Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'

Rekomendowane odpowiedzi

Dla rozluźnienia dygresja nie w pełni związana z tematem: jak dojść do 1 miliona dolarów w ciągu mniej niż 1 roku: https://www.youtube.com/watch?v=CK_BCMA9yoY

Niewątpliwie bardzo skuteczna metoda (pod jednym warunkiem) ;)

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak Zaor zrobił kilkaset milionów w tym roku :D
Na BTC też. Najpierw powiedział że BTC spadnie do 1000 $, a potem z rok później jak było po 60 000 $ to sobie przypomniał że ma trochę i sprzedał za 3 mln chyba, już nie pamiętam dokładnie.
Grunt to być przygotowanym zarówno na wzrost jak i spadek :D albo pisać ustawy jak Pelosi i grać na giełdzie ze 100 % sukcesami :)
A potem jechać na Tajwan w związku ze swoimi zagraniami giełdowymi i omal nie wywołać III WŚ :D
Nie bądź głupi, bądź jak Pelosi. Inni są wystarczająco głupi.
Zwłaszcza że Biden już czyta z promptera: "przewiń stronę", "uśmiechnij się", "usiądź", "pomachaj ręką". Nie że czyta w myślach te zdania. Czyta je na głos :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 1.08.2022 o 22:26, thikim napisał:

Wszystko celnie ujął redaktor Warzecha o PiS i PO i ja się pod tym podpisuję.

No to cienko, że się podpisujesz, bo jak musiało minąć 7 lat, żeby zrozumiał, że PIS to jednak większe zło niż PO, to nie świadczy o dużym intelekcie. To można było już przewidywać w 2015, gdy złamali prawo i nie publikowali wyroku TK, nazywając go jakąś opinią sędziów przy kawie i ciastkach. Potem znowu złamali prawo, nie przyjmując 3 wybranych sędziów do TK za poprzedniej władzy, których mieli obowiązek przyjąć. Potem już poszło z górki. Dla was to były kłótnie elit i nieistotne sprawy. Dziś jak kasy, nie ma z UE, to widać, jak to było nieistotne. Każdy normalnie myślący człowiek powinien już wtedy zobaczyć, że ta władza to katastrofa. Ale nie prawicowcy, których myślenie jest... wolne.

W dniu 1.08.2022 o 22:26, thikim napisał:

Celem inflacyjnym było ile? 2,5 % - jakoś tak. To jest normalna inflacja.
A czy inflacja jest zła czy dobra? Zależy od celów i zależy od tego gdzie się siedzi. Jak w banku czy w rządzie to inflacja jest dobra.

Nie wiem po co dyskutujesz z tym dyletantem ekonomicznym, przecież to co on opowiada to powinno być uznane za rodzaj trollowania rzeczywistości.

Ale dodatkowo dajesz sobie wmówić, że inflacja 2,5% to jest normalna inflacja. Zanim powstał bank centralny w USA (FED), normalna inflacja wynosiła 0%. Z tym że były duże odchylenia i jednego roku było 5-10%, a następnego deflacja o tyle samo. Główną przyczyną inflacji były ruchy spekulantów na rynkach. FED jedynie obniżył odchylenia, ale ceną było zwiększenie średniego poziomu inflacji do 2-3%. I tak nastała NOWA NORMALNOŚĆ. Oczywiście rządom opłacało się utrzymywanie FEDu, który zaczął służyć do celów politycznych. Wtedy trzeba było wymyślić propagandę, która będzie wspierać pomysł, że 3% inflacji jest ok. Zatrudniono politycznych ekonomistów, by się nad tym "popracowali". Ekonomiści wpadli na pomysł, że inflacja będzie dla ludzi dobra, bo będzie im PRZYPOMINAĆ, że powinni inwestować i lokować w bankach oszczędności. Zupełnie maseczki miały nam przypominać, że jest pandemia. 

W rzeczywistości inflacja nawet 2% jest zła, a to z racji z tego, że wtedy inflacja żywności wynosi 5-6%, a nie 2%, a to jednak ceny żywności są czynnikiem najbardziej dokuczliwym dla przeciętnych ludzi. To prowadzi z kolei do tego, że ci przeciętni stają się mniej chętni do inwestowania w swoje projekty, firmę, naukę  itp., bo to wiąże się z ryzykiem i potencjalne korzyści są odłożone w przyszłość. A przecież jeść trzeba tu i teraz. Z kolei argument o przypominaniu czy nawet zmuszaniu ludzi do oszczędzania jest absurdalny, bo kto jest świadomy jak można obracać gotówką, temu nie trzeba takich rzeczy przypominać ani go zmuszać, bo sam szuka okazji. 

W świecie, w którym ludzie wierzą, co tzw. eksperci mówią o inflacji, nie zauważa się często pozytywnych aspektów deflacji, która ma miejsce np. często na rynkach technologicznych. Sprzęt staje się coraz tańszy, bo szybko się starzeje. Ale to właśnie tu powstaje racjonalna możliwość wymiany i ekonomicznej korzyści: biedniejszy może kupić starszy (zarówno używany jak i nieużywany) sprzęt, a bogatszy droższy. I powstaje naturalna równowaga. A rządzący i ekonomiści głównego ścieku mówią nam, że to jest złe, że komputery powinny drożeć. Poza tym deflacja stanowi też miernik szybkości rozwoju: jeśli chleb można taniej i szybciej wyprodukować, to będzie taniał. 

 Mam nadzieję, że wyjaśniłem dlaczego każda inflacja jest zła, deflacja dobra i należy ze sceptycyzmem podchodzić do tego co media, politycy i ich ekonomiści głoszą.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.08.2022 o 11:51, Maximus napisał:

Zanim przejdziesz do dalszych dyskusji na temat obecnej władzy najpierw wreszcie zdecyduj czy PiS to prawica czy lewica

PIS to katokomuniści, katolicko-narodowi bolszewicy, narodowi socjaliści itp. Można ich nazwać socjalistyczną prawicą. Socjalizm <> lewica. Jeżeli już, to lewica jest szerszym pojęciem niż socjalizm. Ale to wynika głównie z historycznych względów, bo przecież kilkaset lat temu jedynym poważnym problemem była gospodarka. Wraz ze wzrostem bogactwa narodów priorytety zaczęły się zmieniać. Oprócz gospodarki pojawiły się kwestie światopoglądowe, wyzwolenie kobiet, lgbt, prawa zwierząt, a ostatnio doszedł klimat. Z tego też powodu tworzą się konflikty między biednym Wschodem a bogatym Zachodem, między inteligentami a plebsem: ci pierwsi mają dostatecznie dużo pieniędzy, więc mogą się skupić na "wyższych celach", plebs nadal tylko na zasobach.

To też wyjaśnia pozorny paradoks, dlaczego w czasach rewolucji francuskiej inteligencja i szlachta popierała plebs: gospodarka to był jedyny problem, na którym obie strony mogły się skupić. Wówczas lewica była równa socjalizmowi.

Ale to już przeszłość. Prawica jest tak zakonserwowana na tradycji, że nawet nie chce przyjąć do wiadomości, że lewica zmieniła swoje oblicze, przeszła ewolucję. Jedynie co w lewicy się nie zmieniło, to jej otwarty stosunek do świata. Z tego powodu jest tam dużo naukowców (większość głosuje na lewicę) oraz dużo działaczy społecznych. Ci pierwsi rozwiązują problemy świata, ci drudzy chcą równości, w każdym aspekcie życia (dochodów, płci, rasy, narodowości, orientacji seks. religii, nawet te prawa zwierząt). 

Więc PIS nie jest lewicowy wbrew twierdzeniom prawicowych publicystów, dziennikarzy czy polityków, tak jak hitleryzm nie był lewicą. PISlam to kalka hitleryzmu, czyli narodowy socjalizm z domieszką katolicyzmu. Po prostu prawicowy socjalizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żenująca dyskusja pełna uprzedzeń i obrażania. Oszaleliście z nienawiści?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Projekt kopania idzie dalej :)
Wczoraj mała rozbudowa systemu o RTX 3060 używaną za 1500 zł.

Plan jest taki żeby jeszcze jedną dokupić na zimę i sprawdzimy jak to się sprawdzi w ogrzewaniu pomieszczenia. Na razie pomieszczenie ma podwyższoną temperaturę wzgledem innych wyczuwalnie. No i zimą może overclocking wejdzie w grę. Zobaczymy.
Przy takim zakupie plus BTC zakładając że może dojdzie w okolice 40k kiedyś - będę miał w całości ratę kredytu na fotowoltaikę - 460 zł spłaconą z samego kopania.
Mam nadzieję nie przerzucą się zbyt ludzie z ETH na BTC tylko na inne kryptowaluty.
Ogólnie wychodzi na razie wydajność ok. 1 satoshi co 12 s.
Bez fotowoltaiki - kopanie nie ma większego sensu. A i przyszedł pierwszy rachunek za prąd z fotowoltaiką. 113 zł za 3,5 miesiąca. Fotowoltaika się sprawuje ale te 30 zł miesięcznie to są opłaty stałe które się płaci nawet bez zużycia prądu.

image.png

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, thikim napisał:

Bez fotowoltaiki - kopanie nie ma większego sensu.

A więcej detali? Bo jeśli to ta śmieszna sytuacja w której elektrownia musi kupić prąd po wyższej cenie niż sprzedaje, to zwykłe złodziejstwo a nie biznes. Co innego jeśli ma kolega własny akumulator na nadwyżki prądu.

W dniu 12.08.2022 o 20:36, Antylogik napisał:

Oprócz gospodarki pojawiły się kwestie światopoglądowe, wyzwolenie kobiet, lgbt, prawa zwierząt, a ostatnio doszedł klimat.

Jednym słowem ludziom się d*** poprzewracało.

W dniu 16.08.2022 o 16:50, Maximus napisał:

Twierdzenie, że istnieje coś takiego jak "prawicowy socjalizm" podchodzi pod jakieś urojenia za przeproszeniem.

Język jest kwestią czysto umowną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, peceed napisał:

A więcej detali?

Nie mam problemów z opisaniem detali ale wolałbym konkretne pytania.

2 godziny temu, peceed napisał:

Bo jeśli to ta śmieszna sytuacja w której elektrownia musi kupić prąd po wyższej cenie niż sprzedaje, to zwykłe złodziejstwo a nie biznes. Co innego jeśli ma kolega własny akumulator na nadwyżki prądu.

Nie mam magazynu energii własnego. Ale jestem na starych zasadach  - czy lepsze ciężko ocenić. Jak to się mówi mam akumulator o 80 % sprawności w postaci sieci.
Ale też nie wiadomo ile wyprodukuję - to można szacować że w ciągu roku to będzie ok. 10 MWh.
Nie wiem ile zużyję. To mój pierwsze miesiące w domu.
W międzyczasie zamierzam zrobić CWU z elektryki - więc na to pójdzie w ciągu roku parę MWh. Ale spadnie zużycie gazu.
Może w następnym roku postawię drugą fotowoltaikę na drugim domku  ale bez podłączenia do sieci. Będą dwie niezależne sieci w domku. Bo jak wiadomo jak podłączysz do sieci to gdy pada sieć to wyłączy i fotowoltaikę.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, thikim napisał:

Bo jak wiadomo jak podłączysz do sieci to gdy pada sieć to wyłączy i fotowoltaikę.

Mi nie wiadomo - to jakiś wymóg prawny związany z tą "odsprzedażą" prądu do sieci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest nacisk energetyków na to bo boją się napięcia w sieci gdyby mieli wykonywać jakąś pracę - swoje by odłączyli a mogłoby się pojawić napięcie z fotowoltaiki.
I w związku z tym większość inwerterów działa tak że odłącza fotowoltaike jeśli nie ma prądu w sieci.
Da się to obejść dając magazyn energii który zasili inwerter jakby sieć cały czas była włączona, ale to już są droższe rozwiązania.
Falowniki sprawdzają nie tylko napięcie ale i podobno z tego co czytałem w necie - to jak się fazy zmieniają. Nie tak prosto to oszukać. Sam nie próbowałem a różne pomysly słyszałem.
Przytłaczająca większość domowych fotowoltaik - nie działa gdy nie ma prądu z elektrowni. 
Najprostsze rozwiązanie to ultra prosty inwerter - nie sprawdzający sieci i brak podłączenia do sieci.
Bo kolejna sprawa to że falownik musi podwyższyć napięcie żeby oddać do sieci prąd i stale sobie to kontroluje. Stąd jak gdzieś w pobliżu jest dużo fotowoltaik to napięcie w gniazdkach będzie raczej 240 niż 230. Ale maks zgodnie z normami to 252. I jak dojdzie do tego to też odetnie fotowoltaikę.
U mnie jest 235 teraz. Nie ma za dużo tu fotowoltaik bo to przemysłowa dzielnica i raczej zużywa niż produkuje prąd.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
On 8/26/2022 at 9:31 AM, thikim said:

BTC zakładając że może dojdzie w okolice 40k kiedyś

Piramida finansowa o ujemnej sumie (total money out = total money in - mining cost), która wysyciła pulę dostępnych frajerów, raczej będzie tylko spadać.

BTC walczył o utrzymanie 40k USD, potem krótko o 30k, teraz kruszy się 20k ... jeśli chodziło o 40k złotych to chyba niedługo

obraz.png

https://www.washingtonpost.com/business/2022/08/24/cryptos-massive-marketing-efforts-have-drawn-few-new-investors/?utm_source=reddit.com

Quote

The results, released Tuesday, build off an initial survey in September. Back then, Pew researchers asked 10,371 Americans if they have “ever invested in, traded, or used a cryptocurrency.” Some 16 percent said they had.

Last month, the nonprofit asked another sample group — slightly smaller, at 6,034 Americans — the same question. The number hadn’t grown, with the same 16 percent saying they had at some point invested or traded in the alternate currency.

16% ankietowanych używało - zarówno rok temu jak i teraz, większość z nich to ci okradzeni frajerzy którzy pewnie już więcej się nie nabiorą, nie ma wzrostu czyli reszta też już nie ma wątpliwości o co chodzi ... zresztą sami się nie ukrywają:

3xvekjjo67j91.jpg

A tak wygląda rozwój NFT:

16hual4lobk91.png

ps. Europa właśnie ostro regulacjami obniża zużycie energii ...

https://www.bloomberg.com/news/articles/2022-08-26/here-s-what-europe-is-doing-to-reduce-energy-consumption-for-winter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.08.2022 o 07:26, Jarek Duda napisał:

która wysyciła pulę dostępnych frajerów, raczej będzie tylko spadać.

Obyś miał rację. Kupić taniej byłoby lepiej :)
Ale niezależnie od zakupów które robię czasem - wydobywam BTC stale już - 24/dobę.

Nie dziś i nie jutro ale liczę na ceny >100k$ a potem kto wie.
Inaczej było kiedy miałem w planach zakup domu - gdzie grałem i ryzykowałem a data zakupu się zbliżała. A miałem trzy raty zakupu odległe o jakieś 8 miesięcy.
W międzyczasie nie miałem do końca tych pieniędzy i grałem na giełdzie i krypto.
Teraz już nie muszę się z niczym spieszyć. Mogę czekać aż do śmierci :) Kiedyś urośnie.

 

BTW. Obliczenia dla mnie:
8 mld ludzi dziś - 21E14 satoshi
Średnio 262500 satoshi na człowieka - jeszcze mi trochę brakuje
I w 2050 dla 10 mld ludzi - 210k satoshi średnio na głowę.
A tu dystrybucja BTC w sensie ilości portfeli dla danych zakresów ilości BTC.
Czyli z tego by wychodziło że ok. 20 mln adresów ma więcej BTC niż ja.
image.png.82dfe2b6f48bf57229859901ea54c6ae.png

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna się kolejna faza końca krypto-ponzi: https://www.coindesk.com/markets/2022/09/21/stablecoin-issuer-tether-ordered-to-produce-documents-showing-backing-of-usdt/

Stablecoin Issuer Tether Ordered to Produce Documents Showing Backing of USDT

The order relates to a lawsuit that alleges unbacked USDT issuances have caused $1.4 trillion in damage to the market.

https://www.bloomberg.com/news/articles/2022-09-21/dimon-calls-out-cryptocurrency-as-decentralized-ponzi-schemes

Jamie Dimon Slams Crypto Tokens as ‘Decentralized Ponzi Schemes’

W końcu zaczyna się polowanie na tych przestępców okradających tysiące, miliony z oszczędności np. https://u.today/new-luna-token-collapses-as-do-kwon-faces-arrest

New LUNA Token Collapses as Do Kwon Faces Arrest

This crypto scammer faces 40,000 years in jail for stealing $2B

MicroStrategy Chair Michael Saylor accused of evading $25 million in taxes by DC attorney general

A tu są firmy posiadające Bitcoin - 5 firm posiada 83% w tej "decentralizacji", na ich zyski jest marnowane prawie tyle prądu co zużywa Polska:
yq5t5ergm7o91.png

Only 2 addresses control 46% of all Ethereum’s PoS nodes for processing transactions post-Merge

omxuxoe1wvo91.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że mój forumowy kolega wrzuca już wszystko jak leci, wielką czcionką i memy.
Jak widać opłacalność kopania spadła po merge. 
Nicehash wypłaca bitcoiny ale kopie wszystko w kolejności opłacania się. Więc teraz tych satoshi jest mniej: 2000satoshi na dobę ale bywa i 800 a przed merge to było ok. 10 000/dobę.
Ale na 50 m2 gdzie ja rządzę i jest koparka - jest ciepło dzięki koparce - zużycie prądu - jakieś 15 kWh/dobę.
Tak więc mam fotowoltaikę i trochę satoshi i ciepło w części domu.
Więc czy się opłaca? Zależy jak liczyć energię z fotowoltaiki której nie jest się w stanie w inny sposób zużyć. Pompa ciepła miałaby większą sprawność ale to spory jednak wydatek i nie wiem nawet czy jedna by starczyła na cały dom.
Aha i znalazłem stronę gdzie jest wykaz wszystkich portfeli BTC w kolejności od największego do najmniejszego. No więc teraz mój portfel wyprzedza jakieś 17 730 616 innych portfeli.
image.thumb.png.33d8b0c12d42213b7d580307d9fb779e.png

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykorzystanie niepotrzebnych np. GPU jako ogrzewanie jest dobrym pomysłem - pod warunkiem że mówimy o praktycznych obliczeniach np. fałdowanie białek, szukanie nowych leków, etc.

Tutaj jest długa lista takich projektów: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_volunteer_computing_projects

Problem w tym że, w czasach katastrof ekologicznych i kryzysów energetycznych, mówimy o marnowaniu energii w ilościach jak mniej więcej zużywa Polska, w zdecydowanej większości nie na ogrzewanie w zimie ... w 83% dla zysku 5 bardzo nieidealistycznych niedemokratycznych korporacji: transferu do nich oszczędności biednych frajerów na dole piramidy.

 

https://www.washingtonpost.com/opinions/2022/09/21/straight-out-science-fiction-story/

‘Mining’ crypto is among the most pointless activities humans have devised

Quote

This could be the plot of a sci-fi story: An evil alien intelligence devises the first bitcoin and then watches as humanity greedily destroys itself by using up all the planet’s resources generating more worthless crypto.

Rzeczywiście krypto-ponzi wygląda jak scenariusz typu "Limes inferior" Zajdla ...

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Jarek Duda napisał:

Tutaj jest długa lista takich projektów: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_volunteer_computing_projects

W pełni zgoda. Już na drugim miejscu listy widzę kryptowalutowy projekt Golem :) Dodajmy że polski projekt który nieraz próbowałem wspomóc mocą obliczeniową ale trochę słaby program mieli. Dziś już mam nadzieję usunęli większość problemów.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.09.2022 o 11:34, thikim napisał:

Ale na 50 m2 gdzie ja rządzę i jest koparka - jest ciepło dzięki koparce - zużycie prądu - jakieś 15 kWh/dobę.
Tak więc mam fotowoltaikę i trochę satoshi i ciepło w części domu.

Praca wykonywana przez koparkę jest izomorficzna z grzejnikiem elektrycznym. Zatem od razu widać przekręt - ktoś płaci komuś innemu za grzanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto? Komu? I co?
Mam nadzieję że ze względu na izomorfizm pracy karty graficznej z grzejnikiem nie podłączasz joystika do grzejnika gdy chcesz pograć :)
A zresztą Twój grzejnik rób jak chcesz :D

 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już chyba absolutnie nikt nie ma wątpliwości - nie będzie nowych frajerów.

c7rzl8cj1sv91.jpg

Więc zaczyna się ostatnia faza upadku - walka między sobą pozostałych - wyścig kto więcej wyciągnie zanim padnie ...

https://www.yahoo.com/news/fell-apart-crypto-saviour-lost-153733328.html

Quote

‘It all fell apart’: How a ‘crypto saviour’ lost $16bn in just one day

rndnwqgzvdz91.jpg

obraz.png

 

Pewnie Binance - dobrze się dogaduje z kremlem i Iranem:
https://www.reuters.com/technology/how-crypto-giant-binance-built-ties-russian-fsb-linked-agency-2022-04-22/
https://www.reuters.com/business/finance/exclusive-crypto-exchange-binance-helped-iranian-firms-trade-8-billion-despite-2022-11-04/

NFT spadło ~98%: https://interestingengineering.com/culture/nft-sales-plummet-98-percent

0v3oo7dewgu91.jpg?auto=webp&s=a4d732b9d0

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Jarek :) za ten pouczający ton dziewczyny z tindera :) lubię Twoje argumenty z Tindera, z memów. Są bardzo przekonywujące.
Printscreen z koparki.
Dokupiłem oczywiście na spadku więcej.
Zdjęcie jest tylko z koparki ale mam więcej na giełdach. Nie będe tego prezentował tu bo prezentuje to publicznie pod nazwiskiem gdzie indziej i łatwo byłoby dojść kim jestem.
Jedyny dyskomfort jaki odczuwam to że BTC mam w sumie dość mało. 90 % trzymam w altcoinach.
I tu mam rozbieżność - bo rozsądek mówi: BTC da radę, a instynkt mówi: ale altcoiny mogą przynieść dużo większy zysk. I choć rozumowo powinienem ładować się w BTC to ładuję się w altcoiny ulegając tej pokusie większego zysku.
Co w sumie okazało się prawdą bo mimo iż BTC spadł to ja ostatnio jednak globalnie zyskałem dzięki jednemu z altcoinów.


image.thumb.png.8f5c96c80f19c440607945305b3b5647.png

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uwzględniając cenę prądu to się opłaca przy obecnych kursach, chyba lepiej natychmiast sprzedawać - krypto to bardzo dziurawe wiadro które już nie ma nowych frajerów do napełniania, tylko starych graczy którzy walczą między sobą żeby wycisnąć do ostatniej kropli. Od roku jest tylko walka o utrzymanie ceny (np. tether printer goes brrrrr), na coraz niższych poziomach.

Odnośnie altcoin, w to też raczej grają już tylko podobni zawodnicy - gra kto od kogo wyciągnie więcej kasy, która ma bardzo uprzywilejowanych graczy: pierwszych drukarzy. Jeśli to nie Twoje altcoiny, to nieunikniona jest ujemna wartość oczekiwana zysków.

Ci "pierwsi drukarze" piramid finansowych historycznie zwykle ostatecznie trafiali do więzienia ...

https://www.coindesk.com/business/2022/11/08/pharma-bro-martin-shkreli-to-lunas-do-kwon-jail-is-not-that-bad/

Quote

'Pharma Bro' Martin Shkreli to LUNA's Do Kwon: 'Jail Is Not That Bad'

ZNXCLSO365CC5AEDS6UHCE3CBU.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Jeśli uwzględniając cenę prądu to się opłaca przy obecnych kursach

Nie opłaca się od kilku miesięcy ale ja mam prąd z fotowoltaiki więc cena mało mnie obchodzi.
Gdybym nie liczył na wzrosty - nie gromadziłbym. Ja gromadzę z myślą o latach a nie o jutro czy pojutrze.
Mimo ostatnich spadków - mój portfel wzrósł w ostatnim tygodniu i to mocno. Akurat to w czym ulokowałem większą część pieniędzy rosło w ostatnich dniach i to o kilkadziesiąt %.
Do Kwon się zapomniał w pewnym momencie. Dawał dobry produkt ale go zgubiła chciwość. Tak już mają ludzie na szczycie że w pewnym momencie dostają syndrom Boga czyli wierzą że coś im działa bo to ich boska ręka sprawiła. Z FTX nawet gorzej było bo gość miał świadomość że oszukuje.
Wychodzi na to że to co wykopałem plasuje mnie na 17 197 023 miejscu pod względem wielkości portfela.
A było: 17 730 616 wcześniej - czyli idę powoli do góry :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwila, ze sceena wynika, że robisz 1,10 zł/24h? No to majątek..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, wilk napisał:

Chwila, ze sceena wynika, że robisz 1,10 zł/24h? No to majątek..

Hmm. Dostajesz tytuł odkrywcy.
Wystarczyło czytać co pisałem żeby to  wszystko było jasne :) 
Z tym że w pewnym okresie to było w okolicach 5 zł/dzień. Ale spadły zarówno ceny jak i wydobycie o czym wielokrotnie pisałem.
"Nie opłaca się od kilku miesięcy"
"Jak widać opłacalność kopania spadła po merge. 
"
Zanim to odkryjesz to może ja to napiszę że wykopałem tylko około 190 zł przez te kilka miesięcy - tak to też jest na screenie :) Było od samego początku - tylko wystarczy spojrzeć.
Ale to projekt na wiele lat. Mi się nigdzie nie spieszy.
 I kopanie jest trochę taką zabawą.
Jak pisałem - więcej włożyłem w BTC i jeszcze więcej włożyłem w inne kryptowaluty po prostu przez zakup.

 

21 godzin temu, Maximus napisał:

BTC nie ma jeszcze absolutnie żadnej solidnej podstawy do ruchu w górę.

Nie wiem. Nie jestem wróżką.
I powiem więcej - ja wolę żeby BTC spadł.
Ponieważ z emerytury za dużo pieniędzy nie zostaje na inwestycje. Ja potrzebuję trochę większego czasu żeby zgromadzić więcej BTC. A do tego wolę inwestować w altcoiny ponieważ ich potencjał wzrostowy (ale i ryzyko) jest wyższy. Więc jak przychodzi wypłata to chcę kupić BTC a kupuje coś innego.
Różnie na tym się wychodzi. Na ostatnich spadkach - zarobiłem i to dużo bo akurat jeden z moich altów poszybował w górę.
Aha i jak BTC spadnie poniżej 15500 to jeden z naszych polskich influencerów ogłosił że zakopuje na terenie Polski klucze do 5 portfeli po 0,1 BTC (jakieś 8k zł). Będzie zabawa (jak nie będzie za daleko).
Tu będe prezentował tylko wyniki kopania -bo to kwestia techniczna.
Gdzie indziej publicznie ( i za darmo, bez sprzedawania czegokolwiek) pod nazwiskiem prezentuje cały swój portfel. To w ramach wspierania idei pieniędzy poza rządem. No i mam nadzieję mieć kiedyś z tego satysfakcję na zasadzie: a nie pisałem? (no i też mam nadzieję na wzrost tego portfela). Tylko tyle.
 

Cytat

Ale ja na ten przykład obecnie wolę USD/JPY.

Ale tam jak rozumiem dźwignia.

BTW. Ten gość od FTX - co podobno jest matką wszystkich ostatnich oszustw na krypto -  wspierał demokratów w wyborach i mocno z nimi był związany.
FTX's Sam Bankman-Fried was Democrats' second-largest donor last election cycle | Fortune
Drugi w kolejności daroczyńca dla demokratów.... Standardy jak widać wzrosły :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że kupuję w trendzie spadkowym - nie jest niczym odkrywczym. Tak, to widać z wykresów.
Niestety nie widać części wykresu z prawej strony, która dopiero się pojawi.
Ja wolę mieć dużą ekspozycję na krypto. Więc niech spada dalej. Niestety jak to mówią - jak wszyscy mówią że spadnie to urośnie.
Są krypto których będzie 21 mln lub jakiś inny const,  a są takie których będzie coraz mniej, i są też takie których ilość raz rośnie, raz maleje, a są i takie których ilość rośnie. BTC nie miał najwyższej ceny spośród krypto. Co najmniej dwie krypto miały wyższą cenę niż BTC kiedykolwiek.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Obecnie jesteśmy na rynku kryptowalut w bardzo interesującym momencie. Przed nami potencjalne zatwierdzenie ETF-ów na bitcoina i ether, kryptowalutę Ethereum. Do tego wiosną przyszłego roku w sieci Bitcoin zajdzie halving, który dotąd napędzał mocne wzrosty cen kryptowalut. W drugiej połowie przyszłego roku Rezerwa Federalna USA może także zacząć obniżki stóp procentowych, co oznacza hossę na wielu rynkach, nie tylko cyfrowych aktywów. To więc dobry czas na inwestowanie w te ostatnie. Nim jednak zaczniesz swoją przygodę z kryptowalutami, powinieneś przygotować się do tego zadania. W tym tekście przybliżymy Ci pierwsze kroki, jakie powinien wykonać początkujący inwestor, przed tym jak podejmie decyzję o inwestycji. Podpowiemy też, jak kupić btc i jak kupić ETH.
      Edukacja to podstawa
      Jak kupić bitcoina? Jak kupić ETH? Podstawowym błędem wielu inwestorów jest to, że zaczynają swoją przygodę z giełdą bez przygotowania. Jak wygląda to w praktyce? Osoby takie słyszą o tym, że np. bitcoin lub ether mocno drożeją i postanawiają szybko wsiąść do tak rozpędzonego pociągu. Problem w tym, że najczęściej kończy się to źle – drobnymi obrażeniami portfela i błędnym przekonaniem, że giełda to „oszustwo”.
      W rzeczywistości osoby takie zachowują się trochę jak żołnierz, który idzie na wojnę bez przygotowania – taktyki czy broni. Tak samo inwestor potrzebuje taktyki, zaś jego bronią jest wiedza.
      Jak więc wejść na rynek we właściwy sposób? Zacząć od zdobycia wiedzy. Zanim zainwestujesz w jakąkolwiek kryptowalutę, postaraj się zrozumieć, jak działają technologia blockchain, smart kontrakty i ogólnie giełdy kryptowalut. Jak tego dokonać? Możesz skorzystać z kursów online, czytać specjalistyczne artykuły oraz śledzić wiadomości z branży. Im lepiej zrozumiesz rynek, tym łatwiej podejmiesz trafne decyzje inwestycyjne. Pewne podstawowe informacje uzyskasz też z tego tekstu.
      Powyżej wspomnieliśmy o tym, by śledzić newsy. Tak, rynek kryptowalut jest bardzo dynamicznym miejscem. Z kolei różne ważne nowe informacje mogą mieć natychmiastowy wpływ na wyceny. Śledź bieżące wydarzenia, ogłoszenia dotyczące różnych projektów, regulacje rządowe i opinie ekspertów. Portale internetowe, fora dyskusyjne oraz media społecznościowe są nierzadko doskonałym źródłem informacji. Warto jednak pamiętać o krytycznym myśleniu i weryfikacji informacji na bazie różnych źródeł.
      Dywersyfikacja
      Podstawową zasadą każdej strategii inwestycyjnej jest dywersyfikacja. Nie bez powodu często mówi się o tym, by nie wkładać wszystkich jajek do jednego kosza. Innymi słowy, na rynku należy unikać stawiania wszystkiego na jedną kartę, czyli tylko na jeden walor.
      Dywersyfikacja portfela to kluczowa strategia, która pomaga zminimalizować ryzyko. Nie inwestuj wszystkich swoich środków w jedną kryptowalutę. Rozważ rozproszenie inwestycji na kilka różnych projektów i aktywów, co może zrównoważyć potencjalne straty.
      Możesz więc kupić bitcoina, kupić ether i np. jakiegoś altcoina lub kilka tokenów, które twoim zdaniem mają potencjał do wzrostu. Dywersyfikacja powinna być jednak traktowana szerzej. Może warto pomyśleć o wyjściu poza rynek kryptowalut i zakupie np. złota, srebra lub jakiś akcji? Bardziej stabilne cenowo aktywa będą pewną poduszką, która sprawi, że potencjalne spadki wycen cyfrowych walut odczujemy mniej dotkliwie niż w przypadku, w którym zainwestujemy wszystkie swoje pieniądze tylko w bitcoiny.
      Wybór bezpiecznego portfela
      Bezpieczeństwo twoich środków to priorytet. Wybór odpowiedniego portfela na bitcoiny i inne aktywa jest kluczowy. Istnieją różne rodzaje portfeli: online, offline, mobilne, czy sprzętowe. Wybór odpowiedniego rozwiązania należy uzależnić od tego, co będziemy robić ze zdeponowanymi na portfelu środkami. Portfele sprzętowe, będące fizycznymi urządzeniami, są uznawane za jedne z najbezpieczniejszych opcji. Tak samo jak portfele papierowe, które pozostają stale offline (to kartki papieru z napisanymi na nich kluczami prywatnymi do naszych adresów w blockchainie). Portfele mobilne to aplikacje w smartfonach, które cechują się już o wiele większym ryzykiem.
      Pamiętaj również o regularnych aktualizacjach oprogramowania portfela oraz o przechowywaniu kopii zapasowej kluczy prywatnych.
      Budowa strategii
      Inwestowanie zawsze niesie ze sobą ryzyko, a rynek kryptowalut jest szczególnie podatny na wahania cen. Gdy więc zdobędziesz już wiedzę o aktywach, w które chcesz ulokować swój kapitał, i będziesz wiedział, jak bezpiecznie je przechowywać, jest czas na określenie swoich celów inwestycyjnych, zdefiniowanie strategii zarządzania ryzykiem i – najważniejsze! - trzymanie się jej.
      Dobrym pomysłem jest określenie realnego miejsca na wykresie, w którym dokonamy sprzedaży zakupionych wcześniej bitcoinów, etherów czy altcoinów. Możemy też założyć sobie cel w procentach. Jeżeli jednym z naszych celów jest niwelowanie negatywnych skutków inflacji, możemy założyć, że sprzedamy nasze aktywa w momencie, gdy zysk będzie np. dwukrotnie większy niż wynosi inflacja. Przykładowo, przy 10-procentowej inflacji, sprzedamy bitcoiny, gdy nasz zysk wyniesie 20%.
      Pamiętaj też, by nie inwestować więcej, niż możesz sobie pozwolić stracić. Lepiej też nie obracać czyimiś środkami (w tym banku, w postaci pożyczek). Najlepiej inwestować swoje prywatne oszczędności.
      Podstawy wiedzy: rozumienie, czym jest Ethereum i sieć Bitcoin
      Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, zanim przystąpisz do inwestycji, warto zaznajomić się z dwiema najbardziej znanymi kryptowalutami: bitcoinem i etherem. Postaramy się już teraz przybliżyć podstawowe informacje dot. obu aktywów.
      Bitcoin to zarazem kryptowaluta, jak i sieć płatnicza, która w 2009 roku. BTC jest uważany za pierwszą kryptowalutę świata. Choć początkowo powstał jako stricte cyfrowa waluta, dziś jest częściej obsadzany w roli cyfrowego złota, stanowiąc w oczach rosnącej liczby inwestorów bezpieczną przystań, czyli walor, który warto posiadać w okresach niepewności gospodarczej i geopolitycznej.
      Z kolei Ethereum, stworzone przez Vitalika Buterina w 2015 roku, to platforma umożliwiająca tworzenie tzw. smart kontraktów. Jest to funkcja tej sieci, która pozwala na programowanie warunków umownych bez udziału pośredników (stron trzecich). Ethereum jest często uznawane za innowacyjną siłę napędową w branży kryptowalut, oferującą szereg możliwości poza samym przechowywaniem wartości. To na bazie tego blockchaina funkcjonują wspomniane inteligentne umowy, NFT (popularnego na rynku sztuki czy rozrywki) czy modele zdecentralizowanego zarządzania (DAO). Nieodłączną częścią Ethereum jest ether. To kryptowaluta tego blockchaina. Jest niejako ropą naftową projektu – czynnikiem napędzającym działanie sieci.
      Czym różni się inwestowanie w bitcoina i w ether? Obie inwestycje można porównać do lokowania kapitału kolejno w: złoto lub akcje spółek technologicznych. Bitcoin zapewnia więc na rynku kryptowalut sporą stabilność kursową, z kolei ether odpowiednikiem akcji innowacyjnej firmy. Stąd ETH spada w czasie bessy mocniej od bitcoina, ale potem, w czasie hossy, na inwestycji w ten walor można zarobić więcej.
      Podsumowując: obie główne kryptowaluty rynku zostały stworzone dla realizacji różnych celów. Pełnią w branży różne funkcje, co sprawia, że zrozumienie ich fundamentalnych różnic jest kluczowe dla skutecznego inwestowania w nie. Bitcoin zazwyczaj jest traktowany jako środek przechowywania wartości, podczas gdy Ethereum jako platforma umożliwiająca rozwój aplikacji opartych na blockchainie.
      Jak kupić btc? Jak kupić eth? O tym opowiemy w dalszej części tekstu.
      Altcoiny
      Oprócz głównych, dobrze znanych kryptowalut takich jak bitcoin czy ether, istnieje wiele innych cyfrowych aktywów, powszechnie zwanych altcoinami. Termin "altcoin" pochodzi od połączenia słów "alternative" (alternatywny) i "coin" (moneta), co pokazuje funkcję tych cyfrowych walut na rynku – jako alternatywy do bitcoina.
      Altcoiny to szeroka gama kryptowalut, z których każda ma swoje unikalne cechy, zastosowania i technologie. Niektóre z nich koncentrują się na poprawach w zakresie prywatności (np. monero, zcash), inne skupiają się na szybkości przetwarzania transakcji (np. litecoin), a jeszcze inne oferują platformy do tworzenia smart kontraktów (np. cardano, polkadot).
      Inwestowanie w altcoiny może być atrakcyjną strategią dywersyfikacji portfela, ale równocześnie niesie ze sobą dodatkowe ryzyko. Przed zakupem altcoinów warto zgłębić ich fundamenty, zrozumieć technologię stojącą za danym projektem, oraz monitorować aktualności dotyczące danej kryptowaluty.
      Warto również pamiętać, że rynek altcoinów może być bardziej podatny na wahania cenowe niż rynek Bitcoinów. Dlatego przed zainwestowaniem należy dokładnie przemyśleć strategię, uwzględniającą zarówno potencjalne korzyści, jak i ryzyko związane z tymi młodszymi graczami na rynku kryptowalut.
      NFT
      Rynkowi tokenów i kryptowalut towarzyszy branża NFT (to z kolei skrót od Non-Fungible Token). To cyfrowe aktywa, które reprezentują unikalny, niepodzielny przedmiot, dzieło sztuki lub nieruchomość (np. prawa do domu). Są, tak samo jak kryptowaluty i tokeny, zapisane na blockchainie. Są wykorzystywane głównie do reprezentowania własności cyfrowych aktywów, takich jak: cyfrowe dzieła sztuki, gadżety w grach komputerowych, prawa do utworów muzycznych, wirtualne nieruchomości czy inne aktywa.
      Każdy NFT to tak naprawdę dowód własności jakiegoś waloru, który jest przechowywany na blockchainie, co gwarantuje autentyczność owego prawa i niepodzielną własność. Niektóre NFT są też cyfrowymi kartami członkowskimi elitarnych klubów. Przykładem może być Bored Ape Yacht Club. Posiadacze tych NFT otrzymywali grafikę tytułowej kreskówkowej małpy, ale też stawali się członkami klubu VIP-ów. Do dziś emitenci NFT z tej kolekcji organizują imprezy dla właścicieli NFT.
      NFT zdobyły ponadto popularność w świecie sztuki, rozrywki i technologii, ale ich rynek jest nadal stosunkowo nowy i dynamiczny, co wiąże się z pewnymi ryzykami i wyzwaniami. Należy o tym pamiętać, gdy inwestuje się w takie aktywa.
      ICO
      Kolejnym elementem rynku kryptowalut i możliwości inwestowania na nim są ICO (Initial Coin Offering). To forma crowdfoundingu używana w świecie kryptowalut, podczas której nowy projekt związany z blockchainem zbiera środki na swój start lub rozwój. W skrócie, jest to sposób pozyskiwania kapitału poprzez sprzedaż nowych jednostek danego tokena w zamian za istniejące kryptowaluty, takie jak bitcoin czy ether.
      Proces ICO jest podobny do oferty publicznej (IPO), czyli modelu emisji akcji, ale różni się tym, że inwestorzy otrzymują nowe tokeny zamiast faktycznych udziałów w firmie. By zachęcić inwestorów do wyłożenia kapitału, zespół, który stoi za projektem publikuje whitepaper, czyli szczegółowy dokument opisujący cele inicjatywy, mechanizm działania tokena, itp. Następnie inwestorzy, zainteresowani rozwojem projektu, kupują nowe tokeny w czasie trwania ICO, wpłacając za to najczęściej BTC lub ETH.
      Należy jednak zauważyć, że ICO wiąże się z pewnymi ryzykami. Rynek ten nie jest uregulowany, a co za tym idzie, nie zapewnia inwestorom ochrony ze strony stosownych urzędów. Ponadto, niektóre projekty ICO mogą być w praktyce scamami – mogą chcieć wyłudzić środki od inwestorów i w praktyce potem nie zrealizować swoich celów. W związku z tym, inwestowanie w ICO wymaga dużego zrozumienia projektu oraz ryzyka i starannej analizy przed zainwestowaniem środków.
      Od czasu pojawienia się ICO pojawiło się także inne formy pozyskiwania kapitału na rynku kryptowalut, takie jak Security Token Offering (STO) czy Initial Exchange Offering (IEO).
      STO to metoda pozyskiwania kapitału, podobna do ICO, ale tokeny oferowane w jej ramach są bliższe akcjom - reprezentują prawo do udziału w zyskach firmy.
      IEO Jest to forma środków przez giełdy, w której tokeny są oferowane bezpośrednio na platformie giełdowej, która działa jako pośrednik, zapewniając platformę i zatwierdzając projekty przed przeprowadzeniem oferty. W praktyce giełda zapewnia większe bezpieczeństwo inwestorom, ponieważ proces jest bardziej scentralizowany.
      Jak nie dać się oszustom?
      Wraz z rosnącą popularnością kryptowalut, niestety, wzrasta również liczba oszustw. Aby uniknąć pułapek, jakie zastawiają na nas przestępców, ważne jest stosowanie się do kilku kluczowych zasad i poznanie ich cynicznych taktyk.
      Po pierwsze, bądź ostrożny, gdy ktoś na rynku obiecuje się szybkie, duże i pewne zyski. Oszuści często obiecują to wszystko, by przyciągnąć naiwnych inwestorów. W ostatnim czasie szczególnie popularna jest metoda na tzw. „ubój świń”. Skąd ta nazwa.
      Otóż przestępcy najpierw odzywają się do swojej przyszłej ofiary za pomocą portali randkowych (tak, wykorzystują osoby, które czują się samotne i szukają przez sieć drugiej połówki) lub po prostu social mediów. Za pomocą różnych socjotechnik zyskują je zaufanie i oferują pomoc w inwestowaniu. Namawiają potem do przelania pieniędzy na wskazaną przez nich platformę do handlu kryptowalutami. Co ciekawe, pozwalają pozwalają im zarobić – pokazują tym samym, że inwestowanie w kryptowaluty jest opłacalne. Gdy jednak ofiara przeleje większą kwotę, znikają bez śladu. Nazwa tego scamu bierze się więc z tego, że przestępcy najpierw „tuczą” swoją ofiarę, a potem dokonują „uboju”.
      Z powyższym punktem łączy się kolejna porada: należy unikać nieznanych i podejrzanych platform handlowych i wybierać tylko renomowane giełdy kryptowalut, cieszące się dobrą opinią społeczności. Przed dokonaniem transakcji zawsze warto sprawdzić, czy dana platforma jest regulowana i licencjonowana oraz to, co piszą o niej użytkownicy w social mediach.
      Kolejnym problemem mogą okazać się fałszywe ICO (Initial Coin Offering). Chodzi o odpowiednik emisji akcji z rynku papierów wartościowych. Projekty, by zdobyć finansowanie na swój rozwój sprzedają swoje tokeny w zamian za BTC lub ETH. Jeżeli trafimy na uczciwą inicjatywę, możemy dzięki temu sporo zarobić. Tyle że i na tym rynku występują scamy - projektów, które obiecują duże zyski, ale nie przedstawiają rzeczywistej wartości, od początku zaprojektowane tak, by tylko wyciągnąć kapitał od inwestorów i niczego nie dać w zamian. Jak nie dać się im oszukać? Warto sprawdzać ich dokumenty (whitepaper), przyjrzeć bliżej zespołom, które za nimi stoją i zastanowić się, czy dany projekt w ogóle może mieć jakieś realne zastosowanie.
      Może najważniejszą radą jest ta: nigdy nie należy udostępniać swoich prywatnych kluczy. Nie ważne, jaka platforma pyta nas o tę informację – posiadaczem kryptowaluty jest ta osoba, która ma klucz prywatny. Podając więc komuś takie dane, narażamy się na utratę środków.
      Przejdźmy teraz do tego, jak kupić btc i jak kupić eth?
      Jak kupić BTC i jak kupić ETH?
      Na samym końcu pozostaje nam faktyczna inwestycja. Jak kupić BTC i jak kupić ETH? To proste! Musimy tylko wybrać właściwą giełdę. By tego dokonać, poczytajmy opinie o danej platformie. Sprawdźmy, czy jest wiarygodnym miejscem, na którym należy dokonać zakupu i jakie zabezpieczenia przed hakerami oferuje.
      Na samym końcu pozostaje nam rejestracja na giełdzie, przejście na niej weryfikacji AML i KYC i rozpoczęcia handlu!
      Podsumowanie
      Inwestowanie w kryptowaluty to świetny pomysł na pomnożenie naszych oszczędności. To zwłaszcza ważne w dobie wysokiej inflacji, czyli obecnie. Zrozumienie fundamentalnych zasad, śledzenie bieżących informacji rynkowych oraz bezpieczne praktyki inwestycyjne są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Należy też pamiętać o swojej edukacji, zastosuj odpowiednie środki bezpieczeństwa i być  gotowym na zmienne warunki rynkowe.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Komputery kwantowe mogą zrewolucjonizować wiele dziedzin nauki oraz przemysłu, przez co wpłyną na nasze życie. Rodzi się jednak pytanie, jak duże muszą być, by rzeczywiście dokonać zapowiadanego przełomu. Innymi słowy, na ilu kubitach muszą operować, by ich moc obliczeniowa miała znaczący wpływ na rozwój nauki i technologii.
      Na pytanie to postanowili odpowiedzieć naukowcy z Wielkiej Brytanii i Holandii. Przyjrzeli się dwóm różnym typom problemów, jakie będą mogły rozwiązywać komputery kwantowe: złamaniu zabezpieczeń Bitcoina oraz symulowanie pracy kofaktora FeMo (FeMoco), który jest ważnym elementem białka wchodzącego w skład nitrogenazy, enzymu odpowiedzialnego za asymilację azotu.
      Z AVS Quantum Science dowiadujemy się, że naukowcy stworzyli specjalne narzędzie, za pomocą którego mogli określić wielkość komputera kwantowego oraz ilość czasu potrzebnego mu do rozwiązania tego typu problemów. Obecnie większość prac związanych z komputerami kwantowymi skupia się na konkretnych platformach sprzętowych czy podzespołach nadprzewodzących. Różne platformy sprzętowe znacząco się od siebie różnią chociażby pod względem takich kluczowych elementów, jak tempo pracy czy kontrola jakości kubitów, wyjaśnia Mark Webber z University of Sussex.
      Pobieranie azotu z powietrza i wytwarzanie amoniaku na potrzeby produkcji nawozów sztucznych to proces wymagający dużych ilości energii. Jego udoskonalenie wpłynęłoby zarówno na zwiększenie produkcji żywności, jak i zmniejszenie zużycia energii, co miałoby pozytywny wpływ na klimat. Jednak symulowanie odpowiednich molekuł, których opracowanie pozwoliłoby udoskonalić ten proces jest obecnie poza możliwościami najpotężniejszych superkomputerów.
      Większość komputerów kwantowych jest ograniczone faktem, że wykorzystywane w nich kubity mogą wchodzić w bezpośrednie interakcje tylko z kubitami sąsiadującymi. W innych architekturach, gdzie np. są wykorzystywane jony uwięzione w pułapkach, kubity nie znajdują się na z góry ustalonych pozycjach, mogą się przemieszczać i jeden kubit może bezpośrednio oddziaływać na wiele innych. Badaliśmy, jak najlepiej wykorzystać możliwość oddziaływania na odległe kubity po to, by móc rozwiązać problem obliczeniowy w krótszym czasie, wykorzystując przy tym mniej kubitów, wyjaśnia Webber.
      Obecnie największe komputery kwantowe korzystają z 50–100 kubitów, mówi Webber. Naukowcy oszacowali, że do złamania zabezpieczeń sieci Bitcoin w ciągu godziny potrzeba – w zależności od sprawności mechanizmu korekty błędów – od 30 do ponad 300 milionów kubitów. Mniej więcej godzina upływa pomiędzy rozgłoszeniem a integracją blockchaina. To czas, w którym jest on najbardziej podatny na ataki.
      To wskazuje, że Bitcoin jest obecnie odporna na ataki z wykorzystaniem komputerów kwantowych. Jednak uznaje się, że możliwe jest zbudowanie komputerów kwantowych takiej wielkości. Ponadto ich udoskonalenie może spowodować, że zmniejszą się wymagania, co do liczby kubitów potrzebnych do złamania zabezpieczeń Bitcoin.
      Webber zauważa, że postęp na polu komputerów kwantowych jest szybki. Przed czterema laty szacowaliśmy, że do złamania algorytmu RSA komputer kwantowy korzystający z jonów uwięzionych w w pułapce potrzebowałby miliarda fizycznych kubitów, a to oznaczało, że maszyna taka musiałaby zajmować powierzchnię 100 x 100 metrów. Obecnie, dzięki udoskonaleniu różnych aspektów tego typu komputerów, do złamania RSA wystarczyłaby maszyna o rozmiarach 2,5 x 2,5 metra.
      Z kolei do przeprowadzenia symulacji pracy FeMoco komputery kwantowe, w zależności od wykorzystanej architektury i metod korekcji błędów, potrzebowałyby od 7,5 do 600 milionów kubitów, by przeprowadzić taką symulację w ciągu około 10 dni.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Już sama nazwa nie budzi zaufania: kryptowaluty. Zlepki bitów, przez wielu uznawane za pieniądz wątpliwej natury. Zaawansowane analizy statystyczne rynku bitcoina, wykonane w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, nie wykazały jednak żadnych istotnych różnic między jego podstawowymi parametrami statystycznymi a ich odpowiednikami wyznaczonymi dla respektowanych rynków finansowych. Wszystko wskazuje na to, że bitcoin jest lepszą walutą niż na pierwszy rzut oka mógłby się wydawać.
      Bitcoin, pierwsza i do dziś najbardziej rozpowszechniona kryptowaluta, przez wielu inwestorów wciąż jest traktowany ze sporą nieufnością. Potocznej opinii przeczy szczegółowa analiza statystyczna rynku bitcoina (BTC), przeprowadzona w Instytucie Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk (IFJ PAN) w Krakowie. Opublikowana w uznanym czasopiśmie naukowym Chaos: An Interdisciplinary Journal of Nonlinear Science, analiza stawia bitcoina – a potencjalnie i inne kryptowaluty – w zaskakująco pozytywnym świetle.
      Wiarygodność tradycyjnych walut wydaje się być w istotnej części psychologicznym artefaktem wynikającym z charakteru ich ewolucji. Podświadomie sądzimy, że skoro kiedyś za pieniądzem stało konkretne dobro materialne, tak jest i dziś. A przecież pod względem fizycznym tradycyjne waluty już jakiś czas temu stały się tym samym, czym kryptowaluty są od chwili narodzin: zlepkiem bitów w pamięciach bankowych komputerów. O rzeczywistej wartości waluty decyduje obecnie nie to, co za nią stoi, ale przede wszystkim to, co się z tą walutą dzieje – czyli jej rynek.
      Gdy po upadku socjalizmu w Europie Środkowej i Wschodniej zaczęły się kształtować nowe, wschodzące rynki finansowe, w naturalny sposób pojawiło się pytanie o ich stabilność. Zidentyfikowano wówczas szereg kryteriów statystycznych, ułatwiających ocenę dojrzałości rynku. Zaciekawiło nas, jakie wyniki otrzymalibyśmy, gdybyśmy za ich pomocą przyjrzeli się wycenianemu obecnie na setki miliardów dolarów rynkowi bitcoina? - mówi prof. dr hab. Stanisław Drożdż (IFJ PAN, Politechnika Krakowska).
      Analizie poddano zmiany cen bitcoina w okresie od 2012 roku do kwietnia 2018 roku, notowane w sekwencjach jednominutowych. Na pierwszy ogień trafiły stopy zwrotu. Istnieje dobra ilościowa ewidencja na to, że na dojrzałym rynku i w dostatecznie krótkich skalach czasowych ich rozkłady prawdopodobieństwa podlegają odwrotnemu prawu kubicznemu. Pod tą groźnie brzmiącą nazwą kryje się prosta zależność: rozkład jest opisany odwrotnością trzeciej potęgi badanej wielkości.
      Początkowo otrzymywane przez nas wykresy wyglądały dość koślawo, co nie wróżyło niczego obiecującego. Gdy jednak uważniej przyjrzeliśmy się danym, raptem się okazało, że owa koślawość pochodzi z pierwszych dwóch lat badanego okresu, a więc z czasu, gdy rynek dopiero się kształtował. Później stopy zwrotu fluktuowały już zgodnie z odwrotnym prawem kubicznym - mówi prof. Drożdż.
      Pod lupę badaczy trafiła następnie zmienność stóp zwrotu. Na dojrzałych rynkach globalnych znaki stóp zwrotu (informujące o tym, czy zarabiamy, czy tracimy) nie są ze sobą skorelowane – i taką właśnie cechę wykazuje rynek bitcoina. Korelacje czasowe w dynamice finansów mogą się jednak pojawić w subtelniejszych zależnościach, na przykład w różnych formach klasteryzacji zmienności. O tego typu efekcie mówi się wtedy, gdy zakres zmienności badanej wielkości ustala się na mniej więcej stałym poziomie na pewien czas określający rozmiar klastra, po czym zakres się zmienia do wielkości znacząco mniejszych lub większych od poprzedniej – i tego typu przemienność ewoluuje w czasie.
      Z klasteryzacją zmienności wiąże się inna cecha: niechęć układu do zmiany trendu. Niechęć ta jest opisywana za pomocą parametru znanego jako wykładnik Hursta. Przyjmuje on wartości od 0 do 1. Wykładnik równy 0,5 oznacza, że przy kolejnym pomiarze badana wielkość ma takie samo prawdopodobieństwo zmiany na plus, co na minus. Wartości poniżej 0,5 sygnalizują skłonność do fluktuowania i odpowiadają sytuacji, gdy wzrost zwiększa prawdopodobieństwo spadku (lub odwrotnie). Wartości powyżej 0,5 wskazują na persystentny charakter zmian: po wzroście mamy większe prawdopodobieństwo kolejnego wzrostu, po spadku – większe kolejnego spadku. Okazuje się, że dla rynku bitcoina wykładnik Hursta zbliża się do wartości 0,5, charakterystycznej dla rynków o wysokiej renomie.
      Jedną z bardziej wyrafinowanych cech sygnalizujących dojrzałość rynku jest multifraktalna natura jego charakterystyk. Multifraktale to fraktale fraktali, czyli obiekty, w których żeby zobaczyć samopodobieństwo, różne fragmenty fraktala trzeba powiększać z różną szybkością. Analizy multifraktalne ujawniają zależności istniejące w wielu skalach. W przypadku bitcoina wykryliśmy multifraktalność właśnie w funkcjach fluktuacji stóp zwrotu, szczególnie dobrze widoczną w ostatnim półroczu badanego okresu. Była ona tego samego typu jak dla normalnych, dojrzałych rynków, takich jak rynki akcji, dolara, ropy czy obligacji - mówi prof. Drożdż i podsumowuje: Najważniejsze parametry statystyczne rynku bitcoina bardzo jednoznacznie wskazują, że już od wielu miesięcy spełnia on wszystkie istotne kryteria finansowej dojrzałości. Wydaje się, że w przypadku innych kryptowalut można będzie oczekiwać pojawienia się podobnej transformacji. Jeśli to się stanie, największy rynek świata, Forex, może się doczekać bardzo realnej konkurencji.
      Ujęte w szerszym kontekście, powyższe stwierdzenia prowadzą do intrygującej obserwacji. Rzeczywisty rynek walutowy osiąga dojrzałość przy wydatnej pomocy banku centralnego lub rządu. Bitcoin natomiast dojrzał samodzielnie, wyłącznie dzięki własnym cechom, integralnie wkomponowanym w fundamenty swego rynku. Zatem którą z tych walut powinniśmy uważać za strukturalnie lepszą?

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Szpital Castle Craig w Peeblesshire Szkocji oferuje program terapeutyczny dla osób uzależnionych od handlu kryptowalutami, np. bitcoinami.
      W terapii uzależnienia od handlu kryptowalutami, przynajmniej na razie, mają być wykorzystywane te same techniki, co w przypadku patologicznego hazardu.
      Przedstawiciele Castle Craig podkreślają, że choć nie wiadomo, ile osób jest uzależnionych od kryptowaluty, na świecie można się doliczyć ok. 13 mln użytkowników systemu.
      Chris Burn, specjalista od hazardu z Castle Craig, wyjaśnia, że do patologicznego hazardzisty przemawiają wysokie ryzyko oraz wahania [kursu] kryptowaluty. Zapewniają one dawkę adrenaliny oraz ucieczkę od [siebie i] rzeczywistości.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...