Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'

Recommended Posts

Kryptowaluty dotychczas traktowano jako finansową terra incognita – z jednej strony cieszyły się rosnącym zainteresowaniem, z drugiej zaś rodziły obawy z uwagi na swoją wirtualność. Zastosowanie metod statystycznych wykorzystujących macierze korelacji do analizy stu najczęściej handlowanych walut wirtualnych pokazuje wyraźnie, że rynek kryptowalut w przeciągu ostatnich dwóch lat coraz mniej różni się od dojrzałego światowego rynku walut (Forex) i staje się od niego niezależny. Oznacza to, że kryptowaluty można traktować jako poważny i pełnoprawny instrument finansowy.

Od pewnego czasu w przestrzeni publicznej zadomowiło się pojęcie kryptowaluty. Ten instrument finansowy ma zarówno swoich gorliwych zwolenników, jak i nieprzejednanych przeciwników. Co tak naprawdę oznacza ów termin? Najprościej rzecz ujmując, kryptowaluta to cyfrowy lub wirtualny środek płatniczy istniejący wyłącznie w systemie komputerowym, a więc nie posiadający fizycznych odpowiedników w postaci banknotów ani monet. Używając zaś bardziej specjalistycznego języka, jest to rodzaj zdecentralizowanego rejestru księgowego składającego się z niezależnych urządzeń, opierający się na technologii łańcucha bloków, wykorzystujący rozwiązania kryptograficzne i przechowujący informacje o stanie posiadania w umownych jednostkach. Wszystkie transakcje przeprowadzane w świecie kryptowalut są anonimowe, ale każda z nich dostępna jest publicznie.

Kryptowaluty pojawiły się stosunkowo niedawno. Pierwsza z nich – bitcoin – została zaproponowana w 2008 roku przez osobę lub grupę osób o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Wydarzenie to zbiegło się w czasie ze szczytem światowego kryzysu finansowego. W zamyśle swoich twórców miała ona zapewnić narzędzie do przeprowadzania transakcji za pośrednictwem Internetu bez udziału centralnej jednostki zarządzającej emisją pieniądza, którą w przypadku klasycznej waluty stanowi bank centralny. Pierwszej transakcji przy użyciu bitcoinów – zakupu 2 pizz za oszałamiającą dziś kwotę 10 tysięcy bitcoinów – dokonano w 2010 roku. Tego samego roku swoje podwoje otwarła pierwsza giełda wymiany bitcoinów. Od tamtej pory nastąpił spektakularny rozwój rynku kryptowalut do poziomu osiągającego w szczytowym momencie kapitalizację rzędu 800 miliardów dolarów. Obecnie na różnych giełdach notowanych jest około 5200 wirtualnych walut, z których najlepiej znane to bitcoin (BTC), ethereum (ETH) i ripple (XRP).

Rynek kryptowalut jest unikalny pod względem możliwości prowadzenia badań z uwagi na spektakularny rozwój w dość krótkim przedziale czasu oraz niemal nieograniczoną dostępność danych. Pozwala to na prowadzenie analiz statystycznych na różnych etapach rozwoju oraz śledzenie jego ewolucji i trendów. Tego rodzaju badaniami zajmuje się zespół naukowców kierowany przez prof. Stanisława Drożdża z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie oraz Politechniki Krakowskiej. Grupa ta postanowiła poddać testom problem istnienia zależności oraz ich ewolucji w koszyku 100 walut wirtualnych stanowiących około 95% kapitalizacji całego rynku kryptowalut, biorąc pod uwagę okres 1278 dni od 1 października 2015 roku do 31 marca 2019 roku.

W swoich badaniach, opierając się na wcześniejszych analizach, uczeni wykorzystali formalizm macierzy korelacji pochodzący z fizyki statystycznej. Ogólnie rzecz biorąc, obliczenia prowadzone za pomocą takich macierzy pozwalają stwierdzić, czy w zbiorze danych występuje pewien określony wzorzec. Przykładem idealnej dwuwymiarowej korelacji może być linia prosta, a z kolei zupełny jej brak symbolizują punkty rozrzucone losowo na płaszczyźnie. Wyznacznik macierzy korelacji jest miarą współliniowości, czyli zgodności zmiennych reprezentujących układ. Im jest bliższy jedynce, tym niższy stopień wzajemnej współzależności tych zmiennych, natomiast im bliższy zeru, tym większa siła korelacji. W trakcie badań przeanalizowane zostały rozkłady elementów macierzowych oraz odstępstwa rozkładu wartości własnych macierzy korelacji od tak zwanego modelowego rozkładu Wisharta dla macierzy losowych, który odpowiada sytuacji zupełnego braku zgodności.

Okazało się, że wielkość głównej wartości własnej, która wskazuje na stopień skorelowania, w istotny sposób zależy od wyboru waluty bazowej – mówi współautor artykułu Marcin Wątorek. Ogólnie rzecz biorąc, waluta bazowa jest tym istotniejsza rynkowo, im mniejsza jest wartość własna (która jednak musi być większa od wartości generowanych dla losowego tła). Jest to bardzo ważne odkrycie z punktu widzenia oceny roli danej kryptowaluty na światowym rynku tych instrumentów finansowych.

Badacze przeprowadzili analizy, porównując charakterystyki zmienności kursów wymiany krytpowalut w relacji do siebie nawzajem, do kursu dolara amerykańskiego oraz do tak zwanej waluty fikcyjnej, sztucznie wygenerowanej z rozkładu losowego, wprowadzonej jako odniesienie porównawcze na potrzeby badań. Uzyskane wyniki dla rynku kryptowalut są podobne do analogicznych pomiarów z rynków akcji i walut tradycyjnych – na przykład rynku Forex. Podobieństwo to dotyczy zarówno dynamiki zmienności odpowiednich kursów wymiany, jak i faktu, że dominującą cechą tej dynamiki są zachowania nieodróżnialne od chaosu. W początkowej fazie analizowanego okresu to właśnie dolar amerykański oraz bitcoin odgrywały rolę głównych walut bazowych do handlu kryptowalutami. W miarę zbliżania się do dnia dzisiejszego można jednak zaobserwować stopniowe uniezależnianie się rynku walut wirtualnych od dolara. Obecnie już tylko bitcoin jest naturalną walutą bazową dla pozostałych kryptowalut.

Co więcej, począwszy od połowy 2017 roku, wzorce korelacji zmienności kursów wymiany kryptowalut wyrażonych w dolarach zaczynają coraz wyraźniej naśladować wzorce generowane w sytuacji, gdy kursy te są wyrażone w walucie fikcyjnej, której zmienność jest zupełnie przypadkowa, a więc niezależna od rynku kryptowalut. Równocześnie historycznie pierwsza i najsilniejsza kryptowaluta, czyli bitcoin – a w drugiej kolejności ethereum – okazują się stanowić wśród walut wirtualnych odpowiedniki dolara i euro dla rynku Forex. Wyniki te wyraźnie sygnalizują, że kryptowaluty stają się bytem w pełni dojrzałym, integralnym, samodzielnym i niezależnym od rynku Forex, a więc stanowiącym dla niego alternatywę. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy właśnie świadkami finalizacji transformacji prowadzącej ludzkość od cywilizacji papierowej do cyfrowej.

Nasze badania wewnętrznych korelacji na rynku kryptowalut wskazują, że ów rynek osiągnął poziom dojrzałości upoważniający do traktowania go za równoważny konwencjonalnym rynkom finansowym, a w szczególności globalnemu rynkowi wymiany walut, jakim jest Forex – wyjaśnia Stanisław Drożdż. Możemy już z całą pewnością mówić o powstaniu zintegrowanego i niezależnego rynku, na którym kryptowaluty wymieniane są między sobą bez konieczności pośrednictwa na przykład dolara amerykańskiego, jak to miało miejsce w początkowej fazie handlu krytpowalutami.

Prace krakowskiego zespołu wykazały, że pomimo istniejących powiązań ekonomicznych kryptowaluty przestają być w sposób istotny skorelowane z tradycyjnymi instrumentami finansowymi, takimi jak waluty, rynki akcji czy towarów. Oprócz oferty nowego medium pośrednictwa w wymianie handlowej – alternatywnego do tradycyjnych walut – stwarzają więc tym samym nowe możliwości dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych. Opisane analizy z pewnością niosą potencjał zmniejszenia stopnia nieufności inwestorów w stosunku do tego wizjonersko przyszłościowego instrumentu finansowego.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kryptowaluty - to idealny przykład na to jak można stworzyć wartość opisując tylko samą siebie. To bardzo dobry znacznik kultury naszych czasów. Podobnie dzieje się w kulturze, literaturze, a nawet w polityce. Tworzy się środowisko i analizę tego środowiska, która jest zależna od środowiska i od której jest zależne środowisko. Błędne, samonapędzające się koło nie mają żadnej realnej wartości, natomiast świetny instrument to wykradania realnej wartości. Wszelka wymiana kryptowaluty na realną gotówkę to taki sam proces jak ... sprzedaż Manhattanu. Sprzedaje się powietrze, twierdzą że zawiera ono wielką wartość, a w zamian otrzymuje realną gotówkę. Siła kryptowalut to siła oszustw na świecie. Czyste złodziejstwo.

  • Upvote (+1) 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kontrargumentem dla stwierdzenia z tytułu są astronomiczne koszty - m.in. energetyczne porównywalne ze sporym krajem, sam Bitcoin ponoć ~75TWh rocznie: https://www.vox.com/2019/6/18/18642645/bitcoin-energy-price-renewable-china, czyli połowa tego co cała Polska: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_electricity_consumption

W praktyce ta energia głównie pochodzi z węgla, dla którego przyjmuje się ~100 trupów dla wyprodukowania 1TWh (  https://www.statista.com/statistics/494425/death-rate-worldwide-by-energy-source/ ), czyli za Bitcoinowe kasyno m.in. dosłownie płaci życiem kilka tysięcy osób rocznie.

Żeby wyprodukować Bitcoiny "warte" tysiąc dolarów, trzeba "wrzucić do pieca dobra warte niewiele mniej" ... dla porównania, dodrukowanie zwykłych pieniędzy papierowych czy elektronicznych ma praktycznie zaniedbywany koszt.

Edited by Jarek Duda

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Ergo Sum napisał:

Kryptowaluty - to idealny przykład na to jak można stworzyć wartość opisując tylko samą siebie.

To taki odpowiednik celebrytów - osób znanych z tego, że są znane.

Waluty "lokalne" to nie jest wymysł naszych czasów, one powstawały jak grzyby na deszczu podczas hiperinflacji w Niemczech i wielkiego kryzysu w Europie. Ale były one wygodniejsze od stosowania zwykłej waluty, w przypadku kryptowalut stoi za tym tylko ideologia bo koszt i wygoda używania, bezpieczeństwo i anonimowość są iluzoryczne w stosunku do normalnych walut i systemu bankowego.

Jak jakieś państwo zdelegalizuje kryptowaluty będzie to ich koniec, i do ludzi dotrze że za walutą fiducjarną musi stać armia.
Powodów do delegalizacji jest sporo, najważniejsze to zwalczanie przestępczości i ekologia. Jak uwzględni się Koreę północną i terroryzm to dochodzi kwestia bezpieczeństwa międzynarodowego.

Najważniejszą społecznie użyteczną wartością kryptowalut jest zdolność do izolowanego mierzenia stopnia debilizmu wśród "inwestorów".

Wstaw inne media

13 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'

Raczej dowodzą tego że nie do końca rozumieją co robią i że nauka polska jest dosyć daleko za resztą świata.

Podstawowa choroba tego typu nauki to całkowity rozjazd "wniosków" z "treścią". Typowa działalność pozorowana do nabijania punktów.

Edited by peceed

Share this post


Link to post
Share on other sites
9 godzin temu, Ergo Sum napisał:

Sprzedaje się powietrze, twierdzą że zawiera ono wielką wartość, a w zamian otrzymuje realną gotówkę. Siła kryptowalut to siła oszustw na świecie. Czyste złodziejstwo.

Szczerze mówiąc niespecjalnie widzę różnicę miedzy bitcoinami a taką np. brylantową kolią wycenianą np. na miliony dolarów. Jaka jest "realna wartość" takiej kolii? Do napełnienia żołądka się się nie nadaje, ani do niczego innego powiedzmy "praktycznego";) A z drugiej strony mam wrażenie, że nawet Ergo Sum by nie protestowała, gdyby miała taki "drobiazg" ;))

9 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Żeby wyprodukować Bitcoiny "warte" tysiąc dolarów, trzeba "wrzucić do pieca dobra warte niewiele mniej" ... dla porównania, dodrukowanie zwykłych pieniędzy papierowych czy elektronicznych ma praktycznie zaniedbywany koszt.

Tja, to rzeczywiście zaleta... z punktu widzenia rządów. Zawsze łatwo dodrukować, podoić troszkę obywateli podatkiem inflacyjnym ;P

Edited by darekp
  • Upvote (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jest technicznie problemem wprowadzenie np. elektronicznej waluty która ma ograniczone zasoby ... dla której nie musisz wrzucać do pieca prawie równowartość prawdziwych dóbr żeby ją wygenerować, która nie marnuje tyle prądu co pół Polski.

Powiesz że gdyby oprzeć na niej ekonomię np. kraju to politycy naginaliby jej zasady ... ja odpowiem że tak samo by naginali gdyby oprzeć ekonomię na bitcoinach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie mam zamiaru bronić BTC & co., po których zresztą nieźle tu jechałem, ale problem jest bardziej ogólny i istnieje od początku pośredników wymiany, których użyteczność jest zerowa (złoto i diamenty też do niech należą) - albo ich wytworzenie zużywa ogromne ilości energii (metale szlachetne, diamenty), albo ich wartość może praktycznie w dowolnym momencie zostać wyzerowana (pieniądze fiducjarne). BTC należy do obu grup jednocześnie. Elektroniczne waluty, których zasoby są ograniczone (czym?) tego raczej też nie rozwiążą, też będą należeć do jednej z tych grup, chyba że masz jakiś faktycznie skuteczny sposób uniknięcia tej pułapki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, darekp napisał:

Jaka jest "realna wartość" takiej kolii?

Pani podkreśla swój status społeczny, dla pana to być może dymanko.

Przy okazji, każda wartość jest absolutnie subiektywna, obiektywna wartość nie istnieje, istnieje natomiast obiektywna cena .

2 godziny temu, darekp napisał:

Do napełnienia żołądka się się nie nadaje, ani do niczego innego

Patrz paragraf wyżej.

53 minuty temu, ex nihilo napisał:

BTC należy do obu grup jednocześnie.

Można sobie wyobrazić taką zabawę w której ludzie bawią się w emisje własnych papierowych pieniążków w postaci bardzo skomplikowanych grafik (powiedzmy że z zielonymi podobiznami amerykańskich prezydentów). Niestety farby są bardzo drogie i nie każdy potrafi malować, do tego zajmują czas na wykonanie. Ale wielu ludziom tak się spodobały że płacą prawdziwe pieniądze i nawet używają ich do gromadzenia oszczędności.

A tymczasem jest prostsza opcja i nazywa się wekslem. Mój weksel na określoną kwotę jest od razu tyle warty ile na nim napisałem a do tego nie muszę płacić pieniędzy od razu,  tak długo jak jestem wypłacalny. Mogę go od razu sprzedać pewnym ludziom za niewiele mniej albo wymienić na usługi i towary.
Nie będzie nikogo chętnego? Nie ma sprawy, mogę iść do banku i przeprowadzić analogiczną operację zaciągając kredyt.
I sam sobie, z drobną pomocą banku którą należy wynagrodzić,  wyemituję pieniądze.

11 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Żeby wyprodukować Bitcoiny "warte" tysiąc dolarów, trzeba "wrzucić do pieca dobra warte niewiele mniej"

Myślę że uwzględniając wszystkie koszty operacyjne i czas często (w pewnym sensie) niegłupich ludzi marnowany na bezproduktywną działalność, czyli uwzględniając utracone korzyści efekt netto kryptowalut dla ekonomii świata jest czysto negatywny. 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, peceed napisał:

I sam sobie, z drobną pomocą banku którą należy wynagrodzić,  wyemituję pieniądze.

Ale te pieniądze mają krótki okres ważności i są dosyć kosztowne. A i ryzykowne też, bo łatwo się w tym za bardzo rozpędzić i wtedy jest problem, i to duży. W sumie - jeśli nie ma takiej konieczności, lepiej unikać - i wystawiania, i przyjmowania. :D

Edited by ex nihilo

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, ex nihilo napisał:

A i ryzykowne też, bo łatwo się w tym za bardzo rozpędzić i wtedy jest problem, i to duży.

Analogia z wekslem jest o tyle nietrafiona, że bitcoin bardziej przypomina kupno czyjegoś weksla niż wystawienie własnego :)
I dotyczy to również kopaczy, którzy mają odrobinę lepszy kurs. Pomimo tego i tak się rozpędzili...

Jeszcze lepsza analogia jest taka, że te weksle są wystawiane na wywabionych banknotach na kwoty niewiele większe. I to nie przez ludzi a przez dmuchane lale.

Problem z bitcoinem jest taki, że bardziej niż pieniądz jest to papier wartościowy.
Jeśli ktoś kupuje bitcoiny to tylko po to, żeby spekulować. To nie jest waluta, która umożliwia normalne wykorzystanie do legalnego handlu i biznesu, przede wszystkim ze względu na ogromną niestabilność wartości.

Jest jeden kraj gdzie bitcoiny okazały się bardziej praktyczne od lokalnej waluty - Wenezuela. Ale to nie jest dobra rekomendacja.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejną sprawą jest to że kryptowaluty są "demokratyczne" tylko w teorii - w praktyce liczy się kto jest w stanie wyprodukować najwięcej ASICów ... czyli Chiny:

https://www.investopedia.com/news/bitcoin-wont-win-worldwide-adoption-because-china-controls-it-ripple-ceo/

https://www.financemagnates.com/cryptocurrency/news/does-china-control-bitcoin-and-ethereum/

Quote

“You have four miners in China that represent something like 60% plus of the mining capacity,”

“80 percent of the mining capacity is based in China for both Bitcoin and Ether.”

tokenanalyst1.jpg

Edited by Jarek Duda

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Kolejną sprawą jest to że kryptowaluty są "demokratyczne" tylko w teorii - w praktyce liczy się kto jest w stanie wyprodukować najwięcej ASICów ... czyli Chiny

W przypadku drobnych kryptowalut można przeprowadzać ataki wynajmując moc obliczeniową.
Co ważne - powinny być one uznane za całkowicie legalne, bo nie są złamaniem jakichkolwiek reguł.

"Własność" i "bezpieczeństwo" mają charakter danych i algorytmów.

Edited by peceed

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dokładnie - kolejnym problemem jest to że można wykupić moc obliczeniową żeby uzyskać 51% i na krótki okres przejąć kontrolę nad blockchain ... i to nie tylko dla małych pseudowalut - tutaj jest aktualna rozpiska

Name Symbol Market Cap Algorithm Hash Rate 1h Attack Cost NiceHash-able
  BTC $135.05 B SHA-256 107,665 PH/s $624,356 0%
  ETH $19.12 B Ethash 163 TH/s $92,172 4%
  BCH $4.75 B SHA-256 3,297 PH/s $19,118 9%
  BSV $3.51 B SHA-256 2,316 PH/s $13,429 13%
  LTC $3.00 B Scrypt 146 TH/s $14,409 7%
  DASH $701.77 M X11 5 PH/s $2,614 7%
  ETC $666.33 M Ethash 9 TH/s $5,052 66%
  ZEC $364.02 M Equihash 6 GH/s $10,374 2%
  BTG $141.84 M Zhash 2 MH/s $551 58%

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...] miał pokazać swoją siłę w czasach kryzysu i pokazał. Jest niezależny od władz i nie może być przedrukowany. Czego nie można powiedzieć o dolara, euro, RMB i złotym. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

To co się dzieje z bitcointem jest przerażające, widać np. po https://www.dobreprogramy.pl/Karty-graficzne-GeForce-i-Radeon-stale-drozeja.-Wszystko-przez-gornikow-kryptowalut,News,113320.html - większość produkowanego sprzętu będzie nonstop podłączone: rozwiązując zadanie matematyczne które nie ma żadnego znaczenia - wrzucając coraz więcej bezcennych zasobów do pieca.

Wzrost ceny przesuwa poziom opłacalności do coraz starszego, mniej efektywnego sprzętu, do tego coraz więcej ludzi dołącza do tego szaleństwa darmowych pieniędzy. Zużycie energii rośnie zgodnie z ceną waluty: https://www.cbeci.org/ ... chyba już przekraczając zużycie Polski ( https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_electricity_consumption ) za parę lat pewnie Europy.

To zupełnie niweczy całą walkę z globalnym ociepleniem, czystą energią ... Musk jednym zakupem i reklamą cofnął wszystko dobre co zrobił dla ekologii ... wszystkie elektrownie węglowe będą działać pełną parą trując nas wszystkich ...

Czy jest koniec tego szaleństwa?

  • Upvote (+1) 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Musk kijem rzeki nie zawróci. Moim zdaniem krytpo waluty są nie do zatrzymania. Nawet jak dojdzie do spektakularnego krachu i urwie się przysłowiowe dno, to tylko kwestia czasu zanim kursy odbiją. Nawet jak jedna waluta padnie, to jest kilka tysięcy innych. Szkoda, że mielą te hashe bez sensu, a można by chociaż trochę mocy wykorzystać do składania białek albo na inne pożyteczne projekty. Jeszcze jestem to w stanie zrozumieć, jak się dogrzewają w ten sposób. Widziałem kiedyś film na YT, gdzie jakiś Rosjanin dogrzewał sobie mieszkanie, więc energia się tak nie marnuje, boi tak musiałby spalić paliwa kopalne. Widziałem kilka lat temu ant-minery, które miały ponad 1kW mocy, więc 2-3 takie na mieszkanie generują sporo ciepła i jeszcze więcej hałasu, 100dB i więcej :)

Edited by cyjanobakteria

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 7.04.2020 o 11:14, peceed napisał:

Jeśli ktoś kupuje bitcoiny to tylko po to, żeby spekulować. To nie jest waluta, która umożliwia normalne wykorzystanie do legalnego handlu i biznesu, przede wszystkim ze względu na ogromną niestabilność wartości.

Nieprawda. Ona zyskała życie dzięki darknetowi przecież, gdzie można kupić praktycznie wszystko za pomocą tej waluty właśnie. W zasadzie to jest jej idea, ponieważ sama nazwa pochodzi od kryptografii, czyli właśnie utajniania informacji.

14 godzin temu, Jarek Duda napisał:

To zupełnie niweczy całą walkę z globalnym ociepleniem, czystą energią ... Musk jednym zakupem i reklamą cofnął wszystko dobre co zrobił dla ekologii ... wszystkie elektrownie węglowe będą działać pełną parą trując nas wszystkich ...

Totalna bzdura niegodna naukowca.

Przyczyną wzrostów cen jest plandemia, nic więcej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
15 minutes ago, Antylogik said:

Przyczyną wzrostów cen jest plandemia, nic więcej.

Pandemia rzeczywiście jest jednym z czynników - sporo osób zaoszczędziło, też prowadząc do akcji typu GameStop.

Ale tylko jednym z nich, np. reklamę Muska widać na historii ceny, przez nią rzucają się na to kolejne osoby ... a z wzrostem ceny przesuwa się granica opłacalności: więc kopią na coraz większej ilości sprzętu - aż do punktu wrzucania do pieca dóbr wartych niewiele mniej niż cena waluty

Dosłownie jak wrzucić do pieca jedzenie warte 99zł żeby dostać banknot 100zł ... i to pieca który chce coraz więcej, nie widać granicy: teraz zużycie jak cała Polska, za kilka lat jak Europa ... za kilkanaście ponad połowa światowej energii będzie szła na liczenie haszy? Co dalej?

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 15.02.2021 o 14:49, cyjanobakteria napisał:

Moim zdaniem krytpo waluty są nie do zatrzymania.

Jedna ustawa w państwie średniej wielkości. Zakaz posiadania, obrotu i kopania. Powodów jest sporo.

W dniu 15.02.2021 o 14:49, cyjanobakteria napisał:

Widziałem kiedyś film na YT, gdzie jakiś Rosjanin dogrzewał sobie mieszkanie, więc energia się tak nie marnuje, boi tak musiałby spalić paliwa kopalne.

O tym to już decyduje porównanie z pompą ciepła lub sprawnością elektrowni ;) Ale argument z zasady jest ok.
Kiedyś rozważałem stworzenie instalacji chłodzących do komputerów podłączonych do bojlera z gorącą wodą, a w szerszej skali przeniesienie centrów obliczeniowych na północ do "elektrociepłowni". Ma to wielki sens, tylko trzeba liczyć się coś sensownego.

W dniu 15.02.2021 o 06:52, Jarek Duda napisał:

Musk jednym zakupem i reklamą cofnął wszystko dobre co zrobił dla ekologii

Wywożąc śmieci w kosmos?
Bo Tesla to wielka tragedia dla środowiska naturalnego: wydatki na elektryfikację zjadły zasoby które powinny zostać przeznaczone na hybrydyzację pojazdów, zwłaszcza za pomocą nie elektrycznych technologii jak koła zamachowe i sprężone powietrze, i na rozwiązania obniżające spalanie w silnikach spalinowych.
Przyszłością motoryzacji były mikrohybrydy szeregowe które mogły obniżyć spalania paliwa o 30-50% za ułamek ceny baterii.
 

Edited by peceed

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i jak tam drodzy przeciwnicy krypto? :)
Zatrzyma ktoś te krypto czy nie? LOL
Chiny coś tam próbują. Musk osobiście próbuje BTC zatrzymać - hehe, gość co od lat siedzi w elektronicznych finansach - odkrył nagle że BTC zużywa energię, ba, cała firma technologiczna z setkami specjalistów to odkryła dopiero :D
Dobre. Ciekawe czy już zrobił zakupy.
BTW. Czy bierzecie pod uwagę koszt alternatywny czyli koszt tradycyjnych operacji finansowych? :)

W dniu 15.02.2021 o 14:49, cyjanobakteria napisał:

Szkoda, że mielą te hashe bez sensu, a można by chociaż trochę mocy wykorzystać do składania białek albo na inne pożyteczne projekty.

Jest projekt liczenia liczb pierwszych. I jest kilka innych.
Ale krypto mają głównie funkcje finansowe. I tu najlepiej sprawdzają się te mniej pożyteczne.

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites
36 minut temu, thikim napisał:

Musk osobiście próbuje BTC zatrzymać - hehe, gość co od lat siedzi w elektronicznych finansach - odkrył nagle że BTC zużywa energię, ba, cała firma technologiczna z setkami specjalistów to odkryła dopiero

Nie znam gościa, ale jeśli to geniusz, jak czasami czytam, to nie odkrył nagle, bo musiałby nie rozumieć wcześniej mechanizmu powstawania BTC. Przecież to właśnie zużycie energii jest nośnikiem wartości bitcoina. Bitcoin to po prostu porcja energii komputerowej i się nią handluje tak samo jak cetrtyfikatami na surowce. Stąd tak wysoka korelacja między BTC a zużyciem energii światowej. Tutejsi krytycy krypto po prostu nie rozumieją powstania realnej wartości tego pieniądza, skoro ich argument opiera się na marnotrawstwie energii. Nie pojmują, że właśnie to ta "marnotrawiona"energia stanowi ów pieniądz, a więc wcale nie marnuje się, bo jest używana do dalszego handlowania. Tak to jest, gdy fizycy zajmują się ekonomią zamiast swoją działką - nic nie rozumieją, ale marnują kilobajty na swoje wymądrzanie się.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Poziom ludzkości w krypto-szambie spekulantów i kryminalistów jest proporcjonalny do ich ceny - która wyznacza poziom opłacalności na czym opłaca się kopać.

To że już brodzimy w nim po szyję widać np. po kilkukrotnym wzroście cen elektroniki w ciągu kilku miesięcy, np. GPU https://www.businessinsider.in/tech/news/heres-why-gpu-prices-are-skyrocketing-in-india/articleshow/83304810.cms , laptopy https://www.extremetech.com/computing/320524-cryptocurrency-miners-are-reportedly-ruining-the-laptop-market-too , dyski https://www.theguardian.com/technology/2021/may/26/new-cryptocurrency-chia-blamed-for-hard-drive-shortages

Na szczęście ostatnio cena ciut spadła, ale jeśli wzrośnie kilkukrotnie to zacznie się opłacać kopać też np. na smarfonach ... i już żadnej elektroniki nie kupi, wszystko non-stop podłączone i marnuje szybko rosnący procent światowej produkcji energii ... producenci chipów przestawią się na produkcję koparek jako bardziej opłacalne ...

Chyba jedyna nadzieja zatrzymania tego nowotworu to pełny globalny ban i na szczęście kolejne kraje dołączają - Chiny https://theconversation.com/bitcoin-chinas-crackdown-isnt-enough-only-a-global-effort-can-stop-cryptos-monstrous-energy-demand-161776 , Iran https://www.bbc.com/news/world-middle-east-57260829 ...

ps. Trzeba też pamiętać że wiele działalności przestępczych urodziło się w kryptoszambie, nie tylko Silk Road, też np. ransomware https://www.wsj.com/articles/ban-cryptocurrency-to-fight-ransomware-11621962831

Edited by Jarek Duda
  • Like (+1) 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
47 minut temu, Jarek Duda napisał:

Na szczęście ostatnio cena ciut spadła, ale jeśli wzrośnie kilkukrotnie to zacznie się opłacać kopać też np. na smarfonach ... i już żadnej elektroniki nie kupi, wszystko non-stop podłączone i marnuje szybko rosnący procent światowej produkcji energii ... producenci chipów przestawią się na produkcję koparek jako bardziej opłacalne ...

 

https://stooq.pl/q/?s=btcpln&d=20210603&c=1y&t=l&a=lg&b=0&r=ck.f

Kurs spada, tak samo jak certyfikaty emisjami CO2 (CK.F). Pandemia minęła, to wraca do normalności. 

Edited by Antylogik

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cena spadła? Hmm. Spadła - ale nadal jest wyższa niż w jakimkolwiek czasie przed 2021 rokiem :D Więc w relacji rocznej - cały czas jest wyższa. A tak ogólnie to nie każda krypto spadła.
 

Godzinę temu, Antylogik napisał:

Nie znam gościa, ale jeśli to geniusz, jak czasami czytam, to nie odkrył nagle, bo musiałby nie rozumieć wcześniej mechanizmu powstawania BTC.

Chyba nie wiesz do czego to odniosłem. Odniosłem to do tego że najpierw Elon się zachwycił BTC a jakiś miesiąc temu stwierdził że jest zasobożerny. Gość który od dziesiątek lat zajmuje się cyfrowymi walutami :) Gość którego firma kupiła BTC za ponad miliard. I zachowują się jakby nikt tam przed kwietniem 2021 nie wiedział o zasobożerności.
Jak pół roku temu promował BTC - to nie wiedział o tym? Cynik. Doskonale wiedział. Ale żeby robić interesy z Bidenem - musiał stać się bardziej eko. Może też bawi go manipulacja rynkami i zarabianie na niej. Tyle.
 

58 minut temu, Jarek Duda napisał:

Chyba jedyna nadzieja zatrzymania tego nowotworu to pełny globalny ban i na szczęście kolejne kraje dołączają

Chiny banują BTC co chwila :) i jakoś zbanować nie mogą. Tzn. teraz mają inny powód - własną walutę cyfrową.
A zapomniałeś że jeden kraj uznał już BTC za pełnoprawną walutę.
A tradycyjnie: jesteś w stanie odnieść koszty energetyczne krypto w relacji do kosztów tradycyjnych rynków finansowych.

Bo wiesz: jakby się okazało że krypto mniej zużywa - to by się okazało że strasznie nie eko jesteś :)
Wydaje się że masz bardzo życzeniowy stosunek do życia: podajesz argumenty które mają sprawić że świat stanie się na Twój wzór, a argumentów przeciwnych udajesz że nie widzisz :)
W sumie to ciekawe, bo jeśli tylko energia Ci przeszkadza to s
ą całe grupy krypto nie zużywające za wiele energii, ba zużywające dużo mniej energii od tradycyjnych finansów.
Chyba że masz jeszcze inny powód?
Zdradzę Wam jedno: BTC nie spełnia warunku do bycia walutą ale znakomicie spełnia rolę cyfrowego złota. Kto to zrozumie ten będzie wiedział co robić :)
 

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      Obecnie jesteśmy na rynku kryptowalut w bardzo interesującym momencie. Przed nami potencjalne zatwierdzenie ETF-ów na bitcoina i ether, kryptowalutę Ethereum. Do tego wiosną przyszłego roku w sieci Bitcoin zajdzie halving, który dotąd napędzał mocne wzrosty cen kryptowalut. W drugiej połowie przyszłego roku Rezerwa Federalna USA może także zacząć obniżki stóp procentowych, co oznacza hossę na wielu rynkach, nie tylko cyfrowych aktywów. To więc dobry czas na inwestowanie w te ostatnie. Nim jednak zaczniesz swoją przygodę z kryptowalutami, powinieneś przygotować się do tego zadania. W tym tekście przybliżymy Ci pierwsze kroki, jakie powinien wykonać początkujący inwestor, przed tym jak podejmie decyzję o inwestycji. Podpowiemy też, jak kupić btc i jak kupić ETH.
      Edukacja to podstawa
      Jak kupić bitcoina? Jak kupić ETH? Podstawowym błędem wielu inwestorów jest to, że zaczynają swoją przygodę z giełdą bez przygotowania. Jak wygląda to w praktyce? Osoby takie słyszą o tym, że np. bitcoin lub ether mocno drożeją i postanawiają szybko wsiąść do tak rozpędzonego pociągu. Problem w tym, że najczęściej kończy się to źle – drobnymi obrażeniami portfela i błędnym przekonaniem, że giełda to „oszustwo”.
      W rzeczywistości osoby takie zachowują się trochę jak żołnierz, który idzie na wojnę bez przygotowania – taktyki czy broni. Tak samo inwestor potrzebuje taktyki, zaś jego bronią jest wiedza.
      Jak więc wejść na rynek we właściwy sposób? Zacząć od zdobycia wiedzy. Zanim zainwestujesz w jakąkolwiek kryptowalutę, postaraj się zrozumieć, jak działają technologia blockchain, smart kontrakty i ogólnie giełdy kryptowalut. Jak tego dokonać? Możesz skorzystać z kursów online, czytać specjalistyczne artykuły oraz śledzić wiadomości z branży. Im lepiej zrozumiesz rynek, tym łatwiej podejmiesz trafne decyzje inwestycyjne. Pewne podstawowe informacje uzyskasz też z tego tekstu.
      Powyżej wspomnieliśmy o tym, by śledzić newsy. Tak, rynek kryptowalut jest bardzo dynamicznym miejscem. Z kolei różne ważne nowe informacje mogą mieć natychmiastowy wpływ na wyceny. Śledź bieżące wydarzenia, ogłoszenia dotyczące różnych projektów, regulacje rządowe i opinie ekspertów. Portale internetowe, fora dyskusyjne oraz media społecznościowe są nierzadko doskonałym źródłem informacji. Warto jednak pamiętać o krytycznym myśleniu i weryfikacji informacji na bazie różnych źródeł.
      Dywersyfikacja
      Podstawową zasadą każdej strategii inwestycyjnej jest dywersyfikacja. Nie bez powodu często mówi się o tym, by nie wkładać wszystkich jajek do jednego kosza. Innymi słowy, na rynku należy unikać stawiania wszystkiego na jedną kartę, czyli tylko na jeden walor.
      Dywersyfikacja portfela to kluczowa strategia, która pomaga zminimalizować ryzyko. Nie inwestuj wszystkich swoich środków w jedną kryptowalutę. Rozważ rozproszenie inwestycji na kilka różnych projektów i aktywów, co może zrównoważyć potencjalne straty.
      Możesz więc kupić bitcoina, kupić ether i np. jakiegoś altcoina lub kilka tokenów, które twoim zdaniem mają potencjał do wzrostu. Dywersyfikacja powinna być jednak traktowana szerzej. Może warto pomyśleć o wyjściu poza rynek kryptowalut i zakupie np. złota, srebra lub jakiś akcji? Bardziej stabilne cenowo aktywa będą pewną poduszką, która sprawi, że potencjalne spadki wycen cyfrowych walut odczujemy mniej dotkliwie niż w przypadku, w którym zainwestujemy wszystkie swoje pieniądze tylko w bitcoiny.
      Wybór bezpiecznego portfela
      Bezpieczeństwo twoich środków to priorytet. Wybór odpowiedniego portfela na bitcoiny i inne aktywa jest kluczowy. Istnieją różne rodzaje portfeli: online, offline, mobilne, czy sprzętowe. Wybór odpowiedniego rozwiązania należy uzależnić od tego, co będziemy robić ze zdeponowanymi na portfelu środkami. Portfele sprzętowe, będące fizycznymi urządzeniami, są uznawane za jedne z najbezpieczniejszych opcji. Tak samo jak portfele papierowe, które pozostają stale offline (to kartki papieru z napisanymi na nich kluczami prywatnymi do naszych adresów w blockchainie). Portfele mobilne to aplikacje w smartfonach, które cechują się już o wiele większym ryzykiem.
      Pamiętaj również o regularnych aktualizacjach oprogramowania portfela oraz o przechowywaniu kopii zapasowej kluczy prywatnych.
      Budowa strategii
      Inwestowanie zawsze niesie ze sobą ryzyko, a rynek kryptowalut jest szczególnie podatny na wahania cen. Gdy więc zdobędziesz już wiedzę o aktywach, w które chcesz ulokować swój kapitał, i będziesz wiedział, jak bezpiecznie je przechowywać, jest czas na określenie swoich celów inwestycyjnych, zdefiniowanie strategii zarządzania ryzykiem i – najważniejsze! - trzymanie się jej.
      Dobrym pomysłem jest określenie realnego miejsca na wykresie, w którym dokonamy sprzedaży zakupionych wcześniej bitcoinów, etherów czy altcoinów. Możemy też założyć sobie cel w procentach. Jeżeli jednym z naszych celów jest niwelowanie negatywnych skutków inflacji, możemy założyć, że sprzedamy nasze aktywa w momencie, gdy zysk będzie np. dwukrotnie większy niż wynosi inflacja. Przykładowo, przy 10-procentowej inflacji, sprzedamy bitcoiny, gdy nasz zysk wyniesie 20%.
      Pamiętaj też, by nie inwestować więcej, niż możesz sobie pozwolić stracić. Lepiej też nie obracać czyimiś środkami (w tym banku, w postaci pożyczek). Najlepiej inwestować swoje prywatne oszczędności.
      Podstawy wiedzy: rozumienie, czym jest Ethereum i sieć Bitcoin
      Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, zanim przystąpisz do inwestycji, warto zaznajomić się z dwiema najbardziej znanymi kryptowalutami: bitcoinem i etherem. Postaramy się już teraz przybliżyć podstawowe informacje dot. obu aktywów.
      Bitcoin to zarazem kryptowaluta, jak i sieć płatnicza, która w 2009 roku. BTC jest uważany za pierwszą kryptowalutę świata. Choć początkowo powstał jako stricte cyfrowa waluta, dziś jest częściej obsadzany w roli cyfrowego złota, stanowiąc w oczach rosnącej liczby inwestorów bezpieczną przystań, czyli walor, który warto posiadać w okresach niepewności gospodarczej i geopolitycznej.
      Z kolei Ethereum, stworzone przez Vitalika Buterina w 2015 roku, to platforma umożliwiająca tworzenie tzw. smart kontraktów. Jest to funkcja tej sieci, która pozwala na programowanie warunków umownych bez udziału pośredników (stron trzecich). Ethereum jest często uznawane za innowacyjną siłę napędową w branży kryptowalut, oferującą szereg możliwości poza samym przechowywaniem wartości. To na bazie tego blockchaina funkcjonują wspomniane inteligentne umowy, NFT (popularnego na rynku sztuki czy rozrywki) czy modele zdecentralizowanego zarządzania (DAO). Nieodłączną częścią Ethereum jest ether. To kryptowaluta tego blockchaina. Jest niejako ropą naftową projektu – czynnikiem napędzającym działanie sieci.
      Czym różni się inwestowanie w bitcoina i w ether? Obie inwestycje można porównać do lokowania kapitału kolejno w: złoto lub akcje spółek technologicznych. Bitcoin zapewnia więc na rynku kryptowalut sporą stabilność kursową, z kolei ether odpowiednikiem akcji innowacyjnej firmy. Stąd ETH spada w czasie bessy mocniej od bitcoina, ale potem, w czasie hossy, na inwestycji w ten walor można zarobić więcej.
      Podsumowując: obie główne kryptowaluty rynku zostały stworzone dla realizacji różnych celów. Pełnią w branży różne funkcje, co sprawia, że zrozumienie ich fundamentalnych różnic jest kluczowe dla skutecznego inwestowania w nie. Bitcoin zazwyczaj jest traktowany jako środek przechowywania wartości, podczas gdy Ethereum jako platforma umożliwiająca rozwój aplikacji opartych na blockchainie.
      Jak kupić btc? Jak kupić eth? O tym opowiemy w dalszej części tekstu.
      Altcoiny
      Oprócz głównych, dobrze znanych kryptowalut takich jak bitcoin czy ether, istnieje wiele innych cyfrowych aktywów, powszechnie zwanych altcoinami. Termin "altcoin" pochodzi od połączenia słów "alternative" (alternatywny) i "coin" (moneta), co pokazuje funkcję tych cyfrowych walut na rynku – jako alternatywy do bitcoina.
      Altcoiny to szeroka gama kryptowalut, z których każda ma swoje unikalne cechy, zastosowania i technologie. Niektóre z nich koncentrują się na poprawach w zakresie prywatności (np. monero, zcash), inne skupiają się na szybkości przetwarzania transakcji (np. litecoin), a jeszcze inne oferują platformy do tworzenia smart kontraktów (np. cardano, polkadot).
      Inwestowanie w altcoiny może być atrakcyjną strategią dywersyfikacji portfela, ale równocześnie niesie ze sobą dodatkowe ryzyko. Przed zakupem altcoinów warto zgłębić ich fundamenty, zrozumieć technologię stojącą za danym projektem, oraz monitorować aktualności dotyczące danej kryptowaluty.
      Warto również pamiętać, że rynek altcoinów może być bardziej podatny na wahania cenowe niż rynek Bitcoinów. Dlatego przed zainwestowaniem należy dokładnie przemyśleć strategię, uwzględniającą zarówno potencjalne korzyści, jak i ryzyko związane z tymi młodszymi graczami na rynku kryptowalut.
      NFT
      Rynkowi tokenów i kryptowalut towarzyszy branża NFT (to z kolei skrót od Non-Fungible Token). To cyfrowe aktywa, które reprezentują unikalny, niepodzielny przedmiot, dzieło sztuki lub nieruchomość (np. prawa do domu). Są, tak samo jak kryptowaluty i tokeny, zapisane na blockchainie. Są wykorzystywane głównie do reprezentowania własności cyfrowych aktywów, takich jak: cyfrowe dzieła sztuki, gadżety w grach komputerowych, prawa do utworów muzycznych, wirtualne nieruchomości czy inne aktywa.
      Każdy NFT to tak naprawdę dowód własności jakiegoś waloru, który jest przechowywany na blockchainie, co gwarantuje autentyczność owego prawa i niepodzielną własność. Niektóre NFT są też cyfrowymi kartami członkowskimi elitarnych klubów. Przykładem może być Bored Ape Yacht Club. Posiadacze tych NFT otrzymywali grafikę tytułowej kreskówkowej małpy, ale też stawali się członkami klubu VIP-ów. Do dziś emitenci NFT z tej kolekcji organizują imprezy dla właścicieli NFT.
      NFT zdobyły ponadto popularność w świecie sztuki, rozrywki i technologii, ale ich rynek jest nadal stosunkowo nowy i dynamiczny, co wiąże się z pewnymi ryzykami i wyzwaniami. Należy o tym pamiętać, gdy inwestuje się w takie aktywa.
      ICO
      Kolejnym elementem rynku kryptowalut i możliwości inwestowania na nim są ICO (Initial Coin Offering). To forma crowdfoundingu używana w świecie kryptowalut, podczas której nowy projekt związany z blockchainem zbiera środki na swój start lub rozwój. W skrócie, jest to sposób pozyskiwania kapitału poprzez sprzedaż nowych jednostek danego tokena w zamian za istniejące kryptowaluty, takie jak bitcoin czy ether.
      Proces ICO jest podobny do oferty publicznej (IPO), czyli modelu emisji akcji, ale różni się tym, że inwestorzy otrzymują nowe tokeny zamiast faktycznych udziałów w firmie. By zachęcić inwestorów do wyłożenia kapitału, zespół, który stoi za projektem publikuje whitepaper, czyli szczegółowy dokument opisujący cele inicjatywy, mechanizm działania tokena, itp. Następnie inwestorzy, zainteresowani rozwojem projektu, kupują nowe tokeny w czasie trwania ICO, wpłacając za to najczęściej BTC lub ETH.
      Należy jednak zauważyć, że ICO wiąże się z pewnymi ryzykami. Rynek ten nie jest uregulowany, a co za tym idzie, nie zapewnia inwestorom ochrony ze strony stosownych urzędów. Ponadto, niektóre projekty ICO mogą być w praktyce scamami – mogą chcieć wyłudzić środki od inwestorów i w praktyce potem nie zrealizować swoich celów. W związku z tym, inwestowanie w ICO wymaga dużego zrozumienia projektu oraz ryzyka i starannej analizy przed zainwestowaniem środków.
      Od czasu pojawienia się ICO pojawiło się także inne formy pozyskiwania kapitału na rynku kryptowalut, takie jak Security Token Offering (STO) czy Initial Exchange Offering (IEO).
      STO to metoda pozyskiwania kapitału, podobna do ICO, ale tokeny oferowane w jej ramach są bliższe akcjom - reprezentują prawo do udziału w zyskach firmy.
      IEO Jest to forma środków przez giełdy, w której tokeny są oferowane bezpośrednio na platformie giełdowej, która działa jako pośrednik, zapewniając platformę i zatwierdzając projekty przed przeprowadzeniem oferty. W praktyce giełda zapewnia większe bezpieczeństwo inwestorom, ponieważ proces jest bardziej scentralizowany.
      Jak nie dać się oszustom?
      Wraz z rosnącą popularnością kryptowalut, niestety, wzrasta również liczba oszustw. Aby uniknąć pułapek, jakie zastawiają na nas przestępców, ważne jest stosowanie się do kilku kluczowych zasad i poznanie ich cynicznych taktyk.
      Po pierwsze, bądź ostrożny, gdy ktoś na rynku obiecuje się szybkie, duże i pewne zyski. Oszuści często obiecują to wszystko, by przyciągnąć naiwnych inwestorów. W ostatnim czasie szczególnie popularna jest metoda na tzw. „ubój świń”. Skąd ta nazwa.
      Otóż przestępcy najpierw odzywają się do swojej przyszłej ofiary za pomocą portali randkowych (tak, wykorzystują osoby, które czują się samotne i szukają przez sieć drugiej połówki) lub po prostu social mediów. Za pomocą różnych socjotechnik zyskują je zaufanie i oferują pomoc w inwestowaniu. Namawiają potem do przelania pieniędzy na wskazaną przez nich platformę do handlu kryptowalutami. Co ciekawe, pozwalają pozwalają im zarobić – pokazują tym samym, że inwestowanie w kryptowaluty jest opłacalne. Gdy jednak ofiara przeleje większą kwotę, znikają bez śladu. Nazwa tego scamu bierze się więc z tego, że przestępcy najpierw „tuczą” swoją ofiarę, a potem dokonują „uboju”.
      Z powyższym punktem łączy się kolejna porada: należy unikać nieznanych i podejrzanych platform handlowych i wybierać tylko renomowane giełdy kryptowalut, cieszące się dobrą opinią społeczności. Przed dokonaniem transakcji zawsze warto sprawdzić, czy dana platforma jest regulowana i licencjonowana oraz to, co piszą o niej użytkownicy w social mediach.
      Kolejnym problemem mogą okazać się fałszywe ICO (Initial Coin Offering). Chodzi o odpowiednik emisji akcji z rynku papierów wartościowych. Projekty, by zdobyć finansowanie na swój rozwój sprzedają swoje tokeny w zamian za BTC lub ETH. Jeżeli trafimy na uczciwą inicjatywę, możemy dzięki temu sporo zarobić. Tyle że i na tym rynku występują scamy - projektów, które obiecują duże zyski, ale nie przedstawiają rzeczywistej wartości, od początku zaprojektowane tak, by tylko wyciągnąć kapitał od inwestorów i niczego nie dać w zamian. Jak nie dać się im oszukać? Warto sprawdzać ich dokumenty (whitepaper), przyjrzeć bliżej zespołom, które za nimi stoją i zastanowić się, czy dany projekt w ogóle może mieć jakieś realne zastosowanie.
      Może najważniejszą radą jest ta: nigdy nie należy udostępniać swoich prywatnych kluczy. Nie ważne, jaka platforma pyta nas o tę informację – posiadaczem kryptowaluty jest ta osoba, która ma klucz prywatny. Podając więc komuś takie dane, narażamy się na utratę środków.
      Przejdźmy teraz do tego, jak kupić btc i jak kupić eth?
      Jak kupić BTC i jak kupić ETH?
      Na samym końcu pozostaje nam faktyczna inwestycja. Jak kupić BTC i jak kupić ETH? To proste! Musimy tylko wybrać właściwą giełdę. By tego dokonać, poczytajmy opinie o danej platformie. Sprawdźmy, czy jest wiarygodnym miejscem, na którym należy dokonać zakupu i jakie zabezpieczenia przed hakerami oferuje.
      Na samym końcu pozostaje nam rejestracja na giełdzie, przejście na niej weryfikacji AML i KYC i rozpoczęcia handlu!
      Podsumowanie
      Inwestowanie w kryptowaluty to świetny pomysł na pomnożenie naszych oszczędności. To zwłaszcza ważne w dobie wysokiej inflacji, czyli obecnie. Zrozumienie fundamentalnych zasad, śledzenie bieżących informacji rynkowych oraz bezpieczne praktyki inwestycyjne są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Należy też pamiętać o swojej edukacji, zastosuj odpowiednie środki bezpieczeństwa i być  gotowym na zmienne warunki rynkowe.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Komputery kwantowe mogą zrewolucjonizować wiele dziedzin nauki oraz przemysłu, przez co wpłyną na nasze życie. Rodzi się jednak pytanie, jak duże muszą być, by rzeczywiście dokonać zapowiadanego przełomu. Innymi słowy, na ilu kubitach muszą operować, by ich moc obliczeniowa miała znaczący wpływ na rozwój nauki i technologii.
      Na pytanie to postanowili odpowiedzieć naukowcy z Wielkiej Brytanii i Holandii. Przyjrzeli się dwóm różnym typom problemów, jakie będą mogły rozwiązywać komputery kwantowe: złamaniu zabezpieczeń Bitcoina oraz symulowanie pracy kofaktora FeMo (FeMoco), który jest ważnym elementem białka wchodzącego w skład nitrogenazy, enzymu odpowiedzialnego za asymilację azotu.
      Z AVS Quantum Science dowiadujemy się, że naukowcy stworzyli specjalne narzędzie, za pomocą którego mogli określić wielkość komputera kwantowego oraz ilość czasu potrzebnego mu do rozwiązania tego typu problemów. Obecnie większość prac związanych z komputerami kwantowymi skupia się na konkretnych platformach sprzętowych czy podzespołach nadprzewodzących. Różne platformy sprzętowe znacząco się od siebie różnią chociażby pod względem takich kluczowych elementów, jak tempo pracy czy kontrola jakości kubitów, wyjaśnia Mark Webber z University of Sussex.
      Pobieranie azotu z powietrza i wytwarzanie amoniaku na potrzeby produkcji nawozów sztucznych to proces wymagający dużych ilości energii. Jego udoskonalenie wpłynęłoby zarówno na zwiększenie produkcji żywności, jak i zmniejszenie zużycia energii, co miałoby pozytywny wpływ na klimat. Jednak symulowanie odpowiednich molekuł, których opracowanie pozwoliłoby udoskonalić ten proces jest obecnie poza możliwościami najpotężniejszych superkomputerów.
      Większość komputerów kwantowych jest ograniczone faktem, że wykorzystywane w nich kubity mogą wchodzić w bezpośrednie interakcje tylko z kubitami sąsiadującymi. W innych architekturach, gdzie np. są wykorzystywane jony uwięzione w pułapkach, kubity nie znajdują się na z góry ustalonych pozycjach, mogą się przemieszczać i jeden kubit może bezpośrednio oddziaływać na wiele innych. Badaliśmy, jak najlepiej wykorzystać możliwość oddziaływania na odległe kubity po to, by móc rozwiązać problem obliczeniowy w krótszym czasie, wykorzystując przy tym mniej kubitów, wyjaśnia Webber.
      Obecnie największe komputery kwantowe korzystają z 50–100 kubitów, mówi Webber. Naukowcy oszacowali, że do złamania zabezpieczeń sieci Bitcoin w ciągu godziny potrzeba – w zależności od sprawności mechanizmu korekty błędów – od 30 do ponad 300 milionów kubitów. Mniej więcej godzina upływa pomiędzy rozgłoszeniem a integracją blockchaina. To czas, w którym jest on najbardziej podatny na ataki.
      To wskazuje, że Bitcoin jest obecnie odporna na ataki z wykorzystaniem komputerów kwantowych. Jednak uznaje się, że możliwe jest zbudowanie komputerów kwantowych takiej wielkości. Ponadto ich udoskonalenie może spowodować, że zmniejszą się wymagania, co do liczby kubitów potrzebnych do złamania zabezpieczeń Bitcoin.
      Webber zauważa, że postęp na polu komputerów kwantowych jest szybki. Przed czterema laty szacowaliśmy, że do złamania algorytmu RSA komputer kwantowy korzystający z jonów uwięzionych w w pułapce potrzebowałby miliarda fizycznych kubitów, a to oznaczało, że maszyna taka musiałaby zajmować powierzchnię 100 x 100 metrów. Obecnie, dzięki udoskonaleniu różnych aspektów tego typu komputerów, do złamania RSA wystarczyłaby maszyna o rozmiarach 2,5 x 2,5 metra.
      Z kolei do przeprowadzenia symulacji pracy FeMoco komputery kwantowe, w zależności od wykorzystanej architektury i metod korekcji błędów, potrzebowałyby od 7,5 do 600 milionów kubitów, by przeprowadzić taką symulację w ciągu około 10 dni.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Już sama nazwa nie budzi zaufania: kryptowaluty. Zlepki bitów, przez wielu uznawane za pieniądz wątpliwej natury. Zaawansowane analizy statystyczne rynku bitcoina, wykonane w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, nie wykazały jednak żadnych istotnych różnic między jego podstawowymi parametrami statystycznymi a ich odpowiednikami wyznaczonymi dla respektowanych rynków finansowych. Wszystko wskazuje na to, że bitcoin jest lepszą walutą niż na pierwszy rzut oka mógłby się wydawać.
      Bitcoin, pierwsza i do dziś najbardziej rozpowszechniona kryptowaluta, przez wielu inwestorów wciąż jest traktowany ze sporą nieufnością. Potocznej opinii przeczy szczegółowa analiza statystyczna rynku bitcoina (BTC), przeprowadzona w Instytucie Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk (IFJ PAN) w Krakowie. Opublikowana w uznanym czasopiśmie naukowym Chaos: An Interdisciplinary Journal of Nonlinear Science, analiza stawia bitcoina – a potencjalnie i inne kryptowaluty – w zaskakująco pozytywnym świetle.
      Wiarygodność tradycyjnych walut wydaje się być w istotnej części psychologicznym artefaktem wynikającym z charakteru ich ewolucji. Podświadomie sądzimy, że skoro kiedyś za pieniądzem stało konkretne dobro materialne, tak jest i dziś. A przecież pod względem fizycznym tradycyjne waluty już jakiś czas temu stały się tym samym, czym kryptowaluty są od chwili narodzin: zlepkiem bitów w pamięciach bankowych komputerów. O rzeczywistej wartości waluty decyduje obecnie nie to, co za nią stoi, ale przede wszystkim to, co się z tą walutą dzieje – czyli jej rynek.
      Gdy po upadku socjalizmu w Europie Środkowej i Wschodniej zaczęły się kształtować nowe, wschodzące rynki finansowe, w naturalny sposób pojawiło się pytanie o ich stabilność. Zidentyfikowano wówczas szereg kryteriów statystycznych, ułatwiających ocenę dojrzałości rynku. Zaciekawiło nas, jakie wyniki otrzymalibyśmy, gdybyśmy za ich pomocą przyjrzeli się wycenianemu obecnie na setki miliardów dolarów rynkowi bitcoina? - mówi prof. dr hab. Stanisław Drożdż (IFJ PAN, Politechnika Krakowska).
      Analizie poddano zmiany cen bitcoina w okresie od 2012 roku do kwietnia 2018 roku, notowane w sekwencjach jednominutowych. Na pierwszy ogień trafiły stopy zwrotu. Istnieje dobra ilościowa ewidencja na to, że na dojrzałym rynku i w dostatecznie krótkich skalach czasowych ich rozkłady prawdopodobieństwa podlegają odwrotnemu prawu kubicznemu. Pod tą groźnie brzmiącą nazwą kryje się prosta zależność: rozkład jest opisany odwrotnością trzeciej potęgi badanej wielkości.
      Początkowo otrzymywane przez nas wykresy wyglądały dość koślawo, co nie wróżyło niczego obiecującego. Gdy jednak uważniej przyjrzeliśmy się danym, raptem się okazało, że owa koślawość pochodzi z pierwszych dwóch lat badanego okresu, a więc z czasu, gdy rynek dopiero się kształtował. Później stopy zwrotu fluktuowały już zgodnie z odwrotnym prawem kubicznym - mówi prof. Drożdż.
      Pod lupę badaczy trafiła następnie zmienność stóp zwrotu. Na dojrzałych rynkach globalnych znaki stóp zwrotu (informujące o tym, czy zarabiamy, czy tracimy) nie są ze sobą skorelowane – i taką właśnie cechę wykazuje rynek bitcoina. Korelacje czasowe w dynamice finansów mogą się jednak pojawić w subtelniejszych zależnościach, na przykład w różnych formach klasteryzacji zmienności. O tego typu efekcie mówi się wtedy, gdy zakres zmienności badanej wielkości ustala się na mniej więcej stałym poziomie na pewien czas określający rozmiar klastra, po czym zakres się zmienia do wielkości znacząco mniejszych lub większych od poprzedniej – i tego typu przemienność ewoluuje w czasie.
      Z klasteryzacją zmienności wiąże się inna cecha: niechęć układu do zmiany trendu. Niechęć ta jest opisywana za pomocą parametru znanego jako wykładnik Hursta. Przyjmuje on wartości od 0 do 1. Wykładnik równy 0,5 oznacza, że przy kolejnym pomiarze badana wielkość ma takie samo prawdopodobieństwo zmiany na plus, co na minus. Wartości poniżej 0,5 sygnalizują skłonność do fluktuowania i odpowiadają sytuacji, gdy wzrost zwiększa prawdopodobieństwo spadku (lub odwrotnie). Wartości powyżej 0,5 wskazują na persystentny charakter zmian: po wzroście mamy większe prawdopodobieństwo kolejnego wzrostu, po spadku – większe kolejnego spadku. Okazuje się, że dla rynku bitcoina wykładnik Hursta zbliża się do wartości 0,5, charakterystycznej dla rynków o wysokiej renomie.
      Jedną z bardziej wyrafinowanych cech sygnalizujących dojrzałość rynku jest multifraktalna natura jego charakterystyk. Multifraktale to fraktale fraktali, czyli obiekty, w których żeby zobaczyć samopodobieństwo, różne fragmenty fraktala trzeba powiększać z różną szybkością. Analizy multifraktalne ujawniają zależności istniejące w wielu skalach. W przypadku bitcoina wykryliśmy multifraktalność właśnie w funkcjach fluktuacji stóp zwrotu, szczególnie dobrze widoczną w ostatnim półroczu badanego okresu. Była ona tego samego typu jak dla normalnych, dojrzałych rynków, takich jak rynki akcji, dolara, ropy czy obligacji - mówi prof. Drożdż i podsumowuje: Najważniejsze parametry statystyczne rynku bitcoina bardzo jednoznacznie wskazują, że już od wielu miesięcy spełnia on wszystkie istotne kryteria finansowej dojrzałości. Wydaje się, że w przypadku innych kryptowalut można będzie oczekiwać pojawienia się podobnej transformacji. Jeśli to się stanie, największy rynek świata, Forex, może się doczekać bardzo realnej konkurencji.
      Ujęte w szerszym kontekście, powyższe stwierdzenia prowadzą do intrygującej obserwacji. Rzeczywisty rynek walutowy osiąga dojrzałość przy wydatnej pomocy banku centralnego lub rządu. Bitcoin natomiast dojrzał samodzielnie, wyłącznie dzięki własnym cechom, integralnie wkomponowanym w fundamenty swego rynku. Zatem którą z tych walut powinniśmy uważać za strukturalnie lepszą?

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Szpital Castle Craig w Peeblesshire Szkocji oferuje program terapeutyczny dla osób uzależnionych od handlu kryptowalutami, np. bitcoinami.
      W terapii uzależnienia od handlu kryptowalutami, przynajmniej na razie, mają być wykorzystywane te same techniki, co w przypadku patologicznego hazardu.
      Przedstawiciele Castle Craig podkreślają, że choć nie wiadomo, ile osób jest uzależnionych od kryptowaluty, na świecie można się doliczyć ok. 13 mln użytkowników systemu.
      Chris Burn, specjalista od hazardu z Castle Craig, wyjaśnia, że do patologicznego hazardzisty przemawiają wysokie ryzyko oraz wahania [kursu] kryptowaluty. Zapewniają one dawkę adrenaliny oraz ucieczkę od [siebie i] rzeczywistości.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...