Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zanieczyszczenia środowiska zabijają 9 milionów osób rocznie

Recommended Posts

Naukowcy skupieni w organizacji Global Alliance on Health and Pollution z siedzibą w Szwajcarii dokonali ogólnoświatowej oceny wpływu zanieczyszczeń na śmiertelność wśród ludzi. W roku 2019 zanieczyszczenia zabiły około 9 milionów osób. Są więc największym środowiskowym czynnikiem ryzyka przedwczesnego zgonu. Zanieczyszczenia środowiska odpowiadają za 15% wszystkich zgonów na świecie.

W poprzednim takim raporcie opisano zgony z powodu zanieczyszczeń w roku 2015. Również wtedy zmarło około 9 milionów osób. Jednak w międzyczasie zmieniła się struktura zanieczyszczeń zabijających ludzi.

Z najnowszego raportu dowiadujemy się, że zmniejszyła się liczba zgonów związanych z zanieczyszczeniami z powodu skrajnego ubóstwa. Mniej ludzi umiera obecnie z powodu zanieczyszczeń powietrza w pomieszczeniach, spowodowanych np. używaniem otwartych palenisk. Odnotowano też mniej zgonów z powodu zanieczyszczonej wody pitnej. Jednak więcej osób umiera z powodu zanieczyszczeń powietrza na zewnątrz oraz z powodu zanieczyszczeń toksynami, np. ołowiem. To nowoczesne czynniki ryzyka, spowodowane zwiększoną industrializacją i urbanizacją. Od roku 2015 liczba zgonów spowodowanych tymi właśnie nowoczesnymi czynnikami ryzyka zwiększyła się o 7%, a od roku 2000 jest to aż 66-procentowy wzrost.

Zanieczyszczenia środowiska to jedne z najpoważniejszych zagrożeń dla zdrowia ludzi i całej planety. Fakt ich istnienia zagraża podstawom rozwoju nowoczesnych społeczeństw. Zanieczyszczenia te to m.in. pyły zawieszone, ozon, tlenki siarki i azotu, zanieczyszczenia wody pitnej i oceanów przez rtęć, azot, fosfor, plastik, odpady przemysłu naftowego czy też zatrucie gleby ołowiem, pestycydami, przemysłowymi związkami chemicznymi czy odpadami elektronicznymi. Zanieczyszczenia nie tylko zabijają ludzi, ale powodują też olbrzymie straty gospodarcze. W roku 2015 z powodu zanieczyszczeń światowa gospodarka straciła 4,6 biliarda USD, czyli 6,2 całej wartości światowej produkcji. Największy koszt zanieczyszczeń ponosi ludność krajów o niskich i średnicy dochodach. To tam notuje się aż 92% zgonów z powodu zanieczyszczeń i tam dochodzi do największych strat gospodarczych.

Jak wyliczają eksperci, w roku 2019 zanieczyszczenia powietrza – zarówno wewnątrz pomieszczeń, jak i na zewnątrz – zabiły 6,7 miliona osób. Kolejnych 1,4 miliona zmarło z powodu zanieczyszczonej wody, a zanieczyszczenia ołowiem były odpowiedzialne za 900 000 zgonów. Z kolei toksyny związane z miejscem pracy przyczyniły się do 870 000 przedwczesnych zgonów.
Dane pokazują, że mężczyźni są w większym stopniu narażeni na zgon z powodu zanieczyszczeń powietrza na otwartej przestrzeni, zatrucia ołowiem i zanieczyszczeń w miejscu pracy. Z kolei kobiety i dzieci są narażeni na większe ryzyko zgonu z powodu zanieczyszczonej wody.

W wyniku zanieczyszczenia środowiska na całym świecie umiera wielokrotnie więcej osób niż z powodu przemocy, wypadków drogowych, AIDS, malarii i gruźlicy, niedożywienia i nadużywania alkoholu i narkotyków. Równie dużą liczbę zgonów powoduje jedynie palenie papierosów oraz bierne palenie.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutaj jest dyskutowany artykuł (otwarty): https://www.thelancet.com/journals/lanplh/article/PIIS2542-5196(22)00090-0/fulltext

obraz.png

W Polsce z samego zanieczyszczenia powietrza są szacunki od 50 do 100 tys. zgonów rocznie: https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,26770155,mysleliscie-ze-przez-smog-umiera-46-tys-polakow-rocznie-szacunki.html

@Maximus, licząc w plemnikach to nawet biliony, naturalna przeżywalność zygoty do narodzin widzę że jest ~25% ( https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/1970983/ ), aborcje były stosowane od tysiącleci - np. w Biblii jest z instrukcją ( https://www.biblijni.pl/Lb,5,11-31 ). Jeśli celem jest maksymalizacja ilości dzieci, całkowity zakaz aborcji znacznie zmniejsza ilość ciąż, zawsze jest turystyka i domowe sposoby często prowadzące do śmierci też matki ... w Polsce mamy jeden z najgorszych Fertility Gap: rodzina miałaby średnio o ok. 1 dziecko więcej, ale nie ma głównie z braku bezpieczeństwa finansowego i zdrowotnego - mamy kryzys demograficzny, który przymusem tylko pogarszany, Polki chcą dzieci ale w Polsce są kiepskie warunki, no i stało się to niebezpieczne z zakazem aborcji (też pogarszającym m.in. dostęp do badań prenatalnych), niechęć in vitro często odbiera dzieci rodzinom które ich pragną ...

https://www.money.pl/gospodarka/polki-chetniej-rodza-na-emigracji-w-wielkiej-brytanii-przoduja-w-rankingu-6542661708626049a.html

Quote

Polki rodzą najwięcej dzieci wśród cudzoziemek w Wielkiej Brytanii. Jednocześnie Polacy spadli w "rankingu ojców". Te liczby trudno uzasadnić jedynie dużą grupą imigrantów z naszego kraju. Wygląda na to, że Polki faktycznie chętniej rodzą na Wyspach.

globalfertilitygapfigure-12-w640.png

ps. dobry podcast "science vs abortion": https://gimletmedia.com/shows/science-vs/49hrde

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, Jarek Duda napisał:

aborcje były stosowane od tysiącleci

Nie no, pewnie. W przeszłości to w niektórych rejonach świata i "kulturach" abortowano nawet dorosłych, i to ma być przykład?

3 godziny temu, Jarek Duda napisał:

no i stało się to niebezpieczne z zakazem aborcji

Co stało się niebezpieczne? Seks ogólnie jest niebezpieczny, może prowadzić do ciąży. Mądrzy ludzie do zapobiegania ciąży używają chociażby "gumek" kolego, a nie lecą po sprawie na aborcję jak do warzywniaka po ziemniaki. Kolega widzę żadnych dylematów moralnych w tej sprawie nie ma. Lewactwo pierze główki młodym ludziom, że to tylko kawałek mięsa, ucząc ich w ten sposób braku odpowiedzialności- to jest mądre? A kolega tu mędrkuje ogólnie na forum, ale tej lewackiej głupocie wtóruje, bo to tylko "zygota", "płód"? Ok...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki że zauważyłeś że świat się zmienił przez te tysiące lat - np. w Biblii aborcji dokonywał kapłan używając "wody przeklętej" https://www.biblijni.pl/Lb,5,11-31

Quote

Teraz da kobiecie do picia wodę przeklętą: jeśli naprawdę stała się nieczysta i swojemu mężowi niewierna, woda wniknie w nią, sprawiając gorzki ból. Łono jej spuchnie, a biodra zwiotczeją

z czasem kwestie zdrowia przejęły szpitale, medycyna, ale zdesperowane kobiety wracają do takich domowych sposobów w mniej rozwiniętych krajach m.in. Afryki - często płacąc za to życiem.
60280842_7.png

W Polsce np. ta Iza osierociła dziecko, zostawiła męża - która kobieta, matka zdecyduje się na takie ryzyko? Dlaczego system musi tak zniechęcać rodzicielstwo?

Gigantyczny Feritility Gap, chęć rodzenia Polek wszędzie tylko nie w Polsce, pokazuje że mamy w Polsce duży systemowy problem - byłoby o 1 dziecko/rodzinę więcej, ale ich nie ma - tak samo jakby je zabić, tym razem przez system.

Jednym z powodów jest niepotrzebne dodatkowe ryzyko zdrowia/życia - wyjście poza jakiś zdrowy kompromis, przyspieszające śmierć Polski:

d0f2d81327a1d7-948-547-0-0-977-564.png

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Jarek DudaSzukałabym raczej przyczyn niskiej dzietności w ogólnym rozkładzie więzów społecznych. Żyjemy w czasach gdzie trzeba być pięknym i dobrze ubranym ale mądrym, upartym i charakternym - już niekoniecznie.

Z tego względu dziewczyna szuka raczej w mężu polisy na życie(a takich jest mało) a nie partnera na życie.

Wynika to moim zdaniem z tego że wszystkie karyny ze wszystkich zapyziałych wiosek dostały do domu telewizor który w jeden tylko prostolinijny sposób kreuje pojęcie piękna (cofniemy się nie tak daleko jeszcze - do czasów elżbietańskich i tam wszechobecna jest jeszcze wiara w potęgę charakteru).

Załączone przez ciebie grafiki to kolejny przykład rozważania danych bez głębi historycznej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z sondaży wynika że podstawowe powody to brak bezpieczeństwa - ekonomicznego, zdrowotnego.

Np. https://biznes.newseria.pl/biuro-prasowe/zdrowie/czy-to-koniec-ery-matki,b552810320

glownekonf_1680856235.jpg

https://oko.press/dlaczego-kobiety-nie-chca-miec-dzieci-sondaz/

obraz.png

Dla kobiet w wieku reprodukcyjnym: głównie boją się o pracę, wydatki ... "bo zajść w ciążę w Polsce to ryzyko".

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 minuty temu, Astro napisał:

Wytłumacz proszę różnicę (myślę o ilości komórek) między wyciśnięciem pryszcza, a...

Ja tak tego nie widzę i nigdy nie zrozumiem, jak można nowego człowieka, choć jeszcze mikroskopijnych rozmiarów- owszem, porównać do pryszcza. Lata lewackiej propagandy namieszały ludziom w głowach jak widać. Począwszy od pomieszania pojęć, na znieczulicy skończywszy.

Godzinę temu, Vinyl napisał:

rozważania danych bez głębi historycznej

Trafne spostrzeżenie.

8 minut temu, Astro napisał:

Jasne, ale... Zgodnie z jedyną poprawną "nauką" (kościoła) jest to nielegalne, a chyba warto zakładać, że Polacy są legalistami*. ;)
*statystyka

Każdy ma swój rozum i swoje sumienie. Moim zdaniem różnica pomiędzy gumką, a aborcją czy tabletką wczesnoporonną to przepaść. Przy użyciu gumy nie dochodzi do zapłodnienia, więc strasznej biedy przed własnym sumieniem nie ma.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, Astro napisał:

Zatem krótkie pytanie: jak odróżnisz zlepek komórek od człowieka?

Odpowiedziałbym, gdyby nie to, że mam twoją opinię gdzieś i nie chce mi się z tobą rozmawiać. Moralne zero ukrywające się za postępacką "nauką".

Godzinę temu, Astro napisał:

pier**l*isz

Jeżeli chcesz przypomnieć sobie swoje mądrości to zerknij na moją stopkę.

Mądry chłopie to ty nie jesteś.

Edited by Maximus

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Jarek Duda ty na prawdę jeszcze w dzisiejszych czasach wierzysz w prawdziwość tych danych? 

Pardon panie Jarek przespałes pan ostatnie trzy lata?

Dane (jak eksperci) to dzisiaj piłeczki którymi się żongluje.

Osobiście nie wierzę w żaden z tych słupków.

A już okopress to już w ogóle... Im się "wina Tuska" kojarzy chyba tylko z jakąś winnicą :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
11 godzin temu, Jarek Duda napisał:

[...]

W Polsce np. ta Iza osierociła dziecko, zostawiła męża - która kobieta, matka zdecyduje się na takie ryzyko? Dlaczego system musi tak zniechęcać rodzicielstwo?

[...]

Na szybko z pamięci:

- Agata Mróz-Olszewska

- Joanna Beretta Molla

ale jestem przekonany, że lista jest o wiele dłuższa, tylko trzeba chcieć poszukać... choć pewnie wiele przypadków nie zyskało rozgłosu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
17 godzin temu, Maximus napisał:

Ja tak tego nie widzę i nigdy nie zrozumiem, jak można nowego człowieka, choć jeszcze mikroskopijnych rozmiarów- owszem, porównać do pryszcza. Lata lewackiej propagandy namieszały ludziom w głowach jak widać. Począwszy od pomieszania pojęć, na znieczulicy skończywszy.

Chyba myślisz przez pryzmat wiary, wiary że życie to magiczna cudowna rzecz tworzona przez jakiegoś czarodzieja.

A bardziej techniczne i naukowo, bierzesz parę komórek swojej skóry i na płytce Petriego dokarmiasz je. Żyją one, rosną, rozmnażają się. Czy można je wywalić do zlewu jeśli ich nie potrzebujesz ? Cały kurz w twoim domu to cmentarzysko twoich komórek z których potencjalnie można by wskrzesić życie, łącznie z pełnym klonem Ciebie. Granicę gdzie zaczyna się człowiek jest bardzo ciężko określić, ale na pewno nie jest ona na tak niskim poziomie jak myślisz.

Share this post


Link to post
Share on other sites
34 minuty temu, tempik napisał:

Chyba myślisz przez pryzmat wiary

Bardziej przez pryzmat logiki i rozsądku, wiara swoją drogą. Pokarm ten naskórek na płytce lub zostaw go w spokoju na 9 miesięcy w kurzu pod łóżkiem i daj znać czy coś ci wyrosło.

Jak można porównać nowo powstałe życie do naskórka... Propaganda komunistów co by o niej nie powiedzieć jest bardzo skuteczna.

Dużo mógłbym powiedzieć na ten temat, ale jakoś nie bardzo chce mi się tu produkować, jeszcze przed takimi konkret lewusami jak ten wyszczekany ziomek wyżej.

A jeżeli to do ciebie kolego nie przemawia zdaj sobie sprawę z kim stajesz w jednym szeregu. Artykuł "profesor" Moniki Płatek: https://wyborcza.pl/7,162657,26424258,ten-wyrok-odczlowiecza-kobiety.html

Też Monika Płatek: https://youtu.be/e89KCKwlCho

Oto jeden z autorytetów aborcjonistów. Nie muszę chyba dodawać co o tej pani myślę. Robią wodę z mózgu młodym kobietom.

Edited by Maximus

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ipsos, ibris, kantar to ciągle są wywiadownie za którymi stoi obcy kapitał. Masz wątpliwości cO do tego że "Ten 1 %" ma problem z dogadaniem się? Robią coraz więcej kasy, co przeczy tej tezie. Awiec z czym dalej masz problem? Z tym że wielki biznes rozpoczyna się tam gdzie zaczyna polityka?

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Maximus napisał:

Bardziej przez pryzmat logiki i rozsądku

z tym nie zgodzę się

1 godzinę temu, Maximus napisał:

Pokarm ten naskórek na płytce lub zostaw go w spokoju na 9 miesięcy w kurzu pod łóżkiem i daj znać czy coś ci wyrosło.

jak nie dostarczysz energii to rosnąca entropia zatłucze wszystko. Zresztą połóż się sam obok tego kurzu na 9 msc. to zobaczysz że obumrzesz tak samo jak komórki na szalce.

1 godzinę temu, Maximus napisał:

Jak można porównać nowo powstałe życie do naskórka

ano tak że w każdej komórce naskórka jest kod z którego można zainicjować powstanie nowego osobnika danego gatunku. Dopóki nie powstanie mózg, na tyle duży żeby zapłonęła w nim świadomość to jest to tylko zwykła komórka/bądź ich zlepek.

a tak przy okazji, ze sterylizacją psów/kotów lub aborcją tychże też masz problem? bo biologicznie to jest to samo. Czy tylko z ludźmi masz problem? pewnie masz problem tylko z ludźmi, czyli jest to tylko i wyłącznie problem twojej religii i jej norm. No bo akt zapłodnienia człowieka to magia i świętość, a to samo w wykonaniu innego ssaka to czysta biologia.

   

  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Maximus, patrzmy się na konsekwencje, np. kobieta mająca pecha uszkodzenia płodu np. niepozwalającego zbliżyć się do poziomu inteligencji człowieka:
- system może kazać jej donosić do końca, a potem utrzymywać przy "życiu" miesiące/lata dzięki cudom współczesnej medycyny - bez której naturalnie dawno by umarło. Kobieta kończy z traumą, uszkodzeniami, niekoniecznie przeżywa - to często może być jej ostatnia próba posiadania dziecka,
- w cywilizowanych krajach wykonuje się wtedy wczesną aborcję - po czym ta kobieta pewnie będzie miała kilkoro zdrowych dzieci.

Różnica między tymi dwiema sytuacjami to kilkoro żywych ludzi z historiami, rodzinami etc. - konsekwencje to dosłownie zabijanie niewykonaniem aborcji.

Polska ma jeden z najgorszy Fertility Gap ( https://ifstudies.org/blog/the-global-fertility-gap ) - brakujące ok. 1 dziecko na rodzinę - które byłoby gdyby nie m.in. strach przed niepotrzebnym ryzykiem: narzucania komuś swoich religijnych przekonań nawet gdyby miało to kosztować życie - konsekwencje dokładnie jakby zamordować 1 dziecko na rodzinę, jak w jednej z plag.

Jak wszędzie konieczne są kompromisy - tutaj dosłownie "żeby Polska nie zginęła", bo nasza sytuacja demograficzna wygląda tragicznie - szczególnie po zaostrzeniu praw aborcyjnych.

20 hours ago, Astro said:

Zatem krótkie pytanie: jak odróżnisz zlepek komórek od człowieka?

obraz.png

 

ps. Zamiast teoretyzować, polecam poczytać wywiady z praktykami pomagającymi kobietom w takich ciężkich sytuacjach np. Dębskim
https://polskatimes.pl/prof-romuald-debski-krol-zycia-wspomnienie/ar/13758318
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,20721842,debski-lekarz-ma-obowiazek-dzialac-zgodnie-z-wiedza-medyczna.html
https://tvn24.pl/polska/tak-jest-profesor-romuald-debski-o-prawie-do-aborcji-ra837352-2369817

Edited by Jarek Duda

Share this post


Link to post
Share on other sites
45 minut temu, tempik napisał:

zapłonęła w nim świadomość

Kolego... Pełna "świadomość" z pamięcią jako taka pojawia się, powiedzmy- około 4-5 roku życia. Czy to będzie następna granica wiekowa do mordowania w kolejnej propagandzie lewusów za parę lat? No przecież niektóre pary mogą stwierdzić, że jednak nie dają rady z dzieckiem, a ono jeszcze nic nie rozumie, nie pamięta... To na nawóz gościa. Widzę w ten sposób tutaj rozumujecie. 

45 minut temu, tempik napisał:

No bo akt zapłodnienia człowieka to magia i świętość, a to samo w wykonaniu innego ssaka to czysta biologia.

Nie. To nowy człowiek, choć bardzo mały, który ma prawo do życia. Za zabicie go tak samo jak za odebranie życia większemu człowiekowi możesz pójść do pierdla. Ot cała filozofia. Czegoś nie rozumiesz?

Wiadomo, lewactwo wszystko stawia na głowie. Np. zabicie krowy na mięso to już niedługo może będzie zbrodnia. Wyskrobanie dziecka to "prawo" i "mały zabieg". Jak to zero moralne na górze już określiło: wyciśnięcie pryszcza... Zastanówcie się ludzie o czym wy mówicie. To jest chore.

40 minut temu, Jarek Duda napisał:

Kobieta kończy z traumą, uszkodzeniami

Ale o traumach i powikłaniach po aborcji to już za to nie słyszałeś, co? Bo lewackie organizacje nie nagłaśniają tego, nie wrzucają masowo za hajs grafik i sondaży to już nie dotarłeś biedny... Jedna znana aborcjonistka jakoś stosunkowo niedawno po aborcji nawet odwaliła kitę. Nie pamiętam nazwiska, ale głośno było, bo chwaliła się w mediach społecznościowych swoimi aborcjami i to była jej któraś aborcja z kolei. To uważasz za postęp, bo widzę postępu bronisz? To jakieś historyczne osiągnięcie ludzkości uważasz? Aborcja? Serio? Wstyd.

40 minut temu, Jarek Duda napisał:

bo nasza sytuacja demograficzna wygląda tragicznie - szczególnie po zaostrzeniu praw aborcyjnych.

Ludzie, którzy faktycznie boją się mieć dzieci, bo w razie czego nie mogliby ich wyskrobać na nie nie zasługują. I jeżeli tacy ludzie dzieci mieć nie będą to bardzo dobrze. Głupcy i tchórze sami się wyeliminują ze społeczeństwa, wymrą bezpotomnie. 

Poza tym kiedyś jakoś ludzie nawet nie znali terminu aborcja a jakoś nie przeszkadzało im to mieć i po ośmioro dzieci. Ciekawe, że teraz to wg "sondaży" stało się istotne. Nie zastanawia cię dlaczego?

Edited by Maximus

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Maximus, podobnie jak przy wojnach obronnych, przeżycie kraju jest wyższym priorytetem niż jednostki - Polska powoli umiera: tragiczne fertility gap, drastyczny spadek urodzin szczególnie przez zaostrzenie zakazu aborcyjnego - niedługo nie będzie miał kto utrzymywać emerytów, co najwyżej imigranci uciekający przed zmianami klimatycznymi pewnie głównie z krajów muzułmańskich.

Tylko kompromis może spowolnić ten proces, ochronić Polskę przed zniknięciem - dający bezpieczeństwo tym które miałyby się decydować na macierzyństwo - finansowe i medyczne, łącznie z możliwością decyzji szczególnie przy uszkodzeniach płodu czy zagrożeniu zdrowia/życia, dobrymi badaniami prenatalnymi - obecnie blokowanymi przez ryzyko turystyki aborcyjnej, walka z przyczynami prowadzącymi do aborcji ... wsparcie dla in vitro ...

1603799550_oludxu_600.jpg

Oczywiście aborcja też niesie ryzyko, szczególnie późna - dlatego kluczowe są badania prenatalne i wykonanie jej wcześnie, a nie tortury zmuszenia doniesienia np. płodu bezczaszkowego ... który też mamy zaklasyfikować jako człowieka?
https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Nosila-plod-bezczaszkowy-szpital-odmowil-aborcji-Depresja-nie-jest-przeslanka,227525,2.html
Z wczesną aborcją ta kobieta pewnie rok później miałaby zdrowe dziecko - zabite niewykonaniem jej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, Maximus napisał:

Nie. To nowy człowiek, choć bardzo mały, który ma prawo do życia. Za zabicie go tak samo jak za odebranie życia większemu człowiekowi możesz pójść do pierdla. Ot cała filozofia. Czegoś nie rozumiesz?

czyli potwierdzasz to co pisałem, gadasz o ideologii a nie faktach biologicznych. Jedyny ssak którego traktujesz inaczej to człowiek. mimo że w jego żyłach płynie ta sama hemoglobina, ma takie same komórki, i narządy jak każdy inny ssak. A z tymi prawami to nie do końca jest tak jak mówisz. Chwilę po erekcji stosowny urząd nie nadaje PESELa, czeka z tym do narodzin. Jak płód obumrze tak samo nie ma aktu zgonu i co ważniejsze zasiłku pogrzebowego.  Baa, nawet kapłani się obruszają i nie dopuszczają do oficjalnego  pogrzebu martwego płodu!!!!!   

Godzinę temu, Maximus napisał:

To uważasz za postęp, bo widzę postępu bronisz? To jakieś historyczne osiągnięcie ludzkości uważasz? Aborcja? Serio?

to żaden postęp. to nic fajnego ale występuje w świecie roślin, zwierząt i ludzi od zawsze

 

Godzinę temu, Maximus napisał:

Ludzie, którzy faktycznie boją się mieć dzieci, bo w razie czego nie mogliby ich wyskrobać na nie nie zasługują.

racja, tak samo jak ludzie dla których impulsem do robienia dzieci jest 500+ i inne zachęty socjalne.

Godzinę temu, Maximus napisał:

Poza tym kiedyś jakoś ludzie nawet nie znali terminu aborcja a jakoś nie przeszkadzało im to mieć i po ośmioro dziec

może i nazwy nie było, ale domowe sposoby były stosowane na porządku dziennym. zawsze w okolicy była jakaś fachowa zielarka, ciotka itd. służąca pomocą.

zresztą przejrzyj kanon lektur szkolnych to doczytasz jak to kiedyś się robiło(nie będę podpowiadał pozycji, takie zadanie domowe).

w dawnych czasach niestety aborcje robiło się również tuż po urodzeniu czyli mordowało się i ludzie niestety też nie mieli z tym problemu. więc nie gadaj bzdur że kiedyś wszyscy byli święci.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Tylko kompromis może spowolnić ten proces,

Tak jak już napisałem wcześniej. Kiedyś jakoś ludzie mieli rodziny wielodzietne i nie było to zasługą szerokiego dostępu do aborcji......? Więc ten argument leży i kwiczy. Problem jest gdzie indziej.

43 minuty temu, tempik napisał:

Jedyny ssak którego traktujesz inaczej to człowiek.

A ty wszystkie ssaki traktujesz na równi? To może zamieszkasz w budzie swojego psa, a jemu zostawisz mieszkanie? Już są nawet wytyczne. Pies w mieszkaniu ma mieć jakieś sensowne minimum m2 inaczej możesz dostać karę. Mam wrażenie, że kolega już jest produktem, który zjechał z linii produkcyjnej pt. marksizm i żadne dyskusje tego niestety nie zmienią.

43 minuty temu, tempik napisał:

ale występuje w świecie roślin, zwierząt

No. Już widzę jak wilczyca z rozłożonym wieszakiem do ubrań robi sobie skrobankę.

43 minuty temu, tempik napisał:

racja, tak samo jak ludzie dla których impulsem do robienia dzieci jest 500+ i inne zachęty socjalne

A to niestety już odrębny temat. Przykre, że dofinansowuje się patologię. Lepsze byłoby zwolnienie z podatku dla rodziców pracujących. Promowałoby to ludzi którzy coś robią w życiu, a nie czekają na socjal. Izrael ma takie rozwiązanie. I sprawdź sobie jaki ma wskaźnik urodzin. Takie zadanie domowe dla ciebie i kolegi wyżej.

43 minuty temu, tempik napisał:

w dawnych czasach niestety aborcje robiło się również tuż po urodzeniu czyli mordowało się i ludzie niestety też nie mieli z tym problemu. więc nie gadaj bzdur że kiedyś wszyscy byli święci.

Nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałem. Patologia umysłowa może i robiła, ale co to wprowadza do tematu? Zawsze i wszędzie jakieś ścierwo, jakaś czarna owca się znajdzie. 

43 minuty temu, tempik napisał:

A z tymi prawami to nie do końca jest tak jak mówisz

Nie? To idź na posterunek policji i pochwal się dla jaj, że razem z partnerką dokonaliście aborcji to może się przekonasz. Co będę sobie język strzępił.

Edited by Maximus

Share this post


Link to post
Share on other sites
22 minutes ago, Maximus said:

Kiedyś jakoś ludzie mieli rodziny wielodzietne i nie było to zasługą szerokiego dostępu do aborcji......

Zauważ że w Polsce problem na poważnie zaczął się z niedawnym zaostrzeniem przepisów, prowadząc do niepotrzebnych patologii i kompletnej przemiany nastrojów społecznych ... co pewnie niedługo doprowadzi do znacznego złagodzenia przepisów - radykalizm doprowadzi do przeciwnego skutku.

obraz.png

Zmiany prawa często są silnie popychane precedensami - zaostrzenie już doprowadziło do kilku takich patologii.

Irlandia referendum w 2018: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Irlandii

Quote

W 2012 roku w szpitalu w Galway zmarła obywatelka Indii (śmierć Savity Halappanavar), której odmówiono aborcji, gdy roniła. Śmierć kobiety stała się początkiem debaty o konieczności zmian w prawie, w efekcie w 2013 r. nastąpiła liberalizacja prawodawstwa i dopuszczenie przerywania ciąży w sytuacji zagrożenia życia matki[3]. Nastąpiło także obniżenie wymiaru możliwej kary z dożywotniego więzienia do kary więzienia do lat 14

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,27769581,wlochy-valentina-milluzzo-przez-12-godzin-wyla-z-bolu-lekarz.html

Quote

W październiku 2016 roku zmarła Valentina Milluzzo, która była w piątym miesiącu ciąży. Kobieta przez kilkanaście godzin cierpiała, a jej stan pogarszał się, jednak lekarze odmówili wykonania zabiegu aborcji. "Aborcja by ją uratowała, ale lekarze się sprzeciwiali" - twierdzą rodzice zmarłej Włoszki. Media w tym kraju przypomniały historię Valentiny opisując sytuację 30-letniej Izabeli.

 

Edited by Jarek Duda
  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
21 minut temu, Jarek Duda napisał:

Zauważ że w Polsce problem na poważnie zaczął się z niedawnym zaostrzeniem przepisów

Problem nie zaczął się od zaostrzenia przepisów. Prawdziwy problem zaczął się od g*wnoburzy jaką wywołały media. Spójrz na spokojnie na to. Problem płodów z ciężkimi upośledzeniami dotyczy jakichś dziesiętnych procenta ciąż, a strasznie ludzi brakiem dostępu do aborcji spowodowało, że przestraszyło się tego kilkanaście procent ludzi, przynajmniej wedle tych sondaży na które się powołujesz. Media znowu szukając sensacji, wyolbrzymiając problemy dotyczące promila ludności w kraju narobiły rabanu i nieodwracalnych szkód w społeczeństwie. Szkoda, że z równym zapałem nie patrzą na ręce rządzącym i nie prowadzą autentycznych dziennikarskich śledztw w sprawach, które dotyczą WSZYSTKICH Polaków. Tzn. niby prowadzą, ale jakoś od lat żadnemu politykowi włos z głowy nie spadł, a przerwały idą bankowo na miliardy. Przypadek? Sensację widzą zawsze tam gdzie trzeba, drzazgę dojrzą jak będzie trzeba, ale machlojek wielkości słonia często widzieć nie chcą. Ot taki mamy klimat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Te ułamki procenta ciąż to właśnie trudne przypadki które zostały usunięte - prowadząc do głośnych i drastycznych patologii jak zmuszanie do rodzenia bezczaszkowych płodów, które trudno się dziwić że będą użyte medialnie - zmieniając prawie 1/3 społeczeństwa z "przeciw" do 12 tygodnia, na "za". Trudno sobie wyobrazić silniejszy efekt pro-aborcyjny.

Jest sensowny kompromis od dekad w trudnej kwestii, było oczywiste że zacznie się burza gdy się go ruszy - która raczej w najbliższych latach doprowadzi do złagodzenia.

Najlepsze co anty-aborcyjni mogą teraz zrobić, to próba powrotu i zamrożenia tamtego kompromisu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Pierwsze ogólnoświatowe badania zanieczyszczeń pyłem zawieszonym PM2.5 wykazało, że jedynie na 0,18% powierzchni Ziemi stężenie pyłu zawsze jest niższe niż określona przez WHO granica bezpieczeństwa. A czystym powietrzem oddycha zwykle tylko 0,001% ludzkości.
      Autorzy badań, naukowcy z kanadyjskiego Monash University zauważyli również, że o ile w ciągu dwóch pierwszych dekad XXI wieku stężenie PM2.5 w powietrzu nad Europą i Ameryką Północną zmniejszyło się, to wzrosło nad Azją Południową, Australią, Nową Zelandią, Ameryką Południową i Karaibami. Średnio globalnie normy PM2.5 są przekroczone przez 70% roku.
      Za pomocą metod maszynowego uczenia zintegrowaliśmy wiele danych meteorologicznych i geologicznych, by ocenić dzienną koncentrację PM2.5 na obszarach o wymiarach 10x10 kilometrów obejmujących całą planetę. Braliśmy pod uwagę lata 2000-2019 i skupiliśmy się na miejscach, gdzie poziom PM2.5 przekraczał 15 µg/m3, czyli poziom bezpieczeństwa określony przez WHO. Trzeba dodać, że poziom ten budzi kontrowersje, mówi główny autor badań Yuming Guo.
      Naukowcy zauważyli też, że globalna ilość PM2.5 nieco spadła w badanym okresie. Do roku 2019 koncentracja pyłów powyżej 15 µg/m3 utrzymywała się przez ponad 70% dni w roku, ale na południu i wschodzie Azji było to ponad 90% dni.
      Średnia globalna koncentracja w latach 2000–2019 wynosiła w skali globu 32,8 µg/m3. Najwyższa była zaś w na wschodzie (50,0 µg/m3) i południu (37,2 µg/m3) Azji. Na trzecim miejscu znajdowała się północna Afryka ze średnim stężeniem 30,1 µg/m3. Najniższe średnie roczne stężenia zanotowano zaś w Australii i Nowej Zelandii (8,5 µg/m3), Oceanii (12,6 µg/m3) oraz Ameryce Południowej (15,6 µg/m3).

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Spacerowicze odwiedzający jedną z plaż w San Diego mogli ostatnio oglądać... różową wodę. Niezwykły widok nie był jednak niczym groźnym ani niepokojący. Woda została celowo zabarwiona na różowo przez naukowców, którzy badają, w jaki sposób wody rzek mieszają się z wodami oceanów.
      Rzeki i ich estuaria odgrywają ważną rolę w dostarczaniu słodkiej wody oraz osadów i zanieczyszczeń do przybrzeżnych regionów oceanów. Niewiele jednak wiadomo o tym, jak przebiega interakcja lżejszych wód słodkich z cięższymi, gęstszymi i często chłodniejszymi wodami przybrzeżnymi oceanu.
      Od początku roku naukowcy ze Scripps Institution of Oceanography i University of Washington kilkukrotnie kolorowali wody bezpiecznym dla środowiska różowym barwnikiem, by obserwować, jak niewielkie estuarium wpływa na przybrzeżne wody oceanu.
      Jestem bardzo podekscytowana, bo dotychczas nie prowadzono tego typu badań. To naprawdę unikatowy eksperyment, mówi kierująca eksperymentem oceanograf Sarah Giddings. Zgromadziło się tutaj wielu ekspertów z różnych dziedzin. Sądzę, że uzyskamy naprawdę interesujące dalekosiężne wyniki. Połączymy je z wynikami starszych badań oraz z symulacjami komputerowymi. Chcemy zrozumieć, jak rozprzestrzenia się w oceanie woda z niewielkich estuariów, dodaje. Interesuje mnie, w jaki sposób interakcja sił fizycznych – zderzenia fal oceanu z wpływającą doń wodą z rzeki – wpływa na to, co dzieje się z wodą rzeczną, mówi doktor Alex Simpson.
      Barwnik, który zabarwiono wodę rzeki, jest śledzony z lądu, wody i powietrza. Specjalne czujniki zostały umieszczone między innymi na palach wbitych w dno i na samym dnie. Dane zbierane są poprzez pomiary fluoroscencji barwnika, a naukowcy mierzą prądy oceaniczne, wysokość fal, zasolenie i temperaturę wody oraz badają ich zmiany w czasie i wpływ na nie wód słodkich. W ten sposób zyskają informację o konkretnym miejscu badań, ale dzięki temu lepiej można będzie zrozumieć, jak niewielkie i średniej wielkości estuaria wpływają na rozprzestrzenianie się osadów, zanieczyszczeń, narybku i innych istotnych elementów środowiska przybrzeżnego.
      Wiele z wcześniejszych badań tego typu skupiało się na dużych rzekach, dlatego też niewiele wiemy o mniejszych ciekach wodnych. Na miejsce eksperymentów wybrano Los Peñasquitos Lagoon, gdyż jest to bardzo reprezentatywny przykład niewielkiego estuarium, z którego woda przedostaje się na dość jednorodne wybrzeże.
      Barwnik wypuszczany jest w czasie odpływu, gdyż naukowcy chcą mieć gwarancję, że zostanie on poniesiony w głąb oceanu. Gołym okiem widać go przez wiele godzin, a instrumenty naukowe są w stanie wykryć go przez około 24 godziny.
      Badania prowadzone są w ramach projektu Plumes in Nearshore Conditions (PiNC).

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Dzięki współpracy naukowców z University of Cambridge i University College London powstała nowa forma lodu, która najbardziej ze wszystkich form przypomina ciekłą wodę. Jej badanie może doprowadzić do lepszego zrozumienia wody.
      Do uzyskania nowej formy lodu naukowcy wykorzystali młyn kulowy, w którym zmielili lód krystaliczny. Takie młyny są standardowo wykorzystywane w przemyśle czy w nauce do uzyskiwania materiałów amorficznych, ale nie używano ich dotychczas do mielenia lodu. Okazało się, że w młynie powstał amorficzny lód o gęstości podobnej do gęstości ciekłej wody, który swoim stanem przypomina jednak wodę z stanie stałym. Naukowcy nazwali uzyskany materiał amorficznym lodem o średniej gęstości (MDA – medium-density amorphous ice).
      Naukowcy stworzyli też symulację komputerową, która pozwoliła im lepiej zrozumieć proces poddawania MDA. Odkrycie MDA każe nam postawić wiele pytań o naturę ciekłej wody, dlatego dokładne zbadanie struktury MDA jest bardzo ważne. Znaleźliśmy uderzające podobieństwa pomiędzy MDA a wodą w stanie ciekłym, mówi doktor Michael Davies, który odpowiadał za modelowanie komputerowe.
      Już od dłuższego czasu uważa się, że lód amorficzny może być dobrym modelem do lepszego poznania ciekłej wody. Dotychczas znaliśmy dwie formy amorficznego lodu: lód amorficzny o wysokiej gęstości oraz o niskiej gęstości. Pomiędzy nimi, jak same nazwy wskazują, istnieje luka. A luka ta, w połączeniu z faktem, że gęstość ciekłej wody znajduje się po środku gęstości obu znanych wcześniej form lodu amorficznego, pokazuje, że zrozumienie MDA może pomóc w rozumieniu ciekłej wody. Doprowadziło to też do powstania hipotezy, że woda składa się z dwóch cieczy: jednej o dużej gęstości i jednej o niskiej gęstości.
      Zakładano, że nie istnieje lód o średniej gęstości. My wykazaliśmy, że MDA znajduje się dokładnie w tej „luce gęstości”, a odkrycie to może mieć daleko idące konsekwencje dla zrozumienia ciekłej wody i jej niezwykłych właściwości, mówi profesor Christoph Salzmann.
      Odkrycie MDA każe zadać sobie pytanie, czy taka forma lodu istnieje w nauce. Odkrywcy mówią, że podobnym siłom jak te działające w młynie kulowym może być poddawany lód na księżycach olbrzymich planet, jak Jowisz. Pod wpływem sił pływowych planety może więc on przyjmować formę MDA.
      Okazało się też, że MDA ma pewną właściwość, jakiej nie zauważono w przypadku innych form lodu. Otóż gdy zachodzi jego rekrystalizacja to standardowego lodu, uwalniana jest wyjątkowo duża ilość ciepła. Ciepło to może odgrywać rolę w ruchach tektonicznych. Odkrycie to pokazuje, że woda może być wysoko energetycznym materiałem geofizycznym.
      Uważa się, że lód amorficzny jest najbardziej rozpowszechnioną formą wody we wszechświecie. Teraz musimy zrozumieć, ile z tego lodu to MDA i jak bardzo aktywny pod względem geofizycznym jest MDA, mówi profesor Angelos Michaelides.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Chińscy naukowcy dali nam kolejny powód, by pozostawiać niezgrabione liście w spokoju. Rośliny do przeprowadzania fotosyntezy potrzebują jonów tlenku żelaza na drugim stopniu utlenienia (Fe2+). Jednak większość żelaza w glebie stanowią jony na trzecim stopniu utlenienia (Fe3+). Uczeni ze Wschodniochińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Szanghalu odkryli, że żelazo zawarte w opadłych liściach pomaga uzupełnić te niedobory, zamieniając Fe3+ w Fe2+ za pomocą transferu elektronów.
      Rośliny w sposób naturalny zamieniają Fe3+ w Fe2+ za pomocą reakcji redukcji, w której biorą udział molekuły znajdujące się w korzeniach. Mimo to, nadal mogą cierpieć na niedobory Fe2+. Ma to poważne konsekwencje dla rolnictwa. Przez brak Fe2+ rośliny gorzej przeprowadzają fotosyntezę, dochodzi do zaburzeń w wytwarzaniu chlorofilu (chlorozy) w młodych liściach oraz słabego wzrostu korzeni, co prowadzi do zmniejszenia plonów, mówi Shanshang Liang, jeden z członków zespołu badawczego.
      Stosowane standardowo w rolnictwie nawozy nieorganiczne, jak FeSO4 nie są zbyt wydajne, gdyż dostarczane wraz z nimi jony Fe2+ szybko zmieniają się w Fe3+. Z kolei lepiej spełniające swoją rolę nawozy organiczne, jak chelaty żelaza, są drogie. Można, oczywiście, zmodyfikować rośliny genetycznie tak, by bardziej efektywnie czerpały Fe2+, jednak to wyzwanie zarówno naukowe, ponadto rośliny GMO wciąż budzą kontrowersje. Tymczasem wystarczy pozostawić szczątki roślin, by zapewnić dostarczenie do gleby składników zapewniających rozwój kolejnych pokoleń roślin.
      Chiński zespół już podczas poprzednich badań zauważył, że żelazo zmienia swoją wartościowość podczas biochemicznych reakcji polegających na transferze elektronów. Proces taki zachodzi pomiędzy Fe3+ a pewnymi enzymami w korzeniach roślin. Teraz naukowcy wykorzystali rentgenowską spektrometrię fotoelektronów, spektroskopię fourierowską w podczerwieni oraz spektroskopię UV-VIS do obserwacji zamiany Fe3+ w Fe2+ w liściach herbaty, zimokwiatu wczesnego i innych roślin.
      Nasza praca pozwala zrozumieć, skąd się bierze Fe2+ w glebie oraz w jaki sposób – za pomocą opadłych liści – dochodzi do zamiany Fe3+ w Fe2+. To bardzo wydajny proces, dodaje Shanshang Liang.
      Naukowcy zauważyli też, że wydajność całego procesu oraz równowaga pomiędzy jonami Fe2+ a Fe3+ mogą silnie zależeć od temperatury otoczenia. Dlatego też planują przeprowadzić badania w tym kierunku. Stwierdzili też, że kwasowość gleby ma istotny wpływ na wchłanianie Fe2+ przez rośliny. Jesteśmy też zainteresowani tym, w jaki sposób opadłe liście poprawiają jakość gleby. To może doprowadzić do opracowania nowych strategii produkcji rolnej, stwierdzają naukowcy.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Super-ziemia TOI-1452 b może być w całości pokryta oceanem, uważa międzynarodowy zespół astronomów. Na łamach The Astronomical Journal uczeni poinformowali o odkryciu planety krążącej wokół czerwonego karła TOI-1452 znajdującego się w układzie podwójnym w Gwiazdozbiorze Smoka. Układ ten jest odległy od Ziemi o 99,5 lat świetlnych.
      TOI-1452 b jest nieco większa i bardziej masywna od naszej planety. Obiega swoją gwiazdę w ciągu 11 dni. Mimo że jej gwiazda jest mniejsza i chłodniejsza od Słońca, to planeta otrzymuje mniej więcej dwukrotnie więcej promieniowania niż Ziemia. Jest go tyle, że odpowiada ono temperaturze 52,85 stopni Celsjusza na powierzchni planety.
      Woda stanowi mniej niż 1% masy Ziemi. Gęstość niektórych egzoplanet wskazuje, że w większym stopniu zbudowane są z lżejszych materiałów niż nasza planeta. Najprawdopodobniej znaczy to, że zawierają więcej wody.
      TOI-1452 to jedna z najlepszych znanych nam kandydatek na wodny świat. Jej średnica i masa wskazują, że ma ona znacznie mniejszą gęstość niż planeta zbudowana ze skał i metali, jak Ziemia, stwierdził główny autor badań, Charles Cadieux. Analizy wykazały, że planeta może aż w 30% składać się z wody.
      TOI-1452 b z pewnością będzie badana za pomocą Teleskopu Webba. Znajduje się bowiem stosunkowo blisko Ziemi, co ułatwia badanie jej atmosfery, ponadto jest w takim miejscu nieboskłonu, który jest widoczny dla Webba przez większą część roku. Jak tylko zarezerwujemy sobie czas obserwacyjny na JWST rozpoczniemy pracę nad lepszym zrozumieniem tej planety, dodaje profesor René Doyon z Uniwersytetu w Montrealu.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...