Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Skąd się wziął Omikron? Naukowcy wciąż szukają jego źródła

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, 3grosze napisał:

Fragment wywiadu z prof.W.Gutem. WIRUSOLOGIEM, którego zdanie na temat szczepień jest chyba;) bardziej wiarygodne od zdania naszych forumowych speców antyszczepów w tym wątku, a  z zawodu: statystyka, elektryka i informatyka

Akurat statystykom to powinieneś tak samo ufać. Poza tym:

1) Gut to trochę słaby autorytet, co chwilę zmienia zdanie:

https://radioszczecin.pl/1,402569,wirusolog-nie-wolno-sluchac-bajek-o-koronawirusi
 

Cytat

 

Nie wolno słuchać bajek o koronawirusie - przekonywał w "Rozmowie pod Krawatem" profesor Włodzimierz Gut, wirusolog, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego.

Zdaniem profesora - za bardzo panikujemy, a "wirusy się pojawiają i dalej będą się pojawiały". Gut podkreślał, że koronawirus za bardzo "wszedł w nasze życie codzienne".

 

2) Co mówił prof. Simon - kolejny "autorytet" - kiedyś, a teraz?

"Problemem jest medialne przekazywanie i straszenie społeczeństwa."

Poniższy wywiad to już legenda, biorąc pod uwagę, jak dziś zachowuje się Simon:

 

3) podobnie prof. dr hab. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, kierownik Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed (https://www.gdansk.pl/wiadomosci/koronawirus-wirusolog-o-koronawirusie-nie-bac-sie-i-uzywac-zdrowego-rozsadku,a,166603)

Itd. itd.... To jak macie takich ekspertów, co zmieniają co 5 min. zdanie (to samo z maseczkami) to co się dziwicie, że ludzie ich nie traktują poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Antylogik napisał:

To jak macie takich ekspertów, co zmieniają co 5 min. zdanie

Gdzie im tam do przełomu:D dokonanego przez Antylogika, który tutaj przez kilkanaście miesięcy kwestionował  pandemię.:P

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, Antylogik napisał:

 

2) Co mówił prof. Simon - kolejny "autorytet" - kiedyś, a teraz?

 

 

Wypowiedzi w pierwszych tygodniach po ujawnieniu SARS-CoV-2 (jeszcze nazwy nie miał:D) ma być argumentem?:P To znaczy, ze antyszczepom już brak argumentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Maximus napisał:

Nie, po prostu masz problemy z wyciąganiem logicznych wniosków

Pacanie, ludzie się duszą, a ty dalej ślepy: https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,27914164,klopoty-szpitala-praskiego-instalacja-tlenowa-na-granicy-wydolnosci.html#s=BoxOpImg1

Tamtejsza instalacja tlenowa działa na granicy wydolności. - Od miesiąca instalację chłodzi awaryjnie straż pożarna - 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Maximus napisał:

Tumanie (...) gałganie (...) Jesteś beton, wystarczająco się już zbłaźniłeś, ja już podziękuję.

Jakaś strategiczna żyłka z bezsilności pękła... i kolejny trafiony, zatopiony.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat z jednego z forów:

A co jeśli to antyszczepionkowcy mają rację? I jeśli naprawdę koncerny i korporacje chcą wytruć i pozbyć się części (około połowy) ludzi, tych którzy się zaszczepili? Zostałaby połowa szurów, druga połowa out. Jak wtedy wyglądałby świat? Zostaliby sami włączający myślenie, wyłączający telewizor, wolni i niezależni.

Musi być plan wewnątrz planu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Jajcenty napisał:

A co jeśli to antyszczepionkowcy mają rację? I jeśli naprawdę koncerny i korporacje chcą wytruć i pozbyć się części (około połowy) ludzi, tych którzy się zaszczepili? Zostałaby połowa szurów, druga połowa out. Jak wtedy wyglądałby świat? Zostaliby sami (...)

... zostaliby sami "wiedzący wszystko lepiej" z obsesją "bycia oszukiwanym": operację wyrostka robaczkowego robiliby sami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, 3grosze napisał:

Wypowiedzi w pierwszych tygodniach po ujawnieniu SARS-CoV-2 (jeszcze nazwy nie miał:D) ma być argumentem?

Jak zwykle kłamiesz, to była wypowiedź z 31.01.2020, wirus pojawił się w listopadzie 2019. Ale mniejsza o to. To nie jest jedyny wybryk Simona. Tak samo twierdził, że amantadyna jest toksyczna, że nie działa na covid, że nie ma dowodów. Chwilę później albo wcześniej nastąpił wysyp dowodów, że nie jest toksyczna i że działa (jedna z ostatnich praca omawiająca leki na covid: "Coronavirus disease 2019 (COVID-19): a brief overview of features and current treatment" , https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33966263/). Także ludzie nie wierzą tym pseudo-ekspertom i bardzo dobrze. Szkoda tylko umierających (to także zaszczepieni), bo przecież gdyby nie te korporacyjne sprzedawczyki, to można byłoby wielu uratować, właśnie stosując "eksperymentalne leczenie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Antylogik napisał:

Jak zwykle kłamiesz, to była wypowiedź z 31.01.2020, wirus pojawił się w listopadzie 2019. Ale mniejsza o to.

Wcale nie "mniejsza o to". To, że pojawił się już w listopadzie, to stwierdzono dużo póżniej, więc samodzielniku "wiedzący wszystko lepiej" albo kłamiesz, albo jak "wszyscy wiedzący lepiej", tego nie wiedziałeś.

17 minut temu, Antylogik napisał:

Tak samo twierdził, że amantadyna jest toksyczna,

Jest toksyczna mając dużo skutków ubocznych, ale Tobie smacznego.

Co do badań nad amantadyną, to czasami;), w niektórych przypadkach wczesnej fazy działa, ale tak jak sam SARS-Cov-2: nie wiadomo na kogo zadziała dając wszystkim skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zauważyłeś, że żaden znany polityk czy celebryta nie zmarł na to? Każdy tylko przechodził, nawet wielu ciężko, ale żaden nie wykitował. Przypadek? Coś statystyka się nie zgadza w tym ich przypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, 3grosze napisał:

Wcale nie "mniejsza o to". To, że pojawił się już w listopadzie, to stwierdzono dużo póżniej, więc samodzielniku "wiedzący wszystko lepiej" albo kłamiesz, albo jak "wszyscy wiedzący lepiej", tego nie wiedziałeś.

Właściwie we Włoszech, to już w sezonie letnim w 2019 roku ten wirus sobie krążył swobodnie po całym kraju - https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/0300891620974755 .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Antylogiku... z wiedzą o pandemii słabo, z geografią słabo, ze wszystkim u Ciebie słabo: np.https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/tanzania-preyzdent-smierc-pandemia-koronawirus-covid-john-magufuli/

7 minut temu, Efamon napisał:

Właściwie we Włoszech, to już w sezonie letnim w 2019 roku ten wirus sobie krążył swobodnie po całym kraju - https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/0300891620974755 .

Krążyć krążył, ale wiedza o jego krążeniu była: First Published November 11, 2020 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, 3grosze napisał:

Oj Antylogiku... z wiedzą o pandemii słabo, z geografią słabo, ze wszystkim u Ciebie słabo: np.https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/tanzania-preyzdent-smierc-pandemia-koronawirus-covid-john-magufuli/

Widzę, że pandemia nie przyczyniła się do wyostrzenia krytycznego myślenia. Jedno polskie źródło i to jakieś euroaktiv? Co to w o ogóle jest? Nie podoba się nczas, a tutaj jakieś podejrzane stony wyrzucasz,  o reklamopodobnych nazwach. Sprawdzamy w bardziej rzetelnym źródle:

https://www.reuters.com/article/fact-check-magufuli-covid-idUSL1N2M11DF

Cytat

Social media posts have claimed Tanzania’s late president John Magufuli is the only politician to die of COVID-19. This is not true: millions of people worldwide, including politicians, have died from the novel coronavirus; however, Magufuli is said to have died from heart disease.

Dobra, już nic nie mówię, bo każda odpowiedź to jakieś kłamstwo, które trzeba demaskować i tracić czas na edukowanie motłochu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Antylogik napisał:

A zauważyłeś, że żaden znany polityk czy celebryta nie zmarł na to? Każdy tylko przechodził, nawet wielu ciężko, ale żaden nie wykitował. Przypadek? Coś statystyka się nie zgadza w tym ich przypadku.

Przypadek? Nie sądzę.

6 minut temu, Antylogik napisał:

racić czas na edukowanie motłochu

Praca u podstaw strasznie mozolna jest. Ciągle pojawia się nowy motłoch i trza go edukować w dziedzinie ochrony cienkowarstwowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Antylogik napisał:

Dobra, już nic nie mówię, bo każda odpowiedź to jakieś kłamstwo, które trzeba demaskować

Gratuluję, możesz być dumny z siebie. Poszerzyłeś moją wiedzę (powaga) ofiarnie grzebiąc w pier*****ach i zdemaskowałeś plotkę, czym automatycznie:P udowodniłeś głęboką aluzję:

Godzinę temu, Antylogik napisał:

A zauważyłeś, że żaden znany polityk czy celebryta nie zmarł na to?

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Antyszczepy cicho, więc zastąpię:

W dniu 15.12.2021 o 14:13, Maximus napisał:

Ty już bez argumentów to na emocjach lecimy, co? Patrzta, a tam dzieci bijooooooooo...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 16.12.2021 o 15:02, Maximus napisał:

Jak dla was to tajnearchiwumwatykanucośtam.pl. :lol:

I takie to śmieszne?

Reporter TVN24 Tomasz Kanik przekazał, że były to dzieci w wieku od 1,5 roku do 14 roku życia. - Szóstka dzieci, które wygrały z nowotworem krwi, po przeszczepach - zmarła. Gdy z punktu widzenia onkologii wszystko było dobrze, to zakaziły się koronawirusem. Rodzice, najbliżsi tych dzieci, nie byli zaszczepieni, oni przeszli chorobę lekko - relacjonował.

Edytowane przez wilk
Po co ta wielka czcionka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Maximus napisał:

To co w G.W. to fakty, to co podajesz, to domysły (nie było jeszcze sekcji zwłok). Widzisz więc sam, jak łykasz naiwnie informacje niesprawdzone? I pomyśl, czy sofizmatem "a u was Murzynów biją" przywrócisz dzieciom bezmyślnych, bo antyszczepów,  rodziców życie?

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Maximus napisał:

Drugi waćpan nawet raczy sugerować, że czerpie przyjemność, kiedy, jak to określa, "antyszczepy" umierają

W tym przypadku umarły osoby, które zaszczepić się nie mogły, natomiast kochający rodzice mają się dobrze. Nawet jeśli rodzice cierpią, to za mało. Sprawami powinien się zainteresować prokurator, dla mnie to ewidentne zaniedbanie obowiązków rodzicielskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Maximus napisał:

No ależ oczywiście, że domysły! Domysły jego własnej matki, o zdrowym umierającym bez powodu dwudziestolatku. I

Myśl antyszczepie: domysły matki stawiasz na równi z faktem. Z faktem śmierci sześciu dzieci, bo rodzice antyszczepami są.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 3grosze napisał:

Myśl antyszczepie: domysły matki stawiasz na równi z faktem.

 

14 minut temu, 3grosze napisał:

To co w G.W. to fakty, to co podajesz, to domysły (nie było jeszcze sekcji zwłok). Widzisz więc sam, jak łykasz naiwnie informacje niesprawdzone?

Masz dowody, że zarazili się od swojej rodziny? Czy tylko domysły wybiórczej? Dla wiadomości:

https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,omikron-rozprzestrzenil-sie-hotelu-zarazeni-goscie-nie-mieli-ze-soba-kontaktu,artykul,08208957.html

Cytat

Nagrania z kamer telewizji przemysłowej hotelu w Hongkongu pokazały, że żadna z tych osób nie opuściła swojego pokoju ani nie miała kontaktu z drugim zarażonym. Wystarczającą drogą dla wirusa były otwarte drzwi do pokoi w momencie przekazywania posiłków lub pobierania materiału do testowania osoby objętej kwarantanną. Zainfekowani goście byli w pełni zaszczepieni szczepionką Pfizer-BioNTech.

Niemożliwe? Szkoda słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Antylogik, @Maximus  wy do  k o ń c a  zabetonowani będziecie:

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, pytany, kto odpowiada za to, że w Polsce kolejny dzień jest tak duża liczba zgonów, odparł: - Odpowiada za to koronawirus i brak szczepień. Przekazał też, że 73 procent zmarłych zakażonych, o których poinformowano w czwartek, to osoby niezaszczepione. - Niektórzy pacjenci do ostatniego tchu krzyczą, że COVID-u w Polsce nie ma. Cóż można powiedzieć takiemu pacjentowi, kiedy to jest ostatnie wypowiadane przez niego zdanie? - dodał.

Edytowane przez wilk
I po co to wielgachne formatowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      U większości osób chorujących na COVID-19 pojawiały się objawy ze strony centralnego układu nerwowego, takie jak utrata węchu czy smaku. Naukowcy wciąż badają, w jaki sposób SARS-CoV-2 wywołuje objawy neurologiczne i jak wpływa na mózg. Autorzy najnowszych badań informują, że ciężka postać COVID-19 wywołuje zmiany w mózgu, które odpowiadają zmianom pojawiającym się w starszym wieku.
      Odkrycie to każe zadać sobie wiele pytań, które są istotne nie tylko dla zrozumienia tej choroby, ale dla przygotowania społeczeństwa na ewentualne przyszłe konsekwencje pandemii, mówi neuropatolog Marianna Bugiani z Uniwersytetu w Amsterdamie.
      Przed dwoma laty neurobiolog Maria Mavrikaki z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie trafiła na artykuł, którego autorzy opisywali pogorszenie zdolności poznawczych u osób, które przeszły COVID-19. Uczona postanowiła znaleźć zmiany w mózgu, które mogły odpowiadać za ten stan. Wraz ze swoim zespołem zaczęła analizować próbki kory czołowej 21 osób, które zmarły z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 oraz osoby, która w chwili śmierci była zarażona SARS-CoV-2, ale nie wystąpiły u niej objawy choroby. Próbki te porównano z próbkami 22 osób, które nie były zarażone SARS-CoV-2. Drugą grupą kontrolną było 9 osób, które nie zaraziły się koronawirusem, ale przez jakiś czas przebywały na oddziale intensywnej opieki zdrowotnej lub były podłączone do respiratora. Wiadomo, że tego typu wydarzenia mogą mieć poważne skutki uboczne.
      Analiza wykazały, że geny powiązane ze stanem zapalnym i stresem były bardziej aktywne u osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 niż osób z grup kontrolnych. Z kolei geny powiązane z procesami poznawczymi i tworzeniem się połączeń między neuronami były mniej aktywne.
      Zespół Mavrikaki dokonał też dodatkowego porównania tkanki mózgowej osób, które cierpiały na ciężką postać COVID-19 Porównano ją z 10 osobami, które w chwili śmierci miały nie więcej niż 38 lat oraz z 10 osobami, które zmarły w wieku co najmniej 71 lat. Naukowcy wykazali w ten sposób, że zmiany w mózgach osób cierpiących na ciężki COVID były podobne do zmian w mózgach osób w podeszłym wieku.
      Amerykańscy naukowcy podejrzewają, że wpływ COVID-19 na aktywność genów w mózgu jest raczej pośredni, poprzez stan zapalny, a nie bezpośredni, poprzez bezpośrednie zainfekowanie tkanki mózgowej.
      Uczeni zastrzegają przy tym, że to jedynie wstępne badania, które mogą raczej wskazywać kierunek dalszych prac, niż dawać definitywne odpowiedzi. Mavrikaki mówi, że nie ma absolutnej pewności, iż obserwowane zmiany nie były wywołane innymi infekcjami, ponadto w badaniach nie w pełni kontrolowano inne czynniki ryzyka, jak np. otyłość czy choroby mogące ułatwiać rozwój ciężkiej postaci COVID-19, a które same w sobie mogą prowadzić do stanów zapalnych wpływających na aktywność genów centralnego układu nerwowego.
      Innym pytaniem, na jakie trzeba odpowiedzieć, jest czy podobne zmiany zachodzą w mózgach osób, które łagodniej przeszły COVID-19. Z innych badań wynika bowiem, że nawet umiarkowanie ciężki COVID mógł powodować zmiany w mózgu, w tym uszkodzenia w regionach odpowiedzialnych za smak i węch. Nie wiadomo też, czy tego typu zmiany się utrzymują i na jak długo.
      Ze szczegółami badań można zapoznać się w artykule Severe COVID-19 is associated with molecular signatures of aging in the human brain.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Profesor Nikolai Kuhnert i jego zespół z Jacobs University w Bremie wykazali, że jeden ze związków znajdujących się w kawie znacząco utrudnia interakcje pomiędzy białkiem kolca koronawirusa SARS-CoV-2 a receptorem ACE-2 w komórkach. Potencjalnie oznacza to, że picie kawy może chronić przed zakażaniem i zachorowaniem na Covid-19.
      Uczeni z Bremy wykazali podczas badań laboratoryjnych, że obecny w kawie kwas chlorogenowy aż 50-krotnie zmniejsza prawdopodobieństwo przyłączenia się białka S do receptora ACE-2 w ludzkich komórkach.
      W 200-mililitrowym kubku kawy znajduje się około 100 miligramów kwasu chlorogenowego. Dlatego też uczeni użyli dokładnie takie stężenia podczas swoich eksperymentów. I udowodnili, że jest ono wystarczające do zablokowania interakcji pomiędzy wirusem a komórką, do której próbuje on wniknąć. Jako chemicy nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na praktyczne pytanie, czy picie kawy rzeczywiście może chronić przed infekcją. Jednak z naszych badań wynika, że jest to prawdopodobne. Wiele osób pije kawę i wiemy, że napój ten niesie ze sobą liczne korzyści, mówi profesor Kuhnert.
      Odpowiedź na pytanie, czy picie kawy może nas chronić wymaga dalszych badań, ale te muszą być prowadzone przez specjalistów z innych dziedzin. Badania epidemiologiczne mogłyby wykazać, czy osoby regularnie pijące kawę rzadziej zarażały się SARS-CoV-2, dodaje uczony.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od początku pandemii COVID-19 możemy oglądać w mediach zdjęcia i grafiki reprezentujące koronawirusa SARS-CoV-2. Wyobrażamy go sobie jako sferę z wystającymi białkami S. Obraz ten nie jest do końca prawdziwy, gdyż w rzeczywistości wirion – cząstka wirusowa zdolna do przetrwania poza komórką i zakażania – jest elipsoidą, która może przyjmować wiele różnych kształtów. Z rzadka jest to kształt kulisty.
      Teraz naukowcy z kanadyjskiego Queen's University oraz japońskiego Okinawa Institute of Science and Technology (OIST) przeprowadzili modelowanie komputerowe, podczas którego zbadali, jak różne kształty wirionów wpływają na zdolność SARS-CoV-2 do infekowania komórek.
      Naukowcy sprawdzali, jak wiriony o różnych kształtach przemieszczają się w płynie, gdyż to właśnie wpływa na łatwość transmisji. Gdy wirion trafi do naszych dróg oddechowych, przemieszcza się w nosie i płucach. Chcieliśmy zbadać jego mobilność w tych środowiskach, mówi profesor Eliot Fried z OIST.
      Uczeni modelowali dyfuzję rotacyjną, która określa, z jaką prędkością cząstki obracają się wokół osi prostopadłej do powierzchni błony. Cząstki bardziej gładkie i bardziej hydrodynamiczne napotykają mniejszy opór i obracają się szybciej. W przypadku koronawirusa prędkość obrotu wpływa na zdolność do przyłączenia się do komórki i jej zainfekowania. Jeśli cząstka obraca się zbyt szybko, może mieć zbyt mało czasu na interakcję z komórką i jej zarażenie. Gdy zaś obraca się zbyt wolno, może nie być w stanie przeprowadzić interakcji w odpowiedni sposób, wyjaśnia profesor Fried.
      Uczeni modelowali elipsoidy spłaszczone i wydłużone. Sfera to rodzaj elipsoidy obrotowej, która ma wszystkie trzy półosie równe. Elipsoida spłaszczona ma jedną oś krótszą od dwóch pozostałych, elipsoida wydłużona – jedną oś dłuższą od dwóch pozostałych. Możemy sobie to wyobrazić przyjmując, że elipsoida spłaszczona, to kula, która zmienia kształt tak, by stać się monetą, a elipsoida wydłużona to kula, która próbuje stać się prętem. Oczywiście w przypadku wirionów zmiany są bardzo subtelne. Aby uzyskać większy realizm, naukowcy dodali do swoich elipsoid wystające białka S, symbolizowane przez kule na powierzchni elipsoidy.
      Przyjęliśmy też założenie, że każde z białek S ma ten sam ładunek elektryczny, przez co odpychają się od siebie, to zaś powoduje, że są równomiernie rozłożone na całej powierzchni elipsoidy, dodaje doktor Vikash Chaurasia z OIST.
      Analizy wykazały, że im bardziej kształt wirionu odbiega od kształtu kuli, tym wolniej się on obraca. To może oznaczać, że łatwiej mu będzie przyłączyć się do komórki i ją zarazić. Autorzy badań przyznają, że ich model jest uproszczony, jednak pozwala nam lepiej zrozumieć właściwości koronawirua i jedne z czynników wpływających na łatwość, z jaką nas zaraża.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od wybuchu pandemii COVID-19 minęło już ponad 2,5 roku, a wciąż nie jest jasne, w jaki sposób SARS-CoV-2 powoduje problemy neurologiczne i w jaki sposób uzyskuje dostęp do neuronów. Naukowcy próbują dowiedzieć się, w jaki sposób wirus powoduje takie objawy neurologiczne jak utrata smaku i węchu w fazie ostrej, czy zaburzenia poznawcze (w tym problemy z pamięcią czy koncentracją) w fazie tzw. „długiego COVID”.
      SARS-CoV-2 podczas infekowania komórki wiąże się z receptorem ACE2 i wnika do komórki za pomocą mechanizmu endocytozy. Jednak w mózgu ACE2 niemal nie występuje. Dlatego też naukowcy z francuskiego Instytutu Pasteura wykorzystali najnowsze osiągnięcia mikroskopii, by przyjrzeć się, w jaki sposób koronawirus dostaje się do neuronów. Badania pokazały, że patogen wykorzystuje nanorurki łączące zainfekowane komórki z neuronami. Nanorurki te to tymczasowe dynamiczne struktury pozwalające komórkom na wymianę materiału bez potrzeby istnienia specjalnych receptorów w błonie komórkowej. Okazuje się, że wirus jest w stanie użyć tych nanorurek w czasie infekcji, mimo że nie zawierają one ACE2.
      W mózgach niektórych osób chorujących na COVID znaleziono materiał genetyczny SARS-CoV-2. Jego obecność wyjaśniała objawy neurologiczne związane z chorobą. Sugerowano wówczas, że wirus dostaje się do centralnego układu nerwowego korzystając z błony węchowej, jednak to wciąż nie wyjaśniało, jak dostaje się do samych neuronów.
      Nowe badania ujawniły zaś istnienie licznych fragmentów wirusa zarówno wewnątrz nanorurek, jak i na ich powierzchni. Okazało się też, że taka droga infekowania jest szybsza i bardziej bezpośrednia, niż infekowanie komórek za pomocą receptora ACE2. Wirus potrafi też przemieszczać się po powierzchni nanorurek i docierać w ten sposób do komórek posiadających receptor. Nanorurki są zatem dla wirusa bardzo wygodną drogą infekcji. Pozwalają nie tylko na wniknięcie do neuronów, ale ułatwiają też dotarcie do innych komórek.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...