Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'

Rekomendowane odpowiedzi

... niekończący się ocean frajerów zrzucających się na przestępców, bogaczy i ekoterrorystów - z wczoraj:

Coinbase says hackers stole cryptocurrency from at least 6,000 customers

https://www.reuters.com/article/coinbase-cyber/coinbase-says-hackers-stole-cryptocurrency-from-at-least-6000-customers-idUSKBN2GR47T

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej dalej nie czaisz że jak robisz przelew 1 mld dolarów tradycyjnie to tracisz masę czasu (dni), kasy (miliony), energii (systemy bankowe nie pracują na bazie darmowej energii) i roboczogodzin (na pracowników) na wykonanie przelewu i jeszcze ktoś Ci go może zablokować a kasę zobaczysz za dwa lata, jak np. Revolut blokował większe transakcje i ludzie bankrutowali a tamci mieli to w tyłku.
A jak robisz to przy pomocy mocno nieoptymalnego btc to tracisz 4 $ i parę minut. A są krypto co mają tysiące razy mniejsze koszty niż btc - zarówno finansowe jak i energetyczne.
Ale spokojnie, nie każdy musi rozumieć każdą rewolucję.
I teraz nie jestem wariatem, krypto nie pokonają tradycyjnych systemów finansowych. Po prostu adopcja jest tak silna (chociażby e-yuan czy xrp) że bankowcy po prostu przejmą dużą część rynku krypto - bo mają do tego środki. Ale już nie cały jak to do tej pory było.
A btc dziś kosztuje ok. 47k $.
I takie jęki że przestępcy, że upadnie, to ja słyszę odkąd kosztował 2k $. Upada - ale tylko dla ludzi którzy sobie definiują podłogę na suficie.
Z Ciebie jest dobry, mądry, inteligentny człowiek. Ale naiwny - że aż strach.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nigdy nie robiłem przelewów na 1mld dolarów, co raczej chyba jest aktywnością przestępców, unikających podatków etc. (na których się zrzucacie) - pozwalanie na nie bez ograniczeń nie jest dobre dla obywateli, a w przypadku legalnych (np. na poziomie państw) raczej też jest wykonywane elektronicznie znacznie niższym kosztem niż np. bitcoin.

Bitcoin o podobnym obecnym całkowitym zużyciu energii jak cały globalny system bankowy - pozwalając na tysiące razy mniej transakcji.

Nawet zużycie cennej elektroniki jest dosłownie kosmiczne - jedna transakcja to jak wziąć młotek i zmiażdżyć 2 ajfony ( https://www.theguardian.com/technology/2021/sep/17/waste-from-one-bitcoin-transaction-like-binning-two-iphones ) za co płacimy nie tylko niedostępnością GPU, ale i np. podzespołów codziennej elektroniki.

Nie chodzi o to czy upadnie bitcoin, tylko nasza cywilizacja - jeśli trend się utrzyma to za 10, 20 lat praktycznie cała energia ludzkości to będzie liczenie haszy ... z wyjątkiem Chin którym udało się uciec nowotworowi https://www.bbc.com/news/technology-58678907

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież jest dużo spółek, które dały ładnie zarobić w na giełdzie, szczególnie za granicą (DAX, SP500), bo rynki tam były silniejsze. Dawno nie obserwowałem giełdy w Polsce, ale pamiętam, że CD Projekt, 11BIT Studios, Boryszew (10 lat temu), etc. Za granicą AMD i NVIDIA, ale to częściowo ze względu na sprzedaż kart graficznych pod krytpowaluty. Nie trzeba się babrać w BTC, żeby zarabiać pieniądze. A jeżeli ktoś preferuje BTC ze względu na wyższe stopy zwrotu, to powinien i tak zrównoważyć wysokie ryzyko resztą portfela albo wielkością pozycji. Chyba, że ktoś inwestuje YOLO-style, nie ma ryzyka bo, co się może stać złego? :)

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry raport dla SEC: https://www.sec.gov/comments/sr-cboebzx-2018-040/srcboebzx2018040-4064523-169183.pdf

Quote

1.2 Bitcoin investing is a negative-sum game (...)

Therefore, bitcoin is as sensible as investment as other negative-sum games like lotteries,
casinos, pyramid schemes, MLM frauds, Ponzi funds, pumped penny stocks, and the like.
Like in penny stock scams, the lack of a fundamental value makes it easy to execute pump-
and-dump bitcoin scams, that further take money away from unwary investors and give it
to the scammers. Like in penny stock scams, some early buyers have more chance to make
a profit; but only at the expense of later investors, and only if they are lucky to cash out
before the collapse. Even then their gains will come from the losses of other investors; so
that the expected profit of a generic investor is strictly negative.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdurny raport profesora od komputerów, a nie ekonomii. Jeśli bitcoin etc. miałby być grą o wartości ujemnej, to jeszcze bardziej ujemną wartość powinien mieć rynek tzw. dzieł sztuki. Przecież od patrzenia na dzieła Picassa nie przybywa ani energii, ani rozumu. Po prostu wywołuje jakieś tam emocje i za to płacą. Tak jak za inne rozrywki.

Załóżmy nawet, że bitcoin etc. to fałszywa moneta. Możemy ją przyrównać do sztuczek cyrkowych. Ludzie płacą za oglądanie tricków, tylko dlatego, że sprawia im to przyjemność. Niczego innego nie dostają. Ale przecież sztukmistrz zużywa sporo energii, aby uzyskać satysfakcjonujący dla widza efekt. W sumie więc ludzie płacą cyrkowcom dosłownie za NIC, za chwilę przyjemności. Czyli mamy wartość ujemną sztuczek cyrkowych.

Powyższą argumentacją łatwo zaorać takich znafców jak ten od komputerów a nie ekonomii. Akurat kryptowaluty mają dużo większy sens, a więc i wartość niż zwykła rozrywka. A już pisałem o tym na różnych poziomach. Moc komputerowa może zostać wykorzystana na różne sposoby. Jeden użyje jej do bieżących gier, drugi do stworzenia bitcoina, za którego będzie mógł kupić nową grę. Tym samym kryptowaluty pobudzają do inwestycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnąć z kryptowalut można tyle ile zostało włożone, minus astronomiczne koszty utrzymania ... jak w grach o wartości ujemnej.

Owszem możemy wykorzystać moc obliczeniową np. do wynajdowania nowych leków, prąd chociażby do normalnego życia ... albo oba do liczenia hashy z arkusza kalkulacyjnego.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kosztów ekologicznych, to do wytwarzania krypto nie jest potrzebny węgiel, można użyć energii odnawialnej. Już teraz się ją do tego wykorzystuje. To tylko problem techniczny. Są różne prace, które dowodzą istnienia wartości fundamentalnej bitcoina etc, np.:

Bitcoin price and its marginal cost of production: support for a fundamental value

Cytat

Results from both conventional regression and vector autoregression (VAR) models show that the marginal cost of production plays an important role in explaining Bitcoin prices, challenging recent allegations that Bitcoins are essentially worthless. Even with markets pricing Bitcoin in the thousands of dollars each, the valuation model seems robust. The data show that a price bubble that began in the Fall of 2017 resolved itself in early 2018, converging with the marginal cost model. This suggests that while bubbles may appear in the Bitcoin market, prices will tend to this bound and not collapse to zero.

P. S. Autor to nie specjalista od komputerów, tylko profesor socjologii ekonomicznej. Sugeruję następnym razem poszukać kogoś z dziedziny finansowo-ekon., żeby dyskusja mogła być poważna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raport zaczyna się od tego że jest prof. informatyki po doktoracie w Stanford z 1989 ... ale rozumiem że koledze nie dorasta do pięt (Hogwart?)

Z energią m.in. odnawialną ludzkość troszeczkę nie wyrabia, co widać m.in. w kolejnych blackoutach jak całego Libanu ( https://www.cnbc.com/2021/10/11/lebanon-suffers-24-hour-blackout-food-poisoning-business-closures-amid-fuel-crisis.html ) ... jej zużycie na liczenie haszy musi być skompensowane - finalnie zawsze najtańszymi źródłami spalania paliw kopalnych.

No i ta święta czynność kultu liczenia haszy tabelki zużywa nie tylko kosmiczne ilości energii kluczowej do funkcjonowania naszej cywilizacji, ale też astronomiczną ilość elektroniki - jedna transakcja to jak wziąć młotek i zmiażdżyć 2 ajfony ( https://www.theguardian.com/technology/2021/sep/17/waste-from-one-bitcoin-transaction-like-binning-two-iphones ) ... no i od półtora roku mamy braki czipów m.in. zamykają całe fabryki ( https://www.reuters.com/business/autos-transportation/vws-skoda-stop-production-czech-plants-week-due-chip-shortage-2021-09-16/ ) ... i owszem jest to w dużej mierze wina kryptoświrów np. https://www.news18.com/news/tech/state-of-chip-shortage-blame-bitcoin-for-the-long-wait-for-your-new-car-and-sony-playstation-5-3849086.html

I to wszystko żeby podtrzymać piramidę finansową - poza płaceniem za to astronomiczne marnotrawstwo, też np. z Tetherem "produkującym" kolejne miliardy (czyli kradnącym Waszą kasę), z Muskiem kupującym-tłitującym-sprzedającym zarabiając na tym miliardy z Waszej kasy ... ogólnie ludzie z góry piramidy na tysiące sposobów kradnący wodospadem z kasy którą wpłaciliście ...

ps. Szczera reklama krypto:

 

  • Pozytyw (+1) 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Jarek Duda napisał:

wina kryptoświrów

Mówisz o sobie i do siebie? Śmieszna pseudo-dyskusja. Z doktorkami, profesorkami od czegoś tam, nie od ekonomii. Nikt poważnie ich nie traktuje (a kto plusuje, sam się ośmiesza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie koledze też do pięt nie dorasta, ale w takim razie może jeden z bardziej znanych ekonomistów? ( https://en.wikipedia.org/wiki/Nassim_Nicholas_Taleb )

https://www.bloomberg.com/news/articles/2021-10-21/taleb-calls-bitcoin-a-tulip-bubble-without-the-aesthetics

https://arxiv.org/pdf/2106.14204

ps. albo jak ci z góry piramidy wyciągają kasę armii frajerów z dołu: https://voxeu.org/article/economics-cryptocurrency-pump-and-dump-schemes

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Jarek Duda napisał:

Jeśli chcesz uzyskać promil autorytetu osoby, której bym nie uważał za oszołoma, naucz się sprawdzać link, który reklamujesz.

31 minut temu, Jarek Duda napisał:

Nawet dobrze, że podałeś link do wiki, bo każdy może poczytać krytykę Taleba: Nassim Nicholas Taleb - Wikipedia. Łatwo rzucać obelgi w kierunku laureatów Nagrody Nobla. Jak rozumiem, Taleb, podobnie jak ty, nie odniósł się słowem do pracy, którą zalinkowałem (Bitcoin price and its marginal cost of production: support for a fundamental value ), bo zapewne niewiele z tego rozumie (podobnie jak ty). Chętnie poczytam merytoryczną krytykę i dyskusję o tym, a nie co jakiś drugorzędny statystyk (bo przytoczonej krytyki można się dowiedzieć, że jego wiedza jest marna) ktoś powiedział coś tam o btc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z https://www.bloomberg.com/news/articles/2021-10-21/taleb-calls-bitcoin-a-tulip-bubble-without-the-aesthetics

Quote

Taleb had described Bitcoin as an “open Ponzi.

https://arxiv.org/pdf/2106.14204

Quote

Comment 1: Why BTC is worth exactly 0

Conclusion:

We have presented the attributes of the blockchain in general
and bitcoin in particular. Few assets in financial history have
been more fragile than bitcoin.

The customary standard argument is that "bitcoin has its
flaws but we are getting a great technology; we will do
wonders with the blockchain". No, there is no evidence that
we are getting a great technology — unless "great technology"
doesn’t mean "useful". And at the time of writing —in spite
of all the fanfare we have done still close to nothing with
the blockchain.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 2.10.2021 o 17:01, Jarek Duda napisał:

Nie chodzi o to czy upadnie bitcoin, tylko nasza cywilizacja - jeśli trend się utrzyma to za 10, 20 lat praktycznie cała energia ludzkości to będzie liczenie haszy

Tak - już upadła :)
Za 10 lat to nie będzie btc do wydobycia. Tzn. zostaną szczątkowe ilości.
Ethereum lada miesiąc przejdzie na PoS z PoW i też już nie będzie haszowania wielkiego.
Coś Wam napiszę praktycznego:
bawię się na Binance, mają własny token - który nie jest wykopywany.
Mogę ten token oddać im na ok. 6 %. Codziennie wpływa na moje konto: kwota *6 %/365dni 
ta kwota co wpływa codziennie z tego powyżej trafia na kolejny oprocentowany portfel który daje już dużo mniej bo kwota *0,35% /365dni *ilość dni ale plus dodatki które często też dochodzą do 6 %.
I z kolei ta kwota która codziennie wpływa z tego drugiego - trafia znowu na ten drugi tak że jest taka pętla codzienna.
Tak jest na binance. Nie ma czegoś takiego jak w bankach.
Na innych giełdach z kolei daję 300 $ i co 180 sekund leci mi np. 1 cent.
A na jeszcze innych leci mi codziennie 1 $ ale co parę miesięcy wpada dodatkowo kilkadziesiąt $.
I to można mnożyć bez ograniczeń.
To teraz wróćmy z tego kosmosu na ziemię do zwykłej bankowości. Zero oprocentowania i kapciem w ryj :D , wielu też czasem dostaje blokadę konta jak na Revolut mają masę tego bo za dużo chcą przelać - burżuje jedne.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również polecam wcześniejszą pracę A. Hayesa Cryptocurrency value formation: An empirical study leading to a cost of production model for valuing bitcoin

oraz innych autorów z 2021 Intrinsic value in crypto currencies

Abstrakt z tej ostatniej:

Cytat

Some researches consider this phenomenon to be a bubble, since they don't agree that the price pattern of the cryptocurrencies is justified or explained by their intrinsic value. The present article aims to provide a theoretical framework for the assessment of these new realities embodied by cryptocurrencies. We have created a model which differentiates two types of cryptocurrencies: the cryptocurrencies meant to fund a specific project, and the cryptocurrencies designed for general or non-specific uses. We will also make a distinction between block chain networks designed to work only with cryptocurrencies from those which admit other tasks. Our model establishes the difference between the value of the currency and that of the network. The result of this research is a theoretical valuation model based on three fundamental categories of cryptocurrencies by purpose or finality.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Jarek Duda napisał:

Z energią m.in. odnawialną ludzkość troszeczkę nie wyrabia, co widać m.in. w kolejnych blackoutach jak całego Libanu

Aha, bo wielki plan transformacji energetycznej - czytaj szalony plan na którego realizację brakuje surowców - się wywraca raz po raz.
A wiesz co ostatnio szef OPEC powiedział jak USA i UE apelowały o zmniejszenie ceny ropy?
W skrócie:
narobiliście bajzlu to sobie sami sprzątajcie.
I choć nie popieram to jednak jest w tym pewna słuszność: za kretynizm UE nie będzie płacił cały świat. Zapłaci UE.
Wam się piękne plany w głowach układają tylko chyba liczyć nie umiecie i nie zdajecie sobie sprawy ile tragedii powodują te Wasze piękne plany.
Specjaliści co poza swoją dziedziną nawet czubka nosa nie wysuwają. Tymczasem świat jest skomplikowany. Zabierasz skądś 10 mld to się okazuje że ludzie umierają bo nie ma kto ich podwieść do szpitala.
Dajesz szpitalom - to nie ma kto wyprodukować PKB z którego szpitale dostają - w rezultacie tracą. 
No ale w excelu to się ten świat wspaniale przesuwa i podsumowuje: ahoj że za każdym razem rachunki okazują się błędne. Raz za razem.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem problemy energetyczne w dużej mierze biorą się z bezmyślnych działań ekologów, często mających przeciwny skutek - szczególnie odchodzenie od energetyki jądrowej ... może obecna terapia szokowa ich otrzeźwi np. https://www.japantimes.co.jp/news/2021/10/17/national/carbon-goal-nuclear-reactors/

Ale do tego obok rośnie kryptonowotwór - teraz zjadający ok. 1% energii (np. https://www.cnbc.com/2021/05/26/iran-bans-bitcoin-mining-as-its-cities-suffer-blackouts.html ) ... i rosnący ze 2x rocznie, czyli 30% światowej energii za 5 lat???

Bogacze na ich szczycie, na których zrzuca się reszta, zyskują władzę polityczną np. El Salwador, mogą kupować polityków ... zaczynają kupować najtańsze-najbrudniejsze elektrownie (np. https://apnews.com/article/bitcoin-mining-new-york-power-plant-climate-change-516dbd319394a6a30f83d94947abad20 ) - scenariusz światowego blackoutu za ~20 lat z 99% światowej energii na liczenie haszy wcale nie jest nierealny.

Edytowane przez Jarek Duda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

szczególnie odchodzenie od energetyki jądrowej ... może obecna terapia szokowa ich otrzeźwi

I tu się zgodzimy. Nie ma dzisiaj lepszej energetyki niż jądrowa.
A  termojądrowej długo jeszcze nie będzie.
Odnawialna - oznacza ogołocenie Ziemi z surowców i zaraz będziemy mieli katastrofę surowcową.
To czemu ludzie się zachowują jak szaleńcy i tępią energetykę jądrową?
Bo gaz sprzedaje Putin a panele Chińczycy :D
Tymczasem wszyscy władcy UE to "mój przyjaciel Putin" a kanclerze Niemiec znajdują zatrudnienie u Putina po karierze politycznej :D
Był też taki jeden kandydat na króla KE czy PE już nie pamiętam. Coś powiedział na Putina i już był byłym kandydatem :D Bo dla Niemców partnerem strategicznym była i jest Rosja z jej surowcami i kasą na łapówki.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jarek Duda napisał:

Ale do tego obok rośnie kryptonowotwór - teraz zjadający ok. 1% energii

Dla porównania, to jest ok. 3-krotność zużycia energii przez graczy komputerowych (zużycie ok. 75 terawatogodzin rocznie w skali świata: https://www.greentechmedia.com/articles/read/global-gaming-computers-cost-10b-annually-in-energy przy produkcji nieco poniżej 25000 TWh rocznie: https://yearbook.enerdata.net/electricity/electricity-domestic-consumption-data.html).

(Nie wiem czy to o czymś świadczy i czy kogoś będzie przekonywać w jedną, czy drugą stronę, ale chciałem sobie wyrobić jakieś wyobrażenie i wygooglałem).

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno to ciekawostka. Zresztą gaming łączy się właśnie z krypto.
Połączenie by już dawno było gdyby nie konieczność łyknięcia przez gaming przepisów finansowych a to nie jest prosta sprawa, ale zarabianie w grach co się już dzieje to zupełnie inny wymiar gry. Tak samo wszelkie przedmioty z gier jako NFT.
https://dogeminer2.com
Dla zabawy. To nie jest krypto, tylko zabawa.
Nawet programik napisałem co sam klikał :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie spojrzałem jeszcze raz i dopiero teraz zauważyłem, że w tym drugim linku jest mowa o domestic consumption, czyli niezbyt dobrze dobrany wskaźnik.

Ale wg tego wykresu jest nieduża różnica (trochę dziwne, wychodzi, że większość elektryczności zużywają gospodarstwa domowe, nie spodziewałem się):

https://yearbook.enerdata.net/electricity/world-electricity-production-statistics.html

 

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat nie dziwi :)
Krypto też są w gospodarstwach domowych :D
Za pół roku nowy dom, fotowoltaika i albo będą dobrze płacić za energię odesłaną albo koparki się włączy :D
Tzn. fotowoltaika to trochę dłużej zajmie.

 

Kurcze nie mogłem się powstrzymać.
Świetny film dla antykopaczy: Vitalik wykopuje pierwsze Ethereum

 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.10.2021 o 21:16, Antylogik napisał:

Jeśli bitcoin etc. miałby być grą o wartości ujemnej, to jeszcze bardziej ujemną wartość powinien mieć rynek tzw. dzieł sztuki. Przecież od patrzenia na dzieła Picassa nie przybywa ani energii, ani rozumu. Po prostu wywołuje jakieś tam emocje i za to płacą. Tak jak za inne rozrywki.

Rozrywki jak najbardziej mają wartość dodatnią. Układ limbiczny to nasz pan i władca, ale u części ludzi ten władca jest idiotą. W przypadku bitcoinów analogią jest hazard: mamy masy ludzi którzy nie grają dla wrażeń estetycznych produkowanych przez jednorękich bandytów, tylko z chęci wygranej.
Obecna sytuacja na rynku energii przypomina sprzedaż mebli z domu w celu dalszego grania. Rozwiązanie będzie krótkie i bolesne: bitcoin (i inne krypto) zostanie zakazany w większości krajów. Pierwsze kraje które zakażą posiadania wygrywają, bo to ich obywatele nie okażą się tymi przegranymi z dołu, dlatego po Chinach lawina powinna ruszyć szybko - jedynym hamulcem jest głupota polityków.

Warto jeszcze zauważyć że pęknięcie baniek kryptowalut i Tesli (to ten sam stan umysłu) nie odbije się w żaden sposób na gospodarce (może poza producentami kart graficznych): żaden poważne instytucje nie inwestują w te "aktywa". Zmiana stanu posiadania (czysto wirtualna) będzie ograniczona do głupków, tzw. dawców kapitału. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego niewielu ludzi tak naprawdę przejmuje się obecną sytuacją.

Edytowane przez peceed
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście zrzucenie kryptonowotworu na resztę świata przez Chiny daje im dodatkowy duży bonus do rozwoju. Wcześniej np. Iran ich wyrzucił przez blackouty ( https://www.cnbc.com/2021/05/26/iran-bans-bitcoin-mining-as-its-cities-suffer-blackouts.html ).

Ale ci u szczytu tych piramid szybko rosną we władzę i pieniądze, co w kapitalizmie pozwala im kupować m.in. elektrownie i polityków - możemy przekroczyć pewną granicę kiedy już tylko śmierć hosta może powstrzymać rozwój tego krypto-nowotworu.

  • Lubię to (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Obecnie jesteśmy na rynku kryptowalut w bardzo interesującym momencie. Przed nami potencjalne zatwierdzenie ETF-ów na bitcoina i ether, kryptowalutę Ethereum. Do tego wiosną przyszłego roku w sieci Bitcoin zajdzie halving, który dotąd napędzał mocne wzrosty cen kryptowalut. W drugiej połowie przyszłego roku Rezerwa Federalna USA może także zacząć obniżki stóp procentowych, co oznacza hossę na wielu rynkach, nie tylko cyfrowych aktywów. To więc dobry czas na inwestowanie w te ostatnie. Nim jednak zaczniesz swoją przygodę z kryptowalutami, powinieneś przygotować się do tego zadania. W tym tekście przybliżymy Ci pierwsze kroki, jakie powinien wykonać początkujący inwestor, przed tym jak podejmie decyzję o inwestycji. Podpowiemy też, jak kupić btc i jak kupić ETH.
      Edukacja to podstawa
      Jak kupić bitcoina? Jak kupić ETH? Podstawowym błędem wielu inwestorów jest to, że zaczynają swoją przygodę z giełdą bez przygotowania. Jak wygląda to w praktyce? Osoby takie słyszą o tym, że np. bitcoin lub ether mocno drożeją i postanawiają szybko wsiąść do tak rozpędzonego pociągu. Problem w tym, że najczęściej kończy się to źle – drobnymi obrażeniami portfela i błędnym przekonaniem, że giełda to „oszustwo”.
      W rzeczywistości osoby takie zachowują się trochę jak żołnierz, który idzie na wojnę bez przygotowania – taktyki czy broni. Tak samo inwestor potrzebuje taktyki, zaś jego bronią jest wiedza.
      Jak więc wejść na rynek we właściwy sposób? Zacząć od zdobycia wiedzy. Zanim zainwestujesz w jakąkolwiek kryptowalutę, postaraj się zrozumieć, jak działają technologia blockchain, smart kontrakty i ogólnie giełdy kryptowalut. Jak tego dokonać? Możesz skorzystać z kursów online, czytać specjalistyczne artykuły oraz śledzić wiadomości z branży. Im lepiej zrozumiesz rynek, tym łatwiej podejmiesz trafne decyzje inwestycyjne. Pewne podstawowe informacje uzyskasz też z tego tekstu.
      Powyżej wspomnieliśmy o tym, by śledzić newsy. Tak, rynek kryptowalut jest bardzo dynamicznym miejscem. Z kolei różne ważne nowe informacje mogą mieć natychmiastowy wpływ na wyceny. Śledź bieżące wydarzenia, ogłoszenia dotyczące różnych projektów, regulacje rządowe i opinie ekspertów. Portale internetowe, fora dyskusyjne oraz media społecznościowe są nierzadko doskonałym źródłem informacji. Warto jednak pamiętać o krytycznym myśleniu i weryfikacji informacji na bazie różnych źródeł.
      Dywersyfikacja
      Podstawową zasadą każdej strategii inwestycyjnej jest dywersyfikacja. Nie bez powodu często mówi się o tym, by nie wkładać wszystkich jajek do jednego kosza. Innymi słowy, na rynku należy unikać stawiania wszystkiego na jedną kartę, czyli tylko na jeden walor.
      Dywersyfikacja portfela to kluczowa strategia, która pomaga zminimalizować ryzyko. Nie inwestuj wszystkich swoich środków w jedną kryptowalutę. Rozważ rozproszenie inwestycji na kilka różnych projektów i aktywów, co może zrównoważyć potencjalne straty.
      Możesz więc kupić bitcoina, kupić ether i np. jakiegoś altcoina lub kilka tokenów, które twoim zdaniem mają potencjał do wzrostu. Dywersyfikacja powinna być jednak traktowana szerzej. Może warto pomyśleć o wyjściu poza rynek kryptowalut i zakupie np. złota, srebra lub jakiś akcji? Bardziej stabilne cenowo aktywa będą pewną poduszką, która sprawi, że potencjalne spadki wycen cyfrowych walut odczujemy mniej dotkliwie niż w przypadku, w którym zainwestujemy wszystkie swoje pieniądze tylko w bitcoiny.
      Wybór bezpiecznego portfela
      Bezpieczeństwo twoich środków to priorytet. Wybór odpowiedniego portfela na bitcoiny i inne aktywa jest kluczowy. Istnieją różne rodzaje portfeli: online, offline, mobilne, czy sprzętowe. Wybór odpowiedniego rozwiązania należy uzależnić od tego, co będziemy robić ze zdeponowanymi na portfelu środkami. Portfele sprzętowe, będące fizycznymi urządzeniami, są uznawane za jedne z najbezpieczniejszych opcji. Tak samo jak portfele papierowe, które pozostają stale offline (to kartki papieru z napisanymi na nich kluczami prywatnymi do naszych adresów w blockchainie). Portfele mobilne to aplikacje w smartfonach, które cechują się już o wiele większym ryzykiem.
      Pamiętaj również o regularnych aktualizacjach oprogramowania portfela oraz o przechowywaniu kopii zapasowej kluczy prywatnych.
      Budowa strategii
      Inwestowanie zawsze niesie ze sobą ryzyko, a rynek kryptowalut jest szczególnie podatny na wahania cen. Gdy więc zdobędziesz już wiedzę o aktywach, w które chcesz ulokować swój kapitał, i będziesz wiedział, jak bezpiecznie je przechowywać, jest czas na określenie swoich celów inwestycyjnych, zdefiniowanie strategii zarządzania ryzykiem i – najważniejsze! - trzymanie się jej.
      Dobrym pomysłem jest określenie realnego miejsca na wykresie, w którym dokonamy sprzedaży zakupionych wcześniej bitcoinów, etherów czy altcoinów. Możemy też założyć sobie cel w procentach. Jeżeli jednym z naszych celów jest niwelowanie negatywnych skutków inflacji, możemy założyć, że sprzedamy nasze aktywa w momencie, gdy zysk będzie np. dwukrotnie większy niż wynosi inflacja. Przykładowo, przy 10-procentowej inflacji, sprzedamy bitcoiny, gdy nasz zysk wyniesie 20%.
      Pamiętaj też, by nie inwestować więcej, niż możesz sobie pozwolić stracić. Lepiej też nie obracać czyimiś środkami (w tym banku, w postaci pożyczek). Najlepiej inwestować swoje prywatne oszczędności.
      Podstawy wiedzy: rozumienie, czym jest Ethereum i sieć Bitcoin
      Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, zanim przystąpisz do inwestycji, warto zaznajomić się z dwiema najbardziej znanymi kryptowalutami: bitcoinem i etherem. Postaramy się już teraz przybliżyć podstawowe informacje dot. obu aktywów.
      Bitcoin to zarazem kryptowaluta, jak i sieć płatnicza, która w 2009 roku. BTC jest uważany za pierwszą kryptowalutę świata. Choć początkowo powstał jako stricte cyfrowa waluta, dziś jest częściej obsadzany w roli cyfrowego złota, stanowiąc w oczach rosnącej liczby inwestorów bezpieczną przystań, czyli walor, który warto posiadać w okresach niepewności gospodarczej i geopolitycznej.
      Z kolei Ethereum, stworzone przez Vitalika Buterina w 2015 roku, to platforma umożliwiająca tworzenie tzw. smart kontraktów. Jest to funkcja tej sieci, która pozwala na programowanie warunków umownych bez udziału pośredników (stron trzecich). Ethereum jest często uznawane za innowacyjną siłę napędową w branży kryptowalut, oferującą szereg możliwości poza samym przechowywaniem wartości. To na bazie tego blockchaina funkcjonują wspomniane inteligentne umowy, NFT (popularnego na rynku sztuki czy rozrywki) czy modele zdecentralizowanego zarządzania (DAO). Nieodłączną częścią Ethereum jest ether. To kryptowaluta tego blockchaina. Jest niejako ropą naftową projektu – czynnikiem napędzającym działanie sieci.
      Czym różni się inwestowanie w bitcoina i w ether? Obie inwestycje można porównać do lokowania kapitału kolejno w: złoto lub akcje spółek technologicznych. Bitcoin zapewnia więc na rynku kryptowalut sporą stabilność kursową, z kolei ether odpowiednikiem akcji innowacyjnej firmy. Stąd ETH spada w czasie bessy mocniej od bitcoina, ale potem, w czasie hossy, na inwestycji w ten walor można zarobić więcej.
      Podsumowując: obie główne kryptowaluty rynku zostały stworzone dla realizacji różnych celów. Pełnią w branży różne funkcje, co sprawia, że zrozumienie ich fundamentalnych różnic jest kluczowe dla skutecznego inwestowania w nie. Bitcoin zazwyczaj jest traktowany jako środek przechowywania wartości, podczas gdy Ethereum jako platforma umożliwiająca rozwój aplikacji opartych na blockchainie.
      Jak kupić btc? Jak kupić eth? O tym opowiemy w dalszej części tekstu.
      Altcoiny
      Oprócz głównych, dobrze znanych kryptowalut takich jak bitcoin czy ether, istnieje wiele innych cyfrowych aktywów, powszechnie zwanych altcoinami. Termin "altcoin" pochodzi od połączenia słów "alternative" (alternatywny) i "coin" (moneta), co pokazuje funkcję tych cyfrowych walut na rynku – jako alternatywy do bitcoina.
      Altcoiny to szeroka gama kryptowalut, z których każda ma swoje unikalne cechy, zastosowania i technologie. Niektóre z nich koncentrują się na poprawach w zakresie prywatności (np. monero, zcash), inne skupiają się na szybkości przetwarzania transakcji (np. litecoin), a jeszcze inne oferują platformy do tworzenia smart kontraktów (np. cardano, polkadot).
      Inwestowanie w altcoiny może być atrakcyjną strategią dywersyfikacji portfela, ale równocześnie niesie ze sobą dodatkowe ryzyko. Przed zakupem altcoinów warto zgłębić ich fundamenty, zrozumieć technologię stojącą za danym projektem, oraz monitorować aktualności dotyczące danej kryptowaluty.
      Warto również pamiętać, że rynek altcoinów może być bardziej podatny na wahania cenowe niż rynek Bitcoinów. Dlatego przed zainwestowaniem należy dokładnie przemyśleć strategię, uwzględniającą zarówno potencjalne korzyści, jak i ryzyko związane z tymi młodszymi graczami na rynku kryptowalut.
      NFT
      Rynkowi tokenów i kryptowalut towarzyszy branża NFT (to z kolei skrót od Non-Fungible Token). To cyfrowe aktywa, które reprezentują unikalny, niepodzielny przedmiot, dzieło sztuki lub nieruchomość (np. prawa do domu). Są, tak samo jak kryptowaluty i tokeny, zapisane na blockchainie. Są wykorzystywane głównie do reprezentowania własności cyfrowych aktywów, takich jak: cyfrowe dzieła sztuki, gadżety w grach komputerowych, prawa do utworów muzycznych, wirtualne nieruchomości czy inne aktywa.
      Każdy NFT to tak naprawdę dowód własności jakiegoś waloru, który jest przechowywany na blockchainie, co gwarantuje autentyczność owego prawa i niepodzielną własność. Niektóre NFT są też cyfrowymi kartami członkowskimi elitarnych klubów. Przykładem może być Bored Ape Yacht Club. Posiadacze tych NFT otrzymywali grafikę tytułowej kreskówkowej małpy, ale też stawali się członkami klubu VIP-ów. Do dziś emitenci NFT z tej kolekcji organizują imprezy dla właścicieli NFT.
      NFT zdobyły ponadto popularność w świecie sztuki, rozrywki i technologii, ale ich rynek jest nadal stosunkowo nowy i dynamiczny, co wiąże się z pewnymi ryzykami i wyzwaniami. Należy o tym pamiętać, gdy inwestuje się w takie aktywa.
      ICO
      Kolejnym elementem rynku kryptowalut i możliwości inwestowania na nim są ICO (Initial Coin Offering). To forma crowdfoundingu używana w świecie kryptowalut, podczas której nowy projekt związany z blockchainem zbiera środki na swój start lub rozwój. W skrócie, jest to sposób pozyskiwania kapitału poprzez sprzedaż nowych jednostek danego tokena w zamian za istniejące kryptowaluty, takie jak bitcoin czy ether.
      Proces ICO jest podobny do oferty publicznej (IPO), czyli modelu emisji akcji, ale różni się tym, że inwestorzy otrzymują nowe tokeny zamiast faktycznych udziałów w firmie. By zachęcić inwestorów do wyłożenia kapitału, zespół, który stoi za projektem publikuje whitepaper, czyli szczegółowy dokument opisujący cele inicjatywy, mechanizm działania tokena, itp. Następnie inwestorzy, zainteresowani rozwojem projektu, kupują nowe tokeny w czasie trwania ICO, wpłacając za to najczęściej BTC lub ETH.
      Należy jednak zauważyć, że ICO wiąże się z pewnymi ryzykami. Rynek ten nie jest uregulowany, a co za tym idzie, nie zapewnia inwestorom ochrony ze strony stosownych urzędów. Ponadto, niektóre projekty ICO mogą być w praktyce scamami – mogą chcieć wyłudzić środki od inwestorów i w praktyce potem nie zrealizować swoich celów. W związku z tym, inwestowanie w ICO wymaga dużego zrozumienia projektu oraz ryzyka i starannej analizy przed zainwestowaniem środków.
      Od czasu pojawienia się ICO pojawiło się także inne formy pozyskiwania kapitału na rynku kryptowalut, takie jak Security Token Offering (STO) czy Initial Exchange Offering (IEO).
      STO to metoda pozyskiwania kapitału, podobna do ICO, ale tokeny oferowane w jej ramach są bliższe akcjom - reprezentują prawo do udziału w zyskach firmy.
      IEO Jest to forma środków przez giełdy, w której tokeny są oferowane bezpośrednio na platformie giełdowej, która działa jako pośrednik, zapewniając platformę i zatwierdzając projekty przed przeprowadzeniem oferty. W praktyce giełda zapewnia większe bezpieczeństwo inwestorom, ponieważ proces jest bardziej scentralizowany.
      Jak nie dać się oszustom?
      Wraz z rosnącą popularnością kryptowalut, niestety, wzrasta również liczba oszustw. Aby uniknąć pułapek, jakie zastawiają na nas przestępców, ważne jest stosowanie się do kilku kluczowych zasad i poznanie ich cynicznych taktyk.
      Po pierwsze, bądź ostrożny, gdy ktoś na rynku obiecuje się szybkie, duże i pewne zyski. Oszuści często obiecują to wszystko, by przyciągnąć naiwnych inwestorów. W ostatnim czasie szczególnie popularna jest metoda na tzw. „ubój świń”. Skąd ta nazwa.
      Otóż przestępcy najpierw odzywają się do swojej przyszłej ofiary za pomocą portali randkowych (tak, wykorzystują osoby, które czują się samotne i szukają przez sieć drugiej połówki) lub po prostu social mediów. Za pomocą różnych socjotechnik zyskują je zaufanie i oferują pomoc w inwestowaniu. Namawiają potem do przelania pieniędzy na wskazaną przez nich platformę do handlu kryptowalutami. Co ciekawe, pozwalają pozwalają im zarobić – pokazują tym samym, że inwestowanie w kryptowaluty jest opłacalne. Gdy jednak ofiara przeleje większą kwotę, znikają bez śladu. Nazwa tego scamu bierze się więc z tego, że przestępcy najpierw „tuczą” swoją ofiarę, a potem dokonują „uboju”.
      Z powyższym punktem łączy się kolejna porada: należy unikać nieznanych i podejrzanych platform handlowych i wybierać tylko renomowane giełdy kryptowalut, cieszące się dobrą opinią społeczności. Przed dokonaniem transakcji zawsze warto sprawdzić, czy dana platforma jest regulowana i licencjonowana oraz to, co piszą o niej użytkownicy w social mediach.
      Kolejnym problemem mogą okazać się fałszywe ICO (Initial Coin Offering). Chodzi o odpowiednik emisji akcji z rynku papierów wartościowych. Projekty, by zdobyć finansowanie na swój rozwój sprzedają swoje tokeny w zamian za BTC lub ETH. Jeżeli trafimy na uczciwą inicjatywę, możemy dzięki temu sporo zarobić. Tyle że i na tym rynku występują scamy - projektów, które obiecują duże zyski, ale nie przedstawiają rzeczywistej wartości, od początku zaprojektowane tak, by tylko wyciągnąć kapitał od inwestorów i niczego nie dać w zamian. Jak nie dać się im oszukać? Warto sprawdzać ich dokumenty (whitepaper), przyjrzeć bliżej zespołom, które za nimi stoją i zastanowić się, czy dany projekt w ogóle może mieć jakieś realne zastosowanie.
      Może najważniejszą radą jest ta: nigdy nie należy udostępniać swoich prywatnych kluczy. Nie ważne, jaka platforma pyta nas o tę informację – posiadaczem kryptowaluty jest ta osoba, która ma klucz prywatny. Podając więc komuś takie dane, narażamy się na utratę środków.
      Przejdźmy teraz do tego, jak kupić btc i jak kupić eth?
      Jak kupić BTC i jak kupić ETH?
      Na samym końcu pozostaje nam faktyczna inwestycja. Jak kupić BTC i jak kupić ETH? To proste! Musimy tylko wybrać właściwą giełdę. By tego dokonać, poczytajmy opinie o danej platformie. Sprawdźmy, czy jest wiarygodnym miejscem, na którym należy dokonać zakupu i jakie zabezpieczenia przed hakerami oferuje.
      Na samym końcu pozostaje nam rejestracja na giełdzie, przejście na niej weryfikacji AML i KYC i rozpoczęcia handlu!
      Podsumowanie
      Inwestowanie w kryptowaluty to świetny pomysł na pomnożenie naszych oszczędności. To zwłaszcza ważne w dobie wysokiej inflacji, czyli obecnie. Zrozumienie fundamentalnych zasad, śledzenie bieżących informacji rynkowych oraz bezpieczne praktyki inwestycyjne są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Należy też pamiętać o swojej edukacji, zastosuj odpowiednie środki bezpieczeństwa i być  gotowym na zmienne warunki rynkowe.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Komputery kwantowe mogą zrewolucjonizować wiele dziedzin nauki oraz przemysłu, przez co wpłyną na nasze życie. Rodzi się jednak pytanie, jak duże muszą być, by rzeczywiście dokonać zapowiadanego przełomu. Innymi słowy, na ilu kubitach muszą operować, by ich moc obliczeniowa miała znaczący wpływ na rozwój nauki i technologii.
      Na pytanie to postanowili odpowiedzieć naukowcy z Wielkiej Brytanii i Holandii. Przyjrzeli się dwóm różnym typom problemów, jakie będą mogły rozwiązywać komputery kwantowe: złamaniu zabezpieczeń Bitcoina oraz symulowanie pracy kofaktora FeMo (FeMoco), który jest ważnym elementem białka wchodzącego w skład nitrogenazy, enzymu odpowiedzialnego za asymilację azotu.
      Z AVS Quantum Science dowiadujemy się, że naukowcy stworzyli specjalne narzędzie, za pomocą którego mogli określić wielkość komputera kwantowego oraz ilość czasu potrzebnego mu do rozwiązania tego typu problemów. Obecnie większość prac związanych z komputerami kwantowymi skupia się na konkretnych platformach sprzętowych czy podzespołach nadprzewodzących. Różne platformy sprzętowe znacząco się od siebie różnią chociażby pod względem takich kluczowych elementów, jak tempo pracy czy kontrola jakości kubitów, wyjaśnia Mark Webber z University of Sussex.
      Pobieranie azotu z powietrza i wytwarzanie amoniaku na potrzeby produkcji nawozów sztucznych to proces wymagający dużych ilości energii. Jego udoskonalenie wpłynęłoby zarówno na zwiększenie produkcji żywności, jak i zmniejszenie zużycia energii, co miałoby pozytywny wpływ na klimat. Jednak symulowanie odpowiednich molekuł, których opracowanie pozwoliłoby udoskonalić ten proces jest obecnie poza możliwościami najpotężniejszych superkomputerów.
      Większość komputerów kwantowych jest ograniczone faktem, że wykorzystywane w nich kubity mogą wchodzić w bezpośrednie interakcje tylko z kubitami sąsiadującymi. W innych architekturach, gdzie np. są wykorzystywane jony uwięzione w pułapkach, kubity nie znajdują się na z góry ustalonych pozycjach, mogą się przemieszczać i jeden kubit może bezpośrednio oddziaływać na wiele innych. Badaliśmy, jak najlepiej wykorzystać możliwość oddziaływania na odległe kubity po to, by móc rozwiązać problem obliczeniowy w krótszym czasie, wykorzystując przy tym mniej kubitów, wyjaśnia Webber.
      Obecnie największe komputery kwantowe korzystają z 50–100 kubitów, mówi Webber. Naukowcy oszacowali, że do złamania zabezpieczeń sieci Bitcoin w ciągu godziny potrzeba – w zależności od sprawności mechanizmu korekty błędów – od 30 do ponad 300 milionów kubitów. Mniej więcej godzina upływa pomiędzy rozgłoszeniem a integracją blockchaina. To czas, w którym jest on najbardziej podatny na ataki.
      To wskazuje, że Bitcoin jest obecnie odporna na ataki z wykorzystaniem komputerów kwantowych. Jednak uznaje się, że możliwe jest zbudowanie komputerów kwantowych takiej wielkości. Ponadto ich udoskonalenie może spowodować, że zmniejszą się wymagania, co do liczby kubitów potrzebnych do złamania zabezpieczeń Bitcoin.
      Webber zauważa, że postęp na polu komputerów kwantowych jest szybki. Przed czterema laty szacowaliśmy, że do złamania algorytmu RSA komputer kwantowy korzystający z jonów uwięzionych w w pułapce potrzebowałby miliarda fizycznych kubitów, a to oznaczało, że maszyna taka musiałaby zajmować powierzchnię 100 x 100 metrów. Obecnie, dzięki udoskonaleniu różnych aspektów tego typu komputerów, do złamania RSA wystarczyłaby maszyna o rozmiarach 2,5 x 2,5 metra.
      Z kolei do przeprowadzenia symulacji pracy FeMoco komputery kwantowe, w zależności od wykorzystanej architektury i metod korekcji błędów, potrzebowałyby od 7,5 do 600 milionów kubitów, by przeprowadzić taką symulację w ciągu około 10 dni.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Już sama nazwa nie budzi zaufania: kryptowaluty. Zlepki bitów, przez wielu uznawane za pieniądz wątpliwej natury. Zaawansowane analizy statystyczne rynku bitcoina, wykonane w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, nie wykazały jednak żadnych istotnych różnic między jego podstawowymi parametrami statystycznymi a ich odpowiednikami wyznaczonymi dla respektowanych rynków finansowych. Wszystko wskazuje na to, że bitcoin jest lepszą walutą niż na pierwszy rzut oka mógłby się wydawać.
      Bitcoin, pierwsza i do dziś najbardziej rozpowszechniona kryptowaluta, przez wielu inwestorów wciąż jest traktowany ze sporą nieufnością. Potocznej opinii przeczy szczegółowa analiza statystyczna rynku bitcoina (BTC), przeprowadzona w Instytucie Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk (IFJ PAN) w Krakowie. Opublikowana w uznanym czasopiśmie naukowym Chaos: An Interdisciplinary Journal of Nonlinear Science, analiza stawia bitcoina – a potencjalnie i inne kryptowaluty – w zaskakująco pozytywnym świetle.
      Wiarygodność tradycyjnych walut wydaje się być w istotnej części psychologicznym artefaktem wynikającym z charakteru ich ewolucji. Podświadomie sądzimy, że skoro kiedyś za pieniądzem stało konkretne dobro materialne, tak jest i dziś. A przecież pod względem fizycznym tradycyjne waluty już jakiś czas temu stały się tym samym, czym kryptowaluty są od chwili narodzin: zlepkiem bitów w pamięciach bankowych komputerów. O rzeczywistej wartości waluty decyduje obecnie nie to, co za nią stoi, ale przede wszystkim to, co się z tą walutą dzieje – czyli jej rynek.
      Gdy po upadku socjalizmu w Europie Środkowej i Wschodniej zaczęły się kształtować nowe, wschodzące rynki finansowe, w naturalny sposób pojawiło się pytanie o ich stabilność. Zidentyfikowano wówczas szereg kryteriów statystycznych, ułatwiających ocenę dojrzałości rynku. Zaciekawiło nas, jakie wyniki otrzymalibyśmy, gdybyśmy za ich pomocą przyjrzeli się wycenianemu obecnie na setki miliardów dolarów rynkowi bitcoina? - mówi prof. dr hab. Stanisław Drożdż (IFJ PAN, Politechnika Krakowska).
      Analizie poddano zmiany cen bitcoina w okresie od 2012 roku do kwietnia 2018 roku, notowane w sekwencjach jednominutowych. Na pierwszy ogień trafiły stopy zwrotu. Istnieje dobra ilościowa ewidencja na to, że na dojrzałym rynku i w dostatecznie krótkich skalach czasowych ich rozkłady prawdopodobieństwa podlegają odwrotnemu prawu kubicznemu. Pod tą groźnie brzmiącą nazwą kryje się prosta zależność: rozkład jest opisany odwrotnością trzeciej potęgi badanej wielkości.
      Początkowo otrzymywane przez nas wykresy wyglądały dość koślawo, co nie wróżyło niczego obiecującego. Gdy jednak uważniej przyjrzeliśmy się danym, raptem się okazało, że owa koślawość pochodzi z pierwszych dwóch lat badanego okresu, a więc z czasu, gdy rynek dopiero się kształtował. Później stopy zwrotu fluktuowały już zgodnie z odwrotnym prawem kubicznym - mówi prof. Drożdż.
      Pod lupę badaczy trafiła następnie zmienność stóp zwrotu. Na dojrzałych rynkach globalnych znaki stóp zwrotu (informujące o tym, czy zarabiamy, czy tracimy) nie są ze sobą skorelowane – i taką właśnie cechę wykazuje rynek bitcoina. Korelacje czasowe w dynamice finansów mogą się jednak pojawić w subtelniejszych zależnościach, na przykład w różnych formach klasteryzacji zmienności. O tego typu efekcie mówi się wtedy, gdy zakres zmienności badanej wielkości ustala się na mniej więcej stałym poziomie na pewien czas określający rozmiar klastra, po czym zakres się zmienia do wielkości znacząco mniejszych lub większych od poprzedniej – i tego typu przemienność ewoluuje w czasie.
      Z klasteryzacją zmienności wiąże się inna cecha: niechęć układu do zmiany trendu. Niechęć ta jest opisywana za pomocą parametru znanego jako wykładnik Hursta. Przyjmuje on wartości od 0 do 1. Wykładnik równy 0,5 oznacza, że przy kolejnym pomiarze badana wielkość ma takie samo prawdopodobieństwo zmiany na plus, co na minus. Wartości poniżej 0,5 sygnalizują skłonność do fluktuowania i odpowiadają sytuacji, gdy wzrost zwiększa prawdopodobieństwo spadku (lub odwrotnie). Wartości powyżej 0,5 wskazują na persystentny charakter zmian: po wzroście mamy większe prawdopodobieństwo kolejnego wzrostu, po spadku – większe kolejnego spadku. Okazuje się, że dla rynku bitcoina wykładnik Hursta zbliża się do wartości 0,5, charakterystycznej dla rynków o wysokiej renomie.
      Jedną z bardziej wyrafinowanych cech sygnalizujących dojrzałość rynku jest multifraktalna natura jego charakterystyk. Multifraktale to fraktale fraktali, czyli obiekty, w których żeby zobaczyć samopodobieństwo, różne fragmenty fraktala trzeba powiększać z różną szybkością. Analizy multifraktalne ujawniają zależności istniejące w wielu skalach. W przypadku bitcoina wykryliśmy multifraktalność właśnie w funkcjach fluktuacji stóp zwrotu, szczególnie dobrze widoczną w ostatnim półroczu badanego okresu. Była ona tego samego typu jak dla normalnych, dojrzałych rynków, takich jak rynki akcji, dolara, ropy czy obligacji - mówi prof. Drożdż i podsumowuje: Najważniejsze parametry statystyczne rynku bitcoina bardzo jednoznacznie wskazują, że już od wielu miesięcy spełnia on wszystkie istotne kryteria finansowej dojrzałości. Wydaje się, że w przypadku innych kryptowalut można będzie oczekiwać pojawienia się podobnej transformacji. Jeśli to się stanie, największy rynek świata, Forex, może się doczekać bardzo realnej konkurencji.
      Ujęte w szerszym kontekście, powyższe stwierdzenia prowadzą do intrygującej obserwacji. Rzeczywisty rynek walutowy osiąga dojrzałość przy wydatnej pomocy banku centralnego lub rządu. Bitcoin natomiast dojrzał samodzielnie, wyłącznie dzięki własnym cechom, integralnie wkomponowanym w fundamenty swego rynku. Zatem którą z tych walut powinniśmy uważać za strukturalnie lepszą?

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Szpital Castle Craig w Peeblesshire Szkocji oferuje program terapeutyczny dla osób uzależnionych od handlu kryptowalutami, np. bitcoinami.
      W terapii uzależnienia od handlu kryptowalutami, przynajmniej na razie, mają być wykorzystywane te same techniki, co w przypadku patologicznego hazardu.
      Przedstawiciele Castle Craig podkreślają, że choć nie wiadomo, ile osób jest uzależnionych od kryptowaluty, na świecie można się doliczyć ok. 13 mln użytkowników systemu.
      Chris Burn, specjalista od hazardu z Castle Craig, wyjaśnia, że do patologicznego hazardzisty przemawiają wysokie ryzyko oraz wahania [kursu] kryptowaluty. Zapewniają one dawkę adrenaliny oraz ucieczkę od [siebie i] rzeczywistości.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...