Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Berlin jest o co najmniej 45 lat starszy niż dotąd sądzono. Wiemy to dzięki archeologom prowadzącym wykopaliska pod parkingiem w dzielnicy Mitte, którzy natrafili na 800-letnią piwnicę, a właściwie na podtrzymujący jej sklepienie dębowy dźwigar.

O wydarzeniu poinformowała przedstawicielka władz miasta ds. ochrony zabytków Karin Wagner. Przez stulecia belka leżała poniżej lustra wody, dlatego doskonale się zachowała. Naukowcy pobrali próbkę i na tej podstawie określili, że drzewo zostało ścięte w 1192 roku.

Do tej pory za oficjalną datę powstania Berlina uznawano Anno Domini 1237. W dokumencie z tego roku po raz pierwszy wymieniano bowiem osadę o nazwie Cölln, czyli położoną na wyspie na Szprewie część podwójnego osiedla Cölln-Berlin. Wspominano tam księdza z kościoła Św. Piotra (Petrikirche), którego pozostałości znajdują się notabene nieopodal świeżo odkrytej piwniczki.

Wagner twierdzi, że pomieszczenie o wymiarach 3x4 metry, powstało w rok lub dwa po ścięciu drzewa na wsporniki.

Prace na placu św. Piotra trwają od zeszłego roku i zakończą się we wrześniu. Teren o powierzchni 1100 metrów kwadratowych ogrodzono w marcu, kiedy archeolodzy znaleźli szkielety i ruiny szkoły. Przypuszcza się, że piwnica przynależała właśnie do niej.

Nawet tak postarzony Berlin jest nadal sporo młodszy od innych stolic europejskich, np. Paryża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czemu starsi kierowcy powodują wypadki głównie na skrzyżowaniach? Psycholodzy twierdzą, że mamy do czynienia nie tylko z pogorszeniem wzroku czy wydłużeniem czasu reakcji, ale i ze złymi przyzwyczajeniami, które - co pocieszające - można wyeliminować dzięki programowi treningowemu.
      Alexander Pollatsek, który sam jest kierowcą po siedemdziesiątce, podkreśla, że duży odsetek przypadków niezachowywania dostatecznej ostrożności na skrzyżowaniu jest raczej wynikiem strategii czy nastawienia, a nie problemów z mózgiem. To problem z oprogramowaniem, a nie sprzętem. Bojąc się, że na kogoś najadą, starsi kierowcy skupiają się na samochodzie z przodu. Niestety, ta strategia nie przydaje się na skrzyżowaniu, ponieważ najczęściej zdarzają się tu uderzenia z boku. Nie wystarczy patrzeć przed siebie, trzeba też przeskanować "flanki".
      Pollatsek przeanalizował ze współpracownikami wyniki dwóch wcześniejszych studiów. W ramach pierwszego porównywano starszych kierowców powyżej 70. r.ż. z młodszymi doświadczonymi kierowcami w wieku 25-55 lat. Badani jeździli prawdziwym samochodem, jednak pokonywana przez nich trasa była wyświetlaną symulacją. Kierowcy zbliżali się do 3 typów skrzyżowania i mieli skręcić. W przypadku pierwszego wzdłuż głównej ulicy przebiegało wzniesienie. Gdyby nadjeżdżał drugi samochód, przez dłuższy czas nie byłoby go widać. W przypadku dwóch pozostałych skrzyżowań - bez względu na to, czy skręcało się z ulicy podporządkowanej w główną, czy z głównej w boczną - widok zasłaniały drzewa. Problem sprawiały też łuki drogi. Okazało się, że starsze osoby rzadziej i krócej patrzyły na krytyczny obszar, skąd mógł się wyłonić inny pojazd.
      W drugim studium oceniano skuteczność programu treningowego. Starszych kierowców rozlosowano do 3 grup. Nagrywano ich podczas jazdy samochodem z domu do samodzielnie wybranego celu. Zadanie jednej z grup (kontrolnej) się na tym kończyło, jednak dwie pozostałe przeszły trening: bierny lub aktywny. Grupa pasywna wysłuchała 30-40-min wykładu na temat niebezpieczeństw czyhających na skrzyżowaniach i prawidłowych sposobów ich pokonywania. Grupa z aktywnym nauczaniem obejrzała nagranie własnej jazdy. Wskazywano popełnione błędy, choć psycholodzy ujawnili, że w większości przypadków nie było to konieczne, bo ludzie sami wcześniej dostrzegali swoje uchybienia. Potem przychodził czas na ćwiczenie w symulatorze prawidłowego skanowania wzrokiem i skręcania oraz wykład - taki sam jak w grupie z biernym treningiem. Przy ponownym teście grupy kontrolna i z pasywnym treningiem nadal jeździły źle, lecz przedstawiciele 3. zaczęli prowadzić jak młodsi kierowcy (a wzrok ani tempo reagowania nie uległy przecież nagłej poprawie). Po roku nadal było widać efekty uczenia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Aby mieć jak najwięcej dzieci, mężczyzna powinien mieć partnerkę o 6 lat od siebie młodszą, a kobieta rozglądać się za chłopakiem o 4 lata starszym – twierdzą austriaccy badacze.
      Z ewolucyjnego punktu widzenia jest to oczywiste. Panie szukają bowiem bezpieczeństwa, a panowie chcą zmaksymalizować sukces reprodukcyjny. Po raz pierwszy udało się natomiast naukowo określić idealną różnicę wieku, zapewniającą największą możliwą liczbę potomstwa – cieszy się dr Martin Fieder, antropolog z Uniwersytetu w Wiedniu.
      Naukowcy wykorzystali dane ze szwedzkich rejestrów narodowych. Dzięki nim mogli na 55 lat wstecz prześledzić wskaźnik urodzin oraz wiek rodziców (Biology Letters). Badacze wybrali kobiety i mężczyzn, którzy nie zmieniali partnerów w okresie pomiędzy narodzinami pierwszego i ostatniego dziecka. Następnie określili różnice wieku w parach, które miały najwięcej dzieci.
      Zarówno w przypadku mężczyzn, jak i kobiet związek z partnerem w idealnym wieku oznaczał posiadanie średnio 2,2 dziecka (gdy partnerzy byli w tym samym wieku wskaźnik ten spadał do 2,1). W terminach ewolucyjnych jest to istotna różnica, która w dodatku kumuluje się z czasem. "To powtarzający się wzorzec, nie sądzimy, że uzyskaliśmy przypadkowe wyniki".
      Analizy antropologów wykazały, że osoby (i kobiety, i mężczyźni), które zmieniały partnerów, zazwyczaj wybierały kogoś młodszego od poprzedniego partnera. O ile spodziewano się tego w przypadku mężczyzn, zdziwiono się, że kobiety postępują tak samo. Fieder spekuluje, że panie mają świadomość tego, że się starzeją, dlatego szukając drugiego partnera, rozglądają się za kimś młodszym i (w domyśle) bardziej płodnym.
      To stwierdzenie prawdziwe w odniesieniu do obu płci: mężczyźni szukają dużo młodszej partnerki, a kobiety partnera młodszego od poprzedniego.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...