Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Bazując na wynikach niewielkiego studium, irańscy naukowcy utrzymują, że szafran łagodzi objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego (ang. premenstrual syndrome, PMS). Przyprawa wpływa na poziom jednego z neuroprzekaźników, serotoniny, i w ten sposób "radzi sobie" z obniżonym nastrojem. Ponieważ wydaje się, że zmiany w zakresie jej stężenia odpowiadają, przynajmniej częściowo, za PMS, Irańczycy postanowili sprawdzić, na ile szafran zdoła się uporać z przykrym dla kobiet poczuciem poirytowania i chwiejnością emocjonalną.

Zespół M. Aghy-Hosseiniego z Uniwersytetu Medycznego w Teheranie losowo przypisał 50 pań albo do grupy zażywającej kapsułki z szafranem, albo do grupy łykającej placebo. Tabletki należało przyjmować dwa razy dziennie w ciągu 2 cykli. Wszystkie kobiety, które wzięły udział w eksperymencie, w co najmniej 6 ostatnich miesiącach borykały się z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

Pod koniec leczenia ¾ ochotniczek z grupy szafranowej donosiło o przynajmniej 50-proc. zelżeniu symptomów PMS (60% wspominało o wyeliminowaniu znacznej części, bo aż 50%, objawów depresji). Podobne zjawisko odnotowano tylko u 8% pań z grupy placebo.

Wyniki badań opisano w czasopiśmie medycznym BJOG.

Bardziej odporne na stres są te kobiety, których jajniki wytwarzają więcej estrogenu i progesteronu. W ich mózgu liczniej występują receptory wspomnianej wyżej serotoniny. To ważne, ponieważ wpływa ona na mózg uspokajająco. Te panie, które gorzej sobie radzą ze stresem, mają nie tylko mniej żeńskich hormonów płciowych, ale również receptorów sertoninergicznych. W sytuacji, gdy spada poziom hormonów i serotoniny, ich kora przedczołowa zaczyna funkcjonować dużo gorzej, a do głosu dochodzą starsze, prymitywne, części mózgu. Stąd niekontrolowane wybuchy emocji, płacz i wykłócanie się o byle głupstwo.

Szafran jest najdroższą przyprawą świata. Tradycyjnie zalecano jej zażywanie na bóle żołądka i zaburzenia trawienia.

Ponieważ Irańczycy jako pierwsi zajęli się zagadnieniem wpływu szafranu na PMS, trzeba będzie powtórzyć eksperyment na większej próbie. Powinien on też potrwać dłużej niż zaledwie dwa miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze- niech badają jeszcze wpływ szafranu. Tylko natura (zdrowa) może nas uratować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga: zobacz, że badania na temat szafranu opublikowano i planowane są kolejne. Może teraz przestaniesz wmawiać ludziom dookoła, że badania takie są blokowane przez tajemne, złe siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
badania na temat szafranu opublikowano i planowane są kolejne. Może teraz przestaniesz wmawiać ludziom dookoła, że badania takie są blokowane przez tajemne, złe siły.

 

Następnych badań nie będzie. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ROTFL ;D Podziwiam twoją silną wolę - aż dziw bierze, że jeszcze nie popełniłeś samobójstwa przy takim natężeniu manii prześladowczych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zobacz, że badania na temat szafranu opublikowano i planowane są kolejne. Może teraz przestaniesz wmawiać ludziom dookoła, że badania takie są blokowane przez tajemne, złe

Wystarczy, że wmawiają ludziom poprzez środki masowego przekazu  (w tym kolorowe gazety!) o rzekomej szkodliwości witamin,minerałów.

-,,widzicie, my chcemy, są prowadzone badania, ale zobaczcie, to wszystko nieprawda..." I w ten sposób manipuluje się ludźmi.

Dlatego właściwości szafranu, tak, jak właściwości innych roślin są i  będą wykorzystywane przez medycynę rozumną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znów: rzekomej. Obudź się, dostrzeż wreszcie konkretne badania pokauzjące, że witaminy można przedawkować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Obudź się, dostrzeż wreszcie konkretne badania pokauzjące, że witaminy można przedawkować

Jeżeli się boisz- nie musisz ich przyjmować. A pokaż mi te ,,konkretne" badania. Ja badam na sobie piąty rok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeraża mnie stopień Twojego zaślepienia. Ja nigdzie nie napisałem, że stosowanie witamin jest szkodliwe, tylko że ich przedawkowanie może zrobić człowiekowi krzywdę. Naprawdę mnie przerażasz.

 

Konkretne badania? Bardzo proszę:

http://pregnancychildbirth.suite101.com/article.cfm/overdosage_of_vitamin_a

http://www.ingentaconnect.com/content/adis/rea/2002/00000001/00000911/art00022

http://jmicro.oxfordjournals.org/cgi/content/abstract/47/3/263

Zapraszam też do wyszukania w PubMedzie hasła " 'vitamin A' overdose"

http://www.crnusa.org/about_recs.html (dane w oparciu o FDA, którego opinię sama jakiś czas temu uznałaś za istotną, gdy chodziło o przyznanie racji firmie związanej z dr. Rathem)

http://www.fda.gov/cder/drug/infopage/accutane/accutanemedicationguide.pdf (w artykule wspomniano na temat szkodliwości nadmiaru wit. A)

http://www.emedicine.com/MED/topic2382.htm (całkiem niezła lista referencji pod artykułem)

http://content.nejm.org/cgi/content/short/348/4/347

http://ods.od.nih.gov/factsheets/vitamina.asp#h7

http://www.cfsan.fda.gov/~dms/ds-ill.html

http://www.cfsan.fda.gov/~comm/ds-econ4.html

 

Celowo na końcu dwie publikacje tworzone bezpośrednio przez FDA, w końcu jakiś czas temu sama ich uznałaś za wiarygodne źródło wiedzy (w końcu poparli laboratorium, które robi badania dla Ratha - w tamtym kontekście byli najwyższym autorytetem, do którego można się było odwołać).

 

Wystarczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Przejżałem Economic Characterization of the Dietary Supplement Industry Final Report  przez U. S. Food and Drug Administration Center for Food Safety and Applied Nutrition March 1999. Przetłumaczyłem fragment / skrót, redakcja moja /:

 

[table][tr][td]Witamina Toksyczność

A  Nieprawdopodobna.

D  Toksyczna w dawkach większych przyjmowana codziennie przez miesiąc albo dłużej

E Nieprawdopodobna 

K Toksyczna ale nie stosowana jako suplement

B1 Żadna toksyczność nie została udowodniona

B2 Brak dowodów, że wysokie dawki są toksyczne

B6 Wysokie dawki przyjmowane długo mogą uszkadzać nerwy.

B12 Nie zgłoszono toksyczności

C  Nie toksyczna. 

Biotyna Brak dowodów toksyczności w wysokich dawkach

Choline Nietoksyczna

Kwas foliowy  Może zamaskować deficyt B 12 i wysokie dawki interferują ...

Niacyna B3 Toksyczna w wysokich dawkach

Kwas Pantotenowy Nie poznana toksyczność, ale badania były nieodpowiednie[/table]

 

Wiekszość nietoksyczna nawet w wysokich dawkach. W 4 przypadkach na 14 wysokie dawki długo przyjmowane są toksyczne. No ale co w ogóle przyjmowame długo w wysokich dawkach nie jest toksyczne - woda?

 

Wygląda na to, że to Barbara ma rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

March 1999 był 9 lat temu. Sprawdź proszę daty przytoczonych przeze mnie badań. Sama FDA zaktualizowała swoje poglądy i obecnie przywołuje inne, świeższe dane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

March 1999 był 9 lat temu. Sprawdź proszę daty przytoczonych przeze mnie badań. Sama FDA zaktualizowała swoje poglądy i obecnie przywołuje inne, świeższe dane.

 

Przytoczyłem ostatnią cytowaną przez Ciebie pozycję. Ale chyba niepotrzebnie zabrałem głos bo:

Barbara twierdzi:

....wmawiają ludziom poprzez środki masowego przekazu  (w tym kolorowe gazety!) o rzekomej szkodliwości witamin, minerałów. 

 

Mikroos stwierdza:

Ja nigdzie nie napisałem, że stosowanie witamin jest szkodliwe, tylko że ich przedawkowanie może zrobić człowiekowi krzywdę.

 

Kto właściwie stwierdził, że przedawkowanie nie jest szkodliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=4631.msg12276#msg12276

 

Wpajają ludziom kłamstwa np. o rzekomej szkodliwości  witamin (bo niby można przedawkować, co jest bzdurą)

 

 

A poza tym w przytoczonej przeze mnie tabelce z ostatniego artykułu jest wyraźnie wymieniona toksyczność witaminy A w przypadku przedawkowania (i nie tylko jej zresztą). Mam w związku z tym prośbę, abyś tłumacząc dane na język polski, robił to rzetelnie. Wprowadziłeś spore przekłamania do tych danych. Tak duże, że, jak widzisz, sam nie rozpoznałem stawianej przez Ciebie tezy jako pochodzącej z przytoczonego przeze mnie artykułu (sic!).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir
Kto właściwie stwierdził, że przedawkowanie nie jest szkodliwe?

Widzę, że nie zapoznałem się z całą dyskusją Przeczytałem tylko wycinek i odezwalem się nie na temat.

 

Moim zdaniem walczysz w słusznej sprawie ale:

- rzeczywiście przedwakowanie witamin jest bardzo trudne z powodu dużej różnicy pomiędzy dawką terapeutyczną i toksyczną.

- ludzie robią różne głupoty i twierdzenie, że mogą zjadać dowolne ilości witamin jest błedem,

- nie znam preparatów tego "doktora " na którego powołuje się Barbara ale z pewnością można wykonać i sprzedwać preparaty zawierające witaminy i minerały, których spożycie w dowolnych ilościach nie będzie toksyczne / na przykład suchy chleb w kapsułkach /

 

A co do tłumaczenia to masz wymagania ! Napisałem ,że skrót i redakacja moja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- ludzie robią różne głupoty ,

-dlatego uważam, że, aby uchronić sie przed głupotami,szczególnie w kwestii zdrowia, jest potrzebny rozum; trzeba wiedzieć,co się robi

 

- nie znam preparatów tego "doktora " na którego powołuje się Barbara

 

-Dlatego nasza dyskusja jest taka, jaka jest... Jak można dyskutować o czymś, czego się nie zna?..

 

tego "doktora "

 

-Pozwolę sobie sprostować: Dr Rath nie jest doktorem w cudzysłowie. Dr Rath jest lekarzem kardiologiem.

 

ale z pewnością można wykonać i sprzedwać preparaty zawierające witaminy i minerały, których spożycie w dowolnych ilościach nie będzie toksyczne / na przykład suchy chleb w kapsułkach /

-Być może takie również istnieją...

Można wymyślać wszystko, co przyjdzie komu do głowy- straszyć , wyśmiewać, podejrzewać o oszustwo itd..

 

Warto jednak być ostrożnym i dlatego  wybrałam preparaty Dra Ratha.

I wcale nie mam ochoty na przedawkowanie. Piszę o konkretnych preparatach-Dra Ratha, a nie o wszystkich innych, obecnych na rynku (chociaż,  niektóre też są  dobre ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prócz rozumu przydaje się także wiedza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Prócz rozumu przydaje się także wiedza.

To jest oczywiste. Żeby ją mieć, trzeba się nią zainteresować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[table][tr][td]Witamina Toksyczność

E Nieprawdopodobna   

[/table]

 

Witamina E jest o tyle ciekawa, że im więcej jej zjesz tym mniej jej wchłoniesz do organizmu. Długotrwałe przyjmowanie sztucznej witaminy 1200mg trwale uszkadza zdolność jej wchłaniania. Megadawki przyjmowane przez osobniki w ciąży mogą uszkadzać systemu obrony płodu (nie potwierdzono tego u człowieka dotychczas).

 

co w ogóle przyjmowame długo w wysokich dawkach nie jest toksyczne - woda?

 

Czy jest toksyczna to dobre pytanie ale można zatruć się wodą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witamina E jest o tyle ciekawa, że im więcej jej zjesz tym mniej jej wchłoniesz do organizmu.

To dość łatwe do wyjaśnienia: im więcej przyjmujesz, tym więcej receptorów "zapychasz", a w efekcie dochodzi do sprzężenia zwrotnego, czyli wycofania części z nich. To naturalny mechanizm - dla większości składników mamy "domyślnie" nadmiar receptorów, aby w razie głodu podnieść wydajność wchłaniania. Zawsze łatwiej jest usunąć nadmiar substancji, niż wyprodukować ją "na poczekaniu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Uwalnianie wapnia z kości zachodzi zarówno w czasie laktacji, jak i w przebiegu różnych nowotworów, np. raka piersi. Naukowcy wiedzieli, że odpowiada za to wydzielane przez gruczoły mlekowe (bądź tkanki nowotworowe) białko podobne do parathormonu (PTH-RP). Nie mieli jednak pojęcia, co i gdzie reguluje sekrecję PTH-RP. Okazało się, że to serotonina, znana lepiej jako hormon szczęścia.
      Naukowcy z University of Cincinnati wpadli na trop roli spełnianej przez serotoninę, badając komórki oraz tkanki mysie, krowie i ludzkie. Co ważne, zidentyfikowali też receptory, na które hormon oddziałuje. Co to oznacza z punktu widzenia praktyka? Amerykanie uważają, że dzięki temu będzie można opracować leki zapobiegające utracie masy kostnej (nadmiernej resorpcji kości).
      Wiedząc, że antydepresanty, które ograniczają wychwyt zwrotny serotoniny (SSRI), wywołują także zmniejszenie masy kostnej, naukowcy zaplanowali eksperyment ze zmodyfikowanymi genetycznie myszami. Nie wytwarzały one wystarczających ilości serotoniny i w ich gruczołach mlecznych było znacznie mniej PTH-RP niż w gruczołach zdrowych gryzoni w czasie laktacji.
      Potraktowane serotoniną mysie i krowie gruczoły zwiększały ekspresję PTH-RP, odpowiednio, 8- i 20-krotnie. Gdy hormon dodano do 3 linii komórek ludzkiego raka piersi, ekspresja białka podobnego do parathormonu również wzrosła 20-krotnie.
      Podczas badań na modyfikowanych genetycznie myszach i komórkach mysich gruczołów mlekowych sprawdzano, który z receptorów serotoniny odpowiada za regulację wydzielania PTH-RP. Choć wcześniejsze studia wskazywały, że dla niektórych funkcji gruczołów mlecznych istotny jest receptor 5-HT7, eksperyment akademików z University of Cincinnati sugerował, że tym razem chodzi o receptor 5-HT2.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      MDMA (ecstasy) wywołuje trwałe zmiany w mózgu. Dotyczą one spadku poziomu serotoniny w mózgu, który organizm próbuje kompensować, zwiększając liczbę receptorów (Archives of General Psychiatry).
      Serotonina spełnia bardzo ważną rolę - reguluje nastrój, sen, uczenie i pamięć. Dr Ronald Cowan z Vanderbilt University podkreśla, że obecnie prowadzone są badania nad ewentualnym wykorzystaniem ecstasy w terapii zespołu stresu pourazowego i lęku towarzyszącego chorobie nowotworowej. Najpierw trzeba jednak ustalić, przy jakiej dawce mogą się pojawić efekty toksyczne i czy istnieje genetyczna podatność na toksyczne oddziaływanie MDMA.
      Za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) zliczano receptory serotoninowe typu 2A (5HTR2A) w różnych rejonach mózgu. Badano kobiety, które zażywały MDMA, ale nie w ciągu 3 miesięcy poprzedzających eksperyment. Grupę kontrolną stanowiły panie, które nigdy nie sięgnęły po ecstasy.
      Okazało się, że narkotyk zwiększał liczbę receptorów 5HTR2A. Im wyższe dawki, tym więcej receptorów. Cowan dodaje, że podobne wyniki uzyskano podczas badań na zwierzętach. "Inwestując" w receptory, organizm próbuje kompensować spadek poziomu neuroprzekaźnika.
      Wcześniej w tym roku Cowan i inni odkryli, że ecstasy zwiększa aktywację 3 obszarów związanych z przetwarzaniem wzrokowym. Razem z najnowszymi wynikami sugeruje to przewlekłe zmiany w układzie serotoninergicznym.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Newcastle University zidentyfikowali receptory serotoniny, które mogłyby stać się celem dla leków wspomagających naturalną regenerację wątroby.
      W chorobie wątroby zakres uszkodzenia tkanek zależy od względnego nasilenia procesów bliznowacenia (zwłóknienia) i regeneracji (powstawania nowych hepatocytów). Podczas badań na modelu mysim Brytyjczycy zademonstrowali, jak blokując tworzenie blizn, zapewnić przewagę regeneracji tkanek.
      Długotrwały proces zapalny prowadzi do nadmiernego gromadzenia elementów macierzy pozakomórkowej i zastępowania uszkodzonej tkanki tkanką łączną. Kluczową rolę w procesie włóknienia odgrywają wątrobowe komórki gwiaździste (ang. Hepatic stellate cells, HSC). Naukowcy z Newcastle odkryli, że HSC są instruowane przez serotoninę, by powstawało więcej tkanki łącznej, a zdrowa regeneracja uległa wyłączeniu. Identyfikacja receptorów 5-HT2B, za pośrednictwem których serotonina kontroluje HSC, daje możliwość manipulowania przebiegiem zdarzeń.
      Wyniki badań na mysim modelu choroby wątroby są obiecujące i sugerują, że związki obierające na cel 5-HT2B, które obecnie przechodzą testy kliniczne w odniesieniu do zaburzeń nastroju i nadciśnienia płucnego, mogą również znaleźć zastosowanie w terapii przewlekłych stanów zapalnych tego narządu - podsumowuje prof. Derek Mann.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wahania poziomu serotoniny w mózgu, które często pojawiają się, gdy ktoś nie jadł lub jest zestresowany, niekorzystnie wpływają na rejony odpowiadające za regulację gniewu.
      Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge zebrali grupę zdrowych ochotników. Manipulowano stężeniem serotoniny w ich mózgach. W dniu wyczerpywania neuroprzekaźnika badanym podawano mieszankę aminokwasów bez tryptofanu (Trp), z którego w organizmie powstaje serotonina. W dniu placebo wolontariusze dostawali tę samą mieszankę uzupełnioną o normalną ilość Trp.
      Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego badano, które obszary mózgu reagowały i jak się ze sobą komunikowały podczas oglądania twarzy o złej, smutnej i neutralnej mimice. Okazało się, że gdy poziom serotoniny był niski, komunikacja między ciałem migdałowatym (ośrodkiem emocjonalnym będącym częścią układu limbicznego) a płatami czołowymi ulegała osłabieniu. Oznacza to, że korze przedczołowej może być trudniej kontrolować generowany przez amygdala gniew.
      Dr Molly Crockett (obecnie z Uniwersytetu w Zurychu) poprosiła też ochotników o wypełnienie kwestionariusza osobowościowego. W ten sposób ustalono, które osoby mają tendencję do zachowywania się agresywnie. Psycholodzy stwierdzili, że w ich przypadku po uszczupleniu zapasów serotoniny komunikacja między ciałem migdałowatym a korą przedczołową pogarszała się w jeszcze większym stopniu. Sugeruje to, że osoby z tendencjami agresywnymi – naturalnie niskim poziomem serotoniny - są najbardziej wrażliwe na wahania stężenia neuroprzekaźnika.
      Od dziesięcioleci wiedzieliśmy, że serotonina odgrywa w agresji kluczową rolę, jednak dopiero niedawno zyskaliśmy technologię, która pozwala zajrzeć do mózgu i sprawdzić, jak serotonina pomaga nam kontrolować emocjonalne impulsy – podkreśla Crockett. Naukowcy twierdzą, że choć badania prowadzono na zdrowych ochotnikach, uzyskane rezultaty pozwalają też wyjaśnić zachowanie w wielu zaburzeniach psychicznych, dla których typowa jest agresja. Wymieniają np. w okresowe zaburzenie eksplozywne (ang. intermittent explosive disorder, IED), czyli nawracające epizody gwałtownych napadów agresji. Są one nieproporcjonalne do działających bodźców. Może je wywołać np. widok złej twarzy.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W modelu zwierzęcym szafran, jedna z najdroższych przypraw świata, zapewnia ochronę przed rakiem wątrobowokomórkowym. Kiedy szafran podawano szczurom z wywołanym dietylonitrozoaminą (DEN) nowotworem wątroby, następowało zahamowanie namnażania komórek rakowych i stanu zapalnego oraz wzmożona apoptoza (Hepatology).
      Rak wątrobowokomórkowy to 5. pod względem zapadalności i 3. pod względem śmiertelności nowotwór na świecie. Najważniejszymi czynnikami ryzyka są w jego przypadku przewlekłe zapalenia wątroby typu B i C. Do innych należą marskość wątroby czy nadużywanie alkoholu. Hepatotoksyczny DEN występuje w dymie papierosowym, kosmetykach, pokarmach przetworzonych zawierających mleko i benzynie.
      Przy ograniczonych opcjach leczenia podejścia zapobiegające rozwojowi nowotworu wydają się najlepszymi strategiami […] – uważa prof. Amr Amin z Uniwersytetu Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
      Wcześniejsze badania wykazały, że szafran ma właściwości przeciwutleniające, przeciwzapalne i antynowotworowe. Do celów kulinarnych zbiera się znamiona z częścią słupka. Przyprawa nadaje potrawom piękną złotą barwę i charakterystyczną goryczkę (zawdzięcza ją pikrokrocynie).
      Podczas eksperymentów zespół Amina wykorzystywał DEN do wywołania zmian w wątrobach szczurów – odpowiadały one łagodnym i złośliwym guzom u ludzi. Zwierzęta podzielono na 3 grupy. Wszystkim na dwa tygodnie przed zastrzykiem z dietylonitrozoaminy codziennie podawano szafran, ale w różnych dawkach. Pierwszej grupie 75 mg/kg, drugiej 150 mg/kg, a trzeciej 300 mg/kg. Suplementację szafranem kontynuowano przez 22 tygodnie po iniekcji.
      Okazało się, że szafran zmniejszał częstość występowania i liczbę guzków w wątrobie. U zwierząt, którym podawano największą dawkę szafranu, nie rozwijały się one w ogóle. Szczury z dietą uzupełnioną szafranem wykazywały spadek poziomu gamma-glutamylotranspeptydazy (GGTP), aminotransferazy alaninowej (ALT) oraz α-fetoproteiny (AFP), białek wskazujących na uszkodzenie wątroby.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...