Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Malarstwo olejne nie pochodzi z Europy

Rekomendowane odpowiedzi

Dotychczas uważano, że malarstwo olejne narodziło się w Europie. Najnowsze badania wykazały jednak, że Azjaci wyprzedzili Europejczyków o setki lat.

Jak wielu z nas pamięta, w 2001 roku talibowie wysadzili w powietrze dwa niezwykłe posągi Buddy w Bamiyanie. Pochodziły one z VI wieku naszej ery. Wyższy z nich mierzył 55 metrów, a niższy 37 metrów - były to największe tego typu posągi na świecie.

Podczas eksplozji ucierpiały też pobliskie jaskinie z malunkami naskalnymi, z których najstarsze liczą sobie 1500 lat. Po upadku władzy talibów naukowcy zaczęli bardzo intensywnie badać wspomniane jaskinie.

Eksperymenty przeprowadzone w Grenoble wykazały, że malunki zostały wykonane przy użyciu farb olejnych. Dotychczas sądzono, że na pomysł połączenia pigmentów z olejami wpadli Europejczycy w okresie Renesansu, a więc co najmniej kilkaset lat później.

W wielu europejskich książkach możemy znaleźć wzmiankę o tym, że malarstwo olejne zostało wynalezione w XV wieku w Europie. Tymczasem najnowsze badania pokazały, że farby olejne z Bamiyanu pochodzą z połowy VII wieku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Azjaci wyprzedzili Europejczyków o setki lat.

 

Dobre ;D ;D ;D jak w Iraku pisali (12 000 lat temu) to tu (w Europie) jeszcze bagna były.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Obrazy Vincenta van Gogha, ze słynną serią słoneczników na czele, blakną szybciej od obrazów współczesnych Holendrowi malarzy. Dzieje się tak ponoć z powodu wykorzystywanej przez niego techniki uzyskiwania żółci.
      Styl artysty, z jego intensywnymi barwami widma słonecznego, impastową fakturą i deformacją, znają niemal wszyscy. Uważa się, że ukształtował się on w pełni podczas pobytu w Arles. Vincent używał superjaskrawych kolorów, by oddawać emocje. Stąd jego zamiłowanie do żółcieni chromowej, mieszanej często z bielą barową (BaSO4). Efekt był wyśmienity, ale z czasem, niestety, coraz trudniej dostrzegalny.
      Międzynarodowy zespół profesora Koena Janssensa z Uniwersytetu w Antwerpii znalazł na szczęście przyczynę tego zjawiska, co rodzi nadzieje, że uda się zapobiec dalszemu ciemnieniu, a nawet je odwrócić.
      Na początku naukowcy pobrali próbki trzech historycznych farb i postarzyli je sztucznie przez 500 godzin (prawie 3 tygodnie), poddając działaniu promieniowania ultrafioletowego. Prace prowadzone w Europejskim Ośrodku Synchrotronu Atomowego w Grenoble wykazały, że tylko jedna próbka, pozyskana z tubki należącej do fowisty Rika Woutersa, znacząco pociemniała i z jaskrawożółtej stała się czekoladowa. Analiza wykazała, że w żółcieni chromowej zaszła redukcja chromu(VI) do chromu(III).
      W kolejnym etapie badań naukowcy pobrali próbki ze zmienionych fragmentów dwóch obrazów z Muzeum van Gogha w Amsterdamie: "Widoku na Arles z irysami" z 1888 r. oraz "Brzegu Sekwany" z 1887 r. Wszystko wskazuje na to, że redukcja Cr(VI) do Cr(III) zaszła również na wspomnianych malowidłach. Sprzyjało jej właśnie zmieszanie żółcieni z bielą, czyli coś stanowiącego znak firmowy artysty. Jak wyjaśnia profesor Janssens, chemiczna redukcja zachodzi, kiedy elektrony z nośnika (oleju) farby są przenoszone na chrom pigmentu, ale wydaje się, że do tego konieczna jest obecność drugiego barwnika - bieli barowej. Zmianę wyglądu obrazów odnotował już sam van Gogh, jednak muzealników zastanawiał i martwił fakt, że nie wszystkie dzieła z żółcienią chromową ulegały temu charakterystycznemu odbarwieniu.
      Badacze chcą sprawdzić, jakie warunki sprzyjają opisanej wyżej reakcji, a na razie zalecają trzymanie obrazów słynnego Holendra z dala od słońca. Z wynikami studiów ekipy Janssensa można się zapoznać na łamach periodyku Analytical Chemistry.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...