Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko jak na ironię ciągle nie potrafisz na tę zaciętą płytę odpowiedzieć

 

Odpowiedzą jest - zacięła się....  8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktów wciąż brak, a Waldi jak zwykle ucieka od tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Faktów wciąż brak, a Waldi jak zwykle ucieka od tematu

 

O fakty ciągle się potykamy każdego dnia. Badań brak , albo są ściśle tajne. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie masz szczątkowej odwagi przyznać się, że nie masz żadnego konkretu na poparcie swoich opinii. A potem jak na ironię mówisz gdzie indziej o honorze.

 

 

------------------

Mariusz, czy istnieje możliwość uruchomienia opcji ignorowania użytkownika? Bardzo bym prosił o aktywację takiej funkcji przy jakiejś większej modernizacji Forum. Mam serdecznie dość czytania co chwilę tego typu wyskoków, z których nic konstruktywnego nie wynika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mariusz, czy istnieje możliwość uruchomienia opcji ignorowania użytkownika?

 

Pomyśl , dlaczego to napisałeś na forum a nie jako prywatną wiadomość?? co chciałeś osiągnąć??

 

masz wyjątkową szansę poznania siebie (swojego PM). 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę siebie poznawać. Widzę doskonale nawet bez Twoich bzdurnych teorii o moim polu, jak strasznie mnie wkurzasz. Poza tym dzięki temu może zauważysz, że moja cierpliwość do czytania tych wypocin się wyczerpała. Dwie pieczenie na jednym ogniu,

 

Poza tym inni może też zauważą ten apel i być może mają ochotę kogoś zignorować. Może wywiąże się z tego jakaś dyskusja w szerszym gronie, może znajdą się chętni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Poza tym inni może też zauważą ten apel i być może mają ochotę kogoś zignorować.

 

Piekna obserwacja siebie :

1.zrobiłem to bo chciałem pozyskać sojuszników (,,kupą mości panowie")

typowe dla stadionów (po meczu), poniewierania młodszych w wojsku (fala), typowe dla chien

z tego się wyrasta i tego się zaczyna wstydzić jak się ma własne dzieci.

 

Może wywiąże się z tego jakaś dyskusja w szerszym gronie, może znajdą się chętni.

 

2. tendencja do ,,dokopania'' cudzymi rękami (słowami) np. stalin, hitler, biurowe gry, typowe dla wypuszczania w szkole (co pękasz) przechodzi po ,,dokopaniu przez innych".

 

Poza tym dzięki temu może zauważysz, że moja cierpliwość do czytania tych wypocin się wyczerpała.

 

3. A jednak je czytasz, mało tego komentujesz (nie artykuł ale moje wypowiedzi) i to się chwali ;)

  np. ciekawość dziecka do zapałek, adrenalina przed pierwszą randką, rozbieranie niewypałów,

  pływanie na głębokiej wodzie, skok ze spadochronem - nie przechodzi nigdy.

 

 

muszę siebie poznawać. Widzę doskonale nawet bez Twoich bzdurnych teorii o moim polu

 

4. Teorie pozwalają wyciągać wnioski o tym czego nie widać (na pierwszy rzut oka) oraz są naturalną cechą umysłu dążącego do uporządkowania otaczającej rzeczywistości. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pozyskać sojuszników (,,kupą mości panowie")

Nie. Dokładnie tak samo to jest apel o to, żeby ktokolwiek miał prawo ignorować mnie.

 

typowe dla chien

Pisanie nazwy tego zwierzęcia przez "ch" jest typowe dla wtórnych analfabetów albo osób dysfunkcjami. Proponuję albo wizytę u lekarza, albo chociaż skorzystane ze słownika.

 

Może wywiąże się z tego jakaś dyskusja w szerszym gronie, może znajdą się chętni.

2. tendencja do ,,dokopania'' cudzymi rękami (słowami) np. stalin, hitler

Milcz. Tylko pokazujesz, ile w tobie jest honoru.

 

Poza tym dzięki temu może zauważysz, że moja cierpliwość do czytania tych wypocin się wyczerpała.

3. A jednak je czytasz, mało tego komentujesz (nie artykuł ale moje wypowiedzi) i to się chwali ;)

No to z przykrością informuję, że to się może szybciej skończyć, niż sobie myślisz. Skoro nawet nie potrafisz się dostosować do reguł nauki, to nie jest to moja wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ktokolwiek

 

Wszyscy tutaj jesteśmy ktokolwiek, pod nikiem może być każdy (nawet twój najlepszy przyjaciel). Więc jeśli niki to ktokolwiek , to krytyka nie dotyczy ciebie, tylko ty tak to odbierasz. Ta anonimowość (pozorna) jest OK .

 

 

"ch" jest typowe dla wtórnych analfabetów albo osób dysfunkcjami

 

5. nadmierne skupianie się na formie : typowe dla mediów, narcyzów , wieku dojrzeania, pawi ,

  ludzi płytkich, ludzi na niezasłużonych stanowiskach (niekompetętnych) , o małym horyzoncie.

  szkodzi postępowi , mija około 40 (nagrodą deprecha).

 

Milcz. Tylko pokazujesz, ile w tobie jest honoru

 

6. nadużywanie wielkich słów w błachych sparawach: ma podnieść prestiż wypowiedzi,

7. użycie trybu rozkazującego ,, milcz'' - śmieszne w kontekście słowa pisanego ;D, może być  przyczyną problemów (bo rodzi pytanie - dlaczego)  , niewprawnym sugeruje posiadanie władzy.

 

No to z przykrością informuję, że to się może szybciej skończyć, niż sobie myślisz
 

 

8. rodem z urzędu , od komornika, wynik z klasówki, w następnym zdaniu dowiadujemy się o co autor miał w zanadrzu (na myśli)

Skoro nawet nie potrafisz się dostosować do reguł nauki, to nie jest to moja wina.

 

9. nic, straszył a nawet poczucie winy.

 

Jak coś piszesz , mówisz , a nawet myślisz pokazujesz kim jesteś, ,, każdy daje z serca co w nim trzyma'' chodzi o to żeby się zastanawiać skąd ja to mam i czy to jestem napewno ja. A ktoś kto na to zwróci uwagę jest uznawany za przyjaciela ( albo wroga) co nie zmienia postaci rzeczy że z perspektywy czasu należy mu się dziękuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym razem nie dam się sprowokować. Trolluj sobie w najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

standardowo forum zarzygane kłótnią  >;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
standardowo forum zarzygane kłótnią

Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze?  :-\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
standardowo forum zarzygane kłótnią

Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze?  :-\

 

Wartościowi ludzie, odmienne poglądy i zero dostrojenia we wzajemnych relacjach. Ich wymiana poglądów przypomina korelację w piaskownicy podczas walki o ulubioną koparkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Swoimi poglądami mogliby się całkiem fajnie uzupełniać, jeden z iskierką, prowokując do myślenia, tworzenia własnych teorii. Drugi podający suche fakty, zachwycający się otaczającym światem. Widać jednak ze Panowie nie dorośli do dojrzałej, kulturalnej rozmowy. poczekamy, może w końcu obaj zmądrzeją, zaczną się zachowywać jak ludzie na poziomie, i nie będą nas zarzucać swoim "kłótnio-spamem".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm, a odnośnie tego Mojżesza  ;)

kiedyś czytałem ciekawą pozycję (niestety tytuł mi uleciał), która przedstawiała te wszystkie "boskie" zdarzenia w formie całkiem logicznej wizyty "obcych" na naszej planecie, opisywanej przez niezorientowanych w technice ówczesnych "tubylców". i tak na przykład jakieś "oczy" czy inne dość "organicznie" wyrażane przez ówczesnego skrybę elementy, były elegancko zinterpretowane na "nasz" język jako stabilizatory, czy też inne podzespoły pojazdu technicznie zaawansowanego. w takim kontekście te wszystkie "ryki", "chmury dymu i ognia" stają się całkiem przyziemne.

w kwestii zaś Boga,

muszę się przyznać, że swego czasu pewien człowiek zadał mi pytanie, które jest bardzo proste, a równocześnie uświadamia naszą bezradność jeśli podejmiemy się odpowiedzi. zapytał: "a co to jest Bóg"? ja znalazłem na to pytanie tylko jedną odpowiedź, która zupełnie abstrahuje od materialnego wymiaru tej istoty.

tylko proszę, nie kłóćcie się.  >;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
kiedyś czytałem ciekawą pozycję (niestety tytuł mi uleciał), która przedstawiała te wszystkie "boskie" zdarzenia w formie całkiem logicznej wizyty

 

Julita Mikulska - Innana??

 

"a co to jest Bóg"?

 

Ktoś kto obejmuje całe istniejące i rozwijające się PM, półbóg każda wyżej od oceniającego stojąca istota (obejmująca rozumem większe PM).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Julita Mikulska - Innana??

 

"Inanna"

 

Ktoś kto obejmuje całe istniejące i rozwijające się PM, półbóg każda wyżej od oceniającego stojąca istota (obejmująca rozumem większe PM).

 

o PM porozmawiamy kiedy super laser albo wielki zderzacz coś udowodnią, na razie jesteś jednak skazany chwilowo na brak dowodów. Technika już jest tak dobra że pora teorie zweryfikować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie była Julita. raczej coś w rodzaju księgi Ezechiela.

problem "obejmowania" jest dość kłopotliwy. skoro Bóg obejmuje (stwarza?) to co z kolei stwarza Boga? (obejmuje?)

taka "superświadomość" nie mogła powstać ot, tak.

stwarzanie (świadome? za pomocą woli?) zawsze budzi sprzeciw, bo nie stosuje się do praw natury.

jeśli po prostu coś jest od nas mądrzejsze, to nie jest to żaden Bóg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Swoją drogą gdzie jest ten Bóg? W jednej z modlitw jest powiedziane; "Zrodzony a nie stworzony"... ciekawe co autor miał na myśli. Jeżeli przyjął bym prawdę, że Bóg jest poza czasem, to  jedna rzecz mnie zastanawia, i skoro pewne rzeczy zostały przewidziane... czy on zna już przyszłość, czy może sam ją stworzył. A to nasuwa masę kolejnych pytań, np. jak człowiek który właśnie się urodził, może być od razu skazany na piekło, skoro każdy ma wybór. Czy stworzył jakieś inne cywilizacje oprócz ludzi, a jeżeli tak, to jak one wyglądają, a przede wszystkim czy mają duszę. Jak wielki jest wszechświat, co to jest nicość, jak ona jest duża, no i oczywiście co jest poza nicością, itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak wielki jest wszechświat, co to jest nicość, jak ona jest duża, no i oczywiście co jest poza nicością, itd...

Oj duży. Nie potrafię Ci narysować. Gdy staram się wyobrazić sobie nicość przechodzi mnie chłód po rękach. Wszystko co nie jest niczym musi być czymś(?)

 

Wspaniale byłoby postawić lustro na końcu wszechświata i skierować na niego jakiś teleskop.. może dowiedzielibyśmy się czegoś o sobie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali

Załóżmy że jest kilka wymiarów (tzn. wszechświatów), to jakie one mają położenie w nicości, czy sam nie wiem jak to nazwać... znajdują się na jakiejś platformie jako kula (niczym glob), i są połączone bardzo cienkimi spiralami. Ogrom pytań, niemal zero możliwości odpowiedzenia na nie.

A czas... czasami zastanawiam się czy to wszystko nie kręci się w kółko, np. jak ziemia okrąża słońce, tak nasz wszechświat okrąża jakąś kule (czas nazwijmy ją), by powrócić do punktu wyjścia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czas... czasami zastanawiam się czy to wszystko nie kręci się w kółko

 

kojarzy mi się z Salvador Dali "La persistencia de la memoria", "Profil czasu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymiarów jest znacznie więcej niż kilka. wszechświat natomiast wystarczy jeden. dotychczas jedyne co udowodniono, to istnienie przestrzeni. udowodniono też, że przestrzeń się porusza (zmienia rozmiar). ponadto, udowodniono, że materia i energia są sobie równoważne i mają charakter kwantowy (porcjowy, nieciągły).

wobec powyższego należy wnioskować, że to przestrzeń tworzy cząstki. nie ma żadnych bezpośrednich dowodów na istnienie jakiejś dodatkowej substancji.

czas można śmiało interpretować jako energię.

w takiej postaci: zmiana po czasie oznacza ruch przestrzeni. bułka z masłem  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tymeknafali
udowodniono też, że przestrzeń się porusza (zmienia rozmiar)
!? Mógłbyś coś więcej napisać na ten temat, albo zapodać linka?

Ostatnio wyczytałem taką teorię (co prawda w książce fantastyki, ale mam nadzieje że się nie pogniewacie jak się podzielę tą informacją ;)

Załóżmy że każdy atom naszego świata jest innym światem, a a w tamtym świecie każdy atom kolejnym odnośnikiem dla innego świata. mało prawdopodobne.

Ja się raczej zastanawiałem na nieskończonością w skali mikro. Załóżmy że każdy atom jest zbudowany z czegoś, z jakiś mniejszych składników, a każdy taki składnik z jeszcze mniejszych itd...

Kolejna myśl jaka mi się ciśnie na usta, to jest pytanie, czy każda cząstka we wszechświecie, a raczej atom, nie jest w jakiś sposób świadomy swojego istnienia, świadomy tego co tworzy...

kojarzy mi się z Salvador Dali "La persistencia de la memoria", "Profil czasu"

Przykro mi ale pierwszy raz słyszę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dr Nathan MacDonald z St Andrews University, biblista specjalizujący się w Starym Testamencie, zaprzecza, jakoby dieta z czasów opisywanych w świętej księdze była dobra dla zdrowia. Na pewno nie należała do zbilansowanych, choć wiele współczesnych poradników wychwala ją jako niskotłuszczową i obfitującą we włókna.
      Wykładowca przeanalizował zarówno Biblię, jak i doniesienia archeologiczne. Wg niego, w starożytności Izrael nie był krainą mlekiem i miodem płynącą. Jego mieszkańcy żywili się głównie produktami zbożowymi. Dość często nadchodziły okresy głodu, a nawet pomiędzy nimi ludzie mogli myśleć zaledwie o zapełnieniu żołądka, czyli kaloryczności posiłku, a nie o zróżnicowaniu jego składu. Bohaterowie Biblii nie jadali właściwie mięsa oraz warzyw i owoców, przez co cierpieli na niedobór witamin i minerałów.
      Badanie kości Izraelitów dostarczyło kolejnych dowodów. Natrafiono na ślady wywołanej niedostatkiem żelaza anemii. To typowe dla diety skomponowanej głównie z podpłomyków, a pozbawionej mięsa i warzyw. Ciężarne kobiety i dzieci były szczególnie podatne na niedożywienie, a jego skutki odczuwano przez resztę życia.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...