nie nadaje się do produkcji broni. Nie ma też ryzyka wystąpienia podobnych awarii jak w Czernobylu czy Fukushimie. Jednak fuzja jądrowa to bardzo delikatny proces, który musi przebiegać w ściśle określonych warunkach. Każde ich zakłócenie powoduje, że plazma ulega schłodzeniu w ciągu kilku sekund i reakcja się zatrzymuje.
      Fuzja jądrowa jest od wielu dekad przedmiotem zainteresowania naukowców na całym świecie. Problem w tym, że aby pokonać siły elektrostatyczne odpychające od siebie atomy potrzeba albo ekstremalnie wysokich temperatur, albo potężnych impulsów laserowych. To zaś wymaga budowy olbrzymich, bardzo skomplikowanych i kosztownych instalacji.
      Istnieją różne pomysły na przeprowadzeni fuzji jądrowej, a najpopularniejszym z nich jest próba wykorzystania tokamaków. Optymalna temperatura, w której dochodzi do reakcji połączenia się deuteru z trytem w tokamaku wynosi od ok. 100 do ok. 200 milionów stopni Celsjusza. Tak rozgrzana materia znajduje się w stanie plazmy. Trzeba ją uwięzić w jakiejś niematerialnej pułapce. Może być nią np. silne pole magnetyczne. I to właśnie rozwiązanie stosowane jest w tokamakach i będzie je wykorzystywał słynny budowany we Francji reaktor badawczy ITER. Uwięzienie jest konieczne zarówno dlatego, by plazma się nie rozpraszała i nie chłodziła, jak i dlatego, by utrzymać ją z dala od ścian reaktora, które zostałyby uszkodzone przez wysokie temperatury.
      Innym pomysłem jest zaś inercyjne uwięzienie plazmy. Z tej technologii korzysta właśnie National Ignition Facility (NIF). NIF otwarto w 2009 roku w w Kalifornii. To laboratorium badawcze, w którym zespół 192 laserów skupia wiązki na niewielkiej kapsułce zawierającej paliwo. Jest ono zgniatane prze światło lasera, a zapłon następuje w wyniku transformacji promieniowania laserowego w promieniowanie rentgenowskie. To efekt prac prowadzonych od dziesięcioleci. W latach 60. zespół fizyków z Lawrence Livermore National Laboratory – do którego należy NIF – pracujący pod kierunkiem Johna Nuckollsa, wysunął hipotezę, że zapłon fuzji jądrowej można by uzyskać za pomocą laserów. Właśnie poinformowano, że 5 grudnia bieżącego roku uzyskano długo oczekiwany zapłon.
      Zapłon ma miejsce, gdy ciepło z cząstek alfa powstających w wyniku fuzji termojądrowej w centrum kapsułki z paliwem jest w stanie przezwyciężyć efekt chłodzący wywołany m.in. stratami promieniowania rentgenowskiego czy przewodnictwem elektronowym, zapewniając samopodtrzymujący mechanizm ogrzewania i gwałtowny wzrost ilości uzyskanej energii, czytamy na stronach NIF. Podczas eksperymentu do paliwa dostarczono 2,05 megadżula (MJ) energii, a w wyniku reakcji uzyskano 3,15 MJ.
      Zapłon uzyskano w niewielkim cylindrze zwanym hohlraum, wewnątrz którego znajdowała się kapsułka z paliwem. Wewnątrz niej energia światła laserowego zmieniła się w promieniowanie rentgenowskie, doszło do kompresji kapsułki, jej implozji i pojawienia się wysokotemperaturowej plazmy, wewnątrz której panowało wysokie ciśnienie.
      To ważny krok, jednak zanim do naszych domów popłynie czysta energia uzyskana drogą fuzji jądrowej, musimy nauczyć się uzyskiwać wielokrotnie więcej energii niż kosztowało nas doprowadzenie do reakcji. Do tego zaś potrzeba wielu naukowych i technologicznych przełomów. Ich osiągnięcie może potrwać całe dekady.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Grupa amerykańskich, brytyjskich i japońskich badaczy pracujących w National Ignition Facility (NIF) odkryła, że pokrycie cewką magnetyczną cylindra zawierającego paliwo wodorowe podnosi temperaturę paliwa i trzykrotnie zwiększa wydajność reakcji. To kolejny krok ku kontrolowanej praktycznej reakcji termonuklearnej.
      National Ignition Facility otwarto w 2009 roku. To laboratorium badawcze, w którym zespół 192 laserów skupia wiązki na niewielkiej kapsułce zawierającej wodór, wykorzystując technikę inercyjnego uwięzienia plazmy. To alternatywny wobec znanych tokamaków, sposób na fuzję jądrową. Już w 2014 roku z systemu uzyskano więcej energii niż weń włożono. Natomiast w sierpniu ubiegłego roku udało się osiągnąć uzysk energii rzędu 1,3 MJ i poinformowano, że naukowcy z NIF są bliżej zainicjowania stabilnej samopodtrzymującej się reakcji termojądrowej niż ktokolwiek inny. Od tamtej pory eksperci z NIF próbują powtórzyć swoje osiągnięcie, ale wciąż im się to nie udało. Niedawno na przykład odkryli, że jony w reaktorze fuzyjnym zachowują się inaczej, niż wynika z obliczeń.
      Grupa fizyków z NIF, poszukując przyczyny niepowodzeń, przeanalizowała starsze prace naukowe i zauważyła w nich coś intrygującego. Autorzy niektórych z nich twierdzili, że przeprowadzone symulacje komputerowe wykazały, iż zamknięcie cylindra z paliwem w polu magnetycznym powinno znacznie zwiększyć produkcję energii. Postanowiono więc sprawdzić, czy tak jest w rzeczywistości.
      Jednak do przeprowadzenia eksperymentów konieczna była modyfikacja samego cylindra. Jest on zbudowany ze złota. Umieszczenie go w silnym polu magnetycznym spowodowałoby pojawienie się silnego prądu elektrycznego, który rozerwałby cylinder. Dlatego też uczeni zbudowali nowy cylinder, ze stopu złota i tantalu. Zmienili też paliwo w kapsułce z wodoru na jeden z jego izotopów, deuter. Następnie całość zapakowali w cewkę i wystrzelili wiązki laserowe. Zastosowanie zewnętrznego osiowego pola magnetycznego o natężeniu 26 tesli [...] zwiększyło temperaturę jonów o 40%, a uzysk neutronów o 3,2 razy, czytamy w Physical Review Letters.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z National Ignition Facility (NIF) w Lawrence Livermore National Laboratory zauważyli, że jony w reaktorze fuzyjnym zachowują się inaczej, niż wynika z obliczeń. Prowadzone w NIF badania dadzą lepszy wgląd w działanie reaktorów fuzyjnych, w których reakcja inicjowana jest za pomocą potężnych impulsów laserowych.
      Specjaliści z całego świata próbują odtworzyć reakcje fuzji jądrowej zachodzące na Słońcu. Ich opanowanie dałoby ludzkości niemal nieograniczone źródło czystej energii. W NIF wykorzystuje się zespół 192 laserów, za pomocą których kompresuje się kapsułki z trytem i deuterem, zapoczątkowując fuzję jądrową. To koncepcja znana jako ICF (Inertial Confinement Fusion – inercyjne uwięzienie plazmy) Przed kilkoma dniami na łamach Nature Physics opublikowano artykuł, z którego dowiadujemy się, że zmierzona energia neutronów – przynajmniej podczas najbardziej intensywnej fazy fuzji – jest wyższa niż spodziewana.
      To oznacza, że jony biorące udział w fuzji mają większą energię. To coś czego się nie spodziewaliśmy i nie byliśmy w stanie przewidzieć na podstawie standardowych równań opisujących ICF, mówi fizyk Alastair Moore, główny autor artykułu.
      Eksperci nie są pewni, co spowodowało obserwowane zjawisko, podkreślają jednak, że to jeden z najbardziej bezpośrednich pomiarów jonów biorących udział w fuzji. Pomiary oznaczają, że teoretycy będą musieli zmodyfikować teorie i wzory, którymi posługują się specjaliści z NIF. Jest tutaj też powód do optymizmu. Dzięki lepszym teoriom wyjaśniającym obserwowane zjawiska, być może uda się opracować metodę zainicjowania długotrwałej samopodtrzymującej się reakcji.
      Zaobserwowanie niespodziewanego zachowania jonów było możliwe dzięki opracowaniu nowej technologii detektorów, nazwanej Cherenkov nToF. Dzięki niej niepewność odnośnie prędkości neutronów wynosi zaledwie 5 km/s czyli 1/10 000. Średnia energia neutronów uzyskiwana podczas reakcji w NIF oznacza, że poruszają się one z prędkością ponad 51 000 km/s.
      Jednym z możliwych wyjaśnień zaobserwowanego zjawiska jest stwierdzenie, że jony deuteru i trytu nie są w równowadze. Potrzebujemy bardziej zaawansowanych symulacji, by to zrozumieć. Współpracujemy na tym polu z Los Alamos National Laboratory, Imperial College London i MIT, dodaje Moore.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...