Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zbyt piękne, by było prawdziwe? Eksperymenalny lek odwraca skutki starzenia się oraz urazów mózgu

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.12.2020 o 22:43, Antylogik napisał:

Wystarczy, że stanie się coś co wytrąci Ziemię z orbity i stajemy się samotną planetą.

Całkiem prawdopodobne, że będzie to czarna dziura, która będzie przelatywać koło Układu Słonecznego. Jest to bardzo prawdopodobne. Niesamowite jak mali ludzie wierzą, że to niemożliwe, że Ziemia będzie krążyć wokół Słońca do jego końca. Ten wątek pokazuje, ile ukrytych założeń ludzie mają w głowach. Ale to dobrze, w przeciwnym wypadku nauka za szybko by się rozwijała i stałoby się to niebezpieczne dla samej Ziemi. Powolna ewolucja nauki jej z kolei służy. W ostatnich latach było za dużo ludzi na świecie, to pyknęła pandemię. Potem może jakaś trzecia wojna czy coś. Wszystko się równoważy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ah ta reputacja kosmicznego odkurzacza. Widzę, że udzieliła się koledze, ale rozumiem fascynację :) Z punktu widzenia Układu Słonecznego nie ma to znaczenia czy orbity zaburzy czarna dziura czy inna gwiazda, co jest znacznie bardziej prawdopodobne. Prawdopodobieństwo, że będzie to czarna dziura jest jednak skrajnie małe. Szacunki na podstawie zaobserwowanej ilości masywnych gwiazd są takie, że w naszej galaktyce jest 10 milionów do 1 miliarda czarnych dziur. Wszystkich gwiazd jest natomiast szacowane 100-400 miliardów.

Zakładając korzystne szacunki dla czarnych dziur i równomierne rozmieszczenie, najbliższa czarna dziura jest prawdopodobnie w odległości kilkudziesięciu lat świetlnych, powiedzmy około 50ly.

Lista najbliższych, potwierdzonych czarnych dziur dla ciekawskich :)
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_nearest_black_holes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.12.2020 o 12:10, radar napisał:

Dla niektórych to i z tym nowotworem życie trwałoby dłużej (i lepiej) niż bez podania środka i "zdrowo". Zresztą, i tak ciągle bierzesz "ołów w szczepionkach" ;)

Tylko mechanizm, który ci naukowcy blokują, aby "odmłodzić" mózg służy eliminowania uszkodzonych (kancerogennych) komórek, więc to nie jest jakiś tam "ołów w szczepionkach" tylko poważne zagrożenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.12.2020 o 21:01, Astro napisał:

Spoko, zaraz będzie "wolna energia"... ;)

Nie należę do specjalnie cierpliwych osób, więc żądam "szybkiej energii" ;)

Na YT widziałem ostatnio filmik (chyba Astrofazy, ale nie jestem pewien), że do Układu Słonecznego zbliża się czerwony karzeł, który ma całkiem spore szanse namieszać w aktualnym układzie planet. Ma też niezerowe szanse przejść przez orbity planet wewnętrznych, a to już realne ryzyko wyrzucenia Ziemi z całego US. Ale musimy na niego zaczekać jeszcze z milion lat...

A wracając do kwestii puchnącej Ziemi... Nie ma geologicznych dowodów, że przez ostatnie 3 miliardy lat nasza planeta doznała istotnych zmian siły grawitacji na powierzchni. Gdyby tak było, to mielibyśmy ślady po innym kącie naturalnego zsypywania się piasku czy w zastygłej magmie.

Więc w jaki sposób Ziemia puchnie bez zmian grawitacji na powierzchni? Jeśli masa by rosła, to grawitacja też. Gdyby rosła tylko objętość, a masa zostawała w przybliżeniu stała, to grawitacja by malała, a jakoś nie widać w zapisie geologicznym ani jednego ani drugiego.
@Antylogik poproszę o wyjaśnienie tego paradoksu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pogo napisał:

A wracając do kwestii puchnącej Ziemi... Nie ma geologicznych dowodów, że przez ostatnie 3 miliardy lat nasza planeta doznała istotnych zmian siły grawitacji na powierzchni. Gdyby tak było, to mielibyśmy ślady po innym kącie naturalnego zsypywania się piasku czy w zastygłej magmie.

Cytat

Paul Dirac suggested in 1938 that the universal gravitational constant had decreased in the billions of years of its existence. This led German physicist Pascual Jordan to a modification of general relativity and to propose in 1964 that all planets slowly expand.

https://en.wikipedia.org/wiki/Expanding_Earth

Cytat

Another argument has been proposed by Mann and Kanagy (1990), but it was discussed on the basis of a different data-set by Neiman (1990). Fossil heaps of loose materials show angle of repose higher than the present ones going back through the geological time scale. The maximum recorded values of the angle exceed the modern ones up to 30°-40° (e.g. some Silurian values) while the more conservative estimate of different effects, assuming the big-bang cosmology and plausible variations in the Earth’s spin, assigns only 10° of possible increase. The evidence based on the fossil heaps seems to me convincing and not artifactual because we have to espect the contrary bias of a progressive compactation of the strata. Angles of repose up to 60° testify to a gravity lower than the modern one.

Scalera, G., "The expanding Earth: a sound idea for the new millennium", 2003

Edytowane przez Antylogik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 hours ago, pogo said:

Na YT widziałem ostatnio filmik (chyba Astrofazy, ale nie jestem pewien), że do Układu Słonecznego zbliża się czerwony karzeł, który ma całkiem spore szanse namieszać w aktualnym układzie planet. Ma też niezerowe szanse przejść przez orbity planet wewnętrznych, a to już realne ryzyko wyrzucenia Ziemi z całego US. Ale musimy na niego zaczekać jeszcze z milion lat...

Da się w ogóle przewidzieć orbity na tyle dokładnie, żeby prognozować w tak długim terminie? Słońce ma prędkość orbitalną 230 km/s, czyli w ciągu 1 miliona lat przebędzie drogę około 766 lat świetlnych. Na wiki jest lista najbliższych gwiazd i diagram na 80k lat do przodu (oraz 20k do tyłu). Żadna z gwiazd nie zbliża się na odległość mniejszą niż 3 lata świetlne (za 25-35k lat).

1280px-Near-stars-past-future-en.svg.png

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, masz wykres zaledwie na najbliższe 80k lat, a ja mówię o milionie. Też nie rozumiem jakim cudem potrafią cokolwiek przewidzieć z takim wyprzedzeniem, ani jakie jest prawdopodobieństwo, że wyliczenia są choćby zbliżone do prawidłowych... Nie próbowałem weryfikować tych danych... nie mogę też znaleźć tamtego artykułu, ale chyba chodzi o to:
https://www.pulskosmosu.pl/2016/12/26/gliese-710-leci-w-kierunku-ukladu-slonecznego/
Tylko na YT ktoś nakręcił mocniej sensację mówiąc o szansie na przelecenie centralnie przez US. Jak widać, żadna z tego świeżynka... ale może jest też coś nowszego, czego teraz nie znalazłem.

Edytowane przez pogo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.12.2020 o 12:14, pogo napisał:

A wracając do kwestii puchnącej Ziemi...

no właśnie, a wracając? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
On 12/3/2020 at 7:33 PM, Antylogik said:

W końcu można też wykorzystać Księżyc, który także rośnie podobnie jak Ziemia.

Antylogik przypomniał o sobie, a mi się przypomniało o wstrząsach na powierzchni Księżyca. NASA twierdzi zupełnie coś odwrotnego do hipotezy o rosnącym Księżycu :)

Nie zmienia to co prawda moich poglądów, bo mam już wyrobioną opinię, że Księżyc nie rośnie. Serce za to roście! :)

 

Quote

The Moon is shrinking as its interior cools, getting more than about 150 feet (50 meters) skinnier over the last several hundred million years. Just as a grape wrinkles as it shrinks down to a raisin, the Moon gets wrinkles as it shrinks. Unlike the flexible skin on a grape, the Moon’s surface crust is brittle, so it breaks as the Moon shrinks, forming “thrust faults” where one section of crust is pushed up over a neighboring part.

“Our analysis gives the first evidence that these faults are still active and likely producing moonquakes today as the Moon continues to gradually cool and shrink,” said Thomas Watters, senior scientist in the Center for Earth and Planetary Studies at the Smithsonian’s National Air and Space Museum in Washington. “Some of these quakes can be fairly strong, around five on the Richter scale.”

https://www.nasa.gov/press-release/goddard/2019/moonquakes

 

On 12/8/2020 at 11:20 PM, pogo said:

Nie próbowałem weryfikować tych danych... nie mogę też znaleźć tamtego artykułu, ale chyba chodzi o to:
https://www.pulskosmosu.pl/2016/12/26/gliese-710-leci-w-kierunku-ukladu-slonecznego/

A to ciekawe, muszę o tym poczytać :)

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

NASA twierdzi zupełnie coś odwrotnego do hipotezy o rosnącym Księżycu

Hm, w 2012 twierdzili, że księżyc się rozszerza i kurczy:

I jak wierzyć specjalistom?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Interesujące. Z filmu wynika, że Księżyc się kurczy, bo traci ciepło, a na pewno było tak w przeszłości. Ale nie wszędzie, bo tam gdzie na powierzchni tworzą się wymienione rowy tektoniczne, powierzchnia się rozszerza. Czyli nie jest martwy geologicznie, co nie oznacza automatycznie, że rośnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, cyjanobakteria napisał:

Czyli nie jest martwy geologicznie, co nie oznacza automatycznie, że rośnie :)

Nie znasz Antylogika? Nie ważne co i jak urosło, nawet cyklicznie, by potem zmaleć. Padło "rosło", a to już wystarczy, aby Antylogikowi rosło już wszystko ( ale nie w jego głowie).

@cyjanobakteria  podziwiam Twoją cierpliwość  do merytorycznej "dyskusji" z Antylogikiem. Przecież do jest pisanie na Berdyczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest to odmładzanie komórek w związku z negatywną reakcją na stres, niech was nie zwiedzie wplątywanie w to ZD. Platon już o tym dawno pisał, a nazywa się to ideą dobra. Nie można bez niej filozofować, po prostu. Nie można się rozwijać. Skoro to wpływa na szlak metaboliczny, to równie dobrze ten szlak można odblokować bez użycia ISRIB np. przez medytację lub regularne ćwiczenia mózgu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nasze badania rzucają wyzwanie przekonaniu, że nasz wiek biologiczny może tylko rosnąć i sugerują, że możliwe jest znalezienie sposobów na spowolnienie biologicznego starzenia się lub nawet częściowe obniżenie wieku biologicznego, mówi doktor Vadim Gladyshev z Wydziału Genetyki Brigham and Women’s Hospital. Tamtejsi naukowy zauważyli, że pod wpływem stresu u ludzi i u myszy dochodzi do przyspieszenia biologicznego starzenia się, jednak gdy stres ustępuje, markery wieku często wracają do poprzedniego poziomu.
      Wydaje się więc, że nasz wiek biologiczny jest elastyczny, w przeciwieństwie do wieku chronologicznego, którego zmienić nie możemy. Wiek biologiczny to stan naszych komórek i tkanek, na który wpływają choroby, styl życia, środowisko naturalne i wiele innych czynników.
      Tradycyjnie uważa się, że wiek biologiczny może tylko rosnąć, ale my wysunęliśmy hipotezę, że jest on bardziej elastyczny. Poważny stres powoduje, że nasz wiek biologiczny rośnie szybciej, jednak gdy stres jest krótkotrwały, można odwrócić skutki biologicznego starzenia się, stwierdza główny autor badań, doktor Jesse Poganik z Brigham and Women’s Hospital.
      Naukowcy pobrali próbki od pacjentów, którzy znajdowali się w sytuacjach poważnego stresu. W jednym z eksperymentów udział wzięły starsze osoby, które czekała pilna operacja. Poganik i jego zespół pobrali próbki krwi bezpośrednio przed operacją, kilka dni po niej oraz podczas wypisu ze szpitala. Podobne próbki pobrano od ciężarnych myszy i ludzi na wczesnym oraz późnym etapie ciąży i po urodzeniu. W trzeciej z analiz pod uwagę brano próbki krwi osób, które z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 zostały przyjęte na oddział intensywnej opieki medycznej. W ich przypadku próbki pobierano przy przyjęciu i przez cały pobyt w szpitalu.
      W pobranej krwi naukowcy oznaczali poziom metylacji DNA. To molekularne zmiany wskazujące na ryzyko chorób i zgonu. Metoda taka jest powszechnie przyjęta podczas badań nad starzeniem się.
      We wszystkich opisanych przypadkach wiek biologiczny wzrósł w sytuacji stresowej, ale przestawał rosnąć, gdy stres ustąpił. U pacjentów, których czekała pilna operacja z powodu złamania szyjki kości udowej, wiek biologiczny powrócił do normy w ciągu 4–7 dni po operacji. Co interesujące, wzorca takiego nie zauważono u osób, które były operowane z innych powodów niż traumatyczne uszkodzenia ciała.
      W przypadku ciężarnych ludzi i myszy zauważono ten sam wzorzec – wiek biologiczny rósł w czasie ciąży, osiągał punkt szczytowy około porodu, a następnie powracał do normy. Z kolei u osób, które trafiły na OIOM z powodu COVID-19 zaobserwowane inny wzorzec. U kobiet opuszczających OIOM wiek biologiczny częściowo wracał do normy, ale u mężczyzn nie dochodziło do takiej zmiany.
      Naukowcy zauważyli też, że – po ustąpieniu sytuacji stresowej – nie wszyscy badani powracali do poprzedniego wieku biologicznego w takim samym tempie czy w takim samym stopniu. To zaś otwiera olbrzymie pole do badań w przyszłości. Możemy się z nich dowiedzieć jak i dlaczego wiek biologiczny rośnie w sytuacjach stresowych oraz w jaki sposób można ten trend odwrócić.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W przypadku robaków, much i myszy ograniczenie ilości przyjmowanych kalorii spowalnia proces starzenia się i wydłuża czas życia w zdrowiu. Celem naszych badań było sprawdzenie, czy ograniczenie kalorii wydłuża ludzkie życie, stwierdził profesor Daniel Belsky z Columbia University. Uczony wraz z zespołem brał udział w II etapie randomizowanych kontrolowanych badań CALERIE. To pierwszy długoterminowy test, podczas którego sprawdzano jak ograniczenie ilości spożywanych kalorii wpływa na zdrowe osoby o prawidłowej masie ciała.
      W trwających 2 lata badaniach wzięło udział 220 osób, z których część spożywała standardową dietę, a część dietę, w której ilość kalorii ograniczono o 25%. Przed rozpoczęciem testu oraz po 12 i 24 miesiącach jego trwania badanym pobrano krew i zbadano ją pod kątem metylacji DNA. Ludzie żyją na tyle długo, że niepraktycznym byłoby czekanie do czasu pojawienia się chorób spowodowanych starzeniem się czy porównywanie liczby zgonów. Dlatego też oparliśmy się na markerach biologicznych wskazujących na tempo starzenia się, wyjaśnia Belsky.
      Naukowcy wzięli pod uwagę trzy wskaźniki, z których dwa  pierwsze informują o wieku biologicznym, a trzeci pokazuje tempo zmiany wieku.
      Z badań wynika, że ograniczenie ilości spożywanych kalorii spowalnia tempo starzenia się o 2–3 procent. Wcześniej prowadzone badania wskazują też, że zmniejszenie liczby kalorii przekłada się na od 10 do 15 procent mniejsze ryzyko zgonu. Daje więc podobne korzyści jak rzucenie palenia. Belsky i jego zespół chcą kontynuować swoje badania, by sprawdzić, czy mniejsze spożycie kalorii przełoży się również na lepszy stan zdrowia.
      Jednocześnie naukowcy przypominają, że ograniczenie ilości kalorii nie dla wszystkich jest wskazane. Wyniki badań zostały zaprezentowane na łamach Nature Aging.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Neurolog Anna Schapiro z University of Pennsylvania i jej zespół, wykorzystując model sieci neuronowej, odkryli, że gdy w czasie snu nasz mózg wchodzi i wychodzi z fazy REM, hipokamp uczy korę nową tego, czego dowiedział się za dnia. Od dawna wiadomo, że w czasie snu zachodzą procesy uczenia się i zapamiętywania. W ciągu dnia kodujemy nowe informacje i doświadczenia, idziemy spać, a gdy się budzimy, nasza pamięć jest już w jakiś sposób zmieniona, mówi Schapiro.
      Schapiro, doktorant Dhairyya Singh oraz Kenneth Norman z Princeton University stworzyli model obliczeniowy oparty na sieci neuronowej, który dał im wgląd w proces uczenia się w czasie snu.
      Z artykułu opublikowanego na łamach PNAS dowiadujemy się, że w czasie gdy mózg przechodzi z fazy NREM do REM, co ma miejsce około 5 razy w ciągu nocy, hipokamp przekazuje do kory nowej informacje zdobyte za dnia.
      To nie jest tylko model uczenia się lokalnych struktur mózgu. To model pokazujący, jak jeden obszar mózgu uczy drugi obszar mózgu w czasie snu, gdy nie ma wskazówek ze świata zewnętrznego. To również pokazuje, jak zapamiętujemy informacje o zmieniającym się otoczeniu, mówi Schapiro.
      Naukowcy zbudowali model złożony z hipokampu – obszaru mózgu odpowiedzialnego za zdobywanie nowych informacji – i kory nowej, w której m.in. odbywają się procesy związane z językiem, świadomością wyższego rzędu i pamięcią długotrwałą. Model pokazał, że podczas fazy NREM mózg – pod kierunkiem hipokampu – głównie „przegląda” najnowsze wydarzenia i dane, a w czasie fazy REM uruchamiane są dawniejsze wspomnienia, przechowywane w korze nowej. Oba te obszary mózgu komunikują się między sobą w fazie NREM. To wtedy hipokamp przekazuje do kory nowej to, czego się niedawno nauczył. Natomiast w fazie REM aktywuje się kora nowa, które odtwarza to, co już wie, dzięki czemu tworzone jest pamięć długotrwała, wyjaśnia Singh.
      Dodaje, że bardzo ważne jest przełączanie pomiędzy obiema fazami. Gdy kora nowa nie ma szans na odtworzenie sobie informacji, które przechowuje, zostają one nadpisane. Uważamy, że do powstania długotrwałych wspomnień konieczne jest przełączanie się pomiędzy fazami REM i NREM, stwierdza Singh.
      Naukowcy zastrzegają, że wciąż muszą potwierdzić eksperymentalnie swoje spostrzeżenia. Zauważają też, że ich symulacje dotyczyły dorosłej osoby, która dobrze przespała całą noc. Zatem nie muszą być prawdziwe w odniesieniu do innych sytuacji, jak np. do dzieci czy dorosłych, którzy dobrze nie spali. Tego typu model, który można dostosowywać do różnych sytuacji i osób, może być niezwykle przydatny w badaniach nad problemem snu. W dłuższej perspektywie posłuży on do badań nad zaburzeniami psychicznymi i neurologicznymi, w których zaburzenia snu są jednym z objawów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Profesor Jadwiga Maria Giebultowicz i jej zespół z Oregon State University (OSU) ostrzegają, że nadmierna ekspozycja na niebieskie światło – które jest emitowane m.in. przez smartfony, telewizory i ekrany komputerowe – może zaburzać podstawowe czynności życiowy komórek i przyspieszać proces starzenia się. Nie od dzisiaj wiemy, że ten rodzaj światła uszkadza wzrok i zaburza rytm dobowy. Dane zebrane przez zespół Giebultowicz sugerują, że może ono przyspieszać starzenie się oraz procesy neurodegeneracyjne.
      Naukowcy z Oregonu wykorzystali podczas swoich badań muszki owocówki (Drosophila melanogaster), które w wyniku modyfikacji genetycznych przyszły na świat bez oczu. Część zwierząt była przez 10 lub 14 dni poddana ciągłej ekspozycji niebieskiego światła, część była trzymana w ciemności. Naukowcy porównywali następnie profile metaboliczne zwierząt.
      Analiza danych ujawniła, że pod wpływem niebieskiego światła u muszek doszło do znacznych zmian w poziomie występowania różnych metabolitów. Szczególnie dramatyczne zmiany zaszły w głowach zwierząt poddanych działaniu niebieskiego światła przez 14 dni. Doszło do znacznego zwiększenia kwasu bursztynowego i zmniejszenia poziomów kwasu pirogronowego i cytrynowego, co wskazuje na zaburzenia w produkcji energii. U muszek tych pojawiły się oznaki neurodegeneracji, a bliższa analiza pokazała zmniejszenie poziomu wielu neuroprzekaźników, w tym kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) i glutaminianu. Nieprawidłowości te sugerują, że niebieskie światło zaburza homeostazę mózgu, czyli jego zdolność do utrzymywania stałych parametrów.
      Nadmierna ekspozycja na niebieskie światło, na jaką narażamy się korzystając z telewizorów, laptopów i smartfonów, może mieć niekorzystny wpływ na wiele komórek naszego organizmu, od komórek skóry i tkanki tłuszczowej, po neurony, mówi doktor Giebultowicz. Jako pierwsi pokazaliśmy, że konkretne metabolity – związki chemiczne pozwalające naszym komórkom na prawidłowe funkcjonowanie – ulegają zmianie u muszek owocówek wystawionych na działanie niebieskiego światła, dodaje. Zdaniem uczonej, ograniczenie ekspozycji na niebieskie światło może być dobrą strategią zachowania dłużej młodości.
      Już wcześniej prowadzone na OSU badania wykazały, że owocówki wystawione na działanie światła uruchamiają geny chroniące przed stresem i żyją krócej, niż zwierzęta trzymane w całkowitej ciemności. Naukowcy chcieli teraz zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, przyjrzeli się więc poziomowi różnych metabolitów w komórkach zwierząt.
      Kwas bursztynowy jest niezbędny do produkcji paliwa dla komórek. Jego wysoki poziom w komórce można porównać do paliwa obecnego w dystrybutorze, które jednak nie przedostaje się do zbiornika samochodu. Niepokojący był też fakt, że po wystawieniu na działanie niebieskiego światła zmniejszał się poziom molekuł odpowiedzialnych za komunikację pomiędzy neuronami, zauważa uczona.
      Jako że molekuły sygnałowe w komórkach muszek i ludzi są takie same, więc istnieje prawdopodobieństwo, że negatywne skutki ekspozycji na światło niebieskie będą dotyczyły też ludzi. Tę kwestię naukowcy będą badali na hodowlach ludzkich komórek.
      Profesor Giebultowicz zaznacza przy tym, że muszki poddano działaniu dość mocnego światła, ludzie są zwykle narażeni na jego mniej intensywne oddziaływanie, więc uszkodzenie komórek może być mniej dramatyczne. Na ile jednak jest ono istotne dowiemy się z przyszłych badań.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...