Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Naukowcy opracowali dla małpek urządzenie audio, dzięki któremu mogą sobie odtwarzać różne dźwięki i muzykę

Rekomendowane odpowiedzi

Badanie naukowców z Aalto University, przeprowadzone we współpracy z Korkeasaari Zoo w Helsinkach, wykazało, że dźwięk to obiecujący sposób na stymulowanie zwierząt z ogrodu zoologicznego i poprawę ich dobrostanu. Uczeni zbudowali urządzenie audio, które odtwarza różne dźwięki dla saki białolicych (Pithecia pithecia).

Finowie interesowali się zachowaniem małp. Sprawdzali, czy będą chciały korzystać z urządzenia, kiedy będą go używały i czego będą słuchać.

Ponieważ, jak podkreślają uczeni, niewiele wiadomo o preferencjach dźwiękowych naczelnych, badacze postanowili wybrać zróżnicowaną ścieżkę dźwiękową. Zdecydowali się na 4 ścieżki dźwiękowe (spokojną muzykę zen, szybką muzykę elektroniczną, odgłosy deszczu i ruchu ulicznego), unikając odgłosów wydawanych przez zwierzęta, które polują na saki, a także nagłych i głośnych dźwięków.

Ekipa zajmująca się interakcjami zwierzę-komputer (ang. animal-computer interaction, ACI) zaprojektowała i zbudowała ze sklejki i szkła akrylowego urządzenie audio w kształcie tunelu. Umieszczono je w pawilonie saki w Korkeasaari Zoo. Małpki mogły je same uruchamiać; to one decydowały, czy chcą czegoś słuchać, czy ma być cicho.

Nie mierzyliśmy czynników związanych z dobrostanem, ale z tej perspektywy ważne jest, by dać zwierzętom możność podejmowania decyzji i zapewnić im niezależność. Kwestie te powiązano [bowiem] z dobrostanem w ramach innych badań. Zamiast po prostu odtwarzać muzykę i inne dźwięki w ich środowisku i patrzeć, jak to działa, daliśmy małpkom system, do którego mogą pochodzić i samodzielnie używać - podkreśla Roosa Piitulainen, główna autorka artykułu opublikowanego w piśmie Animals, a zarazem doktorantka z Aalto University.

Okazało się, że w ciągu studium małpy regularnie używały tunelu i po paru pierwszych dniach zaczęły w nim także spać, iskać się i prowadzić życie towarzyskie.

Kirsi Pynnönen-Oudman, koordynatorka badań w Korkeasaari Zoo, wyjaśnia, że chcąc wzbogacić życie zwierząt w ogrodzie zoologicznym, często stosuje się jedzenie. Bodźce niepokarmowe także muszą być jednak zapewnione, zwłaszcza małym zwierzętom, które są podatne na tycie. Dźwięki pełnią ważną rolę w komunikacji wielu zwierząt. [Również] las deszczowy jest pełen różnych dźwięków [...].

Zwierzęta mogły wchodzić w różnego typu interakcje z urządzeniem. Gdy dodano do niego możliwość odtwarzania dźwięku, początkowo uciekały, jednak po chwili wracały, by zbadać co się stało. Po około godzinie przestawały badać urządzenie i poszukiwać źródła dźwięku i wchodziły z urządzeniem w takie interakcje, jak wówczas, gdy dźwięki nie były odtwarzane. Taki schemat powtarzał się w przypadku muzyki zen, elektronicznej i deszczu. Inaczej jednak było w przypadku odgłosów ruchu ulicznego. Najwyraźniej najbardziej one małpom odpowiadały, gdyż najczęściej go odtwarzały i wchodziły w interakcje z urządzeniem.

Od dawna pracuję ze zwierzętami i nauczyłam się mieć otwarty umysł. Biorąc pod uwagę, że odgłosy ulicy są saki nieznane i że - w odróżnieniu od np. deszczu - nie mają one związku z ich normalnym codziennym życiem, może zaskakiwać, że są zainteresowane właśnie takimi dźwiękami - mówi dr Ilyena Hirskyj-Douglas. Wg niej, uzyskane wyniki sugerują, że naukowcy powinni dobrze się zastanowić, jakie technologie mogą się sprawdzić u zwierząt. Ważne jest też, by zostawić swój ludzki punkt widzenia za drzwiami.

Saki mogły nie tylko zdecydować, jakich dźwięków będą słuchać. Pozwolono im też wpłynąć na ostateczną formę urządzenia. Naukowcy testowali dwa niedziałające prototypy: tunel i kopułę; ostateczne urządzenie było opcją częściej używaną przez saki.

Małpki wybrały rozwiązanie z podłogą ze sklejki i dachem ze szkła akrylowego. Dzięki formie urządzenia i wykorzystanym materiałom akustyka tunelu była dobra i nie trzeba było całkowicie zamykać przestrzeni.

Dr Pynnönen-Oudman dodaje, że choć bodźce dźwiękowe były do pewnego stopnia wykorzystywane w ogrodach zoologicznych, dotąd w niewielkim stopniu dopasowywano je do konkretnych gatunków.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kiedyś film z szympansem. Zrobił na mnie spore wrażenie. Interesujące jest też to, że ludzkie DNA różni się od DNA szympansa o około 1%. Czyli wszystko, co osiągnęliśmy a czego nie osiągnęły szympansy, wliczając w to w Instagrama, chociaż to akurat wątpliwy dorobek, a z bardziej wartościowych teorię względności, mechanikę kwantową, Teleskop Hubbla i łaziki na Marsie, zawdzięczamy temu 1% :huh:

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, cyjanobakteria napisał:

Czyli wszystko, co osiągnęliśmy a czego nie osiągnęły szympansy, wliczając w to w Instagrama, chociaż to akurat wątpliwy dorobek, a z bardziej wartościowych teorię względności, mechanikę kwantową, Teleskop Hubbla i łaziki na Marsie, zawdzięczamy temu 1% :huh:

Jeszcze większe wrażenie wywołuje porównanie z drożdżami ;)

Takie zachwyty nie mają sensu, u ich podstaw leży ogromne niedocenianie możliwości zwierząt i skomplikowania procesów biologicznych.
Można sobie wyhodować populację idiotów za pomocą punktowej mutacji (doświadczenie myślowe)i potem zachwycać się jak różnica 10^-8% mogła wnieść tak wiele.
Proste obliczenia "genetycznej mocy obliczeniowej" pokazują, że organizmy złożone nie są w stanie wymyśleć zbyt wiele nowego DNA, większość "ewolucji" to ledwo korekcja błędów (W pierwszym przybliżeniu ilość bitów dostarczanych na pokolenie przez parę to logarytm z ilości potomstwa). Sytuację mocno ratuje okoliczność, że pożądane rozwiązania są dosyć "gęste", nie szuka się najlepszych unikalnych, a jedynie wybiera przypadkowe z ogromnej rodziny "wystarczająco dobrych", a korekcję błędów bardzo usprawnia dobór płciowy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, peceed said:

Jeszcze większe wrażenie wywołuje porównanie z drożdżami ;)

Za każdym razem, jak wkładam chleb do piekarnika, się nad tym zastanawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, ileż to droźdżowych cywilizacji unicestwiliśmy? 

Kto wie na jakim poziomie cywilizacyjnym stały by dzisiaj dinozaury jakbyśmy w nie nie rzucali kamieniami? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...