Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Absyntowi od dawna przypisywano właściwości psychodeliczne. Cieszył się sporą popularnością wśród paryskiej bohemy, napędzając ponoć proces twórczy. Z tego samego względu do 1915 roku jego wytwarzanie oraz sprzedaż były zakazane w wielu krajach Europy i Stanach Zjednoczonych. Do dziś pokutuje twierdzenie, że spożywanie większych ilości tego alkoholu grozi uzależnieniem narkotycznym, a nawet śmiercią. Międzynarodowy zespół naukowców zbadał oryginalne butelki absyntu i stwierdził, że to wysoka zawartość alkoholu, a nie osławiony tujon, czyli związek terpenowy występujący m.in. w olejku eterycznym piołunu, którego kwiaty i liście są wykorzystywane przy produkcji likieru, odpowiada za jego mocno rozdmuchane właściwości.

Wyniki badań zespołu doktora Dirka Lachenmeiera z Chemisches und Veterinäruntersuchungsamt Karlsruhe ukazały się w Journal of Agricultural and Food Chemistry.

Dr Rodney Irvine, specjalista ds. farmakologii i toksykologii zakazanych substancji z Uniwersytetu w Adelajdzie, podkreśla, że z piciem absyntu zawsze wiązało się wiele rytuałów, np. wody lub ognia.

Gdy w XIX i na początku XX wieku absynt cieszył się największą popularnością, u części jego miłośników pojawiały się symptomy szaleństwa absyntowego czy, jak ktoś woli, absyntyzmu: halucynacje, grymasy twarzy, demencja i odrętwienie. Likier obwiniano za akty przemocy i obwołano zagrożeniem dla zdrowia, dlatego na długo został zakazany. Niektórzy twierdzą, że to pod jego wpływem van Gogh obciął sobie ucho.

Dr Lachenmeier przyznaje, że tujon jest toksyczny i wywołuje halucynacje. Wg teoretycznych wyliczeń, jego wysokie stężenia w absyncie mogłyby powodować absyntyzm, ale międzynarodowy zespół się z tym nie zgadzał.

Naukowcy zbadali więc zawartość ponad 12 starych butelek z Francji, Szwajcarii, Hiszpanii, Włoch, Holandii oraz USA. W płynie stwierdzono podobne stężenia tujonu jak we współcześnie produkowanych absyntach. Są one zbyt niskie, by doprowadzać do wystąpienia objawów psychotycznych. Ponieważ jednak absynt zawiera do 70% alkoholu, absyntyzm był najprawdopodobniej stanem zwykłego upojenia.

Irvin sądzi, że w przeszłości pito tak dużo absyntu, ponieważ był tani. Nie rozumiano też, czym grozi nadużywanie substancji psychoaktywnych, dlatego heroinę podawano m.in. ząbkującym dzieciom. Australijczyk podkreśla jednak, że badania Niemców mają pewien słaby punkt. Badano bowiem zawartość butelek pochodzących z dużych, a więc renomowanych wytwórni. Niewykluczone zatem, że likier z innych źródeł przygotowywano w oparciu o zmienione receptury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby tujon był tak mało istotny, to nie dałoby sie odróżnić efektów absyntu od skutków moczenia ryja w jakimkolwiek innym trunku, na przykład pejsachówce (też 70 gradusów). Tymczasem opisane objawy są wyraźnie inne.

A jeśli ktoś nie wierzy, niech łyknie naparu z piołunu - z wodą, nie alkoholem. Poleci jak sam Hofmann.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piłem tylko raz życiu ale za to w połączeniu ze śliwowicą, wódą, browarami, kawałkiem łitu i było ciekawie  ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...