Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Otwarcie szkół i zgromadzenia publiczne napędzają epidemię

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Antylogik napisał:

I jakimś cudem nie skasowali KK, a pozwolili mu się w pełni rozwinąć.

Nie wiem czy to bardziej nieznajomość map, czy historii. W skrócie: całkiem nieźle próbowali.

16 minut temu, Antylogik napisał:

Myślę, że KK w pełni popiera małżeństwa z 10-latkami.

I pomyśleć, że jeszcze niedawno funkcjonowało hasło "myślenie ma przyszłość".
To było w czasach sprzed WEB 2.0.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Astro napisał:

Należy im oddać, że nie kasowali ze szczętem - sporo myśli greckiej dzięki nim przetrwało.

Wolałbym by przetrwała większość w Aleksandrii.
 

  • Lubię to (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, peceed napisał:

Więcej osób (mendejsów) umrze z powodu złej reakcji na wirusa niż mogłaby zabić puszczona na samopas epidemia bez obostrzeń.

No jak? Bez obostrzeń krzywa zakażeń wywindowałaby w kosmos, a w konsekwencji szpitale zapchane byłyby leżącymi na korytarzach , w kotłowniach, strychach. Obsługa z braku personelu, oczywiście wojskami OT.

19 godzin temu, banana napisał:

Jeżeli jesteśmy przy dawaniu sobie rad, to moje rady dla Ciebie brzmią następująco:

1.Nie spędzaj życia w internecie, wyjdź z domu, zostaw srajfona w domu.

2. Schudnij z 20 kg,

3. Znajdź jakieś zainteresowanie,

4.Znajdź sobie chłopa,

5.Załóż rodzinę

Przechodzi to w jakiś chory flirt, ale  żle szukasz: to nie jest portal dla inceli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 3grosze napisał:

Bez obostrzeń krzywa zakażeń wywindowałaby w kosmos, a w konsekwencji szpitale zapchane byłyby leżącymi na korytarzach , w kotłowniach, strychach. Obsługa z braku personelu, oczywiście wojskami OT.

Przez miesiąc, a potem spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Antylogik napisał:

Może i racja, stąd to przyzwolenie Watykanistów na pedofilię i ich bezkarność. Myślę, że KK w pełni popiera małżeństwa z 10-latkami.

Może by i to skojarzenie miało sens, gdyby wśród kościelnych pedofilii przeważali pedofile heteroseksualni, wygląda jednak na to, że jest wśród nich nadspodziewanie duży procent pedofilów homoseksualnych - 58,4 procent ofiar wśród chłopców vs. 41,6 wśród dziewczynek: https://deon.pl/kosciol/ojciec-zak-nie-ma-dowodu-na-zwiazek-homoseksualizmu-z-wykorzystywaniem-seksualnym-maloletnich,512463

Dla porównania w całym społeczeństwie procent chłopców wśród ofiar to jakieś 25-33 % (https://www.rp.pl/Opinie/310269989-Naukowo-o-pedofilii.html), gdzieś widziałem oszacowanie, że nawet jeszcze mniej, rzędu kilkunastu procent.

Przynajmniej tak to wygląda "na oko" z nie do końca pewnych źródeł jakimi są media internetowe. Nie wiem, czy są jakieś bardziej rzetelne badania w tej sprawie, Google wyszukuje głównie artykuły zajmujące się inną tezą, czy homoseksualizm sprzyja/nie sprzyja byciu pedofilem (o, i przy okazji mamy temat, za badanie którego można się wpakować w kłopoty, gdyby nie daj Boże wyszły "niesłuszne" wyniki, ech).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, darekp napisał:

Może by i to skojarzenie miało sens, gdyby wśród kościelnych pedofilii przeważali pedofile heteroseksualni, wygląda jednak na to, że jest wśród nich nadspodziewanie duży procent pedofilów homoseksualnych

Chciałbym zobaczyć, zamiast nadużywanego określenia pedofilia, jakiś histogram wieku ofiar.

10 minut temu, darekp napisał:

Dla porównania w całym społeczeństwie procent chłopców wśród ofiar to jakieś 25-33 % (https://www.rp.pl/Opinie/310269989-Naukowo-o-pedofilii.html), gdzieś widziałem oszacowanie, że nawet jeszcze mniej, rzędu kilkunastu procent.

Biorąc pod uwagę procent homoseksualistów wśród księży to ilość pedofilów homoseksualnych jest wśród nich mniejsza, jeśli patrzeć na te dane. Jest to nawet dosyć oczekiwany wynik, jak się dokładnie zastanowić.
 

10 minut temu, darekp napisał:

procent chłopców wśród ofiar to jakieś 25-33 %

Do dzisiaj mam traumę że pani w zerówce mnie nie molestowała :P

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, peceed napisał:
19 minut temu, 3grosze napisał:

Bez obostrzeń krzywa zakażeń wywindowałaby w kosmos, a w konsekwencji szpitale zapchane byłyby leżącymi na korytarzach , w kotłowniach, strychach. Obsługa z braku personelu, oczywiście wojskami OT.

Przez miesiąc, a potem spokój.

Zgadza się. Matematycznie i logicznie. AI tak by zarządziła, ale ludzie są ludżmi dzięki pewnej słabości zwanej moralność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, peceed napisał:

Jest to nawet dosyć oczekiwany wynik, jak się dokładnie zastanowić.

Szczerze mówiąc, nie przychodzi mi do głowy jakieś przekonujące wyjaśnienie, uważasz, że homoseksualiści wstępują do kleru w nadziei na łatwiejsze znalezienie partnera? No może, sam nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, darekp napisał:

Może by i to skojarzenie miało sens (...)

Ma sens, bo oni udają, że homoseksualizm to największe zło świata, a problem pedofilii nie istnieje. Dlatego pisałem o tym, że KK chętnie zalegalizowałby pedofilię heteroseksualną. Jestem o tym przekonany. Kolega peceed podsunął mi tę myśl, kojarząc naszą cywilizację z Arabami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 hours ago, Astro said:

Wygląda na to, że miłościwie nam panujący, JM minister Czarnek wsłuchuje się w głos ludu na KW:

Na kwantowo.pl ostatnio przeczytałem o liście otwartym ostrzegającym przed coraz śmielszymi próbami zaszczepienia inteligentnego projektu na polskich uczelniach przez tworzenie pozorów dysputy naukowej w środowisku i pseudonaukowy kamuflaż. Czołowy Ministrant Edukacji i Nauki ułatwi działalność tego typu pasożytom.

https://www.kwantowo.pl/2020/11/08/w-sprawie-inteligentnego-projektu/

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Antylogik napisał:

Jestem o tym przekonany. Kolega peceed podsunął mi tę myśl,

Skoro to taka świeża myśl, to proponuję - przemyśl ją sobie jeszcze dokładniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Astro said:

Ciekaw jestem, bo z pewnością tego nie dożyję, jak to będzie wyglądać gdy po latach historycy odtworzą przepływ kasy: w tym temacie, Ordo luris itd....

Może to będą historycy, a może hakerzy. Jak ci drudzy to z pewnością dożyjesz ;) Zacznie się klasycznie od włamu do jakiejś spółki krzaka na Kajmanach.

Inteligentny projekt to jest odmalowany kreacjonizm, który zdaje się, że jest dość popularny w USA. Podejrzewam, że finansowanie głównie pochodzi z tego kraju. Ordo to chyba oryginalnie Brazylia, więc też niedaleko USA. Pamiętam, że zgodnie z wyrokiem sądu z tego roku, nie wolno pisać, a przynajmniej Lampart nie może mówić, że to fundamentaliści finansowani przez Kreml ;) Podobno Kreml opłaca też antyszczepionkowców i inne grupy, których działanie prowadzi do polaryzacji w myśl taktyki dziel i zwyciężaj, bo na rękę im burdel w innych krajach.

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, darekp napisał:

Skoro to taka świeża myśl, to proponuję - przemyśl ją sobie jeszcze dokładniej.

Piszesz takie mądrości, ale to zdanie poraża błyskotliwością

3 godziny temu, darekp napisał:

Szczerze mówiąc, nie przychodzi mi do głowy jakieś przekonujące wyjaśnienie

Przecież skoro księży-gejów jest 4-5 razy więcej niż w całej populacji, to logiczne, że chłopcy częściej będą padać ofiarą tych zboczeńców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Astro said:

No wiesz, inteligentni projektanci odżegnują się od kreacjonizmu jak diabeł od święconej wody. Dla mnie oczywiście ten sam poziom gliny.

Odżegnują się, ale to są farbowane lisy. Potrzebny im pseudonaukowy kamuflaż, bo banialuki o osiodłanych triceratopsach na arce Noego się nie sprzedają ;)

 

1 hour ago, Astro said:

Podejrzewasz? Hehe. ;)

Napisałem, że podejrzewam, bo się nie interesuję tematem i nie mam skłonności narcystycznych, a zatem dopuszczam możliwość, że się mylę ;) Faktem jest, że USA ma zarówno środki finansowe jak i okazałe zaplecze ociężałych umysłowo, a jest ich około 70 milionów (patrz wyniki wyborów), gotowych wesprzeć finansowo ten inteligentny inaczej projekt ;)

EDIT:
Zacny awatar. Czytałem niedawno o kolejnej udanej restauracji zabytku w Hiszpanii :)

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 hours ago, peceed said:

Obostrzenia chwilowo przerzedziły grypę.

Obostrzenia i zmiana podejścia ludzi. Dawniej jak ktoś miał grypę ale postanowił pozarażać współpracowników to mogło mu się to udać, dzisiaj zostanie zlinczowany o ile brakuje mu rozumu aby iść na kwarantannę samemu.

"Przerzedziły" to mały eufemizm. Musiałyby zredukować grypę o około 98% .

Jeżeli zredukowały grypę o około 98% procent, to czemu nie zrobiły tego samego z covid-19 ?

Mamy dzienie około 20 000 zachorowań na covid, czyli dokładnie tyle samo co w zeszłych latach na grypę . (Przy założeniu, że na grypę choruje 10% populacji w okresie jesienno-zimowym)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wirusy grypy i SARS-COV-2 mają inne R0. W HK na wiosnę także nie notowano przypadków grypy, co może również wynikać ze sposoby kwalifikowania, ale grypa jest łatwiejsza do wyeliminowania. Okres inkubacji SARS-COV-2 jest dłuższy (średnio 2-3x), co jest już chyba uwzględnione w R0.

Quote

The basic reproductive rate (R0) for SARS-CoV-2 is estimated to be 2·5 (range 1·8–3·6) compared with 2∙0–3∙0 for SARS-CoV and the 1918 influenza pandemic, 0∙9 for MERS-CoV, and 1·5 for the 2009 influenza pandemic.

https://www.thelancet.com/pdfs/journals/laninf/PIIS1473-3099(20)30484-9.pdf

 

Niektóre opracowania sugerują jeszcze wyższe R0.

https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.07.31.20166298v1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Astro napisał:

No nie wiem*, ale wygląda mi, że jestem bardziej "statystyczny" - fantazje seksualne to dopiero biologia w podstawówce i oczywiście pani od biologii... :P

Może to kwestia wieku umysłowego?

2 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

Faktem jest, że USA ma zarówno środki finansowe jak i okazałe zaplecze ociężałych umysłowo, a jest ich około 70 milionów (patrz wyniki wyborów),

Utożsamianie wyborców Trumpa z "ciemnogrodem" a Bidena z "naukowym postępem" ma więcej wspólnego z dobrym dowcipem niż rzeczywistością.

2 godziny temu, banana napisał:

Jeżeli zredukowały grypę o około 98% procent, to czemu nie zrobiły tego samego z covid-19 ?

Grypa ma mniejsze okno zaraźliwości, do tego nowe szczepy na które ludzie mają mniejszą odporność przeważnie wędrują pomiędzy kontynentami a to jest zablokowane.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, peceed said:

Utożsamianie wyborców Trumpa z "ciemnogrodem" a Bidena z "naukowym postępem" ma więcej wspólnego z dobrym dowcipem niż rzeczywistością.

Nie napisałem, że utożsamiam wyborców Bidena z naukowym postępem. Chodziło mi tylko o to, że większość wyborców Trumpa nie widzi problemu w głosowaniu na tego durnia, co musi o czymś świadczyć. Nie przeszkadza im nawet "gracja" z jaką administracja prezydenta obsługuje covid19, a jest to świeży przykład jej niekompetencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

że większość wyborców Trumpa nie widzi problemu w głosowaniu na tego durnia

Trump nie jest durniem. Nie w większym stopniu niż typowy polityk.
Za to teraz będzie miał kolega swojego wymarzonego tytana intelektu :P
Do tego wrócą dowcipy z końcówki urzędowania Breżniewa:
-Dlaczego Biden ma 3 mikrofony?
-Do jednego mówi, drugiego się trzyma, a trzecim podają mu tlen.

5 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

Nie przeszkadza im nawet "gracja" z jaką administracja prezydenta obsługuje covid19,

Od czasu BLM covid przestał być bieżącym problemem Amerykanów :P
Dla mnie politycy i rządy wszystkich krajów poza kilkoma przypadkami w Azji całkowicie się skompromitowali jeśli chodzi o obsługę epidemii.

 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Astro napisał:

No wiesz, inteligentni projektanci odżegnują się od kreacjonizmu jak diabeł od święconej wody. Dla mnie oczywiście ten sam poziom gliny.

 Może się okazać że żyjemy w Matrixie. Wtedy inteligentny design w oczywisty sposób jest prawidłową teorią, gdy kreacjonizm błędnie zakłada materializm bytów :P

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 hours ago, peceed said:

Trump nie jest durniem. Nie w większym stopniu niż typowy polityk.
Za to teraz będzie miał kolega swojego wymarzonego tytana intelektu :P

Wystarczy, że Biden będzie zachowywał się normalnie ;) Bonusowy punkty może otrzymać za niepolecanie zastrzyków z wybielacza, nie powielanie teorii spiskowych i nie tworzenie nowych, oraz za dobranie doradców, którzy nie przeprowadzają egzorcyzmów publicznie ;)

 

28 minutes ago, peceed said:

Może się okazać że żyjemy w Matrixie. Wtedy inteligentny design w oczywisty sposób jest prawidłową teorią, gdy kreacjonizm błędnie zakłada materializm bytów :P

Twój ulubiony wizjoner i przedsiębiorca Elon Musk tak twierdzi: "Musk said he thinks there's a "one in billions" chance that we're not living in a computer simulation right now." ;) Swoją drogą zastanawia mnie fascynacja ludzi symulacją, chociaż sama symulacja nieszczególnie mnie interesuje. Seria Matrix za to była dobra ;)

 

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, cyjanobakteria napisał:

"Musk said he thinks there's a "one in billions" chance that we're not living in a computer simulation right now." ;) 

Każdy ma prawo do własnych subiektywnych ocen prawdopodobieństwa.

Elon, aby dostać admina wystarczy przystawić pistolet do skroni i pociągnąć za spust - chyba nie przegapiłeś podpowiedzi w "Braciach Lwie Serce"? :P

 

5 minut temu, cyjanobakteria napisał:

Seria Matrix za to była dobra ;)

Tylko 1 część.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, cyjanobakteria napisał:
4 godziny temu, peceed napisał:

Trump nie jest durniem. Nie w większym stopniu niż typowy polityk.

Wystarczy, że będzie zachowywał się normalnie

Nie da się, to niemożliwe, niewykonalne, poza możliwościami  Trumpa. Jego narcyzm dominuje nad intelektem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minutes ago, 3grosze said:

Nie da się, to niemożliwe, niewykonalne, poza możliwościami  Trumpa. Jego narcyzm dominuje nad intelektem.

Taki właśnie jest Trump, ale shitshow podczas wyborów jaki zorganizował to chyba nawet jego samego przerósł. Edytowałem posta, żeby nie było wątpliwości, że chodziło mi o Bidena.

 

10 minutes ago, peceed said:

Tylko 1 część.

Pierwsza część była najlepsza, ale druga też nie była zła z tego, co pamiętam. Za to trzeciej nie kojarzę za bardzo ;)

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, cyjanobakteria napisał:

Wystarczy, że będzie zachowywał się normalnie ;) Bonusowy punkty może otrzymać za niepolecanie zastrzyków z wybielacza, nie powielanie teorii spiskowych i nie tworzenie nowych, oraz za dobranie doradców, którzy nie przeprowadzają egzorcyzmów publicznie ;)

Nie znam człowieka, a mimo to mam go za wyjątkowego kabotyna, megalomana i durnia, mimo mojego całkowitego braku zainteresowania polityką. Jestem prawie pewien, że ten obraz został mi implantowany. Podobnie jak niezbyt miłe skojarzenia z Bidenem po obejrzeniu filmiku z kilku sytuacji, sugerujących niezdrowe zainteresowania prezydenta elekta. Może nie jest taki głupi? Może to wszystko ściema?

 

9 minut temu, 3grosze napisał:

Nie da się, to niemożliwe, niewykonalne, poza możliwościami  Trumpa. Jego narcyzm dominuje nad intelektem.

Mimo to  dał radę zostać prezydentem, a to oznacza miliony ludzi głosujących na niego - to jest ten prawdziwy  dramat i zagrożenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dżuma trapi ludzkość od 5000 lat. W tym czasie wywołująca ją Yersinia pestis ulegała wielokrotnym zmianom, zyskując i tracąc geny. Około 1500 lat temu, niedługo przed jedną z największych pandemii – dżumą Justyniana – Y. pestis stała się bardziej niebezpieczna. Teraz dowiadujemy się, że ostatnio bakteria dodatkowo zyskała na zjadliwości. Pomiędzy wielkimi pandemiami średniowiecza, a pandemią, która w XIX i XX wieku zabiła około 15 milionów ludzi, Y. pestis została wzbogacona o nowy niebezpieczny element genetyczny.
      Naukowcy z Uniwersytetu Chrystiana Albrechta w Kilonii i Instytutu Biologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka przeanalizowali genom Y. pestis od neolitu po czasy współczesne. Mieli dostęp m.in. do szkieletów 42 osób, które zostały pochowane pomiędzy XI a XVI wiekiem na dwóch duńskich cmentarzach parafialnych.
      Wcześniejsze badania pokazały, że na początkowych etapach ewolucji patogen nie posiadał genów potrzebnych do efektywnej transmisji za pośrednictwem pcheł. Taka transmisja jest typowa dla współczesnej dżumy dymieniczej. W wyniku ewolucji Y. pestis znacząco zwiększyła swoją wirulencję, co przyczyniło się do wybuchu jednych z najbardziej śmiercionośnych pandemii w historii ludzkości, mówi doktor Joanna Bonczarowska z Instytutu Klinicznej Biologii Molekularnej na Uniwersytecie w Kilonii. Podczas naszych badań wykazaliśmy, że przed XIX wiekiem żaden ze znanych szczepów Y. pestis nie posiadał elementu genetycznego znanego jako profag YpfΦ, dodaje uczona. Profag, jest to nieczynna postać bakteriofaga, fragment DNA wirusa, który został włączony do materiału genetycznego zaatakowanej przez niego bakterii.
      Te szczepy Y. pestis, które mają w swoim materiale genetycznym YpfΦ, są znacznie bardziej śmiercionośne, niż szczepy bez tego profaga. Nie można więc wykluczyć, że to jego obecność przyczyniła się do wysokiej śmiertelności podczas pandemii z XIX/XX wieku.
      Naukowcy z Kilonii chcieli szczegółowo poznać mechanizm zwiększonej wirulencji Y. pestis z profagiem YpfΦ. W tym celu przyjrzeli się wszystkim białkom kodowanym przez tę bakterię. Okazało się, że jedno z nich jest bardzo podobne do toksyn znanych z innych patogenów.
      Struktura tego białka jest podobna do enterotoksyny wytwarzanej przez Vibrio cholerae (ZOT - zonula occludens toxin), która ułatwia wymianę szkodliwych substancji pomiędzy zainfekowanymi komórkami i uszkadza błonę śluzową oraz nabłonek, dodaje Bonczarowska. Uczona wraz z zespołem będą w najbliższym czasie badali wspomniane białko, gdyż jego obecność prawdopodobnie wyjaśnia zjadliwość współczesnych szczepów Y. pestis.
      Badacze zwracają uwagę, że szybka ewolucja patogenu zwiększa ryzyko pandemii. Nabywanie nowych elementów genetycznych może spowodować, że pojawią się nowe objawy. To zaś może prowadzić do problemów z postawieniem diagnozy i opóźnienia właściwego leczenia, które jest kluczowe dla przeżycia. Co więcej, niektóre szczepy Y. pestis już wykazują oporność na różne antybiotyki, co dodatkowo zwiększa zagrożenie, stwierdza doktor Daniel Unterweger, który stał na czele grupy badawczej. Naukowcy przypominają, że u innych bakterii również odkryto elementy podobne do YpfΦ, co może wskazywać na ich zwiększoną wirulencję.
      Zrozumienie, w jaki sposób patogen zwiększał swoją szkodliwość w przeszłości, a czasem robił to skokowo, pomoże nam w wykrywaniu nowych jego odmian i w zapobieganiu przyszłym pandemiom, wyjaśnia cel badań profesor Ben Krause-Kyora z Instytutu Klinicznej Biologii Molekularnej.
      Dżuma to wciąż jedna z najbardziej niebezpiecznych chorób. Śmiertelność w przypadku szybko nieleczonej choroby wynosi od 30% (dżuma dymienicza) do 100% (odmiana płucna). Obecnie najczęściej występuje w Demokratycznej Republice Konga, Peru i na Madagaskarze. Zdarzają się jednak zachorowania w krajach wysoko uprzemysłowionych. Na przykład w USA w 2020 roku zanotowano 9 zachorowań, z czego zmarły 2 osoby.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Uniwersytet w Tel Awiwie szukają przyczyny masowego wymierania jeżowców w Morzu Śródziemnym i Zatoce Akaba. W ciągu kilku miesięcy wymarła cała populacja gatunku Diadema setosum zamieszkująca Zatokę Akaba. Badania wykazały, że podobne zjawisko zachodzi również w całym regionie, w tym u wybrzeży Turcji, Grecji, Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Jordanii. Tymczasem jeżowce, a szczególnie Diadema setosum, są kluczowym gatunkiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania raf koralowych.
      Uczeni sądzą, że wśród jeżowców panuje epidemia wywołana przez orzęski, które przedostały się Morza Śródziemnego na Morze Czerwone. Wszczęto alarm i specjaliści zastanawiają się, jak uratować izraelskie rafy koralowe.
      Najpierw zaobserwowano, że w ciągu kilku tygodni wyginęły wszystkie Diadema setosum w jednym z północnych regionów Zatoki. Początkowo sądziliśmy, że to jakieś zanieczyszczenie, zatrucie, może gdzieś doszło do wycieku, z jakiegoś zakładu przemysłowego czy hotelu na północy Zatoki Akaba. Gdy jednak sprawdziliśmy inne miejsca, okazało się, że to nie jest lokalny incydent. Wszystko wskazywało na szybko rozprzestrzeniającą się epidemię. Koledzy z Arabii Saudyjskiej poinformowali nas o podobnych przypadkach. Padły nawet jeżowce, które hodujemy dla celów badawczych w akwariach w naszym Instytucie Międzyuniwersyteckim i jeżowce z Underwater Observatory Marine Park. Patogen prawdopodobnie przedostał się przez system pompujący wodę. To szybka, brutalna śmierć. W ciągu dwóch dni ze zdrowego jeżowca pozostaje szkielet ze znaczącymi ubytkami tkanki. Umierające jeżowce nie są w stanie się bronić przed rybami, te się na nich żywią, co może przyspieszyć rozprzestrzenianie się epidemii, mówi główny autor badań, doktor Omri Bronstein z Wydziału Zoologii Uniwersytetu w Tel Awiwie.
      Doktor Bronstein od lat bada rafy koralowe pod kątem występowania na nich gatunków inwazyjnych. Jednym z gatunków, na których się skupiał jest właśnie D. setosum, czarny jeżowiec o wyjątkowo długich kolcach. To gatunek rodzimy Indo-Pacyfiku, który dzieli się na dwa klady. Jeden występujący na zachodzie Pacyfiku i u wschodnich wybrzeży Afryki i drugi zamieszkujący Morze Czerwone oraz Zatokę Perską. Wybudowanie Kanału Sueskiego otworzyło tropikalnym gatunkom z Indo-Pacyfiku drogę na Morze Śródziemne. D. setosum został zaobserwowany w tym akwenie po raz pierwszy w 2006 roku u wybrzeży Turcji. Od tamtej pory gatunek zwiększył swój zasięg na cały Lewant oraz Morza Jońskie i Egejskie. Globalne ocieplenie dodatkowo zaś przyspiesza inwazję gatunków tropikalnych na wschodnie regiony Morza Śródziemnego.
      Jeżowce, a w szczególności Diadem setosum, to kluczowe gatunki zapewniające zdrowie rafom koralowym. Są one ogrodnikami raf. Żywią się glonami, zapobiegając zaduszeniu przez nie koralowców, z którymi konkurują o dostęp do światła. Niestety jeżowce te nie występują już w Zatoce Akaba, a zasięg ich wymierania szybko rozszerza się na południe, dodaje Bronstein.
      Izraelczycy, po otrzymaniu pierwszych informacji o pojawieniu się na Morzu Śródziemnym inwazyjnego D. setosum, przystąpili do badań nad intruzem. W 2016 roku po raz pierwszy zauważyli ten gatunek u śródziemnomorskich wybrzeży Izraela. Od 2018 odnotowują gwałtowny rozrost jego populacji. Ledwo jednak rozpoczęliśmy badania podsumowujące inwazję jeżowców na Morze Śródziemne, a zaczęliśmy otrzymywać informacje o ich nagłym wymieraniu. Można stwierdzić, że wymieranie inwazyjnego gatunku nie jest niczym niekorzystnym, ale musimy brać pod uwagę dwa zagrożenia. Po pierwsze, nie wiemy jeszcze, jak to wymieranie wpłynie na gatunki rodzime dla Morza Śródziemnego. Po drugie, i najważniejsze, bliskość Morza Śródziemnego i Czerwonego zrodziła obawy o przeniesienie się patogenu na na rodzimą populację jeżowców na Morzu Czerwonym. I tak się właśnie stało, wyjaśnia Bronstein.
      To, co dzieje się obecnie na Morzu Śródziemnym i Czerwonym przypomina zjawiska znane z Karaibów. W 1983 roku nagle wymarły tam jeżowce, a rafy koralowe zostały zniszczone przez glony. W ubiegłym roku sytuacja się powtórzyła. A dzięki nowym technologiom i badaniom przeprowadzonym przez naukowców z Cornell University wiemy, że przyczyną zagłady jeżowców na Karaibach były pasożytnicze orzęski. Stąd też podejrzenie, że to one są przyczyną wymierania jeżowców u zbiegu Europy, Afryki i Azji.
      Diadema setosum to jeden z najbardziej rozpowszechnionych na świecie gatunków jeżowców. Sytuacja jest naprawdę poważna. W Morzu Czerwonym wymieranie przebiega błyskawicznie i już objęło większy obszar, niż w Morzu Śródziemnym. Wciąż nie wiemy, co dokładnie zabija jeżowce. Czy to orzęski, jak na Karaibach, czy też jakiś inny czynnik? Tak czy inaczej jest on z pewnością przenoszony przez wodę, dlatego też obawiamy się, że wkrótce wyginą wszystkie jeżowce w Morzu Śródziemnym i Czerwonym, martwi się Bronstein.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed niemal 700 laty w Europie, Azji i Afryce krwawe żniwo zbierała Czarna Śmierć, największa epidemia w historii ludzkości. Międzynarodowy zespół naukowy z McMaster University, University of Chicago, Instytutu Pasteura i innych organizacji, przez siedem lat prowadził badania nad zidentyfikowaniem różnic genetycznych, które zdecydowały, kto umrze, a kto przeżyje epidemię. W trakcie badań okazało się, że w wyniku wywołanej przez epidemię presji selekcyjnej na nasz genom, ludzie stali się bardziej podatni na choroby autoimmunologiczne.
      Naukowcy skupili się na badaniu szczątków osób, które zmarły w Londynie przed, w trakcie i po epidemii. Badany okres obejmował 100 lat. Naukowcy pobrali próbki DNA z ponad 500 ciał, w tym z masowych pochówków ofiar zarazy z lat 1348–1349 z East Smithfield. Dodatkowo skorzystano też z DNA osób pochowanych w 5 różnych miejscach w Danii. Naukowcy poszukiwali genetycznych śladów adaptacji do obecności bakterii Yersinia pestis, odpowiedzialnej za epidemię dżumy.
      Udało się zidentyfikować cztery geny, które uległy zmian. Wszystkie są zaangażowane w produkcję białek broniących organizmu przed patogenami. Uczeni zauważyli że konkretny alel (wersja) genu, decydował o tym, czy dana osoba jest mniej czy bardziej podatna na zachorowanie i zgon.
      Okazało się, że osoby, z dwoma identycznymi kopiami genu ERAP2 znacznie częściej przeżywały pandemię, niż osoby, u których kopie tego genu były różne. Działo się tak, gdyż te „dobre” kopie umożliwiały znacznie bardziej efektywną neutralizację Y. pestis.
      Gdy mamy do czynienia z pandemią, która zabija 30–50 procent populacji, występuje silna presja selektywna. Wersje poszczególnych genów decydują o tym, kto przeżyje, a kto umrze. Ci, którzy mają odpowiednie wersje genów, przeżyją i przekażą swoje geny kolejnym pokoleniom, mówi główny współautor badań, genetyk ewolucyjny Hendrik Poinar z McMaster University.
      Europejczycy, żyjący w czasach Czarnej Śmierci, byli początkowo bardzo podatni na zachorowanie i zgon, ponieważ od dawna nie mieli do czynienia z dżumą. Z czasem, gdy w kolejnych wiekach pojawiały się kolejne fale epidemii, śmiertelność spadała. Naukowcy szacują, że osoby z „dobrym” alelem ERAP2 miały o 40–50 procent większe szanse na przeżycie. To, jak zauważa profesor Luis Barreiro z University of Chicago, jeden z najsilniejszych znalezionych u człowieka dowodów na przewagę uzyskaną w wyniku adaptacji. To pokazuje, że pojedynczy patogen może mieć silny wpływ na ewolucję układu odpornościowego, dodaje uczony.
      Z czasem nasz układ odpornościowy ewoluował w taki sposób, że to, co pozwalało uchronić ludzi przed średniowieczną zarazą, dzisiaj zwiększa naszą podatność na takie choroby autoimmunologiczne jak choroba Crohna czy reumatoidalne zapalenie stawów.
      Zrozumienie dynamiki procesów, które ukształtowały nasz układ odpornościowy, jest kluczem do zrozumienia, w jaki sposób pandemie z przeszłości, takie jak dżuma, przyczyniły się do naszej podatności na choroby w czasach współczesnych, mówi Javier Pizarro-Cerda z Yersinia Research Unit w Instytucie Pasteura.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od lat jesteśmy świadkami zmian na światowej scenie politycznej i gospodarczej. W ostatnim czasie, szczególnie po napaści Rosji na Ukrainę, proces ten gwałtownie przyspieszył. Naukowcy i analitycy zastanawiają się, jak będzie wyglądał świat w kolejnych dekadach. „Polska – Azja. Wojna i pandemia, zmierzch dawnej globalizacji i początek nowej” to drugie spotkanie świata nauki, biznesu, administracji państwowej i samorządowej organizowane przez Centrum Studiów Azjatyckich działające w ramach Izby Gospodarczej Europy Środkowej. Współorganizatorami konferencji są Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Politechnika Opolska.
      Konferencja rozpocznie się 26 września. Jej tematem jest omówienie wpływu pandemii Covid 19 i wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą na ekonomiczne, polityczne, społeczne i kulturowe przemiany w skali globalnej i lokalnej w krajach azjatyckich oraz ich znaczenie dla charakteru, natężenia i kierunku procesów globalizacyjnych, w szczególności tych, które dotykają Polski, Europy Środkowej i krajów azjatyckich, czytamy w zaproszeniu na konferencję.
      Cztery z pięciu dni konferencji zostaną poświęcone poszczególnym krajom i regionom Azji: w pierwszym dniu (26 września) eksperci zajmą się Chinami, dzień drugi (27.09) poświęcony będzie Korei, trzeci dzień zdominuje tematyka Japonii, dzień czwarty (29.09) to dzień Turcji, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Natomiast dzień ostatni konferencji będzie poświęcony Azji jako całości, z uwzględnieniem jej poszczególnych regionów, szczególnie tych, których nie omówiono wcześniej.
      Organizatorzy konferencji, prof. Gościwit Malinowski z UW, dr hab. prof. UE Grzegorz Krzos z UE, dr hab. Maria Bernat z PO, dr hab. Andrzej Bujak z WSB oraz Łukasz Osiński, prezes Izby Gospodarczej Europy Środkowej, chcą zaprezentować potencjał naukowcy polskich studiów azjatyckich, wymienić doświadczenia oraz przedyskutować plany i możliwości badań nad krajami azjatyckimi z przedsiębiorcami i przedstawicielami administracji.
      Dlatego też organizatorzy zapraszają osoby zainteresowane tematyką konferencji do zaprezentowania wyników swoich badań naukowych. Osoby zainteresowane podzieleniem się wynikami swoich badań powinny wysłać na adres gosciwit.malinowski@uwr.edu.pl zgłoszenia zawierające imię, nazwisko, afiliację autora, tytuł prezentacji i jej preferowaną formę oraz krótkie streszczenie.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...