Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Ludzie mieszkający w pobliżu grodziska w Cardiff pomagają archeologom i kopią w ogródkach doły testowe

Rekomendowane odpowiedzi

Mieszkańców okolic Caerau Hillfort w Cardiff zaproszono do udziału w wykopaliskach. Właściciele domów z ogrodami mają wykopać doły próbne o powierzchni metra kwadratowego i sporządzić listę znalezionych obiektów (CAER Big Dig). Jeśli ktoś zaś nie dysponuje własnym ogródkiem, może przejrzeć domowe schowki w poszukiwaniu przedmiotów, które rzucą nieco światła na historię regionu (CAER Cupboard Archaeology). Akcja ma potrwać tydzień; rozpoczęła się 6 lipca.

Caerau And Ely Rediscovering (CAER) Heritage Project koncentruje się na ważnym, ale słabo poznanym grodzisku z epoki żelaza w Caerau. To wspólne przedsięwzięcie organizacji Action in Caerau and Ely (ACE), Uniwersytetu w Cardiff, lokalnych szkół i mieszkańców.

Ostatnio CAER poprosiło ludzi z Caerau i Ely w Cardiff, którzy mają ogródki, o udział w CAER Big Dig. Po wykopaniu dołu testowego i sporządzeniu listy znalezisk pozostaje podzielić się ustaleniami z archeologami i społecznością.

Jak podkreślają specjaliści, wcześniejsze badania koncentrowały się na grodzisku w Caerau, opustoszałej średniowiecznej wiosce w północnym Ely i rzymskiej willi w Parku Trelai, zaskakująco mało wiadomo jednak o miejscach pomiędzy nimi. Informacje z minidołów testowych pomogą ustalić, jak region ewoluował od epoki kamienia po czasy współczesne.

Mimo że przez pandemię nie dało się zrealizować dużych wykopalisk "społecznościowych" zaplanowanych w Parku Trelai, z serii minidołów testowych nadal można pozyskać wiele cennych informacji. Dotąd nie badaliśmy w ten sposób większego obszaru. Jest wysoce prawdopodobne, że nowe ważne dowody archeologiczne [...] czekają na odkrycie przez ludzi dosłownie na progu ich domów - opowiada jeden z dyrektorów projektu CAER dr Oliver Davis.

Każdy chętny dostanie pakiet ze wskazówkami i podstawowym wyposażeniem.

Ludzi, którzy nie mają ogródków, naukowcy zachęcają do przejrzenia zawartości szuflad, szaf i innych schowków. Z witryny CAER Cupboard Archaeology można ściągnąć instrukcję oraz dziennik prac i dowiedzieć się, jak [...] zostać archeologiem we własnym domu.

Odkrycia z CAER Big Dig i CAER Cupboard Archaeology zostaną zaprezentowane na e-wystawie. Pomogą uczniowie oraz specjaliści z Museum of Cardiff.

Na profilu CAER na Facebooku pojawiły się już pierwsze zdjęcia uczestników akcji.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      We wsi Grójec koło Ćmielowa w Świętokrzyskiem znajduje się rozległy lessowy cypel górujący o 40 metrów nad doliną rzeki Kamiennej. Miejscowi nazywają to miejsce „Grodziskiem” lub „Zjawienną Górą”. Wiosną ubiegłego roku w regionie tym latał samolot, który wykonywał zdjęcia lotnicze na potrzeby Geoportalu Krajowego. Miejsce to było już niejednokrotnie fotografowane z powietrza i nie zauważono tam niczego szczególnego. Jednak tym razem fotografie wykonano na tyle wcześnie, że na polach nic nie rosło. Dzięki temu Kamil Bilski ze Stowarzyszenia „Wspólne Dziedzictwo” z Opatowa zauważył na fotografiach niezwykłe struktury.
      Nazwy „Grodzisko” i „Grójec” sugerują istnienie tutaj wczesnośredniowiecznego grodu. Jednak obecnie nie widać żadnych śladów takiej budowli. Co więcej, aż do końca XVIII wieku w staropolszczyźnie „grodzisko” czy „grójec” oznaczało nie gród, a jakiś teren ogrodzony, na przykład pastwisko. Dopiero w XIX wieku słowa te zaczęto kojarzyć ze strukturą obronną. I prawdopodobnie „Grodzisko” w Grójcu pochodzi od ogrodzonego pastwiska.
      Jednak znacznie bardziej interesująca jest nazwa „Zjawienna Góra”. Taka i podobne nazwy występujące jeszcze w kilku miejscach w Polsce, sugerują, że coś się tutaj zjawiło, objawiło lub objawiało. W czasach pogańskich mogło być to jakieś bóstwo, później najczęściej chodzi o Matkę Boską lub jednego ze świętych. Wiemy na przykład, że w Radomyślu ze wzgórzem „Zjawienie” od XV wieku związany jest kult Matki Boskiej. Z kolei w Feliksówce na wzniesieniu „Zjawienie” znajdują się trzy półkoliste wały, a u jego podnóża znajduje się kapliczka św. Romana i cudowne źródełko, do którego pielgrzymowano co najmniej od XVIII wieku. Archeolodzy przypuszczają, że we wczesnym średniowieczu znajdował się gród kultowy – pogańskie miejsce obrzędowe oddzielone symbolicznie od strefy profanum.
      Wróćmy jednak do „Zjawiennej Góry” w Grójcu. Niejednokrotnie znajdowano tam gliniane naczynia oraz wyroby krzemienne i kamienne z kultury lubelsko-wołyńskiej ceramiki malowanej, neolitycznej kultury pucharów lejkowych, kultury mierzanowickiej czy łużyckiej, kultury przeworskiej z okresu rzymskiego. Nie były prowadzone jednak żadne prace archeologiczne, stąd możemy tylko przypuszczać, że w tym miejscu zamieszkiwano, a co najmniej przechodzono przez nie od tysięcy lat.
      Na wspomnianych już zdjęciach lotniczych pan Kamil Bilski zauważył trzy półksiężycowate rowy o szerokości 3-6 metrów, biegnące od wschodniej po zachodnią krawędź cypla, prosty rów, kilkadziesiąt różnych obiektów, w tym kwadratowe półziemianki i okrągłe lub owalne jamy. Poza nimi widać też linie okopów z II wojny światowej.
      Co prawda bez badań archeologicznych trudno określić, z jakiego okresu pochodzą widoczne obiekty, jednak doktor Marek Florek z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach oraz Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i stawia dwie hipotezy. Zgodnie z pierwszą z nich rowy powstały w środkowym neolicie i są pozostałością osady obronnej ludności kultury lubelsko-wołyńskiej ceramiki malowanej z IV tysiąclecia p.n.e. Druga zaś hipoteza mówi, że są to średniowieczne fosy sprzed końca X wieku, które związane były z funkcjonującym na „Zjawiennej Górze” pogańskim miejscem kultowym. Z kolei kwadratowe półziemianki mogą pochodzić albo z okresu rzymskiego, albo – co bardziej prawdopodobne – z wczesnego średniowiecza. Jamy zaś powstawały w różnych okresach.
      Doktor Florek zapowiada, że jesienią zostaną przeprowadzone wstępne rozpoznania archeologiczne na „Zjawiennej Górze”.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...