Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

W zatorach mózgowych chorych po udarach występują bakterie z jamy ustnej

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy z Uniwersytetu w Tampere wykazali po raz pierwszy, że zatory mózgowe pacjentów po udarach zawierają DNA bakterii jamy ustnej (tzw. paciorkowców zieleniejących). Wyniki badań ukazały się w Journal of American Heart Association.

Próbki pobrane od 75 osób podczas trombektomii (mechanicznego usuwania skrzepliny za pomocą aspiracji) badano pod kątem genetycznym; wykonano reakcję łańcuchową polimerazy. Bakteryjne DNA stwierdzono w 84% próbek. DNA paciorkowców (Streptococcus), głównie z grupy Streptococcus mitis, która zawiera S. mitis i S. oralis, występowało w 79% aspiratów.

Mediana względnej ilości DNA paciorkowców w skrzeplinach była 5,10-krotnie wyższa niż określona na podstawie próbek krwi tych samych pacjentów.

Opisywane badanie stanowi część 10-letniego studium, które ma pomóc w ocenie wpływu zakażenia bakteryjnego na rozwój chorób sercowo-naczyniowych. Wcześniej grupa wykazała, że te same bakterie jamy ustnej występowały u chorych ze stenozą (zwężeniem) naczyń wieńcowych, którzy nagle zmarli, aspiratach osób po zawale, pękniętych tętniakach mózgu oraz próbkach pobranych od pacjentów z zakrzepicą żył i naczyń tętniczych kończyn dolnych.

Paciorkowce mogą się bezpośrednio wiązać z różnymi receptorami płytek krwi (trombocytów), zwiększając podatność pacjenta na powstawanie skrzeplin.

Wszyscy uwzględnieni w najnowszym badaniu pacjenci przeszli ostry udar niedokrwienny; 69% próby stanowili mężczyźni, a średnia wieku wynosiła 67 lat.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zakażenia, w tym infekcje dróg moczowych, mogą wyzwalać różne rodzaje udarów. Wyniki badań zespołu prof. Mandipa Dhamoona ze Szkoły Medycyny Mount Sinai ukazały się niedawno w piśmie Stroke.
      Autorzy wcześniejszych badań analizowali co prawda rolę zakażeń jako wyzwalaczy udarów, ale ograniczali się do korelacji ostrych zakażeń z udarem niedokrwiennym. Nowe studium uwzględniło większy zakres infekcji i dwa dodatkowe typy udarów: krwotok śródmózgowy (udar krwotoczny) i krwawienie podpajęczynówkowe.
      Pracownicy opieki zdrowotnej powinni mieć świadomość, że udar może być wyzwalany przez zakażenia. Analiza tego, co wydarzyło się w życiu pacjenta w ciągu tygodni lub miesięcy poprzedzających udar, może czasem wskazać na potencjalne infekcyjne przyczyny udaru - podkreśla Dhamoon.
      Naukowcy wykorzystali informacje z lat 2006-2013 z dwóch baz danych: New York State Inpatient Databases i Emergency Department Databases. Za pomocą kodów zidentyfikowano hospitalizacje i wizyty na SOR-ach z powodu 3 wyróżnionych typów udarów i zakażeń, w tym zakażeń skóry, układu moczowego, układu oddechowego, w obrębie jamy brzusznej i posocznicy. Wpisy z baz danych odnośnie do hospitalizacji z powodu infekcji rozpatrywano dla 7, 14, 30, 60 i 120 dni przed wystąpieniem udaru.
      W przypadku udaru niedokrwiennego każdy typ infekcji wiązał się z podwyższonym ryzykiem. Najsilniejszą korelację stwierdzono jednak dla zakażeń dróg moczowych (w okresie 30 dni od infekcji było ono ponad 3-krotnie podwyższone). Dla wszystkich rodzajów zakażenia skala zagrożenia udarem spadała wraz z wydłużeniem czasu dzielącego je od udaru niedokrwiennego.
      Z udarem krwotocznym najsilniej wiązały się zakażenia układu moczowego, posocznica i zakażenia dróg oddechowych. Krwawienie podpajęczynówkowe korelowało zaś wyłącznie z infekcją dróg oddechowych.
      Nasze badanie pokazuje, że musimy dowiedzieć się więcej o tym, czemu i jak infekcje wiążą się z występowaniem różnych rodzajów udarów. To powinno nam pomóc w ustaleniu, jak możemy im zapobiegać - podsumowuje Dhamoon.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Ludzie w średnim wieku, u których występuje hipotensja ortostatyczna (szybki spadek ciśnienia tętniczego po przyjęciu pozycji stojącej), są bardziej zagrożeni demencją i udarem.
      "Hipotensję ortostatyczną powiązano z chorobą serca, omdleniami i upadkami, chcieliśmy więc przeprowadzić większe badania, by ustalić, czy ta postać niedociśnienia wiąże się także z problemami dotyczącymi mózgu, a w szczególności z demencją" - wyjaśnia dr Andreea Rawlings ze Szkoły Medycznej Bloomberga na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa.
      Za hipotensję ortostatyczną uznawano obniżenie pod wpływem pionizacji ciśnienia skurczowego o przynajmniej 20 mmHg, a ciśnienia rozkurczowego o co najmniej 10 mmHg.
      W badaniu wzięło udział 11.709 osób w średnim wieku 54 lat. Ich losy śledzono średnio przez 25 lat. W trakcie studium ochotnicy do 5 razy spotykali się z naukowcami. Na początku nikt nie miał historii chorób serca lub udaru.
      Podczas wstępnej oceny prowadzono skryning uczestników pod kątem hipotensji ortostatycznej. Ludzi instruowano, by poleżeli przez 20 minut, a później wstali płynnym, szybkim ruchem. Po wstaniu 5-krotnie mierzono ciśnienie. Na tej podstawie autorzy publikacji z pisma Neurology wyliczali średnią i porównywali ją ze średnim ciśnieniem w trakcie spoczynku. W ten sposób akademicy stwierdzili, że 552 osoby (4,7% próby) mają hipotensję ortostatyczną.
      W czasie studium u 1068 ochotników rozwinęła się demencja, a 842 osoby przeszły udar niedokrwienny.
      Okazało się, że w porównaniu do reszty, ludzi, którzy na początku mieli hipotensję ortostatyczną, cechowało o 54% wyższe ryzyko demencji. Jak wyliczono, w grupie 11.157 badanych bez hipotensji na początku studium demencja wystąpiła u 999 osób (9%), zaś w grupie 552 ochotników z hipotensją u 69 osób (12,5%).
      Pacjenci z hipotensją ortostatyczną mieli też 2-krotnie wyższe ryzyko udaru niedokrwiennego (korelacji z udarem krwotocznym nie stwierdzono). Wystąpił on u 84 (15,2%) ludzi z grupy z tą postacią niedociśnienia i u 758 (6,8%) przedstawicieli drugiej grupy.
      Pomiar hipotensji ortostatycznej w średnim wieku może być nowym sposobem identyfikowania osób, które powinny być ściśle monitorowane pod kątem demencji lub udaru. Potrzeba więcej badań, by wyjaśnić, co może wywoływać tę korelację i przeanalizować możliwe strategie prewencyjne - podsumowuje Rawlings.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...