Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Gwiazda krąży wokół czarnej dziury w Drodze Mlecznej i potwierdza teorię Einsteina

Recommended Posts

Wieloletnie obserwacje prowadzone za pomocą Very Large Telescope (VLT) potwierdzają, że gwiazda krążąca wokół supermasywnej czarnej dziury ulega precesji Schwarzschilda, zatem jej orbita jest zgodna z przewidywaniami ogólnej teorii względności Einsteina, a nie grawitacji Newtona. Jej kolejne orbity rysują rozetę.

Ogólna teoria względności przewiduje, że związana orbita jednego obiektu krążącego wokół innego nie będzie zamknięta, jak wynikałoby z grawitacji newtonowskiej, ale będzie ulegała precesji w kierunku płaszczyzny ruchu. To słynne zjawisko, które po raz pierwszy zaobserwowano w przypadku orbity Merkurego wokół Słońca, było pierwszym dowodem na prawdziwość ogólnej teorii względności. Sto lat później obserwujemy ten sam efekt w ruchu gwiazdy wokół kompaktowego źródła sygnału radiowego Sagittarius A* w centrum Drogi Mlecznej. Te przełomowe badania potwierdzają, że Sagittarius A* musi być supermasywną czarną dziurą o masie 4 milionów mas Słońca, powiedział Reinhard Genzel, dyrektor Instytutu Fizyki Pozaziemskiej im Maxa Plancka i jeden z głównych autorów badań.

Od 1992 roku międzynarodowy zespół naukowy prowadzony przez Franka Eisenhauera obserwuje gwiazdę S2 krążącą wokół czarnej dziury znajdującej się w centrum naszej galaktyki. W pobliżu Sagittarius A* znajduje się gęsta gromada gwiazd. Wyróżnia się w niej S2, która krąży wokół dziury, zbliżając się do nej na odległość około 120 jednostek astronomicznych. To jedna z gwiazd najbliższych tej czarnej dziurze. W miejscu, gdzie S2 podlatuje najbliżej Sagittarius A* prędkość gwiazdy wynosi niemal 3% prędkości światła (ok. 9000 km/s). Gwiazda okrąża dziurę w ciągu 16 lat.

Orbity większości planet i gwiazd nie są kołowe, zatem raz są bliżej, a raz dalej od obiektu, wokół którego krążą. Orbita S2 ulega precesji, co oznacza, że z każdym okrążeniem zmienia się punkt, w którym gwiazda jest najbliżej czarnej dziury. W ten sposób gwiazda kreśli wokół niej kształt rozety. Ogólna teoria względności bardzo precyzyjnie przewiduje takie zmiany orbity, a przeprowadzone właśnie obserwacje dokładnie zgadzają się z teorią, dowodząc jej prawdziwości.

To pierwszy przypadek zmierzenia precesji Schwarszschilda w przypadku gwiazdy krążącej wokół supermasywnej czarnej dziury. To bardzo ważne obserwacje, gdyż, jak mówią Guy Perrin i Karine Perrault z Francji, pasują do ogólnej teorii względności tak dobrze, że możemy ustalić ścisłe granice dotyczące ilości niewidocznego materiału, jak rozproszona ciemna materia czy mniejsze czarne dziury, znajduje się wokół Sagittarius A*.

Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach Astronomy & Physics.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Halo, tu Ziemia. Mamy 2020. Żeby robić news z potwierdzenia teorii Einsteina? Napiszcie jak ją obalą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teoria Einsteina została już obalona, tylko że jeszcze o tym nie wiecie. Ale możecie się dowiedzieć, gdy zapoznacie się z treścią artykułów na http://pinopa.narod.ru/Polska.html   (w j. rosyjskim na http://pinopa.narod.ru/). Ze skrócona wersją pt. "Konstruktywna teoria pola - krótko i krok po kroku" można zapoznać się na http://pinopa.narod.ru/KTP_pl.pdf. Warto też zapoznać się z artykułem "Ruch peryhelium Merkurego" na http://pinopa.narod.ru/14_C3_Ruch_peryhelium.pdf.

Teoria Einsteina przedstawia nielogiczne i błędne rozwiązania. Bo przedstawia niewyobrażalne dla ludzkiego rozumu interpretacje i wyjaśnienia fizycznych zjawisk i procesów. Tymczasem wszystko to można opisać w zrozumiały sposób w ramach fizyki klasycznej. Wystarczy jedynie uzupełnić to, co stworzył Newton i inni logicznie myślący fizycy.

Możliwe, że Pan Mariusz Błoński zechce zapoznać się z "Konstruktywną teorią pola" i zacznie rozpowszechniać wiedzę i nowe idee fizyki klasycznej. Taka pomoc dla nauki byłaby bezcenna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Precesję dostajemy już przy pierwszej poprawce: https://en.wikipedia.org/wiki/Gravitoelectromagnetism , która jest konieczna żeby Newtowska grawitacja stała się loreznowsko-niezmiennicza, została zaproponowana przez Olivera Heavisidea w 1893, ją tak naprawdę potwierdził Gravity Probe B - czyli raczej Heavisidea niż Einsteina.

Tutaj jest prosty symulator z jej trajektoriami, wyglądają podobnie: https://demonstrations.wolfram.com/KeplerProblemWithClassicalSpinOrbitInteraction/

Dalsze poprawki: Einsteina są rzędy wielkości mniejsze - bardzo w takich doniesieniach brakuje informacji ile poprawek rzeczywiście udało się potwierdzić, przede wszystkim czy rzeczywiście wyszli poza Heavisidea?

Edited by Jarek Duda

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mnie zafascynowało dzisiaj coś innego: zaczynają się podnosić radionuklidy ze spalonej roślinności Czarnobyla, a tokingheads-y stale i niezmiennie uspokajają, że promieniowanie jest w normie. No jest w normie; szczególnie po Fukushimie i zmianach w normach.

Ale poziomy radionuklidów (pluton 2tyś x toksyczniejszy od uranu) mogą przejść nawet niemierzone.

I takie kwiatki czytam: Prof. Andrzej Strupczewski, gdyby promieniowanie w naszym powietrzu zwiększyło się nawet stukrotnie, nie odbiłyby się to na naszym zdrowiu.

Brawa dla Profesora.  Tylko nie w promieniowaniu zagrożenie, a w pyłach z radionuklidami (chemizm komorkowy/enzymatyczny się kłania) panie Profesorze.

Edited by Jarosław Bakalarz

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, pinopa napisał:

Teoria Einsteina została już obalona

Przeczytałem (niestety nie cały, bo nie dotrwałem) z ciekawości jeden artykuł, z tego twojego linka, zatytułowany "Predkosc grawitacji? ...Alez to bardzo proste!" i mi wystarczy. Zastanawiam się po co lansujesz jakieś własne "przemyślenia", takie pomieszanie nauki z bajkami? Nie lepiej poświęcić czas na dokładne zapoznanie się z fizyką, zamiast wymyślać ją od nowa?

Wybacz, ale wkładam te twoje linki do szuflady z napisem: "Płaskoziemcy i inni nałukofcy", może jeszcze poczytam w ramach destruktywnego odmóżdżania, ale na razie żal mi swoich neuronów.

Edited by Sławko

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, pinopa napisał:

Możliwe, że Pan Mariusz Błoński zechce zapoznać się z "Konstruktywną teorią pola" i zacznie rozpowszechniać wiedzę i nowe idee fizyki klasycznej. Taka pomoc dla nauki byłaby bezcenna.

No Panowie, nie wierzyłem własnym oczom i myślałem że to zbieg okoliczności, ale nie! odwiedził nas TEN Pinopa! Prawdziwy! http://oswiecenie.com/pinopa.htm Młodzieży polecam przeszukanie grup pl.sci.fizyka na okoliczność klucza: pinopa Toż to dinozaur polskiego usenetu! Aż normalnie mam deżawu.

 

  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
12 godzin temu, peceed napisał:

Halo, tu Ziemia. Mamy 2020. Żeby robić news z potwierdzenia teorii Einsteina?

Halo tu Ziemia 2020, gdzie nadal newsem podejrzewanym o bycie fakenewsem jest to, że Ziemia jest kulista.

Tak, trzeba wciąż udowadniać obecny stan wiedzy. Albo poddać się rzeczywistości alternatywnej

  • Haha 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 hours ago, Jajcenty said:

No Panowie, nie wierzyłem własnym oczom i myślałem że to zbieg okoliczności, ale nie! odwiedził nas TEN Pinopa!

Właśnie zerknąłem z maszyny wirtualnej, co byście nie musieli, bo jak wiadomo ruskie domeny to wylęgarnia malware ;)

pinopa.thumb.png.0afa3f7a25fd787dc71c079a3191d188.png

  • Haha 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Jajcenty napisał:

No Panowie, nie wierzyłem własnym oczom i myślałem że to zbieg okoliczności, ale nie! odwiedził nas TEN Pinopa! Prawdziwy! http://oswiecenie.com/pinopa.htm Młodzieży polecam przeszukanie grup pl.sci.fizyka na okoliczność klucza: pinopa Toż to dinozaur polskiego usenetu! Aż normalnie mam deżawu.

 

Dziękuję za wskazanie odnośnika do artykułu "Jak PINOPA na audiencji papieża przyjął". Pozwala on zrozumieć, jakie są relacje między człowiekiem i Bogiem oraz jakie cechy powinny charakteryzować naukę o przyrodzie. Może znajdą się chętni, aby go przeczytać.

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, tempik napisał:

Tak, trzeba wciąż udowadniać obecny stan wiedzy.

Przez takie szukanie sensacji (żebranie o klika) postronni ludzie wrażenie odnoszą wrażenie, że fizyka nie jest pewna. No, może jest pewna na 95%, ale nie na 99%. W porywach 98%.

Jeszcze gorszym efektem jest sprawianie wrażenia, że fizyka polega na wyznawaniu autorytetów.

20 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Te przełomowe badania potwierdzają, że Sagittarius A* musi być supermasywną czarną dziurą o masie 4 milionów mas Słońca, powiedział Reinhard Genzel, dyrektor Instytutu Fizyki Pozaziemskiej im Maxa Plancka i jeden z głównych autorów badań.

Ciekawe jak cwaniaki odróżniają czarną dziurę od gravstara.

 

Edited by peceed
Albo Alzheimer albo koronawirus, jeszcze nie wiem.
  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
46 minut temu, peceed napisał:

Ciekawe jak cwaniaki odróżniają czarną dziurę od gravstara.

Zajrzą do wiki i dowiedzą się, że grawastar to taki bardziej teoretyczny twór jak na razie. A  poważnie, powinny być różnice w widmie. Promienie śmierci Hawkinga czy cóś.

51 minut temu, peceed napisał:

Jeszcze gorszym efektem jest sprawianie wrażenia, że fizyka polega na wyznawaniu autorytetów.

Wolność słowa ma swoje złe strony, ale większości jest bardzo wszystko jedno który model jest lepszy. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 18.04.2020 o 14:19, pinopa napisał:

relacje między człowiekiem i Bogiem

Wiesz czym się różni naukowiec od sekciarza?

Tym, że naukowiec potrafi przyznać się do błędu,
a sekciarz nie potrafi przyznać się do obłędu.

W dniu 18.04.2020 o 18:09, peceed napisał:

Przez takie szukanie sensacji (żebranie o klika) postronni ludzie wrażenie odnoszą wrażenie, że fizyka nie jest pewna.

Ludzie postronni, często i tak nie rozumieją tego rodzaju tematów, albo je negują "bo tak", bo takie mają hobby - patrz pinopa.

Poza tym, należy zadać sobie pytanie co to jest pewność? W wielu sprawach można być czegoś pewnym, nawet na 100%, ale wiele obszarów fizyki przecież wciąż badamy, a badamy, bo ich nie znamy. Nie można więc wmawiać ludziom, że fizyka (cała) jest pewna (na 100%), bo byłaby to arogancja i ignorancja. Udowadnianie obecnego stanu wiedzy różnymi metodami jest jak najbardziej wskazane i nie widzę w tym żadnego szukania sensacji. A to dlatego, że każdy taki dowód nie tylko potwierdza obecny stan wiedzy, ale także wskazuje, że użyta nowa metoda badań jest prawidłowa. Natomiast wszelkie wykryte odstępstwa skłaniają do szukania przyczyn i nierzadko prowadzą do nowych odkryć poszerzając naszą wiedzę.

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, Sławko napisał:

Udowadnianie obecnego stanu wiedzy różnymi metodami jest jak najbardziej wskazane i nie widzę w tym żadnego szukania sensacji. A to dlatego, że każdy taki dowód nie tylko potwierdza obecny stan wiedzy, ale także wskazuje, że użyta nowa metoda badań jest prawidłowa. Natomiast wszelkie wykryte odstępstwa skłaniają do szukania przyczyn i nierzadko prowadzą do nowych odkryć poszerzając naszą wiedzę.

Widzę, że niektórzy chcieliby poszerzać wiedzę, więc proponuje, aby na http://pinopa.narod.ru/Magnetyczny_generator_Bieleckiego.pdf zapoznali się z art. "Magnetyczny generator Bieleckiego".

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, Sławko napisał:

Nie można więc wmawiać ludziom, że fizyka (cała) jest pewna (na 100%), bo byłaby to arogancja i ignorancja

Ale warto by uświadomić ludziom co znaczy 5 sigma  i więcej.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znajdźcie najpierw ciało niebieskie idealnie kuliste, a potem opowiadajcie, że cos zostało udowodnione. Jak widać ci fizycy i astrofizycy to prawdziwi "naukofcy".

Share this post


Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, Astro napisał:

Ale co i po co? Ziemia nie tylko nie jest kulą, nie jest elipsoidą obrotową, nawet nie geoidą, a i tak z niebywałą dla niektórych dokładnością liczymy orbity jej sztucznych satelitów. To naprawdę nie problem wyliczyć orbity satelitów wokół sześciennej planety (NFR), której nikt jeszcze nie odkrył, choć oczywiście nie sposób wykluczyć.

Ale jak to ma się niby udowodnienia czegoś, gdy nie sa spełnione podstawowe założenia. Planeta nie jest idealna, więc nie będzie poruszała się po idealnej orbicie. Do tego nie znamy siły, która wprawiła jej w ruch i jej przyłożenia. Wystarczy kupić bączek dla dziecka i wprawić go w ruch. Gdy siła nie zadziała dokładnie do linii obrotu to własnie porusza się po takiej trajektorii.

Te "badania' przechodzą tylko w państwowych instytutach, bo w prywatnym były by odrzucone z miejsca, ze względu nie niemożliwość przeprowadzenia jakiejkolwiek dedukcji bez obiektu o idealnym kształcie i rozłożeniu masy.

Ruch satelity po orbicie Ziemi liczą z praw Keplera i Newtona.

http://cirm.am.szczecin.pl/download/GS 2.pdf

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 20.04.2020 o 14:31, pinopa napisał:

Widzę, że niektórzy chcieliby poszerzać wiedzę, więc proponuje,

To przestaje być śmieszne. Zajmij się czymś pożytecznym.

5 godzin temu, Kikkhull napisał:

Znajdźcie najpierw ciało niebieskie idealnie kuliste, a potem opowiadajcie, że cos zostało udowodnione.

Dowiedz się, co to są modele fizyczne, do czego służą i jak je stosować, zamiast pisać dyrdymały. Możesz zacząć od https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_modeli_stosowanych_w_fizyce

Edited by Sławko

Share this post


Link to post
Share on other sites
4 hours ago, Sławko said:

To przestaje być śmieszne. Zajmij się czymś pożytecznym.

To coś, jak nie garb się. Nie zapominaj, że masz do czynienia z zahartowanym w bojach weteranem usenetu z blisko 20 letnim doświadczeniem, więc "nie garb się" może nie wystarczyć :)

Edited by cyjanobakteria
  • Haha 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Gdyby większość ciemnej materii istniała nie w postaci w formie cząstek, a mikroskopijnych czarnych dziur, to mogłyby one wpływać na orbitę Marsa tak, że bylibyśmy w stanie wykryć to za pomocą współczesnej technologii. Zatem zmiany orbity Czerwonej Planety mogłyby posłużyć do szukania ciemnej materii, uważają naukowcy z MIT, Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. A wszystko zaczęło się od odrodzenia hipotezy z lat 70. XX wieku i pytania o to, co stałoby się z człowiekiem, przez którego przeszłaby miniaturowa czarna dziura.
      Pomysł, że większość ciemnej materii, której wciąż nie potrafimy znaleźć, istnieje w postaci miniaturowych czarnych dziur, narodził się w latach 70. Wysunięto wówczas hipotezę, że u zarania wszechświata z zapadających się chmur gazu powstały niewielkie czarne dziury, które w miarę ochładzania się i rozszerzania wszechświata, rozproszyły się po nim. Takie czarne dziury mogą mieć wielkość pojedynczego atomu i masę największych znanych asteroid. W ostatnich latach hipoteza ta zaczęła zdobywać popularność w kręgach naukowych.
      Niedawno jeden z autorów badań, Tung Tran, został przez kogoś zapytany, co by się stało, gdyby taka  pierwotna czarna dziura przeszła przez człowieka. Tran chwycił za coś do pisania i wyliczył, że gdyby tego typu czarna dziura minęła przeciętnego człowieka w odległości 1 metra, to osoba taka zostałaby w ciągu 1 sekundy odrzucona o 6 metrów.  Badacz wyliczył też, że prawdopodobieństwo, by taki obiekt znalazł się w pobliżu kogokolwiek na Ziemi jest niezwykle małe.
      Jednak Tung postanowił sprawdzić, co by się stało, gdyby miniaturowa czarna dziura przeleciała w pobliżu Ziemi i spowodowała niewielkie zmiany orbity Księżyca. Do pomocy w obliczeniach zaprzągł kolegów. Wyniki, które otrzymaliśmy, były niejasne. W Układzie Słonecznym mamy do czynienia z tak dynamicznym układem, że inne siły mogłyby zapobiec takim zmianom, mówi uczony.
      Badacze, chcąc uzyskać jaśniejszy obraz, stworzyli uproszczoną symulację Układu Słonecznego składającego się z wszystkich planet i największych księżyców. Najdoskonalsze symulacje Układu biorą pod uwagę ponad milion obiektów, z których każdy wywiera jakiś wpływ na inne. Jednak nawet nasza uproszczona symulacja dostarczyła takich danych, które zachęciły nas do bliższego przyjrzenia się problemowi, wyjaśnia Benjamin Lehmann z MIT.
      Na podstawie szacunków dotyczących rozkładu ciemnej materii we wszechświecie i masy miniaturowych czarnych dziur naukowcy obliczyli, że taka wędrująca we wszechświecie czarna dziura może raz na 10 lat trafić do wewnętrznych regionów Układu Słonecznego. Wykorzystując dostępne symulacje rozkładu i prędkości przemieszczania się ciemnej materii w Drodze Mlecznej, uczeni symulowali przeloty tego typu czarnych dziur z prędkością około 241 km/s. Szybko odkryli, że o ile efekty przelotu takiej dziury w pobliżu Ziemi czy Księżyca byłyby trudne do obserwowania, gdyż ciężko byłoby stwierdzić, że widoczne zmiany wywołała czarna dziura, to w przypadku Marsa obraz jest już znacznie jaśniejszy.
      Z symulacji wynika bowiem, że jeśli pierwotna czarna dziura przeleciałaby w odległości kilkuset milionów kilometrów od Marsa, po kilku latach orbita Czerwonej Planety zmieniłaby się o około metr. To wystarczy, by zmianę taką wykryły instrumenty, za pomocą których badamy Marsa.
      Zdaniem badaczy, jeśli w ciągu najbliższych dziesięcioleci zaobserwujemy taką zmianę, powinniśmy przede wszystkim sprawdzić, czy nie została ona spowodowana przez coś innego. Czy to nie była na przykład nudna asteroida, a nie ekscytująca czarna dziura. Na szczęście obecnie jesteśmy w stanie z wieloletnim wyprzedzeniem śledzić tak wielkie asteroidy, obliczać ich trajektorie i porównywać je z tym, co wynika z symulacji dotyczących pierwotnych czarnych dziur, przypomina profesor David Kaiser z MIT.
      A profesor Matt Caplan, który nie był zaangażowany w badania, dodaje, że skoro mamy już obliczenia i symulacje, to pozostaje najtrudniejsza część – znalezienie i zidentyfikowanie prawdziwego sygnału, który potwierdzi te rozważania.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Najbliższe Ziemi czarne dziury znajdują się w gromadzie Hiady, informuje międzynarodowy zespół naukowy na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society. Hiady (Dżdżownice) to najbliższa Układowi Słonecznemu gromada otwarta. Najnowsze badania pokazują, że znajduje się tam co najmniej kilka czarnych dziur. Gromady otwarte to luźno powiązane grawitacją grupy setek do tysięcy zwykle młodych gwiazd. W Hiadach gwiazd jest około 300, a większości z nich nie widać gołym okiem.
      Dzięki obserwacjom prowadzonym przez należące do ESA obserwatorium kosmiczne Gaia znamy dokładne prędkości i pozycje gwiazd w Hiadach. Naukowcy z Włoch, Hiszpanii, Chin, Niemiec i Holandii przeprowadzili symulacje ruchu wszystkich gwiazd w Hiadach i porównali je z danymi z Gai. "Nasze symulacje odpowiadają rzeczywistej masie i rozmiarom Hiad tylko wówczas, gdy w centrum gromady znajdują się – lub znajdowały się niedawno – czarne dziury", mówi Stefano Torniamenti z Uniwersytetu w Padwie.
      Obserwowane właściwości Hiad najlepiej odpowiadają symulacjom, gdy przyjmiemy, że w gromadzie znajdują się 2-3 gwiazdowe czarne dziury. Symulacje, w których dziury zostały wyrzucone z gromady nie dawniej niż 150 milionów lat temu (Hiady mają ok. 600 milionów lat), także – choć nie tak dobrze – odpowiadają danym obserwacyjnym.
      Czarne dziury znajdujące się w Hiadach lub w pobliżu są zatem najbliższymi nam obiektami tego typu. Ich odległość od Układu Słonecznego wynosi około 45 parseków, czyli ok. 150 lat świetlnych. Dotychczas najbliższa nam znaną czarną dziurą była Gaia BH1 o odległości 480 parseków (1560 l.ś.) od Słońca.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      W centrum naszej galaktyki naukowcy znaleźli nieznane wcześniej struktury. Nieco przypominają one gigantyczne jednowymiarowe włókna materii rozciągające się pionowo w pobliżu centralnej supermasywnej czarnej dziury Sagittarius A*, jakie przed 40 laty zaobserwował Farhad Yusef-Zadek z Northwester University. Jednak nowe struktury, odkryte właśnie przez Yusefa-Zadeha i jego zespół, są znacznie mniejsze i ułożone horyzontalnie od Sgr A*, tworzą coś na podobieństwo szprych koła.
      Populacje obu włókien są podobne w niektórych aspektach, jednak zdaniem odkrywców, mają różne pochodzenie. Giganty mają wyraźny kształt włókien o wysokości dochodzącej do 150 lat świetlnych. Tymczasem włókna poziome są niewielkie, przypominają kropki i kreski z kodu Morse'a, a każde z nich znajduje się tylko po jednej stronie czarnej dziury.
      Byłem zaskoczony tym, co zauważyłem. Dużo czasu zajęła nam weryfikacja tego, co widzimy. I odkryliśmy, że te włókna nie są rozłożone przypadkowo, ale wydają się związane z tym, co wydobywa się z czarnej dziury. Badając je, możemy więcej dowiedzieć się o obrocie czarnej dziury i orientacji dysku akrecyjnego mówi Yusef-Zadeh.
      Profesor fizyki i astronomii, Yusef-Zadech, od ponad 40 lat bada centrum Drogi Mlecznej. W 1984 roku był współodkrywcą olbrzymich pionowych włókien w pobliżu czarnej dziury, a przed 4 laty odkrył w centrum Drogi Mlecznej dwa bąble o długości 700 lat świetlnych każdy. W ubiegłym zaś roku, we współpracy z innymi ekspertami, zarejestrował setki poziomych włókien, które ułożone są w pary lub grupy i bardzo często są równomiernie rozłożone, na podobieństwo strun instrumentu. Uczony, specjalista od radioastronomii, mówi, że coraz częstsze odkrycia tego typu to zasługa nowych technologii i dostępnych instrumentów, szczególnie zaś radioteleskopu MeerKAT z RPA. Ten instrument zmienia reguły gry. Rozwój technologiczny i dedykowany czas obserwacyjny dostarczyły nam nowych informacji. To naprawdę duży postęp techniczny w radioastronomii, wyjaśnia uczony.
      Yusef-Zadeh, który od dekad bada gigantyczne pionowe włókna był bardzo zaskoczony, gdy zauważył też mniejsze poziome struktury. Ich wiek ocenił na 6 milionów lat. Zawsze myślałem o włóknach pionowych i o ich pochodzeniu. Jestem przyzwyczajony do tego, że są pionowe. Nigdy nie przyszło mi na myśl, że mogą być też poziome, mówi. Oba rodzaje włókien są jednowymiarowe, można je obserwować za pomocą fal radiowych i wydają się powiązane z aktywnością czarnej dziury. Ale na tym się ich podobieństwa kończą.
      Włókna pionowe są prostopadłe do płaszczyzny galaktyki. Włókna poziome rozciągnięte są równolegle do płaszczyzny galaktyki, ale promieniście wskazują na jej centrum, gdzie znajduje się Sagittarius A*. Pionowe są magnetyczne i relatywistyczne, poziome wypromieniowują ciepło. Włókna pionowe składają się z cząstek poruszających się niemal z prędkością światła, włókna poziome wydają się przyspieszać gorący materiał znajdujący się w chmurze molekularnej. Dotychczas zaobserwowano setki włókien każdego z rodzajów. Ponadto włókna pionowe mają długość do 150 lat świetlnych, a poziome 5–10 lś. Włókna pionowe znajdują się wszędzie wokół środka galaktyki, natomiast poziomie tylko z jednej strony.
      Odkrycie rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Yusef-Zadeh przypuszcza, że włókna poziome powstały podczas jakiegoś emisji z czarnej dziury, która miała miejsce przed milionami lat. Wydają się wynikiem interakcji materiału, który wypływał, z jakimś pobliskim obiektem. Nasza praca nigdy się nie kończy. Zawsze musimy prowadzić nowe badania i weryfikować naszą wiedzę oraz hipotezy, dodaje uczony.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Przed miesiącem pisaliśmy, że astronomowie z Yale University donieśli o odkryciu czarnej dziury, która ciągnie za sobą gigantyczny ogon gwiazd i materii gwiazdotwórczej. Informacja odbiła się szerokim echem, gdyż takie zjawisko wymagałoby spełnienia całego szeregu wyjątkowych warunków. Liczne zespoły naukowe zaczęły poszukiwać alternatywnego wyjaśnienia zaobserwowanej przez Hubble'a struktury. Naukowcy z Instituto de Astrofísica de Canarias przedstawili na łamach Astronomy and Astrophysics Letters własną interpretację obserwowanego zjawiska.
      Ich zdaniem niezwykła struktura zarejestrowana przez Hubble'a może być płaską galaktyką, którą widzimy od strony krawędzi. Galaktyki takie nie posiadają centralnego zgrubienia i są dość powszechne. Ruch, rozmiary i liczba gwiazd pasują do tego, co widzimy w płaskich galaktykach w lokalnym wszechświecie, mówi główny autor najnowszych badań, Jorge Sanchez Almeida. Proponowany przez nas scenariusz jest znacznie prostszy. Chociaż z drugiej strony szkoda, że to może być wyjaśnieniem, gdyż teorie przewidują, że wyrzucenie czarnej dziury z galaktyki jest możliwe, tutaj więc mielibyśmy pierwszą obserwację takiego zjawiska, dodaje.
      Almeida i jego zespół porównali strukturę zaobserwowaną przez Hubble'a z dobrze znaną nieodległą galaktyką IC5249, która nie posiada centralnego zgrubienia, i znaleźli zaskakująco wiele podobieństw. Gdy przeanalizowaliśmy prędkości w tej odległej strukturze gwiazd okazało się, że odpowiadają one prędkościom obrotowym galaktyk, więc postanowiliśmy porównać tę strukturę ze znacznie nam bliższą galaktyką i okazało się, że są one wyjątkowo podobne, dodaje współautorka artykułu Mireia Montes.
      Naukowcy przyjrzeli się też stosunkowi masy do maksymalnej prędkości obrotowej i odkryli, że to galaktyka, która zachowuje się jak galaktyka, stwierdza Ignacio Trujillo. Jeśli uczeni z Wysp Kanaryjskich mają rację, to Hubble odkrył interesujący obiekt. Dużą galaktykę położoną w odległych od Ziemi regionach, gdzie większość galaktyk jest mniejsza.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...