Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Tajna cybermisja na Ukrainie. Amerykanie zabezpieczyli sieci kilka miesięcy przed wojną

Recommended Posts

Pomimo trwającej od 2 tygodni rosyjskiej agresji, internet na Ukrainie ciągle działa. Zaskakiwać może, że Kreml, bardzo chętnie korzystający z cyberataków, dotychczas go nie wyłączył. Okazuje się, że na kilka miesięcy przed rosyjską napaścią Stany Zjednoczone zorganizowały tajną misję, w ramach której amerykańscy eksperci pomogli zabezpieczyć ukraińską cyberprzestrzeń.

Od kilku lat USA pomagają Ukrainie zabezpieczyć sieci komputerowe. Na Ukrainie pracują żołnierze US Army's Cyber Command, niezależni specjaliści opłacani przez Waszyngton oraz eksperci z firm IT. Jednak pod koniec ubiegłego roku wysiłki te zostały wyraźnie zintensyfikowane i skupione na konkretnym zagrożeniu. Media donoszą, że w październiku i listopadzie liczba amerykańskich ekspertów pracujących na Ukrainie uległa nagłemu zwiększeniu. Mieli oni przygotować ukraińskie sieci na spodziewane ataki w obliczu coraz bardziej prawdopodobnej wojny. Misja najwyraźniej się powiodła, gdyż Ukraina ciągle ma łączność ze światem.

Okazuje się na przykład, że agresor chciał sparaliżować ukraińskie koleje. Amerykanie znaleźli w sieci komputerowej ukraińskich kolei państwowych malware, które pozwalało napastnikom na jej wyłączenie poprzez skasowanie kluczowych plików.
Niestety, podobne oprogramowanie zostało też zainstalowane – czego Amerykanie nie zauważyli – na komputerach straży granicznej i przeprowadzony cyberatak zwiększył chaos na granicy ukraińsko-rumuńskiej.

Amerykanie nie ograniczyli się do działań informatycznych. Wiadomo, że we współpracy z ukraińskimi firmami odpowiadającymi za ukraińską sieć szkieletową, budowali dodatkową infrastrukturę, która miała zabezpieczyć najważniejsze potencjalne cele rosyjskich cyberataków.

W ostatnim tygodniu lutego na sieć ukraińskiej policji i innych agend rządowych przeprowadzono silny atak DDoS. Wiadomo, że w ciągu kilku godzin Amerykanie skontaktowali się z Fortinetem, kalifornijską firmą sprzedającą wirtualne maszyny przeznaczone do przeciwdziałania takim atakom, zdobyli fundusze, w zaledwie 15 minut uzyskali zgodę Departamentu Handlu na transfer technologii i zainstalowali oprogramowanie Fortinetu na komputerach policji. Atak został odparty w ciągu ośmiu godzin od rozpoczęcia.

Ataki hakerskie są często kierowane przeciwko komercyjnemu oprogramowaniu, a znaczną jego część produkują amerykańskie i europejskie firmy, które teraz poświęcają część swoich zasobów na pomoc Ukrainie. Wiadomo na przykład, że microsoftowe Threat Intelligence Center od wielu miesięcy chroni ukraińskie sieci przed rosyjskimi atakami. Jeszcze 24 lutego, na kilka godzin przez rosyjską napaścią, inżynierowie Microsoftu wykryli nowe szkodliwe oprogramowanie i dokonali jego inżynierii wstecznej. W ciągu trzech godzin udało im się stworzyć łatę i ostrzec ukraińskie władze przed licznymi atakami na wojskowe sieci. O sytuacji powiadomiono Biały Dom, który poprosił Microsoft, by ten podzielił się szczegółami z Polską innymi krajami europejskimi w obawie, że i ich sieci mogły zostać zarażone tym samym kodem. Menedżerowie Microsoftu przyznają, że jeszcze kilka lat temu takie działania zajęłyby całe tygodnie lub miesiące. Teraz wystarczają godziny.

Amerykańska prasa donosi, że niektórzy z wysokich rangą menedżerów Microsoftu uzyskali szybko certyfikaty bezpieczeństwa i biorą teraz udział w spotkaniach National Security Agency (NSA) i Cyber Command.

Eksperci obserwujący rozwój wydarzeń w ukraińskiej cyberprzestrzeni, są zdumieni tym, co widzą. Rosja zdobyła sobie reputację kraju, który potrafi skutecznie przeprowadzić silne niszczące cyberataki. Tymczasem od czasu napaści na Ukrainę nie obserwuje się wzmożenia tego typu aktywności. Nie wiadomo, co się stało. Być może Rosjanie próbowali, ale dzięki wzmocnieniu ukraińskiej infrastruktury napotkali na trudności. Na pewno próbowali przejąć facebookowe konta wysokich rangą ukraińskich oficerów i znanych osobistości, by rozpowszechniać fałszywe informacje. Na kontach tych pojawiły się filmy z rzekomo poddającymi się ukraińskimi oddziałami. Facebook zablokował zaatakowane konta i poinformował ich właścicieli.

Nie można wykluczyć, że Kreml zlekceważył siłę ukraińskiej cyberprzestrzeni podobnie, jak zlekceważył ukraińską armię.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 9.03.2022 o 20:30, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Mieli oni przygotować ukraińskie sieci na spodziewane ataki w obliczu coraz bardziej prawdopodobnej wojny

A swoich przed wyborami nie potrafili zabezpieczyć? :)
Artykuł z d*py. Kto zna te zagadnienia ten wie że się nie da. Za duże nakłady, za duże koszty, za duże przedsięwzięcie. Potrzeba też cholernie dużo czasu żeby wyszkolić ludzi i wdrożyć dobre polityki bezpieczeństwa. Do tego system zmienia się nieustannie. 

Jakby się dało to mając dziesięciolecia może by zdołali zabezpieczyć własny kraj.
Chyba że to było tak:
Amerykanie zrobili parę płatnych prezentacji, sprzedali trochę sprzętu i odnotowali w kajeciku: zapewniliśmy bezpieczeństwo Ukrainie. Dziennikarz do tego dotarł i napisał całą bajkę do tego.
Z artykułu wynika mniej więcej to:
oto cały świat jest zagrożony w cybersferze ale Ukraina dzięki USA jest bezpieczna.To jak tak USA zabezpieczyło Ukrainę to może lepiej by było żeby zabezpieczyć cały demokratyczny świat?
Czy też cały świat po przeczytaniu artykułu ma pędzić do USA na zakupy? :) I o to chodzi.
USA wszędzie się promują. A jak promuje się Polska? Jedni donoszą na innych: zabrać im pieniądze bo to faszyści itd.
Swoją drogą zabawne że ci sami co wcześniej krzyczeli: w Polsce jest faszyzm, dziś z takim zapałem walczą z Rosją która też krzyczy że w Polsce jest faszyzm.
A przecież jak się otworzy jakąś rosyjską gazetę piszącą o polskim faszyźmie i weźmie jakiś artykuł sprzed roku czy dwóch z onetu czy GW to ciężko znaleźć różnicę :D
W obu Polacy to cebuloki żrące jajka w samolocie które organizują wielotysięczne marsze faszystów w biednej starbuckowej Warszawie a jak jadą za granicę to żeby kraść.

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites
12 godzin temu, thikim napisał:

A swoich przed wyborami nie potrafili zabezpieczyć? :)
Artykuł z d*py. Kto zna te zagadnienia ten wie że się nie da. Za duże nakłady, za duże koszty, za duże przedsięwzięcie. Potrzeba też cholernie dużo czasu żeby wyszkolić ludzi i wdrożyć dobre polityki bezpieczeństwa. Do tego system zmienia się nieustannie.

Nie egzaltuj się tak tylko przeczytaj chociaż artykuł źródłowy. Albo coś wiesz albo Ci się tylko wydaje :)

Zastanów się jak mieli zabezpieczyć wybory vs. co to jest infrastruktura krytyczna? Kto mówił, że zabezpieczyli cały kraj? Czy usunęli wszystko czy jednak coś pominęli?

12 godzin temu, thikim napisał:

Chyba że to było tak:

Przyjechali ze specjalistami do kraju, który był w miarę biedny i do tego przeżarty przez korupcję. Do tego część kumatych gości z bezp. IT wyjechała na zachód, a ta co została i tak by nie pracowała za psie pieniądze w budżetówce. Więc przyjechali ze specjalistami za których zapłacili i zabezpieczyli im dziury, podatności oraz usunęli znane już pewnie na całym świecie zagrożenia (a kto wie, może i te znane tylko 3-literowym agencjom, ale wątpię), w infrastrukturze krytycznej państwa, bo to państwo samo by tego nie zrobiło, bo nie miało ludzi, kasy i czasu (US potrzebowało wojny z RU, żeby ich osłabić i przy okazji zarobić na gazie, uzbrojeniu itp. Inny temat).

12 godzin temu, thikim napisał:

Jakby się dało to mając dziesięciolecia może by zdołali zabezpieczyć własny kraj.

A słyszałeś o zhackowanych i wyłączonych na masową skalę lotniskach, dworcach, energetyce, wodociągach, logistyce etc w USA? Nie? No cóż, nie ma tam wojny. To może słyszałeś o takich na UA (może jeszcze usłyszymy jak opadnie mgła wojny, na razie znane są 2 incydenty)? Nie? No patrz, a tam jest wojna i RU na pewno ich atakowała. Nie słychać? Tzn., że USA zrobiły dobrą robotę, a nie tylko "prezentacje".

12 godzin temu, thikim napisał:

Z artykułu wynika mniej więcej to:
oto cały świat jest zagrożony w cybersferze ale Ukraina dzięki USA jest bezpieczna.To jak tak USA zabezpieczyło Ukrainę to może lepiej by było żeby zabezpieczyć cały demokratyczny świat?

Podniecasz się niepotrzebnie. Czas vs. środki vs. stopień zagrożenia, to odróżnia UA od reszty (bliskiego) świata. A USA zależało, żeby UA się broniła i wykrwawiała RU, więc im pomogli. Jak widać planowanie było od dawna.

 

Edited by radar

Share this post


Link to post
Share on other sites
9 godzin temu, radar napisał:

(US potrzebowało wojny z RU, żeby ich osłabić i przy okazji zarobić na gazie, uzbrojeniu itp. Inny temat).

 

9 godzin temu, radar napisał:

A USA zależało, żeby UA się broniła i wykrwawiała RU, więc im pomogli. Jak widać planowanie było od dawna.

"Genialna" koncepcja: USA zrobiło wojną na  Ukrainie, to w umyśle jakiegoś Twojego "geniusza" z youtuba się zrodziła, czy autorstwa samego Radara?

Bożższsze....we własnej sypialni też juz spisek zdemaskiwałeś?

Share this post


Link to post
Share on other sites
34 minuty temu, 3grosze napisał:

Bożższsze....we własnej sypialni też juz spisek zdemaskiwałeś?

Nie rozumiem skąd ludzie czerpią przyjemność w dopisywaniu na końcu takich w sumie bezsensownych docinek, trzeba się jakoś dowartościować? Wyżyć? Z czego jest tutaj satysfakcja?

38 minut temu, 3grosze napisał:

"Genialna" koncepcja: USA zrobiło wojną na  Ukrainie, to w umyśle jakiegoś Twojego "geniusza" z youtuba się zrodziła, czy autorstwa samego Radara?

Po pierwsze teoria to nie musi być spisek, to, że nie mieści się to w czyichś głowach nie oznacza, że tego na pewno nie ma, jest równoległy wątek o tym :) Można co najwyżej pomyśleć na ile te teorie geopolityczne sprawdzają się w praktyce, na razie całkiem dobrze, zobaczymy dalej. Po drugie, nie nadinterpretuj nieładnie. "Potrzebowało" czy "zależało" nie jest równe "zrobiło". Jest im ona po prostu na rękę i się do niej (i UA) przygotowywali od dawna, a czy ją dodatkowo sprowokowali to już domysły. Historia pokaże. A przygotowywali się do niej od dawna, myślisz, że taka ukraińska Alfa to się wyszkoliła w pół roku może albo, że ukraińcy kupili dla niej sprzęt? :) Dlaczego porozumienia mińskie nie zakończyły się pokojem, a słaba Ukraina sprzeciwiała się akceptacji zajęcia Krymu i D/Ł? Kto ich zbroi od kilku lat, kto ich szkoli, kto zapewnia wsparcie wywiadowcze i z zakresu cyber? Z punktu widzenia geopolityki USA ta wojna jest na rękę w kontekście przyszłego konfliktu z Chinami. O tym pisali już od nastu lat i to, że dla "Ciebie" to niespodzianka to jest twój problem (no, powiedzmy nasz, bo też masz prawa wyborcze ;) ).

Co do prowokacji to tak, tu możemy pogadać o "teoriach spiskowych". Argumenty za to np zbrojenie UA + całe wsparcie, co wzmacnia "zagrożenie" dla RU, oczywiście w retoryce RU. Wg. niektórych teorii spiskowych wyjście z Afganistanu było celowo zaplanowane jako blamaż, żeby pokazać "słabość USA" i zachęcić do ataku (dodatkowy efekt to zamknięcie teatru działać, żeby przygotować się do wsparcia tuta, plus wzmocnienie talibów, aby nie zostali szybko zwasalizowani przez Chiny i destabilizowali im region). Na ten temat mam akurat swoje przemyślenia, bo moim zdaniem jeden z faktów pokazuje, że USA przesadziło z tą ustawką (jeśli oczywiście była to ustawka). Inna mówi o lansowaniu wizerunku Bidena po wyborach jako niezdolnego do rządzenia, słabego, "demencja i pieluchy". Zobaczcie jak teraz wygląda, jak się wypowiada. O wypowiedziach Bidena to osobny temat. Po pierwsze ciągle nazywa putina, właściwie od samego początku wojny, "zbrodniarzem wojennym", czy to ułatwi proces pokojowy? Czy ktoś zagrożony trybunałem zechce łatwo się poddać/podpisać porozumienie? Nie wspominając o animozjach osobistych. Druga ciekawa wypowiedź. Pamiętasz jak pół świata się oburzyło kiedy Biden przed wojną odpowiedział na pytanie dziennikarki jaka będzie odpowiedź NATO na ewentualną agresję RU, że "to zalezy czy to będzie mała inwazja czy duża"? Ileż to było o "nierozważnych" (really?) słowach, które mogą zachęcić putina do wojny. Więc przed wojną to było "to zależy", a zaraz po wybuchu "zbrodniarz wojenny".

Jak widać dowodów nie ma, ale przesłanki są.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
30 minut temu, radar napisał:

Jak widać dowodów nie ma, ale przesłanki są.

Na Miłość Boską!

Radar, więcej przesłanek jest, że Zełenski wojnę wywołał: komediowy aktor z kompleksem niskiego wzrostu (ala Putin). Bohaterem już został.

I podtrzymuję: szukaj spisku we własnej sypialni, albo zostań przy demaskowaniu Big Pharmy.

Edited by 3grosze

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

35 minut temu, radar napisał:

A przygotowywali się do niej od dawna, myślisz, że taka ukraińska Alfa to się wyszkoliła w pół roku może albo, że ukraińcy kupili dla niej sprzęt? :)

Na Ukrainie od 8 lat jest wojna. Taka prawdziwa, że jak ktoś pojawia się po stronie przeciwnika w zasięgu to się do niego z automatu wali z automatu.

Owszem - wszystko wygląda jakby Amerykanie chcieli wciągnąć Rosję w wojnę. Tylko że bardziej opłacałoby im się chwilę poczekać, Ukraina w ciągu kilku lata miała zmodernizować siły powietrzne (F-15EX), flotę, itd.

W dniu 5.04.2022 o 09:19, thikim napisał:

Kto zna te zagadnienia ten wie że się nie da. Za duże nakłady, za duże koszty, za duże przedsięwzięcie. Potrzeba też cholernie dużo czasu żeby wyszkolić ludzi i wdrożyć dobre polityki bezpieczeństwa. Do tego system zmienia się nieustannie. 

Powodzenia w hakowaniu komputerów i sieci niepodpiętych do Internetu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
22 minuty temu, peceed napisał:

Na Ukrainie od 8 lat jest wojna. Taka prawdziwa, że jak ktoś pojawia się po stronie przeciwnika w zasięgu to się do niego z automatu wali z automatu.

Dokładnie, jest wojna, której UA sama by prowadzić nie mogła, nie tylko militarnie/finansowo, ale przede wszystkim politycznie. Dlatego nie było pokoju w 2014, a jedynie "porozumienia".

23 minuty temu, peceed napisał:

Owszem - wszystko wygląda jakby Amerykanie chcieli wciągnąć Rosję w wojnę. Tylko że bardziej opłacałoby im się chwilę poczekać, Ukraina w ciągu kilku lata miała zmodernizować siły powietrzne (F-15EX), flotę, itd.

To trochę inaczej. To nie jest tak, że to Amerykanie decydowali o poczekaniu czy nie, a jedynie "przymusili" właśnie RU do uderzenia teraz, bo potem faktycznie mogło by być (już jest?) za późno. Zresztą, nie ja to wymyśliłem, a pisali o tym dawno inni. Ba, wg. wspomnianego Wojczala (udało mu się) miał to być właśnie 2022, również przez Baltic Pipe (termin ukończenia koniec 2022) oraz inne przesłanki. Wystarczy przeczytać o całokształcie, a nie wyrywać z kontekstu samej Ukrainy czy technikaliów (nie piję do Ciebie peceed). Jak się patrzy tylko na te 2 rzeczy to może to się wydawać płynne, w szerszym kontekście już niekoniecznie. Ale to wymaga czasu na zapoznanie się z tematem, a nie kilku postów na forum.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

W dniu 5.04.2022 o 22:17, radar napisał:

Tzn., że USA zrobiły dobrą robotę, a nie tylko "prezentacje".

Argument z d*py. Żeby coś takiego oceniać to trzeba coś więcej wiedzieć niż się podniecić artykułem jacy to Amerykanie wspaniali.
Wiesz coś więcej? Retorycznie zapytałem.
Powtórzę. Artykuł to takie bajania i nic nie ma wspólnego z rzeczywistością.Jak ktoś wierzy w te bajki to sam sobie szkodzi.
Jeszcze się odniosę do tego że Amerykanie zabezpieczyli sobie infrastrukturę krytyczną a nie system głosowania. Hmm, jeśli Amerykanie nie uważają swojego systemu do głosowania - który prowadzi do wyłonienia rządu (który decyduje także o infrastrukturze krytycznej) za część infrastruktury krytycznej - to sami sobie szkodzą.
Dalej jeśli Amerykanie pozwalają na krążące po sieci filmy wideo z młodym Bidenem to też jeszcze dużo mają roboty.
Dalej jeśli jest masa takich akcji:
https://wyborcza.pl/7,75399,22772675,haker-z-rosji-przyznal-sie-do-wlamania-na-skrzynke-pocztowa.html
Jak włamy na skrzynkę Hillary Clinton, serwery amerykańskiej Partii Demokratycznej i zachodnich firm to jak najbardziej Amerykanie mają co robić u siebie a nie na Ukrainie :)
A czemu nie włamują się na te systemy o jakich piszesz? Bo praktycznie nigdzie na świecie się tam ludzie nie włamują tak żeby wszystko wyłączyć. :) Więc to argument dość słaby.

 

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Prezydent Biden zatwierdził przeznaczenie 900 milionów dolarów na budowę stacji ładowania samochodów elektrycznych. Podczas North American International Auto Show w Detroit prezydent stwierdził, że niezależnie od tego czy będziecie jechali wybrzeżem autostradą I-10 [prowadzi z Kalifornii na Florydę - red.] czy I-75 [wiedzie z Michigan na Florydę] stacje do ładowania będą wszędzie i można je będzie znaleźć równie łatwo jak stacje benzynowe.
      Wspomniane 900 milionów USD będą pochodziły z zatwierdzonego w ubiegłym roku planu infrastrukturalnego na który przewidziano bilion dolarów, z czego 550 miliardów na transport czy internet szerokopasmowy i infrastrukturę taką jak np. sieci wodociągowe.
      W 2020 roku amerykański transport odpowiadał za 27% amerykańskiej emisji gazów cieplarnianych. To najwięcej ze wszystkich działów gospodarki. Władze Stanów Zjednoczonych chcą, by do roku 2030 samochody elektryczne stanowiły połowę całej sprzedaży pojazdów w USA. Poszczególne stany podejmują własne, bardziej ambitne inicjatywy. Na przykład Kalifornia przyjęła przepisy zgodnie z którymi od 2035 roku zakaże sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi.
      Obecnie pojazdy elektryczne stanowią jedynie 6% sprzedaży samochodów w USA. Jedną z najważniejszych przyczyn, dla których Amerykanie nie chcą kupować pojazdów z silnikiem elektrycznym jest obawa o łatwy dostęp do punktów ładowania. Obecnie w całym kraju takich punktów jest poniżej 47 000. Biden chce, by do roku 2030 ich liczba wzrosła do 500 000.
      W dokumencie zatwierdzającym wspomniane 900 milionów USD znalazła się też propozycja, by narzucić stanom obowiązek zakładania stacji ładowania pojazdów elektrycznych do 50 mil na głównych drogach stanowych i autostradach. Stany o dużym odsetku społeczności wiejskich już wyraziły obawę, że z takim obowiązkiem sobie nie poradzą. Dlatego też dla takich stanów oraz na potrzeby centrów miejskich i ubogich społeczności przygotowano program grantowy o łącznej wartości 2,5 miliarda USD.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Od lat jesteśmy świadkami zmian na światowej scenie politycznej i gospodarczej. W ostatnim czasie, szczególnie po napaści Rosji na Ukrainę, proces ten gwałtownie przyspieszył. Naukowcy i analitycy zastanawiają się, jak będzie wyglądał świat w kolejnych dekadach. „Polska – Azja. Wojna i pandemia, zmierzch dawnej globalizacji i początek nowej” to drugie spotkanie świata nauki, biznesu, administracji państwowej i samorządowej organizowane przez Centrum Studiów Azjatyckich działające w ramach Izby Gospodarczej Europy Środkowej. Współorganizatorami konferencji są Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Politechnika Opolska.
      Konferencja rozpocznie się 26 września. Jej tematem jest omówienie wpływu pandemii Covid 19 i wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą na ekonomiczne, polityczne, społeczne i kulturowe przemiany w skali globalnej i lokalnej w krajach azjatyckich oraz ich znaczenie dla charakteru, natężenia i kierunku procesów globalizacyjnych, w szczególności tych, które dotykają Polski, Europy Środkowej i krajów azjatyckich, czytamy w zaproszeniu na konferencję.
      Cztery z pięciu dni konferencji zostaną poświęcone poszczególnym krajom i regionom Azji: w pierwszym dniu (26 września) eksperci zajmą się Chinami, dzień drugi (27.09) poświęcony będzie Korei, trzeci dzień zdominuje tematyka Japonii, dzień czwarty (29.09) to dzień Turcji, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Natomiast dzień ostatni konferencji będzie poświęcony Azji jako całości, z uwzględnieniem jej poszczególnych regionów, szczególnie tych, których nie omówiono wcześniej.
      Organizatorzy konferencji, prof. Gościwit Malinowski z UW, dr hab. prof. UE Grzegorz Krzos z UE, dr hab. Maria Bernat z PO, dr hab. Andrzej Bujak z WSB oraz Łukasz Osiński, prezes Izby Gospodarczej Europy Środkowej, chcą zaprezentować potencjał naukowcy polskich studiów azjatyckich, wymienić doświadczenia oraz przedyskutować plany i możliwości badań nad krajami azjatyckimi z przedsiębiorcami i przedstawicielami administracji.
      Dlatego też organizatorzy zapraszają osoby zainteresowane tematyką konferencji do zaprezentowania wyników swoich badań naukowych. Osoby zainteresowane podzieleniem się wynikami swoich badań powinny wysłać na adres gosciwit.malinowski@uwr.edu.pl zgłoszenia zawierające imię, nazwisko, afiliację autora, tytuł prezentacji i jej preferowaną formę oraz krótkie streszczenie.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Rosjanie zniszczyli jeden z największych na świecie banków genetycznych roślin. W znajdującym się w Charkowie banku przechowywano próbki ponad 160 000 odmian roślin i ich hybryd z całego świata. Bank został ostrzelany przez rosyjską artylerię. Wszystko spłonęło, dziesiątki tysięcy próbek nasion, w tym nasiona sprzed setek lat, takie, których już nie odzyskamy, poinformował doktor Serhij Awramenko, główny naukowiec z Instytutu Roślin im Juriewa Ukraińskiej Akademii Nauk.
      Nawet za czasów Hitlera, gdy cała Ukraina była pod okupacją, Niemcy nie zniszczyli tej kolekcji. Wręcz przeciwnie, starali się ją chronić, bo wiedzieli, że ich potomkowie mogą tych zasobów potrzebować. Bezpieczeństwo żywnościowe każdego państwa zależy od takich właśnie banków zasobów genetycznych, mówi Awramenko.
      Uczony mówi, że specjaliści z całego świata, w tym z Rosji, zaopatrywali się w banku w Charkowie, by tworzyć własne odmiany roślin uprawnych. Awramenko dodaje, że w budynku banku roślin nigdy nie stacjonowało ukraińskie wojsko, więc ostrzał został celowo skierowany na instytucję naukową w celu jej zniszczenia.
      Nasiona były przechowywane w specjalnych pomieszczeniach, każde z nich w odpowiednich dla siebie warunkach. Ten jedyny na Ukrainie i jeden z największych na świecie banków był też dla ludzkości zabezpieczeniem na wypadek wystąpienia katastrof naturalnych na wielką skalę. Tego typu instytucje pozwolą na odtworzenie puli genetycznej po tego typu wydarzeniach.
      To już kolejne straty naukowe i kulturowe spowodowane na Ukrainie przez Rosjan. W kwietniu okupanci ukradli z muzeum w Mariupolu wielką kolekcję złota Scytów z IV wieku przed naszą erą.


      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Pożary lasów w USA są czterokrotnie bardziej rozległe i zdarzają się trzykrotnie częściej niż jeszcze w roku 2000, informują specjaliści z Cooperative Institute for Research in Environmental Sciences (CIRES) na University of Colorado Boulder. Wyniki przeprowadzonej przez nich analizy zostały opublikowane na łamach Science Advances. Naukowcy wykazali, że duże pożary nie tylko zdarzają się częściej, ale dochodzi do nich też na nowych obszarach, które wcześniej nie płonęły.
      Virginia Iglesias i jej zespół postanowili sprawdzić, jak zmieniły się rozmiar, częstotliwość oraz zasięg pożarów w USA. Przeanalizowali więc dane dotyczące ponad 28 000 pożarów z lat 1984–2018. Informacje czerpali z bazy danych Monitoring Trends in Burn Severity (MTBS), w której gromadzone są zarówno satelitarne zdjęcia pożarów, jak i stanowe oraz federalne informacje na ich temat.
      Naukowcy odkryli, że w latach 2005–2018 na całym terytorium kontynentalnych USA doszło do większej liczby pożarów niż w ciągu wcześniejszych dwóch dekad. Na wschodzie i zachodzie liczba pożarów uległa podwojeniu, a na Wielkich Równinach jest ich obecnie 4-krotnie więcej niż wcześniej. Zwiększył się też obszar objęty pożarami. W poprzednich dekadach roczna mediana obszaru objętego pożarami na zachodzie kraju wynosiła 4019 km2, obecnie zaś wzrosła do 14 249 km2. Na Wielkich Równinach zaś odnotowano wzrost z 1204 km2 do 3354 km2.
      Naukowcy przyjrzeli się też ekstremom i stwierdzili, że na zachodzie i Wielkich Równinach wzrosła częstotliwość występowania wielkich pożarów oraz ryzyko, że równocześnie będzie dochodziło do więcej niż jednego wielkiego pożaru.
      Więcej wielkich pożarów występujących w tym samym czasie już teraz zmienia skład i strukturę pokrywy roślinnej, wpływa na występowanie pokrywy śnieżnej i dostępność wody pitnej. To poważne wyzwanie dla systemu ochrony przeciwpożarowej, które zagraża życiu, zdrowiu i majątkom milionów Amerykanów, mówi Iglesias.
      Uczeni zauważyli też, że we wszystkich regionach kraju zwiększył się zasięg występowania pożarów. To oznacza, że odległości pomiędzy pożarami są mniejsze, a także, że pożary zaczęły występować w miejscach, w których wcześniej ich nie było.
      Wyniki analizy potwierdzają to, co od pewnego czasu podejrzewały media, opinia publiczna i sami strażacy. Niestety, natura nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Wraz z ocieplaniem się klimatu rośnie ryzyko występowania coraz większych i coraz częstszych pożarów. Najgorsze jeszcze przed nami, stwierdził współautor badań, William Travis.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Po ataku Rosji na Ukrainę w sieci zaroiło się od filmów nagrywanych i udostępnianych przez mniej lub bardziej anonimowe osoby. Witalij Deynega, aktywista i założyciel jednej z największych ukraińskich organizacji charytatywnych International Charitable Fund „Come Back Alive” postanowił uporządkować ten chaos, dając przy okazji odpór rosyjskiej propagandzie, umożliwiając łatwiejsze dotarcie do wiarygodnych materiałów oraz – a może nawet przede wszystkim – dokumentując historię swojego kraju.
      Deynega, specjalista ds. IT, cieszy się zaufaniem ukraińskiej armii, od szeregowców po wysoko postawionych oficerów. Założona przez niego fundacja powstała po agresji Rosji w 2014 roku. Za pomocą crowfundingu wspiera i ukraińską armię, dostarczając jej sprzęt, i rodziny żołnierzy. Organizuje szkolenia medyczne i psychologiczne. Od 2019 roku organizuje zaś ukraińską wersję Invictus Games, zawodów sportowych dla chorych, rannych i poszkodowanych żołnierzy oraz weteranów.
      Nic więc dziwnego, że Deynega cieszy się zaufaniem żołnierzy. Postanowił to wykorzystać podczas nowego projektu, Ukrainian Witness. W jego ramach powstały profile na YouTube'e, Facebooku i Instagramie, gdzie umieszczane są filmy nagrywane w całym kraju przez współpracowników projektu. Chcemy, by zainteresowały się nim światowe media, które dzięki temu mogą zyskać wiarygodne materiały z Ukrainy. Zależy nam również na tym, by dotrzeć do obywateli Federacji Rosyjskiej i rzucić wyzwanie tamtejszej propagandzie i kłamstwom. Dzięki temu Rosjanie mogą dowiedzieć się, co dzieje się zarówno z Ukraińcami, jak i z ich rodakami. Obecnie witryny ukraińskich mediów są w Rosji blokowane. Nam udało zdobyć się już 100 tysięcy subskrybentów, a liczba ta rośnie, czytamy w oświadczeniu prasowym.
      Na profilach społecznościowych Ukrainian Witness można zobaczyć m.in. jak wygląda życie osób ukrywających się w metrze w Charkowie, obejrzeć zorganizowany w San Francisco protest przeciwko rosyjskiej napaści, zobaczyć codzienną pracę szpitala położniczego w strefie wojny czy zobaczyć zniszczony przez Rosjan Mariupol.
      Ledwo pamiętam początek wojny z 2014 roku. To zaczęło się nagle i rozwijało bardzo szybko. Nikt nie dokumentował wydarzeń. Istnieje niewiele fotografii i materiałów filmowych dobrej jakości, które możemy przekazać potomnym. Przygotowana była za to rosyjska propaganda, która zmieniła historię i to, w jaki sposób zapamiętamy te wydarzenia. Przegrywamy wojnę informacyjną na ten temat. Gdy Rosja ponownie zaatakowała w 2022 roku, historia się powtórzyła. Nie byliśmy przygotowani, by dokumentować naszą historię. Poczułem, że trzeba coś z tym zrobić. W ciągu kilku dni udało mi się zmobilizować filmowców, dziennikarzy, wydawców, fotografów i innych fantastycznych ludzi. Pracują w różnych miejscach kraju i dzięki nim możemy być pewni, że opowiemy naszym dzieciom, jak naprawdę wyglądała ta wojna, stwierdził Deynega.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...