Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Picie dużych ilości kawy powiązano z ryzykiem demencji i mniejszym mózgiem

Recommended Posts

Niedawno informowaliśmy, że spożywanie kawy nie zwiększa ryzyka wystąpienia arytmii. Tym razem mamy nie najlepsze wieści dla kawoszy. Międzynarodowy zespół naukowy złożony ze specjalistów z Australii, Etiopii i Wielkiej Brytanii poinformował, że spożywanie dużych ilości kawy jest powiązane ze zwiększonym ryzykiem demencji i mniejszą objętością mózgu. Do takich wniosków doszli przyglądając się danym 17 702 osób w wieku 37–73 lat z UK Biobank.

Kawa to jeden z najpopularniejszych napojów na świecie. Roczna globalna konsumpcja przekracza 9 milionów ton. Ważne jest zatem, byśmy rozumieli jej wpływ na zdrowie, mówi główna autorka badań, doktorantka Kitty Pham z University of South Australia. Wraz z kolegami z Uniwersytetów w Addis Abebie, Exeter, Cambridge i Alan Turing Institute, analizowała ona dane dotyczące m.in. ryzyka udaru, demencji i objętości mózgu.

Po uwzględnieniu wszelkich możliwych zmiennych zauważyliśmy, że konsumpcja większych ilości kawy jest w istotnym stopniu powiązana z mniejszą objętością mózgu. Picie ponad 6 filiżanek kawy dziennie może zwiększać ryzyko demencji i udarów, dodaje Pham.

Naukowcy zauważyli, że związek pomiędzy konsumpcją kawy a ryzykiem demencji nie jest liniowy. Okazało się bowiem, że osoby spożywające ponad 6 filiżanek dziennie są narażone na średnio o 53% większe ryzyko wystąpienia demencji. Związek kawy z ryzykiem udaru był mniej widoczny.

Zwykle ludzie piją 1-2 filiżanki kawy dziennie. [...] Jeśli jednak zauważymy, że zbliżamy się do 6 filiżanek dziennie, powinniśmy poważnie zastanowić się nad każdą kolejną filiżanką – stwierdziła jedna z badaczek, profesor Elina Hypponen.

Wyniki badań ukazały się na łamach Nutritional Neuroscience.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jak dokładnie było to badanie przeprowadzone, ale mi od razu przyszło na myśl, że może jest na odwrót, tzn. osoby mające problemy z pamięcią i funkcjonowaniem mózgu, po prostu piją więcej kawy. W końcu po to się tę kawę pije, aby zwiększyć czujność i jasność umysłu. Zwłaszcza, że nie wyjaśniono, jaki mechanizm miałby za to odpowiadać

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, AlexiaX napisał:

Nie wiem jak dokładnie było to badanie przeprowadzone, ale mi od razu przyszło na myśl, że może jest na odwrót, tzn. osoby mające problemy z pamięcią i funkcjonowaniem mózgu, po prostu piją więcej kawy. W końcu po to się tę kawę pije, aby zwiększyć czujność i jasność umysłu. Zwłaszcza, że nie wyjaśniono, jaki mechanizm miałby za to odpowiadać

Spokojnie, jak masz w domu bałagan i klniesz jak szewc, to jesteś geniuszem ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy tutaj chodzi o kawę czy kofeinę? Przecież obecnie mamy chyba cztery źródła tej substancji z roślin. Czyli np yerba lub zielona herbata albo guarana, nie mają takiego wpływu?

Share this post


Link to post
Share on other sites
4 hours ago, Rowerowiec said:

Czy tutaj chodzi o kawę czy kofeinę? Przecież obecnie mamy chyba cztery źródła tej substancji z roślin. Czyli np yerba lub zielona herbata albo guarana, nie mają takiego wpływu?

Demencja może być wywołana przez zmiany miażdżycowe w mózgu spowodowane cholesterolem. Odpowiednie przyrządzenie kawy przez np. jej filtrowanie eliminuje w znacznej mierze cholesterol wydzielający się podczas parzenia kawy z jej ziaren. Jak sądzę odpowiednie przyrządzenie kawy eliminuje  jej wpływ na przyspieszenie procesów demencji miażdżycowej, a wykazano, że picie kawy  może zapobiec chorobie Alzheimera. Oczywiście dostarczenie organizmowi dużej dawki kofeiny w postaci kawy może wpłynąć na trudności z zasypianiem i w ten sposób długofalowo pogorszyć procesy percepcji, ale wiele zależy także od poziomu kortyzolu u danego człowieka wpływającego na higienę snu przez co większa dawka kofeiny wywoła u jednej osoby insomnię, a tymczasem u drugiej nie wpłynie na zasypianie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
13 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Naukowcy zauważyli, że związek pomiędzy konsumpcją kawy a ryzykiem demencji nie jest liniowy. Okazało się bowiem, że osoby spożywające ponad 6 filiżanek dziennie są narażone na średnio o 53% większe ryzyko wystąpienia demencji. Związek kawy z ryzykiem udaru był mniej widoczny.

Nie twierdze, ze związku nie ma ale sama "korelacja wykresów" jest bardzo słabym dowodem 

https://tylervigen.com/spurious-correlations

  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
53 minuty temu, krzysiek napisał:

...sama "korelacja wykresów" jest bardzo słabym dowodem 

Właśnie o to mi chodziło. Czy to jest faktycznie związek przyczynowo-skutkowy, czy tylko korelacja...

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 23.07.2021 o 18:25, Qion napisał:

Demencja może być wywołana przez zmiany miażdżycowe w mózgu spowodowane cholesterolem. Odpowiednie przyrządzenie kawy przez np. jej filtrowanie eliminuje w znacznej mierze cholesterol wydzielający się podczas parzenia kawy z jej ziaren.

Kafestol.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przede wszystkim praktycznie wszystkie rośliny produkują związki w założeniu toksyczne dla zwierząt. Dlatego informacja o kawie wcale mnie nie dziwi.

A co do uszkadzania mózgu - z moich obserwacji wynika, że wszystkie substancje które wpływają na działanie mózgu i zmniejszają wariancję pobudzeń skutkują usuwaniem neuronów. Najsilniejsze pod tym względem są substancje oddziałujące na układ GABA-ergiczny, w szczególności barbiturany.

 

W dniu 23.07.2021 o 18:25, Qion napisał:

Demencja może być wywołana przez zmiany miażdżycowe w mózgu spowodowane cholesterolem.

Szkodliwość cholesterolu to bardziej religia niż nauka, jego rola nawet w powstawaniu miażdżycy jest całkowicie wtórna.

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, peceed napisał:

A co do uszkadzania mózgu - z moich obserwacji wynika, że wszystkie substancje które wpływają na działanie mózgu i zmniejszają wariancję pobudzeń skutkują usuwaniem neuronów.

:blink: Tak nieinwazyjnie, samymi oczami widać neurodegenerację? Substancje psychoaktywne to przede wszystkim wpływ na cały koktajl neuroprzekażników, co oczywiście może skutkować  anomaliami behawioralnymi, ale do zmian fizycznych w korze droga daleka.

4 godziny temu, peceed napisał:

A co do uszkadzania mózgu - z moich obserwacji wynika

Czy liczebność próby pozwala już stwierdzić związek przyczynowo-skutkowy czy tylko prywatną korelację?;)

4 godziny temu, peceed napisał:

wszystkie substancje które wpływają na działanie mózgu i zmniejszają wariancję pobudzeń skutkują usuwaniem neuronów

To melisa też ? :(

4 godziny temu, peceed napisał:

Szkodliwość cholesterolu to bardziej religia niż nauka, jego rola nawet w powstawaniu miażdżycy jest całkowicie wtórna.

A który cholesterol?

Religia to cholesterol egzogenny, bo ten endogenny de novo LDL jest jak najbardziej skorelowany z chorobą wieńcową, a HDL już nie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
54 minuty temu, 3grosze napisał:

co oczywiście może skutkować  anomaliami behawioralnymi, ale do zmian fizycznych w korze droga daleka.

Bzdura. Połączenia pomiędzy neuronami są tworzone w skali minut, a duże obszary mózgu mogą się wyłączyć na wskutek wstrząsu w ciągu kilku minut (sam to przeżyłem).

55 minut temu, 3grosze napisał:

Czy liczebność próby pozwala już stwierdzić związek przyczynowo-skutkowy czy tylko prywatną korelację?;)

Moje obserwacje zachodziły na poziomie "co już wiadomo nauce". Korelacje? Raczej dostrzeżenie mechanizmów. Lata "błądzenia" w AI zaprocentowały w biologii ;) 

Godzinę temu, 3grosze napisał:

To melisa też ? 

Jak najbardziej, może być gorsza od benzodiazepin. Te substancje są produkowane jako wektor ataku na układ nerwowy.
Pochwalę się że jako pierwszy odkryłem że sporo substancji "czynnych" tak naprawdę funkcjonuje poprzez wykorzystanie wychwytu zwrotnego neurotransmiterów: dzięki temu są one pompowane do specyficznych neuronów łatwiej osiągając stężenia toksyczne.
Sama "toksyczność" ma też charakter umowny: wszystko wskazuje że wykorzystywane są markery do prooningu połączeń nerwowych! Mózg rozwala się sam.
Żeby było śmiesznej te dysocjacyjne uszkodzenia mózgu często są uważane za długofalowy mechanizm leczniczy wielu leków. Jeden numer ale działa, bo lekarze totalnie ignorują osłabienie zdolności poznawczych. A że skala w której je opisujemy jest logarytmiczna, ogromne ubytki są traktowane jako małe.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
15 minut temu, peceed napisał:

Pochwalę się że jako pierwszy odkryłem że sporo substancji "czynnych" tak naprawdę funkcjonuje poprzez wykorzystanie wychwytu zwrotnego neurotransmiterów: dzięki temu są one pompowane do specyficznych neuronów łatwiej osiągając stężenia toksyczne.

Hm, w jaki sposób wychwyt zwrotny pompuje toksynę? Jak dla mnie to za duży skrót myślowy. Jakiś przykład? Ale taki weryfikowalny: szlak, metabolity, kompleksy, energie aktywacji, takie tam zwykle podawane przy biol-chemie

Edited by Jajcenty

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hola!

Co ma pierwszy piernik:

3 godziny temu, peceed napisał:

Bzdura. Połączenia pomiędzy neuronami są tworzone w skali minut,

i drugi piernik:

3 godziny temu, peceed napisał:

duże obszary mózgu mogą się wyłączyć na wskutek wstrząsu w ciągu kilku minut (sam to przeżyłem).

z wiatrakiem:

8 godzin temu, peceed napisał:

z moich obserwacji wynika, że wszystkie substancje które wpływają na działanie mózgu i zmniejszają wariancję pobudzeń skutkują usuwaniem neuronów.

W pierwszym pierniku mylisz synapsy z neuronami, a w drugim pierniku porównujesz nieporównywalne, czyli urazowe uszkodzenie mózgu (zakładam, że potocznie pojmujesz "wstrząs") z neurodegeneracją np. w chorobie Alzheimera.

2 godziny temu, Jajcenty napisał:

Hm, w jaki sposób wychwyt zwrotny pompuje toksynę?

W mechanizmie wychwytu zwrotnego sam neurotransmiter może być "toksyną," gdy np inhibitory wychwytu zwrotnego go nie dezaktywują i Prozac pozwala serotoninie działać dłużej, a kokaina szaleć dopaminie.

Oddzielna sprawa,  że odkrycie mechanizmu zawdzięczamy userowi KW.:)

Edited by 3grosze

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, Jajcenty napisał:

Hm, w jaki sposób wychwyt zwrotny pompuje toksynę?

Dokładnie tak samo jak robi to z neurotransmiterem.

Godzinę temu, 3grosze napisał:

W pierwszym pierniku mylisz synapsy z neuronami, a w drugim pierniku porównujesz nieporównywalne

Nie mylę. Działanie mózgu jest przede wszystkim funkcją struktury.

Godzinę temu, 3grosze napisał:

zakładam, że potocznie pojmujesz "wstrząs"

Chodzi o wstrząs psychiczny. Wystarcza aby mózg uznał pewne rejony za uszkodzone i je wyłączył. Sam mechanizm uwzględnia wiele wiele różnych przesłanek, i tak bardzo słabe działanie tkanki nerwowej, niedotlenienie kumuluje się z czynnikami czysto psychicznymi ("debug logiczny"). Notabene śpiączka jest takim właśnie wyłączeniem które objęło zbyt wielki obszar mózgu. Tak samo "dziury w mózgu" po korzystaniu z benzodiazepin albo znieczuleniu ogólnym (wbrew temu co wydaje się psychiatrom efekty uboczne tych leków mają charakter statystyczny, nie istnieje bezpieczny okres stosowania!).

Godzinę temu, 3grosze napisał:

W mechanizmie wychwytu zwrotnego sam neurotransmiter może być toksyną, gdy np inhibitory wychwytu zwrotnego go nie dezaktywują

Mi chodzi o toksyczność "wewnętrzną" i pompowanie substancji toksycznych do wnętrza neuronu. Klasycznym przykładem (który naprowadził mnie na istnienie tego mechanizmu) są chinolony i i ich pochodne.

Godzinę temu, 3grosze napisał:

z neurodegeneracją np. w chorobie Alzheimera

Akurat Alzehimer to praktycznie zwykła degeneracja w tkance mózgowej zazwyczaj związana z niewydolnością energetyczną neuronów. Tymczasem specjalizowane neurotoksyny są w stanie aktywować prooning mózgu w zdrowej tkance. Albo wyłączenia w dużej skali albo likwidacja przez wyładowanie epileptyczne w skali mikro.
Słynni kosmici robiący operacje laserami na mózgu (częsty motyw w "zeznaniach" pacjentów psychiatrycznych) to nic innego jak świadome przeżycie sytuacji w której mózg odcina duże rejony uznane za uszkodzone).

3 godziny temu, Jajcenty napisał:

Ale taki weryfikowalny: szlak, metabolity, kompleksy, energie aktywacji, takie tam zwykle podawane przy biol-chemie

To są detale, ja byłem wysokopoziomowym teoretykiem koncepcyjnym :P

Godzinę temu, 3grosze napisał:

ddzielna sprawa,  że odkrycie mechanizmu zawdzięczamy userowi KW.:)

Żeby tylko, z jednej książki zrobiły mi się trzy: odkryłem znacznie więcej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, peceed napisał:

ja byłem wysokopoziomowym teoretykiem koncepcyjnym

Tzn. filozofem w naukach praktycznych.:blink:

Tia, bardzo skuteczna:D metodyka naukowa, a ponieważ jestem nieograniczony w tworzeniu na poczekaniu prywatnych hipotez, to zawsze mam i będę miał rację. No i  twórczo płodna:

5 godzin temu, peceed napisał:

z jednej książki zrobiły mi się trzy: odkryłem znacznie więcej.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, peceed napisał:

Dokładnie tak samo jak robi to z neurotransmiterem.

Wychwyt zwrotny – mechanizm polegający na reabsorpcji neuroprzekaźników znajdujących się w szczelinie synaptycznej przez neuron presynaptyczny. Proces ten odbywa się za pomocą specjalnych białek transportowych, zwanych transporterami neuroprzekaźników.

I teraz: zakładam że chodzi Ci o to że białko wiąże się z toksyną, transportuje i uwalnia - w tym miejscu musi być różnica, bo jeśli nie, i toksyna jest nieodróżnialna od neuroprzekaźnika to ...

Popatrz na pompę protonową. Transportuje protony POD PRĄÐ - niezgodnie z gradientem stężeń. O ten mechanizm pytam.

9 godzin temu, 3grosze napisał:

W mechanizmie wychwytu zwrotnego sam neurotransmiter może być "toksyną," gdy np inhibitory wychwytu zwrotnego go nie dezaktywują i Prozac pozwala serotoninie działać dłużej, a kokaina szaleć dopaminie.

Mój ulubiony przykład to inhibitor esterazy cholinowej. Odrobina jakiegoś śmiecia fosforoorganicznego i cały ten precyzyjny mechanizm [Siara cenzored] :D

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Jajcenty napisał:

I teraz: zakładam że chodzi Ci o to że białko wiąże się z toksyną, transportuje i uwalnia

Dokładnie tak. Punkt wychwytu bardzo przypomina receptor  (bo wychwyt musi być jak najbardziej specyficzny!) , dlatego sporo tych toksyn wykazuje powinowactwo do receptorów ale w ten sposób działają zbyt słabo aby dało się wytłumaczyć ich toksyczność i ilość zachodu które rośliny poświęcają na ich wytwarzanie. Ale to tylko efekt uboczny wykorzystania mechanizmu pompy.
 

3 godziny temu, 3grosze napisał:

a ponieważ jestem nieograniczony w tworzeniu na poczekaniu prywatnych hipotez, to zawsze mam i będę miał rację

No to gratuluję. Mnie w stawianiu hipotez bardzo ograniczała wiedza - hipoteza musi być niesprzeczna z tym co wiem. Dlatego stawiałem bardzo mało hipotez, za to byłem mordercą hipotez stawianych przez innych - bardzo często sprowadzało się to do szybkiego wyjaśnienia autorom czego nie wiedzą, bo błędne hipotezy są w 99% błędne "w oczywisty sposób".
Szczególnie bardzo bawią mnie też rozbudowane hipotezy budowane na przyjęciu kilku niepotwierdzonych założeń - w ten sposób można wyjaśnić "na zapas" wszystko, tylko że ilość możliwych wyjaśnień rośnie wykładniczo podobnie jak ilość zmarnowanej pracy.
Tysiące piesków biegną na ślepo starając się obsikać każdy krzaczek w ogrodzie możliwości chcąc w ten sposób osiągnąć nieśmiertelność :P
Nauka zamienia się w loterię a uczciwa praca naukowa jest zastępowana przez drukowanie kuponów.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
10 godzin temu, peceed napisał:
14 godzin temu, 3grosze napisał:

a ponieważ jestem nieograniczony w tworzeniu na poczekaniu prywatnych hipotez, to zawsze mam i będę miał rację

No to gratuluję.

Nie ten adresat tej serdeczności.;) Pisane to było w pierwszej osobie ale tyczyło się pompatycznego: 

20 godzin temu, peceed napisał:

ja byłem wysokopoziomowym teoretykiem koncepcyjnym

 

10 godzin temu, peceed napisał:

Mnie w stawianiu hipotez bardzo ograniczała wiedza - hipoteza musi być niesprzeczna z tym co wiem. Dlatego stawiałem bardzo mało hipotez, za to byłem mordercą hipotez stawianych przez innych - bardzo często sprowadzało się to do szybkiego wyjaśnienia autorom czego nie wiedzą, bo błędne hipotezy są w 99% błędne "w oczywisty sposób".

Odkrywczo logiczne:D, ale ona Cię od tego wysiłku wybawiała, bo przecież wiedza to „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości". Gotowiec taki. Jaki jest sens drugi raz Amerykę odkrywać lub STW czy OTW ?

10 godzin temu, peceed napisał:

Mnie w stawianiu hipotez bardzo ograniczała wiedza - hipoteza musi być niesprzeczna z tym co wiem. Dlatego stawiałem bardzo mało hipotez, za to byłem mordercą hipotez stawianych przez innych - bardzo często sprowadzało się to do szybkiego wyjaśnienia autorom czego nie wiedzą, bo błędne hipotezy są w 99% błędne "w oczywisty sposób".

W naukach praktycznych, czy filozoficznych (wg mojego preferowanego podziału Wolffa)? Bo w tych drugich, to trudno być przegranym.;)

10 godzin temu, peceed napisał:

Mnie w stawianiu hipotez bardzo ograniczała wiedza - hipoteza musi być niesprzeczna z tym co wiem. Dlatego stawiałem bardzo mało hipotez, za to byłem mordercą hipotez stawianych przez innych - bardzo często sprowadzało się to do szybkiego wyjaśnienia autorom czego nie wiedzą, bo błędne hipotezy są w 99% błędne "w oczywisty sposób".

Czyli 1% błędnych jest bezbłędna...i jeszcze to ma być oczywiste. Sofizmat sofistyczny rodem ze scholastyki.

 

12 godzin temu, Jajcenty napisał:

Mój ulubiony przykład to inhibitor esterazy cholinowej.

Kilkadziesiąt milisekund byłem w strachu::D połączenie "ulubiony" i "inhibitor esterazy cholinowej". Zapachniało tymi;) skutecznymi i jednocześnie nieudolnymi służbami.

Edited by 3grosze

Share this post


Link to post
Share on other sites
19 godzin temu, 3grosze napisał:

połączenie "ulubiony" i "inhibitor esterazy cholinowej". Zapachniało tymi;) skutecznymi i jednocześnie nieudolnymi służbami.

No zmusiłeś mnie do myślenia, czy ja mam ulubiony inhibitor? Okazuje się, że oczywiście tak! Całą grupę inhibitorów MAO. Przestałem używać z 10 lat temu, ale dalej mi się śnią od czasu do czasu.

Edited by Jajcenty

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Czynniki ryzyka chorób układu krążenia, jak otyłość, powiązane są z przyspieszonym zmniejszaniem się objętości mózgu. Dotyczy to szczególnie tych obszarów płatów skroniowych, które są kluczowe dla pamięci i przetwarzania impulsów. Długoterminowe studium obserwacyjne pokazało właśnie, że u mężczyzn z czynnikami ryzyka rozwoju chorób układu krążenia, negatywne skutki dla mózgu pojawiają się o całą dekadę wcześniej (w połowie 6. dekady życia), niż u kobiet (w połowie 7. dekady życia).
      Dotychczas nie wiedzieliśmy, że u mężczyzn związek chorób układu krążenia z demencją pojawia się o dekadę wcześniej. To bardzo ważna odkrycie dla leczenia tych chorób w zależności od płci, mówi główny autor badań, profesor Paul Edison z Imperial College London (ICL).
      O tym, że takie czynniki ryzyka jak cukrzyca typu 2., otyłość czy wysokie ciśnienie powiązane są też z większym ryzykiem demencji, wiadomo było nie od dzisiaj. Uczeni ICL chcieli zrozumieć, kiedy jest najlepszy czas podjęcia leczenia w celu zapobiegania rozwojowi demencji i czy istnieją jakieś różnice między płciami. Dlatego też przyjrzeli się danym 34 000 osób z UK Biobank, u których wykonano obrazowanie tkanki tłuszczowej brzucha oraz skany mózgu.
      Badania pokazały, że im więcej tkanki tłuszczowej pod skórą brzucha oraz otaczającej organy wewnętrzne, tym mniejsza jest objętość istoty szarej w mózgach kobiet i mężczyzn. Jednak negatywne skutki tego zjawiska pojawiają się u mężczyzn aż dekadę wcześniej, utrzymują się przed dwa dziesięciolecia i są niezależne od występowania genu APOE ε4, który jest powiązany z wyższym ryzykiem występowania choroby Alzheimera.
      Badacze uważają, że sposobem na zapobieżenie wystąpienia neurodegeneracji jest zdecydowane zmniejszenie czynników ryzyka, a działania w tym celu powinno się podjąć przed 5. rokiem życia. Zajęcie się ryzykiem chorób układu krążenia i otyłością o dekadę wcześniej u mężczyzn niż u kobiet może być kluczowym elementem zapobiegania takich chorobom jak alzheimer. Niewykluczone, że sposobem na podjęcie takiej walki może być zmiana przeznaczenia już istniejących leków przeciwko otyłości i chorobom układu krążenia, dodaje Edison.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Siedzący tryb życia zwiększa ryzyko wielu chorób serca, nawet gdy nasza aktywność fizyczna odpowiada zalecanym normom. Badacze z Mass General Brigham zauważyli, że ryzyko wystąpienia migotania przedsionków, zawału, niewydolności serca oraz zgonu z powodu chorób układu krążenia jest wyższe, a ryzyko wystąpienia niewydolności serca i zgonu, jest aż o 40–60 procent wyższe, jeśli prowadzimy siedzący tryb życia dłużej niż 10,6 godziny na dobę. I nie ma tutaj znaczenia, ile jak bardzo poza tym jesteśmy aktywni fizycznie.
      Siedzący tryb życia jest tutaj definiowany, jako prowadzona po przebudzeniu aktywność o niskim wydatkowaniu energii, taka jak siedzenie czy leżenie. W czas siedzącego trybu życia nie wlicza się snu. Jeśli przekraczamy te 10,6 godziny, to później nawet zalecana dawka aktywności fizycznej może nie redukować tego ryzyka.
      Wielu z nas spędza większość dnia siedząc. I o ile mamy wiele badań pokazujących, jak ważna jest aktywność fizyczna, to niewiele wiemy o konsekwencjach zbyt długiego siedzenia, poza ogólnym stwierdzeniem, że może być ono szkodliwe, mówi główna autorka badań, Ezimamaka Ajufo.
      Siedzący tryb życia prowadzą nawet osoby aktywne fizycznie. To bardzo ważna uwaga, gdyż zwykle sądzimy, że jeśli po spędzeniu dnia na siedząco, będziemy ćwiczyli, to w jakiś sposób zniwelujemy niekorzystne skutki siedzenia. Odkryliśmy, że to bardziej skomplikowane, dodaje uczona.
      Naukowcy wykorzystali w swojej analizie dane 89 530 osób, które przez tydzień nosiły urządzenie monitorujące ich aktywność. Przyglądali się związkowi pomiędzy typowym dniem tych osób, a przyszłym ryzykiem wystąpienia czterech wspomnianych problemów zdrowotnych. Okazało się, że wiele z negatywnych skutków siedzącego trybu życia występowało też u osób, które spełniały zalecenia o ponad 150 minutach tygodniowo umiarkowanych do intensywnych ćwiczeń fizycznie. O ile bowiem ryzyko migotania przedsionków i zawału serca można w większości zrównoważyć ćwiczeniami, to w przypadku niewydolności i zgonu z powodu chorób układu krążenia, ryzyko można jedynie częściowo zmniejszyć.
      Nasze dane pokazują, że lepiej jest siedzieć mniej i ruszać się więcej, a unikanie zbyt długiego siedzenia jest bardzo ważne dla uniknięcia niewydolności serca i zgonu, wyjaśnia Shaan Khurshid. Aktywność fizyczna jest ważna, ale równie ważne jest unikanie długotrwałego siedzenia, dodaje Patrick Ellinor.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Badacze z MIT, University of Cambridge i McGill University skanowali mózgi ludzi oglądających filmy i dzięki temu stworzyli najbardziej kompletną mapę funkcjonowania kory mózgowej. Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) naukowcy zidentyfikowali w naszej korze mózgowej 24 sieci połączeń, które pełnią różne funkcje, jak przetwarzanie języka, interakcje społeczne czy przetwarzanie sygnałów wizualnych.
      Wiele z tych sieci było znanych wcześniej, jednak dotychczas nie zbadano ich działania w warunkach naturalnych. Wcześniejsze badania polegały bowiem na obserwowaniu tych sieci podczas wypełniania konkretnych zadań lub podczas odpoczynku. Teraz uczeni sprawdzali ich działanie podczas oglądania filmów, byli więc w stanie sprawdzić, jak reagują na różnego rodzaju sceny. W neuronauce coraz częściej bada się mózg w naturalnym środowisku. To inne podejście, które dostarcz nam nowych informacji w porównaniu z konwencjonalnymi metodami badawczymi, mówi Robert Desimone, dyrektor McGovern Institute for Brain Research na MIT.
      Dotychczas zidentyfikowane sieci w mózgu badano podczas wykonywania takich zadań jak na przykład oglądanie fotografii twarzy czy też podczas odpoczynku, gdy badani mogli swobodnie błądzić myślami. Teraz naukowcy postanowili przyjrzeć się mózgowi w czasie bardziej naturalnych zadań: oglądania filmów.
      Wykorzystując do stymulacji mózgu tak bogate środowisko jak film, możemy bardzo efektywnie badań wiele obszarów kory mózgowej. Różne regiony będą różnie reagowały na różne elementy filmu, jeszcze inne obszary będą aktywne podczas przetwarzania informacji dźwiękowych, inne w czasie oceniania kontekstu. Aktywując mózg w ten sposób możemy odróżnić od siebie różne obszary lub różne sieci w oparciu o ich wzorce aktywacji, wyjaśnia badacz Reza Rajimehr.
      Bo badań zaangażowano 176 osób, z których każda oglądała przez godzinę klipy filmowe z różnymi scenami. W tym czasie ich mózgi były skanowane aparatem do rezonansu magnetycznego, generującym pole magnetyczne o indukcji 7 tesli. To zapewnia znacznie lepszy obraz niż najlepsze komercyjnie dostępne aparaty MRI. Następnie za pomocą algorytmów maszynowego uczenia analizowano uzyskane dane. Dzięki temu zidentyfikowali 24 różne sieci o różnych wzorcach aktywności i zadaniach.
      Różne regiony mózgu konkurują ze sobą o przetwarzanie specyficznych zadań, gdy więc mapuje się je z osobna, otrzymujemy nieco większe sieci, gdyż ich działanie nie jest ograniczone przez inne. My przeanalizowaliśmy wszystkie te sieci jednocześnie podczas pracy, co pozwoliło na bardziej precyzyjne określenie granic każdej z nich, dodaje Rajimehr.
      Badacze opisali też sieci, których wcześniej nikt nie zauważył. Jedna z nich znajduje się w korze przedczołowej i wydaje się bardzo silnie reagować na bodźce wizualne. Sieć ta była najbardziej aktywna podczas przetwarzania scen z poszczególnych klatek filmu. Trzy inne sieci zaangażowane były w „kontrolę wykonawczą” i były najbardziej aktywne w czasie przechodzenia pomiędzy różnymi klipami. Naukowcy zauważyli też, że były one powiązane z sieciami przetwarzającymi konkretne cechy filmów, takie jak twarze czy działanie. Gdy zaś taka powiązana sieć, odpowiedzialna za daną cechę, była bardzo aktywna, sieci „kontroli wykonawczej” wyciszały się i vice versa. Gdy dochodzi do silnej aktywacji sieci odpowiedzialnej za specyficzny obszar, wydaje się, że te sieci wyższego poziomu zostają wyciszone. Ale w sytuacjach niepewności czy dużej złożoności bodźca, sieci te zostają zaangażowane i obserwujemy ich wysoką aktywność, wyjaśniają naukowcy.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Neurolog Carina Heller poddała się w ciągu roku 75 badaniom rezonansem magnetycznym, by zebrać dane na temat wpływu pigułek antykoncepcyjnych na mózg. Pierwszą pigułkę antykoncepcyjną dopuszczono do użycia w USA w 1960 roku i już po dwóch latach przyjmowało ją 1,2 miliona Amerykanek. Obecnie z pigułek korzysta – z różnych powodów – około 150 milionów kobiet na całym świecie, co czyni je jednymi z najczęściej używanych leków. I chociaż generalnie są one bezpiecznie, ich wpływ na mózg jest słabo poznany.
      Dlatego też Heller postanowiła sprawdzić to na sobie. Zwykle bowiem eksperymentalne obrazowanie mózgu z wykorzystaniem MRI prowadzone jest na niewielkich grupach, a każda osoba poddawana jest badaniu raz lub dwa razy. Takim badaniom umykają codzienne zmiany w działaniu czy morfologii mózgu.
      Pani Heller najpierw pozwoliła przeskanować swój mózg 25 razy w ciągu 5 tygodni. Rejestrowano wówczas zmiany zachodzące podczas jej naturalnego cyklu. Klika miesięcy później zaczęła brać pigułki antykoncepcyjne i po trzech miesiącach poddała się kolejnym 25 skanom w ciągu 5 tygodni. Wkrótce po tym przestała brać pigułki, odczekała 3 miesiąca i została poddana ostatnim 25 skanom w 5 tygodni. Po każdym skanowaniu pobierano jej też krew do badań oraz wypełniała kwestionariusz dotyczący nastroju.
      Heller zaprezentowała wstępne wyniki swoich badań podczas dorocznej konferencji Towarzystwa Neuronauk. Uczona zauważyła, że w trakcie naturalnego cyklu dochodzi do regularnych zmian w objętości mózgu i liczbie połączeń pomiędzy różnymi regionami. W czasie brania pigułek objętość mózgu była nieco mniejsza, podobnie jak liczba połączeń. Po odstawieniu pigułek jej mózg w większości powrócił do naturalnego cyklu zmian.
      Uczona planuje też porównać wyniki swoich badań MRI z wynikami badań kobiety z endometriozą, niezwykle bolesną, niszczącą organizm i życie chorobą, która jest jedną z głównych przyczyn kobiecej niepłodności. Uczona chce sprawdzić, czy zmiany poziomu hormonów w mózgu mogą mieć wpływ na rozwój choroby.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Choroba Alzheimera niszczy mózg w dwóch etapach, ogłosili badacze z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia. Ich zdaniem pierwszy etap przebiega powoli i niezauważenie, zanim jeszcze pojawią się problemy z pamięcią. Wówczas dochodzi do uszkodzeń tylko kilku typów wrażliwych komórek. Etap drugi jest znacznie bardziej niszczący i w nim dochodzi do pojawienia się objawów choroby, szybkiej akumulacji blaszek amyloidowych, splątków i innych cech charakterystycznych alzheimera.
      Jednym z problemów związanych z diagnozowaniem i leczeniem choroby Alzheimera jest fakt, że do znacznej części szkód dochodzi na długo zanim pojawią się objawy. Możliwość wykrycia tych szkód oznacza, że po raz pierwszy możemy obserwować to, co dzieje się w mózgu chorej osoby na najwcześniejszych etapach choroby. Uzyskane przez nas wyniki w znaczący sposób zmienią rozumienie, w jaki sposób choroba uszkadza mózg i ułatwią opracowanie nowych metod leczenia, mówi doktor Richar J. Hodes, dyrektor Narodowego Instytutu Starzenia Się.
      Badacze przeanalizowali mózgu 84 osób i stwierdzili, że uszkodzenie na wczesnym etapie choroby neuronów hamujących może być tym czynnikiem, który wyzwala całą kaskadę reakcji prowadzących do choroby.
      Badania potwierdziły też wcześniejsze spostrzeżenia dotyczące alzheimera. Naukowcy wykorzystali zaawansowane narzędzia do analizy genetycznej, by bliżej przyjrzeć się komórkom w zakręcie skroniowym środkowym, gdzie znajdują się ośrodki odpowiedzialne za pamięć, język i widzenie. Obszar ten jest bardzo wrażliwy na zmiany zachodzące w chorobie Alzheimera.
      Porównując dane z analizowanych mózgów z danymi z mózgów osób, które cierpiały na alzheimera, naukowcy byli w stanie odtworzyć linię czasu zmian zachodzących w komórkach i genach w miarę rozwoju choroby.
      Wcześniejsze badania sugerowały, że do uszkodzeń dochodzi z kilkunastu etapach charakteryzujących się coraz większą liczbą umierających komórek, zwiększającym się stanem zapalnym i akumulacją białka w postaci blaszek amyloidowych i splątków. Z nowych badań wynika, że występują jedynie dwa etapy, a do wielu uszkodzeń dochodzi w drugim z nich i to wówczas pojawiają się widoczne objawy.
      W pierwszej, wolno przebiegającej ukrytej fazie, powoli gromadzą się blaszki, dochodzi do aktywowania układu odpornościowego mózgu, osłonki mielinowej oraz śmierci hamujących neuronów somatostatynowych. To ostatnie odkrycie jest zaskakujące. Dotychczas uważano bowiem, że szkody w alzheimerze są powodowane głównie poprzez uszkodzenia neuronów pobudzających, które aktywują komórki, a nie je uspokajają. W opublikowanym na łamach Nature artykule możemy zapoznać się z hipotezą opisującą, w jaki sposób śmierć neuronów somatostatynowych może przyczyniać się do rozwoju choroby.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...