Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Niemcy i Francja przeciwko kryptowalucie Facebooka

Recommended Posts

Francuski minister finansów oświadczył, że Francja i Niemcy wspólnie zablokują Librę, kryptowalutę zapowiadaną przez Facebooka. We wspólnym oświadczeniu przedstawiciele obu rządów stwierdzili, że żadna prywatna organizacja nie może rościć sobie prawa do emisji własnej monety, gdyż prawo to jest w sposób naturalny wbudowane w suwerenność narodów.

Zdaniem francuskiego ministra nie należy pozwolić, by kryptowaluta Facebooka, była uznawana w Europie, gdyż rodzi to obawy o suwerenność oraz jest związane z ryzykiem finansowym. Niemcy i Francja uznają, że projekt Libra, opisany w propozycji Facebooka, nie gwarantuje bezpieczeństwa, stwierdzili politycy. Eksperci ds. finansów już wcześniej mówili, że Facebookowi nie będzie łatwo, a kraje strefy euro zastosują restrykcyjne zasady jeśli Libra miałaby zostać dopuszczona do użytku.

Jednocześnie ministrowie Bruno le Maire i Olaf Scholz stwierdzili, że popierają rozwiązania alternatywne dla Libry. Europejski Bank Centralny (EBC) mówi o publicznej kryptowalucie. Jej pojawienie się miałoby sprawić, że inne kryptowaluty staną się wobec niej wtórne. Problem w tym, że plany takie są kreślone przez urzędników od dawna i nic z nich nie wynika. Członkowie EBC mówią, że projekt Facebooka do dzwonek alarmowy. Musimy przyspieszyć plany dotyczące kryptowaluty banku centralnego, mówi członek EBC, Benoit Coeure.


« powrót do artykułu

Share this post


Link to post
Share on other sites

A jakie konkretnie są argumenty przeciw czemuś takiemu? Zdaję sobie sprawę, że to Big Data i Wielki Brat, a Zuckerberg wie co jemy na śniadanie.

I o jakiej „monecie” mowa, skoro to ma być Facebookowy Bitcoin.

Share this post


Link to post
Share on other sites
31 minut temu, wilk napisał:

A jakie konkretnie są argumenty przeciw czemuś takiemu?

[...] żadna prywatna organizacja nie może rościć sobie prawa do emisji własnej monety, gdyż prawo to jest w sposób naturalny wbudowane w suwerenność narodów.

a chodzi o pieniądze, pranie, handel, podatki. Państwa wogóle jakoś drażliwe są w tym temacie. Nie możesz sobie skserować, ani spalić, ani użyć monet jako podkładek, no i w szczególności nie możesz mieć własnej waluty bo mogłoby się okazać, że Twoje muszelki są więcej warte od kapsli z których biją euro i dopiero byłby dramat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kryptowaluty to koszmarny przemiał energii elektrycznej. Widzę ich pewną użyteczność, która prawdopodobnie w przyszłości się rozszerzy, ale czy warto? Koszty dla środowiska są znaczne. Bardziej bezcelowe jest chyba tylko wojsko ;-) To jest ciekawy artykuł z 2018, który przytacza problemy lokalnych społeczności mieszkających w okolicach, gdzie elektryczność jest tania, co powoduje inwazję krypto-inwestorów. Jest tyle artykułów na necie rozpatrujących ten problem, że nie starczy miejsca na zalinkowanie wszystkiego.

https://www.politico.com/magazine/story/2018/03/09/bitcoin-mining-energy-prices-smalltown-feature-217230

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 3.10.2019 o 23:13, Jajcenty napisał:

a chodzi o pieniądze, pranie, handel, podatki

No dobrze, ja to rozumiem, ale przecież to się nie różni niczym od Bitcoina i setek innych kleptowalut. OK, różni się, bo to Facebook będzie trzymał wszystko w garści. Więc to bardziej kwestia wojny ekonomicznej USA-UE.

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 3.10.2019 o 23:13, Jajcenty napisał:

Nie możesz sobie skserować, ani spalić, ani użyć monet jako podkładek

Nie całkiem tak to jest, przynajmniej w polskim prawie. Skserować można, ale w taki sposób, żeby to ksero nie mogło być użyte do płacenia, a dokładniej - żeby nie można tym było przeciętnego człowieka wprowadzić w błąd co do oryginalności banknotu. Czyli np.  jednostronny wydruk nieprzycięty do formatu itp., itd. Monety możesz sobie użyć, do czego chcesz, jako podkładki też. Nie ma też zakazu np. używania stówek do rozpalania ogniska :D

 

W dniu 3.10.2019 o 23:13, Jajcenty napisał:

no i w szczególności nie możesz mieć własnej waluty

Też nie tak - do rozliczeń wewnętrznych, np. w rodzinie, firmie itp. można mieć.

Share this post


Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, ex nihilo napisał:

Monety możesz sobie użyć, do czego chcesz, jako podkładki też. Nie ma też zakazu np. używania stówek do rozpalania ogniska

Nie upieram się, mam w tej mierze jedynie obiegową wiedzę, takie bro-science :) ale coś się zmieniło. Pamiętam doniesienie z dTV - prokuratura interweniowała bo dekarze używali aluminiowych złotówek jako podkładek.

 

7 godzin temu, wilk napisał:

OK, różni się, bo to Facebook będzie trzymał wszystko w garści. Więc to bardziej kwestia wojny ekonomicznej USA-UE.

Wojna pewnie tak, ale też wielkości FB. Bitcoin dla większości to jakaś efemeryda stworzona przez gików dla gików. Trochę bitów bez większego polityczno-gospodarczego* znaczenia. Ale jak firma wielkości FB, Googla czy MSa zapowiada wypuszczenie własnej muszelki albo sił porządkowych ;) to ma to inny wymiar w świadomości publicznej. 

*)niezależnie od faktycznego stanu 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli Niemcy i Francja ze swoją wszechpotężną walutą Euro trzęsą portkami przed jakimiś eurogąbkami, to tylko świadczy o tym, jak słaba jest ich waluta. Każda waluta powinna być podawana nieustannie testowi rynkowemu, a emisja własnej waluty powinna być podstawowym prawem każdego. Pieniądze to zbyt ważna sprawa, żeby przyznać państwom monopol na ich emisję. To prawda, że kryptowaluty zużywają spore ilości energii. Jest to koszt utrzymania bezpieczeństwa transakcji, ale wstrzymałbym się z nazywaniem go marnotrawstwem. Państwowe waluty także wiążą się z kosztem i celem rynku jest ocenić koszt używania których jest mniejszy, a które marnotrawią zasoby. Państwa psują wartość emitowanych przez siebie walut w celu realizacji populistycznych projektów, a także ułatwienia sobie spłaty długów kosztem oszczędzających. To duży koszt i marnotrawstwo. W dodatku przy zaniżaniu stóp procentowych dochodzi do marnotrawienia zasobów na inwestycje, które przez niski koszt kapitału wydają się opłacalne (tak zwana stymulacja gospodarki). Potem prawda o faktycznej ilości zakumulowanego kapitału i jego koszcie wychodzi na jaw, dochodzi do recesji i inwestycje upadają, ale zmarnotrawionych zasobów już się nie odzyska. Nie ma sposobu na przeliczenie która z walut wiąże się z większymi kosztami, aby to ocenić należy je poddać testowi rynkowemu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
2 godziny temu, Flaku napisał:

Jeśli Niemcy i Francja ze swoją wszechpotężną walutą Euro trzęsą portkami przed jakimiś eurogąbkami, to

Jakie trzęsą! Pospólstwo trzeba chronić, bo potem będzie płacz, że państwo nie broniło i nie ostrzegało!

WTF? Amber Gold i  frankowicze. Akurat tych ostatnich państwo ostrzegało, ale ówczesne PiS było przeciw ostrzeganiu.  W imię wolności decyzji.:D

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 5.10.2019 o 04:26, ex nihilo napisał:

Nie ma też zakazu np. używania stówek do rozpalania ogniska

I tu się mylisz. Taki zakaz można wywnioskować z bardziej ogólnego zakazu:

Cytat

Kto umyślnie niszczy, uszkadza, usuwa lub w inny sposób czyni bezskutecznymi znaki umieszczone przez organ państwowy w celu stwierdzenia tożsamości przedmiotu, zamknięcia go lub poddania rozporządzeniu władzy,
podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.

Inna sprawa że jak zniszczysz to znika i dowód zniszczenia. Co innego gdybyś z monety starł np. to dowód by pozostał.

W dniu 5.10.2019 o 09:43, Jajcenty napisał:

Wojna pewnie tak, ale też wielkości FB. Bitcoin dla większości to jakaś efemeryda stworzona przez gików dla gików. Trochę bitów bez większego polityczno-gospodarczego* znaczenia. Ale jak firma wielkości FB, Googla czy MSa zapowiada wypuszczenie własnej muszelki albo sił porządkowych ;) to ma to inny wymiar w świadomości publicznej. 

Na odwrót. FB chce wypuścić ( na razie idzie im jak wielkim nieudacznikom) własną krypto ze względu na bitcoina. Estonia ma własną krypto ale to za wiele nie zmieniło.
Porównaj sobie wielkość rynku krypto z rynkiem na jakim działa FB.
W librę pójdzie tylko ułamek wartości FB. Będzie to dużo mniej niż na rynku bitcoina.

Edited by thikim

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niszczenie znaków pieniężnych nie podpada pod 69 kw. Nie jest działaniem na szkodę państwa.

 

Przy okazji jeszcze do 69 kw, bo nie miałem czasu.
Znaki pieniężne co do zasady nie mają tożsamości, też banknoty, chociaż są numerowane. Każda stówka zgodna z obowiązującym wzorem jest równie dobra w obiegu, niezależnie od tego, jaki ma numer. Czyli nie ma tu "stwierdzenia tożsamości przedmiotu".
Ale są sytuacje, kiedy możliwa byłaby odpowiedzialność za przerobienie numeru banknotu. I raczej by to nie była odpowiedzialność z kw, a z kk. Jakie to sytuacje? Zostawię to jako zagadkę :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

  • Similar Content

    • By KopalniaWiedzy.pl
      W 2016 roku w Pförring na południu Niemiec odkryto grób młodej kobiety z późnego okresu imperialnego. W pochodzącym z V wieku pochówku znaleziono liczne dobra grobowe. Część z nich znajdowało się w pobliżu jej lewego uda, w jednym bloku ziemi. Blok wydobyto więc w całości i zajęli się nim konserwatorzy. Prześwietlenie promieniami rentgenowskimi wykazało, że znajduje się w nim znacznie więcej przedmiotów, niż było widać na powierzchni bloku. Specjaliści rozpoczęli więc żmudny proces wydobywania przedmiotów, ich badania i konserwacji. Teraz dowiadujemy się, że to zestaw praktycznych i ozdobnych przedmiotów, które zmarła nosiła zawieszone u pasa.
      Archeolodzy znaleźli resztki rzemyków, którymi przedmioty były przywiązane do paska. Były wśród nich dwa klucze z brązu, kościany pojemniczek na igłę, liczne pierścienie z brązu, trzy rzymskie monety, muszla ślimaka morskiego, wisiorek z orzecha włoskiego ozdobiony brązem oraz starannie wykonany ozdobny dysk inkrustowany szkłem. Uwagę zwraca różnorodność przedmiotów oraz fakt, że część z nich to przedmioty użytkowe, część zaś to ozdoby lub talizmany. Zdaniem naukowców, ich noszenie u pasa było nie tylko przejawem ówczesnej mody, ale również oznaką statusu społecznego.
      Odkrycie daje nam interesujący wgląd w kulturę późnego okresu imperialnego na znajdującej się na Dunaju granicy Imperium Romanum oraz na ówczesną symbolikę i sposób używania biżuterii. Zestaw znaleziony u młodej kobiety pochowanej w Pförring jest nietypowy. Pozwala nam na wysunięcie ekscytujących wniosków na temat społecznego i kulturowego środowiska, w którym obracała się zmarła, mówi profesor Mathias Pfeil, główny konserwator w Bawarskim Krajowym Biurze Ochrony Zabytków.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Homo sapiens to jedyny istniejący gatunek człowieka. Jednak jeszcze około 40 000 lat temu na Ziemi mieszkał H. neanderthalensis. Przyczyny jego wyginięcia wciąż stanowią zagadkę. Mówi się o czynnikach środowiskowych i czynnikach społecznych. Neandertalczycy żyli w małych grupach, między którymi przepływ genów był niewielki. To kontrast z H. sapiens, który też żył w małych grupach, ale o dużym przepływie genów. Międzynarodowa grupa naukowa poinformowała właśnie o zidentyfikowaniu członka neandertalskiej linii genetycznej, która była izolowana przez 50 000 lat.
      Szczątki „Thorina”, nazwanego tak na cześć krasnoluda Thorina Dębowej Tarczy z „Hobbita”, zostały znalezione w 2015 roku w znajdującej się nad doliną Rodanu Grotte Mandrin w pobliżu Montélimar na południu Francji. To jedne z najlepiej zachowanych neandertalskich szczątków z terenu Francji. Prace nad ich wydobyciem ciągle trwają. Dotychczas jednak uzyskano tyle materiału, że możliwe było przeprowadzenie szczegółowych badań.
      Thorin należy do ostatnich pokoleń neandertalczyków. Badania jego genomu dowodzą, że linia genetyczna, której był przedstawicielem, oddzieliła się od linii macierzystej około 105–100 tysięcy lat temu. Co jednak najważniejsze, przez kolejnych 50 tysięcy lat linia Thorina pozostała w izolacji od innych neandertalczyków.
      Badacze zwracają uwagę, że okres oddzielenia się linii Thorina zbiega się z ociepleniem MIS 5, w czasie którego wystąpił interglacjał eemski (MIS 5e). W czasie MIS 5 doszło do szybkich zmian środowiskowych w Eurazji i ponownego zasiedlenia kontynentu przez zwierzęta dostosowane do cieplejszego klimatu. W tym też czasie, co wiemy z innych badań, na północy Półwyspu Iberyjskiego doszło do zastępowania jednych populacji neandertalczyków innymi.
      Analizy przepływu genów pomiędzy linią Thorina, innymi neandertalczykami oraz H. sapiens wskazują, że przed 50 tysiącami lat w zachodniej Europie istniała izolowana linia neandertalczyków, którą powiązano z osobną tradycją obróbki kamienia, należącą do kultury mustierskiej. Ślady tej tradycji zaświadczone są w czterech warstwach Grotte Mandarin datowanych na lata 52,9 do 43 tysiące lat temu. Koniec tego okresu zbiega się ze zniknięciem H. neanderthalensis. Zatem Thorin prawdopodobnie był jednym z ostatnich neandertalczyków w tym regionie śródziemnomorskiej Francji i dostarcza nam pierwszych bezpośrednich dowodów genetycznych na strukturę społeczną późnych europejskich populacji neandertalczyków, stwierdzają autorzy badań.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      W miejscowości Glotteral w południowo-zachodnich Niemczech niedaleko granicy z Francją i Szwajcarią znaleziono jeden z największych skarbów średniowiecznych monet. Odkrycia dokonano przypadkiem, a zawdzięczamy je spostrzegawczości jednego z mieszkańców, który na prośbę pracownika Państwowego Urzędu Ochrony Zabytków (LAD) przyglądał się pracom nad układaniem nowej rury z pobliżu basenu. Miał rozglądać się za fragmentami ceramiki. W pewnym momencie jednak zauważył w wykopie niewielkie metalowe przedmioty. Gdy dokładniej przyjrzał się wykopowi, zauważył ich więcej. Natychmiast poinformował więc LAD.
      Jeszcze tego samego dnia na miejsce przybyli archeolodzy, który znaleźli w wykopie około 1000 monet. W tym samym czasie ziemię wydobytą z wykopu przeczesywali trzej detektoryści certyfikowani przez LAD. Odkryli w niej niemal 600 kolejnych monet. Po oczyszczeniu zabytków, można było dokonać wstępnej oceny znaleziska.
      Okazało się, że monety pochodzą głównie z mennic w Breisach, Zofingen oraz Fryburga Bryzgowijskiego i zostały wybite około 1320 roku. Wśród nich znajdowało się też nieco monet z Bazylei, St. Gallen, Zurichu, Laufenburgu i Colmar.
      Bardziej szczegółowe badania monet pozwolą na lepsze poznanie obiegu pieniądza w Bryzgowii, działania tamtejszych mennic, handlu srebrem oraz działalności górniczej w Glotteral. Za wspomnianych 1600 monet można było w epoce kupić około 150 owiec.
      Stan zachowania monet wskazuje, że prawdopodobnie zakopano je wkrótce po wybiciu. Miejsce znalezienia zaś to dawna osada górników pracujących w kopalniach srebra u podnóża Schwarzwaldu.

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Praca w opiece w Niemczech stała się jednym z najbardziej poszukiwanych zawodów dla opiekunek osób starszych z całego świata. Znajdując się w centrum Europy, Niemcy oferują wiele atrakcyjnych warunków pracy, które przyciągają coraz większą liczbę osób poszukujących stabilnego zatrudnienia i satysfakcjonującej kariery w opiece nad starszymi. Jeśli jesteś zainteresowany/a taką ścieżką zawodową, zapoznaj się z tym artykułem, który przedstawia korzyści i warunki pracy w opiece w Niemczech.
      Praca dla opiekunek w Niemczech jest zazwyczaj długoterminowa i oferuje stabilność zatrudnienia. Wzrost liczby osób starszych, które wymagają wsparcia i opieki, prowadzi do ciągłego zapotrzebowania na wykwalifikowane opiekunki. Niemiecki system opieki zdrowotnej i społecznej zapewnia odpowiednie wsparcie dla osób starszych, a to sprawia, że praca w tym sektorze jest niezwykle potrzebna i poszukiwana.
      Jedną z największych korzyści pracy w opiece w Niemczech jest wysoka jakość życia i wynagrodzenia. Niemcy są znane z dobrobytu, stabilnej gospodarki i wysokich standardów życia. Pracując w opiece nad osobami starszymi, masz możliwość zarabiania atrakcyjnych wynagrodzeń, które pozwalają na zapewnienie sobie i swojej rodzinie godziwych warunków życia. Ponadto, niemieckie przepisy regulujące prawa pracownicze gwarantują ci bezpieczeństwo i uczciwe traktowanie.
      Praca w opiece w Niemczech daje również możliwość rozwoju zawodowego i zdobycia nowych umiejętności. Często oferowane są kursy i szkolenia, które pozwalają opiekunkom na rozwijanie swoich kompetencji zawodowych. Ponadto, praca w różnorodnym środowisku kulturowym daje szansę na nawiązanie kontaktów międzynarodowych i poszerzenie horyzontów.
      Niemcy są znane ze świetnie rozwiniętej infrastruktury opieki zdrowotnej, co oznacza, że jako opiekunka będziesz miała dostęp do wysokiej jakości usług medycznych. Ponadto, często zapewniane są dodatkowe benefity, takie jak prywatne ubezpieczenie zdrowotne, zakwaterowanie i wyżywienie. Wszystko to sprawia, że praca w opiece w Niemczech jest nie tylko satysfakcjonująca, ale także zapewnia poczucie bezpieczeństwa i wsparcia.
      Jednym z ważnych aspektów pracy w opiece w Niemczech jest elastyczność czasowa. Oferowane są różne formy zatrudnienia, które pozwalają dostosować harmonogram pracy do swoich indywidualnych potrzeb. Możesz wybrać pełny etat, część etatu lub prace tymczasowe, co daje możliwość zorganizowania pracy w sposób, który najlepiej pasuje do twojego stylu życia.
      Praca w opiece w Niemczech to nie tylko możliwość zdobycia stabilnego zatrudnienia, ale także szansa na rozwój osobisty i spełnienie zawodowe. Jeśli jesteś odpowiedzialny/a, empatyczny/a i gotowy/a podjąć wyzwanie opieki nad osobami starszymi, praca w Niemczech może być idealną drogą dla Ciebie.
      Nie zwlekaj! Poznaj warunki pracy w opiece w Niemczech i sięgnij po stabilną pracę, która daje satysfakcję i możliwość pomocy tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Zostań opiekunką w Niemczech i rozpocznij nową, ekscytującą przygodę zawodową!
      Sprawdź najnowsze oferty pracy w opiece w Niemczech: https://www.veritas-opieka.pl/oferty-pracy/

      « powrót do artykułu
    • By KopalniaWiedzy.pl
      Niedawna decyzja prezydenta Nigerii wywołała burzę w niemieckim parlamencie oraz krytykę ze strony opozycji, która nazwała naiwnym bezwarunkowy zwrot zrabowanych zabytków. To, co dzieje się w Niemczech i Nigerii jest uważnie obserwowane przez muzea na całym świecie i może zaważyć na losie wielu słynnych zabytków, które trafiły do Europy w epoce kolonialnej.
      W ostatnich latach doszło do wyraźnego zintensyfikowania debaty nad zwrotem dzieł sztuki byłym europejskim koloniom. Najsłynniejszym przykładem takich dzieł są słynne brązy z Beninu. To zbiór tysięcy wspaniałych rzeźb i plakietek o wysokiej wartości artystycznej, które powstawały przez setki lat i zdobiły pałac władcy Królestwa Beninu. To wyjątkowe zabytki, a ich historia jest na tyle dobrze znana, że nie ma wątpliwości, w jaki sposób trafiły poza Benin. Zostały zrabowane z pałacu królewskiego w czasie brytyjskiej ekspedycji karnej w 1897 roku. Obecnie dwa największe zbiory brązów z Beninu znajdują się w Berlinie i Londynie.
      Nigeria, na której terenie leży dawne Królestwo Beninu, od kilkudziesięciu lat stara się o zwrot brązów. Niedawno rząd Niemiec oficjalnie uznał, że ponad 1100 zabytków z pięciu muzeów, należy do Nigerii. Tym samym Niemcy stały się pierwszym krajem, który jasno zobowiązał się do zwrotu brązów z Beninu. W ubiegłym roku 22 brązy trafiły bez żadnych warunków wstępnych do Nigerii. A przed kilkoma tygodniami prezydent tego kraju wydał dekret, zgodnie z którym zabytki te są własnością oby (króla) Beninu, Ewuare II. Co więcej, w dekrecie odchodzącego prezydenta czytamy, że także i zwrócone w przyszłości brązy staną się własnością króla. Ewuare II będzie decydował, gdzie zabytki się znajdują. To zaś wzbudziło obawy, że brązy trafią do prywatnej kolekcji i będą niedostępne dla osób postronnych. Tym bardziej, że decyzja prezydenta wyraźnie pomija Narodową Komisję Muzeów i Zabytków, która prowadzi negocjacje w sprawie zwrotu zabytków. Komisja nie zajęła oficjalnego stanowiska w tej sprawie, podobno jednak chce wprowadzenia poprawek do prezydenckiego rozporządzenia.
      Działania prezydenta mogą też wskazywać, że wszelkie zwracane Nigerii zabytki mogą stać się prywatną własnością spadkobierców tradycyjnych władców czy plemion.
      Niemieccy urzędnicy przyznają nieoficjalnie, że są zaskoczeni. Negocjowaliśmy z rządem Nigerii przekazanie brązów Narodowej Komisji Muzeów i Zabytków, podpisaliśmy umowy z Komisją. Komu tak naprawdę je oddajemy?, pytają.
      Niejasności wokół dalszych losów brązów z Beninu już mają swoje konsekwencje. Muzeum Archeologii i Antropologii Cambridge University odwołało zaplanowane na jutro przekazanie 116 brązów nigeryjskiej delegacji. A opozycyjni posłowie w Bundestagu krytykują rząd za podjęcie „naiwnej” decyzji. Strona rządowa, broniąc się przed oskarżeniami, mówi, że stawianie warunków dotyczących zwracanych zabytków byłoby ze strony Niemiec przejawem neokolonializmu.
      Postępowanie rządu Nigerii oraz oby Beninu będzie z pewnością szczegółowo śledzone przez rządy oraz instytucje kultury z Europy i niewątpliwie wpłynie na dalsze kwestie związane ze zwrotem zabytków byłym koloniom.

      « powrót do artykułu
  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...