Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Grzyby glebowe uwalniają antybiotyk o właściwościach przeciwnowotworowych

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy wyizolowali z grzybów glebowych emerycellypsynę A (ang. emericellipsin A) - bardzo obiecujący peptyd o właściwościach antybakteryjnych i przeciwnowotworowych.

Zespół z Pierwszego Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Medycznego im. I.M. Sieczenowa odkrył zupełnie nową przeciwnowotworową i przeciwbakteryjną substancję z alkalofilnego szczepu Emericellopsis alkalina. Grzyby te musiały się przystosować do wysoce zasolonego środowiska i niedoboru składników odżywczych, tworząc nowe aktywne biologicznie związki.

Emerycellypsyna A jest peptaibolem zbudowanym z 9 reszt aminokwasów. By zbadać strukturę emerycellypsyny A, naukowcy posłużyli się magnetycznym rezonansem jądrowym (NMR).

Testy pokazały, że emerycellypsyna A wykazuje silną aktywność przeciwko bielnikowi białemu (Candida albicans) i kropidlakowi czarnemu (Aspergillus niger). Uśmierca też kilka rodzajów bakterii. Oprócz tego autorzy publikacji z pisma Molecules zauważyli, że peptaibol ma właściwości przeciwnowotworowe; wg nich, uszkadza błony komórek nowotworowych.

Emerycellypsyna A jest krótsza od większości znanych cząsteczek z klasy peptaiboli, dlatego nadaje się do opracowywania leków. Emerycellypsyna A nie działa bakteriobójczo na bakterie Gram-ujemne, ale hamuje ich zdolność do tworzenia biofilmów. Duża aktywność przeciw drożdżakom i kropidlakom wskazuje na potencjał związany z nowymi lekami przeciwgrzybiczymi. Niewykluczone, że związek ten będzie działać na grzyby oporne na inne leki. Nasze wyniki torują drogę dalszym badaniom emerycellypsyny A i jej analogów - podsumowuje Jarosław Andriejew.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Czerwone buraki są pełne składników, których spożycie jest wiązane z wieloma prozdrowotnymi zjawiskami jak zwiększona produkcja białych krwinek czy obniżenie ciśnienia. Naukowcy z Uniwersytetu Wiedeńskiego poinformowali o wyizolowaniu z czerwonych buraków peptydu, który może być lekiem stosowanym w zwalczaniu stanów zapalnych.
      Przeanalizowaliśmy tysiące danych genetycznych, dzięki czemu byliśmy w stanie wychwycić liczne peptydy bogate w cysteiny i przypisać je do konkretnych roślin. Szczególnie interesowały nas te, które mogą potencjalnie działać jako inhibitory proteazy. Peptyd z buraków może blokować enzymy rozkładające białka, mówi główny autor badań, profesor Christian Gruber.
      Gruber i jego zespół zauważyli, że peptyd z buraka hamuje działanie oligopeptydazy prolilowej (POP). To proteaza serynowa, która jest zaangażowana w rozszczepienie wielu neuroaktywnych peptydów. Jest wiązana z procesami neurodegeneracyjnymi i regulowaniem stanu zapalnego.
      POP bierze udział w wielu procesach zachodzących w centralnym układzie nerwowym, w tym w uczeniu się, zapamiętywania i regulowaniu nastroju. Wiemy też, że kilka inhibitorów POP pomyślnie przeszło testy prekliniczne, dając nadzieję, że związki te mogą przydać się leczeniu utraty pamięci związanej z wiekiem czy chorobą Alzheimera.
      Zidentyfikowany przez grupę Gubera peptyd został nazwany bevuTI-I. To pierwszy znany inhibitor POP z rodziny proteaz serynowych trypsyny.
      Chociaż czerwone buraki to zdrowe warzywa, nie należy przypuszczać, że ich jedzenie będzie zapobiegało demencji. Odkryty przez nas peptyd występuje w burakach w bardzo małych ilościach i nie wiadomo, czy działa po przejściu przez układ pokarmowy, podkreśla Gruber. Przeszukujemy wielką bazę danych genetycznych roślin i zwierząt, poszukujemy nowych peptydów, badamy ich strukturę, a te najbardziej obiecujące chcemy przetestować na enzymach i receptorach komórkowych, a w końcu przeanalizować je na modelach chorób, dodaje uczony.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Hm1a, peptyd z jadu ptasznika Heteroscodra maculata, może pomóc w walce z zespołem Dravet - ciężką padaczką ujawniającą się u niemowląt.
      Podczas badań na myszach naukowcy z Uniwersytetu Queensland i Florey Institute of Neuroscience and Mental Health odkryli, że Hm1a może zlikwidować deficyty wyzwalające drgawki związane z zespołem Dravet.
      Ok. 80% przypadków zespołu Dravet jest wywoływanych przez mutację genu SCN1A [który koduje podjednostkę alfa bramkowanych napięciem kanałów sodowych NaV1.1.]. Gdy gen nie działa poprawnie, kanały sodowe, które regulują aktywność mózgu, również nie pracują, jak trzeba. Podczas naszego studium peptyd z jadu ptasznika obierał na cel dotknięte chorobą kanały [...] i eliminował drgawki [udawało się odtworzyć funkcję interneuronów hamujących, nie wpływając na wyładowania neuronów pobudzających] - wyjaśnia prof. Glenn King.
      Iniekcja Hm1a do komór bocznych mózgu chroniła gryzonie z zespołem Dravet przed drgawkami i przedwczesną śmiercią.
      Wg Kinga, ostatnie wyniki po raz kolejny demonstrują skuteczność jadu pająków w leczeniu zaburzeń układu nerwowego.
      W odróżnieniu od węży, w przypadku których składniki jadu działają na układ krwionośny, pająki zabijają swoje ofiary za pomocą składników jadu obierających na cel układ nerwowy. W ciągu milionów lat ewolucji jad został dopracowany, tak by działał wybiórczo na konkretne kanały jonowe, nie wpływając przy tym na inne. Leki pozyskane z pajęczego jadu zachowują tę precyzję.
      Ostatnie odkrycia mogą pomóc w opracowaniu precyzyjnie działających leków na zespół Dravet, który trudno było skutecznie leczyć za pomocą istniejących medykamentów przeciwdrgawkowych.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Na University of Washington powstała interesująca metoda zapobiegania próchnicy zębów i leczenia uszkodzonego nią szkliwa. Metoda bazuje na produktach naturalnych, jest łatwa s stosowaniu i wykorzystuje proteiny do leczenia ubytków. Remineralizacja kontrolowana przez peptydy to zdrowa alternatywa dla obecnie stosowanych metod, mówi główny autor badań, profesor Mehmet Sarikaya.
      Zespół z University of Washington wykorzystali wiedzę o amelogeninach, białkach odpowiedzialnych za tworzenie się szkliwa na zębach, do stworzenia peptydów, które remineralizują uszkodzony ząb. Peptydy te przyczepiają się do powierzchni zęba wykorzystują jony wapnia i fosforu do jego odbudowy, mówi współautor badań Deniz Yucesoy.
      Po każdorazowym zastosowaniu wspomnianych peptydów na uszkodzonym utworzy się 10-50 mikrometrów nowego szkliwa. Twórcy nowej technologii mają nadzieję, że gdy ją w pełni opracują, wspomniane peptydy będzie można wykorzystywać w pastach do zębów, żelach i materiałach dentystycznych. Staną się łatwą w stosowaniu tanią alternatywą dla obecnych metod. Każdy będzie mógł, stosując pastę do zębów z peptydami, codziennie uzupełniać ewentualne ubytki w zębach.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...