Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
Ergo Sum

Reanimacja mózgu a Bóg (offtop)

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, ex nihilo napisał:

Niestety, ale wiara, nie tylko religijna, bo dotyczy to też niektórych ideologii (komunizm, faszyzm, nacjonalizm ...), to prosta droga do fanatyzmu, przynajmniej dla części wyznawców. Skutki znamy.

Upieram się, że religie, kościoły, ideologie są jedynie środkami w realizacji podstawowej potrzeby H.S. : ustalenia swojej przynależności plemiennej i wyznaczenia linii podziału. Pamiętam czasy kiedy biliśmy się całkiem poważnie: stare bloki na nowe bloki, przenieśliśmy ten konflikt do szkoły i laliśmy się na przerwach aż miło.

Nie będzie wiary, religii czy ideologii, to się coś wymyśli. Zauważ, że to zawsze jest MY vs ONI. Powód jest drugorzędny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Maximus napisał:

Jeżeli stwierdzanie faktów historycznych nazywa Pan "fanatyzmem" to ja nie wiem na jakim Pan świecie żyje.

No to zacytuję Pana: 

"Nasza łacińska cywilizacja wyrosła na podwalinach chrześcijaństwa, a dokładniej kościoła katolickiego i żadne kłamstwo tego nie zmieni.

A orientuje się Pan w historii? A jaki był wkład myśli  greckiej, a co wniosło prawo rzymskie do jurysprudencji?

A co wniosło chrześcijaństwo? Etykę wniosło. Etykę opartą na Dekalogu ze Starego Testamentu, napisanego przez Żydów, wspólnego zresztą dla Żydów i Chrześcijan. I co ? Monopol ma mieć tylko KK a Żydzi już nie?

Więc ten brak pokory i uzurpowanie sobie wyłączności (lub abnegację co do historii), nazywam fanatyzmem. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Maximus napisał:

Cóż takiego żydzi wnieśli do cywilizacji łacińskiej,

Hmm...Chrześcijaństwo.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Maximus napisał:

Cóż takiego żydzi wnieśli do cywilizacji łacińskiej,

Dekalog, albo nie zrozumiałem pytania lub Pan przeoczył poniższe?

33 minuty temu, 3grosze napisał:

Etykę wniosło. Etykę opartą na Dekalogu ze Starego Testamentu, napisanego przez Żydów,

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.04.2019 o 07:17, ex nihilo napisał:

Nie. Nieistnienie bytu nie wymaga dowodu. Dowodu wymaga twierdzenie o istnieniu postulowanego bytu.

i inne ateistyczne nudne slogany ...


Najpierw używasz jako argumentu symetrii między ateizmem a religią, a potem gdy Ci wygodnie nagle stwierdzasz, że dowód na byt jest ważniejszy od niebytu. No to się zdecyduj jakie masz stanowisko bo jest ono w obrębie jednej wypowiedzi wewnętrznie sprzeczne.

Te wszystkie ateistyczne slogany znamy na pamięć. Jeśli chcecie, wy ateiści, wmawiać konieczność "najpierw udowodnienia czegoś" to zacznijcie od dowodu na istnienie logiki, bo jedyne co macie to teorię opartą o skończony zasób obserwacji, i to tylko rzeczywistości materialnej. Nie macie najmniejszego dowodu że logika, ta którą znacie, jest rozciągliwa poza materię. Acha - i najważniejsze - bardzo proszę nie używać do tego dowodu ... logiki - bo to jest zwykła, dyletancka tautologia. A jak nie umiecie - to bądźcie łaskawie milczeć.

Absurdalność i żałosność ateistów polega na tym, że za mocą teorii wynikającej z obserwacji materii próbują podważać istnienie świata pozamaterialnego.

  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minutes ago, Ergo Sum said:

A jak nie umiecie - to bądźcie łaskawie milczeć.

No tak... ateiści mordy w kubeł.
Co Wy się tak tych ateistów boicie? Przecież Wasze wiary i czary są najprawdziwsze i najsilniejsze. Co ateiści im mogą zrobić? Hmm..?
Ale i tak dobrze, że tylko "łaskawie milczeć", bo może być gorzej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Łyszczyński

A tak w ogóle to raczej agnostykiem (chociaż na pograniczu ateizmu) jestem, ale kiedy te Twoje teksty czytam... to dziękuję mocom wszelkim materialnym i niematerialnym, że żadna wiara/religia pod deklem moim się nie zalęgła. :D
I niech tak na wieki wieków pozostanie.

 

Edytowane przez ex nihilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jasne i oczywiste, że są tylko dwie przyczyny istnienia religii i wiary w boga: głupota-błędne rozumowanie (przypisywanie rzeczom niezrozumiałym boską ingerencję) oraz strach przed śmiercią (niemożność pogodzenia się z tym, że po śmierci jest pustka, nie ma duszy, nieba, jest się tylko prochem). Mogę więc zgodzić się, że jest coś takiego jak gen religijności: przyczyna to brak krytycyzmu do własnego myślenia (w sumie niższe IQ) lub wrodzona lękliwość. Dlatego jako ateista nie rozmawiam z teistami, bo wiem, że albo mam do czynienia z osobą "chorą umysłowo" (wiara w boga to choroba umysłowa) albo kimś zalęknionym. Wyżywać się, tracić czas na słabe jednostki - nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mankomaniak napisał:

Jest jasne i oczywiste, że są tylko dwie przyczyny istnienia religii i wiary w boga: głupota-błędne rozumowanie (przypisywanie rzeczom niezrozumiałym boską ingerencję)

@Zadufany manko, chodzący efekcie Krugera-Dunninga, są mądrzejsi od ciebie i jednocześnie wierzący: https://znanichrzescijanie.wordpress.com/ciekawostki/noblisci-o-bogu/. Coś Oni inteligencją osiągnęli, a mankomaniaku świat nie słyszy.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, ex nihilo napisał:

Ale i tak dobrze, że tylko "łaskawie milczeć", bo może być gorzej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Łyszczyński

 

Z całym szacunkiem, ale przykładów w drugą stronę (tzn. osób skazanych przez ateistów na śmierć za przekonania religijne) też znajdzie się dużo. I łatwo.

Wydaje mi się, że cały problem tkwi w tym, czy uznamy ateizm za religię. I jeśli przyjąć kryterium, że religia to coś, co powiedzmy "aktywnie" zwalcza inne światopoglądy, to IMHO jest b. dużo przykładów na to, że ateizm też jest religią. Tak starając się się zachować obiektywizm i bezstronność (nie mówię, że jestem w tym dobry, ale się staram;) ). 

8 godzin temu, mankomaniak napisał:

niemożność pogodzenia się z tym, że po śmierci jest pustka, nie ma duszy, nieba, jest się tylko prochem

Nie, to nieprawda, bądźmy ściśli, wg ateizmu po śmierci nie "jest się tylko prochem", ale w ogóle Ciebie nie ma. Całkowicie i zupełnie, najbardziej jak tylko się da :(

P.S. "Cóż może się równać z doskonałością nieistnienia? (...) Pomyśl tylko, proszę: żadnych zmagań, trwóg ani lęków, żadnych cierpień ducha ni ciała, żadnych zwykłych przygód, i to w jakiej skali! Choćby się wszystkie złe moce związały i sprzysięgły przeciwko tobie, nie sięgną cię! O, doprawdy, niezrównane jest słodkie bezpieczeństwo umarłego! A jeśli jeszcze dodać, że nie jest ono niczym przelotnym, nietrwałym, przemijającym, że nic nie może odwołać go ani naruszyć, wówczas niezrównany zachwyt...
– A bodajeś szczezł – doszedł go słaby głos Automateusza, a tym słowom lakonicznym zawtórowało krótkie, lecz dosadne przekleństwo
" (
https://pl.wikiquote.org/wiki/Stanisław_Lem)
 

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, darekp said:

Z całym szacunkiem, ale przykładów w drugą stronę (tzn. osób skazanych przez ateistów na śmierć za przekonania religijne) też znajdzie się dużo. I łatwo.

Skazani przez Kościół, państwo? Co ty opowiadasz. Proszę o źródła tych bzdur.

4 hours ago, 3grosze said:

Świetne źródło, oto przykład cytatu

"Max Karl Ernst Planck fizyk: 1918 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

„Ktokolwiek, kto był poważnie zaangażowany w pracę naukową jakiegokolwiek rodzaju uświadamia sobie, iż nad wejściem bram świątyni nauki wypisane są słowa: Musicie mieć wiarę. Jest to cecha, bez której naukowiec nie może się obejść.”

Hannes Olof Gösta Alfven fizyk i astrofizyk: 1970 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

„istnieje stale rosnąca liczba zaobserwowanych faktów, które trudno pogodzić z hipotezą Wielkiego Wybuchu. Establishment Wielkiego Wybuchu bardzo rzadko o nich wspomina, a kiedy nie-wierzący próbują przyciągnąć do nich uwagę potężny establishment odmawia przedyskutowania ich w uczciwy sposób…”

Cytaty z Einsteina o Bogu? Einstein wierzący, Einstein dobry. Ciekawe jednak, że nie  zacytują już innych jego wypowiedzi. Na pytanie rabina Goldsteina czy wierzy w boga, odpowiedział ""Wierzę w Boga Spinozy, który ujawnia się w harmonii wszystkiego, co istnieje, a nie w Boga, który interesuje się losem i uczynkami ludzkości". A także powiedział raz wprost: "jestem oczywiście i zawsze byłem ateistą".

Niezła manipulacja wrzucać takie cytaty.

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytaty cytatami (literacko doskonalsze od twej twórczości). Po prostu nie ma twojej korelacji między głupotą a teizmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minutes ago, 3grosze said:

Cytaty cytatami (literacko doskonalsze od twej twórczości). Po prostu nie ma twojej korelacji między głupotą a teizmem.

Jak nie ma, skoro dowiedziono taką korelację? Przykładowo, wykazano tutaj że korelacja między IQ a ateizmem wynosi 0,6:

http://helmuthnyborg.dk/wp-content/uploads/2016/07/Publ_2008_Average-intelligence-predicts-atheism.pdf

Więc jak zwykle banialuki opowiadasz panie.

A to że ktoś tam dostał Nagrodę Nobla? Lech Wałęsa też dostał i czyni to go geniuszem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minutes ago, 3grosze said:

A czytałeś up i czy jeszcze zrozumiałeś?:D

Różnica wynosi kilka punktów IQ. KILKA PUNKTÓW nie robi z nikogo głupiego.

 

Ty niczego nie rozumiesz. Spójrz sobie na tabelę w załączniku. Przykład: Haiti, Gwinea - tylko 0,5% jest ateistami, a IQ = 67.  Cała południowa część świata to IQ daleko poniżej 100 przy niemal 100% teizmie populacji. A z kolei Południowa Korea to 30% ateiści, a IQ = 106.  Chyba jasne więc, że jest to przepaść - im więcej wierzących, tym mniejsza inteligencja.

Edytowane przez mankomaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, mankomaniak napisał:

Ty niczego nie rozumiesz. Spójrz sobie na tabelę w załączniku. Przykład: Haiti, Gwinea - tylko 0,5% jest ateistami, a IQ = 67.  Cała południowa część świata to IQ daleko poniżej 100 przy niemal 100% teizmie populacji. Chyba jasne więc, że jest to przepaść - im więcej wierzących, tym mniejsza inteligencja.

Nie chcę się wtrącać w waszą rozmowę, (nie czytałem więc nie wiem czy są tam takie dane), ale chyba sensowniej, było by porównać w ramach danego społeczeństwa.

Czyli np. czy te 0.5% jest znacznie inteligentniejsze niż pozostała część, i tak dla każdego kraju/społeczeństwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Afordancja napisał:

chyba sensowniej, było by porównać w ramach danego społeczeństwa.

Ubiegłeś  mnie.

 

W związku z powyższym@mankomaniak czyżbyś statystyki nie czaił? Czy świadomie ale naiwnie manipulujesz? Bo ja te moje "kilka punktów różnicy" odniosłem do jednego kraju.

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak chcecie na jednym kraju, to oto przykład pracy, testowano dorosłych w USA na różnych poziomach wiary.

http://www.midus.wisc.edu/findings/pdfs/1197.pdf

Zmienne dotyczące religii:

religious support (the belief that religion provides strength and guidance), religious identification (the importance of religion and religious community in one's life), private religious practice (how often one reads scripture, prays, or meditates), and fundamentalism (strict adherence to a religious doctrine)

Korelacja z IQ wyniosła dla

religious support  -> −0.10

religious identification -> − 0.14

private religious practice -:> −0.15

fundamentalism -> −0.25

Tak więc po raz kolejny potwierdza się wszystko co wcześniej powiedziałem, a ci co twierdzą, że korelacja nie występują, tylko się pogrążają w swojej ignorancji, w dodatku szerzą kłamstwa na portalu szerzącym naukowe fakty. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej swoje (w swoim tępym uporze). Jest korelacja (której nie kwestionuję), ale z mniejszą (troszkę)inteligencją ( i NIC w tym dziwnego) a nie z GŁUPOTĄ, co twierdzisz.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 hours ago, 3grosze said:

Dalej swoje (w swoim tępym uporze). Jest korelacja (której nie kwestionuję), ale z mniejszą (troszkę)inteligencją ( i NIC w tym dziwnego) a nie z GŁUPOTĄ, co twierdzisz.

Standardowo pleciesz od rzeczy. Wiadomo, że fundamentalizm (fanatyzm, moheryzm, pislam) jest jednym z przejawów głupoty. Jeśli teraz zdefiniujemy głupotę jako kombinację niskiego IQ z niskim poziomem wiedzy (edukacji), to otrzymujemy dowód korelacji głupoty z poziomem religijności. Tabela ta pokazuje, że im silniejszy poziom religijności, tym niższe IQ i niższy poziom edukacji.

Oznaczenia: Mind = mindfulness; Spirit = spirituality; Supp = religious support; Id = religious identification; Priv = private religious
practice; Fund = fundamentalism; IQ = intelligence; Edu = education

2019-04-30 21_10_56-1197.pdf - Adobe Acrobat Reader DC.png

Edytowane przez mankomaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minutes ago, Jajcenty said:

Bredzę, a jednak pokazałem dowód, że głupota rozumiana jako kombinacja niskiego IQ z niskim poziomem wiedzy znacząco koreluje z fundamentalizmem religijnym. Faktów nie zmienisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, mankomaniak napisał:

Bredzę, a jednak pokazałem dowód, że głupota rozumiana jako kombinacja niskiego IQ z niskim poziomem wiedzy znacząco koreluje z fundamentalizmem religijnym. Faktów nie zmienisz.

I nie przestałeś bedzić. Dobrze by było, żebyś zrozumiał różnicę między korelacją, a związkiem przyczynowym.  Edukacja podnosi IQ i zwiększa liczbę różnej maści nieteistów. Ale nie znaczy to, że od wczoraj przybrało mi na IQ, bo zostałem ateistą. Na skali ateizmu wyznaczonej przez Dawkinsa jestem po lewej stronie Dawkinsa (Bóg urojony - nie polecam), czyli jestem bardziej niż Dawkins, a mimo to, wielokrotnie tu, na KW,  sugerowałeś moją głupotę. Widocznie ten ateizm nie ma aż tak, przepraszam za wyrażenie, błogosławionego wpływu na mądrość. Napominam jak ateista, ateistę: proszę mnie tu nie ośmieszać ateizmu.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, darekp napisał:

Wydaje mi się, że cały problem tkwi w tym, czy uznamy ateizm za religię. I jeśli przyjąć kryterium, że religia to coś, co powiedzmy "aktywnie" zwalcza inne światopoglądy, to IMHO jest b. dużo przykładów na to, że ateizm też jest religią. Tak starając się się zachować obiektywizm i bezstronność (nie mówię, że jestem w tym dobry, ale się staram;) ). 

Jako żywo antyteizm. Bo wśród ateistów też mogą być fanatycy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, mankomaniak napisał:

pokazałem dowód, że głupota rozumiana jako kombinacja niskiego IQ z niskim poziomem wiedzy znacząco koreluje z fundamentalizmem religijnym.

Bredzisz dalej w oślim już uporze. Wierzący w swej masie mają niższe IQ, z wielu względów (w tym statystycznych) to oczywiste, ale nie niskie jak kłamiesz! 

Np. ty masz IQ 88 a teista IQ 84, (takie różnice wykazują badania). Jesteś statystycznie  mądrzejszy:D ale nie mądry, a teista nie jest jeszcze głupi.

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...